Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

[basssiek]

Również życzę Wam wszystkiego naj naj naj w nowym roku! przede wszystkim spełnienia marzeń!!!


p.s. Ja zrobiłam sobie wczoraj czarne hybrydy, na serdecznym efekt holo. Kreacja też czarna

[czekoladowoo]

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

[Daisy8989]

Wszystkiego najlepszego w Nowym roku,dużo miłości

[DopplegangerEddarda]

Ja dziś prawka nie zdążyłem odebrać bo urzędy do 12 (na necie było, że do 13). Sylwester...Najlepiej niech Sobie dzień wcześniej zrobią wolne bo na 22 się nie wyszykują -.-

[pechowianka]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ja dziś prawka nie zdążyłem odebrać bo urzędy do 12 (na necie było, że do 13). Sylwester...Najlepiej niech Sobie dzień wcześniej zrobią wolne bo na 22 się nie wyszykują -.-

Oszuści!

[69love69]

Udanej zabawy dziewuszki!

[doriiska]

Dużo miłości w Nowym Roku!

[_plinka]

Wszystkiego najlepszego w nowym roku, obyście były szczęśliwe, nieważne czy w związkach czy nadal jako singielki. Spełniajcie swoje marzenia

[Aleksandriiia]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ja dziś prawka nie zdążyłem odebrać bo urzędy do 12 (na necie było, że do 13). Sylwester...Najlepiej niech Sobie dzień wcześniej zrobią wolne bo na 22 się nie wyszykują -.-

Jezeli panie z urzedu szykuja sie takim tempem jak pracuja, to faktycznie dzien wczesniej powinny miec wolne

[69love69]

Witam w 2016


Jak tam Wam minęła wczorajsza noc?

Ja zaliczyłam dwie domówki, ale nie wybawiłam się za bardzo. Chciałabym iść na fajną imprezę z tańcami itd. Za rok


Ale szczerze powiem, że o północy było mi trochę smutno i tak melancholijnie

[Gardenia_88]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!
O co chodzi z tymi zaręczynami w sylwestra? Na moim fejsie istne zatrzęsienie statusów "zaręczony/a" i zdjęć pierścionków z jednej strony cieszę się ich szcześciem, a z drugiej jest mi strasznie przykro, że mnie to wszystko omija.

[DopplegangerEddarda]

Powiem Ci, że ja akurat miałem do odbioru bardzo wcześnie bo po 4 dniach roboczych wliczając w to Wigilię więc BARDZO SZYBKO ponieważ mają 7 dni.

[czekoladowoo]

Napisane przez Gardenia_88

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!
O co chodzi z tymi zaręczynami w sylwestra? Na moim fejsie istne zatrzęsienie statusów "zaręczony/a" i zdjęć pierścionków z jednej strony cieszę się ich szcześciem, a z drugiej jest mi strasznie przykro, że mnie to wszystko omija.

Nic nowego, co roku tak jest swieta, sylwester i walentynki. Najpopularniejsze i najbardziej oklepane i przewidywalne daty zaręczyn

[DopplegangerEddarda]

Hah. Dokładnie tak jak pisze Milka.


Oświadczyć się w Święto Zmarłych. Na cmentarzu. To by było coś :P Oryginalnie i świątecznie :P



Ile wam doszło przez święta ? Mi ze 2-3 kg ale większość w brzuch i biodra.

[Gardenia_88]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Hah. Dokładnie tak jak pisze Milka.


Oświadczyć się w Święto Zmarłych. Na cmentarzu. To by było coś :P Oryginalnie i świątecznie :P



Ile wam doszło przez święta ? Mi ze 2-3 kg ale większość w brzuch i biodra.

Hahah, rzeczywiścieto byłoby oryginalnie

Ja wolę nie wiedzieć ile mi przybyło ale pewnie też koło 2 kg

[DopplegangerEddarda]

No tak ale mi bliżej 100 niż 90 kg więc po mnie pewnie tak nie widać

[czekoladowoo]

Mi chyba nic nie przybyło, mi jedynie przez cały rok coś tam przybyło

[pseudofeministka]

Napisane przez 69love69

Witam w 2016


Jak tam Wam minęła wczorajsza noc?

