Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

[Elena_22]

[QUOTE=Czarnooka_Paula;538 42288]

Napisane przez MamaKarolci28

dziekuje dziewczynki

jaksie oni zdecyduja to zaczne robic liste zakupowa

ale ta zupka musi byc pyszna


zreszta ja wciagam teraz wszystko

dzisiaj wstałam razem z tz i zapakowalam dla tych co lubilam w pracy , pierniczki i babeczki swiateczne

tz im zaniosł ale sie ucieszyli!

a najbardziej taki dziadek holender
tz pisal ze prawie sie popłakał ;D


kurcze ja nie wiem jakto ogarnac juz

jutro poszkole mam sesje z rocznym dzieckiem a w niedziele mam az trzy:coje st: wlasnie kobietka zaklepala termin z blizniakami

kiedyja te zdjecia obrobie - bo oczywiscie kazdy chce na juz przed swietami

Ja uwielbiam strogonowa, często robię, podobnie jak soljankę, tez pyszna

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Paula roboty dużo, ale z drugiej strony ciesz się, bo to znaczy, ze jesteś świetna w tym, co robisz, a Twoje zdjęcia się podobają jakbys nie miała zleceń, to byś narzekała .

Marcia, daj znać co i jak po wizycie

[kaaasi]

Zmykam póki co
kto nie ma dziś humoru zostawiam poprawicza humoru
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...253caee731.jpg

[figa84]

Napisane przez Elena_22

Fajny naród, jestem dla nich pełna uznania, eleganccy, szarmanccy itd., podobają mi się ich zwyczaje, choc zbyt dobrze ich nie znam, bo tylko tyle, co w pracy, tylko śmiesznie się czuje przy takim, bo wyższa zawsze jestem .
Popróbuja polskiej kuchni

Ja ze swoim 164 cm jestem z nimi zwykle na równi
Nie zapomnę jak kiedyś przyjechało do mnie do pracy 2 się poznać. Przy okazji chcieli zobaczyć, gdzie na magazynach będziemy ich części trzymać. No to jadę z kierownikiem mag i nimi na ten mag i tak z głupoty pytam czy są pierwszy raz w PL. A jeden mi mówi 8 lat mieszkałem w Andrychowie Potem mówi, że mówić wiele nie umie i już kilka dobrych lat nie mieszka, ale rozumie dużo, chyba, że bardzo szybko mówimy
Takich historii jak ta, to u mnie w pracy na pęczki Późna godzina, trzeba pilnie do Francji dzwonić, ale nie ma już w biurze nikogo kto mówi po francusku. Próbuje się dogadać i nic... w końcu wołają tam kogoś i kobieta pyta czy może po hiszpańsku, włosku, rosyjsku... po polsku?
Kiedyś dzwonie do włochów, oni też ni hu hu po angielsku, ja ni hu hu po włosku (przez lata pracy z nimi to coś ich już rozumiem, ale nie na tyle, żeby się dogadać, jak mi mówią, że kogoś już nie ma w biurze albo bedzie za godzinę to tyle zrozumię). Dzwonię więc na numer dziewczyny, która umie po angielsku, odbiera ktoś inny i mówi mi po polsku "będzie... za,,, 10... minut..."

A co do koreańczyków, to nie chciałabym u nich pracować Wszyscy jak jeden z którymi rozmawiałam mówili "przyjedź do nas pooglądać kraj, ale nie do pracy".

[Lola2828]

Hej ! Ja dzisiaj zaszalałam ze spaniem wstałam o 10 Ale chyba nie wszystkim było dane pospać współczuję ja jeszcze korzystam puki mogę Paula poza strogonowem polecam bogracz bardzo podobny ale jak dla mnie lepszy ale co kto lubi I ja też poproszę o przepis za zupkę cebulową ale bym zjadła takiej

[figa84]

Napisane przez Lola2828

Hej ! Ja dzisiaj zaszalałam ze spaniem wstałam o 10 Ale chyba nie wszystkim było dane pospać współczuję ja jeszcze korzystam puki mogę Paula poza strogonowem polecam bogracz bardzo podobny ale jak dla mnie lepszy ale co kto lubi I ja też poproszę o przepis za zupkę cebulową ale bym zjadła takiej

Ja mam ochotę na czosnkową

[Lucy31]

Ja to herbaty piję dużo. Co najmniej 6-8 kubków dziennie. No chyba, że zrobię w kubku półlitrowym, to wtedy ze 4.
Niestety przez tą anemię trza kombinować i pić a to roiboos, a to ziołowe, z dodatkami owoców itd. Bo to na żelazko niedobre. Ale nie ograniczam sie. U mnie w domu zawsze parędziesiąt smaków, mam manię, ciągle dokupuję.

