Ostatnie panieńskie święta przed nami, w przyszłym roku będziemy żonami!PM2016 cz41

[asdii]

Napisane przez xXBlankaXx

Nowy rok, a z nim zmiany- W nim zostaniemy cudownymi żonami!

O super! Ale można jeszcze krócej żeby powtórznia nie było:
Nowy rok, a z nim zmiany - zostaniemy cudownymi żonami!

Napisane przez Sophie24

Hehe, aż dziw bierze, że ludzi, którzy są po swoim ślubie tak zupełnie zapomnieli, że nie tylko sala kosztuje Usługodawcy przyjdą za darmo

Wiesz, bo to chyba nie do końca jest tak. W czasach naszych rodziców nie było tak rozwiniętego rynku weselnego. Sala była za flaszkę, gotowała sąsiadka, suknia pożyczona od koleżanki, fryzjer a po co komu, wujek miał organki to zagra, albo pożyczy się wieżę stereo od kuzyna, a aparat jest gdzieś na strychu to po co fotograf i tak to jakoś leciało. Dlatego myślę, że nasi rodzice nie mają świadomości ile to kosztuje.

[asdii]

Napisane przez klakla91

Bez noclegów i bez obiadów (obok jest fajna makaroniarnia). Robili co miesiąc, ale nie wiem jak jest teraz.

No to super! Jest szansa Dziękuję za informacje

[Sophie24]

Napisane przez asdii

Moja mama też nie do końca jest świadoma tego co się dzieje, ale u niej to trochę w drugą stronę, że właśnie jak tak będziemy na wszystko wydawać to to co założyliśmy w budżecie na początku to nam braknie:P Wszystko jej się za drogie wydaje. W sumie się nie dziwię, bo mnie też niektóre ceny szokują, ale póki co udaje mi się trzymać budżetu, a moja mama tak panikuje. Przykład: kupiłam suknię za 500zł mniej niż miałam przewidziane, chwale się mamie ceną (w domyśle, że tyle zaoszczędziłam) a ta mi prawie na zawał schodzi że taka droga...

Ja za każdym razem patrząc na ceny czegokolwiek mam ochotę zejść na zawał. Nie wiem nawet czy robienie budżetu ma jakikolwiek sens. Czasem mam wrażenie, że i tak się w niczym nie zmieścimy.

[fioleciasto]

Napisane przez asdii

Moja mama też nie do końca jest świadoma tego co się dzieje, ale u niej to trochę w drugą stronę, że właśnie jak tak będziemy na wszystko wydawać to to co założyliśmy w budżecie na początku to nam braknie:P Wszystko jej się za drogie wydaje. W sumie się nie dziwię, bo mnie też niektóre ceny szokują, ale póki co udaje mi się trzymać budżetu, a moja mama tak panikuje. Przykład: kupiłam suknię za 500zł mniej niż miałam przewidziane, chwale się mamie ceną (w domyśle, że tyle zaoszczędziłam) a ta mi prawie na zawał schodzi że taka droga...

No ja dzisiaj zaczęłam mamie wymieniać ceny wszystkiego po kolej i robiła wielkie oczy Ogólnie wszystko ok, ale naprawdę aż śmiesznie że nie zdawała sobie sprawy z tych wszystkich kosztów.

[smerfetk_a]

może wróćmy do Peema peemie peemą

[asdii]

Napisane przez Sophie24

Ja za każdym razem patrząc na ceny czegokolwiek mam ochotę zejść na zawał. Nie wiem nawet czy robienie budżetu ma jakikolwiek sens. Czasem mam wrażenie, że i tak się w niczym nie zmieścimy.

Hmm, ja właśnie ze wszystkim się mieszczę, a nawet z wieloma rzeczami się zaskakuję, że taniej niż myślałam. Ale fakt, że zakładałam ceny z tych górnych średnich, które znalazłam w necie (bo jak robiłam budżet, to każdą rzecz szukałam na googlach) i teraz na szczęście jakoś mi ścisk serca coraz bardziej odpuszcza, bo już byłam nastawiona na dużo, a będzie trochę mniej

[Cherry_Muffin]

Napisane przez smerfetk_a

może wróćmy do Peema peemie peemą

Peema peemie peemą - czas na zmiany będziemy żonami!

i od razu - ja mam zakładać czy któraś ma ochotę?

[ann2016]

Napisane przez smerfetk_a

może wróćmy do Peema peemie peemą

jestem za

gardło mnie boli a od jutra zaczynam biegać

[asdii]

Napisane przez smerfetk_a

może wróćmy do Peema peemie peemą

Ale z czasem nie wszystkie będą Peemami, więc nie wiem czy to będzie pasować. Chyba że Peema peemie nibyżoną

[izk_a]

Napisane przez ann2016

jestem za

gardło mnie boli a od jutra zaczynam biegać

w taki mróz!
ja kupiłam czapkę specjalnie, ale jest za zimno

[asdii]

Napisane przez Cherry_Muffin

Peema peemie peemą - czas na zmiany będziemy żonami!

i od razu - ja mam zakładać czy któraś ma ochotę?

