Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

[esor]

Napisane przez ja :)

Marciar oby było juz tylko lepiej. Dzielna jesteś, super ze z maluszkiem wszystko ok. Teraz sie regeneruj i na pewno nie długo będziesz w domu


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Dzien dobry


Sent from my iPhone using Tapatalk

Hej jak dzisiaj Pola i pobudka?

[kaaasi]

Marta zdrówka

Witam idę walczyć z oknami firanki już się piorą mam nadzieje, że szybko się z tym uporam bo tyle jeszcze do zrobienia przede mną no, ale mam cały dzień to może ogarnę temat

[MamaKarolci28]

[QUOTE=marciar7;53773667]Hej operacja sie udala. Wczoraj clay dzien spalan i nie dalam rady sie ruszyc. Dziecko podczas operacji caly czas monitorowali. Po tez i jest ok tylko czuc ze tez ospale jak to po narkozie. W czw na noc znow dali mi krew ale lekkiej goraczki dostalam i wiecej nie podawali. Jestem bardzo slaba lekarz powiedzial bym z asekuracja powoli wstawala do lazienki. Moze w poniedzialek do domu![COLOR="Silver"]

Powrotu do zdrowka życzę i oby ten koszmar juz sie skończył a Ty żebyś wróciła do domku imw końcu odpoczęła

[Lola2828]

Marta dużo dużo zdrówka dobrze że wszystko się udało już będzie tylko lepiej . A ja kawka i chyba zabiorę się za to prasowanie Kasia natchnęłaś mnie chyba też firanki wypiorę choć nie mam ich dużo Miłego dzionka

[good idea]

Marcia teraz odpoczywaj i szybko wracaj do zdrowia

[kaaasi]

Napisane przez Lola2828

Marta dużo dużo zdrówka dobrze że wszystko się udało już będzie tylko lepiej . A ja kawka i chyba zabiorę się za to prasowanie Kasia natchnęłaś mnie chyba też firanki wypiorę choć nie mam ich dużo Miłego dzionka

o widzisz na coś się przydałam Tż wraca w tym tyg więc chce już wszystko skończyć

[agaczilla21]

A ja po śniadaniu się drzemlam bo coś mnie głowa boli...i tak drzemałam praktycznie do 11. Na obiad zrobię makaron z serem. Dzieci chętnie zjedzą. A ja to zjem cokolwiek bo na nic nie mam za bardzo ochoty...

[NanaR]

Dzień dobry a ja dopiero wstaje tż wrócił z nocki to się obudzilam pogadalismy i w kime poszliśmy i tak do tej pory spałam ja w tym tyg ostatnie okno umylam jak jeden dzień pogoda była bo tak to u nas cały czas deszcz normalnie non stop dziś leje oszalał idzie.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Marta dobrze ze ju wszystko ok dobrze ze operacja pomogła teraz tylko powoli dojść do siebie. Dzielna jesteś i Twój Maluszek. Dużo zdrówka dla Was :-*

[Basieku1]

Marta, teraz już tylko będzie dobrze

[Lucy31]

Bry. Znowu od rana naparza mnie brzuch, rany dość mam już tej ruletki Boli to to niemiłosiernie


Marciar, super

[butterfly20]

Cześć
Jak ja lubię weekendy, można sobie pospać a nie zwlekać się do pracy/zaprowadzić Tuśkę do przedszkola

Napisane przez marciar7

Hej operacja sie udala. Wczoraj clay dzien spalan i nie dalam rady sie ruszyc. Dziecko podczas operacji caly czas monitorowali. Po tez i jest ok tylko czuc ze tez ospale jak to po narkozie. W czw na noc znow dali mi krew ale lekkiej goraczki dostalam i wiecej nie podawali. Jestem bardzo slaba lekarz powiedzial bym z asekuracja powoli wstawala do lazienki. Moze w poniedzialek do domu!

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Aaa i okazalo sie ze pod sama czaszka pootwieraly mi sie jakies tetniczki. I ze mam bardzo ukrwiona sluzowke prawdopodobnie ciąża tak dziala. Wszystkoego nie mogli powiazac i poprzypalac. I zastanawiam sie czy w zwiazku z tym nje powinnam miec cesarki.. Ale jeszcze bede konsultowac z lekarzen

Kochana teraz już na pewno będzie lepiej

[esor]

A u mnie tragedia z samopoczuciem juz trzeci dzien z rzędu (choc wczoraj było troche lepiej, ale tez złe) najpierw nie mogłam zasnac, zasnelam moze po 1, potem co chwile sie budziłam i juz tak finalnie obudziłam sie o 6

Nie mam siły nawet oglądać tv

[Aninis]

hej dziewczyny
Po dłuższej przerwie melduję, że u mnie wszystko ok.

