Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

[kcjuliette01]

To przez naszą politykę pro-rodzinną w Polsce...

Wysłane z mojego E2105 przy użyciu Tapatalka

[NiebieskaKoszula]

Teraz odnoszę wrażenie, że to się nigdy nie zmieni. Powinni trochę zdystansować kościół oraz politykę od spraw rodziny, rozmnażania i tym podobnych.

[Shar14]

Napisane przez shantai

Patrząc co dzieję się obecnie w polityce, być może niedługo już nigdzie nie dostaniecie tej tabletki. Pozostaną sąsiednie kraje.

Dlatego po styczniowej pensji zamierzam kupić jedną, żeby była w razie czego.
Ktoś wie jak długi termin ważności ma taka tabletka?

[Margot45]

Napisane przez Shar14

Dlatego po styczniowej pensji zamierzam kupić jedną, żeby była w razie czego.
Ktoś wie jak długi termin ważności ma taka tabletka?

Ujek google podaje, ze trzy lata.

[Shar14]

Napisane przez Margot45

Ujek google podaje, ze trzy lata.

Dziękuję

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez Shar14

Dlatego po styczniowej pensji zamierzam kupić jedną, żeby była w razie czego.
Ktoś wie jak długi termin ważności ma taka tabletka?

O tym nie pomyślałam, może rzeczywiście warto.

[201604250941]

Napisane przez zakonna

Tak, mogę. Mam 41 lat i na pewno zajde w ciążę. One są młodsze i maja po kilkoro dzieci, żadna nie jest w wieku post prokreacyjnym, mogą rodzic jeszcze.
Proszę cię. ...

Tak o zasadę mi chodzi bardziej, predzej zatrudnia laskę w moim wieku z dwojka dzieci niż mnie.

[GrumpyCat]

Napisane przez _Tinkerbell

Na fp "jestem za akceptacją tatuaży w miejscu pracy" koleś wrzucił zdjęcie jak na wytatuowanej ręce trzyma małą córeczkę. Z podpisem "ona akceptuje". Zero informacji o zawodzie, gdzie pracuje. Skomentowałam to tak :
Załącznik 6109844Załącznik 6109845Załącznik 6109846Załącznik 6109847Załącznik 6109848Załącznik 6109849Załącznik 6109850

Ładna jesteś

[201803111829]

Napisane przez GrumpyCat

Ładna jesteś

Dzięki!

[GrumpyCat]

http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadom...iedzi-00014541

komentarz: Terrorystów dają po 2000 zł a my matki cieszmy się ze dostaniemy 1000zl. Tyle że nie każdy ma dziecko które nie skończyło roku . I to właśnie Polski rząd
Napisała laska ze szlachta nie pracuje

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

i kolejny też SZLACHTA NIE PRACUJE
taki dodatek powinny dostac wszystkie dzieci bez wyjatkow dlaczego inne maja byc poszkodowane
Weszłam na profil, wszystkie dzieci jakieś upośledzone :/

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Czy jesli moja zona nie pracowala nigdy a ja pracuje na umowe o prace to jest szansa ze dostaniemy to swiadczenie ?

[pasikoniszka]

Napisane przez GrumpyCat

http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadom...iedzi-00014541

komentarz: Terrorystów dają po 2000 zł a my matki cieszmy się ze dostaniemy 1000zl. Tyle że nie każdy ma dziecko które nie skończyło roku . I to właśnie Polski rząd
Napisała laska ze szlachta nie pracuje

mam z tą typiarą 11 wspólnych znajomych XD

[aKatia]

Mnie nikt o dzieci nie pytał w trakcie świąt chociaż trochę się o to bałam bo byliśmy na wigilii u rodziny chłopaka. Kuzynka w pewnym momencie zaczęła żartować że nie ma w rodzinie małego dziecka i kto się bierze do roboty ale jakoś nikt nie pociągnął tematu na szczęście.

