|
|
#1321 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 8 133
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Albo judosz.
![]() Cytat:
Różyczko korzystaj z mUlticytowania.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
|
|
|
#1322 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ja pamietam jedna.... To bylo na poczatku naszych przygod z sexem
![]() Kochalismy sie u TŻta w pokoju, nagle jego mama cos zaczela wolac ze ma isc do piwnicy chyba, czylismy ze zaraz wejdzie wiec TZ wstal i szybko zaczal sie ubierac.... tak sie spieszyl ze ubral bokserki 2 nogi w jedna nogawke i akurt weszla jego mama. Ja lezalam pod koldra a on tak biedny stal w tej "spodniczce". Mam wybuchnela smiechem i my tez..... ma luzacka matke ale glupio mi bylo..... Do dzis wspominami z Tżtem i sie nabijamy
|
|
|
|
#1323 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Rozyczka-89 ja wychodze z tego samego zalozenia
a tacy zgorszeni byli ze jakby byl to na przyklad boks to by dopingowali a tak to nie wypadalo ![]() lemoorka zeby nikt nie widzial przedze wszystkim juz bede pamietac i bede cierpliwie czekac do godzin nocnych zeby pobaraszkowac we wlacnym mieszkaniu z wlasnym mezczyzna :big grin:
|
|
|
|
#1324 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
oj jakie ja mam szczescie ze pomimo iz tyle razy robimie to ze swoim Tżetem jak mama jest w domu tuz za sciana to jeszcze nas nie przylapala
__________________
Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
|
|
|
|
#1325 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
może nie typowa wpadka, ale śmiechu było co niemiara - dziś z moją TŻ zabawialiśmy się na całego, i akurat wyszło tak, że to ona mnie zabawiała
![]() zaraz po wszystkim leżeliśmy sobie na łóżku, ja wracałem na ziemię, a w tym momencie z drugiego pokoju odezwał się mój komputer: "Baza wirusów została zaktualizowana..." no myślałem, że umrę, jeszcze godzinę po tym mieliśmy porządną bekę z sytuacji
__________________
Nie próbuj dyskutować z kretynem, bo najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu, a potem wykończy doświadczeniem... |
|
|
|
#1326 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Pozdrawiam
__________________
Nasze szczęście Julia |
|
|
|
|
#1327 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
A to moja wpadka nie wpadka ale też było śmiesznie
![]() Ja, TŻ i full naszych znajomych w majowy weekend wybraliśmy się w bardzo znane w okolicy miejsce wypoczynku na 3 dni pod domki . I pewnego POŁUDNIA leżymy sobie (nie bezczynnie oczywiście) pod kołderka a tu nagle pukanie: C. jesteś?? My cisza. C. kur... jesteś tam?? My dalej nic. W końcu kumpel: C. jak bzykasz to powiedz przyjdź później to przyjdę. Na co my już nie wytrzymaliśmy i wybuchnęliśmy śmiechem . Kumpel co prawda tego nie pamięta (procenty) ale do tej pory czasami gdzieś na imprezie pada ten tekst
__________________
|
|
|
|
#1328 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: przestrzeń
Wiadomości: 548
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
wow,ta historia mnie wymiotla
|
|
|
|
|
#1329 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 27
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
miałam dokładnie taka samą wpadkę tyle że nam prezerwatywa zsunęła sie już jak skończyliśmy. nie było mi do śmiechu.ale moje drogie to jeszcze nie koniec świata. poszłam na pogotowie a tam koleżanka mojej mamy . ale co było robić. powiedziałam co sie stało, że środek cyklu i że potrzebuję receptę na tabletkę. wypisała bez mrugnięcia okiem. nawet słowem nie wspomniała nigdy mojej mamie, że miałam taka wpadkę. i choć byłam już wtedy baaardzo dorosła i nie mieszkałam z rodzicami to chyba byłoby mi troszkę głupio przed mamą
__________________
Diabeł tkwi w szczegółach |
|
|
|
|
#1330 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 381
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Jakos to ja zawsze jestem poszkodowana. Hmm...
![]() No wiec mojego dziubka tak raz ponioslo ze przywalilam glowa w sciane. Drugim razem w laziece jakos tak niefortunnie wyszlo ze pociagnelam ramieniem po drewnianej polce (nie pytajcie sie co robilismy ) i go przecielam. Polka byla od spodu nie oheblowana i blizne po naszych wyczynach mam do dzis. Raz tez po kochaniu sie na dywanie obtarlo mi plecy.
__________________
|
|
|
|
#1331 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 27
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ja miałem jedną niezłą wpadkę rodzice mojej byłej mieli wyjechać na weekend była u mnie rano potem wieczorem przyjeżdżamy do niej myśleliśmy że już pojechali zamykamy drzwi i jeszcze w przedpokoju zaczynamy zrzucać ubrania a tu jej mama wychodzi z kuchni.
