Styczniowe mamusie 2016 cz. VIII

[Dotka90]

Ten kwartalnik laktacyjny bardzo ciekawy, jest artykuł o wcześniakach

Aaaaa i o sywestrze - mogę się napić! po prostu odciągnę mleko i zostawię na parę karmień, a na bieżąco to co odciągnę po cydrze to wyleję. Boziuuuuu, zimny cydr !

[czarnulax]

Dotka mam, ale już mi bokiem też wychodzi.

[magda1706]

Dotka nie wolno tak!
Ja już u rodziców.. Jednak tu nocujemy, ale wzięłam sobie na pociechę moja podusie ale nie wzięłam nic na zgagę

[Casaa]

Napisane przez Dotka90

Ten kwartalnik laktacyjny bardzo ciekawy, jest artykuł o wcześniakach

Aaaaa i o sywestrze - mogę się napić! po prostu odciągnę mleko i zostawię na parę karmień, a na bieżąco to co odciągnę po cydrze to wyleję. Boziuuuuu, zimny cydr !

Czytalam musze matce podrzucic to pisemko

[ruda3d]

Ja nie wiem jak wy tak tyle robicie, ja w sumie trochę ogarniałam w domu, ale razem z TŻ, nic nie gotuje. Piekłam ciastka ale to już od końca listopada po trochu.
Ale tak się narobić nie dałabym już rady. Ostatnio często lapie mnie gwałtownie takie zmęczenie, że nagle już nic nie mam siły zrobić.

[kinga1701]

Nie mówię, głośno bo nie chcę zapeszyć, ale mi oprócz tego że mały czasami boleśnie się wypycha nic się nie dzieje.

Napisane przez Casaa

Tez sie zastanawiam co u niej bo od rana cisza... Pewnie Kube tuli

Też o niej myślałam, bo miała i zdjęcia wrzucić, maż dopiero na 15 mógł przyjść a tu cisza.

[malwi89]

Napisane przez Kasiulenkowo

mi też nic się nie dzieje skurcze jeden czy dwa nawet nie codziennie rozwarcia brak szyja zamknięta termin za 9 dni

U mnie też ani widu ani słychu, a tyle było paniki, żeby nie rodzić wcześniaka. Teraz to czekam na tz i będziemy się starać, żeby coś przyspieszyć, bo kurde 9 dni do ptp, a ja mam brzuch pod samymi cycami

[kasia01987]

Napisane przez ruda3d

Ja nie wiem jak wy tak tyle robicie, ja w sumie trochę ogarniałam w domu, ale razem z TŻ, nic nie gotuje. Piekłam ciastka ale to już od końca listopada po trochu.
Ale tak się narobić nie dałabym już rady. Ostatnio często lapie mnie gwałtownie takie zmęczenie, że nagle już nic nie mam siły zrobić.

Odpoczywaj w takim razie^^


Ja to od zawsze wulkan energii no i ciąża tego nie zmieniła, całkowita aktywność do samego końca...nie umiem leżeć... choć czasami bardzo bym chciała


Jerzyczkaaaaaaa;> prosze o nas nie zapominać^^


Dotka jak mi się marzy jakiś drink....jedyna opcja że młody nie będzie chciał cyca i w sylwestra coś dziubne^^

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez kinga1701

Nie mówię, głośno bo nie chcę zapeszyć, ale mi oprócz tego że mały czasami boleśnie się wypycha nic się nie dzieje.

U mnie tak samo..żadnych skurczy, dokuczliwszych bóli...brzuch urósł jakoś widocznie 3 tygodnie temu a opadł już z 2 tygodnie temu, dziś ciocie spotkałam na cmentarzu i do mnie że super że na wiosnę się dzidzia prawie urodzi a ja jej że w poniedziałek na cc jadę standardowo padł tekst jak ja to dziecko w tym brzuszku pomieszczę;D

[viki1988]

Napisane przez Dotka90

Aaaa Viki, paczucha dla Ciebie gotowa! Może jutro uda się wyslać
Poza ciuszkami z ciucholandu dorzuciłam Ci ciuszki,które dostałam w paczce od szwagierki - bo to typowo dziewczęce 3x śpiochy, 3x body, 3x skarpetki, jakaś bluzeczka

O dżisas szalejesz dziękuję bardzo bardzo bardzo

Napisane przez Dotka90

Aaaaa i o sywestrze - mogę się napić! po prostu odciągnę mleko i zostawię na parę karmień, a na bieżąco to co odciągnę po cydrze to wyleję. Boziuuuuu, zimny cydr !

