Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III - Strona 107 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-14, 10:18   #3181
Sissi19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 70
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Hej Wszystkim
Lubię do Was pisać tutaj,bo naprawdę chyba nigdzie nie dostałam tyle wsparcia ile od Was tutaj.
Co tam u Was słychać Ervisha,Moniq,Ginarella,L innek ? ?
Nie pisałam przez jakiś czas,bo potrzebowałam odciąć się od tego wszystkiego w pewien sposób i przemyśleć pewne kwestie.
Uświadomiłam sobie,że skoro raz już to pokonałam to i drugi raz pokonam.
Terapeutka powiedziała,że zerwie ze mną współpracę jeśli do następnej terapii nie zrobię jakiegokolwiek kroku na przód.
Chłopak powiedział,że bardzo mnie kocha i zależy mu na mnie,a ta złość i jego reakcje są z bezsilności i tego,że się martwi....
Powiedział,że chce kobiety a nie wieszaka....
Nie chce stracić terapii,bo dużo mi daje do myślenia.
Nie chce też stracić chłopaka....
I na dodatek zaczęły puchnąć mi nogi....
To wszystko dało mi "kopa".
Dotarło do mnie,że mogę umrzeć.
Tym razem też się nie poddam,bo kto walczy ten jest zwycięzcą
Ot co !
Dodatkowo ojczym stwierdził,że mnie niedługo znienawidzi,więc ja teraz ładnie biorę się za siebie i....oby do przodu i olewam go
Za wsparcie szczególnie dziękuję Wam Ervisha,moniq
Wszystkim Wam tutaj życzę powodzenia i samych fajnych dni

Ps. Ervisha,wybacz offtop ^^
__________________
"Oto jest miłość-dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,a okazuje się,że czekali na siebie całe życie."

Luty 2016 - druga rocznica

Edytowane przez Sissi19
Czas edycji: 2015-12-14 o 10:29
Sissi19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 12:41   #3182
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Siss jaki offtop? Trzymam za Ciebie kciuki Powodzenia Walcz bo warto
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 20:36   #3183
Naka_Mika
Rozeznanie
 
Avatar Naka_Mika
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ale jakoś wychodzisz na prostą? A moze już Ci się udało?
Jest na pewno lepiej niż jakiś rok temu, ale do zdrowia wciąż dzielą mnie lata milowe.. Jest ogromna świadomość sytuacji, ale wciąż brakuje odwagi i pewności siebie by ją spożytkować w praktyce. Ale zrobiłam najważniejszy krok w całym chorobowym stażu
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia."
-Salvador Dali

"Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą
Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem"
-Martin Lechowicz
Naka_Mika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-15, 07:55   #3184
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Naka_Mika Pokaż wiadomość
Jest na pewno lepiej niż jakiś rok temu, ale do zdrowia wciąż dzielą mnie lata milowe.. Jest ogromna świadomość sytuacji, ale wciąż brakuje odwagi i pewności siebie by ją spożytkować w praktyce. Ale zrobiłam najważniejszy krok w całym chorobowym stażu
Byleby do przodu Trzymam za Ciebie kciuki Nie poddawaj się Zbieraj w sobie siły na kolejny krok - krok do zdrowia
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-15, 13:27   #3185
Naka_Mika
Rozeznanie
 
Avatar Naka_Mika
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Byleby do przodu Trzymam za Ciebie kciuki Nie poddawaj się Zbieraj w sobie siły na kolejny krok - krok do zdrowia
Dziękuję Kochana
Najważniejsze by robić to dla siebie. Teraz to moje decyzje, nie rodziny, lekarzy czy kogokolwiek z zewnątrz, a moje. A dopiero taka walka ma prawdziwą wartość
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia."
-Salvador Dali

"Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą
Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem"
-Martin Lechowicz
Naka_Mika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-15, 13:46   #3186
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Naka_Mika Pokaż wiadomość
Dziękuję Kochana
Najważniejsze by robić to dla siebie. Teraz to moje decyzje, nie rodziny, lekarzy czy kogokolwiek z zewnątrz, a moje. A dopiero taka walka ma prawdziwą wartość
I oto właśnie chodzi Wierze, że dasz radę
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-16, 09:09   #3187
moniq909
Zakorzenienie
 
Avatar moniq909
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gorlice.
Wiadomości: 7 458
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Sissi19 Pokaż wiadomość
Hej Wszystkim
Lubię do Was pisać tutaj,bo naprawdę chyba nigdzie nie dostałam tyle wsparcia ile od Was tutaj.
Co tam u Was słychać Ervisha,Moniq,Ginarella,L innek ? ?
Nie pisałam przez jakiś czas,bo potrzebowałam odciąć się od tego wszystkiego w pewien sposób i przemyśleć pewne kwestie.
Uświadomiłam sobie,że skoro raz już to pokonałam to i drugi raz pokonam.
Terapeutka powiedziała,że zerwie ze mną współpracę jeśli do następnej terapii nie zrobię jakiegokolwiek kroku na przód.
Chłopak powiedział,że bardzo mnie kocha i zależy mu na mnie,a ta złość i jego reakcje są z bezsilności i tego,że się martwi....
Powiedział,że chce kobiety a nie wieszaka....
Nie chce stracić terapii,bo dużo mi daje do myślenia.
Nie chce też stracić chłopaka....
I na dodatek zaczęły puchnąć mi nogi....
To wszystko dało mi "kopa".
Dotarło do mnie,że mogę umrzeć.
Tym razem też się nie poddam,bo kto walczy ten jest zwycięzcą
Ot co !
Dodatkowo ojczym stwierdził,że mnie niedługo znienawidzi,więc ja teraz ładnie biorę się za siebie i....oby do przodu i olewam go
Za wsparcie szczególnie dziękuję Wam Ervisha,moniq
Wszystkim Wam tutaj życzę powodzenia i samych fajnych dni

