Kwietniowe mamusie 2016 <3 - część III

[jowitazz]

Napisane przez sunshine1551

jowitazz ja też na początku wymiotowałam i nie miałam na nic ochoty a jak mogłam już jeść to wyszło co wyszlo.
Jakbym miała ci coś doradzić to zapisuj sobie w zeszycie co jesz o jakich porach i jaki masz cukier bo potem będzie ci łatwiej się połapać. Jak raz zjesz powiedzmy jogurt naturalny i masz cukier 80 a za jakiś czas zjesz tyle samo i możesz mieć 100. A potem to cukry się do góry podnoszą wraz ze wzrost ciąży. Ja jem chleby razowe bo najlepiej na nie reaguje. Ale trzeba uważać na te ciemne z rożnymi dodatkami. Ostatnio nawet kupiłam chleb dla męża w biedronce graham i się milo zaskoczyłam bo cukier po nim lepszy niż po razowym.

Zapisuję co jem i wyniczki Trochę to męczące, ale czego się nie robi dla dzidziusia No tak, np na ziarna słonecznika i trzeba uważać, żeby w chlebie nie było dodatku karmelu, miodu itp

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez Agnessssa

Witam się dzisiaj ja
Dzisiaj była zwykła wizyta u gina a rano miałam glukoza, która nie była taka zła. Po obciążeniu 75g mam takie wyniki: pierwszy pomiar 83, drugi 175, trzeci 119 podobno jest dobrze. Morf i mocz też ok więc mam spokój. Za tydzień usg zobaczymy co tam ciekawego się dzieje

175 to wysoki cukier. Ja miałam 157 i to stanowczo za dużo... Ale za to ten drugi jest dobry.


akinomka03 po godzinie też koniecznie trzeba, bo jest to najwyższe stężenie glukozy po obciążeniu. Po dwóch godzinach może Ci mocno spaść cukier.

[Agnessssa]

Z tego co mi jest wiadome a jestem pielęgniarką po pierwszym pobraniu powinno być do 100, po drugim do 180, po trzecim do 140...więc moje wyniki są ok wszystko mieści się w normie

[danika]

Napisane przez Agnessssa

Z tego co mi jest wiadome a jestem pielęgniarką po pierwszym pobraniu powinno być do 100, po drugim do 180, po trzecim do 140...więc moje wyniki są ok wszystko mieści się w normie

masz rację właśnie tak czytam co dziewczyny piszą i też jestem zdziwiona - norma do 120 po 1h jest po jedzeniu a nie po obciążeniu 75g glukozy! ja nie jestem pielęgniarką ale cukrzycę ciążową przerabiałam w pierwszej ciąży i dużo czytałam na ten temat.

157 po godzinie od obciążenia jest trochę podwyższony ale na pewno nie przekracza normy

poniżej najnowsze zalecenia polskiego towarzystwa diabetologicznego czyli grupy największych autorytetów w tej dziedzinie:
https://journals.viamedica.pl/diabetologia_kliniczna/article/view/41372/28316
na stronie 57 są normy.

[velika]

Napisane przez jowitazz

109? Bardzo wysoki... Mam nadzieję, że to "błąd' pomiaru. Albo coś wieczorem zjadłaś, co mogło wpłynąć na poziom cukru. Ja wcześniej nie pilnowałam, bo z krwi żylnej miałam dość niski cukier. Za to przed ciążą miałam podejrzenie insulinoodporności i to już mnie kwalifikowało do wcześniejszego badania... Szkoda, że posłuchałam mojej lekarki i nie zrobiłam, może bym jakoś temu mogła zapobiec. Czuję się winna, że swojej intuicji nie zaufałam.
Zgadzam się co do obserwacji. A w którym tygodniu już jesteś ?
Ja zrobiłam w 24, obecnie jestem w 27 tygodniu. Całe szczęście, że zrobiłam przed wizytą u lekarza.

u mnie dokładnie 24t6d. O ten dzisiejszy wynik obwiniam miód, który wczoraj dodawałam do herbaty, bo nie zdarzyło mi się przez 2 miesiące mierzenia mieć więcej niż 100 na czczo, powyżej 95 mi się zdarzyło kilka razy zaledwie. Najczęściej w okolicach 90. Miałam iść w zeszłym tygodniu na krzywą, ale nie miałam jak i dopiero 5.01 pójdę. Zresztą jak mi cukrzyca wyjdzie to nic się nie zmieni, bo pilnuję jedzenia od dłuższego czasu. Z tym, że te cukry są dziwne, bo po identycznym jedzeniu potrafią mi różne wyniki wychodzić w zależności od dnia. I nigdy nie wiem co mi glukometr pokaże Raz po zjedzeniu połowy pudełka lodów miałam 86 niższy niż na czczo
lulka gratuluję wizyty szkoda, że nadal musisz leżeć, ale juz bliżej niż dalej
śmiać mi się chciało dzisiaj z chłopa, kazałam mu położyć łapę na brzuchu, bo dzieć szalał, no to położył i dostał takiego kopa, że się przestraszył i mu wyszła gęsia skórka ze strachu

[akinomka03]

Napisane przez lucy111

Akinomka też miałam skierowanie tylko na czczo i po 2 godzinach ale ww labie mają takie standardy ze robią tez po godzinie i nie zmienia to ceny wiec mam i po godzinie.
Zrobiłam tez dlatego ze bałam się ze 2 godziny nie utrzymam tej glukozy w żołądku

Napisane przez jowitazz

Zapisuję co jem i wyniczki Trochę to męczące, ale czego się nie robi dla dzidziusia No tak, np na ziarna słonecznika i trzeba uważać, żeby w chlebie nie było dodatku karmelu, miodu itp

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------




175 to wysoki cukier. Ja miałam 157 i to stanowczo za dużo... Ale za to ten drugi jest dobry.


akinomka03 po godzinie też koniecznie trzeba, bo jest to najwyższe stężenie glukozy po obciążeniu. Po dwóch godzinach może Ci mocno spaść cukier.

