Styczniowe mamusie 2016 cz. VIII

[lune1992]

Hejka

Ja spałam prawie całą noc oprócz tego że mały obudził mnie 3 razy
Ja ogólnie dobrze sie czuje, nic mi nie dolega oprócz tego ze moje dziecko wciska mi głowę w biodro i sie strasznie rozpycha.
Jak zabieram mu nogę z brzucha bo wystaje to on mi oddaje takim kopniakiem że szok, no taki silny łobuz jest

Jezyczka zadzdroszcze ze niedługo już przytulisz maluszka nie smutaj juz blisko
Dotka super ze już lepiej, wazne jest kangurowanie sama widzisz zazdroszcze po cichu tego przytulania jak spojrzałam na zdjęcia w klubie
jak ja bym lezala jak Ty w szpitalu pewnie nikt by nie przyjechal pomoc mezowi ani mnie, jestem tego pewna wiec to olej, wazne ze Twoja mama jest bardziej wyrozumiała tz spisuje sie na medal
malwi masz termin na 01.01 a brzuszek taki malutki i zgrabniutki, jak to możliwe
Magdusia zazdroszczę śniegu mozna juz święta poczuć, u mnie leje postawiłam moją sztuczną, małą, ubraną już choinkę

[viki1988]

Napisane przez Magdusiaaa

Noo ciesze sie jak dzieciak nawet poczulam od razu klimat prawdziwego grudnia i zblizajacych sie Swiat

Zazdraszczam też bym chciała ale się coś nie zapowiada.... pewnie jak sie mała urodzi to nagle się zrobią śnieżyce codziennie

Dziewczyny Wasi TŻ nie gotują?

[Ewusia_marchew]

Czarnula u mnie też od rana było ciemno i padało, dopiero teraz się przejasnilo

A propos sprzątania, mój TZ właśnie robi generalne porządki w mieszkaniu a ja leżę w łóżku powiedziałam mu że głupio mi tak leżeć jak on pracuje to mi powiedział że ja "hoduje" nam dziecko więc i tak robię najwięcej czuję się usprawiedliwiona

[Casaa]

Napisane przez Magdusiaaa

No niestety szkoda ze to tylko wspomniania. Za dzieciaka pamietam kiedys tak nas zasypywalo juz w grudniu ze przed Swietami tydzien do szkoly nie chodzilismy bo autobusy na moja wies nie mogly dojechac. Nie mowiac juz ze zimy trwaly do marca i mroz naprawde solidnie trzaskal...

O to to! Teskno mi do tego choc w sumie na czas ciazy lepiej zeby bylo jak jest bo wywrocic sie teraz..... Nawet nie chce myslec.

Czarna, sliczna ta wanienka

Ewusia Musisz wytrzymac jeszcze troche.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Niezdara, moze takie podkladki w home&you beda.

Viki moj potrafi cos ugotowac ale wolalam przygotowac dla niego troche jedzenia i zamrozic zeby czasu nie tracil i sie nie glowil co ma zrobic

Wyslane z Lumia920.

[lune1992]

Napisane przez viki1988

Dziewczyny Wasi TŻ nie gotują?

Mój właśnie robi rosół
Umie jeszcze schabowe i takie proste dania

[czarnulax]

Mój to gotuje lepiej niż ja

Napisane przez Ewusia_marchew

Czarnula u mnie też od rana było ciemno i padało, dopiero teraz się przejasnilo

A propos sprzątania, mój TZ właśnie robi generalne porządki w mieszkaniu a ja leżę w łóżku powiedziałam mu że głupio mi tak leżeć jak on pracuje to mi powiedział że ja "hoduje" nam dziecko więc i tak robię najwięcej czuję się usprawiedliwiona

dobre ja się strasznie źle z tym czuje, jak on robi wszystko a ja leżę Ale wiecznie mi mówi, że mam się nie przejmować, ważny jest maluch itd. a mi dalej źle, bo nie umiem siedzieć i tak patrzeć tylko.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez viki1988

Dziewczyny Wasi TŻ nie gotują?

