Dla tych już doczekanych!

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

A ja chcę wiśniową czerwień, wpadające w bordo nawet + kremowy, ewentualnie śliwka.

[Anemone]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;53777147]A ja chcę wiśniową czerwień, wpadające w bordo nawet + kremowy, ewentualnie śliwka. [/QUOTE]

śliwkę, daj śliwkę!

[lolusl]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;53777147]A ja chcę wiśniową czerwień, wpadające w bordo nawet + kremowy, ewentualnie śliwka. [/QUOTE]
Też będę mieć, to teraz zwą marsala

Tutaj moja paletka : https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...bda208975e.jpg

[201801191006]

Napisane przez visionAM

a o której u Ciebie zaczęło się przyjęcie?

o 16 byliśmy na sali.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez lolusl

Też będę mieć, to teraz zwą marsala

Tutaj moja paletka : https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...bda208975e.jpg

Fajne połączenie

[Anemone]

w ogóle to mam lekki dylemat.
Wszystkie macie 'błogosławieństwo' w domu?
Bo standardowo powinno być u PeeMki, a moje maleńkie mieszkanie w domu rodzinnym chyba nie będzie wyremontowane do tego czasu. I trochę mi wstyd

[lolusl]

Napisane przez Anemone

w ogóle to mam lekki dylemat.
Wszystkie macie 'błogosławieństwo' w domu?
Bo standardowo powinno być u PeeMki, a moje maleńkie mieszkanie w domu rodzinnym chyba nie będzie wyremontowane do tego czasu. I trochę mi wstyd

Ja w ogóle nie będę mieć

Ale ogólnie nie przejmowałabym się tym

[Dorotti666]

Napisane przez Anemone

w ogóle to mam lekki dylemat.
Wszystkie macie 'błogosławieństwo' w domu?
Bo standardowo powinno być u PeeMki, a moje maleńkie mieszkanie w domu rodzinnym chyba nie będzie wyremontowane do tego czasu. I trochę mi wstyd

U nas nie wiem czy będzie.

Bo nie wiem czy do tego czasu zdążymy się przenieść do miasta TŻ-a. A jesli tak to pewnie w naszym mieszkaniu ono będzie. A jak nie to w hotelu.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Anemone

w ogóle to mam lekki dylemat.
Wszystkie macie 'błogosławieństwo' w domu?
Bo standardowo powinno być u PeeMki, a moje maleńkie mieszkanie w domu rodzinnym chyba nie będzie wyremontowane do tego czasu. I trochę mi wstyd

Nie ma się co wstydzić

[Anemone]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;53777442]Nie ma się co wstydzić [/QUOTE]

no nie wiem. TŻ ma dom, a ja mieszkałam w kawalerce z rodzicami i dwójką braci. Trochę mi wstyd..

[kalinolistek]

Napisane przez Anemone

no nie wiem. TŻ ma dom, a ja mieszkałam w kawalerce z rodzicami i dwójką braci. Trochę mi wstyd..

Ja tez mam takie "przemyslenia".
W sumie nigdy nam niczego nie brakowalo ale tez nie moglismy szalec z kasa. Majac gospodarstwo rolne zawsze duzo pieniedzy szlo na maszyny, nawozy i srodki ochrony roslin. To wszystko zawsze odbywalo sie kosztem wystroju domu. No nie moge powiedziec, ze podoba mi sie jego wnetrze. Stare, zniszczone meble, sporo rzeczy z "innej parafii", brzydka kuchnia. Przez prawie 20 lat mieszkam z siostrami w malutkim pokoju dlatego tak sie ciesze, ze to sie chociaz na krotki czas zmieni. Za to u mojego TZ... Pamietam jak wstydzilam sie zaprosic go do siebie.