To czemu gin zaznaczyła na skierowaniu tylko na czczo i po 2 godz. i twierdzi że wystarczy tak, nie miałam do niej zastrzeżeń ale teraz sie zdenerwowałam. zapytam jeszcze w laboratorium jak pójdę robić. mam skierowanie do laboratoria medyczme DIAGNOSTYKA
a ile płaciłyście za ten test?

[lucy111]

Napisane przez akinomka03

To czemu gin zaznaczyła na skierowaniu tylko na czczo i po 2 godz. i twierdzi że wystarczy tak, nie miałam do niej zastrzeżeń ale teraz sie zdenerwowałam. zapytam jeszcze w laboratorium jak pójdę robić.
a ile płaciłyście za ten test?

Chyba wielu ginekologów daje tylko na czczo i po 2. Moje 2 koleżanki tez tak miały. Zawsze możesz dopłacić te kilka zł za dodatkowe pobranie żeby być spokojniejsza ☺

Ja płaciłam 29 zł z glukoza w cenie, choć i tak miałam swoją cytrynowa.
W innym labie widziałam cenę 9 zł razy liczba pobrań, nie wiem czy trzeba mieć glukoze ze sobą.

[akinomka03]

Napisane przez lucy111

Chyba wielu ginekologów daje tylko na czczo i po 2. Moje 2 koleżanki tez tak miały. Zawsze możesz dopłacić te kilka zł za dodatkowe pobranie żeby być spokojniejsza ☺

Ja płaciłam 29 zł z glukoza w cenie, choć i tak miałam swoją cytrynowa.
W innym labie widziałam cenę 9 zł razy liczba pobrań, nie wiem czy trzeba mieć glukoze ze sobą.

No i tak zrobię będę spokojniejsza dzięki a i zadzwonie najpierw zapytać czy mam mieć swoja glukozę
A miała któras z Was pobieraną krew na przeciwciała? ja mam teraz skierowanie bo mam rh ujemny.

[AsiaPo]

Napisane przez sunshine1551

Witam się po świtach.

Miałam taki zapieprz że odczulam to na bolących plecach i twardnieniach brzucha.
Dopiero wczoraj odchylam i dosłownie nic nie robiłam tylko leżałam.
Jeśli chodzi o objedzenie się to mogłam tylko popatrzeć na wypieki szwagierki. A jeśli chodzi o moje wypieki to maż wszystko sam konsumował. Mąż się śmiał że jak urodzę to przytyje ze 20 kg jak zacznę słodycze jeść po 9 miesiącach dyspensy.
Ja dzisiaj po wizycie i moja mala warzy 940 g choć nie wiem z czego tak przybrala bo ja mam tylko plus 2 kg na plusie od początku ciąży.
Lekarz pokazał mi na monitorze łechtaczkę, wargi sromowe więc 100 procentowa dziewczyna jest.
Szwagierka mnie wkurzyła w święta wypaliła z tekstem że zgrymaszoną miną jak lekarz mi 2 razy powiedział że będzie dziewczynka to nie znaczy że tak będzie i mogę mieć chłopca.
A ja jej mówię że miałam usg na super wypasionym sprzęcie a nie starym z ery komuny.
Ta jest taka zazdrosna bo chciała mieć córkę a urodziła 2 synów to jedzie jadem po wszystkich w rodzinie które mają lub spodziewają się córek. Jak druga szwagierka była w ciąży i jak się pochwaliła że będzie miała córkę to ta mówiła za plecami że się z tego nie cieszy.
O zgrozo i oczywiście nie chciałam się łamać opłatkiem u teścia na imprezie, życzyła mi szczęśliwego rozwiązania- o zgrozo aż się boję bo wiem że życzenia były nie szczere.

Weź Typiarę olej! To chyba taka polska mentalność, żeby marudzić i dopatrywać się złego. WSZĘDZIE

Gosiaczek: Ta Twoja przygoda z włączonym alarmem w święta (ale się szybko ogarnęłam z poruszaniem tematu ) to zupełnie jak wtedy, gdy się o Męża bałaś, bo pojechał zobaczyć co się dzieje i zaginął na długie godziny u sąsiada - dobrze pamiętam, czy coś pomieszałam?

Kabriela: Świetnie, że jesteś już z nami Pamiętaj, że tu możesz cieszyć się i dołować, zawsze postaramy się pomóc

Lucy: Super łowy! Ale nie widzę płaszczyka
Ja ledwie ogarniam ubranka po porodzie, żeby nie kupować zbyt grubych, a Ty widzę już w przyszłosć wybiegasz

Kejka: Aaaaah, czekam na Twoje zdjecia!!!!

Sama dziś zrobiłam nalot na Tesco i kupiłam miliony rzeczy dla małej, wrzucam foty.
Na SR poruszony został temat nacinania krocza i prowadząca (położna z 25letnim stażem) powiedziała, że w grudniu urodziły jej 3 kursantki, które przed porodem (2-3 tygodnie) ćwiczyły na tym specjalnym baloniku i u każdej z nich obyło się bez cięcia! Więc sama też zamierzam pod koniec zrobić ten eksperyment

POTLIWOŚĆ:
U mnie bez zmian, zarówno pod względem ilościowym, jak i zapachowym. Ale ja z tych, co nie golą pach codziennie (tylko co 2-3dni) no i na noc zawsze zmywam wszystko, by pozwolić skórze oddychać.

WYPIEKI:
Tu na poziomie podstawowym, więc nie pomogę. Dziś z kumpelą przypalilyśmy jej sernik wręcz

Poli: Ty to masz energię i pomysłowość :O Za każdym razem, gdy opowiadasz o swoich kulinariach jestem pełna podziwu
Pościel nie w moim stylu, ale czuję jej wygodę. Moje zdanie o Intimi każdy zna :P

Tabaska: Hihi, u mnie też Picollo, ale brzoskwiniowe tylko jakieś wygazowane mi się trafiło

Kalpana: Co to za teoria z sufitu? Jakby kary miały wpływ na jąkanie, to bym cały dzień mówiła jedno słowo, tyle ich dostawałam za młodu

TORBA NA WÓZEK:
Lucy: Wózek Qiunny (przynajmniej parasolka) ma takie haczyki, na które zawiesić mozesz każdą torbę, która ma "uszy" na dłuższy pasek, więc z mocowaniem nie powinno być problemu. Zawsze pewnie można takie "adaptery" nabyć

PRZEPISY:
Moim ulubionym jest na sałatkę makaronową.
Gotujesz makaron (najlepiej kokardki), studzisz. Do tego podsmażony kurczak (ja go przyprawiam solą i pieprzem) tez schłodzony. Kroisz ogórka, mieszasz wszystko i łączysz majonezem (niewielką ilością). Wszystko doprawiasz pieprzem. Szybka, banalna i podpasuje każdemu.

