Wspólny cel mamy: od jesieni o dzidzię się staramy! staraczki 2015/2016

[aska8999]

Nadia i tabitabi gratulacje!!! Kurcze junaluczylam 5 dziewczyn nowych w ciazy trzeba uzupelnic liste: )
Moj test negatywny i tempka w dol wiec chyba nici z tego cyklu kurcze juz bycie w ciazy zaczyna mi sie wydawac takie nierealne i nieosiagalne

[BajaderkowaBaba]

Gratulacje dla nowych mam )))

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Ja na razie odpuszczam. I tak czuje, że nic z tego nie będzie. Uprawiamy seks już na akord, z wyliczaniami i innymi cudami, a ja mam przeczucie co do braku możliwości. Ginekolog twierdzi, że nie ma co się martwić. Mnie to łatwo nie przychodzi. Mam z mężem taka pracę, która normalne zycie i spokój całkowicie uniemożliwia.

Trzymajcie się dziewczynki i zaciążajcie :-*

[Ewula88]

Gratuluje wszystkim nowym przyszłym mamusiom i pozdrawiam z Pragi

[Panna Izabela]

Napisane przez Nadia_2

Dziewczyny u mnie II kreski - blade ale są !!! jestem w totalnym szoku, nie mogę uwierzyć !!! Miałam testować 14.12 ale 10.12 rano zrobiłam sikańca i wyszła bladziutka, wczoraj i dzisiaj powtórzyłam na testach z innych firm no i jest . . .

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Wiosenka84, kasia-ruda i VelaLuca gratulacje !!!

Gratuluję!!!

O matko jaki to będzie krótki wątek jeśli chodzi o starania jak wszystkie będą zachodziły w tym samym tempie. Pewnie będę jedną z ostatnich No ale najważniejsze, żeby się udało i zaciążyć i utrzymać ciążę.

Napisane przez tabitabi

U mnie wczoraj potwierdził lekarz że testy nie kłamały także już się zadomowiłam w sierpniówkach trzymam kciuki za was dziewczyny! Ciekawe kogo jeszcze mikołaj odwiedzi

Super

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny które mają 2 kreseczki gratuluję i proszę o zgłaszanie się który cykl był tym udanym

U mnie test - ale wiem że to za wcześnie po prostu bo dopiero 5 dni od owulacji więc i na betę za wcześnie testuję 17 grudnia...

2 dni przede mną, chociaż ja przez tempkę spisałam cykl na straty. I głupia infekcja jeszcze Nie pozwolę, by przeszkodziła w następnym cyklu!
Jeszcze co do infekcji to mam pytanko jedno - wiem, że nie zaszkodzą przy staraniach globulki i tabletki na infekcje ale czy można je stosować po seksie? Tzn od razu po?

Napisane przez aska8999

Nadia i tabitabi gratulacje!!! Kurcze junaluczylam 5 dziewczyn nowych w ciazy trzeba uzupelnic liste: )
Moj test negatywny i tempka w dol wiec chyba nici z tego cyklu kurcze juz bycie w ciazy zaczyna mi sie wydawac takie nierealne i nieosiagalne

To tak jak i mi... Mi się nierealne wydaje bycie mamą żywego dziecka. Już się przecież głupia łapię na tym, co ja zrobię przy następnej takiej sytuacji o czym teraz zapomniałam...

Napisane przez BajaderkowaBaba

Gratulacje dla nowych mam )))

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Ja na razie odpuszczam. I tak czuje, że nic z tego nie będzie. Uprawiamy seks już na akord, z wyliczaniami i innymi cudami, a ja mam przeczucie co do braku możliwości. Ginekolog twierdzi, że nie ma co się martwić. Mnie to łatwo nie przychodzi. Mam z mężem taka pracę, która normalne zycie i spokój całkowicie uniemożliwia.

Trzymajcie się dziewczynki i zaciążajcie :-*

Całkowity spokój to jest mega ciężka rzecz do zaciążenia. Ja bym chciała w następnym cyklu wyjechać na weekend i postarać się w płodny dzień zaszaleć. Ale nie tutaj. Z dala od naszych rodzin, od remontu... Mi taki weekend by mega pomógł, ale szkoda nam kasy na wyjazdy po hotelach.. A tak wyłączylibyśmy telefony i mieli wszystko gdzieś...
Nie poddawaj się mimo wszystko, bycie mamą jest silniejsze od nerwów!

