malina – Hokus, mary – Czary… znów Ireny idą w Tany… 22

[evela28]

Napisane przez NibyNic

A tego to nie wiem, wydaje mi się ze chyba nie muszę - te duszki chyba i tak się wyświetlą a pistolet strzela tylko światłem chyba.
U nas tez tak miało być z konsolą, ale chłopaki nie wytrzymali i kupiliśmy w kwietniu PS4

A jak światłem to spoko luz

[gosia261282]

Hania dzień 1 zaliczony, jak źle nie było, to znaczy, że dobrze. Oby kolejne też były dobre

[yyahyoo]

Hania cieszę się, że pierwszy dzień za Tobą i to taki pozytywny

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Ale mnie kolano nawala, nie mogę go znowu zgiąć. Bolało mnie trochę po tych tańcach, ale dzisiaj sobie doprawiłam biegnąc do autobusu .
Na dodatek to na dzisiaj miałam termin na pierwsze zastrzyki, ale musiałam go odwołać, bo nie zdążyłabym po pracy. Przedtem odwołałam, bo miałam termin na rano w jednej placówce, a zaczęłam pracować w tamtej firmie i nie mogłam iść rano do lekarza. Więc musiałam iść po nowe skierowanie, zarejestrować się do innej placówki, tam gdzie on przyjmuje popołudniami. Dostałam termin na dzisiaj, a dzisiaj nie mogłam iść, bo znowu byłam w pracy . Coś nie są mi dane te zastrzyki.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53802701]Ale mnie kolano nawala, nie mogę go znowu zgiąć. Bolało mnie trochę po tych tańcach, ale dzisiaj sobie doprawiłam biegnąc do autobusu .
Na dodatek to na dzisiaj miałam termin na pierwsze zastrzyki, ale musiałam go odwołać, bo nie zdążyłabym po pracy. Przedtem odwołałam, bo miałam termin na rano w jednej placówce, a zaczęłam pracować w tamtej firmie i nie mogłam iść rano do lekarza. Więc musiałam iść po nowe skierowanie, zarejestrować się do innej placówki, tam gdzie on przyjmuje popołudniami. Dostałam termin na dzisiaj, a dzisiaj nie mogłam iść, bo znowu byłam w pracy . Coś nie są mi dane te zastrzyki.[/QUOTE]

Hania bo za mało wypiłaś - dlatego cię boli

A tak na poważnie - faktycznie coś pechowe to Twoje kolano Teraz co? Nowy termin na zastrzyki?

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53802701]Ale mnie kolano nawala, nie mogę go znowu zgiąć. Bolało mnie trochę po tych tańcach, ale dzisiaj sobie doprawiłam biegnąc do autobusu .
Na dodatek to na dzisiaj miałam termin na pierwsze zastrzyki, ale musiałam go odwołać, bo nie zdążyłabym po pracy. Przedtem odwołałam, bo miałam termin na rano w jednej placówce, a zaczęłam pracować w tamtej firmie i nie mogłam iść rano do lekarza. Więc musiałam iść po nowe skierowanie, zarejestrować się do innej placówki, tam gdzie on przyjmuje popołudniami. Dostałam termin na dzisiaj, a dzisiaj nie mogłam iść, bo znowu byłam w pracy . Coś nie są mi dane te zastrzyki.[/QUOTE]
Hania, a jak w pracy? więcej stoisz czy siedzisz?

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

Hania, a jak w pracy? więcej stoisz czy siedzisz?

Dzisiaj więcej siedziałam, ale normalnie to chyba jest inaczej.

Załatwiłam sobie tym sprintem na przystanek, jak biegłam to już czułam, że coś jest nie tak.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez yyahyoo

A tak na poważnie - faktycznie coś pechowe to Twoje kolano Teraz co? Nowy termin na zastrzyki?

No tak, tylko na ten rok to już terminów nie ma, a na przyszły to ja jeszcze nie mam grafiku.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53802958]Dzisiaj więcej siedziałam, ale normalnie to chyba jest inaczej.

