bierzecie? brałyscie?

[nea200pl]

Kilka razy zapalilam trawke, i w Polsce i w UK. Zadnego 'stanu' to u mnie nie wywolalo, no moze oprocz tego ze bardzo bolalo mnie pozniej serce.
Bylo to bardziej z ciekawosci niz z checi palenia - przetestowalam, nie spodobalo mi sie, dziekuje.
Wystarczy mi ze nieustannie walcze z papierosami.

Co do mocnych narkotykow nigdy mnie do nich nie ciagnelo i po przeczytaniu/poogladaniu co moga one z czlowiekiem zrobic dziwie sie ze ludzie nadal chca je probowac. Dla mnie sa pewne granice ciekawosci.

[Ally83]

Nigdy.
Kiedyś miałam chwilę słabości i chciałam spróbować trawki. To było na imprezie w akademiku, byłam razem z TŻ, ale on mi zabronil (i dobrze ). Ale sam sobie poszedł zapalić

[JagaK]

Ja w liceum kilka razy paliłam trawkę. Przestałam jak kiedyś na imprezie przesadziłam, dostałam szczękościsu od ciągłego uśmiechu, dywan zaczął mi falować i wydawało mi sie ze impreza trwa juz kilka godzin a tak naprawdę trwała pół.

[aniulkaa88]

Nie bralam, nie biore i nie zamierzam brac

[Megiddo]

Napisane przez aniulkaa88

Nie bralam, nie biore i nie zamierzam brac

Dokładnie tak samo...w ogóle do tego mnie nie ciągnie, tak samo papierosy, strasznie są śmierdzące.
Wolę wypić piwko lub jakiegoś drinka.

[Maniwa]

Napisane przez Salvia_Divinorum

AAAAA!!! Jestem naprawde w istnym szoku po przeczytaniu sporej ilosciu postów musze stwierdzic ze wiekszosc uzytkowniczek reprezetuje soba bardzo zapyziały ciemnogrod . Zapewne od razu dostane milion repost'ow mowiacych ze jestem glupia, naiwna, zniewolona. Ludzie otworzcie swoje oczy jesli podejdzie sie ze zdrowym rozsadkiem do narkotykow to wasze zycie moze byc tylko piekniejsze i ciekawsze . Przynajmniej ja takową droge wybralam. Pozatym z tego co mam rozumiec nie skonczylyscie szkol srednich bo przeciez tam wiekszosc tekstow, ktore przerabiacie to teksty istnych narkomanow i alkoholikow. Dajcie spokoj wizazanki nie moga czytac takich chorych rzeczy. Osobiscie jestem zdania ze zatwardziali katolicy nie powinni wypowiadac sie o rzeczach, ktorych nie testowali na sobie. Najbardziej zabawni sa ludzie, ktorzy chadzaja na pogadanki o narkomanii, a nastepnie mysla, ze wiedza juz na ten temat wszystko . Zal zal i jeszcze raz wielki ogromny zal. Jest mi strasznie wstyd, ze zyje w kraju gdzie ludzie maja tak plytkie poglady. Jesli kogos urazilam jakas stara dewote rodem z kolka rozancowe, prawdziwa kobiete zabraniajaca swojemu mezowi wszytkiego co dobre to wybaczcie mi wasza płytkość.

Chciałam to skomentować, ale wybaczcie... brakło mi słów...

[dolare]

ja też nie komentuje. to dopiero ciemnogród

[Sysunia_d]

Nie brałam i szczerze mówiąc nie jest mi to do niczego potrzebne. Oczywiście nie raz mi ktoś proponował zazwyczaj na imprezie co mnie irytowało. Bo argumenty weź bo bez tego impreza jest nie udana itp sa dla mnie śmieszne. Ja nie musze brać żeby sie dobrze bawić , jestem taka osobą o takim charakterze że jak trzeba to i świetnie się bawie bez alkoholu. Nie potrzebne są mi dopalacze żeby balować cała noc potrafie bez tego :O)
Dla mnie narkotyki pod każda postacią są zwykłym syfem czy one pomagają w życiu, szczęściu NIE. Pozatym łatwo jest zacząć gorzej jest skończyć.