Ps. Ervisha,wybacz offtop ^^

Sissi!

Bardzo dobrze, że widzisz słońce. Niech tak zostanie, a każdego dnia bierz go więcej!

u mnie jutro Lublin i kwalifikacja do przyjęcia. a dziś poważna rozmowa z mężczyzną (miał być "ten".. ) i zakończenie naszego związku (chyba już od pół roku ciężko nazwać to związkiem. chyba przyzwyczajenie, znajomość.. ) startuje do Lublina o 3 (!) rano, żeby zdąrzyć na wizyte o 9 i walcze..
__________________

always & forever. ♡

f&g by charlie.
moja walka: 42.1->55.
moniq909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-12-16, 09:19   #3188
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
Sissi!

Bardzo dobrze, że widzisz słońce. Niech tak zostanie, a każdego dnia bierz go więcej!

u mnie jutro Lublin i kwalifikacja do przyjęcia. a dziś poważna rozmowa z mężczyzną (miał być "ten".. ) i zakończenie naszego związku (chyba już od pół roku ciężko nazwać to związkiem. chyba przyzwyczajenie, znajomość.. ) startuje do Lublina o 3 (!) rano, żeby zdąrzyć na wizyte o 9 i walcze..
Klinika na Głuskiej? Trzymaj się
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-16, 14:47   #3189
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
Sissi!

Bardzo dobrze, że widzisz słońce. Niech tak zostanie, a każdego dnia bierz go więcej!

u mnie jutro Lublin i kwalifikacja do przyjęcia. a dziś poważna rozmowa z mężczyzną (miał być "ten".. ) i zakończenie naszego związku (chyba już od pół roku ciężko nazwać to związkiem. chyba przyzwyczajenie, znajomość.. ) startuje do Lublina o 3 (!) rano, żeby zdąrzyć na wizyte o 9 i walcze..
Jestem z Tobą myślami!
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-16, 16:14   #3190
fikifiki
Rozeznanie
 
Avatar fikifiki
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 709
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Wczoraj włożyłem baterie do wagi wchodzę a tam już tylko 3-4 kg do wagi wyznaczonej przez panią terapeutke, ale stwierdziłem że to i tak będzie za mało. Jedyne co czuć to jest energia do życia oraz mama powiedziała że nie mam tych okropnych basiorów(żył xD) na nogach. Jestem bardzo zadowolony też że się przełamałem do tłuszczy do końca(olej lniany, słonecznik, orzechy, masło orzechowe<-tego nie może zabraknąć w moim dziennym menu ) Dziękuje wam za te nerwy które straciliście na mnie wcześniejszego otłumionego. Przeszłem wiele metamorfoz i czuje że żyje. Oraz co mnie ździwiło na wf już nie dostaje kołatania, mało tego wykonuje rozgrzewke do końca a moi ,,koledzy rzekomo grający w klubach" w 1/2 padaja na ławe. Czyli pikawka też mi już troszkę siły nabrała. Przepraszam za offtop ale musiałem to z siebie wyrzucić. Jedyne czego żałuje to tego że tak długo bawiłem się w kotka i myszkę z sobą.
fikifiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-16, 16:28   #3191
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez fikifiki Pokaż wiadomość
Wczoraj włożyłem baterie do wagi wchodzę a tam już tylko 3-4 kg do wagi wyznaczonej przez panią terapeutke, ale stwierdziłem że to i tak będzie za mało. Jedyne co czuć to jest energia do życia oraz mama powiedziała że nie mam tych okropnych basiorów(żył xD) na nogach. Jestem bardzo zadowolony też że się przełamałem do tłuszczy do końca(olej lniany, słonecznik, orzechy, masło orzechowe<-tego nie może zabraknąć w moim dziennym menu ) Dziękuje wam za te nerwy które straciliście na mnie wcześniejszego otłumionego. Przeszłem wiele metamorfoz i czuje że żyje. Oraz co mnie ździwiło na wf już nie dostaje kołatania, mało tego wykonuje rozgrzewke do końca a moi ,,koledzy rzekomo grający w klubach" w 1/2 padaja na ławe. Czyli pikawka też mi już troszkę siły nabrała. Przepraszam za offtop ale musiałem to z siebie wyrzucić. Jedyne czego żałuje to tego że tak długo bawiłem się w kotka i myszkę z sobą.
Powodzenia w dalszej walce
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-16, 19:29   #3192
antenn087
Raczkowanie
 