Załatwiłam sobie tym sprintem na przystanek, jak biegłam to już czułam, że coś jest nie tak.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------



No tak, tylko na ten rok to już terminów nie ma, a na przyszły to ja jeszcze nie mam grafiku.[/QUOTE]

To może wpisz się na jakikolwiek termin. W najgorszym razie - poprostu weźmiesz urlop a może będzie super i uda się wstrzelić i wszystko pogodzić

[KarolinaK]

Rety no dotarłam... Słuchajcie co za oszustwo. Próbuje sie od wczoraj połączyć ze światem i udało mi sie jedynie na chwile. Kupiliśmy kartę do telefonu i kartę na tablet ale na tablecie nie działa. Powiedziano mi ze bedzi działało . DZis udało mi sie podłączyć do internetu z komórki jedynie. Musze iść z nimi to przedyskutować.
Super ze Maliny sie udały! Hania. kolanem miałam nosa. Kasia a znalazłaś tego zielonego kwadratowego lizaka? Brzydu strasznie mi przykro ze nie ufało Ci sie dołączyć do Iren!
Nas na statku strasznie wybujało. J haftował 2 razy. Mnie modliło. No po ta pierwszym przyszło nam płynąc prze takie fale. Plywalismy juz i ja i J
Wiele razy ale tum razem po raz pierwszy było tak nieprzyjemnie. Wszyscy po pokładzie chodzili z torebkami . Na szczęście mieliśmy miejsca do spania wiec jak tylko pan nas odprowadził z wizyty psów to wróciliśmy na pokład o położyliśmy sie spać. Spałam 2h. Ale jak sie obudziłam to juz nic nie czułam. I kto by powiedział ze mam chorobę morska... Nigdy bym nie przypuszcZala!

[yyahyoo]

Karola dobrze, że to już za Wami. A problemy techniczne to chyba standard w nowym miejscu - przynajmniej u mnie

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53802958]Dzisiaj więcej siedziałam, ale normalnie to chyba jest inaczej.

Załatwiłam sobie tym sprintem na przystanek, jak biegłam to już czułam, że coś jest nie tak.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------



No tak, tylko na ten rok to już terminów nie ma, a na przyszły to ja jeszcze nie mam grafiku.[/QUOTE]koniecznie się zapisz na te zastrzyki, najlepiej z terminem, który pozwoli ci załatwic sprawę z samego rana... bo w pracy jest najmniejszy ruch, nawet gdyby ryby to ci pozwola przyjść godzinkę pózniej... bo popołudniu to juz pewnie gorzej

Napisane przez KarolinaK

Rety no dotarłam... Słuchajcie co za oszustwo. Próbuje sie od wczoraj połączyć ze światem i udało mi sie jedynie na chwile. Kupiliśmy kartę do telefonu i kartę na tablet ale na tablecie nie działa. Powiedziano mi ze bedzi działało . DZis udało mi sie podłączyć do internetu z komórki jedynie. Musze iść z nimi to przedyskutować.
Super ze Maliny sie udały! Hania. kolanem miałam nosa. Kasia a znalazłaś tego zielonego kwadratowego lizaka? Brzydu strasznie mi przykro ze nie ufało Ci sie dołączyć do Iren!
Nas na statku strasznie wybujało. J haftował 2 razy. Mnie modliło. No po ta pierwszym przyszło nam płynąc prze takie fale. Plywalismy juz i ja i J
Wiele razy ale tum razem po raz pierwszy było tak nieprzyjemnie. Wszyscy po pokładzie chodzili z torebkami . Na szczęście mieliśmy miejsca do spania wiec jak tylko pan nas odprowadził z wizyty psów to wróciliśmy na pokład o położyliśmy sie spać. Spałam 2h. Ale jak sie obudziłam to juz nic nie czułam. I kto by powiedział ze mam chorobę morska... Nigdy bym nie przypuszcZala!

no to was wybujało na falach
a jak pieski? dobrze zniosły podróz...
z netem się dotrzecie


ale mam dzisiaj nudny dzień.... nudzę sie jak mops nawet czytac mi się nie chce...

ale jutro juz mam grafik: ugotuje gar gulaszu, upieke ciasteczka tzn jak w ogóle cokolwiek ulepię... no i dalej bede sprzatać