Mój gotuje chętniej niż ja
Więc się o niego nie martwię, z głodu na pewno nie umrze no i po porodzie jeśli Mały będzie absorbujacy to pewnie też przez jakiś czas będzie on tylko gotować

Napisane przez Casaa

Ewusia Musisz wytrzymac jeszcze troche.

Wyslane z Lumia920.

Znając życie to jak już się teraz nastawilam na rodzenie to będę się bujac do nowego roku

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez czarnulax

dobre ja się strasznie źle z tym czuje, jak on robi wszystko a ja leżę Ale wiecznie mi mówi, że mam się nie przejmować, ważny jest maluch itd. a mi dalej źle, bo nie umiem siedzieć i tak patrzeć tylko.

Ja też strasznie nie lubię takiej bezczynności, poki mogłam to cokolwiek pomagałam w sprzątaniu ale teraz już nie dam rady no ale robimy to dla naszych skarbów

[Magdusiaaa]

Czarnula sliczna wanienka. Taka w Czarnulkowym stylu

Moj TZ tez pysznie gotuje i na poczatku zwiazku gotowal fajne rozne rzeczy. A teraz juz mu sie nie chce bo wie ze ja zrobie

[kasia01987]

Napisane przez Jerzyczka

Kasia, maz od dwoch tygodni juz nie moze pic, ale wczoraj Mu pozwolilam
Tak to zawsze w gotowosci do wyjazdu na porodowke
I Tobie tez zleci do terminu cc, zobaczysz

mam nadzieję kochana...bo to aż 6 dni po Tobie...będziesz mi relacje zdawać godzina po godzinie

Wlasnie sie dowiedzialam,ze siostra meza tez bedzie na obiedzie u tesciow czyli,ze musze byc zwarta i gotowa na komentarze w stylu,ze mam duzy/maly brzuch itd juz jestem zla

kilka kulturalnie gnojących tekstów i już przestanie cie zaczepiać krowa jedna:P

Malwi, przykra sytuacja z bratem

A wlasnie sie dowiedzialam,ze panowie nie pili drinkow z wodka tylko z chorwacka rakiją.. Moze dlatego walil na kilometr tak jakby ochlał się jakims bimbrem ;p

ojj rakija...pić- tak ale trzeźwieć po tym nie polecam;d

Napisane przez Jerzyczka

Wlasnie sie zorientowalam,ze 22 grudnia to pierwszypić dzien zimy ale super moj zimowy dzidzius )

i będzie Koziorożec;d

Napisane przez Magdusiaaa

No niestety szkoda ze to tylko wspomniania. Za dzieciaka pamietam kiedys tak nas zasypywalo juz w grudniu ze przed Swietami tydzien do szkoly nie chodzilismy bo autobusy na moja wies nie mogly dojechac. Nie mowiac juz ze zimy trwaly do marca i mroz naprawde solidnie trzaskal...

Ja tam wole jak mi słoneczko świeci za oknem tak jak teraz a nie trzaska mrozem:P spokojnie będzie można dzieciaczki wietrzyć, choć niestety po ostatnich problemach czasu na to nie będe mieć...tak się wszelkie plany spokojnego macierzyństwa posypały:/

Napisane przez niezdara

Dziewczyny, nie wiecie gdzie kupie korkowe podkładki pod talerze, jakieś ładne na prezent?

w pepco często rzucają takie rzeczy

Napisane przez Ewusia_marchew

Czarnula u mnie też od rana było ciemno i padało, dopiero teraz się przejasnilo

A propos sprzątania, mój TZ właśnie robi generalne porządki w mieszkaniu a ja leżę w łóżku powiedziałam mu że głupio mi tak leżeć jak on pracuje to mi powiedział że ja "hoduje" nam dziecko więc i tak robię najwięcej czuję się usprawiedliwiona

"hoduje" hahaha mój też wczoraj wkońcu umył okna w całym domu^^ ja myłam w marcu ostatnii raz, więc miał trudny orzech do zgryzienia....ale mimo delikatnych narzekań dał w kilka godzin rade i aż miło odsłonić żaluzje dziś, tym bardziej że świeci słonko na całego

[baby montana]

Napisane przez malwi89

ale to jest taki ból na @ czy np coś od kręgosłupa?