Avatar antenn087
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 336
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Jestem z Tobą moniq909 wieżę , że się uda bo masz chęci i chcesz no i widzisz to że potrzebujesz czyjejś pomocy w tym wszystkim to jest naprawdę ważne


ja widziałam tylko to że szpital dał mi tylko objawy, zachowania które MUSZĘ robic bo jak nie to przytyję a wtedy coś stracę, nie będe wyjątkowa, nikt nie będzie się martwił, nikt nie będzie widział... no ale w ostatnich dniach widzę też korzysci jakie mi dał, że tu nie chodzi tylko o to aby zwiększyc swoją wagę w byle jaki sposób tylko o regeneracje, odbudowę tego co niszczyłam nie dając mojemu ciału, o to abym mogło kiedyś byc matką miec dzieci i ŻYC !!!!


Gratuluję fikifiki oby tak dalej, życie jest super gdy jest się wolnym
antenn087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 08:32   #3193
moniq909
Zakorzenienie
 
Avatar moniq909
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gorlice.
Wiadomości: 7 458
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

dziękuje Wam Kochane

"ledwo" się dostałam. Początkowo nawet niechcieli mnie przyjąć, ale w końcu zdecydowali, że mnie zabiorą.. NIe zrobiło to na mnie dobrego wrażenia wszystko - szczerze jestem przerażoa. Dostałam się na oddział dla dorosłych - jest połączony z innymi zaburzeniami i p. byłam świadkiem jak ktoś zamknął się w toalecie i krzczał.. i cała ta akcja, żeby go "wydostać"..
mam sie stawic 28.12 zaraz w poniedziałek po świętach.. Pierwszy miesiąc wyłącznie z odwiedzin i kontaktów, później przepustki czy odwiedziny ale tylko najbliższa rodzina. Doktor powiedział, że na początku schudne i tego się boją, zmiany w moim ograniźmie są już trwałe i będą miały konsekwencje. Somatycznie nie jestem najlepsza - stąd ten problem z przyjęciem..
Będę mogła wychodzić do sklepu czy coś po miesiącu jak ladnie mi bedzie szło, tylko, że ja nie znam lublina, nie mam tam znajomych. Bardzo chciałąbym się dostaćdo Krakowa - tam mam przyjaciół, brata, to miasto znam. Jest bliżej mojego domu, łatwiej mnie odwiedzić. A Lublin to dla mnie 5h drogi i to samochodem..

przerażona tym jestem, boje się bardzo

rodzina uważa, że nie powinnam czekać już do marca na Kraków..
Mam taki bałagan w głowie. Jeszcze to rozstanie z chłopakiem. Myślałam, że chociaż powalczy - cokolwiek. a on jakby czekał, aż mu powiem "dość" żeby go odciążyć z tego obowiązku - zostawiłem chorą dziewczyne..

Mam problemy z ubezpieczeniem w pracy, zrobiłam tragiczne zakupy przez internet. jak ostatnia głupia

źle źle źle.




fikifiki brawo! do przodu!

jak u Was dziewczyny?
__________________

always & forever. ♡

f&g by charlie.
moja walka: 42.1->55.
moniq909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 08:46   #3194
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
dziękuje Wam Kochane

"ledwo" się dostałam. Początkowo nawet niechcieli mnie przyjąć, ale w końcu zdecydowali, że mnie zabiorą.. NIe zrobiło to na mnie dobrego wrażenia wszystko - szczerze jestem przerażoa. Dostałam się na oddział dla dorosłych - jest połączony z innymi zaburzeniami i p. byłam świadkiem jak ktoś zamknął się w toalecie i krzczał.. i cała ta akcja, żeby go "wydostać"..
mam sie stawic 28.12 zaraz w poniedziałek po świętach.. Pierwszy miesiąc wyłącznie z odwiedzin i kontaktów, później przepustki czy odwiedziny ale tylko najbliższa rodzina. Doktor powiedział, że na początku schudne i tego się boją, zmiany w moim ograniźmie są już trwałe i będą miały konsekwencje. Somatycznie nie jestem najlepsza - stąd ten problem z przyjęciem..
Będę mogła wychodzić do sklepu czy coś po miesiącu jak ladnie mi bedzie szło, tylko, że ja nie znam lublina, nie mam tam znajomych. Bardzo chciałąbym się dostaćdo Krakowa - tam mam przyjaciół, brata, to miasto znam. Jest bliżej mojego domu, łatwiej mnie odwiedzić. A Lublin to dla mnie 5h drogi i to samochodem..

przerażona tym jestem, boje się bardzo

rodzina uważa, że nie powinnam czekać już do marca na Kraków..
Mam taki bałagan w głowie. Jeszcze to rozstanie z chłopakiem. Myślałam, że chociaż powalczy - cokolwiek. a on jakby czekał, aż mu powiem "dość" żeby go odciążyć z tego obowiązku - zostawiłem chorą dziewczyne..

