"Zamiana żon" - czy któraś z Was zdecydowałaby się na taki krok??

[ka-inka]

Cześc dziewczynki ostatnio w telewizji puszczany jest program "zamian żon". Chciałam się dowiedzieć czy któraś z Was odważyła by się na taki krok?

Powiem szczerze, że pomimo iż jest to jakiś krótki okres zamiany, ja bym nigdy się na to nie zdecydowała. A to dlatego, że jeśli mój potencjalny mąż dostał by jakąś fajną kobitkę, która by pokazała mu inne życie, a które by mu się spodobało to wydaje mi się że później cieżko by było wrócić do starej rzeczywistości. Musiałby by trafić na taką babkę z charakterem, która dałaby mu popalić hihihi wtedy by docenił swoją żonę.

A jak wy uważacie???

[iwONKA595]

ja bym sie nie zamienila, a po co?zeby wdzierac sie w zycie innym i przestawiac je do gory nogami, zeby mi obca baba po domu lazila?jak dla mnie bez sensu.
widzialam ten program wiele razy i widzialam, ze te kobiety maja jakis tam wplyw na domy w ktorych mieszkaja, wiele osob potem zmienilo swoje zachowania na lepsze (naprawde lub na potrzeby programu...), zazwyczaj wymieniaja sie rodziny z dwoch calkiem roznych srodowisk co prowadzi nieraz do spiec i nieporozumien a co za tym stoi do bezsensownego tracenia nerwow.
Mimo wszystko nie dla mnie.

[calkiem-spoko]

Nie.

Bo jestem zdecydowaną przeciwniczką reality show, które służą TYLKO wyciąganiu kasy od ogłupionych przez nie ludzi.
Bo nie widzę sensu w takim programie i żadne teorie typu "obserwacja ludzkich zachowań" czy "zrobienie w życiu czegoś ciekawego" mnie nie przekonują.
Bo do takich programów zgłaszają się osoby mało inteligetne, nic sobą nie reprezentujące i desperacko szukające sposobu na "zaistnienie".
Bo udział w takim programie może mieć poważnie konsekwencje psychiczne i społeczne.
Bo preferuję ambitniejszą rozrywkę niż robienie z siebie błazna na "oczach" kamer.

Bo na TŻta bym się z NIKIM nie zamieniła

[biiibiii]

NIE zdecydowalabym sie, poniewaz prezentowany model i styl zycia mojej rodziny calkowicie mi odpowiada, pozatym nie podoba mi sie ten program, zupelnie obca osoba panoszy sie w czymis domu i probuje ich przekonac do swoich zasad.

[diamentowa]

Napisane przez biiibiii

NIE zdecydowalabym sie, poniewaz prezentowany model i styl zycia mojej rodziny calkowicie mi odpowiada, pozatym nie podoba mi sie ten program, zupelnie obca osoba panoszy sie w czymis domu i probuje ich przekonac do swoich zasad.

Wypowiedziałabym się ale nie ma po co powtarzać, powiem tylko że podzielam każde słowo wypowiedzi biiibiii.

[Vibeska]

Nie.
Jestem tolerancyjna ale nie aż tak aby dzielić się z kimś moją rodziną.
Mój mąż nie byłby moją własnością, ale skoro żyjemy ze sobą to jesteśmy tylko dla siebie.
Zresztą, ja nie widzę sensu w takim eksperymencie, czemu miałoby to służyć, i co ma udowodnić??
Że z kimś innym żyłoby mu sie lepiej?
do takiego wniosku mógłby dojść i bez tego reality.

[Mysia_Pysia]

Nie. Dla mnie ten program to głupota. :/

[nea200pl]

Ten program jest dla mnie czysta glupota i szczerze mowiac nie wiem jak ma komus pomoc w zyciu rodzinnym. Widzielismy kilka odcinkow i pozostal nam po nich niesmak.

Nigdy bym sie na takie cos nie zgodzila - w 100% pasuje mi to co mam z moim mezem. Nie potrzebuje aby ktos pchal mi sie z buciorami w moje prywatne sprawy i zmienial jak na przyklad prowadze dom, takze nie usmiecha mi sie uzerac z problemami obcych ludzi. Mam swoje.

[hania811]

Ja w ogóle nie kumałam o so chosi z tym programem. Cos tam słyszałam o nim ale wleciało jednym uchem i wyleciało drugim.
Teraz to jestem w szoku. Czego to ludzie nie zrobia dla pieniędzy

[201710120930]

Durne jak siatka kartofli.Ale przynajmniej tam tak sie nie drą non stop ! jak w tym drugim co im te domy budują.Ma-ka-bra.