Dopiero wczoraj matka chłopaka coś zaczęła przebąkiwać o wnuku, że niby martwi się bo im później, tym trudniej o dziecko. Mój chłopak powiedział jej że na pewno niech nie liczy na wnuka w ciągu najbliższych 10 lat. W sumie nie powinna liczyć na wnuka wcale, ale nie sądzę żeby uwierzyła że możemy nie chcieć mieć dzieci.

Moja własna matka mi też ostatnio wypomniała, że w moim wieku miała już męża i dziecko. Fajnie ale jej mąż miał stałą pracę, mieszkanie i ona chciała dziecka. Ja nie chcę. A poza tym pracuję na zleceniu i wynajmuję mieszkanie. Świetne warunki do rozmnażania się skoro nawet psa nie mogę adoptować, a bardzo bym chciała.

[NiebieskaKoszula]

Moja matka przy dzisiejszej popołudniowej kawie stwierdziła, że "nie każdy się nadaje do bycia rodzicem". Moja reakcja

Kopara mi opadła do samej podłogi. Mówię "ja się nie nadaję", na co rodzicielka spokojnie przytaknęła i wróciłyśmy do rozmowy o naszym wspólnym ulubionym serialu (Wspaniałe Stulecie ).
Może jest dla mnie jakaś nadzieja, że nie w każde święta będę wytykana palcami i ciągnięta za język kiedy to się rozmnożę


A co jeszcze chciałam powiedzieć... byłam dzisiaj u okulisty. I kurcze wada mi się zwiększyła o 0,5 dioptrii ! Więc teraz mam przewalone po całości szczególnie, że jestem krótkowidzem Jutro zapowiada się latanie po optykach Najpierw po nowe soczewki z nowymi mocami, potem do innego po nowe okulary... zapowiada się pracowity dzień

[Margot45]

Przeciez wybór nowych okularów to czysta żywa przyjemność!

[201611240917]

Ja soczewkowy krotkowidz od wielu lat.
W sumie nie mam okularow z dobra moca, a czasem w domu by sie zalozylo.
Postanowienie na nowy rok zrobic okulary :P
Az sie boje isc do okulisty czy nie poglebila sie wada.

[zakonna]

A ja mam te same okulary od 15 lat i nie mogę ich zmienić, pomimo, że bardzo bym chciała . Ale co pójdę do okulisty, to zapisują mi szkła o złej mocy, utopiłam już tyle kasy w źle dobrane okulary, że głowa boli.

[NiebieskaKoszula]

Margot ja to się potem nigdy zdecydować nie potrafię, mimo że bardzo lubię przymierzać oprawki

shantai ja mam pożyczone okulary od kuzynki bo moje moce były za słabe (pierwsze okulary na których miałam -1,25 i -1), soczewki aż do teraz nosiłam -2 i -1,75 a kuzynka miała trochę większe moce w okularach swoich niż ja w soczewkach. A że ona już ich nie używała to mi mówi "a weź sobie, przynajmniej ci posłużą jakiś czas". No i dzisiaj się okazało że wada się zwiększyła do -2,75 i -2,5 A i tak długo zwlekałam z wizytą, aż 3 miesiące (nie miałam czasu pójść ). I o tyle soczewki będą łatwe, bo wejdę i powiem jakie moce, płace i wychodzę to okulary to już poważniejsza sprawa, a nie zmierzam być bez nich, bo w soczewkach cały czas staram się nie chodzić. Oko się strasznie męczy
W ogóle, próbowałaś może zakraplać oczy solą fizjologiczną? Ja odkryłam ten sposób jakieś 2 miesiące temu jak mi się krople do oczu skończyły (za które buliłam grubo ponad 2 dyszki). A taka jedna fiolka soli fizjologicznej kosztuje 30 groszy a starcza na dwa tygodnie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez zakonna

A ja mam te same okulary od 15 lat i nie mogę ich zmienić, pomimo, że bardzo bym chciała . Ale co pójdę do okulisty, to zapisują mi szkła o złej mocy, utopiłam już tyle kasy w źle dobrane okulary, że głowa boli.

