|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4231 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
np. pamiętam jak kiedyś taka spokojna, miła koleżanka mówiła ze smutkiem, że jakiś koleś ją podrywał, podjechał na rowerze czy czymś tam, coś tam mu z roweru odpadło i przed nią się wywrócił ![]() Już nie wspominam, że przecież historia była zabawna, śmieszna, ot jakiś koleś w końcu ją poderwał wywalił się przed nią jak długi ![]() To mnie najbardziej odpycha. Cytat:
Dlaczego ? Bo widzisz tylko jedną drogę - drogą ojca, drogę matki. Drogę, którą gdzieś tam wpaja Ci społeczeństwo jako jedyną, słuszną i brniesz w to, bezrefleksyjnie, bez jakiejkolwiek weryfikacji. Też TYLKO tą drogę widziałem, jak studiowałem. Dlaczego ? Bo tylko taki model znałem. Bo tylko taki model się wpaja(ło). No ale z czasem, jak w końcu stanąłem na własne nogi, to zobaczyłem, że można żyć inaczej. Lepiej ? Gorzej ? Trudno ocenić. Na pewno inaczej i po swojemu. Wiem tyle, że na ten moment mi to sprawia satysfakcję. Lubię mieć dużo zajęć, lubię kilka razy w roku gdzieś sobie pojechać, to jest też zresztą związane z "mobilnym" zawodem jaki mam. Tak jak kiedyś nie wyobrażałem sobie tego, tak teraz jestem w stanie sobie wyobrazić, że sobie np. jeżdżę po świecie, co 3-4 lata zmieniam miejsce zamieszkania i po prostu nabywam nowych doświadczeń, poznaję świat, poznaję siebie. Nie chcę krytykować klasycznego schematu, ale śmiem twierdzić, że dopiero teraz, po studiach, sam mam WŁASNE zdanie na ten temat. Albo przynajmniej je sobie wyrabiam, nie przyjmuję tego tak bezrefleksyjnie. Wiem, że obok wspaniałej idei miłości, chęci posiadania potomstwa jest też cały szereg minusów. Czas nie jest z gumy - albo robisz x, albo y. Kiedyś patrzałem ... idealistycznie na rolę ojca. Będę miał syna, będziemy się bawić i będzie wspaniale ![]() ![]() I na ten moment to "coś za coś" sprawia, że coraz mniej siebie widzę w klasycznej roli ojca. Albo inaczej - sprawdzam też inną drogę. Może to okaże się ślepa uliczka, może zdążę, może nie - nie wiem, ale robię tak jak czuję, nie muszę produkować dziecka, tylko dlatego, że w Polsce tak wypada. Gdzie indziej się z tym nie spieszą i jakoś żyją... ---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ---------- Cytat:
![]() To jest dla mnei ta desperacja, której tak boją się kobiety ![]() ![]() ![]() Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-12-26 o 12:21 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#4232 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Ja jedynie napisałam, że to jest niedojrzało, bo czy tego chcesz czy nie, ojcem możesz zostać zawsze. Nie chciałabym być z facetem, który przy pojawieniu się dziecka zachowywałby się jak dwulatek, któremu zabrano cukierka, bo odebrano mu przywilej kawalerskiego życia bez zobowiązań. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#4233 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() ![]() Natomiast fakt jest taki, że ojcem można zostać zawsze, matką też, nie ma żadnej metody, która w 100 % wykluczy rodzicielstwo więc chcąc nie chcąc trzeba być w jakiś sposób na to gotowym i dbać pod uwagę. Ja teraz mimo, że nie mam parcia na dzieci itd nie wiem czy mogłabym być z kimś kto ma takie podejście jak Ty, chyba troche bym się bała, że jeśli coś się odpukać wydarzy to po prostu facet by się zachował nieodpowiedzialnie. No, ale tak jak mówiłam - to kwestia dobrania się ludzi, tu nie ma żadnej dobrej drogi. Dla każdego ta dobra droga to może być inna droga. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4234 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() 1. Oparta na zupełnym spontanie, oparta na tym co czujesz, jak czujesz. Kochasz kobietę do szaleństwa, nie wiesz kim ona będzie, jak będzie wyglądało wasze dorosłe życie. Racjonalne czynniki nie istnieją bo ... macie po 20 lat ![]() To chyba opcja oparta na nutce romantyzmu i tego, że podświadomość, przeczucie wybrały prawidłowo ![]() ![]() 2. Oparta na własnych doświadczeniach. Jestem znacznie bardziej świadom tego co wiąże się z byciem mężem, co wiąże się z posiadaniem dzieci. Wydaje mi się, że znacznie bardziej mentalnie jestem na to przygotowany. Wcześniej bardziej się to opierało na chęciach i idei. Jednocześnie też wiem jakiej kobiety szukam. Wcześniej, nie wiedziałem. Wcześniej wystarczała mi taka, która mi się okrutnie podobała (no i nie była głupia). Nie do końca zdawałem sobie sprawę z tego, że jednak charaktery też są ważne i że wyglądem się tego nie przykryje ![]() Z drugiej strony nie mogę oprzeć się wrażeniu, że przy takim podejściu, gdzieś troszkę ginie ta romantyczna spontanicznośc z pkt 1. W podejściu nr 2 jakby minimalizujemy "niewiadome". Wiem, że lubię kilka typów kobiet, które mają okreslony zestaw cech no i choćby nie wiem jak się przed tym bronić, to jest to trochę mniej spontaniczne niż nr 1 ![]() Mówi się, że z wiekiem ludzie mają mniejsze wymagania - dla mnie to bzdura. Jeśli człowiek wyciąga wnioski, uczy się na błędach to jego wymagania stają się bardziej sprecyzowane. Już nie wystarczy, że mu tam serce trochę mocniej zabije, dziewczyna pomacha tyłkiem ![]() ![]() Cytat:
![]() Zresztą, tak jak mówisz, tutaj bardzo ważna jest kwestia dopasowania i szanowania swoich przekonań. Jak ktoś nie chce dzieci to dla niego seks będzie ryzykiem niezależnie od płci. Mało to kobiet, które "zapomniały tabletki" ? ![]() ![]() ![]() Po prostu zaufanie do drugiej osoby - wybranie tej odpowiedniej. Wtedy, niezaleznie od sytuacji - partner / partnerka zachowa się odpowiednio. Przynajmniej ja mam takie przekonanie ![]() Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-12-26 o 13:34 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4235 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() No i fakt - zgadzam się, że z wiekiem wcale wymagania nie maleją. Owszem może niektórym maleją, ale to głównie tym zdesperowanym. Większość jednak po prostu wie czego chce, wie co może zaakceptować, czego szuka i co mu daje szczęście i spełnienie. No właśnie nie do końca to się tak rozumie ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4236 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 246
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
ufff ja się ograniczam z jedzeniem jak mogę
![]() przed chwilą zapisałam się SOLO ![]() ![]() Życzenia świąteczne pt. "żebyś się ustatkowała" jakoś mnie niespecjalnie ruszyły. Wczoraj cały dzień czytałam Murakamiego i byłam na dłuuugim spacerze, bo pogoda piękna. Zorzoli a na jaki kontynent lecisz? Ja w lutym też lecę daleko po trochę słońca ![]()
__________________
cold is the night, cold is my heart
|
![]() ![]() |
![]() |
#4237 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 245
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Ja nigdy nie mam takich życzeń,na szczęscie moja rodzina mi nie truje ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4238 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja jestem starsza niż większość z Was, więc w temacie dzieci jestem pod większą presją czasu...