Pozdrawiam

[sine.ira]

Napisane przez Ally83

Nigdy.
Kiedyś miałam chwilę słabości i chciałam spróbować trawki. To było na imprezie w akademiku, byłam razem z TŻ, ale on mi zabronil (i dobrze ). Ale sam sobie poszedł zapalić

Hmmm...to się nazywa obłuda
Ja nigdy nie paliłam żadnych świństw (nawet papierosa). Umiem się wyluzować sama z siebie. Nie cenię żadnych sztucznych rozśmieszaczy czy innego gówna. Wkurzają mnie nagrzani ludzie na imprezach, na których czasem bywam. Są denerwująco nienaturalni. Budzą we mnie lęk.
Z używek to tylko wino w rozsądnych ilościach, tzn. max 3 lampki bo potem chyba bym padła. I co, cienki ze mnie bolek?

[sine.ira]

Napisane przez Salvia_Divinorum

AAAAA!!! Jestem naprawde w istnym szoku po przeczytaniu sporej ilosciu postów musze stwierdzic ze wiekszosc uzytkowniczek reprezetuje soba bardzo zapyziały ciemnogrod . Zapewne od razu dostane milion repost'ow mowiacych ze jestem glupia, naiwna, zniewolona. Ludzie otworzcie swoje oczy jesli podejdzie sie ze zdrowym rozsadkiem do narkotykow to wasze zycie moze byc tylko piekniejsze i ciekawsze . Przynajmniej ja takową droge wybralam. Pozatym z tego co mam rozumiec nie skonczylyscie szkol srednich bo przeciez tam wiekszosc tekstow, ktore przerabiacie to teksty istnych narkomanow i alkoholikow. Dajcie spokoj wizazanki nie moga czytac takich chorych rzeczy. Osobiscie jestem zdania ze zatwardziali katolicy nie powinni wypowiadac sie o rzeczach, ktorych nie testowali na sobie. Najbardziej zabawni sa ludzie, ktorzy chadzaja na pogadanki o narkomanii, a nastepnie mysla, ze wiedza juz na ten temat wszystko . Zal zal i jeszcze raz wielki ogromny zal. Jest mi strasznie wstyd, ze zyje w kraju gdzie ludzie maja tak plytkie poglady. Jesli kogos urazilam jakas stara dewote rodem z kolka rozancowe, prawdziwa kobiete zabraniajaca swojemu mezowi wszytkiego co dobre to wybaczcie mi wasza płytkość.

Hehehe..no i mamy dowód na to co narkotyki potrafią zrobić z mózgiem Pozdrawiam
dubel

[hania811]

Napisane przez Salvia_Divinorum

AAAAA!!! Jestem naprawde w istnym szoku po przeczytaniu sporej ilosciu postów musze stwierdzic ze wiekszosc uzytkowniczek reprezetuje soba bardzo zapyziały ciemnogrod . Zapewne od razu dostane milion repost'ow mowiacych ze jestem glupia, naiwna, zniewolona. Ludzie otworzcie swoje oczy jesli podejdzie sie ze zdrowym rozsadkiem do narkotykow to wasze zycie moze byc tylko piekniejsze i ciekawsze . Przynajmniej ja takową droge wybralam. Pozatym z tego co mam rozumiec nie skonczylyscie szkol srednich bo przeciez tam wiekszosc tekstow, ktore przerabiacie to teksty istnych narkomanow i alkoholikow. Dajcie spokoj wizazanki nie moga czytac takich chorych rzeczy. Osobiscie jestem zdania ze zatwardziali katolicy nie powinni wypowiadac sie o rzeczach, ktorych nie testowali na sobie. Najbardziej zabawni sa ludzie, ktorzy chadzaja na pogadanki o narkomanii, a nastepnie mysla, ze wiedza juz na ten temat wszystko . Zal zal i jeszcze raz wielki ogromny zal. Jest mi strasznie wstyd, ze zyje w kraju gdzie ludzie maja tak plytkie poglady. Jesli kogos urazilam jakas stara dewote rodem z kolka rozancowe, prawdziwa kobiete zabraniajaca swojemu mezowi wszytkiego co dobre to wybaczcie mi wasza płytkość.

nawet mnie to nie zbulwersowało a znudziło.