Mam problemy z ubezpieczeniem w pracy, zrobiłam tragiczne zakupy przez internet. jak ostatnia głupia

źle źle źle.




fikifiki brawo! do przodu!

jak u Was dziewczyny?
"Somatycznie nie jestem najlepsza - stąd ten problem z przyjęciem.. " co to oznacza bo nie łapię

Uważam, że rodzina ma rację. Tutaj nie ma na co czekać. Im choroba trwa dłużej tym ciężej z nej wyjsć. Nie chcesz się od niej uwolnić? Pamiętaj, że najważniejsze jest Twoje zdrowie nie tylko fizyczne ale przede wszystkim psychiczne bo choroba siedzi w głowie. Nie mozesz się poddawać - musisz walczyć dla siebie, dla lepszego życia. Rozumiem, że to wszystko Ciebie przeraża bo jest dla Ciebie nowe ale warto na prawdę

Jeśli chodzi o chłopaka to jego zachowanie dowodzi temu, ze nie był Ciebie wart i tak na prawdę nie zależało mu na Tobie. Olej go - spotkasz jeszcze tego jedynego A zakupy? Zawsze możesz zwrócić Nie łam się - pamietaj, że my samy negatywnymi myślami przyciągamy do siebie nieszczęścia.. Musisz być silna
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2015-12-18 o 08:48
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 09:14   #3195
moniq909
Zakorzenienie
 
Avatar moniq909
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gorlice.
Wiadomości: 7 458
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
"Somatycznie nie jestem najlepsza - stąd ten problem z przyjęciem.. " co to oznacza bo nie łapię

mam juz zmiany takie niepokojące, poza tym moje bmi jest na granicy przyjecia, a początkowo terapia działa tak, że jeszcze spada się z wagi.

Uważam, że rodzina ma rację. Tutaj nie ma na co czekać. Im choroba trwa dłużej tym ciężej z nej wyjsć. Nie chcesz się od niej uwolnić? Pamiętaj, że najważniejsze jest Twoje zdrowie nie tylko fizyczne ale przede wszystkim psychiczne bo choroba siedzi w głowie. Nie mozesz się poddawać - musisz walczyć dla siebie, dla lepszego życia. Rozumiem, że to wszystko Ciebie przeraża bo jest dla Ciebie nowe ale warto na prawdę

Jeśli chodzi o chłopaka to jego zachowanie dowodzi temu, ze nie był Ciebie wart i tak na prawdę nie zależało mu na Tobie. Olej go - spotkasz jeszcze tego jedynego A zakupy? Zawsze możesz zwrócić Nie łam się - pamietaj, że my samy negatywnymi myślami przyciągamy do siebie nieszczęścia.. Musisz być silna
dziękuje Ervisha

narazie nie jestem w stanie tego poukładać, wczoraj płakałam prawie cały dzień..
__________________

always & forever. ♡

f&g by charlie.
moja walka: 42.1->55.
moniq909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 09:32   #3196
Ginarella
Zadomowienie
 
Avatar Ginarella
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 004
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Powodzenia dziewczyny. Warto walczyć o zdrowie!

Ja czas ostatnio czuję się osamotniona i czasem te wszystkie lęki i smutek wraca, tak jakby moje leki trochę straciły na swojej skuteczności... Najgorsze jest chyba jednak to, że odkąd jem normalnie i przybieram na wadzę to mama myśli że już ze mną wszystko ok, wszystkie lęki zniknęły i jestem totalnie zdrowa. Niestety psychicznie nadal nie jest tak jak było. Nauczyłam się chyba żyć już z tą depresja. Jednak trochę mnie boli to, że w gorszych chwilach nie mam komu sie wygadać... bo jak powiedzialam mamie to zaatakowała mnie z wyrzutami że myślała że jest wszystko ok i żebym nie wymyślała. I teraz nie wiem czy na następna wizytę u psychiatry nie iść sama... Bo prędzej się otworzę przed nim jak będę bez mamy, która najchętniej bym chciała żebym odstawiła leki. Ciężko... no ale walcze, glupia nie jestem i nie poddam się znów.
__________________
Accept what you cant't change.
Change what you can't accept.


Instagram
Ginarella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 09:34   #3197
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
dziękuje Ervisha

narazie nie jestem w stanie tego poukładać, wczoraj płakałam prawie cały dzień..
Kochana musisz ochłonąć i podejść do tego na spokojnie. Pamiętasz jak pisałaś tutaj o tym jak bardzo zależy Ci na zdrowiu i by jak najszybciej zacząć leczenie w dobrym szpitalu? Masz teraz taką możliwość - możliwość powrotu do zdrowia - nie pozwól by choroba wygrała, pokaż że jesteś ponad nią, że wygrasz tą walkę Jesteśmy cały czas z TobąJakby co to pisz śmiało
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2015-12-18 o 09:48
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 09:36   #3198
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
dziękuje Ervisha

narazie nie jestem w stanie tego poukładać, wczoraj płakałam prawie cały dzień..
Jak będziesz chciała pogadać daj znać na pw. To dobry szpital.. Na pewno Ci pomogą
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 09:47   #3199
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ginarella Pokaż wiadomość
Powodzenia dziewczyny. Warto walczyć o zdrowie!