Nie chce pisać ze zazdroszczę ale no wiesz a tak w ogóle to ponoć nie trzeba wylewać tego mleka - ono się metabolizuje tak samo ja krew

Napisane przez ruda3d

Ja nie wiem jak wy tak tyle robicie, ja w sumie trochę ogarniałam w domu, ale razem z TŻ, nic nie gotuje. Piekłam ciastka ale to już od końca listopada po trochu.
Ale tak się narobić nie dałabym już rady. Ostatnio często lapie mnie gwałtownie takie zmęczenie, że nagle już nic nie mam siły zrobić.

No ja też mam to "zmęczenie ciążowe" ale to normalne ... aczkolwiek denerwujące

[ruda3d]

Napisane przez kasia01987

Odpoczywaj w takim razie^^


Ja to od zawsze wulkan energii no i ciąża tego nie zmieniła, całkowita aktywność do samego końca...nie umiem leżeć... choć czasami bardzo bym chciała

Oj wcześniej to i ja sporo robiłam, i odpoczywałam bardziej z rozsądku. Ale teraz, może od miesiąca mam takie momenty, jakby mi ktoś nagle baterie wyjął. Robię coś, jest ok i nagle cyk - ledwo stoję na nogach Dziwne uczucie, bo już parę razy miałam doła, że to może jakaś infekcja mnie łapie, ale to następnego dnia przechodziło.

[uaoo]

Mnie bola nogi, czuje sie zmieczona, brzuch zaboli ale mimo tego i tak dalej robię czy to sprztam czy to gotuje. Z Lena dzisiaj w twistera grałam żebyście to widziały to pewnie ze śmiechu byście sie posikaly haha

[Dotka90]

Napisane przez magda1706

Dotka nie wolno tak!

Jak?

Napisane przez viki1988

Nie chce pisać ze zazdroszczę ale no wiesz a tak w ogóle to ponoć nie trzeba wylewać tego mleka - ono się metabolizuje tak samo ja krew

Dla pewności chyba jednak wolę wylać

[magda1706]

Nie wolno robić ciężarnym smaka

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Stwierdziłam że nie jestem w stanie zjeść normalnie wigilii tj spróbować wszystkich potraw, bo albo dziecko albo zgaga nie dadzą mi później żyć. I dogadalam się z tz, że on będzie sobie nakładal wszystkiego normalnie, a ja od niego będę jadła po łyżce wszystkiego i tak się najem, a wszystkiego spróbuję i nie będzie mi szkoda pyszności

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Dziecko mi gdzieś uciekło w brzuchu cały brzuch miękki, płaski praktycznie, że jakbym mogła lepiej wciągnąć to bym widziała co mam pod pepkiem leżę na plecach i zawsze wylazil do góry a tu z każdej strony miękko matka poczuła się jakby miała znowu 60 kg

[mojakaren]

Dotka sernik na pewno pycha!
Mój miodownik dochodzi sobie w lodówce, a pasztet się studzi także koniec wypieków
Jutro oczywiście wielkie lepienie uszek i pierogów!

No i nie muszę pisać jak mocno Ci zazdroszczę drineczka

Dziewczyny TŻ się ogarnął (albo już nie mógł patrzeć na moje sfochowane oblicze ) i przytargał wieczorem do domu tego giganta - 220 cm dlatego tak biednie z ozdobami :P

[uaoo]

mojakaren, śliczna choineczka

[ruda3d]

Mój tż też jakiś nieogarnięty, truję mu doopę od kilku dni, żeby też sobie torbę spakował, bo jeśli będziemy jechać te 200 km do szpitala to on tam zostaje wtedy na noc też. I mówię mu, że teoretycznie chce dotrwać do terminu ale w razie W żeby miał torbę naszykowaną. Taaaa, jasne, potakuje i nic
Ale już się tym nie będę denerwować, w razie co to on zostanie bez rzeczy i będzie musiał do domu wracać. Bo ja nie będę go na biegu pakować.

Karen, bardzo ładna ta choinka, warto było czekać

[malwi89]

Mojakaren bardzo ladna choinka.

Kuuurde a o mnie zapomnieli w domu i nie kupili mi wody, sa tylko jakies gazowane, slodkie dziadostwa :-(

[ruda3d]

Napisane przez malwi89

Mojakaren bardzo ladna choinka.

Kuuurde a o mnie zapomnieli w domu i nie kupili mi wody, sa tylko jakies gazowane, slodkie dziadostwa :-(

Bidulka, może dasz radę przegotowaną, nie wiem jakiej jakości macie tam wodę.

[kasia01987]

Napisane przez magda1706

Dziecko mi gdzieś uciekło w brzuchu cały brzuch miękki, płaski praktycznie, że jakbym mogła lepiej wciągnąć to bym widziała co mam pod pepkiem leżę na plecach i zawsze wylazil do góry a tu z każdej strony miękko matka poczuła się jakby miała znowu 60 kg

Taaa uciekło wariatko;D 3 kg dziecka napewno miało się gdzie skukać

Napisane przez malwi89

Mojakaren bardzo ladna choinka.