Napisane przez sine.ira

Hehehe..no i mamy dowód na to co narkotyki potrafią zrobić z mózgiem Pozdrawiam
dubel

Piekny komentarz.

A tak od siebie dodam. Jestem takim sobie człowieczkiem który jest bardzo liberalny. Wszystko mozna robic byle z umiarem.
Sama paliłam swego czasu bardzo duuuuuzo. Spróbowałam takze ostych narkotyków i ja serdecznie dziękuję.
Życie jest piekne i ciekawe bez tego gówna. Pozatym cholernie cięzko kosztowac tych specyfików ze zdrowym rozsadkiem. Znam mnóstwo ludzi którzy mieli kiedys takie poglądy jak ty i teraz maja nierówno pod sufitem.......a jak tam u Ciebie z sufitem?????

[sine.ira]

Napisane przez hania811

nawet mnie to nie zbulwersowało a znudziło.


Piekny komentarz.

A tak od siebie dodam. Jestem takim sobie człowieczkiem który jest bardzo liberalny. Wszystko mozna robic byle z umiarem.
Sama paliłam swego czasu bardzo duuuuuzo. Spróbowałam takze ostych narkotyków i ja serdecznie dziękuję.
Życie jest piekne i ciekawe bez tego gówna. Pozatym cholernie cięzko kosztowac tych specyfików ze zdrowym rozsadkiem. Znam mnóstwo ludzi którzy mieli kiedys takie poglądy jak ty i teraz maja nierówno pod sufitem.......a jak tam u Ciebie z sufitem?????

Poniosło mnie
A ja uczę się na cudzych błędach i po ten szajs nigdy nie sięgnęłam i nie zamierzam.
A wiecie, że ponoć na co drugim niemieckim banknocie euro są ślady narkotyków ? Generalnie teraz większość społeczeństw chodzi otumaniona. Kiedyś czytałam wywiad z panią psycholog pracującą z młodzieżą i przyznała, że znakiem czasów w których żyjemy jest stępienie wrażliwości młodych ludzi, zbyt płytkie i powierzchowne wchodzenie przez nich w interakcje ze światem właśnie dlatego, że nie gromadzą własnych życiowych doświadczeń a otumaniają się, otępiają narkotykami... czy w ogóle używkami. Nie wiem ile w tym prawdy ale z moich obserwacji wynika, że większość osób, które przychodzą na imprezy po prostu nie potrafi się bawić bez wszelkiego rodzaju "dopalaczy" tacy są denni... Dla niektórych upicie się czy upalenie do nieprzytomności jest wyznacznikiem dobrej zabawy. Nie rozumiem tego... Co fajnego jest w leżeniu pod stołem albo wyrzygiwaniu własnych wnętrzności ?

[hania811]

Napisane przez sine.ira

Poniosło mnie

dlaczego?

[asia^^]

Nie brałam i nie wezmę.

[sine.ira]

Napisane przez hania811

dlaczego?

Odniosłam się do mojego komentarza o mózgu - poniosło mnie bo się wkurzyłam tym, że można postrzegać kogoś jako zacofanego bo nie używa/ł narkotyków.

[Salvia_Divinorum]

Wychodze z zalozenia ze nie mozna krytykowac czegos o czym nie ma sie kompletnego pojecia. Pozatym co do marihuany to ciezko stwierdzic czy jest ona narkotykiem. W koncu jest legalna w wiekszosci panstw UE i nie tylko. Chciala bym tez przypomniec ze w Polsce byla kiedys dekryminalizacja. Jeszcze jedno male spostrzezenie odnosnie legalizacji miekkich narkotykow. Zauwazcie, ze gdyby w polsce takowa ustawe mielibysmy, moglby nastac kres czarnego rynku, a co za tym idzie(?) juz chyba kazdy wie (albo i nie bo tu zauwazylam, ze ciemnogrod straszny :P). Jah ne! ^^' lapsy :P

[Aeterna]

Btw, wiele poglądów jest dla ludzi, niezależnie od wieku, ktoś w końcu powinien mieć chrapkę na nagrodę Darwina.