Lulka: Leż, leż Odpocznij, póki masz przyzwolenie

Dziś Pani w Tesco zasugerowała mi kasę z pierwszeństwem pierwszy raz obca osoba zauwazyła, że jestem w ciąży. Rewelacyjne uczucie!!!

Velika: Mnie też będą futrować glukozą 05.01, więc będę się z Tobą łączyć myślami

Ja żrę tyle słodkiego od zawsze, że glukometr zwariuje Ale tak serio, to mimo ton jedzonego cukru zawsze było wszystko w porządku.

[velika]

Akinomka ja miałam, też mam ujemny. Jakieś grosze to kosztowało z tego co pamiętam. Wyszło mi ze nie mam przeciwcial

[kejka90]

Napisane przez Polinezyjka

Dostajecie maile z BellyBestFriend? Patrzcie jaki tekst mi dziś przyszedł na 25 tydzień:
"Na tym etapie rozwoju, możliwe jest już usłyszeć bijące serduszko dziecka bez użycia monitora tętna, jedynie przykładając ucho do brzucha mamy"
No bez jaj! ale to chyba nie możliwe? Czy poważnie da sie usłyszeć ? ?
przecież czasem lekarka ma problemy z znalezieniem serduszka a co dopiero wsłuchać się uchem
Ale jak się da to kurczę będę prosiła męża by słuchał hahah

Oj watpie zeby to byla prawda, ja 2 dni z rzedu probowalam stetoskopem ogarnac i serduszka nie bylo slychac, a maly sie rusza i kopie

Akinomka, u mnie tez robi DIAGNOSTYKA i pobieraja 3 razy ale dla spokoju zadzwon do labo to Ci powiedza, albo doplac za to badanie po godzinie co do przeciwcial to ja mialam juz 3 razy robione przeciwciala za kazdym razem mi lekarz daje skierowanie przy innych badaniach krwi

Ale sie zajechalam tymi swietami i zakupami dzis. Wozek stoi...cale 4w1 + torba i kolo pojedyncze przednie. Normalnie nie moge sie nacieszyc jutro wstawie foty bo juz nie mam sily palcem ruszac

Co do bodziakow kopertowych to i ja wyraze swoje zdanieto moje pierwsze dziecko ale mialam juz od dawna do czynienia z dzieciaczkami w rodzinie i zawsze sie garnelam do przewijania i przebierania nawet jako 16sto latka. Mam 2 pary kopertowych bo byly slodkie po prostu. Ale w mojej opinii latwiej zalozyc te przez glowe, to nic trudnego na prawde...a w kopertowych to trzeba najpierw przygotowac, polozyc na nich dziecia i dopiero zapinac. Ktora mama bedzie taka zorganizowana

Tak na prawde najwiecej spiny z ubieraniem mialam z raczkami maluszka....ale to po 2 razach wchodzilo w krew
Glowka to pikus..przez łepek i chwycic za dupke lekko do gory...jednym zgrabnym ruchem body juz pod calymi pleckami
Takze no...do przemyslenia szczerze mowiac a i takie body nie zawsze sie ladnie ukladaja na dzieciaczku a na tym tez mamusi zalezy

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

AsiaPo jutro wrzuce
A ten balonik to ten drogi co Poli kiedys wrzucala czy co? Bo ja chetna tez bym byla ale nie za wszelka cene
Co do Quinny i torby to moj buzz xtra nie ma haczykow, ale wydaje mi sie za kazda torbe da sie zawiesic, moge sprobowac jakas torebke damska z paskiem jutro zawiesic i wrzuce fote bo ja mam ta do wozka kupiona

Twoje zdjecia obejrze jutro na kompie bo na apce w iP nie widac

[gosiaczek071]

Napisane przez tabaska25

Tez wylaze z lozka i jadę na wyprzedaże moze uda mi się cos złapać mąż maluje od rana pokoik wiec będę miala wymówkę żeby farby nie wdychać

A dupa tam mi sie nic nie podobało, pojechałam co prawda tylko na chwile, bo miałam mało czasu ale bez szału... Dotrwałam tylko fajna narzutkę (Jezus, kolejna) w mohito, która jeszcze ze 2 tyg temu była nieco droższa. Wczoraj dosta;łam 2 kiecki od koleżanki, takie jak ta biała z mohito- pamiętacie? Tylko jedna w jakby pepitke, a druga w kolorze indygo. Wyglądają fajne, wiec nie mam ciśnienia jeste cos kupować. Aczkolwiek jakies fajne koszulki takie dłuższe by sie przydały, bo mam wszystko krótkie.

Napisane przez GGI

Tabaska ooooo ale zaszalałaś... Ja obiecałam sobie że zacznę kupować te wszystkie pierdołki w lutym jeszcze nie teraz bo muszę narpiew komode tak zapakować dla dzieciaka jakpowinna być a później dla sibie te pierdołki....

Gosiaczek no szku**** ale kolega miły... Ja znając siebie wybuchnęła bym jakimś tekstem do niego chamskim bo ja z tych pyskatych a teraz jeszcze jak hormony szleją to w ogóle wybuchowa jestem

anihilate 3-mam kciuki za udaną wizytę

Ja generalnie tez jestem pyskata, ale tu wiedziałam w sumie, ze to nie na serio... No i reszta była nawalona i ich to bawiło, jedno żona go uspokajała no ale jednak troche mi było przykro. No trudno juz, było minęło. Choć wczoraj pisał do męża smsa, czy sie nie obraziłam za jego "żarciki"

Napisane przez Ineso

A wiesz jakie mieli wina? Bo ja byłam przed święta mi w jednym P&P i z win było tylko jedno - różowe syrah belgijskie za 17zł. Poza tym były białe szampany tylko. Wzięłam tylko to wino - niestety okazało się być raczej półwytrawne niż obiecane wytrawne i też leciutko musuje. Ogólnie bez szału, ale ja nigdy za różowym nie przepadałam. I tak się zastanawiam czy jechać do innego sklepu w poszukiwaniu czerwonego albo białego wina a nie szampana.

kurka, nie pamietam nazwy. To maz mi kupował. Będę jutro chyba jeszcze brać, jak będę miec sklep pod ręka gdzieś, bo mam "tylko" 2 szampany

Dam znać jak bedzie i wyłuskamy nazwy.

