Wyprawka dla niemowlaka, rzeczy ZBĘDNE. :)

[Michiru]

Napisane przez Stellvia

To mój pierwszy post na tym forum,toteż proszę o wyrozumiałość,jeśli coś zrobię lub napiszę nie tak.
W temacie: mam 2 dzieci, 6 -letnią Sarę i 5-miesięcznego Alexa.
Rzeczy zbędne według mnie:
- rożek (rzeczywiście po 2 tygodniach już nie był potrzebny)
- termometr do wody
- nawilżacz powietrza
- elektroniczna niania
- baldachim do łóżeczka (jakaś tragedia....)
- przewijak (i z córką,i z synem - przewijałam/przewijam właściwie na łóżku,nie schylam się,tylko siadam obok; dla mnie to bardzo wygodne).
A teraz tak.. moja córka tego nie miała,ale jednak myślę,żeby zakupić matę edukacyjną.
Wiele osób chwali. No i koniecznie - krzesełko do karmienia.

A co do spania dzieci razem z rodzicami...moje dzieci od urodzenia śpią w swoich łóżeczkach,aczkolwiek teraz moja córka czasem ma jakieś koszmary w nocy,to przyjdzie,a ja wezmę do łóżka i pójdziemy razem spać. Zdarza się to jednak sporadycznie. Synka czasem też biorę do siebie do łóżka,ale dość rzadko.

zazdroszczę, że termometr do wody się nie przydał ja nie mam wyczucia, non stop mam zimne ręce i dla mnie każda cieplejsza woda jest zwyczajnie bardzo ciepła albo gorąca, choć podobno ma normalną temperaturę, więc nie wyobrażam sobie polegać na swoim odczuciu temperatury kąpiąc dziecko.

co do nawilżacza to my nie mamy, wystarczają mokre ręczniki na kaloryferze, jeśli jest potrzeba. za to mamy klimatyzator na lato.

ja w szpitalu musiałam mieć wszystko i dla siebie, i dla małego. tym bardziej, ze trzymali nas tydzień, tż tylko brał brudne i zużyte ciuchy i przynosił świeże. szpital niczego tak naprawdę nie zapewniał, ciężko było nawet z podpaskami czy podkładami na łóżko.

nie wiem, jakim cudem zaczęłyście gadać o spaniu z dzieckiem lub bez dziecka. mój synek od początku śpi w łóżeczku, w swoim pokoju. o dziwo się da. choć ma swoje odpały w nocy i trzeba do niego kursować, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie spania z dzieckiem. to nie dla mnie. to ja już wolę wstawać do niego 10x i go lulać, jeśli trzeba.

[wika82]

Michiru, a łokciem?

W pracy muszę jasno myślec, więc u nas lulanie 10 x w nocy nie wchodzi w grę.

[suszarka]

Napisane przez wika82

Michiru, a łokciem?

W pracy muszę jasno myślec, więc u nas lulanie 10 x w nocy nie wchodzi w grę.

ja tak samo, dlatego preferuję wspólne spanie i samoobsługę przez młodego. i pewnie też będę dkp bo nie wyobrażam sobie odstawienia i ogarniania go w nocy po x100 razy.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja nie pracuję, ale też sobie nie wyobrażam lulania ileś tam razy w nocy, tym bardziej, że syn ma 2,5 i wciąż się budzi. Ale ja też nie wiem, co to są nieprzespane noce, bo po położeniu się obok niego idziemy spać oboje i śpimy do rana.

[wika82]

Napisane przez suszarka

ja tak samo, dlatego preferuję wspólne spanie i samoobsługę przez młodego. i pewnie też będę dkp bo nie wyobrażam sobie odstawienia i ogarniania go w nocy po x100 razy.

Ano, ano..
A u mnie w lipcu będzie drugie, zamierzam karmić w tandemie, tylko musimy wielkie łóżko kupić, bo już widzę, jak śpimy z jednym po mojej prawej stronie, a z drugim po lewej..

[pani-jesień]

Napisane przez wika82

Ano, ano..
A u mnie w lipcu będzie drugie, zamierzam karmić w tandemie, tylko musimy wielkie łóżko kupić, bo już widzę, jak śpimy z jednym po mojej prawej stronie, a z drugim po lewej..

