Ostatnie panieńskie święta przed nami, w przyszłym roku będziemy żonami!PM2016 cz41

[Cherry_Muffin]

Napisane przez sunny0

Najbardziej mnie zawsze dziwi jak ludzie piszą głupoty pod własnym nazwiskiem Nie popieram oczywiście anonimowych hejtów, ale wygłaszanie bredni i podpisywanie ich swoimi danymi jest jeszcze bardziej nienormalne

jop. straszne co można czasem poczytać na różnych stronach i klubach

smerfetka widzisz, miałaś polecić zrobienie rzęs gdzie indziej

[pannamima]

Dobrze, że ja w żadnych grupach nie jestem. Teraz to o wszystko jest się hejtowanym.

Zbieram się by dokończyć listę gości z rodzicami.... który to już raz-nie wiem

[sunny0]

Panna przypomniałaś mi jeden z moich dzisiejszych snów, okazało się, że TŻ zapomniał o jakiejś części rodziny i przybyło nam około czterdzieści osób do listy gości Chyba za długo wczoraj przed snem analizowałam, ile mniej więcej zaproszeń będziemy musieli zamówić

[asdii]

A teraz skoro już wszystko nadrobiłam, to chwalę się naszymi nowościami

1. Ustaliliśmy jaką wódkę kupujemy i w jakiej ilości (to ważniejsze ). Stanęło na Panu Tadeuszu i 160 butelkach (tż chciał 200...). Teraz tylko znaleźć tanio i kupić

2. Zrobiłam zaproszenia! 2 dni cięcia i klejenia i są. Pierwsze sztuki już rozdane, bo stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać i tak wszyscy wiedzą co i jak Zostało to rozdania jakieś 40 :P:

3. Chyba znalazłam nam nauki. Coś co spędzało mi sen z powiek, bo jesteśmy w sytuacji, że tylko weekendowe wchodzą w grę (i to nie wszytkie weekendy, bo tż ma studia), a takie się szybko rozchodzą. Ale znalazłam na weekend 5-6 marca u nas w mieście (to takie weekendowe, bez noclegów), trzymajcie kciuki, żeby były miejsca - jutro dzwonię.

4. Przy okazji robienia prezentu rodzicom na rocznicę (obrączki chcemy im kupić) sprawdziliśmy ceny u nas w mieście. U jednego złotnika robią dowolne obrączki za 350zł (z własnego złota). I chyba powoli dogadujemy się co do wzoru, więc w najbliższym czasie może coś ruszy
Będzie coś takiego: 1, 2, 3, 4, 5
I koniecznie z takiego złota jak numer 2. Mierzyliśmy te numer 2 i na żywo ten kolor jest obłędny!

[megi314]

asdii, też kupujemy Pana Tadeusza ile macie gości, że aż 160 flaszek?

[asdii]

Napisane przez megi314

asdii, też kupujemy Pana Tadeusza ile macie gości, że aż 160 flaszek?

gości mamy 94 osoby na liście, ale wesele dwudniowe. Ja i tak uważam, że to za dużo, ale i tak lepiej 160 niż 200

[kotzdzisiu]

A robicie tak zwane butelki?:S
Tluczenie na szczęście

[izk_a]

na dzisiejszej mszy ksiądz podsumował rok 2015, niska liczba ślubów tak go zaniepokoiła, że powiedział, że ślubu udziela za darmo

[kotzdzisiu]

Wow

[xXBlankaXx]

Napisane przez izk_a

na dzisiejszej mszy ksiądz podsumował rok 2015, niska liczba ślubów tak go zaniepokoiła, że powiedział, że ślubu udziela za darmo

W Tym kościele w którym wy bierzecie ślub? Jak coś to możesz mu przypomnieć jego słowa:P

[asdii]

Napisane przez kotzdzisiu

A robicie tak zwane butelki?:S
Tluczenie na szczęście

A co to? Pierwszy raz o czymś takim słyszę
Chyba że chodzi Ci o polter, czyli tłuczenie szkła przed weselem. Jeśli tak to absolutnie nie robimy. Ja nie dam z siebie idiotki zrobić przed weselem tylko po to, żeby żule z okolicy mogły się za darmo nachlać

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez izk_a

na dzisiejszej mszy ksiądz podsumował rok 2015, niska liczba ślubów tak go zaniepokoiła, że powiedział, że ślubu udziela za darmo

No to super! Tylko mu przypomnij o tym

[izk_a]

Napisane przez xXBlankaXx

W Tym kościele w którym wy bierzecie ślub? Jak coś to możesz mu przypomnieć jego słowa:P

Napisane przez asdii

No to super! Tylko mu przypomnij o tym

śmiałam się pod nosem, że mu to w październiku przypomnę

[kotzdzisiu]