[KarolinaK]

Cookie & Joy byli bardzo zestresowani. W ogóle to nawet ich pani nie obejrzała. Kazali nam jedynie przyłożyć aparat do sprawdzenia czipa. A ja tak ładnie im nawet zdjęcia w paszportach przykleiłem . No ale na promie zaparkować musieliśmy koło wentylacji a kazali zostawić okna uchylone wiec mieli głośno ale byli dzielni i nie płakali byłam z nich bardzo dumna. Poza tym jak po dwóch godzinach poszliśmy ich wyprowadzić ( bo można było) to jedno piękne białe auto obok nas uderzało regularnie o ścianę promu wg fal... Ktoś nie zaciagal hamulca ręcznego... Możecie sobie wyobrazic jak sobie wcisnął przód. J udało
Sie wcisnąć stójkę pod koło jak akurat był dalej ale to niewiele dało. Zgłosiliśmy panu i jak wróciliśmy juz po podróży to ktoś wstawił poduszkę na przód auta. Ale i tak było uszkodzone. Tak sobie myślałam ze gdyby raz tak mocniej uderzył to by ta ścianę wybił.

[gosia261282]

Karola na początku z reguły jakiś problem musi być. Oby teraz z górki!

Poćwiczyłam ze starym Chodakowską. Matko, ZERO kondycji!! Muszę coś ze sobą zrobić!

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Bry
musiałam drugi dzień z rzędu wstać o 6:00, bo Młody jedzie na jakiś turniej międzyszkolny w tenisie stołowym. On nie ma lekcji i się cieszy, a ja się męczę .
Z kolanem się będę umawiać jak już będę mniej więcej wiedzieć jak to tu wygląda z ustalaniem grafiku. Na razie byłam jeden dzień więc guzik wiem tak naprawdę. Trzeba się porozglądać i poobserwować sytuację.

Napisane przez gosia261282

Poćwiczyłam ze starym Chodakowską. Matko, ZERO kondycji!! Muszę coś ze sobą zrobić!

Nie coś zrobić tylko ćwiczyć . Ale nic się nie martw, każdy tak ma na początku.

[gosia261282]

Bry

Masz rację Hania. Ćwiczyć. Ala tak ciężko jest zacząć.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

No ładnie, wszystkie sobie smacznie śpią, to tylko ja od rana na nogach .

Ooo Gosia wstała .

Wiem, że ciężko zacząć, a nawet jak się zacznie to za każdym razem ciężko się zmusić. Ja sama nie wiem kiedy ja teraz będę ćwiczyć. Wieczorem po pracy nie ma mowy, a rano... musiałabym dużo wcześniej wstawać . Też nie wiem co na razie z moim angielskim, nie mam kiedy się umówić z ticzerem. NIe było go prawie 3 tygodnie, bo poleciał do domu na Thanksgiving, wczoraj chciał się umówić, ale ja nie dałam rady, no i teraz to już do końca grudnia będę cały dzień w pracy

[brzydula_81]

bry

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53804776]No ładnie, wszystkie sobie smacznie śpią, to tylko ja od rana na nogach .

Ooo Gosia wstała .

Wiem, że ciężko zacząć, a nawet jak się zacznie to za każdym razem ciężko się zmusić. Ja sama nie wiem kiedy ja teraz będę ćwiczyć. Wieczorem po pracy nie ma mowy, a rano... musiałabym dużo wcześniej wstawać . Też nie wiem co na razie z moim angielskim, nie mam kiedy się umówić z ticzerem. NIe było go prawie 3 tygodnie, bo poleciał do domu na Thanksgiving, wczoraj chciał się umówić, ale ja nie dałam rady, no i teraz to już do końca grudnia będę cały dzień w pracy [/QUOTE]

Hania ja juz tez nie śpi,zaraz zbieran sie do pracy...

Ty masz rozne godziny w pracy,prawda,o której najpóźniej konczysz?

[gosia261282]

Jak się pracuje, to faktycznie ciężko to zgrać. Hania, ale wcale w grudniu wolnego mieć nie będziesz?

[evela28]

Kto zamawiał śnieg. U mnie wlasnie pada.