Mała ostatnio się zawzięła i namiętnie kopie mnie po żebrach, w okolicy pępka uderza rączkami, a głową wali po pęcherzu Chyba nieźle przypakowała ostatnio i zaczyna jej być ciasno... aż się nie mogę doczekać następnej wizyty... ale to dopiero 21.12.

Z moim samopoczuciem w końcu lepiej, chociaż nadal nie mam apetytu i strasznie szybko się męczę... jak się tylko trochę pokrzątam po mieszkaniu, to serducho mi wali tak jakbym maraton przebiegła... i zadyszka straszna.
Tak sobie myślę, że to, że mi się ostatnio tak słabo robiło i kilka razy o mało nie zemdlałam, to może z powodu tego, że nie mam apetytu... mało składników odżywczych dostarczam, a mała ciągnie z zapasów i dlatego mi czegoś brakuje sama nie wiem
A do tego złapałam doła tym L4 "leżącym", że nawet na spacerek, czy do sklepu wyjść nie mogę i tym bardziej apetyt straciłam.
Do tego mój tż był chory - a jak on się źle czuje i leży w łóżku, to mnie to też dobija zawsze i niech żyją zakupy w tesco z dostawą do domu, bo nie wiem, co byśmy bez tego zrobili
ech... i jeszcze urodzinki miałam... 33 latka stuknęły i do tego mieliśmy rocznicę naszej 1-szej randki i zawsze jeździliśmy w tą rocznicę do pizzerii, w której była nasza 1-sza randka... a teraz duuupa, bo jestem uziemiona w domu...
i tak to wszystko się złożyło chyba na moje gorsze samopoczucie

a teraz lecę Was nadrabiać, bo mam masę zaległości

[agaczilla21]

Ania dobrze ze sie odezwałaś 😊 bo martwiliśmy sie co tam u Ciebie. Ja tez mam wizytę 21 i też się nie mogę doczekać żeby zobaczyć tego mojego Gadziszcza 😊

[MamaKarolci28]

Napisane przez Aninis

hej dziewczyny
Po dłuższej przerwie melduję, że u mnie wszystko ok.

Mała ostatnio się zawzięła i namiętnie kopie mnie po żebrach, w okolicy pępka uderza rączkami, a głową wali po pęcherzu Chyba nieźle przypakowała ostatnio i zaczyna jej być ciasno... aż się nie mogę doczekać następnej wizyty... ale to dopiero 21.12.

Z moim samopoczuciem w końcu lepiej, chociaż nadal nie mam apetytu i strasznie szybko się męczę... jak się tylko trochę pokrzątam po mieszkaniu, to serducho mi wali tak jakbym maraton przebiegła... i zadyszka straszna.
Tak sobie myślę, że to, że mi się ostatnio tak słabo robiło i kilka razy o mało nie zemdlałam, to może z powodu tego, że nie mam apetytu... mało składników odżywczych dostarczam, a mała ciągnie z zapasów i dlatego mi czegoś brakuje sama nie wiem
A do tego złapałam doła tym L4 "leżącym", że nawet na spacerek, czy do sklepu wyjść nie mogę i tym bardziej apetyt straciłam.
Do tego mój tż był chory - a jak on się źle czuje i leży w łóżku, to mnie to też dobija zawsze i niech żyją zakupy w tesco z dostawą do domu, bo nie wiem, co byśmy bez tego zrobili
ech... i jeszcze urodzinki miałam... 33 latka stuknęły i do tego mieliśmy rocznicę naszej 1-szej randki i zawsze jeździliśmy w tą rocznicę do pizzerii, w której była nasza 1-sza randka... a teraz duuupa, bo jestem uziemiona w domu...
i tak to wszystko się złożyło chyba na moje gorsze samopoczucie

a teraz lecę Was nadrabiać, bo mam masę zaległości

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia urodzin
Kurczę ale nam juz doskwierają te ostatnie tygodnie ciazy każdej juz daje we znaki. Ale wyrwalosci, juz z górki
Moze zamowcie pizzę na to konto, by jednak upamiętnić ta rocznice randki tez moze byc romantycznie