Ja mogę założyć mój pierwszy wątek jeśli stanie się to dzisiaj lub jutro po 15:00

[Cherry_Muffin]

Napisane przez asdii

Ja mogę założyć mój pierwszy wątek jeśli stanie się to dzisiaj lub jutro po 15:00

hm, raczej stawiam że jutro rano skończymy, chyba że przybeda posilki

[asdii]

Napisane przez Cherry_Muffin

hm, raczej stawiam że jutro rano skończymy, chyba że przybeda posilki

No właśnie się tego obawiam, dlatego nie deklaruję się na 100%

[fioleciasto]

fajnie by było zakończyć dziś

[ann2016]

Napisane przez izk_a

w taki mróz!
ja kupiłam czapkę specjalnie, ale jest za zimno

no trzeba czas ucieka a kg przybyło

[asdii]

Napisane przez fioleciasto

fajnie by było zakończyć dziś

No to dawać, dawać Peemy!

[Karolllka7]

Napisane przez smerfetk_a

Śląsk mnie nigdy nie przestanie zadziwiać

Sorry, że tak się wtrące, ale mignęło mi gdzieś, że masz kolor przewodni granat (chyba). Jakie masz zaproszenia? Ja też mam granat/szafir/chaber i nic ładnego znaleźć nie mogę

[Kotowe]

Napisane przez asdii

Super ten grzebyk, bardzo ładnie wygląda na żywo

Ja to bym tam powiesiła setki pomponów tiulowych w róznych kolorach

Dziękuję A o popoach myślałam tylko nie wiedziałam czy to będzie pasować, ewentualnie w którym miejscu to powiesić?

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;53985905]Zmiany dotyczyły zwykłych wątków.
W klubach jest tak samo od dawna i nie można dodawać zdjęć z dysku, moderator nie ma możliwości nic z tym zrobić.[/QUOTE]
Szkoda, bo jednak ułatwiłoby nam życie.

[Sophie24]

Napisane przez asdii

O super! Ale można jeszcze krócej żeby powtórznia nie było:
Nowy rok, a z nim zmiany - zostaniemy cudownymi żonami!



Wiesz, bo to chyba nie do końca jest tak. W czasach naszych rodziców nie było tak rozwiniętego rynku weselnego. Sala była za flaszkę, gotowała sąsiadka, suknia pożyczona od koleżanki, fryzjer a po co komu, wujek miał organki to zagra, albo pożyczy się wieżę stereo od kuzyna, a aparat jest gdzieś na strychu to po co fotograf i tak to jakoś leciało. Dlatego myślę, że nasi rodzice nie mają świadomości ile to kosztuje.

Myślę, że można zaobserwować zmiany na przykładzie wesel, na których zapewne byli rodzice. Nie trzeba organizować wesela samemu w tych czasach by wiedzieć, że te koszty to nie to samo co 40 lat temu. Ale fakt, może jak ktoś nie chce się zainteresować to i tego nie wie Dla mnie to jednak dziwna niewiedza

Napisane przez asdii

Hmm, ja właśnie ze wszystkim się mieszczę, a nawet z wieloma rzeczami się zaskakuję, że taniej niż myślałam. Ale fakt, że zakładałam ceny z tych górnych średnich, które znalazłam w necie (bo jak robiłam budżet, to każdą rzecz szukałam na googlach) i teraz na szczęście jakoś mi ścisk serca coraz bardziej odpuszcza, bo już byłam nastawiona na dużo, a będzie trochę mniej

Ja staram się też od razu zweryfikować co mi net powie. Aczkolwiek niektóre rzeczy są wpisane bo tak nam się wydaje. I tego się najbardziej boję. Poza tym nam się chyba za dużo razy wszystko zmieniało i zrobił się mętlik. No i jak patrzę ile to kasy wychodzi to aż mi się wierzyć nie chce.

[fioleciasto]

W sumie az tyle tych postów nie zostalo :p

[taedio]

Hejka
Wróciłam już do domu, teściowa załatwiła mi kule a jutro pędzę do lekarza
Mam nadzieje, ze w końcu przyjdą mi jutro próbki zaproszeń bo czekam na nie i czekam

Dowiedziałam sie dzisiaj, ze kolejne dwie moje kuzynki da w ciąży, obydwie maja termin na czerwiec. Nie wiem czy sie cieszyć czy nie tzn cieszę sie, ze rodzina im sie powiększy ale szkoda, ze ich nie bedzie

[klakla91]

Napisane przez asdii

Ale z czasem nie wszystkie będą Peemami, więc nie wiem czy to będzie pasować. Chyba że Peema peemie nibyżoną

Dobre to

A w czerwcu mogę prosić o ckliwie romantycznie rzygający tytuł?

