2015-12-03, 14:03 | #31 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
MonikaDorota moim zdaniem ty nie chcesz wiele zmienić, tylko pojeczec chcesz i pomarudzic. To śmieszne jest. W swoich wypowiedziach sugerujesz jakbyś nie miała kontroli nad tym co się w rodzinie dzieje. Dziwne bardzo i dziwne, że jeśli tak jest to się na to zgadzasz.
Sent from my HTC One using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2015-12-03, 16:17 | #32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Fakt, wiele pomysłów już padło, ale nie ma reguły, żeby działały na każdego U mnie ćwiczenia obok bawiącego się dziecka totalnie się nie sprawdzają, nie daję rady się skupić i wejść w rytm, tak żeby mnie to relaksowało. Podobnie podróżami po mieście z dzieckiem, raczej wątpliwa rozrywka, szczególnie w okresie kiedy trzeba je pakować w kombinezon |
|
2015-12-03, 16:31 | #33 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Autorka niestety nigdzie nie napisała co lubi robić, jak o siebie dba itd., a jak wiadomo każdy ma inne potrzeby i zapatrywania. Nie dla każdego wyjście z dzieckiem to rorywka- to jest jasne, natomiast nie znam osoby (bez ostrych zaburzeń), której nic nie sprawia przyjemności.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-12-03, 16:41 | #34 |
Raczkowanie
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Biala17a wielkie dzieki ja wlasnie odnosze wrazenie ze tu jakas nagonka na mnie powstala... jesli to wszystko byloby takie proste jak tu pisza nie zdecydowalabym sie dzielic moim wypaleniem opieka nad dzieckiem z calkiem obcymi osobami...
i zauwazylam, ze niektorzy nie sa wstanie zrozumiec tego, ze tak samo jak jedni sa wysocy drudzy niscy, czy jedni blond, a inni szatyni tak samo jedni latwiej sobie radza z chwilami slabosci inni gorzej. Co dla innych jest prosta sprawa dla niektorych moze byc problemem i nie dlatego, ze tego chce.
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
2015-12-03, 16:45 | #35 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Nie zauważyłaś, ze w tym watku wiele osób cię rozumie tj, zmęczenie, wypalenie itd.? Nie w tym jednak rzecz. Rzecz w tym, że na wszystko odpowiadasz, ze zmiany sa niemożliwe. Jeśli niemożliwe to faktycznie nie pozostaje ci nic innego jak męczyć się przez kolejne 6 tygodni i tyle.Inn sprawa, że mam wrażenie, ze ty nie chcesz innej zmiany niż ta, na którą czekasz tj. zostawienie dziecka z babcią i pójście do pracy.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-12-03, 17:49 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Skoro chce od dziecka odpocząć to jasne że jedzie bez dziecka. Kiedy? Wykorzystuje czas kiedy mąż pojawia się w domu
__________________
|
2015-12-03, 18:15 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Autorko, to moze uscislij, chcesz tylko sobie pojeczec czy czekasz na dobre rady jak zmienic swoja sytuacje?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2015-12-03, 18:37 | #38 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Nie, nie chce sobie tylko jeczec! Po prostu przyszedl taki moment, ze od dluzszego czasu jestem zablokowana z dzieckiem w domu i po prostu musialam jakos ta frustracje z siebie wyrzucic. W tej chwili nawet godzinne wyjscie nic mi juz nie daje bo zaraz i tak bede sama siedziec z dzieckiem przez reszte dnia.
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
|
2015-12-03, 19:38 | #39 | ||
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ---------- Cytat:
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
||
2015-12-03, 20:11 | #40 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Ja nie spodziewalam sie, ze nie jestem storzona do siedzenia w domu z dzieckiem i nie dosc, ze wykorzystalam caly roczny urlop macierzynski to teraz siedze na zaleglym urlopie wypoczynkowym. Przez to, ze z corcia bedzie siedziala moja mama chcialam moment pojscia do pracy wydluzyc jak sie da, co by jej za bardzo nie wykorzystywac, bo przeciez jeszcze sie z wnuczka nasiedzi a moja dzidzia nie jest aniolkiem, malo spi i jest humorzasta, wiec bedzie miala troche roboty...