Pomimo tego raczej się na dziecko nie zdecyduję. Nie lubię dzieci, żadnego instynktu nie mam i średnio wyobrażam sobie siebie jako matkę. Pewnie mnie tu zlinczujecie, ale jeśli w tej chwili zaszłabym w ciążę, to najprawdopodobniej nie zawahałabym się dokonać aborcji. Oczywiście w kraju, w którym jest to legalne, żeby nie łamać prawa. Wydaje mi się jednak, że jeśli spotkałabym odpowiedniego mężczyznę, to być może zechciałabym mieć dziecko i moje podejście uległoby zmianie, a zatem w tej kwestii wyznaję zasadę "nigdy nie mów nigdy" ![]() A i jeszcze w temacie Sylwestra napiszę Wam, że zostałam zaproszona przez faceta na kameralną imprezę do jego znajomych, gdzie mają być dwa małżeństwa i my ![]() ![]() Edytowane przez niebieska_chmura Czas edycji: 2015-12-26 o 15:54 |
![]() ![]() |
![]() |
#4239 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Odnosnie mizdrzenia sie to ja wiele razy juz slyszalam, ze mam bardzo flirtujacy sposob bycia. Nawet w pracy pokazali mi chlopaka ktory niby jest mojaj meska wersja i w sumie o troche w szoku bylam , ze ludzie mnie tak odbieraja. W sumie mi sie wydaje, ze nie robie nic takiego. Poprostu jestem otwarta i czesto zagaduje osoby nawet ktorych zbytnio nie znam a jak sie okaze, ze mamy jakies wspolne hobby to odrazu wymieniam sie numerami i umawiam na wspolny wypad..... nie wiem czemu to ludzie odbieraja jako flirt. Cytat:
![]() basssiek tez jestem z wrocka ![]() Cytat:
Co do jedzenia to powiem wam, ze tez juz nie moge. Mialam nie jesc za duzo ale wiadomo jak wyszlo.... tak ladnie szlami dieta w grudniu... az 3 kili schudlam... do poniedzialku nie zblizam sie nawt do wagi
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png Edytowane przez Zorzoli Czas edycji: 2015-12-26 o 18:08 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#4240 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Dziś już jem normalnie, jak co dzień oraz byłam na siłowni (otwarta 24/7 ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4241 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 245
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Ale wiesz flirt to flirt,a co innego takie mizdrzenie,wręcz wiszenie na chłopaku z którym dziewczyna np.widzi sie pierwszy raz i jako tako jej sie spodobał ![]() ![]() a flirt jak najbardziej ![]() Co do marudzenia to wiadomo przyjaciółce,mamie również ,bo mamy dobry kontakt i sporo moge jej powiedzieć, ale mam jakos tak ze dajmy na to mam tego doła,powiem głośno np. cos co mnie gnębi i widze w tym momencie że te problemy w sumie sa małe ![]() ![]() Edytowane przez Daisy8989 Czas edycji: 2015-12-26 o 19:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4242 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Juz nawet dzban herbaty z kopru wloskiego wypilam bo podobno dziala dobrze na przejedzenie. Ale moja mama juz widze, ze mi przygotowala jedzenie do zabrania do domu ![]()
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4243 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Jakieś rady na nagłe ataki wielkiego płaczu?
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4244 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 245
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
![]() ![]() |
![]() |
#4245 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Alkohol był 4 dni pod rząd
![]() ![]() ---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ---------- Napisałam do jego znajomej. Powiedziała, że nie wie co się stało i dlaczego się rozstaliśmy, bo niedawno mówił, że jestem tą jedyną. Powiedziała, że poznał w pracy nowa grupę przyjaciół i się zmienił... ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4246 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 245
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
![]() ![]() |
![]() |
#4247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Taki dołek
![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4248 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4249 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Głupia jestem, nigdy mi na nikim tak nie zależało. Strasznie to przeżywam ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4250 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
u mnie najlepiej diala silownia, jak pojde pobiegac lub piwo/wino w dobrym towarzystwie.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