Ale biała to faktycznie mocno kofeinowa jest.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Tak piszecie o jedzeniu, ja to w ogóle na nic nie mam apetytu.. nie mam ochoty jeść, wduszam w siebie żeby cukier nie skakał, ale nic mi to nie smakuje
Jeszcze zaraz święta, ciekawe co ja pojem w święta jak połowy nie mogę, a na drugie pół nie mam ochoty

[figa84]

Łobuz nr 2 znowu ma czkawkę - w szoku jestem, bo w pierwszej ciąży tego nie poczułam, a teraz to i 2-3 razy dziennie od kilku dni. Oj coś czuje po kościach, że tym razem się dowiem co to niemowlę w domu :p

[marciar7]

Napisane przez figa84

Łobuz nr 2 znowu ma czkawkę - w szoku jestem, bo w pierwszej ciąży tego nie poczułam, a teraz to i 2-3 razy dziennie od kilku dni. Oj coś czuje po kościach, że tym razem się dowiem co to niemowlę w domu :p

Ja tez bardzo czesto czuje czkawke :-P
A wlasnie na ktg se leze

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Fajny naród, jestem dla nich pełna uznania, eleganccy, szarmanccy itd., podobają mi się ich zwyczaje, choc zbyt dobrze ich nie znam, bo tylko tyle, co w pracy, tylko śmiesznie się czuje przy takim, bo wyższa zawsze jestem .
Popróbuja polskiej kuchni

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------



Dziękuję za pozwolenie

szybciutko zleci, humory wam obojgu się poprawia, jak już będziecie razem

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------



Brzmi pysznie- przyjmiesz dodatkowo rodzinę 3osobową z Polski ?
Może barszczyk z uszkami?

bardzo chetnie ! ja uwielbiam miec gosci

serio serio jak by ktoras potrzebowala noclegu w De to zapraszam


[QUOTE=Elena_22;53842425]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Ja uwielbiam strogonowa, często robię, podobnie jak soljankę, tez pyszna

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Paula roboty dużo, ale z drugiej strony ciesz się, bo to znaczy, ze jesteś świetna w tym, co robisz, a Twoje zdjęcia się podobają jakbys nie miała zleceń, to byś narzekała .

Marcia, daj znać co i jak po wizycie

no pewko, tz mi pomoze :brzyda l:

Napisane przez figa84

Ja mam ochotę na czosnkową

pierwszy raz slysze o takiej zupie :pro si: a kocham czosnek


Dziewczyny pisze na biało - kto wrazliwy niech nie czyta

mam mega problem, mam tak mocne zatwardzenie ze boje sie ze "cisnac" wiecie co Mia mi zaraz wyjdzie....
masakra juz mam dosc tego. I nic mi nie pomaga, ani zbożówka, ani śliwki, ani owoce ani warzywa. A jem duzo zup i tych innych zdrowych rzeczy... juz nawet kombinowałam rozne mieszanki - ogórka maczalam w nutelli itp, tzpatrzyl i juz go czyscilo od samego patrzenia a ja nic help me!!!

[figa84]

Napisane przez Czarnooka_Paula

pierwszy raz slysze o takiej zupie :pro si: a kocham czosnek


Dziewczyny pisze na biało - kto wrazliwy niech nie czyta

mam mega problem, mam tak mocne zatwardzenie ze boje sie ze "cisnac" wiecie co Mia mi zaraz wyjdzie....
masakra juz mam dosc tego. I nic mi nie pomaga, ani zbożówka, ani śliwki, ani owoce ani warzywa. A jem duzo zup i tych innych zdrowych rzeczy... juz nawet kombinowałam rozne mieszanki - ogórka maczalam w nutelli itp, tzpatrzyl i juz go czyscilo od samego patrzenia a ja nic help me!!!

Jakbym umiała zrobić taką mega dobrą

A co do drugiego to znam ten ból z poprzedniej ciąży. W razie wielkiego problemu możesz spróbować czopek glicerynowy.
Próbowałaś te śliwki na czczo? Podobno nie mogą być za suche, więc można namoczyć wcześniej. Na czczo można też spróbować szklankę wody z cytryną (mi pomaga nawet szklanka samej wody, ale tym razem problemów wielkich nie mam, no z 2 razy się zdarzyło).
Magnez też działa przeczyszczającą, mi wystarczają 3-4 tabletki slow mag na dobę, żeby było ok, ale pamiętam że jak miałam niedobory to i 6 mnie prawie nie ruszało.