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
|
2015-12-03, 21:16 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Tak wyszło po prostu, najpierw wypadek, operacja i władowanie zasobów emocjonalnych i finansowych w rehabilitację , potem ostre nadrabianie spraw na ścieżce zawodowej, ciąża, dziecko dalekie od modelu "tylko je i śpi", zdobycie uprawnień w zawodzie i wczesny powrót na pół etatu. Aktywności fizyczne które kiedyś sprawiały przyjemność wykruszyły się po wypadku, nad rozrywki umysłowe typu książki zaczęłam przedkładać wyspanie się, żeby w pracy nie podpierać się nosem. Dopiero niedawno sobie to uświadomiłam, że już niewiele mi zostało. Po prostu taki okres w życiu, teraz drobnymi kroczkami próbuję to wszystko prostować. |
|
2015-12-03, 21:19 | #42 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Ja mieszkam tu na wsi od roku z męża rodzicami - mają domek , teście na dole , my na górze i mamy wlasna kuchnie i łazienkę. Nikt się w nikogo nie wtrąca.Pozatym teściowie to są złoci ludzie , naprawde dobrzy i mam z nimi super kontakt - szczególnie z teściową. Choć wiem , ze rzadko kto może tak powiedzieć o swojej teściowej Ja się do niej bardzo zblizyłam , bo nie mam mamy . Zawsze mozna z nią porozmawiać , napić się kawy , doradzić się . Jestem wdzięczna Bogu , że mam taką osobe Ale mimo wszystko zawsze własnie czuję sie niezręcznie zostawiając jej małą , choć ona jest do tego bardzo chetna i nigdy mi nie odmówiła.Jest w pełni sił , ma 57 lat. Ale może inaczej bym to odczuwała gdyby to była moja mama a nie męża . . . Ja tak chcialam bardzo do pracy (jest o tym nawet wątek przeze mnie założony z gorącą dyskusja ) po czym stwierdziłam , że nie chce jeszcze zostawiać swojego dziecka . Tym bardziej , że nie mam takiej potrzeby finansowej , mąż prowadzi firme i mamy dobrą sytuacje materialną . On zresztą sam też chciał , żebym jednak dłuzej została z dzieckiem . Dlatego , żeby nie czuc się zamknieta w domu , na wsi gdzie nikogo nie znam zaczynam szukać jakiś zajęc :tj.jezdzę na ten aerobic i zumbę , no i w szybkim czasie mam zamiar z moją córeczką dołączyć do klubu maluszka Ale wiem jak to jest czuć się przytloczoną , zamknieta w domu z dzieckiem i doskonale Cie rozumiem
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2015-12-03, 21:35 | #43 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Miałam taki czas, ze mimo tego, że różne aktywności sprawiały mi przyjemność nie miałam na nie siły i sen był najważniejszy. Związane to było z ostrym przemęczeniem. Gdy odpoczęłam nieco, sytuacja się poprawiła, i nadal poprawia.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-12-03, 22:12 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Nie czytałam całości komentarzy i wpisów.
Autorko, masz w swojej okolicy jakieś klubokawiarnie dla rodziców? Można tam chodzić z dziećmi, które są pod opieką a mamy mogą sobie poplotkować przy kawie czy po prostu poczytać książkę (strefa dla dzieci nie jest odgrodzona). W niektórych prowadzone są różne zajęcia. Może jakieś muzyczne dla małych dzieci? Zawsze to wyjście z domu, spotkanie innych rodziców.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2015-12-03, 23:11 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 190
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Na początku miałam doła, że siedzę tylko w domu i tak było okresami do roku odkąd urodziłam córke. Jak córka skończyła rok ja też lepiej się zaczęłam sama ze sobą czuć. Teraz córka ma już prawie dwa lata. Ja znalazłam sobie zajęcie, zajmuję sie domem, czytam książki, bawię się z dzieckiem i przede wszystkim polubiłam swoje spokojne życie. Jeszcze rok temu miałam ochotę gdzieś pójść, a teraz nie mam nawet na to chęci.Uważam, że do bycia mamą trzeba dojrzeć i to polubić. Ja lubię być mamą i cieszę się że jestem w domu. Mam swoje zainteresowania które zajmują mój czas w domu.