Ja zaliczyłam dwie domówki, ale nie wybawiłam się za bardzo. Chciałabym iść na fajną imprezę z tańcami itd. Za rok


Ale szczerze powiem, że o północy było mi trochę smutno i tak melancholijnie

Mi minela super Wytanczylam sie, wybawilam usatysfkacjonowana wrocilam po 5 nad ranem do domu

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez DopplegangerEddarda

Hah. Dokładnie tak jak pisze Milka.


Oświadczyć się w Święto Zmarłych. Na cmentarzu. To by było coś :P Oryginalnie i świątecznie :P



Ile wam doszło przez święta ? Mi ze 2-3 kg ale większość w brzuch i biodra.

Mi w sumie niewiele przybylo Bo ani jakos specjalnie nie objadlam sie na Swieta ani na Sylwestra. Jedynie duzo slodyczy pochlonelam :P Ale tez cwiczylam w wolniejszych chwilach, wiec nie odczuwam przyrostu :P

[wasienka]

Dołącze sie
Dzis pierwszy dzien nowego roku i pierwsze przemyślenia...
I oczywiście łzy w oczach
Uświadomienie sobie ze kolejny rok jestem singlem... I tak juz od 2011.. Czyli prawie 5 lat
Co prawda jestem dość silna kobieta i radzę sobie z tym ale przychodzą chwile takie jak ta i dopada mnie smutek... Wtedy chce mi sie tylko płakać
Czas leci, na karku 27.

[69love69]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Hah. Dokładnie tak jak pisze Milka.


Oświadczyć się w Święto Zmarłych. Na cmentarzu. To by było coś :P Oryginalnie i świątecznie :P



Ile wam doszło przez święta ? Mi ze 2-3 kg ale większość w brzuch i biodra.

Jeżeli dobrze kojarzę to mój brat się oświadczył 1 listopada, ale na szczęście nie na cmentarzu

[Aleksandriiia]

Mi kg nie przybyło, za to spadło 2kg najmniej..
A Nowy Rok witałam na ostrym dyżurze

[unknown_woman]

Aleksandria co się stało??



Wszystkim Nam życzę w nowym roku, ale i każdym następnym, pełni szczęścia po prostu;-)



Mam pytanie z kategorii tych durnych :-D

Jak witacie się na pierwszym spotkaniu? Ręka, buziak w polik,czy tylko Część?:-P tak mnie właśnie naszła taka myśl

U mnie zazwyczaj uścisk dłoni choć jeśli mam wrażenia ze juz się 'lepiej' znam z danym panem i przed spotkaniem czulam się już bardzo 'luzno' to dochodził Cmok w polik lub takie niby przytulanie :-P

Jakoś wtedy mój stres się zmniejsza :-P

...Spotykam się jutro z jednym z portalu ;-) juz dawno z nikim mi się tak łatwo nie rozmawiało, podobne poczucie humoru na duży plus do tego czuje jego zainteresowanie i zero kombinacji i zastanawiania się i bez zbędnych podchodow. Właśnie tak jakoś to naturalnie wychodzi...rozmawialiśmy przez tel i mimo że wydawało mi się ze czasem się zajaknal (mam wrażenie ze może mieć taki problem, a może się stresowal :-P choć nie sprawiał takiego wrażenia) ale nawet mi to nie przeszkadzało

Zobaczymy co to za ziołko. Ogólnie powiedział pewna rzecz, co mam nadzieje traktował jako żart,ale się okaże...jeśli nie to się nie dogadamy :-D

Mam z tym luz tego światu jest pół kwiatu no nie?;-)



A tak poważnie to ciągle rozczarowania nauczyły mnie ze nie warto się na nic nastawiać oraz ze to jakim kogoś widzimy, póki go nie poznamy, jest tylko naszym wyobrażeniem tej osoby wiec trzeba zachować zdrowy dystans



Kolega z pracy coś zagaduje smsami ale jestem dość 'oschla'. Po przemyśleniu stwierdziłam ze za dużo jest na nie,po prostu mnie nie ciekawi.. wiec nie ma sensu go oszukiwać. Jeśli będzie chciał się spotkać to napisze ze widzę w nas tylko kolegów.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Tego kwiatu jest pół światu* :-D

[MonnieB]

Napisane przez unknown_woman

Aleksandria co się stało??