[agaczilla21]

Ja tam lubię byc w ciąży i mi ona nie doskwiera 😊 wiadomo że czasem czuje się gorzej ale do tego ciaza nie potrzebna bo normalnie tez się czuje raz lepiej a raz gorzej. Patryk po obiedzie tak ćwiczy ze aż cały brzuch mi faluje ❤

[figa84]

Ja miałam wczoraj ciężki dzień i cały przeleżałam... a dziś coś nie mam nastroju :/

[good idea]

Napisane przez esor

A u mnie tragedia z samopoczuciem juz trzeci dzien z rzędu (choc wczoraj było troche lepiej, ale tez złe) najpierw nie mogłam zasnac, zasnelam moze po 1, potem co chwile sie budziłam i juz tak finalnie obudziłam sie o 6

Nie mam siły nawet oglądać tv

Ja tez nie w humorze. Musze sie pozalic, ze wczoraj nie zdalam egzaminu na prawko a dzis mnie kosmetyczka olala a mialam miec takie pieeekne rzesy ide przespac ten dzien bo inaczej tego nie widze

[Lola2828]

co za wisielcze nastroje wszechobecne Anisis dobrze że się odezwałaś gdzieś ty babo była tyle czasu ludzie się martwią

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez good idea

Ja tez nie w humorze. Musze sie pozalic, ze wczoraj nie zdalam egzaminu na prawko a dzis mnie kosmetyczka olala a mialam miec takie pieeekne rzesy ide przespac ten dzien bo inaczej tego nie widze

Egzaminator powinien być bardziej wyrozumiały ze względu na twój stan Następnym razem się uda

[kaaasi]

Aninis wszystkiegooooooooooooo najlepszego

ej smutasy główka do góry pomyślcie że zawsze może być gorzej....melduje że okna pomyte, firanki wiszą teraz szafki w kuchni....nie lubię ich sprzątać no ale cóż jak mus to mus
na obiad pomidorowa zapraszam

[Aninis]

Napisane przez Lola2828

co za wisielcze nastroje wszechobecne Anisis dobrze że się odezwałaś gdzieś ty babo była tyle czasu ludzie się martwią [COLOR="Silver"]

kontemplowałam swój nostalgiczny nastrój zalegając na kanapie

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez MamaKarolci28

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia urodzin
Kurczę ale nam juz doskwierają te ostatnie tygodnie ciazy każdej juz daje we znaki. Ale wyrwalosci, juz z górki
Moze zamowcie pizzę na to konto, by jednak upamiętnić ta rocznice randki tez moze byc romantycznie

To było w środę i akurat wieczorkiem zadzwoniła do mnie koleżanka i gadałyśmy 3 godziny... mój tż się po głowie stukał ile można gadać. Jak skończyłam to było po 21 i tż mi mówi, że chciał zamówić pizzę, ale teraz już za późno... a nie chciał sam wybierać i czekał na mnie aż skończę gadać. Za to odbiliśmy sobie następnego dnia i zamówiliśmy pizzę + pepsi... bo jakoś takiego smaka nabrałam na pepsi, że nie mogłam się powstrzymać

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

A tak poza tym dzięki, że o mnie myślałyście za życzonka urodzinowe też dziękuję

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Mój tż mnie rozbawił na maksa. On nie lubi gromadzić za dużo gratów w mieszkaniu i pyta się mnie, czy ta wanienka dla małej jest niezbędna, czy nie możemy jej po prostu kąpać w brodziku w kabinie prysznicowej... tłumaczę mu, że w brodziku będzie na początku niewygodnie i że kupimy wanienkę dosłownie na parę miesięcy dopóki mała nie nauczy się siedzieć... jak tylko będzie fajnie siedzieć, to wtedy zaczniemy ją w brodziku kąpać.
A tż na to, że on to musi obczaić i chwycił kota (tego co waży 5,2 kg) i idzie z nim do łazienki... układa sobie jak niemowlę na ręku i pochyla się do brodzika... normalnie moja kociasta miała oczy jak pięciozłotówki z tego szoku hahaha po chwili tż się podnosi i mówi do mnie, że miałam rację, że niewygodnie troszkę.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Udało mi się Was nadrobić... a trochę tego się nazbierało.