---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ---------- Jeszcze niedawno kłóciłam się z mężem o porządek, on mi mało pomagał a ja lubię mieć ładnie w mieszkaniu ale nie wyrabiam sama. Rozwiązałam tą kwestię dopiero niedawno w ten sposób, że przestałam tyle sprzątać i się tak bardzo przejmować. I szczerze mówiąc bardzo mnie to cieszy, że przestałam się tak wszystkim przejmować. Nie mogłam się przestawić na takie myślenie ale udało mi się i mnie to cieszy. |
2015-12-03, 23:52 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
To ja podejdę do tematu z nieco innej strony. Skoro jestes aktualnie w fazie "muszę to sobie wygadać i wyjęczeć" - ok. Znaczy, że niezaspokojone Twoje potrzeby się spiętrzyły i teraz się po prostu już z Ciebie wylewa. Z trochę zawężoną perspektywą, to jasne, z negowaniem rozwiązań, które podpowiadają dziewczyny, bo nakręcają Cię teraz silnie przeżywane negatywne emocje.
Pytanie jest takie - co się zadziało? Być może jest tak, że to macierzyństwo w pełnym wymiarze, w realnosci, mocno się nie zgadza z Twoim wczesniejszym oczekiwaniem. Nie wypracowałas sobie nowych strategii radzenia sobie w sytuacji bycia mamą, a wzięłas trochę na przeczekanie - "podrosnie i wszystko wroci do normy". A tu mimo, że podrosło - to razem z tym stało się bardziej wymagające, pragnące natychmiastowej żywej interakcji i zamiast "odzyskać stare życie" , masz jeszcze mniej przestrzeni. No i to jest...duży ból. A fakt jest taki, że : * mając dziecko masz już nową normę, w której nigdy nie będzie już stanu "sprzed" W konfrontacji z taką prawdą różne uczucia się budzą - trochę jak żałoba za "starą sobą" i dawnym życiem. Z tym kojarzy Ci się teraz bezporednio praca : z ciszą, kontaktem z dorosłymi niezakłoconym dzieckiem, z miejscem gdzie masz kawałek przestrzeni dla siebie i swoich mysli (z tym mi się skojarzyła ta wzmianka o autobusie). Powrót do pracy co prawda odcina Cię na kilka godzin od domowego kieratu, ale po powrocie do domu nie czeka Cię "relaks" w starym tego słowa znaczeniu. Nadal będzie dziecko , nadal będą wszystkie obowiązki do zrobienia , tyle, że w krótszym czasie, z maluchem pod pachą. To trochę jest tak: Trzeba się zastanowić nad tym CO JEST NAJTRUDNIEJSZE OBECNIE, co się "nie zgadza" z Twoim wyobrażeniem, czego ci najbardziej brak? I warto, ponieważ jak wyżej - masz teraz nową normę i starej nie będzie - się zastanowić jakie są Twoje rzeczywiste potrzeby. Np co się kryje za czytaniem ksiązki ? Potrzeba ciszy?, czytania, relaksu? i czy jest tylko jeden słuszny sposób zaspokojenia tej potrzeby - bo bardzo często się okazuje, że nie. Sposobów jest więcej niż się wydawało i sporo z nich można zrobić mając dziecko. Wypisz sobie swoje największe tęsknoty. Przyjrzyj się im. Drugie ważne: jakie sieci wsparcia. Szukaj osob w podobnym położeniu. Idź do tych ludzi. Innych matek, bawialni, miejsc "dla dorosłych" ale w jaki sposób, przyjaznych dziecku, chociażby tym kącikiem zabaw w rogu. Nie zamykaj się w swojej frustracji. Trzecie: Zastanów się nad relacją z dzieckiem - co jest trudne, co cię wyczerpuje, czy da się to zmienić? Może potrzebujesz wiedzy? O rozwoju malucha, o komunikowaniu się z nim i jego z Tobą, o tym jak sobie poradzić w sytuacjach trudnych które są i będą , by nie wiązało się to z takim napięciem? Bo będzie coraz większa, coraz bardziej eksplorująca otoczenie i nie będziesz tego mogła zatrzymać chodząc za dzieckiem. Skoro więc się nie da - jak to zrobić, żebyscie obie przetrwały przy minimalnych stratach? Bo niezaprzeczalnie skupiasz się teraz na macierzystwie przez pryzmat tego " co ci zabrało" - i teraz pytanie - ile w tym jest rzeczywistej straty a ile Twoich nakręcanych emocjami wyobrażeń. |
2015-12-04, 08:19 | #47 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Odkad przeczytalm Twoj post, wiele o nim mysle. Chyba w wielu kwestiach trafilas w sedno sprawy, ale jeszcze potrzebuje to przetrawic.... ---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ---------- Cytat:
Moze mi po prostu zajmuje wiecej czasu przestawienie sie na takie myslenie
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
||
2015-12-04, 08:20 | #48 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
czyli jak mama chce gdzieś wyjść albo pójść i nie daj panie pracuje zawodowo to co, jest niedojrzała? bo nie czaję?