Mam takie pytanie odnośnie wózków... Wydaje mi sie, czy któraś z was pisała cos o wózkach bugaboo? Maz mnie na niego namawia... Jest okrutnie drogi, ale jako ze dostaliśmy dofinansowanie od szwagra to maz powiedział ze chce wypasiony wózek, wiec jutro jedziemy zobaczyć czy w ogóle w sklepie jest. Ale moze któraś z was miała do czynienia z wózkiem bugaboo Camelon 3, Cybex priam lub Joolz Day?
Będę wdzięczna za każda wasza opinie, w necie troche poczytałam. Moj maz załapał fioła na punkcie znalezienia idealnego wózka i fotelika, od 4 dni siedzi z nosem w necie i szuka, szuka, szuka.... Masakra hehe

[Polinezyjka]

Napisane przez GGI

no nie sądze żeby było słychać serducho kurka to jakieś naciągane...

też tak myślę

Napisane przez tabaska25

Poli same pyszności robisz

Mialam wstawione zdjęcie moich alkoholi bez alkoholu które będę spozywala na sylwestra

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Nie wydaje mi sie by można bylo w ten sposób usłyszeć, ja mam stetoskop wiec dzis wypróbujemy z mężem, bo kiedys czytałam ze jest to możliwe w 6-7 miesiącu wiec może sie uda

ahahha pamiętam!!!
no chciałam napisać, że dobrze się zaopatrzyłaś hehhehe

Napisane przez lulka19

WIZYTA Mały waży już ponad 700 gram, czyli akurat na 24 tydzień Wszystko oki, jest zdrowiutki. Łożysko za to mi się nie podniosło, i nadal muszę leżeć. Jest nisko schodzące

Bardzo ładnie rośnie sobie maluszek <3
No jak trza leżeć to trza, lepiej tak niż potem się stresować

Napisane przez lucy111

Poli nie strasz ta zima bp tez nie mam za ciepłych butów na mrozy i miałam nadzieję że ominie mnie ten zakup w tym roku.

hehe podobno ma tylko kilka dni mrozu być, potem znów ciepło - może przeżyjemy w tym co mamy?

Napisane przez AsiaPo

Sama dziś zrobiłam nalot na Tesco i kupiłam miliony rzeczy dla małej, wrzucam foty.
Na SR poruszony został temat nacinania krocza i prowadząca (położna z 25letnim stażem) powiedziała, że w grudniu urodziły jej 3 kursantki, które przed porodem (2-3 tygodnie) ćwiczyły na tym specjalnym baloniku i u każdej z nich obyło się bez cięcia! Więc sama też zamierzam pod koniec zrobić ten eksperyment
....
...
Poli: Ty to masz energię i pomysłowość :O Za każdym razem, gdy opowiadasz o swoich kulinariach jestem pełna podziwu
Pościel nie w moim stylu, ale czuję jej wygodę. Moje zdanie o Intimi każdy zna :P

Tabaska: Hihi, u mnie też Picollo, ale brzoskwiniowe tylko jakieś wygazowane mi się trafiło

...
..

Dziś Pani w Tesco zasugerowała mi kasę z pierwszeństwem pierwszy raz obca osoba zauwazyła, że jestem w ciąży. Rewelacyjne uczucie!!!

Velika: Mnie też będą futrować glukozą 05.01, więc będę się z Tobą łączyć myślami

To po kolei
1. takie rzeczy w tesco ?!?!?! :O :O :O pieje z zachwytu i przy najbliższej okazji idę na dział niemowlęcy
2. Może to ten balonik epino ? Drogi jest ale podobno bardzo skuteczny by uniknąć nacięcia
3. hehe dziękuję
4. Co do pikolo - nie sądzisz, że one takie sa ciulowe właśnie? Lepiej sobie fante kupić będzie bardziej gazowana i smaczniejsza haha bo ja to samo ostatnio - wygazowane jak nie wiem <ble>
5. Ua to miłe, że ktoś Cię przepuszcza itp. teraz coraz bardziej będą nas zauważać hehe
6. no to ja się dopisuję do was na glukozę muszę mieć wynik na 7 stycznia, wiec pójdę we wtorek zrobić test, od razu zrobię badanie TSH dla endo, i tą całą resztę badań co mi zleciła (takso i jakieś inne).

Ok no to tyle do Twojego wpisu hehhehe

[Ineso]

Ten balonik to drogi właśnie, też kiedyś obczajałam Taniej wychodzi masować

Ale dziś miałam wrażenia na jodze - odchylam się do tyłu na relaksie, patrzę - a brzuch mam spiczasty jak namiot Spanikowałam, ale dotarło do mnie że nic nie boli, odchyliłam się bardziej i spłaszczył się. Chciałam pokazać w domu tż, i tylko się wychyliłam i to samo - zmacaliśmy próbując wyczaić jak ten mały leży i która to jego część ciała odstaje tak śmiesznie, ale niewiele wywnioskowaliśmy. Czadowa sytuacja, dopiero do mnie obrazowo dotarło jaki ten dzieć wielki i że tam jest

Poli - nie wiem czy Ty ominęłaś moje pyt. czy ja Twoją odp. więc się powtórzę: w którym piotrze i pawle byłaś? były tylko szampany?

