sześćdziesiątki z plusem

[Kota]

I na koniec Wenecja. Pastelowe, zaniedbane, melancholijne cudo.
Taka, największe wrażenie robił na mnie toskański "interior"- miasta, zwłaszcza Florencja- zapchane do niemożebności turystami, do Ufizzi trzeba było stać w dwugodzinnej kolejce, wszędzie przepychać się w tłumie, już w Sienie i Wenecji- na bocznych uliczkach było lepiej- puściej. Natomiast małe miasteczka- cuda, choć też turyści- a to buszujący w enotekach, a to grzebiący w serach czy miejscowych makaronach...Tak, miasteczka, góry, wijące się drogi, lasy z małych dębów czy z jadalnych kasztanowców, to cuda.

Luba, mieszkasz blisko Regensburga? Ładna kraina, żałuję, że nie mieliśmy ani chwili, żeby zwiedzić to miasto- to co widziałam z okna samochodu, szukając drogi do hotelu- wyglądało uroczo- wzgórza, skałki, Dunaj, ostre wieże katedry... W Niemczech lepiej znam tylko Westfalię.

[taka taka]

czy ja pisałam, że miasta mnie nie kuszą?
Wenecja mnie kusi, kolorami, swoją miejską niemiejskością, cudo

cudowne te fotele na gondolach

uwielbiam kryminały Donny Leon z komisarzem Brunettim i Wenecją w roli głównej

Kota, przywiozłaś sobie coś pachnącego?

[Kota]

Napisane przez taka taka

czy ja pisałam, że miasta mnie nie kuszą?
Wenecja mnie kusi, kolorami, swoją miejską niemiejskością, cudo

uwielbiam kryminały Donny Leon z komisarzem Brunettim i Wenecją w roli głównej

Kota, przywiozłaś sobie coś pachnącego?

Komisarz Brunetti zawsze zajada coś dobrego, pamiętam jakieś pachnące makarony z małżami....
Pachnącego nic nie przywiozłam, w ogóle jakoś dziwnie mało chodziłam po perfumeriach, przewąchałam Fiori di Capri, Mediterraneo, o mało co nie kupiłam Etry- ale mieli tylko taką wielka objętość- setkę- że się nie skusiłam. Nie natrafiłam na Theoremy- czy to być może??? Pewno może, bo jakoś mi się nie rzuciły w oczy. Natomiast zoczyłam na wystawie nową Kelly Hermesa- ale też nie wąchałam, bo była sjesta i sklep zamknięty... We Florencji wąchałam tez bardzo ładne jednonutówki- wietiwer i bergamotę- po przystępnych cenach, ale tez sie nie skusiłam. Wąchałam natomiast Hermes Rouge i bedzie to mój nastepny zakup po Safari.
Ale kupiłam torebkę...

[Alketa]

Kota wspaniałości przeżyłaś.jestem zwolenniczką BYĆ a nie MIEĆ.
To co zobaczymy to jest tylko nasze,często dokonuję wyboru czy coś zmienić w swoim mieszkaniu,czy gdzieś pojechać....zwykle jadę!!!!
Zdjęcia cudowne....ja też tam chcę!!!!!!!
Szpiegu może to zwykłe uczulenie?????
taka,taka to co wybieramy się w podróż naszych marzeń!!!
Sabbath uwielbiam kadzidlane zapachy są dla mnie inspirujące.
Poziomka grzybów.!!!!....zazdroszc zę ...bo uwielbiam zbierać.
Prawdziwej wsi też bo kocham ciszę i spokój
Wstrętne uczucie......ale zazdroszzę.....wybaczysz. ???
Luba....
Kolorowych snów
Danusiu....Czekamy!!!!!!!

[taka taka]

Torebka to bardzo rozsądny nabytek, rozsądniejszy niż kolejna flaszka

a Kelly Caleche Hermesa widziałam w Douglasie i te jednonutówki: bergamotkę, wetiwer, irys, jaśmin i coś jeszcze też

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Alketa, nie jadlam co prawda orzeszkow, ale chyba cos z domieszka orzeszkow, bo wlasnie mnie zaczelo wysypywac na ramionach i do tego swedziec strasznie...

[Luba]

Napisane przez Kota

Luba, mieszkasz blisko Regensburga? Ładna kraina, żałuję, że nie mieliśmy ani chwili, żeby zwiedzić to miasto- to co widziałam z okna samochodu, szukając drogi do hotelu- wyglądało uroczo- wzgórza, skałki, Dunaj, ostre wieże katedry... W Niemczech lepiej znam tylko Westfalię.