[magda1706]

Napisane przez asdii

Ale z czasem nie wszystkie będą Peemami, więc nie wiem czy to będzie pasować. Chyba że Peema peemie nibyżoną

Boskie

Moja mama chce zamawiać busa na 18 osób, a nie ma kto z niego skorzystać oprócz rodziców Tż i jego brata Co najlepsze? Znalazła takiego, który mieszka 20 km dalej i bierze od km. Od sali do kościoła mam 5 km, a od sali do rodziców Tż domu 4 km. I musiałabym gościowi zapłacić więcej za jego dojazd niż za to co by mi pojeździł na miejscu tj. rodzice Tz - kościół; kościół - sala i wieczorem sala - dom.
Jak zaczęłam jej to mówić to stwierdziła, że w takim razie tylko do kościoła, żeby pojeździł, a później ONA będzie kierować, bo przecież nie będzie pić. No już to widzę Może od razu ja nie będę pic i sobie pojeżdżę? Masakra

[Cherry_Muffin]

no,no 1 spamerko
ja tez w koncu sie zalapie na gadule

Kotowe a moze na tym miejscu za mlodymi?
chociaz ja stwierdzam ze ladne pompony wymagaja sporo tiulu. przynajmniej takie jak mi sie podobaly

[Sophie24]

Napisane przez izk_a

w taki mróz!
ja kupiłam czapkę specjalnie, ale jest za zimno

Hehe, ja też zaopatrzyłam się w strój aczkolwiek spodni mi brakuje. W rezultacie idę sprawdzić jogę. Wydaje mi się to lepsze niż bieganie:P Przynajmniej na razie.


Jutro aż się boję co będzie w pracy. Choć pracownicy chyba nie wejdą na budowę to i tak nie wyobrażam sobie, że w ogóle będą mieli zacząć pracę. To budowa na zewnątrz. Przecież tu to nic nie pomoże - ani zupa, ani herbata, ani specjalne ubranie. Po części modle się o duży mróz coby wolne zrobili

[fioleciasto]

U nas w rodzinie sa trzy ciąże teraz :p

[asdii]

Napisane przez Kotowe

Dziękuję A o popoach myślałam tylko nie wiedziałam czy to będzie pasować, ewentualnie w którym miejscu to powiesić?


Szkoda, bo jednak ułatwiłoby nam życie.

Wszędzie! Duże, male, na różnych wyokościach, na całej powierzchni nad stołami
123

Napisane przez Sophie24

Myślę, że można zaobserwować zmiany na przykładzie wesel, na których zapewne byli rodzice. Nie trzeba organizować wesela samemu w tych czasach by wiedzieć, że te koszty to nie to samo co 40 lat temu. Ale fakt, może jak ktoś nie chce się zainteresować to i tego nie wie Dla mnie to jednak dziwna niewiedza


Ja staram się też od razu zweryfikować co mi net powie. Aczkolwiek niektóre rzeczy są wpisane bo tak nam się wydaje. I tego się najbardziej boję. Poza tym nam się chyba za dużo razy wszystko zmieniało i zrobił się mętlik. No i jak patrzę ile to kasy wychodzi to aż mi się wierzyć nie chce.

No może masz i rację że dziwna niewiedza, no ale właściwie każdy z nas ma coś takiego, że nie interesuje się tym co go nie dotyczy. No i to jest taki przypadek właśnie.

A z tym budżetem to faktycznie, może przez te zmiany u Was, bo to może wprowadzać zamęt. Ale nie martw się, aż tak źle nie będzie. Stwórz jeden budżet i zacznij się z nim oswajać, w końcu będzie ławiej przełknąć

[taedio]

Napisane przez fioleciasto

U nas w rodzinie sa trzy ciąże teraz :p

U mnie teraz 5 :P i jedna kuzynka urodziła w połowie grudnia :P

[izk_a]

Napisane przez taedio

U mnie teraz 5 :P i jedna kuzynka urodziła w połowie grudnia :P

u mnie 2 jedna kuzynka styczeń, a druga koniec czerwca

[asdii]

Napisane przez magda1706

Boskie

Moja mama chce zamawiać busa na 18 osób, a nie ma kto z niego skorzystać oprócz rodziców Tż i jego brata Co najlepsze? Znalazła takiego, który mieszka 20 km dalej i bierze od km. Od sali do kościoła mam 5 km, a od sali do rodziców Tż domu 4 km. I musiałabym gościowi zapłacić więcej za jego dojazd niż za to co by mi pojeździł na miejscu tj. rodzice Tz - kościół; kościół - sala i wieczorem sala - dom.
Jak zaczęłam jej to mówić to stwierdziła, że w takim razie tylko do kościoła, żeby pojeździł, a później ONA będzie kierować, bo przecież nie będzie pić. No już to widzę Może od razu ja nie będę pic i sobie pojeżdżę? Masakra

Ale przecież to nadal nie ma sensu... Bo chyba najgorsze jest dostanie się w nocy do domu, a w ciągu dnia to zawsze jakoś da rade. A nie lepiej poprosić jakiegoś znajomego? Taniej wyjdzie jak samochodem zawiezie...