Zjadam żarcie twojemu żarciu - wegańskie i wegetariańskie potwory, które nie dziwią.

[201609140906]

U mnie oregano, zioła prowansalskie, cebula suszona, czosnek, papruka (chciałam poprawić tę literówkę, ale zostawiłam, bo mi się podoba ;P) słodka i ostra, ocet balsamiczny, cząber, sos sojowy, pieprz ziołowy...

...za dużo tego, łatwiej mi chyba wymienić, czego nie mam.

[ladywb]

Wegetarianką jestem od ponad 20 lat. Mąż jest wszystkożerny, ale wiedział na co się pisze, więc dania mamy głównie w wersjach wegetariańskich. Jak ma ochotę na rybę lub inne mięso, to sam sobie robi lub kupuje Ostatnio jednak powiedział, że jak sobie pomyśli, co znajduje się w wędlinach, to jeść mu się odechciewa

Nie wiecie, gdzie można dostać kotlety sojowe typu big steak? Najlepiej w Gdańsku. Dawno ich nie widziałam, a bardzo mi smakowały.

[spodkoldry]

Ja z tych, co mięso ograniczają - od około miesiąca do porcji raz w tygodniu, docelowo chciałabym odstawić w ogóle na co dzień i jeść naprawdę sporadycznie (naprawdę lubię smak niektórych potraw, ale kaczki czy steka nie zrobię sobie sama w domu, więc pewnie skończy się na wychodzeniu raz na 3 miesiące do knajpy). Na co dzień chciałabym jeść rośliny i ryby, jakoś wychodzi, nawet TŻ powoli przekonuje się do takiego jedzenia, co było nie do pomyślenia jeszcze jakiś czas temu.
Jutro do pracy zabieramy curry z dynią i czerwoną soczewicą

A impulsem do ograniczenia były względy zdrowotne - odstawiając mięso mam po prostu motywację do zjedzenia większej ilości warzyw, bo muszę się czymś nasycić. Zresztą jak przeczytałam artykuł o tym, ile przeciętny Polak zjada mięsa tygodniowo i ilokrotnie tym samym przekracza normę (ok. 0,5 kg tygodniowo, a w Polsce jakieś 1,5 kg), to stwierdziłam że koniec tego dobrego.

[201607040940]

Napisane przez spodkoldry

Ja z tych, co mięso ograniczają - od około miesiąca do porcji raz w tygodniu, docelowo chciałabym odstawić w ogóle na co dzień i jeść naprawdę sporadycznie (naprawdę lubię smak niektórych potraw, ale kaczki czy steka nie zrobię sobie sama w domu, więc pewnie skończy się na wychodzeniu raz na 3 miesiące do knajpy). Na co dzień chciałabym jeść rośliny i ryby, jakoś wychodzi, nawet TŻ powoli przekonuje się do takiego jedzenia, co było nie do pomyślenia jeszcze jakiś czas temu.
Jutro do pracy zabieramy curry z dynią i czerwoną soczewicą

zjadłabym. Wrzucisz przepis?

[favianna]

Napisane przez candycotton

Wersja podkradziona z restauracji: gotuje nieobrane ziemniaki, potem musza wystygnac, wtedy się robią lepkie, na jednej ręce robie maly placek, na to klade orzechy, coś wędzonego, mogą byc tez pieczarki, jakieś pestki, przykrywam to drugim plackiem i mam nadziewanego kotleta, obtaczam go w sezamie i smażę na chrupko, poszukam foty, bo gdzieś miałam chyba

fajne, tez bede probowac

Napisane przez spodkoldry

Ja z tych, co mięso ograniczają - od około miesiąca do porcji raz w tygodniu, docelowo chciałabym odstawić w ogóle na co dzień i jeść naprawdę sporadycznie (naprawdę lubię smak niektórych potraw, ale kaczki czy steka nie zrobię sobie sama w domu, więc pewnie skończy się na wychodzeniu raz na 3 miesiące do knajpy). Na co dzień chciałabym jeść rośliny i ryby, jakoś wychodzi, nawet TŻ powoli przekonuje się do takiego jedzenia, co było nie do pomyślenia jeszcze jakiś czas temu.
Jutro do pracy zabieramy curry z dynią i czerwoną soczewicą

A impulsem do ograniczenia były względy zdrowotne - odstawiając mięso mam po prostu motywację do zjedzenia większej ilości warzyw, bo muszę się czymś nasycić. Zresztą jak przeczytałam artykuł o tym, ile przeciętny Polak zjada mięsa tygodniowo i ilokrotnie tym samym przekracza normę (ok. 0,5 kg tygodniowo, a w Polsce jakieś 1,5 kg), to stwierdziłam że koniec tego dobrego.