Z dwa odcinki widziałam.
Celowo dobierają na zasadzie kontrastu całkiem inne domy.
Inne modele rodzin . I tak harlejowców wymieszali ze 'szkólką niedzielną' a XXL rodzinkę z mającymi bzika na punkcie zdrowia -joggingi i te sprawy .Potem iskrzy -wiadomo.
A czy iskrzenie nie jest pod publiczkę ??
Czy aby iskrzenie Mamby z Tyszkiewicz tez nie jest pod publiczkę ? któz to raczy wiedzieć
Ja już sie wszystkiego spodziewam oby tylko wzrosła ogladalność.

Nie ja bym na to nie poszła nigdy!!
Ale w sumie dobrze ,że sa tacy ludzie -co to parcie na szkło mają- mozna sie przynajmniej posmiać/nacieszyć. / a co /
Jakby wszyscy mojego pokroju byli to byłby guzik a nie Idol czy inna randka w ciemo.
Więc chyba dobrze ,ze mamy ludzi odwaznych ;w tym sensie .

Też tu klikamy i nie raz nie dwa głupawki mamy i co ??
takie to wysokie loty ?

[iza_]

Nigdy w życiu
Mimo,ze nie jestem jeszcze mężątką,ale juz wiem ze nawet w przyszłosci bym się nie zamieniła.nie rozumiem po co obca kobieta mialaby zajac na kilka dni moje miejsce w rodzinie i odwrotnie.

[calkiem-spoko]

Napisane przez ŁAJKA

Nie ja bym na to nie poszła nigdy!!
Ale w sumie dobrze ,że sa tacy ludzie -co to parcie na szkło mają- mozna sie przynajmniej posmiać/nacieszyć. / a co /
Jakby wszyscy mojego pokroju byli to byłby guzik a nie Idol czy inna randka w ciemo.
I dobrze ,ze mamy ludzi odwaznych ;w tym sensie .

Łajko, co innego odwaga, a co innego głupota.
Obejrzałam w necie ze dwa fragmenty reality-show BB.
W wątku o BB już się wypowiadać o tym nie będę, bo hm...nie zostałam zrozumiana.
Ci ludzie są po prostu...żałośni.
Żałośnie głupi, tandetnie wyglądający, mający rozmowy na poziomie dialogów panienek w toalecie na wiejskiej dyskotece.
Gdzieś w necie ktoś napisał o bohaterce tego reality, niejakiej Joli:

Niedawno dowiedziałam się, że leci coś takiego jak nowy big brother. Ponoć gwiazdą edycji, jest takie coś ...albo nie, niechce mi się szukać linka :p gwiazda to niejaka Jola (mix dody z oksaną, z lekką nutką pokahontas)

Tymczasem niektórzy na wizazu piszą, że "Jola jest wielka".
Darujcie...
Brzydki lachon z długaśnymi tipsami o imagu czarownicy i niezbyt lotnej umysłowości, skoro tam siedzi i takie dialogi prowadzi.

Ale ludziom się to podoba.

"Zamiana żon". Pomysł może ciekawy, ale schemat ponownie ten sam, co w innych reality show. Publiczne obnażanie swoich problemów, nieudacznictwa, głupoty.

Po co to komu?

[dziewczyna]

W życiu na taką wymianę bym nie poszła. Nie wyobrażam sobie aby obca kobieta ponoszyła mi się po domu i zaprowadzała w nim swoje porządki. Nie wyobrażam również siebie w takiej roli. Dla mnie to już przegięcie.

[Luba]

Nie. Tak samo jak nie wystapiłabym w BB czy tez w rozmowach w toku...

Zreszta... Ja nawet tego wszytskiego nie ogladam tzn obejrzę czasami jakiś urywek, jeden program... Ale to nie dla mnie.

Ja po prostu fizycznie cierpię, kiedy widze takich ludzi, którzy swoje największe brudy, swoja (czasami) głupotę i problemy z jakimi mógły sobie poradzic jedynie psycholog (albo psychiatra) wywlekają przed milionową publicznością.
Naprawdę. Ja się strasznie za tych ludzi wstydzę, słuchac tego nie mogę, bo mnie od razu zoładek boli. Ja się wstydze za nich do bólu- a oni zero. Dla mnie niepojete.

To znaczy pojęte- kasa rządzi.
Chwała bogu nie wszystkimi jeszcze na tym swiecie.