Napisane przez Ewula88

Gratuluje wszystkim nowym przyszłym mamusiom i pozdrawiam z Pragi

Oo z Pragi?
Fajnie!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[geosmina]

Napisane przez cavagirl

Spoko, ja mam 30 (jeszcze przez 5 mies. ). Też już ze sobą nie wytrzymuję i chyba TŻ też czasem mam mnie dość Zawsze jak coś jest nie tak między nami, to jest to moja wina, mam wrodzony talent do psucia tego, co jest dobrze... Nie no, przesadzam trochę, ale mam wrażenie, że to kolejne braki dwóch kresek mnie coraz bardziej łamią. TŻ ma zupełnie inne podejście do życia niż ja, jest optymistą, nie przejmuje się bzdurami. Ja to nerwus o byle co, czarnowidz itd. Myślę, że On nie do końca rozumie co ja przechodzę, sama chyba nie rozumiem dlaczego aż tak ni to zaczęło doskwierać. Jeszcze niedawno mieliśmy plan starać się w przyszłe wakacje...

To trochę jak u nas. Też jestem realistką do bólu z tendencją do pesymizmu, a mąż nigdy nigdzie nie widzi problemu i zawsze zakłada że będzie dobrze. Cały czas się od niego uczę takiego podejścia 😉
A jak @, przyszła, test robiłaś, wiesz coś?

Napisane przez Panna Izabela

Codziennie wracają wspomnienia i ja je mocno pielęgnuję. Czasem robimy sobie z tż wieczory wspomnień o rozmawiamy, wspominamy. Chcemy zapamiętać każdy szczegół, mniej ważny i bardzo ważny. Nie chcę Wikusi pamiętać tylko ze zdjęć, ale właśnie takiej na mnie, na moich rękach, u tż taka jaka była na żywo i zapach Jej też. Pamiętam gdzie jaką skórę miała itp. Na początku body nie poznałam, miałam tylko wrażenie że skądś je kojarzę i w końcu mnie olśniło.

18.12 jadę po wyniki i na wizytę. Badania mieliśmy i genetyczne, i na zespół antyfosfolipidowy i na trombofilię itd. Zobaczymy, czy jestem chora czy nie. Z jednej str wolałabym być - to by oznaczało koniec badań, ustalenie konkretnego leczenia, no i wyjaśniłaby się śmierć Wikusi, skąd te ogniska zapalne..a z drugiej wiem, że choroba to zagrożenie...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Na pewno zawsze będziecie pamiętać, dobrze że tak pielęgnujecie wspomnienia☺

Szczerze, to też życzę Ci, żeby coś wykryli konkretnego. W końcu z czegoś się wzięła ta tragedia, a najgorsza diagnoza to brak diagnozy, jak będzie wiadomo co jest na rzeczy, to chociaż lekarze będą mogli coś zaradzić.

Napisane przez Nadia_2

Dziewczyny u mnie II kreski - blade ale są !!! jestem w totalnym szoku, nie mogę uwierzyć !!! Miałam testować 14.12 ale 10.12 rano zrobiłam sikańca i wyszła bladziutka, wczoraj i dzisiaj powtórzyłam na testach z innych firm no i jest . . .

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Wiosenka84, kasia-ruda i VelaLuca gratulacje !!!

Jejku, gratuluję! 😙
Patrząc na listę na pierwszej stronie, to niewiele nas zostało nie-w ciąży...

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny które mają 2 kreseczki gratuluję i proszę o zgłaszanie się który cykl był tym udanym

U mnie test - ale wiem że to za wcześnie po prostu bo dopiero 5 dni od owulacji więc i na betę za wcześnie testuję 17 grudnia...

Na pewno będzie pozytywny tym razem 😉

Napisane przez Panna Izabela

[IMG][/IMG]2 dni przede mną, chociaż ja przez tempkę spisałam cykl na straty. I głupia infekcja jeszcze Nie pozwolę, by przeszkodziła w następnym cyklu!
Jeszcze co do infekcji to mam pytanko jedno - wiem, że nie zaszkodzą przy staraniach globulki i tabletki na infekcje ale czy można je stosować po seksie? Tzn od razu po?