Przejdzie Ci. Choćbyś nie wiem jak się rękami i nogami zapierała.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Salvia_Divinorum

Wychodze z zalozenia ze nie mozna krytykowac czegos o czym nie ma sie kompletnego pojecia. Pozatym co do marihuany to ciezko stwierdzic czy jest ona narkotykiem. W koncu jest legalna w wiekszosci panstw UE i nie tylko. Chciala bym tez przypomniec ze w Polsce byla kiedys dekryminalizacja. Jeszcze jedno male spostrzezenie odnosnie legalizacji miekkich narkotykow. Zauwazcie, ze gdyby w polsce takowa ustawe mielibysmy, moglby nastac kres czarnego rynku, a co za tym idzie(?) juz chyba kazdy wie (albo i nie bo tu zauwazylam, ze ciemnogrod straszny :P). Jah ne! ^^' lapsy :P

To prawda, że kwestia sporna to legalizacja marihuany w Polsce, jak również prawdę stanowi, że jest ona legalna w większości krajów UE.
Co do nastania kresu, jak to nazwałaś(eś) czarnego rynku, nie sądzę, aby jej zalegalizowanie miało na to większy wpływ, ponieważ zawsze będzie popyt na silniej działające narkotyki typu amfetamina, czy kokaina, które są jak na przykład amfetamina - skoro już o rynku mowa - skupowane w ilościach hurtowych - a następnie rozbijane na działki i sprzedawane wśród takich ludzi, czy Wizażanek, które wypowiadają się w tym wątku, za odpowiednio naliczoną cenę. Handel kwitnie, ludzie się na tym dorabiają. Nie sądzę, aby to się w najbliższym czasie miało zmienić. Profity są zbyt wysokie i nęcące w stosunku do ryzyka. I myślę, że zalegalizowanie marihuany nic tu nie zmieni.
Taka jest rzeczywistość.
Zawsze znajdą się Ci, którzy kupią, Ci, którzy dostarczą i Ci, którzy na tym zarobią całkiem przyzwoite - o ile można tak powiedzieć - pieniądze.

[Pawełeczek]

Napisane przez Salvia_Divinorum

Wychodze z zalozenia ze nie mozna krytykowac czegos o czym nie ma sie kompletnego pojecia. Pozatym co do marihuany to ciezko stwierdzic czy jest ona narkotykiem.

kiedys owszem .. specjalisci spierali sie czy marihuana jest narkotykiem..wielu z nich sadzilo ze moze byc ona stosowana jako lekarstwo (powstala nawet ksiazka pt. "marihuana - zakazane lekarstwo"), które moze byc stosowane u pacjentow z chorobami neurologicznymi. Natomiast teraz marihuana to nie jest niegrozna roslinka - TO MUTANT. SKUN (czyli "roslinka" ktora mozna nabyc u kazdego dilera) to efekt mutacji przeprowadzanych na konopii indyjskiej....moze byc on kilkanascie razy mocniejszy od pierwotnej postaci czyli konopi. Dochodzi do tego fakt ze 99% skunów dostepnych zarowno w na ulicach jak i w coffeshopach (np. w Holandii) jest nawozonych roznego rodzaju chemikaliami.... począwszy od tabletek psychotropowych, a na kokainie skonczywszy.

Napisane przez Salvia_Divinorum

male spostrzezenie odnosnie legalizacji miekkich narkotykow.

Nie ma czegos takiego jak miekkie narkotyki. Jest to okreslenie jakim posluguja sie cpuny, po to aby sie usprawiedliwiac. Granica "miekkich narkotyków" jest bardzo ruchoma w spolecznosci narkomanow...przykladowo: palisz trawe i wtedy tylko ona jest miekkim narkotykiem...zaczynasz wciagac krechy na imprezach- wtedy amfetamina dołącza do grona "miekkich dragów" itd. az do usranej smierci.(sorki za wyraz)

a odnosnie Twojego nicka SALVIO...moj byly kolega bardzo lubowal sie wlasnie w tego typu narkotkach...halucynogeny to byl jego zywiol...pewnego razu wzial LSD i po tym zapalił Salvie Divinorum...i wiesz co?? Nie wrocil z tamtej strony...po prostu zamienil sie w chodząca rosline...moze pozostal we "wspaniałym swiecie" ?? Jak sadzisz??