[kejka90]

Gosiaczek ja mialam kontakt z Bugaboo i Joolz Day ale tylko tak powierzchownie oba wozki sa jak moj Quinny...albo sie kocha albo nienawidzi. Szukalam o obu opini w necie i lepsze ma Joolz co do macania na zywo...wg mnie Joolz fajny zgrabny...chyba nie jestem w stanie nic na niego powiedziec co do Bugaboo to jedyne co moge zarzucic to fakt bardzo nisko usadowionej gondoli. Zobacz nawet na zdjeciach...mi on siegal kolo kolan wiec troche lipa. Budke ma za☠☠☠. okrywa caly wozek praktycznie. No i lekki jest wg mnie spacerowke widzialam jedynie w necie. Zdecydowane w wersji spacerowej wyglada lepiej. Co do finkcjonalnosci to nie mam pojecia. Na pierwszy rzut oka wydawalo mi sie ze bugaboo ma wiele wieksza gondole, ale nie sprawdzalam nigdy w necie

[Polinezyjka]

Napisane przez Ineso

Ten balonik to drogi właśnie, też kiedyś obczajałam Taniej wychodzi masować

Ale dziś miałam wrażenia na jodze - odchylam się do tyłu na relaksie, patrzę - a brzuch mam spiczasty jak namiot Spanikowałam, ale dotarło do mnie że nic nie boli, odchyliłam się bardziej i spłaszczył się. Chciałam pokazać w domu tż, i tylko się wychyliłam i to samo - zmacaliśmy próbując wyczaić jak ten mały leży i która to jego część ciała odstaje tak śmiesznie, ale niewiele wywnioskowaliśmy. Czadowa sytuacja, dopiero do mnie obrazowo dotarło jaki ten dzieć wielki i że tam jest

Poli - nie wiem czy Ty ominęłaś moje pyt. czy ja Twoją odp. więc się powtórzę: w którym piotrze i pawle byłaś? były tylko szampany?

Ominęłam pytanie! Naprawdę nie doczytałam hehe

Piotr i Paweł na Ruczaju, i tylko i wyłącznie szampany, wszystkie wytrawne, 5-6 różnych rodzai.
Wzięłam biały.

W ogóle to miałam zapytać babki: czy jest alkohol bezalkoholowy
Ale no... przemyślałam sprawę i spytałam inaczej

A co do brzucha - aaaale ekstra!! No tak mnie ciekawi jak ten Twój maluch jest ułożony, że nie mogę Świetna sprawa


EDIT : znaczy ja to nazwyam szampanem a na butelce pisze: wino musujące:
BLANC Fines Bulles - VINTENSE

[tabaska25]

https://www.bobovita.pl/dolacz-do-kl...FRQ6GwodoZoGQw darmowe paczki od bobovity

Mąż wasnie skonczyła malowac pokoik dla maluszka, wyszło cudownie, jutro wrzuce foty

[Ineso]

Napisane przez Polinezyjka

Ominęłam pytanie! Naprawdę nie doczytałam hehe

Piotr i Paweł na Ruczaju, i tylko i wyłącznie szampany, wszystkie wytrawne, 5-6 różnych rodzai.
Wzięłam biały.

W ogóle to miałam zapytać babki: czy jest alkohol bezalkoholowy
Ale no... przemyślałam sprawę i spytałam inaczej

A co do brzucha - aaaale ekstra!! No tak mnie ciekawi jak ten Twój maluch jest ułożony, że nie mogę Świetna sprawa


EDIT : znaczy ja to nazwyam szampanem a na butelce pisze: wino musujące:
BLANC Fines Bulles - VINTENSE

Tak, ja też to nazywam szampanem Ale na Ruczaju? A mnie na ich stronie wyskoczył tylko sklep na Lubicz i na Klimeckiego No ale skoro zwykłych win nie ma to i tak nie będę żałować, że mi nie po drodze.


Wózki

Ja dopiero podchodzę do tematu Czy któraś z Was może planuje/rozważa baby jogger citi mini gt?

[Polinezyjka]

Napisane przez tabaska25

https://www.bobovita.pl/dolacz-do-kl...FRQ6GwodoZoGQw darmowe paczki od bobovity

Mąż wasnie skonczyła malowac pokoik dla maluszka, wyszło cudownie, jutro wrzuce foty

U dziękujemy ! Ja już sie zapisałam

Napisane przez Ineso

Tak, ja też to nazywam szampanem Ale na Ruczaju? A mnie na ich stronie wyskoczył tylko sklep na Lubicz i na Klimeckiego No ale skoro zwykłych win nie ma to i tak nie będę żałować, że mi nie po drodze.


Wózki

Ja dopiero podchodzę do tematu Czy któraś z Was może planuje/rozważa baby jogger citi mini gt?

Sprawdziłam ulicę

Supermarket Piotr i Paweł
ul. Lubostroń 15

[Ineso]

Napisane przez Polinezyjka

U dziękujemy ! Ja już sie zapisałam

Sprawdziłam ulicę

Supermarket Piotr i Paweł
ul. Lubostroń 15

Taaaaak, ja też.....poprzednio nie doczytałam, że to nazwa ulicy i myślałam, że to jakaś wioska pod Kr

[patulinka94]

Napisane przez lulka19

WIZYTA Mały waży już ponad 700 gram, czyli akurat na 24 tydzień Wszystko oki, jest zdrowiutki. Łożysko za to mi się nie podniosło, i nadal muszę leżeć. Jest nisko schodzące

No to ładnie rośnie 😊
Kochana lez i odpoczywaj.

[RoseLady]

Napisane przez kropcia007

Hm

stacjonarnie? czy online można te buciki dorwać?

Napisane przez MaLoS

To luzują Ci sie więzadła biodrowe ja cierpię strasznie od wigilii, a w nocy ból jest masakryczny TŻ mnie nosi do łazienki jedynie myśli o Synku wynagradzają mi łzy z bólu...