Tak jak rwa chyba,bo ciezko wstac i noge mam w polowie sparalizowana :-(

Napisane przez viki1988

Zazdraszczam też bym chciała ale się coś nie zapowiada.... pewnie jak sie mała urodzi to nagle się zrobią śnieżyce codziennie

Dziewczyny Wasi TŻ nie gotują?

Mój gotuje ale tesciowa blisko mieszka wiec pewnie do niej bedzie jezdzil,mam nadzieje ze bede miala w styczniu czas sobie cos na zapas ugotowac bo jedzenie tesciowej ohyyyyyyda dla mnie

Napisane przez kasia01987

ojj rakija...pić- tak ale trzeźwieć po tym nie polecam;d



i będzie Koziorożec;d



Ja tam wole jak mi słoneczko świeci za oknem tak jak teraz a nie trzaska mrozem:P spokojnie będzie można dzieciaczki wietrzyć, choć niestety po ostatnich problemach czasu na to nie będe mieć...tak się wszelkie plany spokojnego macierzyństwa posypały:/



w pepco często rzucają takie rzeczy




"hoduje" hahaha mój też wczoraj wkońcu umył okna w całym domu^^ ja myłam w marcu ostatnii raz, więc miał trudny orzech do zgryzienia....ale mimo delikatnych narzekań dał w kilka godzin rade i aż miło odsłonić żaluzje dziś, tym bardziej że świeci słonko na całego

A co sie stalo,dlaczego nie spokojne macierzynstwo? Bo chyba nie zalapalam...

[koktajlowa7]

Napisane przez Magdusiaaa

Oczywiscie zapraszam z otwartymi rekoma

Ale tak dla pocieszenia dodam ze jest na plusie takze nie wiem ile moje szczescie jeszcze potrwa

u mnie się nie zapowiada na śnieg, +10 stopni

Napisane przez czarnulax

Wstawiliśmy dzisiaj chyba już ostatnie rzeczy do prania. Zakupy chyba też zakończyliśmy. Chyba że jakiś drobiazg mi się jeszcze przypomni.
Tu macie wanienkę

śliczna wanienka

Napisane przez niezdara

Hello ponownie całej reszcie
Ja po nocnych gawędach zawiozłam Tż na dworzec i poszłam dalej spać. No i niedawno sie obudziłam, śnieg ładnie sypie i zgaga jakby mniejsza. Mój kot ciagle myśli ze łóżeczko małej jest dla niego rozstawione trochę sie zdziwi w styczniu śmiać mi sie z niego chce..:p

Co do teściowych.. Moja nawet nie wie czy żyjemy, w którym jestem miesiącu itp. Nigdy nie pyta co u nas. W związku z tym raz w życiu dała nam worek ziemniaków to ze złego nastawienia do niej nie zjadłam ich tylko sie zepsuły :p Tż nawet jak z matką mieszkał rzadko jadał w domu obiady, chyba niewiele kobieta gotowała. Ja mojemu kupie paluszki rybne, pierogi i jakieś kotlety zamroże i sobie poradzi jak mnie nie bedzie nawet sam prasować umie

Dziewczyny, nie wiecie gdzie kupie korkowe podkładki pod talerze, jakieś ładne na prezent?

Z tańszych to w Pepco, Kiku, a z droższych to w Home&You, Duka, Decorto.