Chyba sie zaziebiłam wczoraj przy myciu okien a jeszcze dwa mi zostały

[brzydula_81]

Napisane przez gosia261282

Jak się pracuje, to faktycznie ciężko to zgrać. Hania, ale wcale w grudniu wolnego mieć nie będziesz?

w grudniu
jest chyba najbardziej goracy okres zakupowy...

Napisane przez evela28

Kto zamawiał śnieg. U mnie wlasnie pada.

Chyba sie zaziebiłam wczoraj przy myciu okien a jeszcze dwa mi zostały

oj to nie dobrze...mnie sie strasznie nie chce isc do pracy,a do weekendu daleko,dobrze,ze w wigilię mam wolne

[magnolia79]

Napisane przez evela28

Kto zamawiał śnieg. U mnie wlasnie pada.

Chyba sie zaziebiłam wczoraj przy myciu okien a jeszcze dwa mi zostały

No jaaaaa


Evelka śnilas mi sie. Gotowałysmy bigos

[NibyNic]

Dzień dobry
Karolina - dobrze, że jesteś pobujało Was trochę ale jesteście już u siebie.

Hania - praca to jednak miesza w planach ale w sumie zamiast ćwiczeń w domu możesz poprzestawiac pralki czy zmywarki

Dziś wykupiłam dzieło mojego synka. W szkole co roku jest taka akcja charytatywna pomoc hospicjum dziecięcemu i w klasie młodego dzieci robią coś a później rodzice to wykupują wrzucając kasę do słoiczka. W tamtym roku były to ozdoby choinkowe a w tym pocztówka.

Co do ćwiczeń to ja dziś drugi raz idę na zajęcia dla dorosłych prowadzone przez trenera Młodego. Oj może boleć.

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53804776]No ładnie, wszystkie sobie smacznie śpią, to tylko ja od rana na nogach .

Ooo Gosia wstała .

Wiem, że ciężko zacząć, a nawet jak się zacznie to za każdym razem ciężko się zmusić. Ja sama nie wiem kiedy ja teraz będę ćwiczyć. Wieczorem po pracy nie ma mowy, a rano... musiałabym dużo wcześniej wstawać . Też nie wiem co na razie z moim angielskim, nie mam kiedy się umówić z ticzerem. NIe było go prawie 3 tygodnie, bo poleciał do domu na Thanksgiving, wczoraj chciał się umówić, ale ja nie dałam rady, no i teraz to już do końca grudnia będę cały dzień w pracy [/QUOTE]

A jak będziesz pracować? Po 8 godzin czy dluzej?

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez KarolinaK

Cookie & Joy byli bardzo zestresowani. W ogóle to nawet ich pani nie obejrzała. Kazali nam jedynie przyłożyć aparat do sprawdzenia czipa. A ja tak ładnie im nawet zdjęcia w paszportach przykleiłem . No ale na promie zaparkować musieliśmy koło wentylacji a kazali zostawić okna uchylone wiec mieli głośno ale byli dzielni i nie płakali byłam z nich bardzo dumna. Poza tym jak po dwóch godzinach poszliśmy ich wyprowadzić ( bo można było) to jedno piękne białe auto obok nas uderzało regularnie o ścianę promu wg fal... Ktoś nie zaciagal hamulca ręcznego... Możecie sobie wyobrazic jak sobie wcisnął przód. J udało
Sie wcisnąć stójkę pod koło jak akurat był dalej ale to niewiele dało. Zgłosiliśmy panu i jak wróciliśmy juz po podróży to ktoś wstawił poduszkę na przód auta. Ale i tak było uszkodzone. Tak sobie myślałam ze gdyby raz tak mocniej uderzył to by ta ścianę wybił.

Super ze wszystko poszlo gładko. Ale sobie ktos zaparkowal...

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

No jaaaaa


Evelka śnilas mi sie. Gotowałysmy bigos

haha...niezle

Napisane przez NibyNic

Dzień dobry
Karolina - dobrze, że jesteś pobujało Was trochę ale jesteście już u siebie.