Ja czas ostatnio czuję się osamotniona i czasem te wszystkie lęki i smutek wraca, tak jakby moje leki trochę straciły na swojej skuteczności... Najgorsze jest chyba jednak to, że odkąd jem normalnie i przybieram na wadzę to mama myśli że już ze mną wszystko ok, wszystkie lęki zniknęły i jestem totalnie zdrowa. Niestety psychicznie nadal nie jest tak jak było. Nauczyłam się chyba żyć już z tą depresja. Jednak trochę mnie boli to, że w gorszych chwilach nie mam komu sie wygadać... bo jak powiedzialam mamie to zaatakowała mnie z wyrzutami że myślała że jest wszystko ok i żebym nie wymyślała. I teraz nie wiem czy na następna wizytę u psychiatry nie iść sama... Bo prędzej się otworzę przed nim jak będę bez mamy, która najchętniej bym chciała żebym odstawiła leki. Ciężko... no ale walcze, glupia nie jestem i nie poddam się znów.
Trzymaj się Niestety zazwyczaj rodzice uważają, ze jesli waga jest ok to i dziecko jest zdrowe a jak nie chcę czegoś zjesć to kombinuje.. W ogóle nie rozumieją tej choroby i kierują się tym co usłyszą w telewizji, przeczytają w internecie lub powiedzą im lekarze. A przecież każdy przypadek jest inny nie można wszystkich osób chorych pakować do tej samej szufladki
Uważam, że powinnaś o tym wszystkim powiedzieć lekarzowi - niech porozmawia z Twoją mamą... moze jemu uda się przetłumaczyć. A tato chodzi na terapię? Jak Twoje relację z tatą?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-18, 09:57   #3200
Ginarella
Zadomowienie
 
Avatar Ginarella
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 004
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Trzymaj się Niestety zazwyczaj rodzice uważają, ze jesli waga jest ok to i dziecko jest zdrowe a jak nie chcę czegoś zjesć to kombinuje.. W ogóle nie rozumieją tej choroby i kierują się tym co usłyszą w telewizji, przeczytają w internecie lub powiedzą im lekarze. A przecież każdy przypadek jest inny nie można wszystkich osób chorych pakować do tej samej szufladki
Uważam, że powinnaś o tym wszystkim powiedzieć lekarzowi - niech porozmawia z Twoją mamą... moze jemu uda się przetłumaczyć. A tato chodzi na terapię? Jak Twoje relację z tatą?
Ja jeszcze wspominam jak jakieś dwa lata temu powiedzialam mamie, że zaczyna się ze mną dziać się coś niedobrego i chyba mam anoreksję. To wtedy nakrzyczała na mnie, żebym więcej jadła i nie wydziwiała... Do tego jak jej czasem powiem coś na ten temat to mówi, że ją wpędzę do grobu i też dla tego wolę nie mówić jej nic bo się boję, że będzie się denerwować. Tym bardziej, że choruje na nadciśnienie...
A tata mnie kocha i martwi się, ale on jest rączek małomówny. Tym bardziej chyba nigdy nie rozmawiał ze mną na temat moich zaburzeń. Jedynie tyle, że jeździ z nami do lekarza, ale nigdy nie wchodzi. Czeka w samochodzie.
Dopiero po świętach mam kolejną wizytę więc powiem mamie, że chciałabym porozmawiać z lekarzem na wyłączność. W wakacje przez stres związany z prawkiem zdażyło się, że się okaleczałam, ale nie przyznałam się do tego lekarzowi bo obok była mama. Ogólnie fizycznie wracam do zdrowia, ale psychika mimo, że o niebo lepsza to ostatnio kuleje. Jak wszystko jest dobrze to jestem szczęśliwa. Ale wystarczy, że pojawi się jakaś trudność i stres a nie potrafię sobie radzić.

I dziękuję za wysłuchanie. Dobrze jest się móc gdzieś wygadać
__________________
Accept what you cant't change.
Change what you can't accept.


Instagram
Ginarella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 10:19   #3201
moniq909
Zakorzenienie
 
Avatar moniq909
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gorlice.
Wiadomości: 7 458
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ginarella Pokaż wiadomość
Ja jeszcze wspominam jak jakieś dwa lata temu powiedzialam mamie, że zaczyna się ze mną dziać się coś niedobrego i chyba mam anoreksję. To wtedy nakrzyczała na mnie, żebym więcej jadła i nie wydziwiała... Do tego jak jej czasem powiem coś na ten temat to mówi, że ją wpędzę do grobu i też dla tego wolę nie mówić jej nic bo się boję, że będzie się denerwować. Tym bardziej, że choruje na nadciśnienie...
A tata mnie kocha i martwi się, ale on jest rączek małomówny. Tym bardziej chyba nigdy nie rozmawiał ze mną na temat moich zaburzeń. Jedynie tyle, że jeździ z nami do lekarza, ale nigdy nie wchodzi. Czeka w samochodzie.
Dopiero po świętach mam kolejną wizytę więc powiem mamie, że chciałabym porozmawiać z lekarzem na wyłączność. W wakacje przez stres związany z prawkiem zdażyło się, że się okaleczałam, ale nie przyznałam się do tego lekarzowi bo obok była mama. Ogólnie fizycznie wracam do zdrowia, ale psychika mimo, że o niebo lepsza to ostatnio kuleje. Jak wszystko jest dobrze to jestem szczęśliwa. Ale wystarczy, że pojawi się jakaś trudność i stres a nie potrafię sobie radzić.