Chrzest to każdego bardzo osobista sprawa, najgorzej jak rodzinka sie wypowiada lepiej tego nie robić, niż chrzcić na pokaz, bo wypada

po Świętach cieszę sie, ze już po, narobiłam sie strasznie, wczoraj obiad na 12 osob u nas, wigilia tez u nas, dopiero teraz mam święto załączam foto z mojego relaksu: na szczęście u nas było miło, bez żadnych kłótni

ale super Ci to foto wyszło

Napisane przez GGI

Witam się i ja !
tak się cieszę że już po świętach. Od tego siedzenia mój brzuch strasznie sie napisała a krzyżę OMG coś niesamowitego jaki ból.
Dziś w prawdzie świeto ale już w domu na łóżku i ani nie zamierzam się z niego ruszać!

i ja mam to samo

Napisane przez AsiaPo

Mam jak Twoja Mama! Też uważam, że z wiarą byłoby mi łatwiej, miałabym jakieś podstawy działania, a tak muszę tworzyć je sama, definiować, co dobre, a co złe.
Co do chrzcin w DE: moja Świadkowa byłaby zachwycona Ona by chciała ochrzcić moje dziecko (jak większość rodziny), ale ja się kategorycznie nie zgadzam. Więc P. wymyśliła, że jak kiedys dam jej dziecko w opiekę, to ona je porwie i pobiegnie do kościoła Równie dobrze mogę je zapisać na Buddyzm Ma to dla mnie tyle samo sensu.
Ostatnio usłyszałam, że dając dziecku wolną wolę [w sensie wyznaniowym] to tak, jakbym miała dać mu zdecydować, jakiego języka będzie się uczyło i jakim posługiwało, jednocześnie nie ucząc go żadnego
Ale mi się marzy, że religia kiedyś faktycznie będzie religioznawstwem i w szkołach dzieci będą się uczyły podstaw każdej wiary, by móc się świadomie w czymś odnaleźć...

To się wyżaliłam na temat wiary...

Bardzo przykro i było czytać Wasze niemiłe przeżycia świąteczne i nie być w stanie Wam odpisać (nie mam takiej opcji w komórze).

Beth: Ja szczerze wierzę, że będzie lepiej, że to przejściowe i faktycznie hormony działają i bardziej nakręcają negatywne uczucia. Znam też przykład, gdzie para była razem 7 lat, wzięli ślub, od razu pojawiło się dziecko. Mały ma teraz prawie trzy latka, a oni od 2 w separacji. Okazało się, że o tyle, ile jej nie przeszkadzał jego styl bycia, to nie mogła znieść tego, że jej dziecko tego doświadcza. Postanowili się rozstać. Nie mówię, że u Was będzie/jest tak samo, ale warto mieć świadomość, że dziecko zmienia nastawienie/punkt widzenia/perspektywę (głównie) kobiety.

Justyna: No co za dziad z tego Twojego Chyba serio trzeba mu pokazać, gdzie jego miejsce! Czekam na relację z chrzcin

Kalpana: Ma ten Twój syn pomysły
ŚWIĘTA:
Wczoraj wróciliśmy od moich rodziców (pojechaliśmy tam już 23, bo Tata miał urodziny). Mimo że było naprawdę miło i sympatycznie, nie ma jak u siebie W naszym mieszkaniu sajgon okrutny, bo w pośpiechu się pakowaliśmy, mało miejsca (w porównaniu z chatą rodziców), ale mięliśmy czas na (może ostatnią, bo było już dość ciasno :P ) wspólną kąpiel, a wyspaliśmy się w naszym łóżku po prostu fenomenalnie!
Prezenty pierwsza klasa użyteczne, a sprawiające wiele uciechy (gofrownica i blender ), TŻ oczywiście alko, a ode mnie dostał figurkę szturmowca, więc cały czas ma fun
W I dzień Świąt pojechaliśmy do rodziny, a tam alkohol leje się strumieniami. Mąż oczywiście dość szybko odpadł i poszedł na fajkę, co dla mnie jest powodem do MEGA KŁÓTNI. Wróciliśmy więc do domu o 21 on od razu zasnął, a ja poszłam na dół oglądać z rodzicami TV. Przed północą schodzi do nas D. i mówi: "Wy to macie zdrowie tak siedzieć!" i poszedł. My zdziwieni, o co mu biega, więc idę za nim i się pytam wtf?! A on patrzy na zegarek i mówi: "Bo ja myślałem, że jest już 5 nad ranem"
Pytam się go, czemu zlazł do nas w samych galotach, a on na to: "To miałem garnitur zakładać, żeby Cię przeprosić"?

SNY:
Mój ostatni przebił dosłownie wszystko!
Miałam erotyczny sen, w którym uczestniczyłam w trójkącie, w PUNKCIE KULMINACYJNYM :P (Mąż - ufff!, jakaś brzydka dziewczyna i ja) I w dodatku byłam tą otrzymującą i dającą jednocześnie i w tym samym czasie :O do teraz się nie mogę z niego otrząsnąć

WAGA:
Ze mnie się wszyscy śmieją, bo im mówię, ze jestem gruba, że już w końcu 6 miesiąc, a oni, że wcale nie Ja tam się cieszę, ale w :pupa: mam, co inni mówią

Velika: Ja jeszcze nie zajęłam stanowiska w sprawie tego ślubu, więc nadrabiam :P
Jeśli Wam to odpowiada, to ja jestem jak najbardziej na tak, ale sama sobie takiej sytuacji nie wyobrażam. Skoro TŻ będzie świadkiem, to jeszcze spoko, bo będzie miał co robić, ale jakby był regularnym gościem? Na weselach wszyscy raczej tańczą w parze, więc by się wynudził. No chyba że pozwalasz mu zabrać osobę towarzyszącą
U nas podobna sytuacja, bo w przyszłym roku pokrywają nam się na jeden termin dwa śluby oddalone od siebie o 200 km. Jak usłyszałam od szwagierki, że ja mam iść do mojej rodziny, a TŻ pójdzie do niej, to mnie krew zalała! Nie po to wiążę się z kimś na całe życie, by potencjalnie najciekawsze chwile spędzać osobno, by bawić się z kimś innym (bo jakby Mąż na taki układ poszedł, to zabrałabym ze sobą jakiegoś partnera!) i słuchać pytań, gdzie mój Mąż. To szwagierka dała dupy, wybierając termin wrześniowy, gdy planowała czerwiec/sierpień. Doprawdy nie wiem, jak z tego wybrnąć, bo BARDZO chcę być na całej uroczystości w mojej rodzinie...

MaLoS: Pijesz kawę w wannie?