Nie tak znowu niedaleko, ale autostradą bardzo szybko się jedzie.
Chociaż ja polecam zawsze jazdę boczna drogą (dłuzsza) ale za to wzdłuż rzeki, gdzie widoki sa przepiekne.
A Regensburg jest naprawdę ciekawym miastem, spokojnym mimo tego, że spory ... No i katedra... Warto jeszcze raz przyjechać

Koto, piękne zdjęcia i wspaniały wyjazd. Nawet nie zazdroszczę, tylko po prostu sama pojadę
Gratuluję wspaniałego wypoczynku.
Powiedz mi czy Wenecja Cię nie... przydusiła? Ja miałam tam ciągle nieprzyjemne uczucie zagubienia, bo te wąskie, kręte uliczki, nie widac co przed Tobą, nie wiadomo dokad idziesz, czy nie zabładzisz, gdzie skręcić... Przyznaję, ze troche o klaustrofobie mnie to miasto przyprawiło. I gdyby nie litosciwi turyści (albo tubylcy), którzy w tych wąskich uliczkach poprzyczepiali cos w rodzaju papierowych, prowizorycznych drogowskazów, to pewnie do dzis mój duch błakałby się po Wenecji

Napisane przez taka taka

uwielbiam kryminały Donny Leon z komisarzem Brunettim i Wenecją w roli głównej

Witam kolezanke.
Ja może nie uwielbiam, ale bardzo lubię. A muszę powiedzieć, ze niedawno ogladałam w niemieckiej telewizji film na podstawie jednej z ksiażek i bardzo żałuję... Całkiem inaczej wyobrażam sobie komisarza i Paolę (juz nie wspomnę Elettry) i ich obraz który zobaczyłam w filmie wcale mi się nie podobał.

Alketko, sny miałam kolorowe, dzieki

[taka taka]

Napisane przez Luba

Witam kolezanke.
Ja może nie uwielbiam, ale bardzo lubię.

Lubo, ja uwielbiam uwielbiać

jak mówię /piszę o: jedzeniu, książkach, filmach, perfumach i squashu, to chyba zawsze używam tego słowa
ale nie wszystko uwielbiam, obchodzę się bez tego słowa pisząc /mówiąc o: muzyce, podróżach, teatrze, ludziach, ciuchach, kosmetykach i jeszcze paru innych rzeczach
a kryminały uwielbiam w szczególności, ostatnio czytam Akunina i Mankella

Miłego piątku życzę

[Luba]

Napisane przez taka taka

Lubo, ja uwielbiam uwielbiać

jak mówię /piszę o: jedzeniu, książkach, filmach, perfumach i squashu, to chyba zawsze używam tego słowa
ale nie wszystko uwielbiam, obchodzę się bez tego słowa pisząc /mówiąc o: muzyce, podróżach, teatrze, ludziach, ciuchach, kosmetykach i jeszcze paru innych rzeczach
a kryminały uwielbiam w szczególności, ostatnio czytam Akunina i Mankella

Miłego piątku życzę

Ja Cię doskonale zrozumiałam i wcale nie chciałam Cię poprawiać. Broń boze Wcale nie uważam, ze złego słowa użyłas, czy cuś
Tylko własnie chciałam zaznaczyc, ze ja lubię, chociaz tez uwielbiam uwielbiać, to jednak Brunettiego bardzo lubię (jedynie).

Zreszta uwielbiam własnie kryminały wszelkie i czytuje namietnie. Akunina lubię trylogie z siostra Pelagią (własciwie tylko dwa pierwsze tomy lubię.) Maryninę lubię... Eschbacha lubię, chociaz nie pisze typowych kryminałów.
Ja to ogólnie rzecz biorac uwielbiam czytać

[taka taka]

Napisane przez Luba

Ja Cię doskonale zrozumiałam i wcale nie chciałam Cię poprawiać. Broń boze Wcale nie uważam, ze złego słowa użyłas, czy cuś
Tylko własnie chciałam zaznaczyc, ze ja lubię, chociaz tez uwielbiam uwielbiać, to jednak Brunettiego bardzo lubię (jedynie).