Ja pobnie jak ty, ograniczam mocno,choc wciaz jeszcze jem, glownie ryby i drob albo plasterek jakiejs wedliny (dlatego ze przywiezlismy ze wsi od Tzta po swietach domowa szynke) Ale on i tak pewnie w wiekszosci sam ja zje.

Wege juz raz bylam prawie rok, ale jakos nie wyszko, chyba nie bilansowalam dobrze, bo pod koniec az mnie skrecalo za miechem. Ale wtedy malo jadlam straczkow, a wiec bialka

[Snowdrop_]

Dołączam i ja, wege od 16 lat, podobnie jak młodsze rodzeństwo. Ostatnio najbardziej pasują mi różne rodzaje naleśników crepes (na słodko) i galettes (na słono), te drugie są szczególnie sycące i mogą robić np. za cały obiad, moja ulubiona wersja jest z pieczarkami, masłem, cebulą, pomidorami i pietruszką, mogą być też wersje z jajkiem, różnymi rodzajami sera czy grzybów. Uwielbiam wszystkie zielone, pomarańczowe i czerwone warzywa, w związku z tym dodaję je do każdego dania i kanapki, jak coś nie jest kolorowe to jakoś nie mam ochoty tego jeść

[spodkoldry]

Napisane przez Gosiaczek1969

zjadłabym. Wrzucisz przepis?

połowę średniej dyni pokroić na kawałeczki, wrzucić do malaksera razem z 2 cebulami, 4 ząbkami czosnku i jedną papryczką chilli, kawałkiem imbiru
wrzucić na patelnię i podsmażyć tę masę na oliwie
do masy wrzucić przepłukaną czerwoną soczewicę (0,5 szklanki) i poczekać, aż zmięknie, dodać mleko kokosowe
dosolić do smaku
podawać z ryżem, wychodzą jakieś 3-4 spore porcje
przypraw można dać mniej, my z TŻ lubimy jeść na bardzo ostro, więc osobom preferującym delikatniejsze smaki radzę uważać
przepis inspirowany Kwestią Smaku, ale tam jest trochę inaczej, u mnie wersja szybsza

[favianna]

dziewczyny co jecie na sniadania poza kanapkami? macie cos fajnego rano?

[kaja1981]

Wrzucę Wam jeden z moich ulubionych i w dodatku sklecony przeze mnie przepis wegański nie jest, bo ja się już obejść bez ryb, mleka i jajek nie mogę.

Sos śliwkowy:

opakowanie śliwek suszonych

1 duża cebula

migdały w płatkach

1 serek topiony

mleko

olej do smażenia

przyprawy (curry, pieprz, sól, czosnek, papryka słodka)

1. Cebulę pokroić w kostkę, śliwki w paseczki.

2. Na patelni podsmażyć cebulę.

3. Dodać śliwki, smażyć przez kilka minut.

4. Dodać serek topiony, smażyć, aż się roztopi.

5. Dodać mleko, tyle, żeby sos uzyskał odpowiednią gęstość, przyprawy według uznania.

6. Dodać płatki migdałowe (też według uznania, ja lubię dużo)

7. Podawać z makaronem lub ryżem.

Smacznego

Można dać dodatkowo suszone pomidory, może być wersja z kurczakiem też dla mięsożernych

[spodkoldry]

Napisane przez favianna

dziewczyny co jecie na sniadania poza kanapkami? macie cos fajnego rano?

o, też się chętnie dowiem, ostatnio widziałam przepis na czerwoną soczewicę smażoną z pomidorami, ale tu trzeba mieć trochę więcej czasu poza tym owsianki, mogą być też pieczone i takie lubię najbardziej

[meresteger]

Napisane przez favianna

dziewczyny co jecie na sniadania poza kanapkami? macie cos fajnego rano?

Ja lubię owsiankę z miodem. Zmieniam tylko dodatki wg tego, na co mam aktualnie ochotę. Ostatnio dodaję wiórki kokosowe, kardamon, cynamon i kandyzowany ananas.

[201607040940]

Napisane przez spodkoldry

połowę średniej dyni pokroić na kawałeczki, wrzucić do malaksera razem z 2 cebulami, 4 ząbkami czosnku i jedną papryczką chilli, kawałkiem imbiru
wrzucić na patelnię i podsmażyć tę masę na oliwie
do masy wrzucić przepłukaną czerwoną soczewicę (0,5 szklanki) i poczekać, aż zmięknie, dodać mleko kokosowe
dosolić do smaku
podawać z ryżem, wychodzą jakieś 3-4 spore porcje
przypraw można dać mniej, my z TŻ lubimy jeść na bardzo ostro, więc osobom preferującym delikatniejsze smaki radzę uważać
przepis inspirowany Kwestią Smaku, ale tam jest trochę inaczej, u mnie wersja szybsza

kupie jutro dynię, soczewicę i mleko kokosowe. I zrobię.
Muszę jeść delikatnie, niezbyt ostro więc dodam trochę troszkę sproszkowanego chili albo papryki ....