Poli: Też nie dowierzałam, że dasz radę, ale pokazałaś, że potrafisz

RUCHY:
Jak mnie Mała za bardzo kopie, to proszę Męża, żeby łapę przyłożył, to się w momencie uspokaja

ale sen

chociaż PUTIN wymiata i tak

Napisane przez Kalpana

Ja raczej takich snów nie miewam. Wiem, że w ciąży różne "głupoty" się śnią, ale żeby 3 razy o tym samym Może to podświadomość, bo często myślę, czy synek nie będzie poszkodowany, czuł się odtrącony jak pojawi się na świcie dzidzia. Może stąd takie głupie sny

U nas nie dało rady samemu wyciągnąć, bo to było głęboko, a poza tym plastelina się rwie, więc wyszedłby najwyżej kawałeczek. On zawsze mówi jak coś zbroi, a wtedy się nie przyznał, dopiero jak rano TŻ zauważył że coś ma i zapytał czy sobie kredkę świecową włożył, a on że plastelinę i nie powiedział, bo się chciał sklepem bawić
Ale masz sny A ten z Putinem to normalnie

Ale miałaś intensywne święta Teraz musisz po nich odpocząć
Mnie też ostatnio znowu strasznie brzuszek wyskoczył (chyba mnie TŻ napompował ). Ciesz się, że coraz bardziej widać Ja się już robię coraz mnie zgrabna, bo nie mam piłeczki, tylko taki od góry
Co do gadki to się nie przejmuj, moja ciocia wyglądała prześlicznie w ciąży, no nie mogłam się na nią napatrzeć i też jej wszyscy mówili że chłopiec będzie a miała dziewczynkę
Te sny mnie przerażają, że już trzeci raz to samo Gdzieś tam w głębi się boję o synka, bo tyle się słyszy o różnych chorobach czy wypadkach, ale na co dzień raczej o tym nie myślę, a teraz mnie to zaczyna przerażać
A powiedz mi zadowolona jesteś z tych kompletów pościeli z Elway, które zamawiałaś na allegro? Pokaż foty

Muszę Małemu porządki w zabawkach zrobić. Nadostawał tyle, że nie mam tego gdzie trzymać Niektórzy to kupowali tylko po to żeby cokolwiek dać, a nie zastanowili się czy się przyda i czy warto. Np. jakiś zestaw pieczątek, po którym całe dziecko jest wysmarowane tuszem łącznie z ubraniem, podłogą i wszystkim dookoła I to od osób, które mają małe dzieci i wiedzą jak taka zabawa się kończy

wiesz co to napewno nie na złość kupione, mój synek bardzo ubi się bawić takimi rzeczami i bardzo bym ucieszyła się z takiego prezentu

Napisane przez gosiaczek071

My juz tez jesteśmy w domu lubię tu wracać, można sie drzeć do wół (mówiłam, ze jesteśmy głośni i nie zabraniamy dzieciom byc głośno) i nikt sie krzywo nie patrzy nasz pies latał po całym domu i węszył ale kota nie ma moze rano wróci...

Na jutro i pojutrze wiozę Kubę do przedszkola, czeka mnie pakowanie nas na 5 dni bo w środę wyjeżdżamy. Jutro idę na paznokcie, w końcu jeszcze fryzjer by sie przydał ale to dopiero po nowym roku. We wtorek jedziemy oglądać wózki, namówiłam męża : bierzemy tylko Hanię, moze nawet kupimy jak bedzie komplet w tym sklepie. Fajnie by było maz sie na maxa wkręcił i szuka fotelika. Całe 2 dni czytał o wózkach, poznajdywal jakies cuda za 4500 zł ale wybiłam mu z głowy takie drogie wózki, zostaje x lander ale kolor terra nie ten aqua.

Jak tylko dostanę kasę za l4 to zacznę kupować mebelki i resztę nie moge sie doczekać.

Ja tez miałam głupie sny, ale szkoda opisywać nawet, jednak seksu z putinem nie przebija. Choć tez jeden miałam zboczonyale z mężem jednak on sie nie nadaje na publiczne opisywanie, bo t jakies hard porno

Co do prezentów- dzieci dostały ten piasek kinetyczny i w duchu polewalam z teścia jak go szlag trafia, ze sie troszkę na ziemie wysypało. Normalnie jakby koniec świata miał byc. ja z tych co mi nie przeszkadza, że sie pobrudzi, pobrudzi to posprzątać, proste. Tak jak z brudźeniem farbami, błotem itp. przeciez pralkę mam, mydło tez, wiec w czym problem. Dlatego nie bardzo kumam Kalpana twojej wypowiedzi odńosnie pieczątek, przecież dzieci uwielbiają takie zabawy. Wystarczy im zapewnić odpowiednio przygotowana przestań do tego...

a który xlander bierzesz pod uwage?

Napisane przez gosiaczek071

Ja jutro zaczynam 3 trymestr...7 miesiac...ja piernicze.


byliśmy wczoraj na takiej małej imprezie...nie chciało mi soe jechac, ale mężowi zależało to poszłam. I było w sumie spoko, ale jeden kumpel zaczął mnie wqrwiac. Juz był napity jak przyszliśmy, mieszkają na drugim pietrze wiec sie zasapalM na schodach a on w drzwiach do mnie "Boże co za słonica" to był żart oczywiście, ale troche mnie zatkało. Potem sie juz chyba uwziął i ciagle walił jakies dziwne teksty w moim kierunku, w żartach ale ciagle komentując moj wygląd. Juz go potem nie słuchałam, wiem ze żartował ale miałam moment ze myslalam ze buchne rykiem i powiem zeby sie odpier..lil w końcu ode mnie. Pierwszy raz tak miałam, mam poczucie humoru i znamy sie długo ale jakoś tak mi smutno było, ze akurat na mnie padło. Cała banda na☠☠☠usow i ja trzeźwa. Masakra wiem, ze to nie na serio ale jest mi nawet teraz smutno i płakać mi sie chce. Nie powiedziałam mężowi, udałam ze jest wsystKo ok...
Bez sensu

ale osioł, mnie by wkurzył

Napisane przez jowitazz

hej dziewczyny, nie udzielałam się tu baaardzo długo - nie wiem, czy mnie pamiętacie.
Miałam dużo problemów z chorą mamą, nie miałam siły na nic. Ciągle tylko stres, mnóstwo rzeczy do ogarnięcia itp.