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez figa84

Jakbym umiała zrobić taką mega dobrą

A co do drugiego to znam ten ból z poprzedniej ciąży. W razie wielkiego problemu możesz spróbować czopek glicerynowy.
Próbowałaś te śliwki na czczo? Podobno nie mogą być za suche, więc można namoczyć wcześniej. Na czczo można też spróbować szklankę wody z cytryną (mi pomaga nawet szklanka samej wody, ale tym razem problemów wielkich nie mam, no z 2 razy się zdarzyło).
Magnez też działa przeczyszczającą, mi wystarczają 3-4 tabletki slow mag na dobę, żeby było ok, ale pamiętam że jak miałam niedobory to i 6 mnie prawie nie ruszało.

tylko skad ja wezme czopek glicerynowy w de :conf used:

[figa84]

Napisane przez Czarnooka_Paula

tylko skad ja wezme czopek glicerynowy w de :conf used:

o tym nie pomyślałam, żyję w kraju w którym multum leków jest dostępnych na stacji benzynowej czy kiosku ruchu

[Elena_22]

Napisane przez kaaasi

Zmykam póki co
kto nie ma dziś humoru zostawiam poprawicza humoru
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...253caee731.jpg

Padam ze śmiechu d obre

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez figa84

Ja ze swoim 164 cm jestem z nimi zwykle na równi
Nie zapomnę jak kiedyś przyjechało do mnie do pracy 2 się poznać. Przy okazji chcieli zobaczyć, gdzie na magazynach będziemy ich części trzymać. No to jadę z kierownikiem mag i nimi na ten mag i tak z głupoty pytam czy są pierwszy raz w PL. A jeden mi mówi 8 lat mieszkałem w Andrychowie Potem mówi, że mówić wiele nie umie i już kilka dobrych lat nie mieszka, ale rozumie dużo, chyba, że bardzo szybko mówimy
Takich historii jak ta, to u mnie w pracy na pęczki Późna godzina, trzeba pilnie do Francji dzwonić, ale nie ma już w biurze nikogo kto mówi po francusku. Próbuje się dogadać i nic... w końcu wołają tam kogoś i kobieta pyta czy może po hiszpańsku, włosku, rosyjsku... po polsku?
Kiedyś dzwonie do włochów, oni też ni hu hu po angielsku, ja ni hu hu po włosku (przez lata pracy z nimi to coś ich już rozumiem, ale nie na tyle, żeby się dogadać, jak mi mówią, że kogoś już nie ma w biurze albo bedzie za godzinę to tyle zrozumię). Dzwonię więc na numer dziewczyny, która umie po angielsku, odbiera ktoś inny i mówi mi po polsku "będzie... za,,, 10... minut..."

A co do koreańczyków, to nie chciałabym u nich pracować Wszyscy jak jeden z którymi rozmawiałam mówili "przyjedź do nas pooglądać kraj, ale nie do pracy".

U nas Koreańczycy sa na wysokich stanowiskach,nie takie szaraki jak ja, jest ich kilku, przyjeżdżają co jakiś czas i za dużo nie mam z nimi do czynienia w każdym razie w pracy inaczej, a na imprezach firmowych całkiem inaczej sie idzie z nimi dogadać .

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Lucy31

Ja to herbaty piję dużo. Co najmniej 6-8 kubków dziennie. No chyba, że zrobię w kubku półlitrowym, to wtedy ze 4.
Niestety przez tą anemię trza kombinować i pić a to roiboos, a to ziołowe, z dodatkami owoców itd. Bo to na żelazko niedobre. Ale nie ograniczam sie. U mnie w domu zawsze parędziesiąt smaków, mam manię, ciągle dokupuję.

Ale biała to faktycznie mocno kofeinowa jest.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Tak piszecie o jedzeniu, ja to w ogóle na nic nie mam apetytu.. nie mam ochoty jeść, wduszam w siebie żeby cukier nie skakał, ale nic mi to nie smakuje
Jeszcze zaraz święta, ciekawe co ja pojem w święta jak połowy nie mogę, a na drugie pół nie mam ochoty

U mnie w tym tyg. gorzej z apetytem, ale staram się coś przekąsić, żeby nie żyć samą wodą, sokami i owocami .
Dziś usmażę rybkę, więc może pojem trochę .