Marcia - normalnie jestem w szoku... Ty to masz przeboje którą opcję w końcu wybrałaś? W ogóle nie kumam tego zabiegu przez tętnicę udową z powodu krwotoków z nosa
Za to najważniejsze, że jesteś już po zabiegu i że z bobo wszystko ok. Może zrobią Ci w szpitalu jakieś dodatkowe usg i maleństwo w końcu pokaże co tam skrywa między nogami

Lucy - trzymam kciuki żebyś doczekała z porodem do 2016
Moja kuzynka, która urodziła w lutym 2015 też miała problemy i leżała długo na patologii ciąży... wszyscy mówili, że nie ma szans na donoszenie ciąży i co... urodziła po terminie dziewczynkę z wagą 3950 także bądź dobrej myśli i się oszczędzaj.

Magdzińska - współczuję teścia... wiem jak to jest i chociaż tż zawsze mi powtarzał, żebym się nie przejmowała, to jednak ciężko tak całkiem nie brać sobie pewnych słów do serca.

Czarnooka_Paula - ja już zawsze będę wspominać Twoje ubrankowe zakupy jako łupy wojenne hahaha Twój tż się pewnie cieszy, że kupiłaś od razu na tą 5 dzieci, które mu się marzą
i szacun dla Twojej mamy, że Ci to wszystko poprała i poprasowała
Pytanko - jak ten kurier tą pakę zatargał do Ciebie na którym piętrze mieszkasz?

ja - kiedy masz następną wizytę u gina, żeby sprawdzić, czy mała się obróciła ?

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Zmykam do kuchni... pierwszy raz w życiu będziemy robić z tż domową pizzę hahaha trzymajcie kciuki, żeby nam ciasto wyszło
dodam, że zapomnieliśmy kupić wałka do ciasta... tż się mnie pyta co teraz zrobimy... a ja na to: wypij piwo, żebym miała pustą butelkę do rozwałkowania ciasta

[marciar7]

Aninis skierowali mnie do Białegostoku bo tu mogli wykonac obie opcje. Zrobili endoskopie a w razie czego byli przygotowani na ten zabieg przez tetnice.

[agaczilla21]

Ja juz posprzątałam sobotnio. Czekam aż będzie ciepło w łazience i wykąpie dzieciaki. M dzisiaj w pracy do 16 to pogadamy wcześniej zanim dzieci nie beda spały bo ich caly tydzień nie widział...

Ja humor mam ok. Z każdym dniem coraz bliżej do swiat i do przyjazdu M. Roboty trochę jeszcze mam tak ze przyszly tydzień zleci. W kolejnym to w poniedziałek do gina, we wtorek skocze na zakupy zanim będę miała z kim dzieci zostawić, środa zleci a w czwartek wigilia...

[marciar7]

Podczas tej choroby usg mi robili ze 2 ale ja nawet o plec nie pytalam.. Wazne bylo czy zdrowe pozatym w tym stanie nje interesowalo mnie nic oprocz tego czy wszystko z nimw porzadku...

[kaaasi]

Napisane przez marciar7

Podczas tej choroby usg mi robili ze 2 ale ja nawet o plec nie pytalam.. Wazne bylo czy zdrowe pozatym w tym stanie nje interesowalo mnie nic oprocz tego czy wszystko z nimw porzadku...

co tam płeć oby zdrówko było i żebyś jakoś przeszła pozytywnie ten czas

[Elena_22]

Dobry wieczór
nie odzywałam się przez parę dni, ale coś tam was poczytywałam, o ile byłam w stanie usiedzieć .
U mnie już cały dom wysprzątany na błysk- jak tylko lepiej było z plecami ( dziwne, mogę długo chodzic i dośc długo stac a przy siedzeniu od razu ból okropny a leżenie to ból bioder ) to od razu pognałam do roboty- chyba włączył mi się instynkt wicia gniazda.
W każdym razie juz jestem gotowa na święta ( wyjmowałam nawet wszystkie kratki wentylacyjne i prałam dywany ), mąż pomagał mi tam, gdzie było wysoko.
W tym tygodniu same przyjemności- dekorowanie domku i pieczenie pierniczków i max odpoczynek. aha, i w poniedziałek przyjdzie moje zamówienie z gemini, to będę prać ubrana małego .

