Jesienno zimowe pogaduchy przy kawie z dopingiem-odsłona 32

[Cane_]

Gagatu blisko, żółte w białe groszki... z granatowym wykończeniem i czerwonym środkiem [wiedziałam, że ta resztka czerwonygo lnu po coś się przyda!].

Ech, właśnie mam zapał tak szalony, że chyba zamiast przyszywania lamówki [granatowej ] zaprzyjaźnię się z 2 kawą ... Zwłaszcza, że mój Maj Jesienny [czyt. Majeczka] postanowił obchodzić 2 miesięczną rocznicę na rękach .

[kalina1984]

Asia zrób im order pracownika miesiąca
A u nas po wywaleniu korów nie można wejść w program bo się konwersja robi

[babydelfi]

Napisane przez Cane_

Gagatu blisko, żółte w białe groszki... z granatowym wykończeniem i czerwonym środkiem [wiedziałam, że ta resztka czerwonygo lnu po coś się przyda!].

Ech, właśnie mam zapał tak szalony, że chyba zamiast przyszywania lamówki [granatowej ] zaprzyjaźnię się z 2 kawą ... Zwłaszcza, że mój Maj Jesienny [czyt. Majeczka] postanowił obchodzić 2 miesięczną rocznicę na rękach .

A napisz nam coś więcej o sobie,
jak masz na imię, czy robisz coś więcej poza szyciem?? gdzie mieszkasz?
i fajnie że do nas dołączyłaś Witaj



Asia bo jak byś szerzej oczy otworzyła, albo z lochów wyszła to byś widziała że one ciężko pracują


Basia a może część mocy przeszła na Ciebie

i jeszcze Ci coś powiem odnośnie zimna w pomieszczeniach
byliśmy u mojej mamy w niedzielę, i szybko uciekaliśmy do domu, bo u nas o wiele cieplej (choć mróz siarczysty na dworze,a ja w domku chodzę w krótkim rękawku stale).
Mama grzeje gazem, no i wiadomo nie można za dużo, bo potem rachunki za wysokie i takie gadanie. I oni na noc całkiem ogrzewanie wyłączają. Dom jest stary, nieocieplony i wiatr tam wszędzie hula
i mama mówi, że w niedzielę, jak się rano obudziła, to u siebie w pokoju miała Uwaga!!!
ile stopni????



10!
dla mnie to tragedia i nie wiem jak tak można, ale im się nie przetłumaczy

[little_ola]

Napisane przez babydelfi

ale od tego mrozu to pękły mi spodnie

szew na ?


ja wydziergałam jedną czapeczkę/ zamówienie
i nie wiem czy dziergać kolejne... wczoraj wieczorem męczyła mnie jedna fotografka: w zeszłym tygodniu zapytała o jedną czapeczkę, wynegocjowała upust
wczoraj napisała do mnie, że jest zachwycona czapeczką (to najmiększa i najdelikatniejsza włóczka jaką kiedykolwiek trzymałam w dłoniach) i chce jeszcze 6 w innych kolorach
no fajnie, ale oczywiście od razu zaczęła też żebrać o upust, plus zobaczyła w jednej grupie zdjęcie tych wdzianek co ostatnio wydziergałam z <3 guzikami i też zapragnęła, plus dodała jeszcze 2 inne czapeczki i zapytała czy to wszystko sprzedam jej za £70 (kiedy normalnie to wszystko jest warte min. £90 )
odpisałam, że nie mogę zejść poniżej £82, a ona na to:











a może £80?





w tym momencie wyłączyłam wi-fi w telefonie i poszłam do łóżka czytać...
a dziś rano znalazłam kolejne wiadomości od klientki, że ok, ona weźmie to wszystko za £82
ale jeszcze nie zapłaciła i się zastanawiam czy zaczynać dzierganie....

[babydelfi]

Iwonka ja bym poczekała aż pieniądze wpłaci i wtedy robiła, miałabyś chociaż pewność, że się nagle nie rozmyśli


a ze spodniami to masz rację , całe szczęście stało się to jak zsiadałam z roweru pod domem

[kalina1984]

Kasia szwy zamarzły i skruszały?
No 10 stopni to jest masakra

[Cane_]

Babydelfi obecnie to siedzę w domu ze względu na [równiuteńko ] 2-miesięczną córę. Marzenie moje największe, od podstawówki chciałam mieć córeczkę Maję urodzoną w listopadzie [nie pytajcie czemu aż tak dokładnie marzyłam] . Po za nią mam jeszcze 8-letniego syna i 11-letnią córę.