[bess]

Napisane przez Salvia_Divinorum

AAAAA!!! Jestem naprawde w istnym szoku po przeczytaniu sporej ilosciu postów musze stwierdzic ze wiekszosc uzytkowniczek reprezetuje soba bardzo zapyziały ciemnogrod . Zapewne od razu dostane milion repost'ow mowiacych ze jestem glupia, naiwna, zniewolona. Ludzie otworzcie swoje oczy jesli podejdzie sie ze zdrowym rozsadkiem do narkotykow to wasze zycie moze byc tylko piekniejsze i ciekawsze . Przynajmniej ja takową droge wybralam. Pozatym z tego co mam rozumiec nie skonczylyscie szkol srednich bo przeciez tam wiekszosc tekstow, ktore przerabiacie to teksty istnych narkomanow i alkoholikow. Dajcie spokoj wizazanki nie moga czytac takich chorych rzeczy. Osobiscie jestem zdania ze zatwardziali katolicy nie powinni wypowiadac sie o rzeczach, ktorych nie testowali na sobie. Najbardziej zabawni sa ludzie, ktorzy chadzaja na pogadanki o narkomanii, a nastepnie mysla, ze wiedza juz na ten temat wszystko . Zal zal i jeszcze raz wielki ogromny zal. Jest mi strasznie wstyd, ze zyje w kraju gdzie ludzie maja tak plytkie poglady. Jesli kogos urazilam jakas stara dewote rodem z kolka rozancowe, prawdziwa kobiete zabraniajaca swojemu mezowi wszytkiego co dobre to wybaczcie mi wasza płytkość.

jasne masz 18 lat i pozjadalas wszelkie rozumy na kazdy temat,w kazdej kwestii widze jestes wysoce wyedukowanaKto ma inne zdanie niz ty wyemancypowana kobieta znaczy ze jest katolikiem vel dewotą-w twoich ustach to brzmi jak co najmniej obelga
Dziwie sie ,ze jeszcze nie dostalas ostrzezenia za ten bezczelny ton obrazajacy innych uzytkownikow forum

[maagdaa87]

Poza kilkoma razami, które można zliczyć na palcach jednej ręki- mowa tu o paleniu trawki za małolata- nie biorę bo nie potzrebuje takich 'upiększaczy' życia. koniec

[Fresa]

Napisane przez Salvia_Divinorum

AAAAA!!! Jestem naprawde w istnym szoku po przeczytaniu sporej ilosciu postów musze stwierdzic ze wiekszosc uzytkowniczek reprezetuje soba bardzo zapyziały ciemnogrod . Zapewne od razu dostane milion repost'ow mowiacych ze jestem glupia, naiwna, zniewolona.

Ludzie otworzcie swoje oczy jesli podejdzie sie ze zdrowym rozsadkiem do narkotykow to wasze zycie moze byc tylko piekniejsze i ciekawsze . Przynajmniej ja takową droge wybralam.

Co to ?
Jakiś apel,odezwa do narodu ?

Pozatym z tego co mam rozumiec nie skonczylyscie szkol srednich bo przeciez tam wiekszosc tekstow, ktore przerabiacie to teksty istnych narkomanow i alkoholikow. Dajcie spokoj wizazanki nie moga czytac takich chorych rzeczy. Osobiscie jestem zdania ze zatwardziali katolicy nie powinni wypowiadac sie o rzeczach, ktorych nie testowali na sobie. Najbardziej zabawni sa ludzie, ktorzy chadzaja na pogadanki o narkomanii, a nastepnie mysla, ze wiedza juz na ten temat wszystko . Zal zal i jeszcze raz wielki ogromny zal. Jest mi strasznie wstyd, ze zyje w kraju gdzie ludzie maja tak plytkie poglady. Jesli kogos urazilam jakas stara dewote rodem z kolka rozancowe, prawdziwa kobiete zabraniajaca swojemu mezowi wszytkiego co dobre to wybaczcie mi wasza płytkość.