Napisane przez viki1988

Zazdraszczam też bym chciała ale się coś nie zapowiada.... pewnie jak sie mała urodzi to nagle się zrobią śnieżyce codziennie

Dziewczyny Wasi TŻ nie gotują?

Mój gotuje i lubi to robić bardziej niż ja. A ja lubię jak on gotuje

[niepozorna]

U mnie leje deszcz Do tego wiatr okropnie wieje, beznadziejna ta pogoda.
Gratki nowych tygodni
Czarnula boska ta wanienka

[kasia01987]

Napisane przez baby montana

Tak jak rwa chyba,bo ciezko wstac i noge mam w polowie sparalizowana :-(


A co sie stalo,dlaczego nie spokojne macierzynstwo? Bo chyba nie zalapalam...

Ojj współczuję Ci z tą rwą:/


A czemu niespokojne...miałam siedzieć w domu, na urlopie macierzyńskim przez rok. Urlop oczywiście będę mieć ale pokomplikowało się na tyle że mąż rozwiązuje spółkę, od nowego roku wraca na swoją działalność( ja rodzę 28. 12) , musi zmniejszyć ilość pracowników, jeśli chodzi o kwestie faktur reklamacji itp księgowych spraw zajmował się tym wspólnik bo mój do tego zdolności niema, więc teraz ja od samego początku muszę do przejąć...Siedzibę firmy mamy w Oświęcimiu więc 15 km muszę tam dojeżdzać, niestety z noworodkiem przy biurku pozostanie mi siedzieć:/ napewno nie długie godziny ale popierniczyło to plany jak cholera:/:/ byle tylko młody był grzeczny i zdrowy i zaakceptował sytuacje bo w przeciwnym razie niewiem co będzie:/:/:/:/:/

[viki1988]

Napisane przez Casaa

Viki moj potrafi cos ugotowac ale wolalam przygotowac dla niego troche jedzenia i zamrozic zeby czasu nie tracil i sie nie glowil co ma zrobic

Dobra żona z Ciebie, ja tam jestem zołza

Napisane przez lune1992

Mój właśnie robi rosół
Umie jeszcze schabowe i takie proste dania

Napisane przez czarnulax

Mój to gotuje lepiej niż ja

Napisane przez koktajlowa7

Mój gotuje i lubi to robić bardziej niż ja. A ja lubię jak on gotuje

Napisane przez Ewusia_marchew

Mój gotuje chętniej niż ja
Więc się o niego nie martwię, z głodu na pewno nie umrze no i po porodzie jeśli Mały będzie absorbujacy to pewnie też przez jakiś czas będzie on tylko gotować

U nas jest podobnie jak u Was, TŻ bez problemu gotuje i dobrze mu to wychodzi - z resztą w dzisiejszych czasach wystarczy wpisać w net jakieś danie i od razu masz milion przepisów na nie oboje nieźle gotujemy, chociaż tak "normalnie" ja sie bardziej skupiam na tym żeby było zdrowo i bez zbędnych kalorii, TŻ nie koniecznie chociaż ostatnio jest poprawa w tej kwestii w ogóle ja w tej ciązy praktycznie w ogóle nie gotuję - w 1 trymestrze mnie mdliło że chyba bym się jak bym musiała stać w kuchennych zapachach, potem w 2 miałam zrywy ale w 3 znów mnie z lekka odrzuca i niezbyt, także chłopak sobie nie dość że prawie 9 miesięcy radzi to nawet czasem i dla mnie coś ugotuje dlatego trochę mnie dziwi to oburzenie na teściowe że nie gotują dla TŻtów - przecież to dorośli faceci

Napisane przez baby montana

Mój gotuje ale tesciowa blisko mieszka wiec pewnie do niej bedzie jezdzil,mam nadzieje ze bede miala w styczniu czas sobie cos na zapas ugotowac bo jedzenie tesciowej ohyyyyyyda dla mnie