Zreszta uwielbiam własnie kryminały wszelkie i czytuje namietnie. Akunina lubię trylogie z siostra Pelagią (własciwie tylko dwa pierwsze tomy lubię.) Maryninę lubię... Eschbacha lubię, chociaz nie pisze typowych kryminałów.
Ja to ogólnie rzecz biorac uwielbiam czytać

Eschbach powiadasz, pierwsze słyszę, ale już sobie znalazłam tytuły i poszukam w księgarniach

[Kota]

Napisane przez Luba

Zreszta uwielbiam własnie kryminały wszelkie i czytuje namietnie. Akunina lubię trylogie z siostra Pelagią (własciwie tylko dwa pierwsze tomy lubię.) Maryninę lubię... Eschbacha lubię, chociaz nie pisze typowych kryminałów.
Ja to ogólnie rzecz biorac uwielbiam czytać

Luba, lubisz Akunina? Coś tam jego czytałam- jedno z z Pelagią, z dwa z tym drugim bohaterem. Jakoś zniechęciłam się w pewnym momencie- za dużo było jak dla mnie wtrętów z miejscowym kolorytem typu stara matuszka Rossija, tych ojczulków (ojczulek był w Pelagii)... A czy czytujesz kryminały szwedzkie z komisarzem z Ystad? Zapomniałam autora!!!
Co do Wenecji- błąkałam się z przyjemnością -w tych wąskich zakamarkach wiedząc, że zawsze gdzieś wyjdę na Canale Grande, gdzies tam napatoczy się Rialto lub most Akademii i już będę wiedzieć, gdzie jestem. Najlepsze były dla mnie dzielnice trochę dalsze- pustka, siesta, kilku miejscowych na kamiennych schodkach, zrujnowane kamienice, światło i porażające błękitem niebo.

[Luba]

Napisane przez taka taka

Eschbach powiadasz, pierwsze słyszę, ale już sobie znalazłam tytuły i poszukam w księgarniach

Oooo, nie wiedziałam, że sa wydania po polsku!
Dzieki za wiadomość!
(Chyba, ze czytasz po niemiecku)

Napisane przez Kota

Luba, lubisz Akunina? Coś tam jego czytałam- jedno z z Pelagią, z dwa z tym drugim bohaterem. Jakoś zniechęciłam się w pewnym momencie- za dużo było jak dla mnie wtrętów z miejscowym kolorytem typu stara matuszka Rossija, tych ojczulków (ojczulek był w Pelagii)... A czy czytujesz kryminały szwedzkie z komisarzem z Ystad? Zapomniałam autora!!!

Chodzi Ci o Henninga Mankella?

[taka taka]

Koto, o Wallanderze, komisarzu z Ystad pisze Mankell
a w Akuninie podoba mi sięrównież to co Ciebie zraziło

edit:
Lubo, są przetłumaczone; w Merlinie znalazłam Wideo z Jezusem, Gobeliniarzy i , Bilion dolarów

[Luba]

Napisane przez taka taka

a w Akuninie podoba mi sięrównież to co Ciebie zraziło

Mnie także.


Sprawdziłam tego Eschbacha, w merlinie sa trzy jego pozycje.
A ja byłam przekonana, ze nie był tłumaczony na polski i taką informacje przekazałam mojej siostrze! Jestem mimowolnym kłamcą

edycja: nie wiem dlaczego robimy to samo?! Tako, nie masz zaginonej siostry bliźniaczki?

[taka taka]

chyba łatwiej się rozmawia na żywo

[Luba]

Latwiej.
Dlatego ja nie lubie np gg.

Miłego dnia Wam zyczę, bo życie mnie wzywa

[taka taka]

chyba nie doczekam się na listonosza, jadę do pracy

jeszcze raz: Miłego dnia

[Kota]

Napisane przez Luba

Latwiej.
Miłego dnia Wam zyczę, bo życie mnie wzywa

Napisane przez taka taka

chyba nie doczekam się na listonosza, jadę do pracy

jeszcze raz: Miłego dnia

No co Wy, no co Wy? Do pracy, zostawiacie mnie samą... Ech, życie, zarobkowanie,ech...

[BRAXA]

witam az boje sie pisac na 50 moj post poszedl chyba 5 razy jakies cuda sie dziejakota wspaniale zdjecia ciesze sie ze odpoczelas i nacieszylas oczy kiedy to safari.
dziewczyny o jakich kryminalach piszecie uwielbiam czytac tylko od razu zaznaczam nic ciezkiego narazie przyjdzie na to czas kupno ksiazki i przeczytanie sa dle mnie tym czym dla niektorych z was perfumy pozdrawiam

[Sabbath]

Napisane przez BRAXA

dziewczyny o jakich kryminalach piszecie uwielbiam czytac tylko od razu zaznaczam nic ciezkiego narazie przyjdzie na to czas kupno ksiazki i przeczytanie sa dle mnie tym czym dla niektorych z was perfumy pozdrawiam

Hmm...
Braxo, możesz mi powiedzieć, co dokładnie miałaś na myśli?
Nie złośliwię się, tylko po prostu nie zrozumiałam chyba po prostu...