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez figa84

o tym nie pomyślałam, żyję w kraju w którym multum leków jest dostępnych na stacji benzynowej czy kiosku ruchu

nooo... tu nic bez recepty nie ma
chyba mama mi wysle listem

Napisane przez Elena_22

Padam ze śmiechu d obre

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------



U nas Koreańczycy sa na wysokich stanowiskach,nie takie szaraki jak ja, jest ich kilku, przyjeżdżają co jakiś czas i za dużo nie mam z nimi do czynienia w każdym razie w pracy inaczej, a na imprezach firmowych całkiem inaczej sie idzie z nimi dogadać .

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------



U mnie w tym tyg. gorzej z apetytem, ale staram się coś przekąsić, żeby nie żyć samą wodą, sokami i owocami .
Dziś usmażę rybkę, więc może pojem trochę .

ci z pracy tz sa fajni
takie luzaki-cudaki

[Elena_22]

Napisane przez figa84

Łobuz nr 2 znowu ma czkawkę - w szoku jestem, bo w pierwszej ciąży tego nie poczułam, a teraz to i 2-3 razy dziennie od kilku dni. Oj coś czuje po kościach, że tym razem się dowiem co to niemowlę w domu :p

figa- niekoniecznie to się musi przekładać na gorsze- ja w pierwszej ciązy też czułam czkawkę i to więcej niż teraz, a trafiło mi sie dziecko, że daj Boże każdemu , teraz też czuję, że czkawkuje, i tak jak piszesz- 2-3 dziennie, ale w sumie od niedawna. Może nie będzie tak źle?
Jak dobrze kojarze, to też Twój łobuziak był grzecznym niemowlęciem?

[Lola2828]

Napisane przez figa84

Łobuz nr 2 znowu ma czkawkę - w szoku jestem, bo w pierwszej ciąży tego nie poczułam, a teraz to i 2-3 razy dziennie od kilku dni. Oj coś czuje po kościach, że tym razem się dowiem co to niemowlę w domu :p

Mnie prawie codziennie budzi czkawka małej albo jak wypije coś słodkiego A zupy czosnkowej też bym zjadła generalnie jakiejś śmierdzącej . Paula ja też mam czasem tak 2 dni a potem mija i tak wkoło ale duuuzo wody staram się pić i owoców dużo jem ... ale jak tak cieżko to moze nie pomóc ale mam ten sam problem że boję się o bejbi

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

A tak jeszcze o czkawce to po dłuższej chwili mała też się już denerwuje i boksuje matce brzuch Chyba nikt nie lubi czkawki

[Elena_22]

Paula, ja nie pomogę, bo u mnie to problem w odwrotną stronę a próbowałaś moczyć śliwki i pic razem z ta wodą? podobno też szklanka wody na czczo z rana może pomóc, a i dziewczyny kiedyś pisały na innym wątku mamusiowym o siemieniu lnianym, chyba zalewa się te nasionka wrzątkiem i pije, mozna dodać soku, bo to podobno wychodzi taki kisiel i nie każdemu podejdzie smak i kolor.

[figa84]

Napisane przez Elena_22

figa- niekoniecznie to się musi przekładać na gorsze- ja w pierwszej ciązy też czułam czkawkę i to więcej niż teraz, a trafiło mi sie dziecko, że daj Boże każdemu , teraz też czuję, że czkawkuje, i tak jak piszesz- 2-3 dziennie, ale w sumie od niedawna. Może nie będzie tak źle?
Jak dobrze kojarze, to też Twój łobuziak był grzecznym niemowlęciem?

Poza krótkim incydentem z problemami ze skazą (bóle brzuszka, po unormowaniu było lepiej) oraz niespaniem w dzień to rewelacja Więc niespanie w dzień idzie w niepamięć, bo mniej więcej do 8 miesiąca praktycznie każda noc przespana z jedną pobudką nad ranem na zmianę pieluchy i karmienie Potem trochę gorzej przy zębach, ale też nie miałam akcji noszenia, kołysania, bujania, ot pobudek kilka więcej.
Trochę się obawiam, bo widzę, że ten łobuz jest totalnie inny

[Elena_22]