[Anemone]

Napisane przez kalinolistek

Ja tez mam takie "przemyslenia".
W sumie nigdy nam niczego nie brakowalo ale tez nie moglismy szalec z kasa. Majac gospodarstwo rolne zawsze duzo pieniedzy szlo na maszyny, nawozy i srodki ochrony roslin. To wszystko zawsze odbywalo sie kosztem wystroju domu. No nie moge powiedziec, ze podoba mi sie jego wnetrze. Stare, zniszczone meble, sporo rzeczy z "innej parafii", brzydka kuchnia. Przez prawie 20 lat mieszkam z siostrami w malutkim pokoju dlatego tak sie ciesze, ze to sie chociaz na krotki czas zmieni. Za to u mojego TZ... Pamietam jak wstydzilam sie zaprosic go do siebie.

no to pjona
Nie wiem co z tym fantem zrobić

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

My nie robimy żadnych błogosławieństw.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Anemone

no nie wiem. TŻ ma dom, a ja mieszkałam w kawalerce z rodzicami i dwójką braci. Trochę mi wstyd..

Ale nie ma się co wstydzić. Każdy ma takie warunki na jakie go stać, z resztą co to kogo obchodzi gdzie mieszkałaś z rodzicami?

[visionAM]

Kalina, Anemonek, mam podobnie

U nas błogosławieństwa nie będzie ze względu na to, że ja nie chcę. Mam różnego typu problemy z rodzicami i nie chcę ani błogosławieństwa ani podziękowań... Gdyby natomiast miało być to albo bym się nie przejmowała (bo serio nie warto) albo bym to zrobiła poza domem, np. w hotelu właśnie.

Moja koleżanka brała w wakacje ślub i też jej mieszkanie nie jest jakieś super cudowne, a z przygotowań jest sporo zdjęć i powiem wam, że są świetne niby widać stare meble, obdrapane ściany na klatce schodowej, jakieś tam ozdoby "od czapy", ale jakoś to w ogóle nie przeszkadza w odbiorze, dużo chyba zależy od fotografa. Wyślę Wam zaraz na PW, bo nie chcę publicznie pokazywać.

Ogólnie uważam, że nie ma się co przejmować

[kalinolistek]

Napisane przez Anemone

no to pjona
Nie wiem co z tym fantem zrobić

Nic jest jak jest, grunt, zeby rodzice byli cali i zdrowi.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez kalinolistek

Ja tez mam takie "przemyslenia".
W sumie nigdy nam niczego nie brakowalo ale tez nie moglismy szalec z kasa. Majac gospodarstwo rolne zawsze duzo pieniedzy szlo na maszyny, nawozy i srodki ochrony roslin. To wszystko zawsze odbywalo sie kosztem wystroju domu. No nie moge powiedziec, ze podoba mi sie jego wnetrze. Stare, zniszczone meble, sporo rzeczy z "innej parafii", brzydka kuchnia. Przez prawie 20 lat mieszkam z siostrami w malutkim pokoju dlatego tak sie ciesze, ze to sie chociaz na krotki czas zmieni. Za to u mojego TZ... Pamietam jak wstydzilam sie zaprosic go do siebie.

Przecież, to nic takiego, co innego jakbyś mieszkała w zapadającej się ruinie, a co innego jak po prostu nie było w domu tyle pieniędzy na generalny remont

U mnie w domu powiem, że jest ładnie, moi rodzice mają duży dom, co roku coś tam robią, ale np TŻa rodzice mieszkają w małym mieszkanku mimo że zarabiają podobnie jak moi, nie remontują go specjalnie, bo zamiast ładować kasę w mieszkanie to wolą wydawać na siebie. Remont robią kiedy trzeba. Uważam że nie ma się czego wstydzić. Serio

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez visionAM

Kalina, Anemonek, mam podobnie

U nas błogosławieństwa nie będzie ze względu na to, że ja nie chcę. Mam różnego typu problemy z rodzicami i nie chcę ani błogosławieństwa ani podziękowań... Gdyby natomiast miało być to albo bym się nie przejmowała (bo serio nie warto) albo bym to zrobiła poza domem, np. w hotelu właśnie.