Właśnie miałam pytać, jak się zmieścicie w czwórkę na jednym łóżku
Ja nie karmię, z synkiem spaliśmy przez ponad rok a potem przenosiny (bezproblemowe) do łóżeczka, ale teraz i tak nadal często śpi z nami, bo jak się obudzi i płacze, to nie chce nam się warować przy tym łóżeczku i go uspokajać Bierzemy go do siebie i jest spokój.

[suszarka]

Napisane przez wika82

Ano, ano..
A u mnie w lipcu będzie drugie, zamierzam karmić w tandemie, tylko musimy wielkie łóżko kupić, bo już widzę, jak śpimy z jednym po mojej prawej stronie, a z drugim po lewej..

gratulacje.

[Apolonia Wu]

Mimo, że wątek jest o tym, czego nie kupować, ja na początek polecam kupno:
+ przewijaka
(Mój dzidziuś ma 10 dni, to moje pierwsze dziecko i muszę powiedzieć, że bez przewijaka nie wyobrażam sobie życia)

+ pieluch tetrowych
(Kupiłam 6 i chyba dokupię, bardzo mi się przydają, do otulania (najpierw daję tetrówkę, a później rożek), osuszania fałdek przy przewijaniu, osuszania po kąpieli, wycierania buźki, podkładania pod dziecko, kiedy biorę je na kolana lub kładę na naszej kanapie…itd, itp.)

+ poduszki rogala do karmienia
(zresztą bardzo się przydała po porodzie, bo miałam nacinane krocze i nie mogę za bardzo nigdzie siedzieć, jedynie da się na tej poduszce ;-) …)

natomiast pod znakiem zapytania postawiłabym zakup:
Laktator: użyłam na razie tylko raz, więc może dałoby się obejść, choć z drugiej strony dobrze mieć pewność, że w nagłych wypadkach będzie pod ręką.

Chusteczki mokre: od razu po szpitalu przeszłam na system przemywania wacikami/włókniną/myjkami i wodą. Jednym z powodów jest to, że po wyjęciu z torebki są bardzo zimne i dziecko ma dyskomfort.

[wika82]

Napisane przez Apolonia Wu

Mimo, że wątek jest o tym, czego nie kupować, ja na początek polecam kupno:

+ przewijaka

(Mój dzidziuś ma 10 dni, to moje pierwsze dziecko i muszę powiedzieć, że bez przewijaka nie wyobrażam sobie życia)



+ pieluch tetrowych

(Kupiłam 6 i chyba dokupię, bardzo mi się przydają, do otulania (najpierw daję tetrówkę, a później rożek), osuszania fałdek przy przewijaniu, osuszania po kąpieli, wycierania buźki, podkładania pod dziecko, kiedy biorę je na kolana lub kładę na naszej kanapie…itd, itp.)



+ poduszki rogala do karmienia

(zresztą bardzo się przydała po porodzie, bo miałam nacinane krocze i nie mogę za bardzo nigdzie siedzieć, jedynie da się na tej poduszce ;-) …)



natomiast pod znakiem zapytania postawiłabym zakup:

Laktator: użyłam na razie tylko raz, więc może dałoby się obejść, choć z drugiej strony dobrze mieć pewność, że w nagłych wypadkach będzie pod ręką.



Chusteczki mokre: od razu po szpitalu przeszłam na system przemywania wacikami/włókniną/myjkami i wodą. Jednym z powodów jest to, że po wyjęciu z torebki są bardzo zimne i dziecko ma dyskomfort.

Pieluch tetrowych miałam 20 sztuk i było akurat.
Laktator jest potrzebny po powrocie do pracy.
Myjek nie polecam, mało higieniczne do pupy, najlepsze są płatki, ale chusteczki nawilżane są nieodzowne kiedy trzeba dziecko przewinąć poza domem. A do osuszania fałdek po przewijaniu lepsze i bardziej higieniczne są chusteczki jednorazowe do tego celu.

[pani-jesień]

Napisane przez wika82

Pieluch tetrowych miałam 20 sztuk i było akurat.
Laktator jest potrzebny po powrocie do pracy.
Myjek nie polecam, mało higieniczne do pupy, najlepsze są płatki, ale chusteczki nawilżane są nieodzowne kiedy trzeba dziecko przewinąć poza domem.