To tak jak i mi... Mi się nierealne wydaje bycie mamą żywego dziecka. Już się przecież głupia łapię na tym, co ja zrobię przy następnej takiej sytuacji o czym teraz zapomniałam...
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ja bym raczej odradzała dowcipne specyfiki po stosunku, lepiej nie utrudniać roboty plemnikom 😜 a doustnie myślę że spokojnie można zażywać, dowcipne natomiast brałabym parę godzin po seksie dopiero

Ciężko u Ciebie się przestawić, ale jak zajdziesz w ciążę, to musisz bardzo starać się zmienić myślenie, bardziej patrzeć w przyszłość, co będzie jak wrócicie z dzieckiem do domu itd., a nie tkwić w tym momencie porodu i szpitala.

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[VelaLuca]

U mnie niestety jest mało optymistycznie Dostałam krwawienia. Nie jest ono duże, raczej kilka kropli, ale nie są to plamienia tylko żywo czerwona krew. Do tego boleści brzucha...
Jutro niestety nie dam rady zrobić bety bo zapomniałam że mamy chrzciny i będę z całą rodziną wracać. A nie chcę im mówić narazie że coś jest na rzeczy. Pojadę w poniedziałek rano. Wtedy będzie pewność albo spadek i wczesne poronienie albo wzrost i wszystko będzie dobrze

[Panna Izabela]

Napisane przez geosmina

To trochę jak u nas. Też jestem realistką do bólu z tendencją do pesymizmu, a mąż nigdy nigdzie nie widzi problemu i zawsze zakłada że będzie dobrze. Cały czas się od niego uczę takiego podejścia 😉
A jak @, przyszła, test robiłaś, wiesz coś?



Na pewno zawsze będziecie pamiętać, dobrze że tak pielęgnujecie wspomnienia☺

Szczerze, to też życzę Ci, żeby coś wykryli konkretnego. W końcu z czegoś się wzięła ta tragedia, a najgorsza diagnoza to brak diagnozy, jak będzie wiadomo co jest na rzeczy, to chociaż lekarze będą mogli coś zaradzić.



Jejku, gratuluję! 😙
Patrząc na listę na pierwszej stronie, to niewiele nas zostało nie-w ciąży...



Na pewno będzie pozytywny tym razem 😉



Ja bym raczej odradzała dowcipne specyfiki po stosunku, lepiej nie utrudniać roboty plemnikom 😜 a doustnie myślę że spokojnie można zażywać, dowcipne natomiast brałabym parę godzin po seksie dopiero

Ciężko u Ciebie się przestawić, ale jak zajdziesz w ciążę, to musisz bardzo starać się zmienić myślenie, bardziej patrzeć w przyszłość, co będzie jak wrócicie z dzieckiem do domu itd., a nie tkwić w tym momencie porodu i szpitala.

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Strasznie się boję, zwłaszcza że te choroby są i dla mnie zagrożeniem. Ale o dziwo w ogóle nie zastanawiamy się z tż, czy staramy się o dziecko. Mimo zagrożenia dla mnie to jest oczywiste, że chcemy spróbować. Mam nadzieję i modlę się o to codziennie, że doczekamy się też żywych dzieci i będziemy się nimi razem cieszyć tu na ziemi. Mam nadzieję, że tym razem Bóg wysłucha moich modlitw.

Jasne, że myślę też o tym co mam nadzieję się wydarzy. Czekam na te nocne pobudki, na zmiany pieluchy jak na najpiękniejszy prezent!

Napisane przez VelaLuca

U mnie niestety jest mało optymistycznie Dostałam krwawienia. Nie jest ono duże, raczej kilka kropli, ale nie są to plamienia tylko żywo czerwona krew. Do tego boleści brzucha...
Jutro niestety nie dam rady zrobić bety bo zapomniałam że mamy chrzciny i będę z całą rodziną wracać. A nie chcę im mówić narazie że coś jest na rzeczy. Pojadę w poniedziałek rano. Wtedy będzie pewność albo spadek i wczesne poronienie albo wzrost i wszystko będzie dobrze
rosi:

Kilka kropli czy nitki nie powinny być niczym złym, tzn zdarzają się w ciąży często.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[VelaLuca]

Napisane przez Panna Izabela

Kilka kropli czy nitki nie powinny być niczym złym, tzn zdarzają się w ciąży często.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Wiem, wiem ale przy mojej niskiej becie różne rzeczy mogą się tam dziać. Przygotowujemy się z mężem na każdą ewentualność. Co ma być to będzie. Ten na górze zadecyduje

[Milagr0s]

Szczere gratulacje wszystkim świeżo zaciazanym dziewczynom!
Napiszcie proszę czy zaobserwowalyscie jakiekolwiek symptomy przed pozytywnym testem! Piersi, ból podbrzusza, biały śluz?