Moja koleżanka brała w wakacje ślub i też jej mieszkanie nie jest jakieś super cudowne, a z przygotowań jest sporo zdjęć i powiem wam, że są świetne niby widać stare meble, obdrapane ściany na klatce schodowej, jakieś tam ozdoby "od czapy", ale jakoś to w ogóle nie przeszkadza w odbiorze, dużo chyba zależy od fotografa. Wyślę Wam zaraz na PW, bo nie chcę publicznie pokazywać.

Ogólnie uważam, że nie ma się co przejmować

Dokładnie
To Młodzi są najważniejsi a nie mieszkanie gdzie odbywają się przygotowania czy błogosławieństwo

[visionAM]

Jeszcze jak jest fajna rodzina i dobra atmosfera to miejsce nie ma najmniejszego znaczenia, przecież nie o to chodzi w całej ceremonii Nie ma się czym przejmować dziewczyny

[zawiechaczarny]

My błogosławieństwo i podziękowania zorganizowaliśmy w naszym mieszkaniu, które w sumie nie wyglądało wtedy idealnie (cały czas je urządzamy). W salonie ze ścian wystawały gołe kable na kinkiety, które kupiliśmy tydzień po ślubie, bo dopiero wtedy trafiliśmy na takie, które nam się spodobały

Dla nas i dla mojej rodziny błogosławieństwo było zbędne, ale rodzice TŻ są dość konserwatywni i to był ukłon w ich stronę. Nie mieliśmy nic przeciwko, więc zorganizowaliśmy błogosławieństwo w naszym mieszkaniu, żeby rodzicom TŻ było miło.

Jeśli chodzi o podziękowania, to chcieliśmy je zrobić, ale właśnie w kameralnym gronie, a nie podczas wesela do kawałka "cudownych rodziców mam". I myślę, że podziękowania w domu zaraz po błogosławieństwie też dobrze wypadły, było sporo wzruszeń.

[Anemone]

od razu mi lepiej

[kalinolistek]

Fajne z Was kobietki.

[lolusl]

Dziewczynki,ja postaram się nie gadać głupot, bo nie mam głowy po winie. Ale pokażę Wam reportaż,który nieodmiennie mnie wzrusza. Normalny dom. Nie do końca modny, dużo dzieci, wcale nie jakoś bogato.Znam tą rodzinę - nie przelewa im się. Ta dziewczyna chodziła ze mną do gimnazjum,zawsze niemodnie ubrana, niektórzy się z niej śmiali. A emocje,miłość, rodzina na tych zdjęciach jest tak piękna,że łzy wzruszenia się cisną do oczu Nie trzeba mieć miejsca, to nie to jest ważne. Nie warto wynajmować hotelu,niezależnie jak bardzo nie podoba nam się nasz dom. Każdy detal, każda niemodna kanapa nagle zaczyna być piękna, bo przypomina nam dzieciństwo,które opuszczamy. To dom, z którego ostatecznie wychodzimy,bo dorosłyśmy i to jest ważne To,że zostawiamy za sobą pewien etap. Ale po co pierdzielić,popatrzcie :http://blog.anitasuchocka.com/2013/10/lawendowy-slub-agatki-i-pawla/
i przeczytajcie opis

[Anemone]

Napisane przez lolusl

Dziewczynki,ja postaram się nie gadać głupot, bo nie mam głowy po winie. Ale pokażę Wam reportaż,który nieodmiennie mnie wzrusza. Normalny dom. Nie do końca modny, dużo dzieci, wcale nie jakoś bogato.Znam tą rodzinę - nie przelewa im się. Ta dziewczyna chodziła ze mną do gimnazjum,zawsze niemodnie ubrana, niektórzy się z niej śmiali. A emocje,miłość, rodzina na tych zdjęciach jest tak piękna,że łzy wzruszenia się cisną do oczu Nie trzeba mieć miejsca, to nie to jest ważne. Nie warto wynajmować hotelu,niezależnie jak bardzo nie podoba nam się nasz dom. Każdy detal, każda niemodna kanapa nagle zaczyna być piękna, bo przypomina nam dzieciństwo,które opuszczamy. To dom, z którego ostatecznie wychodzimy,bo dorosłyśmy i to jest ważne To,że zostawiamy za sobą pewien etap. Ale po co pierdzielić,popatrzcie :http://blog.anitasuchocka.com/2013/10/lawendowy-slub-agatki-i-pawla/
i przeczytajcie opis