Ale mi było głupio
|
|
|
|
#1332 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 78
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
tak sobie czytalam, pokladalam sie ze smiechu i myslalam o... tesciowej
otoz rozmowy o tym, ze babcia nie chce jeszcze byc to standard... ostatnio przed jej wyjazdem na weekend tez dostalismy 'wyklad' a i ataki smiechu tez przerabialam ja sie smialam a TZ kompletnie zdezorientowany... kiedys role sie odwrocily i ja bylam ![]() :conf used: ![]() a ad. wadek... hmmm... nie wiem czy to mozna nazwac wpadka, ale... przyszla do nas kuzynka TZ i nasz przyjaciel... znaja nas baaaaardzo dobrze, tak wiec nie zdziwilo ich, ze mamy chcice ale w samym srodku akcji kochana qzynka zaczela sie dobijac, bo akurat dzwonil telefon ehs cale napiecie opadlo i nici z dalszej zabawy... ![]() innym razem, pierwszyraz nocowalam u TZ, ja siedze na nim bez bluzki juz a tu tesciowa wchodzi ale mi glupio bylo... :/ ale ze to naprawde swietna kobieta przy sniadaniu na drugi dzien nawet nie bylo tematu tylko smiechy ![]() ![]() ![]() jeszcze innym razem mama TZ miala gosci, a my sie nudzilismy juz po wszystkim wchodzi tesciowa z textem 'nie zapominajcie sie, bo ja czuwam' ona wyszla a my wybuchnelismy smiechem ![]() ![]() do tej pory czesto sobie powtarzamy to CZUWAM ![]() mielismy wolne mieszkanie, a ze tesciowa ma lozko wprost stworzona do milosci, to chcielismy sie pozabawiac na nim ![]() no i Moje Kochanie strzelilo kolo mojego ucha, przez wlosy na granatowe lozko mamy... ![]() ![]() ja nie wiem jak mu ise to udalo (ze taaaakiii strzal byl ) a pozniej bieganina i wycieranie co sie da... no chyba nie musze dodawac, ze na posciel tez sie 'ulalo' ![]() siostra czatujaca, zeby przylapac to chyba tez norma... i doczekala sie... ja pochylona rozpinajaca rozporek TZ... tata wchodzacy tuz przed orgazmem... mamusia tez sie nie wyroznia... dlugo sie zastanawialismy czy w nd rano da sie pokochac... otoz nie a sie z taka rodzina jak moja ![]() ![]() to takie malutki incydenty... mam nadzieje, ze wiekszych nie bedzie ![]() pzdr
__________________
zmiany... ![]() |
|
|
|
#1333 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Mnie teraz Tż zawozi na studia i ma zostac pare dni...jego mama juz mu mówiła,zeby nie było tak,ze pojedzie 2 a przyjedzie3 ![]() Ale takiej opcji napewno nie ma
__________________
|
|
|
|
|
#1334 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 78
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
ooo taki podobny text to od szwagra uslyszalam po powrocie z weekendu
'a A. to wrocila sama czy juz we dwoje?? ' lol
__________________
zmiany... ![]() |
|
|
|
#1335 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Mojej kolezanki mama oznajmila jej ostatnio jak jej chlopak u niej nocowal :"Kochani moi, zero stresu! Ja tam tolerancyjna jestem, ale prosbe mam jedna - nie mnozyc mi sie tylko! "
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
#1336 | |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Dobrze, że moja mama nie wyskakuje z takimi tekstami jak TŻ u mnie nocuje
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#1337 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 863
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
|
|
|
|
#1338 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
|
|
|
|
#1339 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 291
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Czasami odwiedzam ten wątek,bo jak wiadomo takie wpadki wywołują
(oczywiście jak już pierwszy szok minie).Mi jak do tej pory przydarzyła się 1 poważniejsza wpadka...Ja i TŻ u mnie w pokoju,rodzice w pracy(mieliśmy jeszcze godzinkę do powrotu mamy...).Zrobiło się już bardzo przyjemnie,część ciuszków zrzuciliśmy i nagle domofon...Pomyślałam,że może to listonosz albo ktoś pomylił numer...ale coś mnie tknęło,że może to mama...Szybko zarządziłam akcję ubieramy sie...Nie myliłam się-mama wróciła wcześniej z pracy,zdziwiona,że jesteśmy w domu i jej nie otwieramy.Z pośpiechu nie ubraliśmy już skarpetek,a TŻ ze stresu zapomniał założyć bokserki,prezerwatywę schował do kieszeni...To było przeżycie ![]() Sytuacja mniej stresująca-rodzice wyjechali na wakacje,więc TŻ wprowadził się do mnie na te kilka dni.Przed przyjazdem rodziców sprzątaliśmy dokładnie,by żadne ślady jego nocnych pobytów nie zostały.Rodzice wrócili,dwa dni później mama sprzątała w gościnnym pokoju i nagle pada pytanie: "A co jest za kanapą?"Ja zdezorientowana...Zagląda m i widzę coś czarnego-albo skarpetki TŻ albo bokserki...Na szczęście tylko skarpetki.Jednak odpowiedź na pytanie "Jak one się tam znalazły" nie należała do najłatwiejszych Oby więcej wpadek nie było,choć z moim szczęściem...