Dzisiaj trochę Was nadrobiłam, przykro mi z powodu straty Sunmade.

Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku.

Czy któraś z Was cierpi na cukrzycę ciążową? Moje wyniki wyglądały tak: 93 - na czczo, 157 - po 1h, 138 - po 2h
Bardzo się martwię o synka, naczytałam się o powikłaniach cukrzycy, ale liczę, że będzie wszystko dobrze.
Dostałam glukometr, cukry sprawdzam 6 razy dziennie i po godzinie cukier nie może przekroczyć 120. Na czczo mam ok. 80, po jedzeniu mam zazwyczaj ok. 95 - nie wiem co o tym myśleć To jest ta cukrzyca czy jej nie ma ? W poradni diabetologicznej powiedzieli, że cukier po obciążeniu 75g glukozą nie może być wyższy niż 130.

ja miałamw pierwszej ciąży, nei martw się, musisz to tylko kontrolowac

Napisane przez tabaska25

Tak będę szlaec

ale wypas

[patulinka94]

Ogłoszenie
Darmowe wystrzałowe party w moim brzuchu. Organizator: moja córka ☺
Ktoś chętny? 😛😀
A tak serio to właśnie obudziły mnie porządne kopniaki więc przerwa w spaniu, akurat kiedy jutro muszę wcześniej wstać i załatwić kilka spraw urzędowych 😕

[gosiaczek071]

Napisane przez patulinka94

Ogłoszenie
Darmowe wystrzałowe party w moim brzuchu. Organizator: moja córka

Ktoś chętny? 😛😀
A tak serio to właśnie obudziły mnie porządne kopniaki więc przerwa w spaniu, akurat kiedy jutro muszę wcześniej wstać i załatwić kilka spraw urzędowych 😕

Witaj w klubie...nie śpię od 3 😎 Tylko ja przez Hanię. Cos jej sos śniło, przyszła do nas i sie wierci. Chciałam isc do gościnnego ale maz zabrał sie z nia na gore. Kurka myslalam, ze mnie bezsenność ominie straszne to jest. Jestem goodna

Dzieki za opinie o Bugaboo. No mam nadziej, ze jutro go zobaczę na żywo-wlasnie mi sie wydaje ze ta gondola bardzo nisko jest.
Tylko ja niska jestem wiec moze nie bedzie tak zle. Maz jest zachwycony tymi trzema modelami. Kejka jako ty nasz quinny?

A x landera brałam pod uwagę x move w kolorze terra.

Spróbuje zasnąć.

[velika]

witam i ja, obudziłam się przed 5 a zasnąć też wczoraj nie mogłam... na szczęście dzisiaj mam wolne, to najwyżej sobie strzelę jakąś drzemkę w ciągu dnia, chociaż mam od rana do załatwienia jedną sprawę w kancelarii, z którą czasem współpracuję, potem pójdę do lekarza rodzinnego, bo mnie ciągle gardło boli i tak jakby płuca, niech mnie lepiej zobaczy... a na 16:15 gin
jak ja wam zazdroszczę tych szampanów chociaż kurde dzisiaj mąż jest w Poznaniu i to akurat obok Plazy, a tam jest PiP jestem geniuszem, muszę mu kazać tam iść i mi kupić szampanika
waga mi szaleje, spadła o 1 kg od wczoraj wtf

[annihilate]

Dzień dobry

Velika rano się podobno mniej waży niż wieczorem czy tam popołudniu więc to może dlatego :P

[velika]

wiem, zawsze się ważę rano, przed jedzeniem ;]
proszę o kciuki na dzisiaj, żeby mi się dziecię ujawniło!!

[kejka90]

Gosiaczek bugaboo jest sliczny i ma poprawiona ta wersje 3 w stosunku do innych i z tego co pamietam jest fajny na plaze nawet (o ile go nie myle). Bardzo duzo ludzi go kupuje ostatnio bo sie polepszyl moze faktycznie nie bedzie Ci przeszkadzac ta gondola nisko wiesz, to trzeba sprawdzic. Tak jak kropcia pisala ze dla Niej Quinny jest za nisko, dla mnie idealne. A mamy podobny wzrost fajnie ze masz go gdzie na zywo obejrzec

Ja mam Quinny Buzz Xtra Reworked Grey 2016

Velika 3mam bardzoooo mocne kciuki za plec dzieciaczka️

[Polinezyjka]

Velka moze to tak po świętach? jesz juz mniej to spadlo hihih moze mi sie tez tak stanie!! Chociaż nie nastawiam sie hehehe



Pierwszy raz czułam kopniaki nad pępkiem!! Moja cora albo tak urosła aalbo sie w koncu obrocila albo oba na raz

[duchaa123]

Hej zaliczylam kolejna nocke nie przespana ale to juz inna bajka meczyla mnie przeokrutna zgaga do tego bul gardla i katar no cudownie .... i mialam porypany sen ze rodzilam na ulicy i darlam sie ze zero prywatnosci ludzie gapili sie na mnie jak na wariatke . Urodzilam blizniaki porod przyjmowala mi moja dawna nauczycielka z gimnazjum ;o pozniej meczyli sie zeby wyciagnac lozysko na sam koniec po wszystkim wszyscy bili mi brawo a ja sobie wstalam i poszlam . Ja sie obudzilam to nie wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac

[gosiulka22]

Hej ja też dzisiaj wizyta ale dopiero o 17.40 . Juz mam stres i przez to cala noc snil mi się mij gin. Ze czekałam w gigantycznej kolejce do gabinetu i cos tam jeszcze ale nie pamiętam. Ogolnie całą noc bzdury. Ale mam stres czy u mojego maleństwa wszystko dobrze i chciałbym w końcu się upewnić co do płci bo u nas to tez na razie stoi pod znakiem zapytania. A najlepsze to jest to ze w święta wszyscy pytali czy chłopiec czy dziewczynka i oczywiście na odpowiedz że jeszcze nie wiemy bylo zdziwko i nikt nie wierzyl. Oczywiście pretensje ze nie chcemy się przyznać :/