chyba nie do końca wiesz o co chodzi
Mi trochę wstyd tego jak wygląda moje rodzinne mieszkanie. Nie czy jest duże, ale tego że już dawno nie było remontu i się sypią meble chociażby. To wypadałoby przed weselem zrobić, a nie wiem czy się da. Po prostu
W tym reportażu nie widzę nic strasznego. Wszystko jest ładnie

[lolusl]

Napisane przez Anemone

chyba nie do końca wiesz o co chodzi
Mi trochę wstyd tego jak wygląda moje rodzinne mieszkanie. Nie czy jest duże, ale tego że już dawno nie było remontu i się sypią meble chociażby. To wypadałoby przed weselem zrobić, a nie wiem czy się da. Po prostu
W tym reportażu nie widzę nic strasznego. Wszystko jest ładnie

Właśnie o to chodzi że nie ma nic strasznego. Ze owszem,są niemodne meble itp,ale co z tego ? Widać radośc głównie,a tak jak pisałam wyżej -ta rodzina naprawde nie śpi na kasie. Tego nigdzie nie widać
Sypią się? Trudno. To tam się wychowałaś i nie ma czego się wstydzić. To tylko mieszkanie,nie to jest najważniejsze.

Reportaż pokazałam glownie dla emocji, że tak naprawde nikt nie patrzy na to,czy fotel jest Ikea kolekcja 2017 tylko czy młodzi są uśmiechnięci Wic nie ma czego się wstydzić

[visionAM]

Lolusl... to mieszkanie przecież jest w mega normalnym standardzie

[kalinolistek]

Napisane przez visionAM

Lolusl... to mieszkanie przecież jest w mega normalnym standardzie

[lolusl]

Napisane przez visionAM

Lolusl... to mieszkanie przecież jest w mega normalnym standardzie

Napisałam wyżej - to jest normalny standard, pokazuję to tylko dlatego,że znam z widzenia rodzinę, teoretycznie mogliby uznać,że mają czego się wstydzić,bo nigdy się nie przelewało. I tak jak piszę wyżej - chodzi o EMOCJE Nie o to,że mieszkanie złe,tylko o to,że nie zwraca się uwagi na to.

Napisałam przecież,że normalny dom, nie "biedny dom" albo cokolwiek innego


No ale dobra,wyraźnie nie umiem przekazać co mam na myśli :P

[visionAM]

Po prostu wg mnie dziewczynom chodzi o coś innego
To jest normalny dom, normalne meble, a zdarza się, że ludzie mieszkają w gorszych warunkach i się tego wstydzą. Więc nie ma co porównywać Twojej koleżanki, która warunki ma bardzo dobre, do kogoś kto ma mieszkanie remontowane np. 15 lat temu, a meble sprzed 10 lat. Tak, tacy ludzie żyją na świecie

[PannaBlack]

Napisane przez lolusl

Właśnie o to chodzi że nie ma nic strasznego. Ze owszem,są niemodne meble itp,ale co z tego ?

Ej? A jakie to są modne meble? Bo moja koleżanka ostatnio takie podobne w sensie ten typ drewna kupiła za duże tysiące Płaski telewizor, drewniana podłoga, kamienny kominek, skórzane meble, nie rozumiem Twojego komentarza

[visionAM]

Obejrzałam reportaż do końca i nie wygląda to na ślub osób, którym się w domu nie przelewa