Napisane przez asdii

A co to? Pierwszy raz o czymś takim słyszę
Chyba że chodzi Ci o polter, czyli tłuczenie szkła przed weselem. Jeśli tak to absolutnie nie robimy. Ja nie dam z siebie idiotki zrobić przed weselem tylko po to, żeby żule z okolicy mogły się za darmo nachlać

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------



No to super! Tylko mu przypomnij o tym

A nie wiem czy to to samo, u nas w okolicy przychodzą sąsiedzi faktycznie i znajomi których się na wesele nie zaprasza. Też bym wolała uniknąć

[xXBlankaXx]

Napisane przez asdii

A co to? Pierwszy raz o czymś takim słyszę
Chyba że chodzi Ci o polter, czyli tłuczenie szkła przed weselem. Jeśli tak to absolutnie nie robimy. Ja nie dam z siebie idiotki zrobić przed weselem tylko po to, żeby żule z okolicy mogły się za darmo nachlać

U nas się robi taką imprezę przed ślubem, przychodzą sąsiedzi z którymi mamy dobry kontak, znajomi i są przebrani zawsze ogólnie super impreza właśnie wtedy tłucze się szkło ale wątpię, że u nas będzie

[izk_a]

Napisane przez xXBlankaXx

U nas się robi taką imprezę przed ślubem, przychodzą sąsiedzi z którymi mamy dobry kontak, znajomi i są przebrani zawsze ogólnie super impreza właśnie wtedy tłucze się szkło ale wątpię, że u nas będzie

jesteśmy z tej samej okolicy a u nas się tego nie zna tylko z kołoczem się jeździ

[klakla91]

Napisane przez izk_a

na dzisiejszej mszy ksiądz podsumował rok 2015, niska liczba ślubów tak go zaniepokoiła, że powiedział, że ślubu udziela za darmo

Szkoda, że nasz tak nie powiedział, a ma powody, bo w ostatnim roku były dwa śluby i 5 chrztów

[xXBlankaXx]

Napisane przez izk_a

jesteśmy z tej samej okolicy a u nas się tego nie zna tylko z kołoczem się jeździ

My na to mówimy boms. Z kołoczem jeszcze 5 lat temu jeździli, ale jakoś to u nas znikło.. My też nie będziemy mieli. Jedynie tata da upiec blachę do pracy

[asdii]

Napisane przez xXBlankaXx

U nas się robi taką imprezę przed ślubem, przychodzą sąsiedzi z którymi mamy dobry kontak, znajomi i są przebrani zawsze ogólnie super impreza właśnie wtedy tłucze się szkło ale wątpię, że u nas będzie

Napisane przez kotzdzisiu

A nie wiem czy to to samo, u nas w okolicy przychodzą sąsiedzi faktycznie i znajomi których się na wesele nie zaprasza. Też bym wolała uniknąć

No to polter to znam Ale u nas jest tak, że przyjść może każdy, a my zaufanych sąsiadów nie mamy (6 lat już w domu nie mieszkam, a trochę się stan osobowy pozmieniał, więc tym bardziej nie znam), bliskie mi osoby będą na weselu, a znajomuch mam 200 km dalej, więc jedyne osoby, które by się pojawiły to żule zza płotu, które tylko po kasę do taty przychodzą. Więc jak mi któryś potłucze pod domem, choćby kieliszeczek, to z siekierą pogonię

[izk_a]

Napisane przez xXBlankaXx

My na to mówimy boms. Z kołoczem jeszcze 5 lat temu jeździli, ale jakoś to u nas znikło.. My też nie będziemy mieli. Jedynie tata da upiec blachę do pracy

tego nie słyszałam
u nas z kołoczem się pójdzie do wszystkich sąsiadów, no i w pracy już też się dopytywali czy i kiedy przyniosę fajna tradycja moim zdaniem, ale szkoda, że kosztowna, bo to drogie ciasto

[asdii]

Napisane przez xXBlankaXx

My na to mówimy boms. Z kołoczem jeszcze 5 lat temu jeździli, ale jakoś to u nas znikło.. My też nie będziemy mieli. Jedynie tata da upiec blachę do pracy

Kołocza to rodzice wezmą do pracy i sąsiadom też się zaniesie pewnie. Ale to tyle. Za to rodzice TŻta będą z ciastem jeździć do całej rodziny, wszystkich kuzynów, pociotków itd, których nawet TŻ nie zna

[kotzdzisiu]

Ja za to nie mam pojęcia co to ten kolocz. Kojarzy mi się tylko z trenerem: D

[xXBlankaXx]