Moja teściowa umie 1 rzecz ugotować - zrazy, a reszty to lepiej nie jeść już pomijając że większość pozostałych rzeczy jest "ze słoika"

[bigcoffee]

Napisane przez lune1992

Hejka

Ja spałam prawie całą noc oprócz tego że mały obudził mnie 3 razy
Ja ogólnie dobrze sie czuje, nic mi nie dolega oprócz tego ze moje dziecko wciska mi głowę w biodro i sie strasznie rozpycha.
Jak zabieram mu nogę z brzucha bo wystaje to on mi oddaje takim kopniakiem że szok, no taki silny łobuz jest

Ja też nie mam problemów ze spaniem. Przesypiam jakieś 8h, a czasem jeszcze dosypiam w dzień.

Napisane przez viki1988

:

Dziewczyny Wasi TŻ nie gotują?

Mój czasami gotuje, nawet nieźle mu wychodzi tylko musi mieć jakieś natchnienie.

U mnie w domu panuje jakieś choróbsko. TŻ przeziębiony na całego i mnie już też jakiś katar dopadł. Do tego obawiam się, że zatokowy ;/
Znacie jakieś sprawdzone sposoby na zatoki w ciąży? Syrop z cebuli już mam i piję, ale może jakieś inhalacje?

[mojakaren]

Ewusia lejesz mi nadzieje w serce wizyta w piątek wiec zobaczymy co tam słychac bylaby baaaardzo mila niespodzianka swiateczna

Czarnula a jak daleko macie do szpitala? Ja na poczatku rozważalam właśnie jeszcze jeden szpital ale on lezy w okolicach Krynicy Zdrój czyli typowo górskie tereny gdzie juz nieraz zamiec sniezna paralizowala ruch no i pomimo tego ze wiadomo ze porod nie trwa kilka minut to balabym sie końcem stycznia tam bujac... no chyba ze z łańcuchami na kołach

Moj Tż tez bardzo dobrze gotuje, teraz ja cale kulinaria wzielam na siebie ale TZ czesto robi nam śniadania itp. Teraz np. Wziął sie za jakis tajemniczy deser, w piekarniku dochodzi pizza no i będzie pysznie

A czarnula cos mi na tel nie włącza zdjęcia wanienki :/

Ale my tez dzis zrobilismy krok naprzod bo fotelik kupionyi wanienka ze stelażem tez wanienke wybral Tż (bardzo poważnie podchodzi do swojej roli jako glownego kapiacego synka ) i wanienka jest niebieska z rybkami na dnie i przezroczysta

Musze sie jeszcze wziac za kupno adapterów do fotelika. Kojarzycie gdzie można dostać?

[koktajlowa7]

Napisane przez bigcoffee

Ja też nie mam problemów ze spaniem. Przesypiam jakieś 8h, a czasem jeszcze dosypiam w dzień.



Mój czasami gotuje, nawet nieźle mu wychodzi tylko musi mieć jakieś natchnienie.

U mnie w domu panuje jakieś choróbsko. TŻ przeziębiony na całego i mnie już też jakiś katar dopadł. Do tego obawiam się, że zatokowy ;/
Znacie jakieś sprawdzone sposoby na zatoki w ciąży? Syrop z cebuli już mam i piję, ale może jakieś inhalacje?

ja na zatoki robię napar z np. szałwi i później siedzę nad nim z głową pod ręcznikiem. A na katar polecam Otrivin

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez mojakaren

Ewusia lejesz mi nadzieje w serce wizyta w piątek wiec zobaczymy co tam słychac bylaby baaaardzo mila niespodzianka swiateczna

Czarnula a jak daleko macie do szpitala? Ja na poczatku rozważalam właśnie jeszcze jeden szpital ale on lezy w okolicach Krynicy Zdrój czyli typowo górskie tereny gdzie juz nieraz zamiec sniezna paralizowala ruch no i pomimo tego ze wiadomo ze porod nie trwa kilka minut to balabym sie końcem stycznia tam bujac... no chyba ze z łańcuchami na kołach