![]() ![]() |
![]() |
#4251 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Sama przez to przechodziłam. Wiem, jak to strasznie boli. Pamiętaj, że my jesteśmy z Tobą. Natomiast facet, który zmienia się pod wpływem kolegów z pracy nie jest wart Twoich uczuć.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4252 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ćwiczylam rano. Z reguły na wieczór łapie mnie taki dołek. Wczoraj wyszłam na piwo z przyjacielem i też się prawie przy nim popłakałam
![]() Ja wiem, że macie rację, ale tak ciężko jest wyłączyć uczucia ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4253 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 245
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Współczuje Ci,domyślam sie co czujesz
![]() Jedyne co mi przychodzi do głowy żeby Ci doradzic to wynajdywanie sobie różnych zajęc,zapełnianie dnia:praca,nauka,ćwiczeni a,spotkania ze znajomymi,tak że jak wrócisz do domu to nie będziesz miała siły tylko padniesz na łóżko i zaśniesz..no wieczory sa najgorsze bo wtedy najbardziej sie myśli. |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4254 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Już nie mogę się doczekać końca świąt, bo wtedy pojadę na jakąś siłownię lub inne zajęcia
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4255 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Dokładnie, siłownia albo bieganie albo spacer ![]() Ja miałam straszne ostanie dni, totalne rozchwianie i załamanie wszystko się pierniczy dobrze, że wzięłam urlop do końca roku. Szefowa mało zawału nie dostała choć już mówiłam o nim od 3 miesięcy. Potrzebuje odpocząć, postawić się do pionu, wypisać co mam z sobą robić i realizować plan. Dziś się przełamałam poszłam na siłownie, po roku przerwy, od przygotowań do zawodów fitness sylwetkowy, poćwiczyłam i jest sto razy lepiej ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4256 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Koleś może Sobie żarty z Ciebie stroi a Ty bierzesz na serio. A Gwiezdne Wojny słabe. 4/10 Zielona herbata przyspiesza metabolizm. Pije ja ciągle teraz a i tak jestem cały czas pełny ![]() Codzienna dawka raka ![]() Cała tragiczna historia miała miejsce na Openerze 3 lata temu. zaczęło się wspaniale. ja, moje dziewczyny, początek wakacji, zapach wolności. razem w przepełnionym pociągu do Trójmiasta, siedząc w zapchanym przedziale sączyłyśmy na przypale gingersy z Kingą, Sarą i Jessicą. oczywiście wszystkie miałyśmy już wianki na głowach (Jess współtworzyła tą akcję, "wianki dla Florence"!), bordowe vansy, krótkie obcięte jeansy odsłaniające dupę i białe prześwitujące koszulki. i te takie plecaki co można w h&m kupić, takie duże co do dupy zwisają i się odbijają od dupy jak idziesz. no ale nieważne jak byłyśmy ubrane, bo wtedy to jeszcze młode i bezguścia, teraz już każda z nas od roku ubiera się tylko w showroom.pl i raczej tylko na czarno Emotikon wink lwią część podróży spędzałyśmy na udawaniu, że śmiejemy się, gadamy i jesteśmy no wiecie, pozytywnie ☠☠☠☠☠☠☠nięte, ale tak naprawdę ukradkiem zaglądałyśmy na korytarz pociągu... co sekundę migały takie ciasteczka, że nie mogłyśmy wytrzymać, zwłaszcza Jess, ona była najbardziej napalona (również wśród naszej trójki była największą fanką Florence + The Machine i kupiła karnety na opka jak tylko dowiedziała się, że Ruda gra w Polsce). najbardziej moją uwagę zwrócił pewien (teraz proszę nie piszczeć dziewczyny...) za☠☠☠isty brodacz. no typowy lumbersexual, mimo, że wtedy niewielu jeszcze tak wyglądało. gęsta, czarna broda, włosy przycięte troszkę na nazistę, lekko przypakowany, dziara wystająca spod dekoltu koszulki, owłosiona klata, jajognioty i taki sam plecak z h&m jak miałyśmy ja, Kinga, Sara i Jess... gdy stanął w tłoku przed naszym przedzialem i zaczął patrzeć w moją stronę od razu ucichłam i zaczęłam udawać, że coś kombinuję na moim białym ajfonie gdy zobaczyłam, że brodacz odszedł zaczęłam piszczeć i mówić do dziewczyn: -Jess, stara, widziałaś go? -no jasne stara, najlepsze ciacho w tym pociągu -będę go ruchać w ciągu 3 dni stara, zobaczymy co to za dziara na tej klacie... -hahaha Ty to zawsze masz bujną wyobraźnię stara no i zmotywowało mnie to, że Jess we mnie nie wierzyła... zakodowałam sobie w pamięci Pana Drwala... dwa dni później, w środku festiwalu, chodziłam