[201710120930]

Toteż naisałam odważni ;w tym sensie

BB nie ogladam-nie mam tego kanału ,zeby nie było ale np Idola lubiłam pooglądać i co więcej w pierwszej fazie ! gdzie dziwaków wszelkiej maści mozna było spotkać .
Czy w takim razie mozna ich zmieszać z Brodkami ,Wydrami czy Anią Dabrowską co wyzej zaszli i pewnie tego kroku nie załują.
Wszyscy w jednym programie występują
To ,że w/w Jola jest głupia byc może ale wszyscy inni też?
Pierwsza edycja przyciągała miliony przed ekrany .
Zafascynowane było chyba całe społeczeństwo
Rozmowy były w urzedach,autobusach ,sklepach ....


Programy niestety w tym kierunku pójdą ;juz Drzyzga nie wystarczy - nikt się u niej krzesłami nie tłucze.

Ja doskonale wiem,ze takie programy sa denne ale ludzie teatru oglądać nie chcą .Ma być glupio ,prosto i ..przyjemnie i z popcornem

A propopo
komuś popcornu ?

[biiibiii]

Napisane przez ŁAJKA

Toteż naisałam odważni ;w tym sensie

BB nie ogladam-nie mam tego kanału ,zeby nie było ale np Idola lubiłam pooglądać i co więcej w pierwszej fazie ! gdzie dziwaków wszelkiej maści mozna było spotkać .
Czy w takim razie mozna ich zmieszać z Brodkami ,Wydrami czy Anią Dabrowską co wyzej zaszli i pewnie tego kroku nie załują.
Wszyscy w jednym programie występują
To ,że w/w Jola jest głupia byc może ale wszyscy inni też?
Pierwsza edycja przyciągała miliony przed ekrany .
Zafascynowane było chyba całe społeczeństwo
Rozmowy były w urzedach,autobusach ,sklepach ....


Programy niestety w tym kierunku pójdą ;juz Drzyzga nie wystarczy - nikt się u niej krzesłami nie tłucze.

Ja doskonale wiem,ze takie programy sa denne ale ludzie teatru oglądać nie chcą .Ma być glupio ,prosto i ..przyjemnie i z popcornem

A propopo
komuś popcornu ?

U nas u Drzyzgi jeszcze krzesłami nie rzucają, ale w Anglii są juz Reality Show gdzie właśnie rzucają się sprzetem studyjnym, biją się a nawet rozbierają ;o !

tak więc wydaje mi sie ze to kwestia czasu kiedy u nas sie zacznie...

BB ogladam, z nudow, ujawinia sie tu moja plotkarkska i wscibska natura idola tez od czasu do czasu ogladalam a i na rozmowy w toku czasmi wlacze,
nie uwazam aby przez ogladanie takiego typu programow ubywalo mi inteligencji aczkolwiek sama bym nie wystapiła.

[Aggie125]

Niestety, większość takich programów jest na licencji amerykańskiej, a tamtejsza publiczność uwielbia, jak się ludzie biorą za łby albo wybijają sobie zęby na oczach telewidzów. Raz obejrzałam u znajomych "Cheaters", zgłaszają się tam osoby podejrzewające partnera o zdradę. Punktem kulminacyjnym jest tu wpadnięcie ekipy z kamerą i przyłapanie zdradzających na gorącym uczynku. Przy tym blednie i "Zamiana Żon", i "BB".

[201710120930]

Dobra .Powiem.

Fajnie na kogoś z politowaniem popatrzeć od razu samoocena wzrośnie . A mi tam to powiewa .Chce sie jeden z drugim wyflaczyć przed całą Polską -jego sprawa.
Ja bym w zyciu tego nie zrobiła.
Tutaj tez jedne asekuracyjnie nawet imienia nie podadzą a drugie ostro o minetce dyskutują
I dlatego jest róznorodnie.

Będziemy dyskutować o głupocie uczestników BB czy Baru
A kto pójdzie o zakład czy gdzieś tam nie dyskutują o ......glupocie wizażanek
No bo jakby tak trzeźwo popatrzeć - wybieramy osobowości ,kreslimy rysy charakteru na podstawie postów ,lubimy się lub nieznosimy i o intymnych problemach sporo wiemy a byc moze obok siebie siedzimy w przedziale/kinie itd i nawet nie spojrzawszy na siebie przez sekundę
Przeciez czy przy zdrowym rozsądku na podstawie postów mozna określić czyjąś osobowość -może tylko talent do pisania i znajomości ortografii.
A czy ktoś z zacięciem matematycznym a dysortografią osobowości miec nie może ? A u' nas' byłby raczej stracony
Jak ta miłość przez net która pryska przy pierwszym spotkaniu

No z boku tak to wygląda.
Moja mama to się znacząco stuka jak mnie klikającą widzi

Więc nie oceniałabym zbyt szybko .
Zalezy z której i czyjej strony patrząc na te rozrywki .