Nie tobie osądzać,czy wśród nas są dewotki z kółka różańcowego,prawdziwe kobiety zabraniające swoim mężczyznom wszystkiego,co dobre i płytkie w dodatku .
A wszystko to dlatego,że zamknęłyśmy oczy wybrałyśmy drogę bez narkotyków,przez co nasze życie jest brzydkie i mało ciekawe .

[Luba]

Napisane przez Chii1986

Nie pale nie ćpam i nie zamierzam. Ale uważam,że narkotyki tak jak papierosy czy alkohol są dla ludzi-ale dla ludzi dorosłych i rozsądnych umiejących kożystać z umiarem. Możecie pisać,że każde narkotyki to zło,uzależniają-racja,ale czy alkohol to nie jest zło,nie uzależnia? Napiszecie,że alkohol to co innego,nie jest tak szkodliwy-nie jest? Wiecie co się dzieje z mózgiem jak człowiek pije-dziej się podobne rzeczy jak po narkotykach. Napiszecie,że alkohol to co innego bo jest legalny? tak,tyle że jakby wiele lat temu nasi przodkowie zamiast "wody ognistej"sporowadzili do Europy konopie indyjskie dziś prawdopodobnie to konopie stałyby na pólkach w sklepie i były legalne a alkohol nie. Tak wiec widzicie...wychowaliście się w kuluturze gdzie alkohol i papierosy są ok a narkotyki nie...a przecież mogło być odwrotnie. Każdy ma swój rozum i robi jak uważa. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie na temat narkotyków..dlatego krytykowanie w tym wątku osób które są za uważam po prostu za żenujące,ja nie krytykuje tych którzy są przeciw bo sama jestem po środku-nie toleruje żadnych używek-nie pale,nie ćpam,nie pije...ale czy to znaczy,że wszyscy mają tak robić.. nie-każdy bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Polskie społeczeństwo jest moim zdaniem zbyt zaściankowe i nie gotowe by zalegalizować marihuane,poza tym nie ma potrzeby,jak ktoś chce to zdobedzie.
Co do marihuany....w Polsce jest syf z chemikaliami...samosiejka czyli czysta marihuana tym bardziej z polskich pól jest słabiutka..przynajmniej dla tych co palili już kiedyś, co do Holandii..nie wiem,nie byłam,nie pale...

Tak czytam co piszesz. Czy Ty czasami nie masz obsesji na tle "zostaliscie wychowani w takiej albo smakiej kulturze"? Albo moze uczysz sie teraz o tym i tak Cie to zafacynowało?
Bo juz któryś raz czytam argument: bo zostaliscie wychowani...
(Zeby nie było. Naprawde mnie to zainteresowało.)

No cóz. To, że ktos nie pochwala narkotyków nie znaczy od razu że pochwala picie alkoholu. Smiem nawet twierdzić, ze osoba zdecydowanie przeciwna narkotykom jest takze mniej podatna na inne nałogi, w tym alkohol czy papierosy. I w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby pisać, ze alkohol jest nieszkodliwy...

Kto uważa, ze lepiej chlać niż brać, reka do góry!

Używka to używka i nie ma to tamto.

Ja nie biorę. A co robia inni to mi (bardzo przepraszam) wszystko jedno. Chyba, ze sa moja rodziną, wtedy nie wszystko jedno.
I tak oto nie będe miała ciekawego i pieknego życia A takze zabraniam mężowi wszytskiego co dobre (no dobra, nie zabraniam, ale na szczęscie nie muszę, mądry jest sam z siebie)

[side85]

Napisane przez sine.ira

Hehehe..no i mamy dowód na to co narkotyki potrafią zrobić z mózgiem Pozdrawiam
dubel

no to się ubawiłam <lol>

swoją drogą wątpię, że osoby które spróbowały powiedzą, bo to nie powód do dumy i oprócz ćpunów którym już zupełnie zlasowało mózg, to nikt kto po prostu wziął, albo czasem temu ulega nie będzie mówił głośno. Takie osoby tez wiedzą, że o tym się nie mówi. Jeśli krzyczą to dzieci, a można sobie poczytać o takich na pewnym forum internetowym hyperreal. POlceam lekturę . wstrząsająca...nie wiem jakim cudem coś takiego działa i nie jest zamknięte.