Napisane przez figa84

Poza krótkim incydentem z problemami ze skazą (bóle brzuszka, po unormowaniu było lepiej) oraz niespaniem w dzień to rewelacja Więc niespanie w dzień idzie w niepamięć, bo mniej więcej do 8 miesiąca praktycznie każda noc przespana z jedną pobudką nad ranem na zmianę pieluchy i karmienie Potem trochę gorzej przy zębach, ale też nie miałam akcji noszenia, kołysania, bujania, ot pobudek kilka więcej.
Trochę się obawiam, bo widzę, że ten łobuz jest totalnie inny

U nas też była skaza , ale poza tym, że przeszłam na bebilon pepti, nie wspominam źle. moja w dzień też słabo spała, ale nie mogę powiedzieć, ze wcale ( jak miała 1,5 roku, to całkiem przestała w dzień spać). Zęby szły super i bezboleśnie, do usypiania tylko kładłam w łóżeczku i wychodziłam, czasem sobie na półleżąco kładłam na siebie i tak zasypiała.
Tak więc super, dziecko pogodne, wszystko dawała mi zrobić, nie tylko w domu, studiowałam bez problemu, tzn. kończyłam studia i pisałam jednocześnie 2 magisterki ( jedna moja ).
Ja na razie nie wiem, czy dziecię nr 2 będzie inne , zobaczymy po urodzeniu

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Ja już przygotowałam miejsce pod choinkę dziś pod wieczór przyjedzie .

Aha, nie pamiętam, która z Was, ale któraś wstawiła zdjęcia przepięknych bombek, takich kolorowych tradycyjnych gdyby nie to, że mam, też by takie kupiła , kojarzą mi się z dzieciństwem .

[esor]

Napisane przez kaaasi

Zmykam póki co
kto nie ma dziś humoru zostawiam poprawicza humoru
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...253caee731.jpg

Cześć dziewczyny

Nie odzywałam się, bo u mnie znowu było kiepsko... Dziś weszłam, bo wiedziałam , że jak Was poczytam to mi się trochę polepszy.

Jestem głupia i mam do siebie pretensje. Nic się złego nie dzieje, oprócz takich pierdół normalnych w ciąży jak brak sił, spanie, ale mała rośnie, ja mogę siedzieć w domu i dostaję za to pieniądze, mam cudownego męża, a ryczę, szukam problemów, kłótni
No kretynka ze mna A najbardziej to mi żal mojego TŻ-a... I to mnie jeszcze bardziej nakręca, bo ja cierpię, a on ze mną
Wczoraj zasypiając wtulona w niego obiecałam sobie, że od dzisiaj będzie lepiej i co? Obudziłam się po 6 h snu źle się czując i znowu w ryk i milion smsów do TŻ jak mi źle blablabla
Ale wymyśliłam fajny prezent pod choinkę dla niego, mam nadzieję, że mu pokaże, że naprawdę chcę zeby był najszczęśliwszy na świecie tylko ciężko mi nad sobą panować teraz i te hormony nie pomagają


W ogóle to Fantasmagori, czyli dziewczyna, która założyła nasz wątek mamuś lutowych w czerwcu, ale niestety straciła swojego aniołka jakoś w 3 miesiącu ciąży widziałam na jakimś wątku znowu się udało i spodziewa się dzidziusia Także ogromne gratulacje i

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Elena_22

U nas też była skaza , ale poza tym, że przeszłam na bebilon pepti, nie wspominam źle. moja w dzień też słabo spała, ale nie mogę powiedzieć, ze wcale ( jak miała 1,5 roku, to całkiem przestała w dzień spać). Zęby szły super i bezboleśnie, do usypiania tylko kładłam w łóżeczku i wychodziłam, czasem sobie na półleżąco kładłam na siebie i tak zasypiała.
Tak więc super, dziecko pogodne, wszystko dawała mi zrobić, nie tylko w domu, studiowałam bez problemu, tzn. kończyłam studia i pisałam jednocześnie 2 magisterki ( jedna moja ).
Ja na razie nie wiem, czy dziecię nr 2 będzie inne , zobaczymy po urodzeniu

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Ja już przygotowałam miejsce pod choinkę dziś pod wieczór przyjedzie .

Aha, nie pamiętam, która z Was, ale któraś wstawiła zdjęcia przepięknych bombek, takich kolorowych tradycyjnych gdyby nie to, że mam, też by takie kupiła , kojarzą mi się z dzieciństwem .