[tija93]

Napisane przez Milagr0s

Szczere gratulacje wszystkim świeżo zaciazanym dziewczynom!
Napiszcie proszę czy zaobserwowalyscie jakiekolwiek symptomy przed pozytywnym testem! Piersi, ból podbrzusza, biały śluz?

U mnie to były takie subtelne objawy, które równie dobrze mogły oznaczać zbliżającą się miesiączkę. Czyli delikatny ból piersi (ale tylko przez jeden dzień), ból podbrzusza i większa senność (a to z kolei tłumaczyłam tym, że pracą jestem zmęczona i wizytą rodziców). Co do śluzu - to dopiero teraz obserwuje kremowy śluz.

[geosmina]

VelaLuca trzymam kciuki żeby krwawienie ustało 😙

Napisane przez Panna Izabela

Strasznie się boję, zwłaszcza że te choroby są i dla mnie zagrożeniem. Ale o dziwo w ogóle nie zastanawiamy się z tż, czy staramy się o dziecko. Mimo zagrożenia dla mnie to jest oczywiste, że chcemy spróbować. Mam nadzieję i modlę się o to codziennie, że doczekamy się też żywych dzieci i będziemy się nimi razem cieszyć tu na ziemi. Mam nadzieję, że tym razem Bóg wysłucha moich modlitw.

Jasne, że myślę też o tym co mam nadzieję się wydarzy. Czekam na te nocne pobudki, na zmiany pieluchy jak na najpiękniejszy prezent!

Ja pewnie też nie zastanawiałabym się nad ciążą gdybym była w Twojej sytuacji. Zresztą u mnie ciąża też jest zagrożeniem bo mogę stracić wzrok, ale to jest problem zupełnie innego rzędu i nawet nie biorę pod uwagę że Lena miałaby być jedynaczką.
Życzę Ci żeby wszystko już u Was było dobrze, nawet jeśli wyjdzie jakaś choroba, wystarczająco się wycierpieliście 😙


Ja dziś miałam testować, ale nie robię tego, bo ostatni test robiłam we wtorek i nic nie było. Niby powinna nadchodzić @ bo dziś 33 dc, ale nic nie ma. Ani pms, ani bólu piersi, nerwowości, plamienia... Od kilku dni śluz całkiem suchy, dziś nagle bardzo obficie polał się biały o konsystencji białka jaja. Poczekam kilka dni, może nawet z 5 i dopiero zrobię test. Nie chcę się nakręcać 😉


Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Fantasmagori]

Dzisiaj rano przyszło plamienie takie jak w zeszłym cyklu przed @ więc :dupa:

[Kasmina]

Gratuluję nowym mamusiom

u mnie 7t+1d z USG... czuję się okropnie, ostatnie dni przesypiam, męczą mnie mdłości, wymioty i ból piersi, nie wiem jak jutro pojadę do pracy- nie wiedzą o ciąży i nie mogą się dowiedzieć przez 3-4 tyg. ... ale dla Kruszynki warto

[chudziaszek11]

Napisane przez VelaLuca

U mnie niestety jest mało optymistycznie Dostałam krwawienia. Nie jest ono duże, raczej kilka kropli, ale nie są to plamienia tylko żywo czerwona krew. Do tego boleści brzucha...
Jutro niestety nie dam rady zrobić bety bo zapomniałam że mamy chrzciny i będę z całą rodziną wracać. A nie chcę im mówić narazie że coś jest na rzeczy. Pojadę w poniedziałek rano. Wtedy będzie pewność albo spadek i wczesne poronienie albo wzrost i wszystko będzie dobrze

VelaLuca to my będziemy trzymać kciuki i się denerwować a Ty zajmij się pozytywnym podejściem. Oby wszystko było ok