Kotuś - piękne, piękne zdjęcia, wspaniała podróż!
Ależ miałaś wrażeń! Ja w tym roku spędziłam urlop siedząc na d...e i bardzo żałuję. W przyszłym sobie odbiję!

[Luba]

Napisane przez taka taka

edit:
Lubo, są przetłumaczone; w Merlinie znalazłam Wideo z Jezusem, Gobeliniarzy i , Bilion dolarów

Polecam Wideo z Jezusem.
Tylko zaznaczam, (bo wczesniej tego nie zrobiłam) to jest lekka fantastyka z elementami kryminału i sensacji. Eschbach przypomina mi zawsze Marcina Wolskiego.

[Kota]

Napisane przez BRAXA

dziewczyny o jakich kryminalach piszecie uwielbiam czytac tylko od razu zaznaczam nic ciezkiego narazie przyjdzie na to czas kupno ksiazki i przeczytanie sa dle mnie tym czym dla niektorych z was perfumy pozdrawiam

Braxo, dziewczyny podawały autorów- D. Leon, zapomnianego przeze mnie Mankella, Akunina, Eschbacha. Po tego ostatniego też sięgnę, jak Luba pisze że przypomina Wolskiego to chętnie.
Co do safari- to upoluje kiedyś w końcu małą złotą buteleczkę- "Safari" R. Laurena. Na nią cię czaję. Zupełnie nie wyobrażam sobie siebie na prawdziwym safari, jeśli juz kogoś, to Sabbath. I też nie STRZELAJĄCĄ, w żadnym razie (Sabbath, czy sie mylę?) jeśli co, to strzelającą foty.

Sabbacie, pokaż kiedy w odpowiednim wątku efekty swoich polowań, proszę, w to że są bardzo ciekawe i w najmniejszym stopniu nieplebejskie wierzę, co więcej, jestem pewna. Oczy napasę.

Chciałam wstawić jakąś bardziej wyszukaną, diabelską emotikonę, ale okienko mi się nie otwiera, tak samo zresztą jak okienko zarządzania załącznikami. Tak było już wczoraj. Co z tym Wizażem?

Pustki. Iść spać.... siedzieć w nadziei ??? Gadam sama ze sobą.

[taka taka]

Dzień dobry

ja dzisiaj chwilę muszę popracować
piękny dzień się zapowiada
już chciałam napisać czym pachnę, ale to nie ten wątek

[BRAXA]

[quote=Sabbath;5402794]Hmm...
Braxo, możesz mi powiedzieć, co dokładnie miałaś na myśli?
Nie złośliwię się, tylko po prostu nie zrozumiałam chyba po prostu.

SABBATH
NAPRAWDE NIC ZLEGO wy kochacie perfumy a ja zapach ksazki jak przyniose ja z ksiegarni jak jest mi bardzo zle to nawet jak nie powinnam kupowac nic to ja ide do ksiegarni i wychodze z 3 a nie z jedna widzisz jatez lubie dobre perfumy ,ubrania ale zawsze wybiore ksiazke.naprawde nic zlego nie mialam na mysli jak urazilam przepraszam a tez chcialam sie cos dowiedziec o pozycjach o ktorych pisaly dziewczeta bo ja na nie nie natrafilam a napewno beda dobre.a tak wogole to wczoraj cos sie dziwnego dzialo i z postami i moim wyrazaniem mysli bo pisalam bardzo chaotycznie mozr bylam zmeczona wczoraj mialam duzo pracy pozdrawiamjezeli ktos sie tez poczul urazony to przepraszam ja naprawde nie mam zlosliwosci w sobie

kota nie znam tych perfum a tak wogole to cos z moja inteligencja ostatnio zle nawet kaczke z wiewiorka pomylilam.a otatnio klientka pokazywala zdjecia z safari bez strzelb tylko obiektywy btlo na co popatrzec.pozdrawiam a ksiazki poszukam

[taka taka]