Nie mogę znalezc tego posta, a my jeszcze nie mamy bombek U nas to peirwsze święta razem, jako małżenstwo Kupiliśmy poki co lampki na allegro kolorowe, a bombki chcemy chyba czerwono-niebieskie, może nie do konca to brzmi, ale nam będzie bardzo kolorystycznie pasowalo w naszym salonie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez figa84

Poza krótkim incydentem z problemami ze skazą (bóle brzuszka, po unormowaniu było lepiej) oraz niespaniem w dzień to rewelacja Więc niespanie w dzień idzie w niepamięć, bo mniej więcej do 8 miesiąca praktycznie każda noc przespana z jedną pobudką nad ranem na zmianę pieluchy i karmienie Potem trochę gorzej przy zębach, ale też nie miałam akcji noszenia, kołysania, bujania, ot pobudek kilka więcej.
Trochę się obawiam, bo widzę, że ten łobuz jest totalnie inny

Kurczę , ale super dzidzia Życzę Ci by mimo wszystko ta również taka była
I sobie też takiej życzę Patrząc na jej spokojna nature w brzuszku to nie ukrywam, ze poza nim tez taka bedzie

[esor]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Dziewczyny pisze na biało - kto wrazliwy niech nie czyta

mam mega problem, mam tak mocne zatwardzenie ze boje sie ze "cisnac" wiecie co Mia mi zaraz wyjdzie....
masakra juz mam dosc tego. I nic mi nie pomaga, ani zbożówka, ani śliwki, ani owoce ani warzywa. A jem duzo zup i tych innych zdrowych rzeczy... juz nawet kombinowałam rozne mieszanki - ogórka maczalam w nutelli itp, tzpatrzyl i juz go czyscilo od samego patrzenia a ja nic help me!!!

Kurczę Wiesz co, ja w pierwszym trymestrze miałam problemy i po pierwsze wiem, że w jeden dzien to nie przejdzie - w sensie to, ze raz zjesz te sliwki to one cos rusza jelita, ok, ale musisz regularnie przez chociaz dwa dni, zeby ruszylo na tyle, by poszło.


Chyba w ogole nie ma mozliwosci, zeby Mała Ci wyskoczyła od ciśnięcia

Aha i wracajac, ja w pierwszym trymestrze oprocz diety jak Ty piszesz popijalam 2x dziennie sliwki (powiedzmy ze dwie) kawą z mlekiem (rozpiszczalna kawa, z 1.5 lyzeczki rozpuszczona w 50 ml wody, reszta kubka wypelniona mlekiem i to do mikrofali zeby bylo cieple bo mleko z lodowki sprawialo ze taka kawa byla zimna) i do tego caly dzien podjadalam suszone morele i problem minal , ale wlasnie nie od razu tylko po kilku dniach doszlam do zalatwiania sie tak raz na 2 dni, czyli ok. Teraz znowu zaczynam miec male problemy wiec na nastepnych zakupach kupie sobie tych moreli

[marciar7]

Ja po wizycie. Wyniki slabe po swoetach donpowtorzenia. Dostalam jeszcze skierowanie znow na coombsa,hbs i znow tokso..kazdy sie boi po tym toczeniu krwi..a do tego okazalo sie ze macica jakas twarda i dala mi luteine 2x2 i nospe 3x1.. A na ktg nic nie wyszlo. Juz sama nie wiem

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Paula, ja nie pomogę, bo u mnie to problem w odwrotną stronę a próbowałaś moczyć śliwki i pic razem z ta wodą? podobno też szklanka wody na czczo z rana może pomóc, a i dziewczyny kiedyś pisały na innym wątku mamusiowym o siemieniu lnianym, chyba zalewa się te nasionka wrzątkiem i pije, mozna dodać soku, bo to podobno wychodzi taki kisiel i nie każdemu podejdzie smak i kolor.

wlasnie siostra mitaktez napisala....

jutro tz jedzie po sliwki ;D

[esor]

Napisane przez marciar7

Ja po wizycie. Wyniki slabe po swoetach donpowtorzenia. Dostalam jeszcze skierowanie znow na coombsa,hbs i znow tokso..kazdy sie boi po tym toczeniu krwi..a do tego okazalo sie ze macica jakas twarda i dala mi luteine 2x2 i nospe 3x1.. A na ktg nic nie wyszlo. Juz sama nie wiem

Eh... Dobrze chociaż Marta, że jesteś pod niezłą opieką lekarską. Zobacz jak niewiele zostało do końca. Ale jaja masz straszne... Tym bardziej mi głupio, że ja łapię jakieś głupie doły a mi nic nie jest oprócz standardowych dolegliwości ciążowych. Buziaki dla Ciebie

[marciar7]