Jak się wraca szybko, to tak, ale jak się wraca po roku albo później to już niekoniecznie.

[Dotka90]

Napisane przez pani-jesień

Jak się wraca szybko, to tak, ale jak się wraca po roku albo później to już niekoniecznie.

Zalezy jak długo chcesz KP

[pani-jesień]

Napisane przez Dotka90

Zalezy jak długo chcesz KP

Ale po roku dziecko już nie je tyle mleka, żeby konieczne było odciąganie. Można karmić przed pracą i po pracy (i w nocy ) i powinno wystarczyć. O to mi chodziło, a nie że po roku to już koniec kp.

[misia880]

Ale jak chcemy gdzies wyjsc same to musisz mleko odciagnac bo tata cyca nie da

[Dotka90]

Napisane przez pani-jesień

Ale po roku dziecko już nie je tyle mleka, żeby konieczne było odciąganie. Można karmić przed pracą i po pracy (i w nocy ) i powinno wystarczyć. O to mi chodziło, a nie że po roku to już koniec kp.

Tylko dla utrzymania laktacji wypadałoby odciągać jednak chociaż raz w pracy, o to mi chodziło

[pieleszka]

Ja wróciłam do pracy po skończonym 6 miesiącu córki. Nie używałam laktatora w ogóle wtedy. Córkę kp 17 miesięcy. Da się

[wika82]

Napisane przez Dotka90

Tylko dla utrzymania laktacji wypadałoby odciągać jednak chociaż raz w pracy, o to mi chodziło

Po roku nie trzeba.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez pieleszka

Ja wróciłam do pracy po skończonym 6 miesiącu córki. Nie używałam laktatora w ogóle wtedy. Córkę kp 17 miesięcy. Da się

Zapewne miała bardzo szybko rozszerzoną dietę albo karmiłaś mm.
Moje nie tknęło mm jako samodzielnego posiłku.
Po skończonym 6 miesiącu mój syn dopiero zaczął próbować innego jedzenia oprócz kp, zgodnie z najnowszymi zaleceniami.

[pieleszka]

Wika,tak,rozszerzalam dietę córce dość szybko, ale za to z przebojami. No bo mm samego w sobie nie chciała tknac. Z dwojga złego nauczyłam jeść kaszke na mm z łyżeczki i obiadek. Potem było już tylko KP. Deserki i kolację inną niż moje mleko wprowadziłam pozniej.
Z perspektywy czasu nie widzę,żebym zrobiła źle..

Zresztą nawet gdyby udało mi się coś laktatorem ściągnąć to mała i tak by nie wypiła... Mojego mleka z butelki nie chciała wypić nawet leżąc po operacji na oiom... A tak się starałam wtedy dla niej i udało mi się wyciągnąć laktatorem cenne mililitry!

[wika82]

Napisane przez pieleszka

Wika,tak,rozszerzalam dietę córce dość szybko, ale za to z przebojami. No bo mm samego w sobie nie chciała tknac. Z dwojga złego nauczyłam jeść kaszke na mm z łyżeczki i obiadek. Potem było już tylko KP. Deserki i kolację inną niż moje mleko wprowadziłam pozniej.
Z perspektywy czasu nie widzę,żebym zrobiła źle..

Zresztą nawet gdyby udało mi się coś laktatorem ściągnąć to mała i tak by nie wypiła... Mojego mleka z butelki nie chciała wypić nawet leżąc po operacji na oiom... A tak się starałam wtedy dla niej i udało mi się wyciągnąć laktatorem cenne mililitry!

Ale nie miałam na myśli tego, że robiłaś coś źle, tylko nie każdemu dziecku da się rozszerzyć dietę tak szybko, żeby obeszło się bez mleka matki kiedy jej nie ma w pobliżu od razu po 6 miesiącu.
Moje dało radę wytrzymać na innym jedzeniu 6 h dopiero pod koniec 8 msca i wtedy wróciłam do pracy na dobre. Wcześniej wychodziłam 2 razy w tygodniu na 3-4 h, ale musiał być zapas mojego mleka.