Wszystkim Nam życzę w nowym roku, ale i każdym następnym, pełni szczęścia po prostu;-)



Mam pytanie z kategorii tych durnych :-D

Jak witacie się na pierwszym spotkaniu? Ręka, buziak w polik,czy tylko Część?:-P tak mnie właśnie naszła taka myśl

U mnie zazwyczaj uścisk dłoni choć jeśli mam wrażenia ze juz się 'lepiej' znam z danym panem i przed spotkaniem czulam się już bardzo 'luzno' to dochodził Cmok w polik lub takie niby przytulanie :-P

Jakoś wtedy mój stres się zmniejsza :-P

...Spotykam się jutro z jednym z portalu ;-) juz dawno z nikim mi się tak łatwo nie rozmawiało, podobne poczucie humoru na duży plus do tego czuje jego zainteresowanie i zero kombinacji i zastanawiania się i bez zbędnych podchodow. Właśnie tak jakoś to naturalnie wychodzi...rozmawialiśmy przez tel i mimo że wydawało mi się ze czasem się zajaknal (mam wrażenie ze może mieć taki problem, a może się stresowal :-P choć nie sprawiał takiego wrażenia) ale nawet mi to nie przeszkadzało

Zobaczymy co to za ziołko. Ogólnie powiedział pewna rzecz, co mam nadzieje traktował jako żart,ale się okaże...jeśli nie to się nie dogadamy :-D

Mam z tym luz tego światu jest pół kwiatu no nie?;-)



A tak poważnie to ciągle rozczarowania nauczyły mnie ze nie warto się na nic nastawiać oraz ze to jakim kogoś widzimy, póki go nie poznamy, jest tylko naszym wyobrażeniem tej osoby wiec trzeba zachować zdrowy dystans



Kolega z pracy coś zagaduje smsami ale jestem dość 'oschla'. Po przemyśleniu stwierdziłam ze za dużo jest na nie,po prostu mnie nie ciekawi.. wiec nie ma sensu go oszukiwać. Jeśli będzie chciał się spotkać to napisze ze widzę w nas tylko kolegów.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Tego kwiatu jest pół światu* :-D

Ja najczęściej się przytulam do kogoś na pierwszym spotkaniu ale tak oficjalnie, pewnie wiesz o co chodzi, takie objęcie ramieniem i tyle. A co do jakania to ja mam taki problem i uwierz mi ze przeraza mnie to że komuś będzie to przeszkadzać, nie znoszę tego mimo że nie jakam się aż tak bardzo to jednak jest to zauważalne, szczególnie przy niektórych słowach których po prostu nie umiem normalnie wypowiedzieć. jest to chyba mój największy kompleks i wiele bym oddala aby się tego pozbyć. do dzisiaj pamiętam te ciężkie dni szkoły i stres przez który co dziennie przechodziłam, nawet do matury nie chciałam przez to podchodzić.


ja dzisiaj miałam druga randkę z tym chłopakiem z którym się widziałam ostatnio. i wszystko byłoby super gdyby nie fakt ze jak przyszedł to miał telefon odblokowany i był na Tinder ze, nie zorientował się ze go nie wyłączył. trochę mi było przykro no ale przecież nie mamy siebie na wyłączność. ogólnie było miło, po randce od razu zadzwonił ze juz dojechał do domu itd. nie nastawiam się na nic więcej, mnie również rozczarowania nauczyły więcej dystansu.

[Gardenia_88]

Napisane przez unknown_woman

Mam pytanie z kategorii tych durnych :-D

Jak witacie się na pierwszym spotkaniu? Ręka, buziak w polik,czy tylko Część?:-P tak mnie właśnie naszła taka myśl

U mnie zazwyczaj uścisk dłoni choć jeśli mam wrażenia ze juz się 'lepiej' znam z danym panem i przed spotkaniem czulam się już bardzo 'luzno' to dochodził Cmok w polik lub takie niby przytulanie :-P

Na pierwszym spotkaniu uścisk dłoni, chyba że facet wychodzi z inicjatywą buziaka w policzek, lub przytulenia to wtedy się też nie bronię
Ja chyba usunę swoje konto na portalu randkowym. Spotkałam się z 5 mężczyznami i każde spotkanie było rozczarowaniem. Moim problemem jest to, że nie potrafię obniżyć swoich wymagań, których może nie mam aż tak wysokich ale jednak mam. I chyba głównie dlatego wciąż jestem sama. Tymczasem w lutym świętuję już 28 urodziny. W miejscowości z której pochodzę jestem już chyba oficjalnie starą panną

[DopplegangerEddarda]

Na pierwszym spotkaniu zwykłe cześć

[unknown_woman]

Napisane przez MonnieB

Ja najczęściej się przytulam do kogoś na pierwszym spotkaniu ale tak oficjalnie, pewnie wiesz o co chodzi, takie objęcie ramieniem i tyle.