Dziękuję bardzo , oj będą tu inspiracje.

[liselotta]

Na śniadanie jem tzw overnight oats czyli płatki zalewam odrobiną mleka i zostawiam w lodowce na noc. Rano dodaję to na co mam ochotę: grecki jogurt, orzechy, odrobinę miodu, świeze owoce, chia

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Nie gotuję owsianki bo mnie obrzydza niestety

[201607040940]

Napisane przez favianna

dziewczyny co jecie na sniadania poza kanapkami? macie cos fajnego rano?

tylnej częsci ciała nie wyrywa jajecznica zwykła (na maśle) lub wypasiona ( z pieczarkami, papryką, pietruszką lub koperkiem, cebulką, pomidorem, serem) lub zapiekane kanapki

[Crema Catalana]

Napisane przez favianna

dziewczyny co jecie na sniadania poza kanapkami? macie cos fajnego rano?

si, u mnie kanapki na śniadanie się nie sprawdzają, ciężko się po nich czuję

także kombinuję, najlepiej z rana pasują mi zielone szejki (zazwyczaj miksuję ten skład-szpinak, banan, daktyle, pomarańcz/jabłko) czy pudding chia np. z malinami, i zimą jak przychodzą większe głody to jaglanka (np. z bananem, kakao i rodzynkami)

witam Wszystkich będę podczytywać
staż wegetariański mam hm.. będzie już z naście lat, a od jakiegoś roku zauważyłam, że b.często wpadają też i wegańskie dni i jest supcio i smacznie, polecam

[Bananalama]

ooo, poszukam jutro przepisu na pierożki z soczewicą/pieczarkami. Ekstra wątek

[favianna]

Napisane przez Crema Catalana

si, u mnie kanapki na śniadanie się nie sprawdzają, ciężko się po nich czuję

także kombinuję, najlepiej z rana pasują mi zielone szejki (zazwyczaj miksuję ten skład-szpinak, banan, daktyle, pomarańcz/jabłko) czy pudding chia np. z malinami, i zimą jak przychodzą większe głody to jaglanka (np. z bananem, kakao i rodzynkami)

witam Wszystkich będę podczytywać
staż wegetariański mam hm.. będzie już z naście lat, a od jakiegoś roku zauważyłam, że b.często wpadają też i wegańskie dni i jest supcio i smacznie, polecam

ooo, cos nowego, bede probowac dzieki za pomysl!

u mnie owsianka odpada, chyba ze bezglutenowa
zazwyczaj jem kasze jaglana z warzywami lub z mlekiem roslinnym na slodko
warzywa na parze same lub z jakas kasza
zupy wszelakie
soczewice w pomidorach
fasolke z miksem duszonych warzyw (i tunczykiem opcjonalnie) na pikantnio

[liselotta]

Oooo właśnie, zrobię na jutro malinowo-waniliowy pudding chia, akurat mam skladniki

[meresteger]

Napisane przez Bananalama

ooo, poszukam jutro przepisu na pierożki z soczewicą/pieczarkami. Ekstra wątek

Też uwielbiam. I jeszcze ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i fetą.

[favianna]

Napisane przez liselotta

Oooo właśnie, zrobię na jutro malinowo-waniliowy pudding chia, akurat mam skladniki

daj przepisssss

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Lavi92

A korzystając z okazji co jest u was must have w kuchni z przypraw?

Papryka ostra i słodka, pieprz czarny i biały, kurkuma, cynamon (cynamon jest niezbędny do mojej mieszanki curry [robię własną mieszankę, bo w gotowych jest glutaminian sodu]). Curry z kalafiora z brązowym ryżem om nom nom nom. Pasta z czerwonej soczewicy z ostrą papryką, om nom nom nom. Jestem uzależniona od czerwonej soczewicy.
Kocham świeżą bazylię, nienawidzę suszonej.
Oregano na odwrót, kocham suszone, nie lubię świeżego.

[Lavi92]

Napisane przez Lady in Blue

Fajnie, że powstał taki wątek Chętnie tu zostanę

Wegetarianką jestem od maja 2015 Chociaż zdarzają się momenty, że przez kilka dni jem typowe wegańskie posiłki

Moim ostatnim kulinarnym odkryciem jest wegetariański rosół i falafele z ciecierzycy z Jadłonomii. Fasolka po bretońsku tez smakuje świetnie (wędzona papryka to cudo).