Napisane przez geosmina

Ja dziś miałam testować, ale nie robię tego, bo ostatni test robiłam we wtorek i nic nie było. Niby powinna nadchodzić @ bo dziś 33 dc, ale nic nie ma. Ani pms, ani bólu piersi, nerwowości, plamienia... Od kilku dni śluz całkiem suchy, dziś nagle bardzo obficie polał się biały o konsystencji białka jaja. Poczekam kilka dni, może nawet z 5 i dopiero zrobię test. Nie chcę się nakręcać 😉
Piszę z telefonu-pozdro szejset

Podziwiam bo ja to bym nie wytrzymała jak już zrobisz to podziel się nowiną

Napisane przez Fantasmagori

Dzisiaj rano przyszło plamienie takie jak w zeszłym cyklu przed @ więc :dupa:

Plamienie to jeszcze nie @ i może mieć inną przyczynę. Ja bym jeszcze nie przekreślała tego cyklu.

Napisane przez Kasmina

Gratuluję nowym mamusiom

u mnie 7t+1d z USG... czuję się okropnie, ostatnie dni przesypiam, męczą mnie mdłości, wymioty i ból piersi, nie wiem jak jutro pojadę do pracy- nie wiedzą o ciąży i nie mogą się dowiedzieć przez 3-4 tyg. ... ale dla Kruszynki warto

Oj współczuje !! sucharki sobie kup i imbir - gdzieś czytałam że pomaga na mdłości. Ja niestety dl Ciebie nie wiem co pomaga, ale pewnie w necie znajdziesz mnóstwo rad i porad i na 100% któraś pomoże. A jak byś na zwykłe 4L poszła, bez wpisywania ciąży??Taka pogoda że każdy przeziębić się może.

[Panna_Hanna]

Napisane przez chudziaszek11

Oj współczuje !! sucharki sobie kup i imbir - gdzieś czytałam że pomaga na mdłości. Ja niestety dl Ciebie nie wiem co pomaga, ale pewnie w necie znajdziesz mnóstwo rad i porad i na 100% któraś pomoże. A jak byś na zwykłe 4L poszła, bez wpisywania ciąży??Taka pogoda że każdy przeziębić się może.

prawda. Oczytałam się tych złotych porad i na mnie nic nie działa imbir, migdały, woda z cytryną, regularne jedzenie, wit B6. Męczę się okrutnie. I to nie tylko poranne, a całodniowe mdłości

[Kasmina]

Też mam całodniowe ... na dodatek trzeba dużo pić a mnie nawet woda przyprawia o mdłości. Muszę się zmuszać do jedzenia, bo mało ważę i postanowiłam w miesiąc przytyć 1-2 kg. L4 raczej odpada, ale jak nie będzie wyjścia to pójdę- Kruszynka najważniejsza

[Megan1312]

A ja mam dzis 28 urodzinki i stawiam szmpana a zafasolkowanym soczek

[Panna_Hanna]

Napisane przez Kasmina

Też mam całodniowe ... na dodatek trzeba dużo pić a mnie nawet woda przyprawia o mdłości. Muszę się zmuszać do jedzenia, bo mało ważę i postanowiłam w miesiąc przytyć 1-2 kg. L4 raczej odpada, ale jak nie będzie wyjścia to pójdę- Kruszynka najważniejsza

u mnie tez l4 odpada. Mam masę pracy i na ten moment nie ma nikogo kto mógłby przejąć moje projekty od wczoraj piję melisę i jak na razie jest to napój który najlepiej toleruję.

Napisane przez Megan1312

A ja mam dzis 28 urodzinki i stawiam szmpana a zafasolkowanym soczek

sto lat i spełnienia marzeń

[chudziaszek11]

Napisane przez Panna_Hanna

prawda. Oczytałam się tych złotych porad i na mnie nic nie działa imbir, migdały, woda z cytryną, regularne jedzenie, wit B6. Męczę się okrutnie. I to nie tylko poranne, a całodniowe mdłości

Napisane przez Kasmina

Też mam całodniowe ... na dodatek trzeba dużo pić a mnie nawet woda przyprawia o mdłości. Muszę się zmuszać do jedzenia, bo mało ważę i postanowiłam w miesiąc przytyć 1-2 kg. L4 raczej odpada, ale jak nie będzie wyjścia to pójdę- Kruszynka najważniejsza

Kurcze współczuje wam!Ja się cały czas denerwuje brakiem jakichkolwiek objawów, bo ja się w ogóle nie czuje jak w ciąży, acz jak czytam jak to źle można się czuć, to chyba lepiej się trochę podenerwować niż się tak męczyć...