No właśnie o takie coś mi chodziło Mi to pozwala w moim odczuciu rozładować trochę (napiętą dla mnie zawsze na pierwszym spotkaniu bo strasznie sie stresuję) atmosferę.

Napisane przez MonnieB

A co do jakania to ja mam taki problem i uwierz mi ze przeraza mnie to że komuś będzie to przeszkadzać, nie znoszę tego mimo że nie jakam się aż tak bardzo to jednak jest to zauważalne, szczególnie przy niektórych słowach których po prostu nie umiem normalnie wypowiedzieć. jest to chyba mój największy kompleks i wiele bym oddala aby się tego pozbyć. do dzisiaj pamiętam te ciężkie dni szkoły i stres przez który co dziennie przechodziłam, nawet do matury nie chciałam przez to podchodzić.

Nie Ty jedna masz ten problem, więc się nie przejmuj tak bardzo Siostra mojej przyjaciółki też się czasem zająknie, ale to nie skreśla człowieka To okrutne, ale gdyby facet jąkał się non stop, to nie umiałabym chyba z tym żyć bo jestem zbyt niecierpliwa. Ale takie nienotoryczne jąkanie się mi nie przeszkadza. Widzisz, ważne by się tym nie przejmować bo wtedy jest coraz gorzej ze stresu (ja mam podobnie z rumienieniem się, więc wiem o cym mówię). Facet był pewny siebie przez telefon, nie dał mi odczuć, że to jest dla niego duży problem i nie zmieniło mi to jego obrazu, nie uznałam tego nawet jako "minus". Głowa o góry

Napisane przez MonnieB

ja dzisiaj miałam druga randkę z tym chłopakiem z którym się widziałam ostatnio. i wszystko byłoby super gdyby nie fakt ze jak przyszedł to miał telefon odblokowany i był na Tinder ze, nie zorientował się ze go nie wyłączył. trochę mi było przykro no ale przecież nie mamy siebie na wyłączność. ogólnie było miło, po randce od razu zadzwonił ze juz dojechał do domu itd. nie nastawiam się na nic więcej, mnie również rozczarowania nauczyły więcej dystansu.

Uuuu to nieładnie i nie dziwię się, że Ci było przykro. Ja też nie lubię takich akcji i już kiedyś pisałam, że niefajnie jeśli facet spotykając się ze mną jeszcze się "rozgląda na boki". Ja nie lecę na kilka frontów, jeśli jestem zainteresowana pogłębianiem z kimś znajomości i tego samego oczekuję od drugiej osoby.
Niestety takie możliwości daje teraz internet i portale... faceci chyba jednak częściej temu ulegają w końcu portal niczym katalog z paniami... można przebierać ile wlezie (pozornie).

Napisane przez Gardenia_88

Ja chyba usunę swoje konto na portalu randkowym. Spotkałam się z 5 mężczyznami i każde spotkanie było rozczarowaniem. Moim problemem jest to, że nie potrafię obniżyć swoich wymagań, których może nie mam aż tak wysokich ale jednak mam. I chyba głównie dlatego wciąż jestem sama. Tymczasem w lutym świętuję już 28 urodziny. W miejscowości z której pochodzę jestem już chyba oficjalnie starą panną

Pocieszę się Gardenio ja w kwietniu skończę 29 i pewnie też jestem postrzegana przez otoczenie jako stara panna, ale ja się tak nie czuję
Powiem Ci, że ja już na portalu jestem ponad rok z przerwami. Spotkałam się jakoś z 8-oma panami i naprawdę też mam wymagania, ale kilku się znalazło, z którymi miałam ochotę rozwijać znajomość. Byłam w dwóch krótkich związkach (jeden zakończyłam bo to nie było to, w drugim kopnęłam w tyłek niewiernego dupka, którego wcześniej miałam za najlepszego kandydata na męża). Nie namawiam do pozostania na portalu bo to tylko Twoja decyzja i jeśli tak czujesz, to tak zrób, ale może jednak potrzeba jeszcze trochę czasu... Ja też nie zamierzam obniżać swoich wymagań. Dla mnie do podstawy, z których nie zrezygnuję bo po prostu znam siebie i wiem, że by bez tego się nie udało

