Sierpnióweczki 2016!

[BeataAmelka]

A ja panikuje przed dzisiejsza wizyta.
Koleżanka z innego wątku dowiedziała się wczoraj, że serduszko przestało bić. :-( tak mi smutno :-( była dokładnie w tym samym tygodniu i dniu co moja ciąża :-(

[Lucynka20xd]

Napisane przez BeataAmelka

A ja panikuje przed dzisiejsza wizyta.
Koleżanka z innego wątku dowiedziała się wczoraj, że serduszko przestało bić. :-( tak mi smutno :-( była dokładnie w tym samym tygodniu i dniu co moja ciąża :-(

Ojj :-(

Bedzie dobrze

[monique_05]

Napisane przez BeataAmelka

A ja panikuje przed dzisiejsza wizyta.
Koleżanka z innego wątku dowiedziała się wczoraj, że serduszko przestało bić. :-( tak mi smutno :-( była dokładnie w tym samym tygodniu i dniu co moja ciąża :-(

Będzie dobrze Przykre są takie wiadomości na pewno i współczucia dla niej , ale nie należy zakładać od razu, że nas też to spotka. Trzeba myśleć pozytywnie. Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę!

[asiulek8]

Napisane przez thidien

może chusta by Młodej pomogła? a co do zębów, to u mojego tylko wychodziłypo 3-4 na raz, ale odkąd zaczął nosić naszyjnik z bursztynem, nawet nie wiedziałam kiedey wyłażą może nie na każdego to działa, ale my polecamy ewentualnie silikonowe zawieszki dla mamy, które dziecię może bezpiecznie memłać :P (ale prywata :P sklep z silikonami mamy :P:P:P www.haltankowo.sstore.pl no ale Młody też testuje - najbardziej lubi te kanciaste, którymi do tej pory wypełnia paszczę i szoruje w niej ile wlezie)

W chuście nie wysiedzi juz. A silikonowe gryzaki mam bo sama takie robie.

Napisane przez BeataAmelka

A ja panikuje przed dzisiejsza wizyta.
Koleżanka z innego wątku dowiedziała się wczoraj, że serduszko przestało bić. :-( tak mi smutno :-( była dokładnie w tym samym tygodniu i dniu co moja ciąża :-(

Spokojnie. Wszystko będzie dobrze. Przy takich wiadomościach zaczynamy same się nakręcać.

[virginia]

Hej Mamusie!

Napisane przez tija93

Po położnictwie

O, to mamy specjalistkę .

Napisane przez zonamojegomeza

Moje ciśnienie pod kontrolą chociaż jedna dobra wiadomość.
Szkoła rodzenia mnie nie kręci. Mąż ze mną nie rodzi, opieka nad noworodkiem przerobiona. W teorii mam "szansę" na cesarkę. Nie wiem czy się zdecydujemy.

Brawa za ciśnienie!
Ja akurat bardzo chciałabym rodzić naturalnie, ale nie mam na to szans.

Napisane przez afryga

Co do lekarza, będę korzystała z NFZ. Ale to wyłącznie dlatego, że w mojej przychodni mam wspaniałego ginekologa. Bardzo rzetelny i taktowny lekarz. Odpowiada na każde pytanie, ale nie trzeba ciągnąć go za język, bo sam przekazuje wiele informacji, nie tylko tych oczywistych. Mimo iż przyjmuje na NFZ to poświęca każdej pacjentce tyle czasu ile trzeba. Identycznie wygląda u niego wizyta prywatna. W gabinecie jest USG, więc kontrola nad przyszłą mamą jest pełna. Dodatkowym bonusem są bezpłatne wizyty i badania.
Uważam, że jeśli lekarz traktuje pacjentki inaczej na NFZ a inaczej podczas wizyty prywatnej, to trzeba takiego lekarza zmienić, bo to wredny człowiek, dla którego ważne są jedynie pieniądze a nie życie i zdrowie pacjentów.

Taki lekarz to skarb i dzisiaj niestety rzadkość .

Napisane przez Sylwia5789

No niby nie jest zalecane częste wykonywanie . Nawet ta moja gin powiedziała ze nie za dobrze ze pani przyszła tak wcześnie bo trzeba bd za 2 tygodnie powtórzyć ale byłam tak zestresowany ze nie dopytalam czemu nie za dobrze.