Mieszkam w Gdyni, a przed ciążą zajmowałam się zwierzakami. Uwielbiam zwierzaki . Szyję sobie i szydełkuję hobbistycznie, a ostatnio wzięłam się za to poważniej... z najprostrzego powodu - wreszcie chcę się "obszyć" zgodnie z moją ukochaną modą okołowojenną [wtedy kobiety miały tak niesamowicie kobiece stroje!]. Kupić to ciężko, a nawet jeśli coś się znajdzie to jest drogo [a ja - z racji posiadania 4 dzieci, bo mąż też się zalicza - cierpię na parlamentarne skąpstow ]... Do tego wszystko co znajduję to w moich oczach "byłoby idealne GDYBY ZMIENIĆ....".

W ambitnych planach na najbliższą przyszłość mam zamiar obszyć się własnoręcznie [za wyjątkiem sukienki, raz w życiu zaszalałam i zamówiłam] na swój powoli nadchodzący ślub. Cichy, mały, cywilny [biorąc pod uwagę wiek naszych dzieci - i tak większość ludzi myśli, że my już PO], ale i tak chcę wyglądać jak z żurnala lat '50 .

[agnes99]

Napisane przez kalina1984

Jeszcze korki wywaliło i niszczarka się zepsuła, Agatka coś czuję, że maczałaś w tym paluchy

nudzi się biedulka w pracy, więc zdalne zaczęła działać

[babydelfi]

Napisane przez kalina1984

Kasia szwy zamarzły i skruszały?

no dokładnie

Napisane przez Cane_

Babydelfi obecnie to siedzę w domu ze względu na [równiuteńko ] 2-miesięczną córę. Marzenie moje największe, od podstawówki chciałam mieć córeczkę Maję urodzoną w listopadzie [nie pytajcie czemu aż tak dokładnie marzyłam] . Po za nią mam jeszcze 8-letniego syna i 11-letnią córę.

Mieszkam w Gdyni, a przed ciążą zajmowałam się zwierzakami. Uwielbiam zwierzaki . Szyję sobie i szydełkuję hobbistycznie, a ostatnio wzięłam się za to poważniej... z najprostrzego powodu - wreszcie chcę się "obszyć" zgodnie z moją ukochaną modą okołowojenną [wtedy kobiety miały tak niesamowicie kobiece stroje!]. Kupić to ciężko, a nawet jeśli coś się znajdzie to jest drogo [a ja - z racji posiadania 4 dzieci, bo mąż też się zalicza - cierpię na parlamentarne skąpstow ]... Do tego wszystko co znajduję to w moich oczach "byłoby idealne GDYBY ZMIENIĆ....".

W ambitnych planach na najbliższą przyszłość mam zamiar obszyć się własnoręcznie [za wyjątkiem sukienki, raz w życiu zaszalałam i zamówiłam] na swój powoli nadchodzący ślub. Cichy, mały, cywilny [biorąc pod uwagę wiek naszych dzieci - i tak większość ludzi myśli, że my już PO], ale i tak chcę wyglądać jak z żurnala lat '50 .

super plany, ja może też kiedyś dojdę do takiego stanu, że uszyję coś dla siebie
Gratuluję dzieci
a jak masz na imię? jak się do Ciebie zwracać??
ja jestem Kasia

[agnes99]

Napisane przez SilverAguti

Trzymcie mnie, księżniczki sobie słodzą od tytanów pracy i jedynych pracujących osób w tej kancelarii

autoreklama

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez babydelfi

byłam w sklepie i mimo 13 stopni na minusie na dworze, to dłonie nie przymarzły mi do kierownicy, a pupa do siodełka
ale od tego mrozu to pękły mi spodnie

jak mniemam - ponieważ nie przymarzłaś, to postanowiłaś się przewietrzyć

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

a tak na marginesie to musiałam zejść do kolegi, który prowadzi magazyn techniczny w poszukiwaniu kart do routerów i nie powiem żeby było tam ciepło... po 4 godzinach podgrzewania się tam różnymi ustrojstwami ma on zawrotne 17 stopni w pomieszczeniu

[gagatu]

Napisane przez kalina1984

Jeszcze korki wywaliło i niszczarka się zepsuła, Agatka coś czuję, że maczałaś w tym paluchy

Może zawiesił się sterownik na wtyczce? Bo ostatnio się w tym specjalizuję

Uruchomcie ksero, to się dogrzejecie Mogę Wam podesłać intastaty do drukowania

[kalina1984]

A co ja mam zrobić z tym sterownikiem? W pewnym momencie zgasła i teraz się nie chce włączyć.
My drukujemy Pity11 także drukara chodzi ale jakoś cieplej od niej nie ma.

[mirosek]

sory, że z głupim pytaniem wyjeżdżam
aleeee .... coś ktoś słyszał o jakimś ociepleniu ?

[gagatu]

Napisane przez kalina1984

A co ja mam zrobić z tym sterownikiem? W pewnym momencie zgasła i teraz się nie chce włączyć.
My drukujemy Pity11 także drukara chodzi ale jakoś cieplej od niej nie ma.