Które to takie inteligentne a ktore nie.

[biiibiii]

Napisane przez Aggie125

Niestety, większość takich programów jest na licencji amerykańskiej, a tamtejsza publiczność uwielbia, jak się ludzie biorą za łby albo wybijają sobie zęby na oczach telewidzów. Raz obejrzałam u znajomych "Cheaters", zgłaszają się tam osoby podejrzewające partnera o zdradę. Punktem kulminacyjnym jest tu wpadnięcie ekipy z kamerą i przyłapanie zdradzających na gorącym uczynku. Przy tym blednie i "Zamiana Żon", i "BB".

Bedac w Anglii tez natknelam sie na ten program, masakra ;o bylam w szoku!
albo Jerry Springler czy jakos tak, to co sie dzieje w tych programach...nasze szoły wymiękają przy tym

[kiniaczeq]

Ja lubie coś takiego oglądać ale gdybym była żoną nie odważyłabym się wystawić przed kamery na tydzień

[Vibeska]

Te programy i tak są od początku do samego końca wyreżyserowane, mają swój scenariusz a i tak odgórnie jest narzucane przez producentów co mają robić i mówić, aby właśnie w tym momencie podgrzać atmosferę i przyciągnąć widza.
Tu rządzi kasa i jeszcze raz kasa, wszystko pod publiczkę.

Są ludzie dla których wszystko jest na sprzedaż, nie mają intymności, swojej prywaty, sprzedają nawet swoją własną rodzinę.
Ja do takich ludzi nie należę.

[calkiem-spoko]

Napisane przez ŁAJKA

Które to takie inteligentne a ktore nie.

A ja oceniam.

Dobrze, wiadomo, że w reality show bierze udział banda debili marząca o karierze w telezakupach Mango Gdynia. Mnie odrzuca od tego programu, gdy słyszę ich tępe gadki. Moi rodzice, gdy byłam młodsza (miałam 15 lat...) i oglądałam to, mówili: "Wyłącz to, bo tych głupoli oglądać się nie da".

OK. Kretyni w reality show. To już ustalone.

Ale...czemu tak wiele osób to ogląda, komentuje i podnieca się tymi osobnikami?
Nie szkoda nerwów? Nie lepiej gdzieś indziej ukierunkować emocje?

Już starożytni demagodzy wiedzieli, co na ludzi najbardziej działa. Najprymitywniejsze rozrywki, podsycanie nienawiści, złości, strachu.

I dla mnie dorosłe osoby inteligentne nie ulegają takim trendom. Nie ekscytują się, nie komentują poczynań debilków z reality, talk show Jerry'ego Springera, bo po prostu nie dają się na to nabrać.


Co do wizazanek.
Owszem, dziwię się niektórym dziewczynom, co w jednym wątku zamieszczają zdjęcie, w drugim debatują o minetce, a w kolejnym o problemach w związku.
Świat naprawdę jest mały i mi takie zachowania na forum internetowym też...nierozsądne się wydają.

[Chii1986]

Napisane przez calkiem-spoko

A ja oceniam.

Dobrze, wiadomo, że w reality show bierze udział banda debili marząca o karierze w telezakupach Mango Gdynia. Mnie odrzuca od tego programu, gdy słyszę ich tępe gadki. Moi rodzice, gdy byłam młodsza (miałam 15 lat...) i oglądałam to, mówili: "Wyłącz to, bo tych głupoli oglądać się nie da".

OK. Kretyni w reality show. To już ustalone.

Ale...czemu tak wiele osób to ogląda, komentuje i podnieca się tymi osobnikami?
Nie szkoda nerwów? Nie lepiej gdzieś indziej ukierunkować emocje?

Już starożytni demagodzy wiedzieli, co na ludzi najbardziej działa. Najprymitywniejsze rozrywki, podsycanie nienawiści, złości, strachu.

I dla mnie dorosłe osoby inteligentne nie ulegają takim trendom. Nie ekscytują się, nie komentują poczynań debilków z reality, talk show Jerry'ego Springera, bo po prostu nie dają się na to nabrać.