I dziękuję za wysłuchanie. Dobrze jest się móc gdzieś wygadać
jeśli łatwiej Ci się otworzyć, kiedy jesteś sama to powinnaś chodzić bez nikogo na te wizyty. bo: Dobrze jest się móc gdzieś wygadać

Erv ma racje - może lekarz powinien "przetłumaczyć" mamie. czesem rodzice wolą słuchać lekarzy..

dziękuje dziewczyny. !

Tapetko chętnie porozmawiam
__________________

always & forever. ♡

f&g by charlie.
moja walka: 42.1->55.
moniq909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 11:22   #3202
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ginarella Pokaż wiadomość
Ja jeszcze wspominam jak jakieś dwa lata temu powiedzialam mamie, że zaczyna się ze mną dziać się coś niedobrego i chyba mam anoreksję. To wtedy nakrzyczała na mnie, żebym więcej jadła i nie wydziwiała... Do tego jak jej czasem powiem coś na ten temat to mówi, że ją wpędzę do grobu i też dla tego wolę nie mówić jej nic bo się boję, że będzie się denerwować. Tym bardziej, że choruje na nadciśnienie...
A tata mnie kocha i martwi się, ale on jest rączek małomówny. Tym bardziej chyba nigdy nie rozmawiał ze mną na temat moich zaburzeń. Jedynie tyle, że jeździ z nami do lekarza, ale nigdy nie wchodzi. Czeka w samochodzie.
Dopiero po świętach mam kolejną wizytę więc powiem mamie, że chciałabym porozmawiać z lekarzem na wyłączność. W wakacje przez stres związany z prawkiem zdażyło się, że się okaleczałam, ale nie przyznałam się do tego lekarzowi bo obok była mama. Ogólnie fizycznie wracam do zdrowia, ale psychika mimo, że o niebo lepsza to ostatnio kuleje. Jak wszystko jest dobrze to jestem szczęśliwa. Ale wystarczy, że pojawi się jakaś trudność i stres a nie potrafię sobie radzić.

I dziękuję za wysłuchanie. Dobrze jest się móc gdzieś wygadać
Najgorzej jest bagatelizować takie objawy. Uważam, ze Twoja mama nie rozumie tej choroby - razem z Tobą powinna uczęszczać na terapię.. moze to by pomogło. Ważne, że masz wsparcie w tacie bo wsparcie jest tutaj ważne. I bardzo dobrze, że się nie poddajesz i walczysz Może znajdź sobie jakieś hobby aby zająć czymś myśli

I pisz tutaj śmiało


Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
jeśli łatwiej Ci się otworzyć, kiedy jesteś sama to powinnaś chodzić bez nikogo na te wizyty. bo: Dobrze jest się móc gdzieś wygadać

Erv ma racje - może lekarz powinien "przetłumaczyć" mamie. czesem rodzice wolą słuchać lekarzy..

dziękuje dziewczyny. !

Tapetko chętnie porozmawiam
No moja mama wolała i wierzyła we wszystko co jej powiedzieli

Do mnie też możesz śmiało pisac
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 11:34   #3203
Ginarella
Zadomowienie
 
Avatar Ginarella
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 004
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Najgorzej jest bagatelizować takie objawy. Uważam, ze Twoja mama nie rozumie tej choroby - razem z Tobą powinna uczęszczać na terapię.. moze to by pomogło. Ważne, że masz wsparcie w tacie bo wsparcie jest tutaj ważne. I bardzo dobrze, że się nie poddajesz i walczysz Może znajdź sobie jakieś hobby aby zająć czymś myśli

I pisz tutaj śmiało
Po części to jest tak, że nie chcę zrobić zawodu mojej mamie i dlatego czasem wolę udawać, że wszystko jest ok.
Najgorzej jak się siedzi w samotności. Bo jak wychodzę do ludzi to wszystko wygląda calkiem inaczej - w jasnych barwach. No i teraz święta tuż tuż więc to też udziela się na mój pozytywny nastrój.

Jeszcze raz dzięki dziewczyny za ciepłe słowa
__________________
Accept what you cant't change.
Change what you can't accept.


Instagram
Ginarella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 12:57   #3204
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ginarella Pokaż wiadomość
Po części to jest tak, że nie chcę zrobić zawodu mojej mamie i dlatego czasem wolę udawać, że wszystko jest ok.
Najgorzej jak się siedzi w samotności. Bo jak wychodzę do ludzi to wszystko wygląda calkiem inaczej - w jasnych barwach. No i teraz święta tuż tuż więc to też udziela się na mój pozytywny nastrój.

Jeszcze raz dzięki dziewczyny za ciepłe słowa
Rozumiem Cię ale nie powinnaś udawać i tłumić w sobie złych emocji bo to może odbić się na Twoim zdrowiu. Tutaj wazna jest szczerość - koniec z kłamstwami.. ED opiera się właśnie na kłamstwach
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-18, 20:12   #3205
antenn087
Raczkowanie
 
Avatar antenn087
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 336
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Dokładnie Cię rozumiem , o moja mama widzi tylko to jak wyglądam i ile waże , dzisiaj jak byłyśmy na zakupach to powiedziała , że "nie zasłużyłam " na spódnice o nie przytyłam, a nie widzi tego, że się staram, że dostałam 5 z matematyki, że całkiem dobrze mi idzie w szkole pomimo 2 lat nieobecności...