[sine.ira]

Napisane przez side85

no to się ubawiłam <lol>

swoją drogą wątpię, że osoby które spróbowały powiedzą, bo to nie powód do dumy i oprócz ćpunów którym już zupełnie zlasowało mózg, to nikt kto po prostu wziął, albo czasem temu ulega nie będzie mówił głośno. Takie osoby tez wiedzą, że o tym się nie mówi. Jeśli krzyczą to dzieci, a można sobie poczytać o takich na pewnym forum internetowym hyperreal. POlceam lekturę . wstrząsająca...nie wiem jakim cudem coś takiego działa i nie jest zamknięte.

Ale o co chodzi O czym ty gadasz kobieto Jak to sie nie mowi, jak to sie nie przyzna ??? To przeczytaj sobie caly watek.
Rozumiem, ze bardziej cie rozbawily obelgi osoby, do ktorej sie odnioslam. Coz..de gustibus...

[side85]

Napisane przez sine.ira

Ale o co chodzi O czym ty gadasz kobieto Jak to sie nie mowi, jak to sie nie przyzna ??? To przeczytaj sobie caly watek.
Rozumiem, ze bardziej cie rozbawily obelgi osoby, do ktorej sie odnioslam. Coz..de gustibus...

ubawiłam się twoim zabawnym podsumowaniem tej osoby. Niestety błędnie mnie zinterpretowałaś. Dla mnie ten post to prowokacja i wołanie dziecka które jeszcze niewiele o świecie wie
zresztą dalsza częśc mojego posta dalej o tym mówi, że nikt kto ma olej w głowie nie będzie pisał o swoich doświadczeniach, bo to nie powód do dumy. Jedynie nieświadome swoich błędów dzieciaki krzyczą jak tamta osoba, którą skomentowałaś a ja stwierdziłam, że to był celny komentarz do posta

[AgaZ]

Nigdy nie brałam i nie mam zamiaru. Nie muszę sobie poprawiać rzeczywistości czy samopoczucia.
Ale bardzo się boję, że moi chłopcy będą mieć kontakt z tym świństwem
Moi sąsiedzi, mają 21 letnią córkę, która teraz jest warzywem. Dziewczyna kilka lat temu coś wzieła, albo ją czymś poczęstowali. Rodzice znaleźli ją nieprzytomną w trawie. A wracała z liceum. Nie wiadomo co wzięła, nie ma świadków. Jest przytomna, ale absolutnie na nic nie reaguje
Dziewczyna była śliczną, pogodną i zdolną uczennicą. Nic, absolutnie nic nie zapowiadało takiej tragedii.

Jak czytam, że "życie z narkotykami jest ciekawsze i piękniejsze" - to mi ręce opadają.

[Pawełeczek]

Napisane przez AgaZ

Dziewczyna była śliczną, pogodną i zdolną uczennicą. Nic, absolutnie nic nie zapowiadało takiej tragedii.

Niestety postęp zrobil swoje, narkotyki są skonstruowane w ten sposob ze nie widac zewnetrznych "sladów" brania. Owszem po długotrwałym zazywaniu osoba sie zmienia pod wzgledem psychicznym, ale fizyczne objawy sa znikome. Jedyna na prawde skuteczna metoda sprawdzenia to przeprowadzenie testów z krwi lub włosów (te na mocz mozna oszukac na wiele sposobów). Niestety zazwyczaj osoby z najblizszego otoczenia (rodzina) dowiadują sie ostatnie o uzaleznieniu syna/córki.

Minely juz czasy kiedy narkomani to byl totalny margines, minal czas kiedy ta spolecznosc byla kojarzona z brudnym dworcem i kompotem w strzykawkach. Teraz cpun to zawyczaj malolat z sredniozamożnej lub z zamożnej rodziny...wlasnie takie dobre dziecko.

[bess]

ale jedno jest ponadczasowe:zmiany w mózgu

[Aeterna]

Napisane przez AgaZ

Dziewczyna kilka lat temu coś wzieła, albo ją czymś poczęstowali. Rodzice znaleźli ją nieprzytomną w trawie. A wracała z liceum. Nie wiadomo co wzięła, nie ma świadków. Jest przytomna, ale absolutnie na nic nie reaguje

rety, naprawdę masakra