już lekko na☠☠☠ana od jakiegoś czasu, słońce prażyło, wianek mi się na głowie trochę się przekrzywił a i ryj cały czerwony, bo spalony od słońca. no ale chuj dopiero potem na zdjęciach to zauważyłam, poza tym źle nie było bo wieczorem na plaży jak Sara ruchała jakiegoś typka to ja przelizałam się z jakimś hiszpanem albo włochem, no chuj go wie, jakiś Enrique, ale coś mi mówił, że mam oczy piękne. niestety, upał był taki, że procenty zbyt mocno uderzały do głowy i nie żartuję - zachciało mi się rzygać. biegnę w stronę toj tojów (zaraz miała grać Florence) żeby zrobić szybko swoje i ewentualnie ogarnąć się i wrócić na koncerty. klęczę w tym toj toju i nagle ktoś puka strasznie głośno, myślę co jest ☠☠☠☠a, nie można się wyrzygać w spokoju i krzyczę bełkotliwie "awesz szpeerdallajcie" gdy nagle pukanie ustało i zamiast niego usłyszałam cichy szept -You gotta know, I'm feeling love, made of gold, I'll never love another one, another you to ja normalnie oniemiałam w tym toi toiu myślę sobie CO ZA WOKAL, gdyby był znany to naprawdę by zrobił karierę. no takie romantyczne, ciche mruczenie, jest w tym potencjał. otwieram więc szybko drzwi a tam Pan Drwal z pociągu.... prawie zemdlałam, wciągam go szybko do toi toia, patrzę do góry w jego oczy o głębokim, pięknym spojrzeniu i mówię "oh my gad it is you soł priti!" (dostałam się na filologię angielską więc porozumienie się z brodaczem nie było problemem), on coś zaczął tłumaczyć, że odkąd zobaczył mnie w pociągu to mnie śledził więc ja mu powiedziałam, że takiej brody pięknej to ja nie widziałam i te tatuaże i ten głos no i że chcę być z nim zawsze i przysięgam i daję moje słowo... a on wtedy powiedział słowa, które zapamiętam do końca życia.... zbliżył usta do mojego ucha i szepnął -Talk is cheap, my darling... po czym zaczęliśmy się całować I NAGLE - słyszę, w tle głośny krzyk "FLOOORENCE AAAAND THE MACHIIINEEEE"!!!! oto Florence zaczęła grać! gdzie moje dziewczyny, Ruda gra a ja z brodatym sama w toi toiu, nie wiem co zrobić, nie mogę się oprzeć, tracę kontrolę... zaczęliśmy kopulować w toju w rytm remixów Florence dokonanych przez Calvina Harrisa (genialne, polecam)... pod koniec gdy zakładał swoje rurki pytam go: -Darling, my love, what's your name? -My name is Faker. Chet Faker. See you, honey. 9 miesiecy pozniej urodziłam dzieciaka. nie wiedziałam jeszcze wtedy, że noszę w brzuchu dziecko Cheta Fakera. dopiero po narodzinach małego świat zaczął się podniecać Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2015-12-26 o 20:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4257 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Jak ja się cieszę, że jest ktoś, kto mnie rozumie... Ja też trenuje, ale nie sporty sylwetkowe. Mój ex trenował to samo, a teraz nie będę miała nawet z kim dyskutować na ten temat... Chyba wyznaczenie sobie cel - jakieś zawody w przyszłym roku... Może na tym się skupie ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4258 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Mi tam się Jon podoba. Gdybym był kobietą to by był mój typ :P
|
![]() ![]() |
![]() |
#4259 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Pamiętaj, że świat to nie tylko ex i nie możesz się zamykać na innych ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4260 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() Wiesz co mi pomogło? Zeszyt. Wzięłam stary zeszyt i pisałam wszystko co chciałam mu wykrzyczeć w twarz.Nieszczędziłam sobie wulgaryzmów skierowanych do eks. To pomaga wyrzucić gniew. Zamiast go odblokować na fejsie i robić wyrzuty robiłam to w zeszycie. Druga sprawa - kolorowanki. Najtańsze kredki, jakieś kolorowanki z neta. Człowiek bardzo sie uspokaja przy wypełnianiu tych miliona pierdółek. I trzymaj się! Na początku grudnia miałam się spotkać z facetem. Mieliśmy datę ustaloną, tylko mial miejsce wybrać (jest z Lublina). Wieczorem miał się połozyć i potem odezwać. Nie odezwał. Napisałam jedną wiadomość i cisza. No to dalam sobie z nim spokój. Dziś cały dzień puszcza do mnie strzałki... Napisałam mu wiadomość po co je puszcza. W zamian puścił z 5 kolejnych. Acha... Nie mam zamiaru dzwonić i odpowiadać, ale to jest zastanawiające..
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
Edytowane przez pannaatopowa Czas edycji: 2015-12-26 o 20:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:46.