Napisane przez Megan1312

A ja mam dzis 28 urodzinki i stawiam szmpana a zafasolkowanym soczek

Twoje zdrowie !!!i przede wszystkim szybkiego spełnienia marzeń - zwłaszcza tego największego

[cavagirl]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Gratulacje dla nowych mam )))

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Ja na razie odpuszczam. I tak czuje, że nic z tego nie będzie. Uprawiamy seks już na akord, z wyliczaniami i innymi cudami, a ja mam przeczucie co do braku możliwości. Ginekolog twierdzi, że nie ma co się martwić. Mnie to łatwo nie przychodzi. Mam z mężem taka pracę, która normalne zycie i spokój całkowicie uniemożliwia.

Trzymajcie się dziewczynki i zaciążajcie :-*

Ale to znaczy, że już do nas nie będziesz zaglądać? Trzymaj się też!

Napisane przez Fantasmagori

Dzisiaj rano przyszło plamienie takie jak w zeszłym cyklu przed @ więc :dupa:

To jeszcze o niczym nie świadczy

Napisane przez geosmina

To trochę jak u nas. Też jestem realistką do bólu z tendencją do pesymizmu, a mąż nigdy nigdzie nie widzi problemu i zawsze zakłada że będzie dobrze. Cały czas się od niego uczę takiego podejścia
A jak @, przyszła, test robiłaś, wiesz coś?

Ja też się od mojego staram uczyć, ale nie zawsze mam na to siłę. Teraz mam wyjątkowo zły czas...Staram się być twarda, ale chyba hormony szaleją, jeden cykl 34 dni, drugi 25...W ciąży to ja chyba będę nie do zniesienia...
Zrobiłam dzisiaj test, ale I kreska tamte 3 dni to musiała być taka dziwna miesiączka.

Napisane przez VelaLuca

U mnie niestety jest mało optymistycznie Dostałam krwawienia. Nie jest ono duże, raczej kilka kropli, ale nie są to plamienia tylko żywo czerwona krew. Do tego boleści brzucha...
Jutro niestety nie dam rady zrobić bety bo zapomniałam że mamy chrzciny i będę z całą rodziną wracać. A nie chcę im mówić narazie że coś jest na rzeczy. Pojadę w poniedziałek rano. Wtedy będzie pewność albo spadek i wczesne poronienie albo wzrost i wszystko będzie dobrze

Spokojnie, czekamy na wieści, trzymam kciuki bardzo mocno!

[geosmina]

Napisane przez Fantasmagori

Dzisiaj rano przyszło plamienie takie jak w zeszłym cyklu przed @ więc:dupa:

Może to jednak nie okres... Poczekaj spokojnie

Napisane przez Kasmina

Gratuluję nowym mamusiom

u mnie 7t+1d z USG... czuję się okropnie, ostatnie dni przesypiam, męczą mnie mdłości, wymioty i ból piersi, nie wiem jak jutro pojadę do pracy- nie wiedzą o ciąży i nie mogą się dowiedzieć przez 3-4 tyg. ... ale dla Kruszynki warto

O matko, współczuję 😞 ja w ciąży miałam tylko mdłości, ale dość poważne, trwające też całe dnie. Z początku, to praktycznie wszystko co zjadłam to zawracałam, ciągle chodziłam z pustym żołądkiem, aż w końcu pod wpływem impulsu zjadłam wieśmaka w Macdonald's, i to był pierwszy "posiłek", jaki we mnie został na dłużej 😉
I nie mam sprawdzonej rady, trochę pomagał imbir w herbacie, ale po prostu musiał minąć pewien czas, i od || trymestru było normalnie 😊
I u mnie w pracy dopiero w 5 miesiącu się dowiedzieli o ciąży. Nie było po mnie widać, a czekałam na umowę o pracę i musiałam odbębnić 3-miesięczny okres próbny, podczas którego dowiedziałam się o ciąży. Jakoś udawało mi się nigdy w pracy nie wymiotować, organizm chyba przestawiał się na tryb "praca " i nie utrudniał 😜

Napisane przez chudziaszek11

Podziwiam bo ja to bym nie wytrzymała jak już zrobisz to podziel się nowiną

No korci mnie, żeby jutro zrobić test, zobaczę w jakim nastroju jutro rano będę😜 ale podzielę się wynikiem, jaki by nie był 😀