Ja też tak słyszałam. Poza tym nie ma chyba sensu biegać na wizyty co tydzień, co dwa. W poprzedniej ciąży chodziłam raz w miesiącu, teraz doktorka (zmieniłam, z tamtego nie byłam zadowolona) też zaleca comiesięczne wizyty i myślę, że to spokojnie wystarczy (chyba, że coś się dzieje, ale takich opcji nie zakładamy .

Napisane przez Sylwia5789

Wiecie co ... tak mnie naszła ochota na pizze ze zamówiłam zdrowe odżywianie.

Jak byłam w ciąży z Natalką to poza ochotą na cytrusy w zasadzie nie miałam zachcianek ale raz tak mi się zachciało FRYTEK że masakra , a dodam jeszcze, że wcale nie przepadam za fast foodami .

Napisane przez kasia_ruda

Ja nie zanosiłam żadnego zaświadczenia. Na zwolnieniu jak idziesz, masz kod ciąży i tyle.

Dokładnie tak jak pisze Kasia.

Napisane przez BeataAmelka

A ja panikuje przed dzisiejsza wizyta.
Koleżanka z innego wątku dowiedziała się wczoraj, że serduszko przestało bić. :-( tak mi smutno :-( była dokładnie w tym samym tygodniu i dniu co moja ciąża :-(

Dlatego ja w poprzedniej ciąży unikałam takich wieści jak ognia. Wiadomo, że każda z nas i tak jest pełna obaw, nie ma potrzeby dodatkowo się stresować. Ja zresztą podczas ciąży w ogóle źle reagowałam na wszelkie złe wiadomości czy np. te o krzywdzie, chorobach dzieci. Jak byłam w ciąży z Natalką to akurat w mediach na topie były wiadomości ze szpitali w których doszło do karygodnych zaniedbań w czasie ciąży lub tuż koło porodu więc i tak miałam stresa...

Ja oczywiście jeszcze się lenię w piżamach. Nie mam na nic siły .

[Piernik Torunski]

hej dziewczyny
ja dziś byłam w innym mieście w laboratorium zrobić badanie , jakie zlecił mi gin - w sam raz u mnie takiego nie wykonują. Nastałam się godzinę w kolejce , a okazało się, że czekałam nie tam gdzie trzeba.. Jestem ciekawa czy któraś z Was miała zlecane wykonanie takiego badania, bo to chyba tak naprawdę do celów naukowych jest - tak mi się wydaje jak prezczytałam deklaracje, jaką mi dali na miejscu. A może dziewczyny położne wątkowe się orientują - z tego co pamiętam HPA-1a - tak się nazywał czynnik

[Fantasmagori]

Ja mam skierowanie taką tabelkę i ten czynnik tam jest ale lekarz mi go nie zaznaczył
A ja właśnie się niedawno obudziłam, zmobilizowałam i właśnie idziemy na badania muszę być na czczo a taka głodna jestem

trzymam kciuki Sylwia

[Sylwia5789]

A ja idę po wyniki z mojej zawzietej tarczycy . Trzymajcie kciuki żeby wszystko było w normie..

[asiulek8]

Napisane przez Piernik Torunski

hej dziewczyny
ja dziś byłam w innym mieście w laboratorium zrobić badanie , jakie zlecił mi gin - w sam raz u mnie takiego nie wykonują. Nastałam się godzinę w kolejce , a okazało się, że czekałam nie tam gdzie trzeba.. Jestem ciekawa czy któraś z Was miała zlecane wykonanie takiego badania, bo to chyba tak naprawdę do celów naukowych jest - tak mi się wydaje jak prezczytałam deklaracje, jaką mi dali na miejscu. A może dziewczyny położne wątkowe się orientują - z tego co pamiętam HPA-1a - tak się nazywał czynnik

A to nie jest badanie z jakimś konfliktem? Coś mi świta?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez Sylwia5789

A ja idę po wyniki z mojej zawzietej tarczycy . Trzymajcie kciuki żeby wszystko było w normie..

Kciuki zaciśnięte

[Nadia_2]

Witam Mamusie

Jestem z Wami na bieżąco bo podczytuje na tel ale nie lubię pisać z tel dlatego się nie udzielam.
Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne!

Ja mam 05.01 i już nie mogę się doczekać, obawiam się czy wszystko w porządku itd. . . bo jak byłam przed świętami to był tylko 2mm pęcherzyk. Także czekam z niecierpliwością.