Moj Tż tez bardzo dobrze gotuje, teraz ja cale kulinaria wzielam na siebie ale TZ czesto robi nam śniadania itp. Teraz np. Wziął sie za jakis tajemniczy deser, w piekarniku dochodzi pizza no i będzie pysznie

A czarnula cos mi na tel nie włącza zdjęcia wanienki :/

Ale my tez dzis zrobilismy krok naprzod bo fotelik kupionyi wanienka ze stelażem tez wanienke wybral Tż (bardzo poważnie podchodzi do swojej roli jako glownego kapiacego synka ) i wanienka jest niebieska z rybkami na dnie i przezroczysta

Musze sie jeszcze wziac za kupno adapterów do fotelika. Kojarzycie gdzie można dostać?

na allegro

[bigcoffee]

Dziewczyny, mam może dziwne pytanie ale jakoś mnie dzisiaj męczy od rana. Czy można rodzić w soczewkach kontaktowych? Bo ja trochę ślepa jestem i bez soczewek mój świat jest zamazany. Jeszcze własnego dziecka nie poznam jak mi go na piersi położą

[Magdusiaaa]

Napisane przez bigcoffee

Dziewczyny, mam może dziwne pytanie ale jakoś mnie dzisiaj męczy od rana. Czy można rodzić w soczewkach kontaktowych? Bo ja trochę ślepa jestem i bez soczewek mój świat jest zamazany. Jeszcze własnego dziecka nie poznam jak mi go na piersi położą

Tez kiedys o to pytalam i dziewczyny mowily ze bez problemu mozna

Chociaz fajnie ze przypomnialas. Jutro mam wizyte to zapytam mojej gin.

[kasia01987]

Napisane przez bigcoffee

Dziewczyny, mam może dziwne pytanie ale jakoś mnie dzisiaj męczy od rana. Czy można rodzić w soczewkach kontaktowych? Bo ja trochę ślepa jestem i bez soczewek mój świat jest zamazany. Jeszcze własnego dziecka nie poznam jak mi go na piersi położą

hahahaha mamy ten sam problem, ale powiem Ci szczerze że nawet się nad tym nie zastanawiałam. Do dwóch operacji miałam normalnie założone, w sumie teraz do cesarki też pewnie będe mogła mieć. To jak jestes"trochę ślepa" nie masz przeciwwskazania do sn??

[malwi89]

Lune nie mam pojecia jak to mozliwe, ale wszyscy mi mowia, ze urodze malutkie dziecko. W sumie ja bylam takim normalnym dzieckiem 3500g, a tz mial 3050, w sumie byl najwiekszy z calego rodzenstwa.

Ewusia jak milo

Baby moze jakies cos rozgrzewajace? Albo do lekarza jedz.

Bigcoffee mozna, podobno nawet wygodniej niz w okularach

[kasia01987]

Napisane przez malwi89

Lune nie mam pojecia jak to mozliwe, ale wszyscy mi mowia, ze urodze malutkie dziecko. W sumie ja bylam takim normalnym dzieckiem 3500g, a tz mial 3050, w sumie byl najwiekszy z calego rodzenstwa.

patrząc na mnie i 2 mojego rodzeństwa urodziłaś się ogromna bracia moi mieli 2750g, 3200g i ja 3050 g. Wszyscy w terminie...teraz te dzieci jakieś wielkie się "hodują". Koleżanka miała cc w piątek 4580g i 64 cm....sama ma 1,5m w kapeluszu i skąd taki dzieć

[bigcoffee]

Napisane przez kasia01987

hahahaha mamy ten sam problem, ale powiem Ci szczerze że nawet się nad tym nie zastanawiałam. Do dwóch operacji miałam normalnie założone, w sumie teraz do cesarki też pewnie będe mogła mieć. To jak jestes"trochę ślepa" nie masz przeciwwskazania do sn??