Napisane przez Megan1312

A ja mam dzis 28 urodzinki i stawiam szmpana a zafasolkowanym soczek

sto latek i spełnienia marzeń!🎂 Zwłaszcza tego głównego 😉

Napisane przez cavagirl

Ja też się od mojego staram uczyć, ale nie zawsze mam na to siłę. Teraz mam wyjątkowo zły czas...Staram się być twarda, ale chyba hormony szaleją, jeden cykl 34 dni, drugi 25...W ciąży to ja chyba będę nie do zniesienia...
Zrobiłam dzisiaj test, ale I kreska tamte 3 dni to musiała być taka dziwna miesiączka.

Też przed ciążą byłam pewna, że w ciąży będę nie do zniesienia, zawsze miałam huśtawki nastroju spowodowane hormonami, a poszło w drugą stronę😁 bardzo się uspokoiłam i ustabilizowałam😊

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[natlem]

Gratulacje dla nowych mamusiek ;-) niedługo to pozostanie mi tu samej że sobą pisać :-P

[VelaLuca]

Napisane przez Panna_Hanna

prawda. Oczytałam się tych złotych porad i na mnie nic nie działa imbir, migdały, woda z cytryną, regularne jedzenie, wit B6. Męczę się okrutnie. I to nie tylko poranne, a całodniowe mdłości

Napisane przez Kasmina

Też mam całodniowe ... na dodatek trzeba dużo pić a mnie nawet woda przyprawia o mdłości. Muszę się zmuszać do jedzenia, bo mało ważę i postanowiłam w miesiąc przytyć 1-2 kg. L4 raczej odpada, ale jak nie będzie wyjścia to pójdę- Kruszynka najważniejsza

Dziewczyny myślę że nie jedna z Nas zazdrości Wam tych mdłości. Mimo okropnego samopoczucia nosicie już pod sercem swoje maleństwa Coś za coś. Ja obiecałam sobie, że jeśli okaże się że noszę zdrową ciąże to nie będę na nic narzekać

Napisane przez Megan1312

A ja mam dzis 28 urodzinki i stawiam szmpana a zafasolkowanym soczek

Kochana wszystkiego najlepszego!! Spełnienia marzeń!

Napisane przez Fantasmagori

Dzisiaj rano przyszło plamienie takie jak w zeszłym cyklu przed @ więc :dupa:

U mnie takie przed okresowe plamienia skończyły się pozytywną będą. Nie wszystko jeszcze jest przesądzone! Trzymam kciuki

U mnie bez zmian: krwawienia i ból brzucha. Jutro rano robię betę. Boje się... Trzymajcie kciuki proszę

[201604261006]

Napisane przez wiosenka84

wyszła bardzo bladziutka druga kreska.

Napisane przez kasia_ruda

A ja chyba dołączam do sierpniowych, bo właśnie dwie kreski u mnie. Bladzioch, ale ma prawo, bo baaardzo się pospieszylam

Napisane przez Nadia_2

Dziewczyny u mnie II kreski - blade ale są !!!

Gratulacje! Wam i wszystkim innym nowym mamusiom!

Napisane przez chudziaszek11

Mysza jak dziadek?? Współczuje sytuacji i duże kciuki za dziadzia

Miał wyjść w piątek ale coś się pogorszyło i został. Może jutro..

Napisane przez Megan1312

A ja mam dzis 28 urodzinki i stawiam szmpana a zafasolkowanym soczek

Wszystkiego dobrego

Ja zaczęłam chwilę temu 15 cykl, rok i 7 miesięcy
5.12 dostałam @ i nadal mam

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez VelaLuca

U mnie bez zmian: krwawienia i ból brzucha. Jutro rano robię betę. Boje się... Trzymajcie kciuki proszę

Kochana wszystko będzie dobrze jesteśmy z Tobą!