Co do objawów to do tej pory miałam tylko ból piersi ale od wczoraj straszny dół mnie złapał nic mi się nie chce, nie mam ochoty na nic, nie mam strasznych mdłości ale czuję takie nie wiadomo co - niedobrze mi jak pomyślę o jedzeniu, zmuszam się żeby coś zjeść. I tylko bym spała i leżała. Nawet myśl o zblizającym się sylwestrze mnie nie cieszy - blee co za samopoczucie

Chciałabym już być w II trymestrze może byłabym odrobinę spokojniejsza.

Tija możesz dopisać: Nadia 27 lat Tp podam jak się dowiem

[Talantea]

Napisane przez Sylwia5789

A ja idę po wyniki z mojej zawzietej tarczycy . Trzymajcie kciuki żeby wszystko było w normie..

Tez trzymam kciuki. Ja dopiero bede powtarzała badania tarczycy 10 stycznia. Nowa dawka musi się dopiero unormować. Teraz mam 75 na zmiane ze 100. Dodatkowo suplementacja 200 jodu.

Trochę juz tych leków mam, czuje sie jak jakis cpun. Gdyby tak policzyc wszystkie piguly to wyjdzie z 7. Mam nadzieje, ze nie bede musiala brac clexane do konca ciazy bo caly brzuch juz mam pokuty i ciezko znalezc odpowiednie miejsce bo i siniaki mam.

[Piernik Torunski]

Napisane przez asiulek8

A to nie jest badanie z jakimś konfliktem? Coś mi świta?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

tak, coś z konfliktem płytkowym.. problem dotyczy 2 %dzieci/kobiet z tego co wyczytałam i tak się zastanawiam czy tylko mnie wysłał lekarz czy Was też kierują.. bo to trochę dla mnie wymyślanie
BeatkaAmelka - na która masz dziś wizytę?

[asiulek8]

Napisane przez Piernik Torunski

tak, coś z konfliktem płytkowym.. problem dotyczy 2 %dzieci/kobiet z tego co wyczytałam i tak się zastanawiam czy tylko mnie wysłał lekarz czy Was też kierują.. bo to trochę dla mnie wymyślanie
BeatkaAmelka - na która masz dziś wizytę?

Ja nie miałam. Ale jak za darmo zrobili to bym się nie przejmowała. Zapytaj na następnej wizycie po co to badanie zlecił. Bo pewnie do tanich nie należy.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Nadia_2

Witam Mamusie

Jestem z Wami na bieżąco bo podczytuje na tel ale nie lubię pisać z tel dlatego się nie udzielam.
Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne!

Ja mam 05.01 i już nie mogę się doczekać, obawiam się czy wszystko w porządku itd. . . bo jak byłam przed świętami to był tylko 2mm pęcherzyk. Także czekam z niecierpliwością.

Co do objawów to do tej pory miałam tylko ból piersi ale od wczoraj straszny dół mnie złapał nic mi się nie chce, nie mam ochoty na nic, nie mam strasznych mdłości ale czuję takie nie wiadomo co - niedobrze mi jak pomyślę o jedzeniu, zmuszam się żeby coś zjeść. I tylko bym spała i leżała. Nawet myśl o zblizającym się sylwestrze mnie nie cieszy - blee co za samopoczucie

Chciałabym już być w II trymestrze może byłabym odrobinę spokojniejsza.

Tija możesz dopisać: Nadia 27 lat Tp podam jak się dowiem

udzielaj się częściej to szybciej czas Ci zleci do wizyty, no i raźniej razem
ja mam podobne samopoczucie do Twojego

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez asiulek8

Ja nie miałam. Ale jak za darmo zrobili to bym się nie przejmowała. Zapytaj na następnej wizycie po co to badanie zlecił. Bo pewnie do tanich nie należy.

mówił mi jak kierował na nie że komercyjnie to kosztuje około 500zł.. ale że to laboratorium ma podpisana umowę z instytutem hematologii i jest za darmo.. tylko wiesz wstałam rano, jechałam 40 min w jedna stronę, tam się nastałam, musze dłużej siedzieć w pracy bo przyjechałam tez póxniej

[asiulek8]

Napisane przez Piernik Torunski

udzielaj się częściej to szybciej czas Ci zleci do wizyty, no i raźniej razem
ja mam podobne samopoczucie do Twojego