Napisane przez izk_a

tego nie słyszałam
u nas z kołoczem się pójdzie do wszystkich sąsiadów, no i w pracy już też się dopytywali czy i kiedy przyniosę fajna tradycja moim zdaniem, ale szkoda, że kosztowna, bo to drogie ciasto

A no drogie. Tradycja fajna, zawsze chciałam, ale skoro sąsiedzi też nie chodzili to ja nie będę z siebie głupka robic :P

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez kotzdzisiu

Ja za to nie mam pojęcia co to ten kolocz. Kojarzy mi się tylko z trenerem: D

To ciasto. na Śląsku przed ślubem zanosiło się rodzinie której nie będzie na weselu i sąsiada https://www.google.pl/search?q=kołoc...F14s1YTAmJM%3A

[izk_a]

Napisane przez kotzdzisiu

Ja za to nie mam pojęcia co to ten kolocz. Kojarzy mi się tylko z trenerem: D

wejdź na pierwszą stronę

Napisane przez xXBlankaXx

A no drogie. Tradycja fajna, zawsze chciałam, ale skoro sąsiedzi też nie chodzili to ja nie będę z siebie głupka robic :P

u nas chodzili wszyscy sąsiedzi i ogromne paczki rozdawali

[Alice in Wonderland]

Napisane przez asdii

A teraz skoro już wszystko nadrobiłam, to chwalę się naszymi nowościami



1. Ustaliliśmy jaką wódkę kupujemy i w jakiej ilości (to ważniejsze ). Stanęło na Panu Tadeuszu i 160 butelkach (tż chciał 200...). Teraz tylko znaleźć tanio i kupić



2. Zrobiłam zaproszenia! 2 dni cięcia i klejenia i są. Pierwsze sztuki już rozdane, bo stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać i tak wszyscy wiedzą co i jak Zostało to rozdania jakieś 40 :P:



3. Chyba znalazłam nam nauki. Coś co spędzało mi sen z powiek, bo jesteśmy w sytuacji, że tylko weekendowe wchodzą w grę (i to nie wszytkie weekendy, bo tż ma studia), a takie się szybko rozchodzą. Ale znalazłam na weekend 5-6 marca u nas w mieście (to takie weekendowe, bez noclegów), trzymajcie kciuki, żeby były miejsca - jutro dzwonię.


!

Też robiłam sama zaproszenia miały być z allegro ale wkurzylam sie i szczerze? Wyszły super, miło bo kazdy mowil ze fajbe, a jak mówiłam ze sama robiłam to było "no co ty! " moglismy fajnie indywidualnie personalizować zostały jeszcze granatowe koperty i kartki ozdobnego papieru ktore wykorzystam na winietki i wódkę

Co do nauk to polecamy skumulowane weekendowe trafiliśmy akurat niedaleko nas (kosciol dalej (- było około 25 par i szczerze? Tak jak znajomi mówili na zasadzie "trzeba odbębnić" tak my stwierdziliśmy ze było bardzo fajnie i polecamy! duzo zadań we dwoje i rozmów, ale nie na zasadzie że rozmowy ze wszystkimi czy na forum, tylko faktycznie intymnie miedzy sobą (nikt nie przepytywał, czy sprawdzał )i powiem Wam że super było poczuć że faktycznie zgadzamy się, planujemy tak samo (pimimo iż w domu były rozmowy miedzy nami nieraz o nas, dzieciach itp.) jeszcze bardziej otworzyliśmy sie na siebie, a myślałam że bardziej sie juz nie da razem 6lat, co ciekawe wiele sie nauczyliśmy, były tez trzy pary z rożnymi starzami i opowiadały jak to u nich jest na co zwrócić uwagę (chyba to najbardziej nam sie podobało) księża też mówili od rzeczy zadnych dziwnych teorii czy słów. Fajnie jak obydwoje idziecie aby cos z tych nauk wynieść, a nie odbębnić jako kobieta przyszła żona i matka jeszcze bardziej umocniłam się że narzeczony jest odpowiednim partnerem, przyszłym mężem i ojcem Żarem jeszcze raz POLECAM nie wiem jak jest na tych naukach co tydzień, pisze o weekendowych

[Wanilka5]

Napisane przez smerfetk_a

Jak mnie osłabiają gównoburze na fejsie
Na grupie poproszono o polecenie miejsca do zrobienia rzęs, wszyscy polecali jedną babkę, ja napisałam że jej nie polecam bo u mnie spieprzyła robotę i nie odpisywała na wiadomości i wszyscy jazda na mnie, że jak tak mogę mówić, jest super profesjonalna i w ogóle po co się odzywam skoro nie polecam a post jest o polecaniu