[nusia00]

mam nadzieje że któraś nie śpi. Mam problem zauważyłam brązowe plamki na bieliźnie, nie bolał mnie brzuch dopiero jak uzmysłowiłam sobie , że to może być coś z moją fasolka to wszystko zaczęło mnie boleć nie wiem co robić. czy jesli poczekam do jutra popołudnia to w razie czego nie zaszkodzi to ? nie chce leciec na pogotowie, bo do krwawienia to ma daleko nawet przed @ miałam dużo bardziej obfite plamienia . mam nadzieje że po prostu panikuje. przepraszam za brak składni ale to z paniki

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez VelaLuca

U mnie bez zmian: krwawienia i ból brzucha. Jutro rano robię betę. Boje się... Trzymajcie kciuki proszę

Bede trzymać z całych sił

Z paniki napisałam od razu posta, a później zaczęłam nadrabiać i zauważyłam, że ty masz większe dolegliwości niż ja, a mimo to wydajesz się dużo spokojniejsza podziwiam ja jestem straszną panikara

trzymam kciuki za twoją fasolkę , mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[VelaLuca]

Nusia nie pomogę Ci za wiele bo nie znam się na tym, jedyne co wiem to to, że jak nie ma żywo czerwonej krwi to nie powinno się nic groźnego dziać. A czy dzisiaj lub jutro nie powinnaś może dostać planowej miesiączki gdyby nie ciąża? Czasami takie plamienia właśnie wtedy występują.
Poczekalabym spokojnie do jutra i monitorowala sytuację. Masz możliwość jutro iść na wizytę do swojego gina? Chyba wybrałabym takie rozwiązanie. Jeśli oczywiście coś by się nie daj Boże pogorszyło to wtedy szpital. Ale wierzę że nie będzie potrzebny

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ----------

A ja cóż...jestem zestresowana ale staram się racjonalnie myśleć. Nie powiem że się nie boję ani nie martwię ale w tym momencie nie wiele ode mnie zależy. Na ostatniej wizycie lekarz powiedział mi, że jeśli potwierdzę ciąże to aby przyjść do niego w 6 tc. Że jeżeli ciąża będzie prawidłowa i zdrowa to utrzyma się sama. Na tak wczesnym etapie żadne leki na podtrzymanie ciąży są bezsensowne. Organizm sam dokonuje selekcji. Dlatego nie wiele mogę teraz zrobić i niewiele ode mnie zależy. Jedyne co to mogę się pomodlić aby wszystko było dobrze

[nusia00]

Napisane przez VelaLuca

Nusia nie pomogę Ci za wiele bo nie znam się na tym, jedyne co wiem to to, że jak nie ma żywo czerwonej krwi to nie powinno się nic groźnego dziać. A czy dzisiaj lub jutro nie powinnaś może dostać planowej miesiączki gdyby nie ciąża? Czasami takie plamienia właśnie wtedy występują.
Poczekalabym spokojnie do jutra i monitorowala sytuację. Masz możliwość jutro iść na wizytę do swojego gina? Chyba wybrałabym takie rozwiązanie. Jeśli oczywiście coś by się nie daj Boże pogorszyło to wtedy szpital. Ale wierzę że nie będzie potrzebny

Termin miesiączki minął 19.11 a kolejna ewentualnie byłaby 24-25.12
wiec raczej to nie to. Pierwsze co mi przyszło do głowy jako powód to sex ale to plamienie wystąpiło dopiero na drugi dzień rano. Wydaje mi się, że mało prawdopodobne aby współżycie mogło spowodować plamienie po takim czasie. Rano zorientuje się czy mój gin przyjmuje jutro. Oby tak

dziekuje za odpowiedz Twój spokój mi się troszke udzielił

[VelaLuca]

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze! Daj koniecznie znać jutro jak sytuacja. A teraz spróbuj spokojnie zasnąć

[zUa_tysica]

Jejku dziewczyny trzymam za was kciuki....

VelaLuca daj koniecznie znać co z betą

Nusiaoo wszystko będzie dobrze

Fanta jak Twoje plamienia?

My wróciliśmy z Gdańska wczoraj, jarmark bardzo fajny, magiczny wręcz Opiliśmy się grzanego winka i miło spędziliśmy czas
Przyozdobiłam też wczoraj mieszkanko świątecznymi ozdobami, łańcuchami, poustawiałam świeczki, jest klimacik

[Fantasmagori]

Dzięki dziewczyny za pocieszenie

Napisane przez zUa_tysica

Fanta jak Twoje plamienia?

no w sumie wczoraj były tylko rano, potem poszłam do pracy i przez cały dzień się już nie pojawiły dzisiaj też sucho. Oby się już nie powtórzyły

VelaLuca, Nusia... trzymam za Was mocno kciuki!