Co do wizazanek.
Owszem, dziwię się niektórym dziewczynom, co w jednym wątku zamieszczają zdjęcie, w drugim debatują o minetce, a w kolejnym o problemach w związku.
Świat naprawdę jest mały i mi takie zachowania na forum internetowym też...nierozsądne się wydają.

O to ja jestem taką co zamieszcza zdjęcie,debatuje o minetce i o związkach i dobrze mi z tym... a jak ktoś mnie zaczepi na ulicy i skomentuje(w co wątpie) to jakoś mnie to nie zrazi... mam pełną świadomość,że to publiczne forum i ktoś z mojego miasta może coś przeczytać,lubie wymieniać poglądy nawet na temat życia intymnego, potrafię rozmawiać o tym z osobą, którą mało znam i nie widze w tym nic złego, ale jeśli ktoś woli zachować swoje sprawy dla siebie to czemu nie, jego wybór.
Co do reality show-zgadzam sie z Tobą w 100procentach, ludzie myślą,że taka Jolka jest super bo jest szczera- nie jest szczera,bo nikt szczery nie jest idąc do takiego programu,świetnie gra pod publiczke bo wie że image głupiutkiej laseczki a la Doda sie u nas sprzedaje.

[atka83]

Raczej niezdecydowałabym się na taki krok,nawet gdyby szła za tym gruba forsa. Poprostu nie wszystko jest na sprzedaż i nie chciałabym nawet tego zrobić.

[ka-inka]

Napisane przez atka83

Raczej niezdecydowałabym się na taki krok,nawet gdyby szła za tym gruba forsa. Poprostu nie wszystko jest na sprzedaż i nie chciałabym nawet tego zrobić.

Właśnie zgadzam się całkowicie.... No ale różni ludzie są i różne mają powody... Ja bym się z nikim nie podzieliła swoją rodzinką!!

Pozdrawiam

[Chii1986]

Poza tym ten program jest realizowany na bardzo płytkiej zasadzie- zawsze są dobierane dwie rodziny,które bardzo różnią się od siebie (jedna lubi porządek-druga bałagan,jedna jest religijna-druga ma w domu czaszki i trumny,jedna przyjaźni sie z dziećmi i pozwala im na wszystko-druga stosuje dyscypline wobec dzieci) a takie różnice zawsze doprowadzają do konfliktów, które dobrze się w mediach sprzedają- i o to w tym chodzi.

[Aeterna]

Nie istnieje reality show (reality, jak reality, gorzej, że nie jedynie o nie chodzi), gdzie coś ;-) dzieje się bez scenariuszy i manipulowania opinią publiczną. Od kiedy (?) Justin odsłonił Janet pierś w finale Super Bowl (ależ to oczywiście był przypadek , zresztą, już nie pamiętam, czy się przyznali, czytałam gdzieś że J.T. powiedział, że to było oczywiście wyreżyserowane, ale czy tego nie odszczekał i czy on powiedział to oficjalnie - nie wiem), nawet relacje na żywo idą z kilku czy kilkunastosekundowym (zaledwie, ale wystarczającym do tego, by kontrolować sytuację) opóźnieniem. Więc na co to komu, (, ja tam wolę dobry serial.
Wiadomo, że bez absurdów; i może nieprzewidziane zostało , czy Kowalski w Nieustraszonych na pewno zje tym razem robala, walcząc o pieniądze, czy go nie zje (albo, że Gretkowska powie brzydkie słowo ), ale to i tak nie ma 'wielkiego' znaczenia

Jeszcze rozumiem ten program z odbudową czy odnawianiem domu, nie wiem, jak to wygląda od kuchni, ale to chyba niewielka cena musieć powrzeszczeć potem na wizji ''OMG!'' czy pokazać się, jak to się spędza dzień w salonie piękności z maseczką, w zamian za posiadanie odbudowanego, niekiedy od zera (np. sytuacja jakiejś rodziny, która straciła dom w pożarze), pięknego dachu nad głową, zrobionego na mini willę, z basenem, własną siłownią, czy w ogóle z prywatną stacją kosmiczną. Samo wyposażenie takich wnętrz w sprzęt rtv kosztuje czasem dla przeciętnego zjadacza chleba dużo więcej niż koszt wszystkich mebli, jakimi urządził swoje przestrzenie wcześniej. To, że nie tylko tv zarabia, ale że i takie markety budowlane wrzucają wszystko w koszty, mają reklamę i więcej klientów, to inna sprawa.