Do zadnego szpitala pod kroplówki się nie wybieram, chocbym miała chodzić na czworaka i podpierac sie nosem .

Martwię sie najbardziej tym brzuszkiem małego- mam nadzieję, że teraz, jak pójde na wizytę( 23 lub 24 grudnia) sie wyrówna . Bardzo sie o niego boję .

Marcia, super, że wszystko się udało i teraz będzie tylko lepiej

Aha, napisze wam coś w k.

[kaaasi]

Napisane przez Elena_22

Dobry wieczór
nie odzywałam się przez parę dni, ale coś tam was poczytywałam, o ile byłam w stanie usiedzieć .
U mnie już cały dom wysprzątany na błysk- jak tylko lepiej było z plecami ( dziwne, mogę długo chodzic i dośc długo stac a przy siedzeniu od razu ból okropny a leżenie to ból bioder ) to od razu pognałam do roboty- chyba włączył mi się instynkt wicia gniazda.
W każdym razie juz jestem gotowa na święta ( wyjmowałam nawet wszystkie kratki wentylacyjne i prałam dywany ), mąż pomagał mi tam, gdzie było wysoko.
W tym tygodniu same przyjemności- dekorowanie domku i pieczenie pierniczków i max odpoczynek. aha, i w poniedziałek przyjdzie moje zamówienie z gemini, to będę prać ubrana małego .

Do zadnego szpitala pod kroplówki się nie wybieram, chocbym miała chodzić na czworaka i podpierac sie nosem .

Martwię sie najbardziej tym brzuszkiem małego- mam nadzieję, że teraz, jak pójde na wizytę( 23 lub 24 grudnia) sie wyrówna . Bardzo sie o niego boję .

Marcia, super, że wszystko się udało i teraz będzie tylko lepiej

Aha, napisze wam coś w k.

myśl pozytywnie musi być dobrze musi i koniec!
ogarnęłam kuchnie względnie szybko poszło idę do sklepu po mandarynki bo mi Aga chęci narobiła ostatnio ciągle kupuje co mi się wydaje że wystarczy to jestem w błędzie i już ich nie ma

[figa84]

O mało nie zabiłam tż.... dom posprzątany w południe (przychodzi pania do sprzątania ), a tż poszedł coś do pieca robić. Przyszedł, natrzepało się z niego sadzy, więc to wyzamiatał. Chodze teraz po domu i coś mi nie pasuje, ze ta podłoga taka brudna... to się przyznał. No myślałam, że zabije...w efekcie zamiast tylko na korytarzu to podłoga do mycia w całym domu, bo już to zdążyły dwa łobuzy roznieść po domu.... No jakbym tego na ciąże nie próbowała zrzucić tak się nie da, bez ciąży to bym go bardziej zjechała...


Elena będzie dobrze, mam nadzieję.

Lucy daj znać co u Was!

Marciar mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze, a płeć - niespodzianka to niespodzianka

[agaczilla21]

Mandarynek to ja zawsze kupuję 1,5kg i więcej dla mnie na chwilę by to było ale jeszcze moje dzieci min 3 razy dziennie chcą ucztę...Muszę im kroić jabłka w ósemki, mandarynki porozrywać na kawałeczki i banany na kawałki...i to zjedzą...To tak zawsze 2 jabłka, 2 mandarynki i 1 banan dla nich obojga na jedno posiedzenie A dla siebie to obieram z 5 mandarynek na jeden raz z 4-5 razy dziennie

[figa84]

Napisane przez agaczilla21

Mandarynek to ja zawsze kupuję 1,5kg i więcej dla mnie na chwilę by to było ale jeszcze moje dzieci min 3 razy dziennie chcą ucztę...Muszę im kroić jabłka w ósemki, mandarynki porozrywać na kawałeczki i banany na kawałki...i to zjedzą...To tak zawsze 2 jabłka, 2 mandarynki i 1 banan dla nich obojga na jedno posiedzenie A dla siebie to obieram z 5 mandarynek na jeden raz z 4-5 razy dziennie

Ja się w lato objadłam porzeczek, agrestu itd ito jak nigdy i czekałam aż teraz w końcu te pomarańczki i mandarynki mają taki smak jak trzeba. W efekcie wcinamy wszyscy