Napisane przez DopplegangerEddarda

Na pierwszym spotkaniu zwykłe cześć

Dzięki, chciałam poznać też opinię Panów

[69love69]

Ja usunęłam tindera 30.12. Postanowiłam wejść w 2016 bez niego i już tam nie wracać. Jak wyjdzie to zobaczymy

Co do przywitania to wszystko zależy od osoby. Ja spotkałam się w sumie z 3 chłopakami z tindera. Z jednym przywitałam się chyba tylko podaniem ręki, bo był taki dość zdystansowany i atmosfera była napięta.

Za to z pozostałą dwójką buziak w policzek i ogólnie przywitanie jakbyśmy już byli znajomymi, zupełnie bez spiny

[bebetter]

Cześć dziewczyny i kilku panów
Przeczytałam cały wątek i miałam nadal przy samym czytaniu pozostać, bo moja sytuacja jest podobna do innych tu opisanych, ale jednak się skusiłam
Po kolejnej niby udanej randce wymiękam :P Otóż poznałam na Tinderze przemiłego mężczyznę, z którym mi się rozmawiało idealnie. Było spotkanie, było przemiło- długie rozmowy (8h trwała ta randka ), flirt, komplementy, uroczy bukiecik na do widzenia i co? I sobie zamilkł. Ja próbowałam jeszcze pisać, podziękowałam za spotkanie, blabla. A on co? On odpisywał zbywająco, ale wprost też nie powiedział o co chodzi. No i nie kumam.
Tinder usunięty oczywiście. Miałam też konto na Sympatii, ale tam to hmm.... dość specyficzni ludzie mi się trafiali, więc również usunęłam. Generalnie to pomyślałam, że nie ogarniam mężczyzn i oto daję sobie spokój z portalami i bezsensownym randkowaniem. O! Takie postanowienie noworoczne

To tak w skrócie, chciałam się wyżalić

[Gardenia_88]

Napisane przez bebetter

Cześć dziewczyny i kilku panów
Przeczytałam cały wątek i miałam nadal przy samym czytaniu pozostać, bo moja sytuacja jest podobna do innych tu opisanych, ale jednak się skusiłam
Po kolejnej niby udanej randce wymiękam :P Otóż poznałam na Tinderze przemiłego mężczyznę, z którym mi się rozmawiało idealnie. Było spotkanie, było przemiło- długie rozmowy (8h trwała ta randka ), flirt, komplementy, uroczy bukiecik na do widzenia i co? I sobie zamilkł. Ja próbowałam jeszcze pisać, podziękowałam za spotkanie, blabla. A on co? On odpisywał zbywająco, ale wprost też nie powiedział o co chodzi. No i nie kumam.
Tinder usunięty oczywiście. Miałam też konto na Sympatii, ale tam to hmm.... dość specyficzni ludzie mi się trafiali, więc również usunęłam. Generalnie to pomyślałam, że nie ogarniam mężczyzn i oto daję sobie spokój z portalami i bezsensownym randkowaniem. O! Takie postanowienie noworoczne

To tak w skrócie, chciałam się wyżalić

Witaj!
Przykre doświadczenie, kiedy wydaje Ci się, że wszystko poszło dobrze,a druga strona się nie odzywa. Też to przeżyłam Czasem się zastanawiam co jest lepsze, aktywne poszukiwanie miłości, czy pozostawienie sprawy losowi. Moje wszystkie koleżanki poznały swoich facetów w tradycyjny sposób, tzn. na jakiejś domówce, imprezie lub ktoś ich ze sobą zapoznał. Na portalach randkowych nie lubię tego, że z góry wiadomo o co nam chodzi, człowiek czuje się jak towar wystawiony na allegro. Przynajmniej ja mam takie odczucie. Dlatego dzisiaj usunęłam konto na sympatii. Co będzie to będzie

[Aleksandriiia]

unknow w pracy byłam , jeździliśmy calutkie 12h
ja po pierwszym spotkaniu, albo oficjalne przytulenie, albo buziak w policzek, albo zwykłe cześć, w zależności od tego jak bardzo spotkanie poszło dobrze


haha ja tez jestem starą panną, w tym roku 29 będzie, no ale wszyscy bez wyjątku życzyli mi rychłego slubu, wiec to się chyba zmieni