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


mówił mi jak kierował na nie że komercyjnie to kosztuje około 500zł.. ale że to laboratorium ma podpisana umowę z instytutem hematologii i jest za darmo.. tylko wiesz wstałam rano, jechałam 40 min w jedna stronę, tam się nastałam, musze dłużej siedzieć w pracy bo przyjechałam tez póxniej

No to koniecznie zapytaj. Ja nie lubię bardzo pobierania krwi i aż mnie mdli na samą myśl. Więc pewnie też bym się z lekka zdenerwowała

[Sylwia5789]

Odebralam wyniki tsh mam 0,698 ft3 3.25 ft4 1.09 no i niesczesne atpo 466

[thidien]

Napisane przez asiulek8

W chuście nie wysiedzi juz.

mój ma 21 mcy i czasami w kółkową jeszcze da się wsadzić

[kasia_ruda]

Moj nie zaakceptował chusty, kupiłam elastyczną tulę, miałam wizję matki chustonoszącej, a dziecko się zbuntowało. Może drugie zechce, bo chusta czeka


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Fantasmagori]

Byłam z badaniami, wyniki mają być o 16

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez Sylwia5789

Odebralam wyniki tsh mam 0,698 ft3 3.25 ft4 1.09 no i niesczesne atpo 466

A masz podane normy tego atpo?

[BeataAmelka]

Ja mam wizytę o 19:45
Kciuki mile widziane, bo dziś tak się stresuje jak nigdy :-(

[Fantasmagori]

Napisane przez BeataAmelka

Ja mam wizytę o 19:45
Kciuki mile widziane, bo dziś tak się stresuje jak nigdy :-(

Spokojnie

[agus87]

Napisane przez Origa

Możesz napisać coś więcej? Ja do tej pory słyszałam same pozytywne opinie na temat chodzenia do szkół rodzenia, chętnie przeczytam coś w opozycji

to zależy w czym ma ona Ci pomóc
ja od początku pierwszej ciąży byłam uparta jak wół, że rodzę naturalnie i koniec, choćbym miała rodzić 2 doby
wiec zapisalam sie do szkoly rodzenia, z jednej strony ze wzgledu na znajoma mamy, z ktora pracowala (znajoma polozna, mama 10 lat pracy na porodowce)
a z drugiej strony ze wzgledu na odrobine odskoczni, były nas w sumie 3 pary, cwiczenia z pilka itepe

ale


kilkadziesiat godzin teorii, filmikow, opowiesci o porodzie, o skurtach pozytywnych negatywnych, objawach, skurczach, â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠a ch generalnie bo to wszystko jest w ksiazkach, gazetach internecie

nauka oddychania, liczenie skurczów, oddechów
bzdura totalna
nie znam osobiście zadnej osoby, ktora po szkole rodzenia podczas porodu zastosowala sie do chociazby 1/1423 tego co karzą
ja 3/4 porodu przespalam bo tak mnie nafaszerowali dolarganem, budzilam sie na skurcze, ktore jak mialam to myslalam, ze mi dupsko rozerwie bo mam tyłozgiecie i szlo od tylka
noo to byla masakra, myslalam ze bede jednoczesnie zygac i ryczec, maz biedny mnie tylko trzymal za reke, ktora mu cala podrapalam
no coz
minelo, 3/4 niepamietam, boli jak skur.. ale da sie przezyc co widac


gimnastyka calkiem spoko, skakanie na pilce itepe, ale np nauka kąpania dziecka to jest smiech na wode
kąpiesz tak jak ci instynkt podpowiada, dopiero gdy trzymasz zywe dzieciatko w rece wiesz jak sie uklada, wiec jak obrocic, podtrzymac, oplukac

to samo z przebieraniem
gdybym miala sie uczyc z ksiazek przbierac dziecko to sama bym sobie zaczela bic brawo


karmienie: stek bzdur, nie ma takiego czegos jak dieta matki karmiacej, albo wbijanie do glowy ze pol roku, pol roku



co mi sie podobalo: to opis baby bluesa, nie wiedzialam ze cos takiego istnieje a niestety sama przeszlam, w tydzien po porodzie schudlam 10 kg
ale poradzilam sobie z nim, chociaz bylo bardzo ciezko, w szpitalu nie chcialam widziec nikogo, niczego, tylko maz, z trudem przyjelam tesciowa, zpiersiami mialam przeboje, cyk jednym slowem tylko 3 tyodnie karmilam, teraz mam inne podejscie, ale nie narzut lekarza ksiazek poradnikow i szkol rodzenia tylko swoje wlasne
- gimnastyka, cwiczenia generalnie