I po się odzywalas ty niedobra to tak jak na mnie na leciały w jedynym wątku ze ślub biorę a zaręczyn nie maco ich to obchodzi ale nie bo tak to nie jest pokolei i juz

Napisane przez izk_a

na dzisiejszej mszy ksiądz podsumował rok 2015, niska liczba ślubów tak go zaniepokoiła, że powiedział, że ślubu udziela za darmo

U nas było 40 ślubów tylko 7 w parafii bo mamy tylko krypte dolna bo kościół nam spalili 13 lat temu

[Alice in Wonderland]

Co do wódki to najpierw myśleliśmy o żubrze, ale ostatnio stock /był u kuzyna piłam ostro kaca nie było, tylko taki standardzik/ wiec sie zastanawiamy butelka stocka ładna

[asdii]

Napisane przez kotzdzisiu

Ja za to nie mam pojęcia co to ten kolocz. Kojarzy mi się tylko z trenerem: D

Napisane przez Alice in Wonderland

Też robiłam sama zaproszenia miały być z allegro ale wkurzylam sie i szczerze? Wyszły super, miło bo kazdy mowil ze fajbe, a jak mówiłam ze sama robiłam to było "no co ty! " moglismy fajnie indywidualnie personalizować zostały jeszcze granatowe koperty i kartki ozdobnego papieru ktore wykorzystam na winietki i wódkę

Co do nauk to polecamy skumulowane weekendowe trafiliśmy akurat niedaleko nas (kosciol dalej (- było około 25 par i szczerze? Tak jak znajomi mówili na zasadzie "trzeba odbębnić" tak my stwierdziliśmy ze było bardzo fajnie i polecamy! duzo zadań we dwoje i rozmów, ale nie na zasadzie że rozmowy ze wszystkimi czy na forum, tylko faktycznie intymnie miedzy sobą (nikt nie przepytywał, czy sprawdzał )i powiem Wam że super było poczuć że faktycznie zgadzamy się, planujemy tak samo (pimimo iż w domu były rozmowy miedzy nami nieraz o nas, dzieciach itp.) jeszcze bardziej otworzyliśmy sie na siebie, a myślałam że bardziej sie juz nie da razem 6lat, co ciekawe wiele sie nauczyliśmy, były tez trzy pary z rożnymi starzami i opowiadały jak to u nich jest na co zwrócić uwagę (chyba to najbardziej nam sie podobało) księża też mówili od rzeczy zadnych dziwnych teorii czy słów. Fajnie jak obydwoje idziecie aby cos z tych nauk wynieść, a nie odbębnić jako kobieta przyszła żona i matka jeszcze bardziej umocniłam się że narzeczony jest odpowiednim partnerem, przyszłym mężem i ojcem Żarem jeszcze raz POLECAM nie wiem jak jest na tych naukach co tydzień, pisze o weekendowych

No właśnie mi bardzo zależy na naukach, żeby coś z nich wynieść. TŻ stwierdził, że się zapłaci i będzie papier jak nie zdążymy, ale ja się na to nie zgadzam, jestem w stanie ślub odwołać
To fajnie, że mówisz, że można coś z tego wynieść, bo chciałabym właśnie się zbliżyć z tżtem jeszcze bardziej i jakoś tak mocniej przygotować do tego wszystkiego. Mam nadzieję, że u nas też będzie fajnie (o ile uda mi się zapisać... )

[ovejita]

Cuddly, tak, to było pytanie do Ciebie coś mi się ubzdurało, że to Lolusl pisała Powiedz mi proszę, czy od hybryd niszczą się paznokcie? słyszałam różne wersje i już nie wiem jaka jest poprawna ... Na śłub na pewno sobie zrobię, by się nie martwić o stan paznokci, ale kusi mnie wcześniej

Upiekłam sernik tiramisu - robi się go banalnie, a niebo w gębie Rodzice Tż do nas wpadli i już nie ma połowy

[asdii]

Napisane przez Alice in Wonderland

Co do wódki to najpierw myśleliśmy o żubrze, ale ostatnio stock /był u kuzyna piłam ostro kaca nie było, tylko taki standardzik/ wiec sie zastanawiamy butelka stocka ładna

Też myśleliśmy o Stocku, ale tż stwierdził, że u kuzyna był, a oni mają jakąś taką tajną rywalizację między sobą, więc u nas nie może być Faceci, gorzej niż z babami

[tetrikk]

Napisane przez kotzdzisiu

A robicie tak zwane butelki?:S
Tluczenie na szczęście

Absolutnie nie.

Właśnie wróciłam z basenu, 30 minut intensywnego pływania za mną
Zrobię obiad i zabieram się dalej za te zaproszenia, byłoby dobrze gdybym je zamówiła w tym tygodniu.