Nie możesz się okaleczac o to nie ma sensu , taki zamknięty okrąg z jednej skrajności przechodzisz w drugą i to wszystko ędzie się ciągło ...
Ja zdecydowanie muszę przestac oserwowac na IG konta #recovery o to nie działa dorze na mój nastrój. Czytając o prolemach o ojawach innnych udziela mi się
antenn087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-19, 04:41   #3206
fikifiki
Rozeznanie
 
Avatar fikifiki
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 709
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez antenn087 Pokaż wiadomość
Dokładnie Cię rozumiem , o moja mama widzi tylko to jak wyglądam i ile waże , dzisiaj jak byłyśmy na zakupach to powiedziała , że "nie zasłużyłam " na spódnice o nie przytyłam, a nie widzi tego, że się staram, że dostałam 5 z matematyki, że całkiem dobrze mi idzie w szkole pomimo 2 lat nieobecności...

Nie możesz się okaleczac o to nie ma sensu , taki zamknięty okrąg z jednej skrajności przechodzisz w drugą i to wszystko ędzie się ciągło ...
Ja zdecydowanie muszę przestac oserwowac na IG konta #recovery o to nie działa dorze na mój nastrój. Czytając o prolemach o ojawach innnych udziela mi się
Twoja mama niepowinna traktować zakupu ubrania dla Ciebie jako nagrody za przytycie, bo to można porównać nie obraź się ale do pieska który dostaje ciasteczko bo nie narobił na progu. Zresztą ja wiem że największej walki nasi bliscy poprostu nie dostrzegają ;/ Trzymaj się !
fikifiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-19, 04:52   #3207
Ginarella
Zadomowienie
 
Avatar Ginarella
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 004
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię ale nie powinnaś udawać i tłumić w sobie złych emocji bo to może odbić się na Twoim zdrowiu. Tutaj wazna jest szczerość - koniec z kłamstwami.. ED opiera się właśnie na kłamstwach
Racja. Tym bardziej, że tyle już wypracowałam, że szkoda by było to stracić i wrócić do punktu wyjścia




Cytat:
Napisane przez antenn087 Pokaż wiadomość
Dokładnie Cię rozumiem , o moja mama widzi tylko to jak wyglądam i ile waże , dzisiaj jak byłyśmy na zakupach to powiedziała , że "nie zasłużyłam " na spódnice o nie przytyłam, a nie widzi tego, że się staram, że dostałam 5 z matematyki, że całkiem dobrze mi idzie w szkole pomimo 2 lat nieobecności...

Nie możesz się okaleczac o to nie ma sensu , taki zamknięty okrąg z jednej skrajności przechodzisz w drugą i to wszystko ędzie się ciągło ...
Ja zdecydowanie muszę przestac oserwowac na IG konta #recovery o to nie działa dorze na mój nastrój. Czytając o prolemach o ojawach innnych udziela mi się
Moja mama jest kochaną osobą i martwi się o mnie, ale nie rozumie czym dokładnie jest ed i nie wie, że to głównie choroba duszy...
Też swego czasu śledziłam takie konta. Teraz mam jedną dobrą koleżankę, którą poznałam w taki sposób i dziewczyna poradziła sobie z chorobą. Teraz na szczęście nie potrzebuje obserwować takie konta, kiedyś to byla obsesja.
__________________
Accept what you cant't change.
Change what you can't accept.


Instagram
Ginarella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-19, 08:28   #3208
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez antenn087 Pokaż wiadomość
Dokładnie Cię rozumiem , o moja mama widzi tylko to jak wyglądam i ile waże , dzisiaj jak byłyśmy na zakupach to powiedziała , że "nie zasłużyłam " na spódnice o nie przytyłam, a nie widzi tego, że się staram, że dostałam 5 z matematyki, że całkiem dobrze mi idzie w szkole pomimo 2 lat nieobecności...
Moja tak samo a do tego co jem, czego nie jem itp (chociaż z jedzeniem już mniej, ale czasem naciska bym słodziła i jadła miód)