Napisane przez esor

Eh... Dobrze chociaż Marta, że jesteś pod niezłą opieką lekarską. Zobacz jak niewiele zostało do końca. Ale jaja masz straszne... Tym bardziej mi głupio, że ja łapię jakieś głupie doły a mi nic nie jest oprócz standardowych dolegliwości ciążowych. Buziaki dla Ciebie

Dlatego nie lap ich i ciesz sie ze zdrowia :-*

[esor]

W ogóle jeszcze dodam, że TŻ ma dzisiaj imprezę świąteczną firmową taką na bogato jakby Wigilię i alkohol :P I w sumie szczęście w nieszczęściu z tymi moimi płaczami, bo ogólnie miałam mu trochę za złe, że ja nie mogę iść na taką imprezę i pic i w ogóle, a on sobie idzie, ale teraz tak sobie myślę, że po tym co on przeżywa ze mną ostatnio to należy mu się trochę relaksu i oderwania się ode mnie

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny

Nie odzywałam się, bo u mnie znowu było kiepsko... Dziś weszłam, bo wiedziałam , że jak Was poczytam to mi się trochę polepszy.

Jestem głupia i mam do siebie pretensje. Nic się złego nie dzieje, oprócz takich pierdół normalnych w ciąży jak brak sił, spanie, ale mała rośnie, ja mogę siedzieć w domu i dostaję za to pieniądze, mam cudownego męża, a ryczę, szukam problemów, kłótni
No kretynka ze mna A najbardziej to mi żal mojego TŻ-a... I to mnie jeszcze bardziej nakręca, bo ja cierpię, a on ze mną
Wczoraj zasypiając wtulona w niego obiecałam sobie, że od dzisiaj będzie lepiej i co? Obudziłam się po 6 h snu źle się czując i znowu w ryk i milion smsów do TŻ jak mi źle blablabla
Ale wymyśliłam fajny prezent pod choinkę dla niego, mam nadzieję, że mu pokaże, że naprawdę chcę zeby był najszczęśliwszy na świecie tylko ciężko mi nad sobą panować teraz i te hormony nie pomagają


W ogóle to Fantasmagori, czyli dziewczyna, która założyła nasz wątek mamuś lutowych w czerwcu, ale niestety straciła swojego aniołka jakoś w 3 miesiącu ciąży widziałam na jakimś wątku znowu się udało i spodziewa się dzidziusia Także ogromne gratulacje i

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Nie mogę znalezc tego posta, a my jeszcze nie mamy bombek U nas to peirwsze święta razem, jako małżenstwo Kupiliśmy poki co lampki na allegro kolorowe, a bombki chcemy chyba czerwono-niebieskie, może nie do konca to brzmi, ale nam będzie bardzo kolorystycznie pasowalo w naszym salonie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



Kurczę , ale super dzidzia Życzę Ci by mimo wszystko ta również taka była
I sobie też takiej życzę Patrząc na jej spokojna nature w brzuszku to nie ukrywam, ze poza nim tez taka bedzie

aleeee na goła dupke trzeba Cinaklepać !!!

nie mecz tz sms bo i mu puszcza hormony

super ze Fanta zaszła

dobra dziewczynki, ja uciekam sprzatac

[butterfly20]

Napisane przez Czarnooka_Paula

trzymam kciuki zeby wyniki były ok wg niej

a ja sie chyba porwałam z motyką na słonce:ha haha:
kazałam dla tz zaprosić dzisiaj na 2 dzien swiat koreanców z jego firmy:b rzydal:

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego krzątania, gotowania, sprzątania itp.

Ja już dzisiaj myślałam,że trochę lepiej, więc się wybrałam do nas po kilka rzeczy- autem, dwie ulice obok! I co?ZNowu mnie brzuch pobolewa Idzie oszaleć. A jak widzę te półeczki u Tusi i u Zuzi, które czekają na poukładanie w nich rzeczy to już w ogóle wysiadam

No ale, w poniedziałek przyjdzie stoliczek z krzesełkami dla Tusiała, tyle mnie cieszy Czekam jeszcze na zamówienie z Neju (literki do Zuzi i ozdoby na ścianę dla Tusi), jeszcze muszę zamówić dla Tusi kocyk na łóżko i dywanik no i jakieś koszyki do półek z ciuchami, bo ja wszędzie muszę mieć koszyki:P to mnie chociaż cieszy

[agaczilla21]