[Chii1986]

Napisane przez Aeterna

Jeszcze rozumiem ten program z odbudową czy odnawianiem domu, nie wiem, jak to wygląda od kuchni, ale to chyba niewielka cena musieć powrzeszczeć potem na wizji ''OMG!'' czy pokazać się, jak to się spędza dzień w salonie piękności z maseczką, w zamian za posiadanie odbudowanego, niekiedy od zera (np. sytuacja jakiejś rodziny, która straciła dom w pożarze), pięknego dachu nad głową, zrobionego na mini willę, z basenem, własną siłownią, czy w ogóle z prywatną stacją kosmiczną. Samo wyposażenie takich wnętrz w sprzęt rtv kosztuje czasem dla przeciętnego zjadacza chleba dużo więcej niż koszt wszystkich mebli, jakimi urządził swoje przestrzenie wcześniej. To, że markety budowlane wrzucają wszystko w koszty, mają reklamę i więcej klientów, to inna sprawa.

Mnie w tym programie o odbudowie domu drażni to nagłaśnianie tragedii te przytulania,łzy,słowa :bądź silna,tyle zrobiłaś dla innych,teraz my ci pomożemy,uda nam się,w imie dobroci itp."-trochę mi się to takie na siłę wydaje-pokazanie braterstwa,jedności itp.... ale takie chyba mają podejście Amerykanie że lubią pokazywać jak to się jednoczą i jacy to są pomocni (chociażby obchody rocznicy 11 września to pokazują)...

[Aeterna]

Napisane przez ŁAJKA

To ,że w/w Jola jest głupia byc może ale wszyscy inni też?
Pierwsza edycja przyciągała miliony przed ekrany .
Zafascynowane było chyba całe społeczeństwo
Rozmowy były w urzedach,autobusach ,sklepach ....

Jeśli ktoś brał udział w 1 edycji, to jeszcze miał najlepiej. Nie oszukujmy się, 1-ynkę oglądali praktycznie wszyscy , choćby w niewielkim stopniu, ale (prawie) każdy był ciekawy, co toto jest (ja np. już na kilka miesięcy przed edycją wiedziałam, że to przylukam, przyznaję się , że gdy nadchodziła era RS /a właściwie, kiedy zaczęto 'wspominać' o zawitaniu tego do nas/, zaciekawiło mnie to orwellowskie ;-) pomyślidło niepomiernie), więc Gulczasa znał i profesor, i pani Lusia spod ósemki. Ale kolejne edycja, ta jest 4-ta - kogo przyciągają? Bo profesorów już na pewno nie bardzo. Wiem, że mogę sobie narobić wrogów tym postem, ale przyznam, że zaszokowała mnie nieco popularność BB4.
Zresztą, a może to program jest taki fajny, może ja się nie mam szansy poznać z powodu braku tv4... I obejrzałam Jolę na YT. Sympatyczna młoda kobietka. Bo dalej to już nie chciałabym pisać...
...I tak, a myślałam, że to ja mam problem (z wyrwaniem się z W.)...

[calkiem-spoko]

Napisane przez Aeterna

Bo profesorów już na pewno nie bardzo. Wiem, że mogę sobie narobić wrogów tym postem, ale przyznam, że zaszokowała mnie nieco popularność BB4.
Zresztą, a może to program jest taki fajny, może ja się nie mam szansy poznać z powodu braku tv4... I obejrzałam Jolę na YT. Sympatyczna młoda kobietka. Bo dalej to już nie chciałabym pisać...

A ja napiszę.
Jolka to faktycznie nieatrakcyjne i sztuczne wizualnie dziewuszysko. Taka pannica z wiejskiej dyskoteki. W dodatku głupawa. Denerwuje mnie wypisywanie na wątku o BB tekstów typu, że to "mądra kobieta" i ogólny podziw. Za co ten podziw? Bo zamknęła się tam wraz z bandą równych sobie imbecyli?
I ten żal skierowany w stronę Adriana, który tam jakieś pseudomądrości wypowiada typu "każdy zna swoje wartości".

Zaglądam na ten wątek czasem, bo szokuje mnie jego popularność. Zszokowały mnie także niektóre wizazanki, przodujące w udzielaniu się w tym wątku, bo znałam je z innych, bardziej sensownych wypowiedzi (np bess). A tam komentowany i oglądany jest filmik, gdzie jakaś laska , cytat "goli sobie brochę". To już jest niesmaczne.

Tak, boli mnie to osobiście, że ludzie sie takimi rzeczami pasjonują, ale świata nie zbawię, a za wypowiedzi tylko mi się oberwać może...