[suszarka]

Napisane przez wika82

Ale nie miałam na myśli tego, że robiłaś coś źle, tylko nie każdemu dziecku da się rozszerzyć dietę tak szybko, żeby obeszło się bez mleka matki kiedy jej nie ma w pobliżu od razu po 6 miesiącu.
Moje dało radę wytrzymać na innym jedzeniu 6 h dopiero pod koniec 8 msca i wtedy wróciłam do pracy na dobre. Wcześniej wychodziłam 2 razy w tygodniu na 3-4 h, ale musiał być zapas mojego mleka.

dlatego choć chciałam wrócić po 6 miesiącach, wróciłam po 8, kiedy młode miało rozszerzoną już w miarę dietę i dostawał tylko raz moje mleko w ciągu dnia. Od 9 miesiąca leci bez mojego mleka w ciągu dnia, karmimy się przed i po pracy i całą noc. W pracy mam tak ustabilizowaną laktację, ze już nic a nic nie ściągam.

ale żeby nie robić offtopa - laktator jest moim must have, przynajmniej na początku jak matka chce gdzieś wyjść i nie lecieć na zbity ryj bo dzieć pada z głodu a tata raczej laktacji nie ma rozkręconej.

[wika82]

Napisane przez suszarka

dlatego choć chciałam wrócić po 6 miesiącach, wróciłam po 8, kiedy młode miało rozszerzoną już w miarę dietę i dostawał tylko raz moje mleko w ciągu dnia. Od 9 miesiąca leci bez mojego mleka w ciągu dnia, karmimy się przed i po pracy i całą noc. W pracy mam tak ustabilizowaną laktację, ze już nic a nic nie ściągam.

ale żeby nie robić offtopa - laktator jest moim must have, przynajmniej na początku jak matka chce gdzieś wyjść i nie lecieć na zbity ryj bo dzieć pada z głodu a tata raczej laktacji nie ma rozkręconej.

Dokładnie tak.

[pani-jesień]

Szczerze mówiąc, też sobie nie wyobrażam pierwszego pół roku bez laktatora. Chyba, że matka nie ma nic przeciwko podawaniu dziecku mm podczas jej nieobecności, albo nie wychodzi nigdzie bez dziecka. Wtedy laktator rzeczywiście jest zbędny.

[Apolonia Wu]

Napisane przez wika82

Myjek nie polecam, mało higieniczne do pupy, najlepsze są płatki, ale chusteczki nawilżane są nieodzowne kiedy trzeba dziecko przewinąć poza domem.

Zgadzam się, że najlepsze są płatki, - na razie za najlepsze uznałam Cleanic Kindii, mają idealną wielkość i są bardzo wygodne do przemywania.

[wika82]

Napisane przez Apolonia Wu

Zgadzam się, że najlepsze są płatki, - na razie za najlepsze uznałam Cleanic Kindii, mają idealną wielkość i są bardzo wygodne do przemywania.

My używamy babydream i wydaje mi się, że cenowo wychcodzą lepiej, ale cleanic tez mieliśmy kiedyś. W biedrze pokazały się płatki dada, niestety dużo cieńsze niż bd.

[Apolonia Wu]

Napisane przez wika82

My używamy babydream i wydaje mi się, że cenowo wychcodzą lepiej, ale cleanic tez mieliśmy kiedyś. W biedrze pokazały się płatki dada, niestety dużo cieńsze niż bd.

Dzięki, chętnie wypróbuję.
Ani o jednych ani o drugich nie wiedziałam

[pani-jesień]

Napisane przez Apolonia Wu

Dzięki, chętnie wypróbuję.
Ani o jednych ani o drugich nie wiedziałam

Babydream najlepsze

[misia880]

A kosmetyki z hippa ? Uzywala ktoras?

[pani-jesień]

Napisane przez misia880

A kosmetyki z hippa ? Uzywala ktoras?

My od urodzenia używamy płynu do kąpieli Hipp

[wika82]

Napisane przez pani-jesień

My od urodzenia używamy płynu do kąpieli Hipp

My babydream.
Bd ma świetne składy w każdym kosmetyku.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

My babydream.
Bd ma świetne składy w każdym kosmetyku.

My też. Nie od urodzenia, ale od długiego czasu.

[pani-jesień]

Napisane przez wika82

My babydream.
Bd ma świetne składy w każdym kosmetyku.

My z kosmetyków Babydream używamy kremu ochronnego przed wiatrem i zimnem. Jeśli chodzi o płyn do kąpieli tej marki, to nie mogłam znieść jego zapachu, jakiś taki mdły.