Cały czas coś mnie zaskakuje w kuchni roślinnej, ale lubię też takie proste dania

Falafele Koocham!

Napisane przez favianna

Kiedyś lubiłam mieć przyprawy osobno i dalej mam ich całą szafkę, ale teraz wolę mieszanki

Must have ever to dla mnie sos sojowy, muszę mieć jakiś jego rodzaj, albo chociaż teriyaki

No i muszę mieć kucharka, tego co na zdjęciu i ocet smakowy, teraz mam figowy

Sól wedzona, sól czarna, sól himalajska, pieprz mielony, zawsze chrzan i przecier pomidorowy w lodówce

Napisane przez Comtesse

U mnie oregano, zioła prowansalskie, cebula suszona, czosnek, papruka (chciałam poprawić tę literówkę, ale zostawiłam, bo mi się podoba ;P) słodka i ostra, ocet balsamiczny, cząber, sos sojowy, pieprz ziołowy...

...za dużo tego, łatwiej mi chyba wymienić, czego nie mam.

Dzięki dziewczyny, chcę że tak się wyrażę skompletować przyprawy i szukam inspiracji żeby zawsze móc wyczarować coś z niczego

[201604191001]

Chciałabym zrobić ruskie (ziemniaki, cebulka i tofu, bez twarogu, którego nie lubię), ale nie umiem w pierogi. Co znajdę przepis to ma masło. Mogę do ciasta dać oleju zamiast masła?

[201605090958]

Najlepsza dyniowa zupa
http://www.rondelek.pl/zupa-krem-z-d...i-kreglickiej/

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez _Judith_

Chciałabym zrobić ruskie (ziemniaki, cebulka i tofu, bez twarogu, którego nie lubię), ale nie umiem w pierogi. Co znajdę przepis to ma masło. Mogę do ciasta dać oleju zamiast masła?

Możesz. Pozwalam.

[favianna]

Napisane przez _Judith_

Chciałabym zrobić ruskie (ziemniaki, cebulka i tofu, bez twarogu, którego nie lubię), ale nie umiem w pierogi. Co znajdę przepis to ma masło. Mogę do ciasta dać oleju zamiast masła?

a po co maslo?
u mnie w domu od lat ciasto to maka + woda i wszystko, najlepsze, delikatne ciasto pierogowe na swiecie

a jak musisz juz dac jakis tluszcz do daj roztopiony olej kokosowy i wszystko na ten temat

[Mijanou]

Skoro nie ma tu Starfajtera to będę pisać!

Na poważnie: nie obżeram się mięsem, za wędlinami nie przepadam (swininy i innych czerwonych mięs nie ruszę). Zostawiam sobie ryby (w formie filetu bo innych też nie ruszę) i biusty z kurczaka (sporadycznie)oraz jajka i mleko (lubię po prostu). Dążę więc w stronę światła, z chęcią skorzystam z Waszych pomysłów.

Podaję swój na ulubioną pastę twarożkową (genialną w swej prostocie, która zawiera jednak czosnek, czyli jest pewne ograniczenie w spożywaniu. Inaczej zażerałabym się nią częściej):

-opakowanie/dwa twarozku wiejskiego (na michę)
-sól, słodka mielona papryka, pieprz cayenne
-mały ząbek czosnku (wycisnąć do twarożku przez praskę lub posiekać)

Jeśli w opakowaniu jest zbyt wiele śmietany oddajemy ją kotu. Twarożek z ząbkiem czosnku posolić, miksowac blenderem na puszystą masę dodajac paprykę i cayennę (pasta ma mieć lekko różowy kolor). Gotowe. Najlepiej smakuje na grzankach z masłem i przybrane świeżą papryką i do tego kawa z mlekiem. Pyyyyszne.

Umiem też robić pyszne drożdżowe paluchy (bardzo chrupkie) z grzybami lub z grzybami i kapustą (w tej proporcji!)

[liselotta]

Napisane przez favianna

daj przepisssss

Mrożone lub świeże owoce
Mleko jakie chcesz
Łyżka miodu
Pół łyżeczki ekstraktu waniliowego
Sok z połowy cytryny
Chia (ze trzy łyżki)

Miksujesz wszystko poza chia
Wrzucasz do jednego większego pojemnika/słoja lub dwóch mniejszych
Dodajesz chia i potrząsasz
Odstawiasz na godzinę, po czym potrząsasz znowu i wkładasz do lodówki na noc

Zrobione tak mozna dwa dni przechowywać

[favianna]

a chia moze byc mielone? bo tylko takie mam

[aer]

jak ktos leniwy i nie chce mu sie robic to w Piotrze i Pawle sa gotowe potrawy wege - sznycle, nugetsy, kotlety z lubinu etc.
calkiem niezle