__________________
|
|
2015-12-04, 08:31 | #49 |
Raczkowanie
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Wydaje mi sie ze tu chodzi o pokazanie jak bardzo zmienilo sie Jej myslenie i ze juz tego nie potrzebuje, a nie wypominanie komus niedojrzalosci. Przynajmniej ja to tak odebralam...
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
2015-12-04, 11:34 | #50 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Debrah - dzięki za posta, co prawda nie był skierowany do mnie, ale też skłonił do zastanowienia się nad wieloma sprawami. |
|
2015-12-04, 12:09 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 190
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi, skąd wyciągasz takie dziwne wnioski. Ja nie pracuje bo nie muszę i pisze ze swojej perspektywy. Jeśli ktoś pracuje to też wraca do domu i się zajmuje dzieckiem i tez może powiedzieć że się mu nudzi, ze nie może wyjść. Nie wiem dlaczego tak wielu ludzi lubi sobie dopowiadać po swojemu różne rzeczy. Naprawdę nie wiem o co Tobie chodzi moja droga. ---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ---------- Suszarka każdy powinien dojrzeć do bycia matką, i uważam że na przykład chodzenie po klubach mając dziecko jest niedobre. Zależy co w ogóle ktoś ma na myśli, że ma dość bycia matką albo, że się nudzi. Po prostu jedna mama tęskni po prostu za chwila dla siebie a inna ma ochotę pójść na dyskotekę. Mam znajomą która chodzi na dyskoteki a ma malutkie dziecko i szczerze mówiąc jest to dla mnie sytuacja dziwna. Ogólnie długi temat. Ja przed urodzeniem córki lubiłam się ubrać bardzo wyzywająco, ale jak mam dziecko i jestem matką to nie wyjdę z dzieckiem w mini i szpilkach. Trzeba to zrozumieć. To jest moim zdaniem szacunek do dziecka jak wygląda matka. Nie jestem dewotką , chodzę w szpilkach i spódnicach ale dobieram to elegancko a nie wyzywająco. Mam znajome które chodzą tak ubrane z dziećmi jak na dyskotekę. Z czegoś trzeba zrezygnować jak ma się dziecko. Swojego dziecka nikomu nie zostawiam nie podrzucam, zajmuję się nią sama bo tak chcę, jeszcze będzie czas na zabawę i dyskoteki jak córka podrośnie. Teraz czuję że powinnam jej poświęcić ten czas jak jest tak mała. Tak uważam. Ja bym nie chciała żeby mnie matka zostawiała i chodziła po dyskotekach. Poza tym, jeśli chodzi o pracę to wolę się zajmować córką niż pracować. Jeśli mam taką możliwość to wolę być matką niż robić karierę. Są matki które pracować nie muszą a chcą i wolą karierę. Ja wolę wychowywać sama dziecko niż żeby ktoś za mnie ją wychowywał. Czasem kobiety muszą dzieci zostawiać w żłobku prawie na cały dzień, mam znajomą która zostawia na 10 godzin roczne dziecko. Jeśli ktos musi to musi, ale szkoda mi tych dzieci. Każde dziecko powinno mieć matke i mieć z nią kontakt. Wychowywanie dziecka w przedszkolu czy żłobku wcale nie jest dobre. To nie wina matek tylko ustroju w jakim żyjemy, że mało kto może sobie na dziecko pozwolić a jesli już je ma musi je zostawiać żeby isc do pracy. Tak być nie powinno. |
|
2015-12-04, 12:32 | #52 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
AllureSensuelle wg ciebie czego jeszcze kobieta nie powinna robić (prócz tych dyskotek) ze względu na to, że została matką?
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2015-12-04, 12:45 | #53 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Spróbuj sobie zrobić taką wewnętrzną analizę potrzeb i tego poczucia strat, spisz sobie konkrety. Takie ujęcie i nazwanie problemu trochę Ci pomoże wyjsc poza emocje. Cytat:
|
||
2015-12-04, 13:05 | #54 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
Generalizujesz. Są dzieci przyklejone do maminej spódnicy, a są takie które aż się rwą do kontaktu z innymi dziećmi i to właśnie kontakt z rówieśnikami najlepiej stymuluje ich rozwój. Edytowane przez teQiba Czas edycji: 2015-12-04 o 13:09 |
|
2015-12-04, 15:29 | #55 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
to , że będziesz z dzieckiem 24 h nie oznacza , że będziesz mieć z nim świetny... czyli dziecko żłobkowe ma kiepski kontakt z mamą? co ty piszesz?? obawiam się, że z Ciebie rośnie mamuśka w stylu trzymania dziecka pod kloszem, na pewnym etapie dla dziecka matka przestaję być atrakcyjna i będzie dążyło do kontaktów z rówieśnikami a nie bycia 24 h z mamuśką ...