Byłam z rana w mieście. Najpierw poszłam na badania. Założyłam soczewki i babka mi podbiła na max możliwe czyli na 15 lat bo na tyle teraz mogą. Potem załatwiłam M receptę na przeciwbólowe i skierowanie na rehabilitację. Potem do gminy po zaświadczenie o zameldowaniu. Całe 17 zł mnie to kosztowało. Następne było starostwo. Profil kandydata będę miała gdzieś między świętami a Nowym Rokiem. I wtedy idę na egzamin się zapisać. Z jazdą raczej nie wyrobię przed porodem bo tak to wszystko odwlekałam ale może przynajmniej testy zdam to będzie z głowy a jak Patryk podrośnie to pójdę na jazdy. Byłam w Pepco ale całe g tam jest...tak przebrane że szok...Bombki tylko złote i czerwone a ja chciałam niebieskie. I na końcu Biedronka. Wreszcie mam ten sok

[butterfly20]

Napisane przez Lola2828

Hej ! Ja dzisiaj zaszalałam ze spaniem wstałam o 10 Ale chyba nie wszystkim było dane pospać współczuję ja jeszcze korzystam puki mogę Paula poza strogonowem polecam bogracz bardzo podobny ale jak dla mnie lepszy ale co kto lubi I ja też poproszę o przepis za zupkę cebulową ale bym zjadła takiej

Napisane przez figa84

Ja mam ochotę na czosnkową

Oooj dziewcyzny zjadłabym Ja jutro zrobię potrawkęz indyka z ciecierzycą Dzisiaj tata zrobił kebaba domowego...

Napisane przez figa84

Poza krótkim incydentem z problemami ze skazą (bóle brzuszka, po unormowaniu było lepiej) oraz niespaniem w dzień to rewelacja Więc niespanie w dzień idzie w niepamięć, bo mniej więcej do 8 miesiąca praktycznie każda noc przespana z jedną pobudką nad ranem na zmianę pieluchy i karmienie Potem trochę gorzej przy zębach, ale też nie miałam akcji noszenia, kołysania, bujania, ot pobudek kilka więcej.
Trochę się obawiam, bo widzę, że ten łobuz jest totalnie inny

też mam takie myśli i obawy

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny

Nie odzywałam się, bo u mnie znowu było kiepsko... Dziś weszłam, bo wiedziałam , że jak Was poczytam to mi się trochę polepszy.

Jestem głupia i mam do siebie pretensje. Nic się złego nie dzieje, oprócz takich pierdół normalnych w ciąży jak brak sił, spanie, ale mała rośnie, ja mogę siedzieć w domu i dostaję za to pieniądze, mam cudownego męża, a ryczę, szukam problemów, kłótni
No kretynka ze mna A najbardziej to mi żal mojego TŻ-a... I to mnie jeszcze bardziej nakręca, bo ja cierpię, a on ze mną
Wczoraj zasypiając wtulona w niego obiecałam sobie, że od dzisiaj będzie lepiej i co? Obudziłam się po 6 h snu źle się czując i znowu w ryk i milion smsów do TŻ jak mi źle blablabla
Ale wymyśliłam fajny prezent pod choinkę dla niego, mam nadzieję, że mu pokaże, że naprawdę chcę zeby był najszczęśliwszy na świecie tylko ciężko mi nad sobą panować teraz i te hormony nie pomagają


W ogóle to Fantasmagori, czyli dziewczyna, która założyła nasz wątek mamuś lutowych w czerwcu, ale niestety straciła swojego aniołka jakoś w 3 miesiącu ciąży widziałam na jakimś wątku znowu się udało i spodziewa się dzidziusia Także ogromne gratulacje i

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Nie mogę znalezc tego posta, a my jeszcze nie mamy bombek U nas to peirwsze święta razem, jako małżenstwo Kupiliśmy poki co lampki na allegro kolorowe, a bombki chcemy chyba czerwono-niebieskie, może nie do konca to brzmi, ale nam będzie bardzo kolorystycznie pasowalo w naszym salonie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



Kurczę , ale super dzidzia Życzę Ci by mimo wszystko ta również taka była
I sobie też takiej życzę Patrząc na jej spokojna nature w brzuszku to nie ukrywam, ze poza nim tez taka bedzie

No widzisz kochana, ciesz się tym,że z Tobą i Hanią wszystko ok Nie zamulaj, tylko się ciesz świętami, tżem, możliwościami

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Marciar ojeju ale kiepsko Myślałam,że teraz już będzie wszystko ok.Odpoczywaj