Basia, to tak zawsze jest - działa i nagle przestaje nie wiadomo czemu

[mirosek]

Napisane przez kalina1984

My drukujemy Pity11 także drukara chodzi ale jakoś cieplej od niej nie ma.

pewnie chodzi za wolno

[Cane_]

Napisane przez mirosek

coś ktoś słyszał o jakimś ociepleniu ?

Przykro mi, jedyne ocieplenie o jakim słyszałam to moja otulina zostawiona u teściowej .

A na poważnie podobno podczas każdej zimy MUSZĄ być 2 tygodnie porządnych mrozów. Usłyszałam to parę lat temu i wiecie, że się sprawdza? Co prawda jak mieszkałam w górach to "mrozy" oznaczało po -25 do -30, a teraz "mrozy" to -10, ale się sprawdza

Kasiu na imię mam Hania, ale mówcie mi Cane . Przynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia, że mam sklerozę i do was też się po nickach zwracam [zapamiętanie imion zawsze przychodzi mi z trudem].

[kalina1984]

Niszczarka się odezwała na wstecznym biegu, pomemłała co zostało w środku i zaczęła działać.
Od dzisiaj miało być "cieplej" ale czarno to widzę, śnieg tez mi obiecali i nic z tego

[mirosek]

Napisane przez Cane_

na imię mam Hania, ale mówcie mi Cane

Witaj Haneczko

Przez chmury przebija nieśmiało słońce no cóż ,
wnioskuję , że ...
i tak mi zmarznie
chyba, że zmienię plany i zostanę w domu

[babydelfi]

u mnie już jest cieplej tylko -10


ale słońca dziś nie ma, a chciałam na balkon wyrzucić pościel, by się ciut wymroziła
wyniosę chociaż pluszaki dzieciaków


z Asią pichcimy ciacho, i może jeszcze jakąś sałatkę zrobimy z okazji jutrzejszego święta

[beata1718]

witam
od zachodu ciepło idzie u mnie już tylko -5
ale śnieg pada wiec poszłam pobiegać na nartach
przed jednak napaliłam w piecu i odpaliłam auto
wiec teraz już siedzę przy gorącym grzejniku

[agnes99]

Napisane przez mirosek

sory, że z głupim pytaniem wyjeżdżam
aleeee .... coś ktoś słyszał o jakimś ociepleniu ?

przepowiadacze coś mówili o końcu tygodnia, ale kto by im tam wierzył

[mirosek]

zerknęłam i ja na kreski ociepla się
było -13 a jest -7 !!! ciepełko

[agnes99]

Napisane przez mirosek

zerknęłam i ja na kreski ociepla się
było -13 a jest -7 !!! ciepełko

żebyś tylko z nadmiaru szczęścia/ciepła nie oszalała zbytno
albo zdejmij termometr ze słońca

[Cane_]

SKOŃCZYŁAM!

Łapki pokłute [musiałam się dziabnąć na sam koniec?!], ale mam jedną rękawicę . Tylko warstwa wierzchnia okazała się być ciut za mała i rękawica BARDZO przylega - z pierścionkiem na palcu to ja jej nie założę . I zapomniałam zawieszkę wszyć, ale to mały problem... i tak nie mam haczyków w kuchni .

Jak KTOŚ wróci do domu to nawet zdjęcia zrobię i się pochwalę. Sama nie mogę, bo jestem domową wykańczarką telefonów - wiecznie mam po kimś. Aktualny jest po mężu i ma zepsuty aparat .

[mirosek]

Napisane przez Cane_

jestem domową wykańczarką telefonów

Agata konkurencja się pojawiła

[babydelfi]

jakbym miała mało zajęć, wymyśliłam sobie, że uporządkuję ubrania u dzieci w szafie, bo wszystko w kłębkach na półkach leżało, a to za sprawą córci mojej kuzynki, którzy u nas ostatnio byli, bo ona postanowiła się przebierać w ubrania Asi i uparcie szukała Asi spódniczek TUTU

dwie półki za mną, jeszcze tylko 5

[kalina1984]

Śnieg zaczął padać więc może nie jest aż tak zimno.
Kasia co Ty tak szalejesz ze sprzątaniem, tylko nie mów że zaraz okna będziesz myć

[agnes99]

mam juz dość siedzenia w biurze na dziś, tylko wyjśc nie mogę :/

[babydelfi]

Basiu nie szaleję ze sprzątaniem
postanowiłam tylko ułożyć dzieciom w szafach, bo strach jak to wyglądało wczesniej i nagle się okazało, że dzieci jeszcze mają bluzki z długim rękawem, a piszczały że tylko krótki im został

a okien do wiosny nie ruszam

[gagatu]

Napisane przez mirosek

Agata konkurencja się pojawiła

E tam, taka konkurencja, ja mam zasięg ogólnopolski

Kasia, chcesz przy okazji i mi w szafie posprzątać? Wczoraj wyjmowałam pasek rano i mi pół zawartości szafy wypadło - upchnęłam na szybko i boję się ją otwierać