Kuuurde a o mnie zapomnieli w domu i nie kupili mi wody, sa tylko jakies gazowane, slodkie dziadostwa :-(

ojj:/ herbatki sobie owocowej nagotuj

[malwi89]

Napisane przez ruda3d

Bidulka, może dasz radę przegotowaną, nie wiem jakiej jakości macie tam wodę.

Wyciagnelam z torby szpitalnej, jutro tz podejdzie rano i mi kupi. Kurde nie wytrzymam tyle bez wody, a herbaty nie moge za duzo, bo nie wyrabiam do wc.

[uaoo]

Macie jeszcze jakąś polecaną literaturę, którą mogłabym wpisać na pierwszą stronę?

[iola14]

Napisane przez Magdusiaaa

A mnie tak plecy bola i krzyz ze leze i wyje :-(

tż niech troszkę pomasuje

Napisane przez uaoo

Każdej coś się dzieje, jakieś oznaki porodu, szyjka itp. a mi mimo skakania, prawie biegania, tysiące sposobów nic się nie dzieje i nie zapowiada, że urodzę. Jeszcze wyjdzie, że urodzę po terminie. No i się narobiłam dzisiaj tak jak nigdy!

Mi też się nic nie dzieje miesiąc temu zrobiło się rozwarcie i tak stoi

Napisane przez mojakaren

Dotka sernik na pewno pycha!
Mój miodownik dochodzi sobie w lodówce, a pasztet się studzi także koniec wypieków
Jutro oczywiście wielkie lepienie uszek i pierogów!

No i nie muszę pisać jak mocno Ci zazdroszczę drineczka

Dziewczyny TŻ się ogarnął (albo już nie mógł patrzeć na moje sfochowane oblicze ) i przytargał wieczorem do domu tego giganta - 220 cm dlatego tak biednie z ozdobami :P

Tyle się naczekałaś, ale jakie cudo teraz masz Moja też tak miała wyglądać

Nalepiłam uszek 160 szt. nie ma szans, że to zjemy, więc zamrożę większość Właściwie to mam już wszystko tylko na wigilię czekać

[malwi89]

Napisane przez iola14

tż niech troszkę pomasuje



Mi też się nic nie dzieje miesiąc temu zrobiło się rozwarcie i tak stoi



Tyle się naczekałaś, ale jakie cudo teraz masz Moja też tak miała wyglądać

Nalepiłam uszek 160 szt. nie ma szans, że to zjemy, więc zamrożę większość Właściwie to mam już wszystko tylko na wigilię czekać

tyle uszek to jest wyczyn to teraz odpoczywaj sobie

[czarnulax]

Mojakaren nie widzę zdjęcia, ale na pewno jest piękna i taka duża

Iola brawo

[kasia01987]

Mam jakieś przeczucie że ktoś jutro urodzi....

[medeline]

KASIA, no weź
Też nie widzę choinki na telefonie.

Uszka i pierogi planuję lepić jutro. Doktor ma wyłączony telefon, więc chyba nie jadę do szpitala

[mojakaren]

Dziękuję dziewczyny! W domu super swiateczna atmosfera sie zrobila

Ruda właśnie to jest tak ze my sie ich prosimy a czasem pasowaloby ich zostawic na pastwe losu - nie spakowal sie nie będzie miał co ubrać i juz. Moj tez z prezentami czeka na ostatnia chwile moje juz gotowe popakowane a on jeszcze jutro leci do galeri masakra
Tylko fakt ze moj maz jest taki ze owszem zostawia wszystko na ostatnia chwile ale zawsze.sie wyrabia takze po prostu chyba musze sie bardziej w cierpliwość uzbrajac i mu zaufac

Iola o matko ale sie musialas narobic przy tych uszkach!



Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[kamilka]

Napisane przez Kasiulenkowo

kupujecie staniki do karmienia takie na klik czy z odpinanymi ramiączkami?
mam taki na klik 1 szt. ale nieusztywniany zwykły bawełniany ale cycki leza mi na brzuchu

mam na klik- nie wyobrażam sobie wyciągać cyca z tego z odpinanym ramiączkiem- a na koniec łapać ramiączko (np w przychodni) bo gdzieś uciekło na plecy

Napisane przez Dotka90

Czarno biala ksiazeczka sie baaaardzo podoba!

słodziaczek

Napisane przez uaoo

Oparzyłam się! Zalałam sobie całą dłoń wrzątkiem i trochę na brzuch poleciało Szypie, parzy, cała czerwona. Jaka niezdara ze mnie!

ała, już mnie boli na samą myśl...