A byłaś prywatnie, na NFZ czy w jakimś salonie optycznym? Często słyszę, że komuś nie potrafią dobrze dobrać mocy i tylko kasę się w błoto wywala

[zakonna]

Byłam prywatnie u okulisty i raz na NFZ u okulisty. Płacz i zgrzytanie zębów. Po nowym roku zamierzam pojechać do optometrysty bo to już jest po prostu śmieszne, żeby nie móc zmienić okularów przez x lat.

[NiebieskaKoszula]

Ale żeby przez 15 lat nie potrafili określić jakie masz moce to chyba tylko w tym kraju to jest możliwe
Może ten optometrysta pomoże

[zakonna]

Łącznie byłam 3 razy, nie stać mnie żeby latać po okulistach, wyrabiać okulary, a potem w nich nie chodzić. Utopiłam jakieś 1500 zł w okulary źle dobrane.

[Margot45]

Koszulo, jak słyszę i czytam "pożyczyłam okulary od kuzynki' to mi się nóż w kieszeni otwiera i bym lała i patrzyła, czy równo puchnie. Za głupotę się płaci. Nie wiem, która głupsza, Ty czy kuzynka. EOT.

Zakonna, a nie możesz zrobić takich samych szkiel, jak masz, tylko oprawki nowe?

[zakonna]

Margot, chciałabym, tylko powiedz mi skąd mam wiedzieć jakie to są moce? Bo recepty na te okulary nie mam już dawno, a jak prosiłam optyka żeby sprawdził moce szkieł, to w trzech różnych salonach optycznych wyszły różne moce. Czaisz to?? Albo mają taki sprzęt do dupy albo tacy fachowcy od siedmiu boleści.

[201604191001]

Idz do optometry, serio. Bo to jakis zart jest.

Send from my mind using the Force.

[zakonna]

No więc właśnie idę, jak dostanę "trzynastkę" w pracy, bo wystaw sobie, że muszę pojechać do innego miasta, u mnie nie ma optometrysty, który dobiera okulary i soczewki i przyjmuje bez konieczności zakupu okularów.
Mam w szafie piękne oprawki, kupione x lat temu na okoliczność nowej recepty od okulisty, trzy razy zmieniałam w nich szkła, po każdej kolejnej wizycie u okulisty. I sobie leżą bo źle dobrane. Wiem, że trudno w to uwierzyć.

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez Margot45

Koszulo, jak słyszę i czytam "pożyczyłam okulary od kuzynki' to mi się nóż w kieszeni otwiera i bym lała i patrzyła, czy równo puchnie. Za głupotę się płaci. Nie wiem, która głupsza, Ty czy kuzynka. EOT.

Zakonna, a nie możesz zrobić takich samych szkiel, jak masz, tylko oprawki nowe?

Kochana, ja w tych okularach tylko w domku popylam i to zazwyczaj wieczorem, bo po prostu moje były za słabe i nie było opcji bym robiła cokolwiek jak zdjęłam soczewki. W dodatku tylko przejściowo, na okres +/- trzech tygodni. Co to za problem, skoro miała mocniejsze moce niż ja, ale nie wystarczająco bym i tak widziała idealnie?

[201611240917]

Napisane przez NiebieskaKoszula

shantai ja mam pożyczone okulary od kuzynki bo moje moce były za słabe (pierwsze okulary na których miałam -1,25 i -1), soczewki aż do teraz nosiłam -2 i -1,75 a kuzynka miała trochę większe moce w okularach swoich niż ja w soczewkach. A że ona już ich nie używała to mi mówi "a weź sobie, przynajmniej ci posłużą jakiś czas". No i dzisiaj się okazało że wada się zwiększyła do -2,75 i -2,5 A i tak długo zwlekałam z wizytą, aż 3 miesiące (nie miałam czasu pójść ). I o tyle soczewki będą łatwe, bo wejdę i powiem jakie moce, płace i wychodzę to okulary to już poważniejsza sprawa, a nie zmierzam być bez nich, bo w soczewkach cały czas staram się nie chodzić. Oko się strasznie męczy
W ogóle, próbowałaś może zakraplać oczy solą fizjologiczną? Ja odkryłam ten sposób jakieś 2 miesiące temu jak mi się krople do oczu skończyły (za które buliłam grubo ponad 2 dyszki). A taka jedna fiolka soli fizjologicznej kosztuje 30 groszy a starcza na dwa tygodnie [COLOR="Silver"]