- gazetki, probki, butelki, olejki do kapieli i smarowidla, to dostalysmy to fajnie
w sumie nie za darmo bo placilam za szkole w sumie ok 350 zl za mnie i meza w sumie


ja rozumiem, ze mozna miec dwie lewe rece, kompletnie sie do tego nie nadawac, bac sie, ze sie krzywde zrobi itepe
ale na Boga
majac zywa istotke w rece wazaca zaledwie 3-5 kg, dopiero wtedy jestes w stanie wyczuc jak masz sie z nia obchodzic

bardzo przepraszam jesli kogos urazilam, za moja bezposredniosc, za szczegolowe opisy






aha i teraz chocby mnie wolami zaciagneli nie rodze naturalnie
cesarka, czemu ? za duzo głupich internetow sie wlacza i za duzo pokazuja komplikacji porodowych, porażeń mózgowych i niedotlenień
płace za cesarke i koniec, no chyba ze cudem nie bede mogla miec albo inaczej, bedzie narzucona z gory

[asiulek8]

Napisane przez BeataAmelka

Ja mam wizytę o 19:45
Kciuki mile widziane, bo dziś tak się stresuje jak nigdy :-(

Kciuki zaciśnięte


Ja właśnie o szkole rodzenia tez takie opinie słyszałam. Ze ma się to nijak do porodu. Mi poszło sprawnie. Chociaż nie było to ode mnie zależne. I mając córkę na brzuchu chciałam rodzic kolejne.

[Sylwia5789]

Ja juz po wizycie wszystko jest ok zmieniony trochę lek

[BeataAmelka]

Sylwia-super :-*

[Piernik Torunski]

Napisane przez agus87

aha i teraz chocby mnie wolami zaciagneli nie rodze naturalnie
cesarka, czemu ? za duzo głupich internetow sie wlacza i za duzo pokazuja komplikacji porodowych, porażeń mózgowych i niedotlenień
płace za cesarke i koniec, no chyba ze cudem nie bede mogla miec albo inaczej, bedzie narzucona z gory

a jak chcesz załatwić sprawę z cesarką? jak płacisz? komu? ile?
zgadzam się z Toba co do powikłań po porodach sn i też się nastawiam na cc, właśnie z tego powodu
Sylwia - super, widziałas malca?
Amelka - kciuki zaciśnięte

[agus87]

swojemu ginowi najlepiej tak sądzę, on jest zastępcą ordynatora
chciałabym sie z nim umówić na termin i już
mój bierze cytuję " ok tysiąc złotych"
gdzie znam lekarzy z mojego miasta co biorą 2500

położnej nie ma co, bo ona przy cesarce mało pomocna
pozniej im kawe i ciacha kupie jak juz bede po to beda mi pomagac po porodzie

[iwona335]

Napisane przez agus87

swojemu ginowi najlepiej tak sądzę, on jest zastępcą ordynatora
chciałabym sie z nim umówić na termin i już
mój bierze cytuję " ok tysiąc złotych"
gdzie znam lekarzy z mojego miasta co biorą 2500

położnej nie ma co, bo ona przy cesarce mało pomocna
pozniej im kawe i ciacha kupie jak juz bede po to beda mi pomagac po porodzie

A czytalas o powiklaniach po cc?

[Piernik Torunski]

Napisane przez iwona335

A czytalas o powiklaniach po cc?

cc to operacja więc wiadomo że istnieje ryzyko. Jakie konkretnie powikłania cc masz na mysli?

[iwona335]

Napisane przez Piernik Torunski

cc to operacja więc wiadomo że istnieje ryzyko. Jakie konkretnie powikłania cc masz na mysli?

Konkrety wyczytaj sobie. Raczej stawiam na naturalny proces pojawienia sie maluszka. Cale przejscie przez drogi rodne ma ogromny wplyw na dziecko. Masz mozliwosc od razu tulic maluszka. Przystawic do piersi. Czesto po cc sa powiklania zwiazane z przecieta macica, utrudniona kolejna ciaza. Sporo tego. Warto sie zastanowic i czytac i czytac moje dziecko mialo wylew okoloporodowy 1st ale sama nigdy nie zdecydowalabym sie na cc bez wzgledow medycznych