Napisane przez czarnulax

Zostaje na obserwacji. Jutro mnie może wypuszcza. Może.

Pewnie cie puszczą jak nic się dziac nie będzie... Przez weekend i tak lekarzy specjalnie dużo nie będzie...

Napisane przez tygrysek83

Dotka, słodki chłopak. Włoski się trzymają czy trochę jednak wycierają? Przypomnisz od kiedy można na brzuchu kłaść?

Od urodzenia można... I bardzo to polecane bo wzmacnia mięśnie... poza tym bezpieczne bo jak się dziecku uleje- to swobodnie wypłynie...
Poza tym z ciekawostek jak układac dziecko w szpitalu radzono mi ( przez problemy z oddychaniem, by układać małą na boku a nie na plecach. Dlaczego? Bo dziecko leżąc na wznak odwraca główkę na bok bardzo mocno- przez co może uciskać tętnice- a to spowoduje gorszy dopływ krwi...




Udało mi się zdobyć leki dla Martynki
telefonicznie znalazłam aptekę w Krak która to robi. Wyjęczałam przez tel czy mogą mi to zrobić na dziś a nie po świetach... Przegoniłam mamę na wycieczkę- a ona szczęśliwa że mogła coś dla wnusi zrobić, poświęciła 2h na wycieczkę... No i sie udało trzeba było poczekać pół godz i tym sposobem lek gotowy
A na przyszłość jak się wyniki nie poprawią i trzeba będzie przyjmowac to dalej, to mam dzwonić 2 dni wcześniej żeby ściągnęli potrzebne składniki

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

idę skończyć pakowanie prezentów... bo zaraz się młoda budzić będzie...

[kinga1701]

Mojakaren bardzo ładna choinka warto było czekać.

iola pokaźna ilość uszek.

Kasia nie mów tak.

Kamila super, że udało się z lekami.

z rzeczy nie ciążowych i świątecznych. To kupiłam sobie ręczniczek z rosmana do mycia twarzy. Właśnie użyłam pierwszy raz, czy wy zdajecie sobie sprawę jaki on jest malutki.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Dotka90

Aaaaa i o sywestrze - mogę się napić! po prostu odciągnę mleko i zostawię na parę karmień, a na bieżąco to co odciągnę po cydrze to wyleję. Boziuuuuu, zimny cydr !

Napisane przez ruda3d

Ja nie wiem jak wy tak tyle robicie, ja w sumie trochę ogarniałam w domu, ale razem z TŻ, nic nie gotuje. Piekłam ciastka ale to już od końca listopada po trochu.
Ale tak się narobić nie dałabym już rady. Ostatnio często lapie mnie gwałtownie takie zmęczenie, że nagle już nic nie mam siły zrobić.

ja mam tak samo, po prostu zaczynam słaniać się na nogach i nie dam rady zmusić się do dalszej pracy...

Napisane przez mojakaren

Dziewczyny TŻ się ogarnął (albo już nie mógł patrzeć na moje sfochowane oblicze ) i przytargał wieczorem do domu tego giganta - 220 cm dlatego tak biednie z ozdobami :P

Napisane przez malwi89

Kuuurde a o mnie zapomnieli w domu i nie kupili mi wody, sa tylko jakies gazowane, slodkie dziadostwa :-(

o rany współczuje
ja bez wody nie mogę żyć

Napisane przez uaoo

Macie jeszcze jakąś polecaną literaturę, którą mogłabym wpisać na pierwszą stronę?

Może:
"Pierwszy rok życia dziecka"
"Po prostu piersią"
"Mato, tato co ty na to"



Wszystkie czytałam i polecam

Napisane przez kamilka

Udało mi się zdobyć leki dla Martynki
telefonicznie znalazłam aptekę w Krak która to robi. Wyjęczałam przez tel czy mogą mi to zrobić na dziś a nie po świetach... Przegoniłam mamę na wycieczkę- a ona szczęśliwa że mogła coś dla wnusi zrobić, poświęciła 2h na wycieczkę... No i sie udało trzeba było poczekać pół godz i tym sposobem lek gotowy
A na przyszłość jak się wyniki nie poprawią i trzeba będzie przyjmowac to dalej, to mam dzwonić 2 dni wcześniej żeby ściągnęli potrzebne składniki

Gratuluje wszystkim świątecznych potraw, wypieków i innych osiągnięć
Ja oficjalnie na te święta nie ugotowałam nic i jest mi z tym źle, no ale trudno, za rok też sa święta.....
Zazdroszczę Wam jedzenia świątecznych smakołyków, dla mnie mama szykuje jakieś dietetyczne wersje potraw, aż się boję co wymyśliła
no w każdym razie tradycyjnie na pewno nie będzie