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia. |
|
2015-12-04, 15:32 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 190
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Nie zostałam dobrze zrozumiana, miałam na myśli jedną matkę którą znam która ciągle dziecko gdzieś zostawia, nie zajmuje się nim i nie chce się nim zajmować. Ja dziecka nie zostawiam nikomu jak narazie bo dziecko jest za małe. Jak będzie miało 3 lata wtedy będzie spędzało czas między dziećmi. Zostawianie dzieci na całe dnie poza domem nie jest zdrowe.
Co do dyskotek jak mam dziecko patrzę na to bardzo negatywnie czy się to komuś podoba czy nie. Jestem matką i to już mnie do czegoś zobowiązuje. Jesli ktoś uważa, że może robić to co do tej pory to niech to robi. Ja po prostu uważam inaczej i koniec. Zresztą to nie jest tylko moje zdanie, większość facetów patrzy na takie kobiety inaczej. Jeśli facet wie że masz dziecko i chodzisz po klubach to co on o tobie pomyśli? Każdy tak pomyśli. Można iść do teatru, potańczyć ale nie do klubu tylko bardziej eleganckiego miejsca. Ale nie ubrana dziewczyna wyzywająco do klubu dla wiadomego towarzystwa szukać wrażeń. Niestety tak uważam. ---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ---------- A gdzie mam trzymać dziecko tak jak napisałaś, ona nie ma jeszcze dwóch lat więc co to znaczy pod kloszem? Opanuj się bo przesadzasz. Uważasz że powinnam już ją do szkoły oddać albo opiekunce? Nie chce żeby ktoś wychowywał córkę za mnie to tak ciężko zrozumieć? Ja tak uważam i nie zmienisz mojego zdania na ten temat. Dziecko do 3 roku życia powinno być głównie z rodziną a nie po osiem czy dziesięć godzin z obcymi ludźmi czy z babciami zamiast z matką. Pod kloszem co innego a co innego mieć dziecko i jakby go nie mieć na zasadzie oddam na cały dzień i niech się zajmują. Nie w moim stylu. |
2015-12-04, 15:33 | #57 |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Ile masz lat?
|
2015-12-04, 15:41 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 190
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Poza tym nie wiem co macie na myśli, co innego oddać do żłobka na cztery godziny a co innego na osiem czy dziesięć. Moja koleżanka zajmowała się dzieckiem jednej dziewczyny która jej to dziecko oddawała na 10 godzin, czasem też na noc bo szła na dyskotekę. Na weekendy też jej zostawiała lub babci, bo musiała iść do klubu bo ,, musiała mieć też swoje życie'' Dziecko nic nie umiało, wszystkiego uczyła tą dziewczynkę moja koleżanka. Uczyła ją robić na nocnik, mówić , jeść. Szkoda słów. A matka gdzie jest w tym wszystkim? Ktoś za nią robi wszystko z dzieckiem, ugotuje dziecku, posprząta nauczy robić na nocnik a gdzie matka i ojciec? Za pieniądze dziś można kupić wszystko ale to jest nienormalne. Jak jesteś matką i się zdecydowałaś to się zajmuj i kochaj. Ta dziewczyna nie kochała tego dziecka i to było widać na kilometr. Robi się w ten sposób krzywdę dziecku. Dziewczynka płakała za matką cierpiała. Co innego pod kloszem a co innego totalny brak matki. Dzieci powinny się rozwijać z rodzicami pogłębiać więzi rodzinne a nie być odizolowane od rodziny i żyć z obcymi ludźmi a nocować tylko w domu. Nie powinno tak się traktować dzieci.
---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ---------- 27 lat. |
2015-12-04, 15:53 | #59 |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
I na serio masz koleżanki które chodzą na dyskoteki w tym wieku?
|
2015-12-04, 16:08 | #60 | ||
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Opieka nad własnym dzieckiem mnie przerasta...
Cytat:
poza tym ponzawiam swoje pytanie Cytat:
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
||
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:16.