No to ja chodze w soczewkach ciagle..sciagam tylko do spania.
Nie zakraplam, raz kupilam krople.
Niestety jakos olewam ten temat, nosze soczewki od gimnazjum, czyli z 14 lat juz bedzie. Raz w roku staram sie byc u okulisty i tyle mojego dbania o oczy.
Moja wada to -4,25, wiec bez soczewek nigdzie nie pojde :P
Czas dac troche odpoczac oczom i w domu zakladac okulary. Takze dobrze, ze mi o tym przypomnialas.
Na codzien zapominam, ze mam jakas wade. Od tylu lat co rano zakladam "drugie oczy", ze juz stalo sie to naturalne.
A kupuje na allegro po 3 pary, u optyka tylko plyn.

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez shantai

No to ja chodze w soczewkach ciagle..sciagam tylko do spania.
Nie zakraplam, raz kupilam krople.
Niestety jakos olewam ten temat, nosze soczewki od gimnazjum, czyli z 14 lat juz bedzie. Raz w roku staram sie byc u okulisty i tyle mojego dbania o oczy.
Moja wada to -4,25, wiec bez soczewek nigdzie nie pojde :P
Czas dac troche odpoczac oczom i w domu zakladac okulary. Takze dobrze, ze mi o tym przypomnialas.
Na codzien zapominam, ze mam jakas wade. Od tylu lat co rano zakladam "drugie oczy", ze juz stalo sie to naturalne.
A kupuje na allegro po 3 pary, u optyka tylko plyn.

Ja soczewki noszę jakieś dwa i pół roku, a kropię bo strasznie mi się wysusza śluzówka. Dostawałam szału jak co miesiąc wydawałam 20 zł na krople - przecież można wydać te pieniądze na coś bardziej potrzebnego.
Ja też na początku nosiłam cały czas, czasem nawet dochodziło do 16 godzin, ale wtedy pod powiekami miałam Saharę

[AnnaVanDort]

U mnie podczas świąt było wyjątkowo spoko, aż byłam zaskoczona.

Napisane przez NiebieskaKoszula

I w ogóle dziewczyny wczoraj na TVP1 leciał świetny film o służących
i muszę powiedzieć że strasznie się wzruszyłam

Też zawsze się wzruszam, tak samo jak przy książce.

Napisane przez Margot45

Hmmm... z tego punktu widzenia jest to jakiś plus
Akurat osobiście i tak mnie temat nie dotyczy, ale jakbym tak planowała się kiedyś rozmnożyć, to już wiem, ze nie tu

Zamówiłam sobie prezent od Mikołaja w postaci klasycznego pasa do pończoch, już się nie mogę doczekać aż przyleci

Pokażesz?

[Trufla_16]

Napisane przez AnnaVanDort

Też zawsze się wzruszam, tak samo jak przy książce.

Ja zawsze płaczę na filmach, gdy zwierzątka umierają. Ewentualnie jakiś film, gdzie bohater pada heroiczną śmiercią. Pamiętam jak w kinie z przyjaciółką oglądałyśmy Aleksandra (2004 rok) i ja strasznie płakałam, kiedy konik zginął. Przyjaciółka płakała, bo słonie ginęły

A ostatnio czytałam książkę, przy której strasznie też płakałam - "Trzynaście powodów" - niby nic wybitnego, ale we mnie jakoś tak rozbudziła emocje, że do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić.

[effcia82]

Ja się właśnie dowiedziałam na USG dowcipnym, że mam malutkie jajniczki. Ponoć to typowe na antykoncepcji hormonalnej. Może z czasem całkiem zanikną