|
|
|
|
#1340 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 106 663
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ja jak na razie bez żadnych wpadek, ale jak coś śmiesznego się wydarzy to dam znac |
|
|
|
#1341 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 34
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
hmm my dzis mielismy smieszna sytuacje...TŻ przyszedł do mnie, siedzielismy sobie u mnie w pokoiku a na podłodze lezal moj psiak...zazwyczaj spokojny, dostojny 10 letnie psidło. (male i wlochate). no ale oczywiscie nie moglismy tak bezczynnie siedziec i pomału robilo sie milutko...w pewnym momencie gdy ja siedzialam na TŻ i bawilam sie w okolicach jego ucha, on zaczął sie chichrać
ja myślałam że go to łaskocze i jest jeszcze niezbyt dobrze rozgrzany...ale on znowu...spojrzałam mu w oczy - a tam prawie łzy ze smiechu... pytam sie "co jest"...a okazało sie ze to mały..trójkącik... moj psiak gdy usłyszał moje cichutkie westchnienia zaczął gwałcić nogę mojego TŻ i on juz na niczym nie umiał sie skupić :-P nie chciał mnie juz dotknąć bo bał sie psa:P
|
|
|
|
#1342 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 286
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
tuppenece- wymiołaś
![]() ja miałam taką malutkawpadeczkę, kiedy na samym początku związku włoski łonowe Tż wplątały mi się między zęby... fajnie nie było
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
|
|
#1343 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 490
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Treść usunięta
|
|
|
|
#1344 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
własnie skonczylam czytac watek i podbijam - to jest jeden z najlepszych watkow, usmialam sie jak norka
![]() ![]()
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
|
|
|
#1345 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ło matko, ale się uśmiałam!
![]() My na szczęście nie mieliśmy wpadek, a przynajmniej sobie nie przypominam.. Kiedyś tylko jak pojechalismy na wakcje z moją kumpelą (spała w drugim pokoju, za ścianą) to ona po naszej upojnej nocy powiedziała przy śniadaniu "słyszałam że długo rozmawialiście..". Mam nadzieję, że nic prócz rozmów nie słyszała bo rozmawialiśmy, to fakt Przypomniałam sobie coś Kiedyś jechaliśmy nad jezioro i wzięliśmy samochód mojego taty. A on "Tylko wiesz córcia, jakby co to sobie chociaż kocyk podłóżcie, żeby mi śladów na tylnym siedzeniu nie zostawić" i mrugnął
__________________
"Trochę chmur, trochę słońca Coś z początku, coś z końca Trochę pieprzu, ciut mięty Część dróg prostych, część krętych Trochę plew, trochę ziarna Taka miłość w sam raz IDEALNA" Kocham Cię Skarbie!! |
|
|
|
#1346 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: tam gdzie spadają anioły..
Wiadomości: 5 023
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
hihi rodzice też są czasem śmieszni
__________________
(...)ten nigdy nie poczuje co to wiatr we włosach." Szkoła ![]() |
|
|
|
#1347 |
|
BAN stały
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
w moim przypadku sytuacja wcale nie wydawała się śmieszna... moje pierwsze spotkanie z "teściową" było dosyć krępujące...
|
|
|
|
#1348 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 252
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Nam tez kiedys przydazyło sie ze rodzice TŻa zbyt szybko do domu wrocili
w tym ferworze walki z ubraniami, On załozył swoja koszulke na lewą strone Poszedł do kuchni, do rodzicow i oni uswiadomili mu ze zle zalozył koszulke
|
|
|
|
#1349 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: LBN:):):):)
Wiadomości: 4 254
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
mi i TZtowi zdarzyla sie nie tyle wpadka co wypadek w lozku....
kochalismy sie i w pewnym momencie TZ za mocne pchniecie wykonal.. a ze tak powiem mialam troche sucho i w tym momencie cos go zabolalo przerwalismy stosunek i zobaczylismy ze krew leci ciurkiem mu z penisa no i na pogotowie pojechalismy okazalo sie ze wizazadelko mu sie urwalo i mial zszywane.. teraz miesiac bez sexu i potem bedzie dobrze.. tak lekarz powiedzial |
|
|
|
#1350 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
ojj to musiało boleć
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:30.








ale glupio mi bylo..... Do dzis wspominami z Tżtem i sie nabijamy 
. I pewnego POŁUDNIA leżymy sobie (nie bezczynnie oczywiście) pod kołderka a tu nagle pukanie: C. jesteś?? My cisza. C. kur... jesteś tam?? My dalej nic. W końcu kumpel: C. jak bzykasz to powiedz przyjdź później to przyjdę. Na co my już nie wytrzymaliśmy i wybuchnęliśmy śmiechem
Nasz najpiękniejszy dzień



wow,ta historia mnie wymiotla
tyle że nam prezerwatywa zsunęła sie już jak skończyliśmy. nie było mi do śmiechu.




Ale takiej opcji napewno nie ma