Uf to kamień z serca Byłam na konsultacji okulistycznej i podobno mogę rodzić SN bez problemu. Wadę mam -3 na obydwu oczach.

[kinga1701]

Napisane przez Ewusia_marchew

A propos sprzątania, mój TZ właśnie robi generalne porządki w mieszkaniu a ja leżę w łóżku powiedziałam mu że głupio mi tak leżeć jak on pracuje to mi powiedział że ja "hoduje" nam dziecko więc i tak robię najwięcej czuję się usprawiedliwiona

Mój też tak mówi, że ja nosze małego to już jest bardzo duzo i nic więcej nie muszę robić

Napisane przez lune1992

Mój właśnie robi rosół
Umie jeszcze schabowe i takie proste dania

U nas też dziś rosół, a gotujemy razem.

kasia to faktycznie trochę sie wam skomplikowało, nie możesz do domu część papierów przynieść, albo jakąś stażystkę sobie wziąć do pomocy na te kilka godzin?

Napisane przez mojakaren

Ale my tez dzis zrobilismy krok naprzod bo fotelik kupionyi wanienka ze stelażem tez wanienke wybral Tż (bardzo poważnie podchodzi do swojej roli jako glownego kapiacego synka ) i wanienka jest niebieska z rybkami na dnie i przezroczysta

Musze sie jeszcze wziac za kupno adapterów do fotelika. Kojarzycie gdzie można dostać?

Gratuluję zakupów.
Na allegro i w każdym sklepie gdzie są wózki i foteliki.

Czarnula Twoja wanienka śliczna, szary by mi pasował

[kasia01987]

Napisane przez bigcoffee

Uf to kamień z serca Byłam na konsultacji okulistycznej i podobno mogę rodzić SN bez problemu. Wadę mam -3 na obydwu oczach.

A to z tą slepotą przesadziłaś:P niema z Tobą tak źle mój kumpel ma -10:/ a inny -12...Ci to mają problem. A w sumie niewiem od jakiej wady jest przeciwwskazanie do sn

[Magdusiaaa]

Sporo tu na forum mamy "slepaczkow" ja mam -3.25
-3.75

[kasia01987]

Napisane przez kinga1701

kasia to faktycznie trochę sie wam skomplikowało, nie możesz do domu część papierów przynieść, albo jakąś stażystkę sobie wziąć do pomocy na te kilka godzin?

Nie chcemy do papierów nikogo z zewnątrz...wiesz to są kontakty, dojścia a nie wiesz czy nie trafisz na pracownika który tego nie wykorzysta i stracisz t na co tyle pracowaliśmy. Do domu nie da się niektórych rzeczy wziąść, wszystko przez system przechodzi i programy które na lapku nie dam rady mieć. Liczę jeszcze na teściową...jak młody już będzie miał z 3-4 miesiące to najwyżej będzie skazany na nianie;(

jakoś to musi być

[baby montana]

Napisane przez kasia01987

Ojj współczuję Ci z tą rwą:/


A czemu niespokojne...miałam siedzieć w domu, na urlopie macierzyńskim przez rok. Urlop oczywiście będę mieć ale pokomplikowało się na tyle że mąż rozwiązuje spółkę, od nowego roku wraca na swoją działalność( ja rodzę 28. 12) , musi zmniejszyć ilość pracowników, jeśli chodzi o kwestie faktur reklamacji itp księgowych spraw zajmował się tym wspólnik bo mój do tego zdolności niema, więc teraz ja od samego początku muszę do przejąć...Siedzibę firmy mamy w Oświęcimiu więc 15 km muszę tam dojeżdzać, niestety z noworodkiem przy biurku pozostanie mi siedzieć:/ napewno nie długie godziny ale popierniczyło to plany jak cholera:/:/ byle tylko młody był grzeczny i zdrowy i zaakceptował sytuacje bo w przeciwnym razie niewiem co będzie:/:/:/:/:/