Hania - praca to jednak miesza w planach ale w sumie zamiast ćwiczeń w domu możesz poprzestawiac pralki czy zmywarki

Dziś wykupiłam dzieło mojego synka. W szkole co roku jest taka akcja charytatywna pomoc hospicjum dziecięcemu i w klasie młodego dzieci robią coś a później rodzice to wykupują wrzucając kasę do słoiczka. W tamtym roku były to ozdoby choinkowe a w tym pocztówka.

Co do ćwiczeń to ja dziś drugi raz idę na zajęcia dla dorosłych prowadzone przez trenera Młodego. Oj może boleć.

no właśnie praca troche miesza w planach z chęcią poddalabym sie świątecznemu nastrojowi,ale jeszcze jakos nie czuję ....
wiecie,że z okazji świąt nic nie dostajemy..nic zupelnie,w poprzedniej pracy jakies symboliczne chyba 200 zl,paczke swiateczna tez ok 200 i jeszcze dostawalismy wino na wigilii..tu prezenty sa tylko dla klientów...

[magnolia79]

Napisane przez brzydula_81

haha...niezle







no właśnie praca troche miesza w planach z chęcią poddalabym sie świątecznemu nastrojowi,ale jeszcze jakos nie czuję ....
wiecie,że z okazji świąt nic nie dostajemy..nic zupelnie,w poprzedniej pracy jakies symboliczne chyba 200 zl,paczke swiateczna tez ok 200 i jeszcze dostawalismy wino na wigilii..tu prezenty sa tylko dla klientów...

A jakies bony? Tez nic?

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

A jakies bony? Tez nic?

nic...zupelnie....a dla klientow sa jakies wina,czekoladki,nie dla wszystkich..dla vipow

[magnolia79]

Napisane przez brzydula_81

nic...zupelnie....a dla klientow da jakies wina,czekoladki,nie dla wszystkich..dla vipow

Ehhh mie chce mi sie tego nawet komentować

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Brzudi a ty po ile godzin pracujesz? I do ktorej?

[evela28]

Napisane przez magnolia79

No jaaaaa


Evelka śnilas mi sie. Gotowałysmy bigos

I jak, dobry wyszedł
To bigos masz juz z głowy.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez brzydula_81

haha...niezle







no właśnie praca troche miesza w planach z chęcią poddalabym sie świątecznemu nastrojowi,ale jeszcze jakos nie czuję ....
wiecie,że z okazji świąt nic nie dostajemy..nic zupelnie,w poprzedniej pracy jakies symboliczne chyba 200 zl,paczke swiateczna tez ok 200 i jeszcze dostawalismy wino na wigilii..tu prezenty sa tylko dla klientów...

No to pieknie, tak bank docenia swoich pracownikow.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez NibyNic

Dzień dobry
Karolina - dobrze, że jesteś pobujało Was trochę ale jesteście już u siebie.

Hania - praca to jednak miesza w planach ale w sumie zamiast ćwiczeń w domu możesz poprzestawiac pralki czy zmywarki

Dziś wykupiłam dzieło mojego synka. W szkole co roku jest taka akcja charytatywna pomoc hospicjum dziecięcemu i w klasie młodego dzieci robią coś a później rodzice to wykupują wrzucając kasę do słoiczka. W tamtym roku były to ozdoby choinkowe a w tym pocztówka.

Co do ćwiczeń to ja dziś drugi raz idę na zajęcia dla dorosłych prowadzone przez trenera Młodego. Oj może boleć.

Fajna akcja
A ty na jakie ćwiczenia chodzisz

[gosia261282]

A wszędzie w Polsce w pracach dają bony itp? Tu się jakoś nie dostaje. Chyba.
Ale Brzydu spókrz na to z tej strony, że lepiej dobrze zarabiać przez cały rok, niż kiepsko, a na Święta dadzą ci bony.

[NibyNic]

Evelka - to takie "rekreacyjne" kurcze, pierwszy raz byłam w czwartek to po tej rekreacji trzeba było brać mop i wycierać do sucha parkiet sali - był mokry od potu.
To takie rozciągające i poprawiające kondycję.
"Zajęcia dla doroslych" w sensie dla rodziców dzieci chodzących na taekwoondo a nie, że jakieś niecenzuralne