Cytat:
Napisane przez fikifiki Pokaż wiadomość
Twoja mama niepowinna traktować zakupu ubrania dla Ciebie jako nagrody za przytycie, bo to można porównać nie obraź się ale do pieska który dostaje ciasteczko bo nie narobił na progu. Zresztą ja wiem że największej walki nasi bliscy poprostu nie dostrzegają ;/ Trzymaj się !
Po pierwsze nie mówimy tutaj o przytyciu tylko o odzyskiwaniu wagi. Przytyć może osoba, która ma wagę prawidłową a nie ta która ma braki.
Po drugie całkowicie się z Tobą zgadzam. Nagroda za to, że wracasz do zdrowa? Dla mnie to dziwne ale wydaje mi się, że tym Twoja mama chciała zmobilizować Cię do jeszcze większej pracy nad sobą. Dla niej nie są najważniejsze oceny ale Twoje życie i zdrowie. Oddałaby swoje życie za to abyś Ty antenn była zdrowa. Twoja mama cierpi patrząc na taką chudzinkę. Zastanów się czy naprawdę robisz tyle co w Twojej mocy by odzyskać zdrowie, prawidłową wagę, czy tylko sama siebie oszukujesz i tłumaczysz to nauką... bo to nie jest wymówka... ja aby wrócić do zdrowia musiałam przerwać naukę na 2 lata ale udało się... Ty nadal siedzisz w tym bagnie. I nie odbierz tego jako atak bo tak nie jest Po prostu chciałam abyś zastanowiła się nad swoim postępowaniem. Już długo wracasz do zdrowia, piszesz że w końcu bierzesz się za siebie, zaczynasz więcej jeść a na pisaniu się kończy bo waga nadal ani drgnie. Pomyśl nad tym

Cytat:
Napisane przez Ginarella Pokaż wiadomość
Racja. Tym bardziej, że tyle już wypracowałam, że szkoda by było to stracić i wrócić do punktu wyjścia

Moja mama jest kochaną osobą i martwi się o mnie, ale nie rozumie czym dokładnie jest ed i nie wie, że to głównie choroba duszy...
Też swego czasu śledziłam takie konta. Teraz mam jedną dobrą koleżankę, którą poznałam w taki sposób i dziewczyna poradziła sobie z chorobą. Teraz na szczęście nie potrzebuje obserwować takie konta, kiedyś to byla obsesja.
Wrócić do punktu wyjścia? To by była porażka, więc się pilnuj Wierzę jednak, że tak się nie stanie - jesteś mądra i na prawdę wzięłaś się w garść

Niestety wiele osób nie rozumie tej choroby - uważają, że to tylko jedzenie albo kierują się głupimi poradnikami. Wydaje mi się, że powinnaś porozmawiać z mamą przy terapeucie - razem i wszystko Jej wytłumaczyć Taka szczera rozmowa się przyda.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-19, 20:46   #3209
Ginarella
Zadomowienie
 
Avatar Ginarella
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 004
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Na szczęście o odżywianie dbam i to nie stanowi problemu, niczego też sobie nie odmawiam. I dzięki temu mam siłę i wyglądam chyba ładnie tzn nikt nie patrzy na mnie z politowaniem a i zdarzy się komplement usłyszeć

Ale cholerka coś z tą psychiką nie halo teraz. Dzisiaj to jakiś lęk mnie ogarnął i strasznie się boję, a sama nie wiem czego, czuję napięcie, mam nogi z waty i czasem dłonie mi drżą... Może moje leki przestały działać i potrzebuje zmiany lub silniejszej dawki? Zna się ktoś na psychotropach? Naprawdę boję się, że zwariuję...
__________________
Accept what you cant't change.
Change what you can't accept.


Instagram
Ginarella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-20, 00:39   #3210
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez antenn087 Pokaż wiadomość
Dokładnie Cię rozumiem , o moja mama widzi tylko to jak wyglądam i ile waże , dzisiaj jak byłyśmy na zakupach to powiedziała , że "nie zasłużyłam " na spódnice o nie przytyłam, a nie widzi tego, że się staram, że dostałam 5 z matematyki, że całkiem dobrze mi idzie w szkole pomimo 2 lat nieobecności...

Nie możesz się okaleczac o to nie ma sensu , taki zamknięty okrąg z jednej skrajności przechodzisz w drugą i to wszystko ędzie się ciągło ...
Ja zdecydowanie muszę przestac oserwowac na IG konta #recovery o to nie działa dorze na mój nastrój. Czytając o prolemach o ojawach innnych udziela mi się
wiekszosc to kolko wzajemnej adoracji, oszukujacych sie ze jedza ...a jak ktoś skonfrontuje z prawda, to koment usuwany a Ty dostajesz blok..
Ppoza tym zdjecie to ja sobie moge wstawic wszystkiego...BA! MOge nawet to zjesc...a potem ładnie wyrzygać...
Owszem sa konta gdzie rzeczywiscie widac walke ale te dziewczyny po dojsciu do lepszej wagi..znikaja z IG bo odnajduja to co jest najwazniejsze..relacje z ludzmi..osobiste nie sieciowe...
Cytat:
Napisane przez Ginarella Pokaż wiadomość
Na szczęście o odżywianie dbam i to nie stanowi problemu, niczego też sobie nie odmawiam. I dzięki temu mam siłę i wyglądam chyba ładnie tzn nikt nie patrzy na mnie z politowaniem a i zdarzy się komplement usłyszeć

Ale cholerka coś z tą psychiką nie halo teraz. Dzisiaj to jakiś lęk mnie ogarnął i strasznie się boję, a sama nie wiem czego, czuję napięcie, mam nogi z waty i czasem dłonie mi drżą... Może moje leki przestały działać i potrzebuje zmiany lub silniejszej dawki? Zna się ktoś na psychotropach? Naprawdę boję się, że zwariuję...
co bierzesz i ile czasu?
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-26 00:26:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:19.