Kurcze niefajnie....ale na pewno dacie sobie rade,w koncu jesli cos bedzie nie tak to możesz wracac do domu.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kasia01987

Ojj współczuję Ci z tą rwą:/


A czemu niespokojne...miałam siedzieć w domu, na urlopie macierzyńskim przez rok. Urlop oczywiście będę mieć ale pokomplikowało się na tyle że mąż rozwiązuje spółkę, od nowego roku wraca na swoją działalność( ja rodzę 28. 12) , musi zmniejszyć ilość pracowników, jeśli chodzi o kwestie faktur reklamacji itp księgowych spraw zajmował się tym wspólnik bo mój do tego zdolności niema, więc teraz ja od samego początku muszę do przejąć...Siedzibę firmy mamy w Oświęcimiu więc 15 km muszę tam dojeżdzać, niestety z noworodkiem przy biurku pozostanie mi siedzieć:/ napewno nie długie godziny ale popierniczyło to plany jak cholera:/:/ byle tylko młody był grzeczny i zdrowy i zaakceptował sytuacje bo w przeciwnym razie niewiem co będzie:/:/:/:/:/

Faktycznie skomplikowana sytuacja, oby się ułożyło jakoś

Napisane przez mojakaren

Ewusia lejesz mi nadzieje w serce wizyta w piątek wiec zobaczymy co tam słychac bylaby baaaardzo mila niespodzianka swiateczna

Czarnula a jak daleko macie do szpitala? Ja na poczatku rozważalam właśnie jeszcze jeden szpital ale on lezy w okolicach Krynicy Zdrój czyli typowo górskie tereny gdzie juz nieraz zamiec sniezna paralizowala ruch no i pomimo tego ze wiadomo ze porod nie trwa kilka minut to balabym sie końcem stycznia tam bujac... no chyba ze z łańcuchami na kołach

Moj Tż tez bardzo dobrze gotuje, teraz ja cale kulinaria wzielam na siebie ale TZ czesto robi nam śniadania itp. Teraz np. Wziął sie za jakis tajemniczy deser, w piekarniku dochodzi pizza no i będzie pysznie

A czarnula cos mi na tel nie włącza zdjęcia wanienki :/

Ale my tez dzis zrobilismy krok naprzod bo fotelik kupionyi wanienka ze stelażem tez wanienke wybral Tż (bardzo poważnie podchodzi do swojej roli jako glownego kapiacego synka ) i wanienka jest niebieska z rybkami na dnie i przezroczysta

Musze sie jeszcze wziac za kupno adapterów do fotelika. Kojarzycie gdzie można dostać?

Trzymam mocno kciuki żebyś miała niespodziankę

Gratuluję zakupów
My adaptery kupowalismy w sklepie z wózkami razem z wózkiem i fotelikiem

Napisane przez bigcoffee

Uf to kamień z serca Byłam na konsultacji okulistycznej i podobno mogę rodzić SN bez problemu. Wadę mam -3 na obydwu oczach.

Ja też byłam na konsultacji i mogę rodzic sn bez problemu
Też zapomniałam zapytać o soczewki ale skoro dziewczyny piszą że można w soczewkach to pewnie można

[kasia01987]

Napisane przez baby montana

Kurcze niefajnie....ale na pewno dacie sobie rade,w koncu jesli cos bedzie nie tak to możesz wracac do domu.

całą ciąże byłam na firmie, w ruchu więc nie będzie to dla niego szok, tyle że teraz z zewnątrz będzie już to wszystko oglądał - wierzę w to że mu się spodoba, bo cholera nie powiem koniec roku miał być najwspanialszy, młody, my razem w trójkę wkońcu w domu mający czas dla siebie...a tu wspólnik spierd...ił nam go po całości, jak mówią co nas nie zabije to nas wzmocni....a dziad jeszcze pożałuje