Napisane przez BRAXA

SABBATH
NAPRAWDE NIC ZLEGO wy kochacie perfumy a ja zapach ksazki jak przyniose ja z ksiegarni jak jest mi bardzo zle to nawet jak nie powinnam kupowac nic to ja ide do ksiegarni i wychodze z 3 a nie z jedna widzisz jatez lubie dobre perfumy ,ubrania ale zawsze wybiore ksiazke.naprawde nic zlego nie mialam na mysli jak urazilam przepraszam a tez chcialam sie cos dowiedziec o pozycjach o ktorych pisaly dziewczeta bo ja na nie nie natrafilam a napewno beda dobre.a tak wogole to wczoraj cos sie dziwnego dzialo i z postami i moim wyrazaniem mysli bo pisalam bardzo chaotycznie mozr bylam zmeczona wczoraj mialam duzo pracy pozdrawiamjezeli ktos sie tez poczul urazony to przepraszam ja naprawde nie mam zlosliwosci w sobie

Braxo, nikt Cię o żadne złośliwości nie posądza

to Sabbath się tłumaczy, że pyta bez złośliwości, bo jak wiadomo generalnie jest przełokrutnie złośliwa

ja też lubię zapach nowych książek, jeszcze bardziej zapach świeżej gazety, a już uwielbiam zapach, rozgrzanego w maszynie do xero, papieru
nie byłam nigdy w drukarni, ciekawe jaki tam jest zapach

ponownie życzę miłego dnia i wyłączam komputer, żeby mnie wizaż nie wciągnął, bo praca czeka

[BRAXA]

Napisane przez taka taka

Braxo, nikt Cię o żadne złośliwości nie posądza

to Sabbath się tłumaczy, że pyta bez złośliwości, bo jak wiadomo generalnie jest przełokrutnie złośliwa

ja też lubię zapach nowych książek, jeszcze bardziej zapach świeżej gazety, a już uwielbiam zapach, rozgrzanego w maszynie do xero, papieru
nie byłam nigdy w drukarni, ciekawe jaki tam jest zapach

ponownie życzę miłego dnia i wyłączam komputer, żeby mnie wizaż nie wciągnął, bo praca czeka

mojego kolegi brat ma drukarnie bylam i cudnie pachnie jak ktos lubi takie zapachy. a co do zapachow tyklo nie smiajcie sie glosno to ja lubie zapach benzyny teraz jak tankuje a jak bylam mala to bieglam zwsze za syrenka i wachalammyslala ze tylko ja ale po jakims czasi okazalo sie ze moj syn taz lubi zapach benzyny dziwnepoz drawiam
wiam ze sabbath bez zlosliwosci ale ja chcialam podkreslic ze nic nie mialam na mysli zlego

[Sabbath]

Napisane przez BRAXA

SABBATH
NAPRAWDE NIC ZLEGO wy kochacie perfumy a ja zapach ksazki jak przyniose ja z ksiegarni jak jest mi bardzo zle to nawet jak nie powinnam kupowac nic to ja ide do ksiegarni i wychodze z 3 a nie z jedna widzisz jatez lubie dobre perfumy ,ubrania ale zawsze wybiore ksiazke.naprawde nic zlego nie mialam na mysli jak urazilam przepraszam a tez chcialam sie cos dowiedziec o pozycjach o ktorych pisaly dziewczeta bo ja na nie nie natrafilam a napewno beda dobre.a tak wogole to wczoraj cos sie dziwnego dzialo i z postami i moim wyrazaniem mysli bo pisalam bardzo chaotycznie mozr bylam zmeczona wczoraj mialam duzo pracy pozdrawiamjezeli ktos sie tez poczul urazony to przepraszam ja naprawde nie mam zlosliwosci w sobie

Braxo, jakranykota! Nikt nie poczuł się urażony!

Ja po prostu nie zrozumiałam, i chyba nadal nie rozumiem, dlaczego uważasz, że miłość do perfum i do książek wykluczają się wzajemnie. Jeśli źle zrozumiałam to, co zrozumiałam to wybacz.

Widzisz Braxo - ja książki wielbię od dawna. Uzbierałam już parę tysięcy tomów (czytanych! Czasem kilku lub w ekstremalnych przypadkach kilkunastokrotnie) i są chyba największą moją miłością. Eeee tam miłością... Ja nałóg jestem! taki do cna.

Mam to szczęście, że sporo książek dostaję:
- albo w prezencie - bo wszyscy wiedzą o moim świrze i przed "okazjami" wystawiam po prostu w sieci listę pożądanych pozycji
- albo od piszących kumpli z egzemplarzy autorskich
- albo do recenzji (recenzowany egzemplarz zostaje u mnie)
- albo wygrywam w konkursach, bo ja obracam się w ogólnie mocno czytającym środowisku.

Mimo to, ciągle zdarza mi się coś kupić. To... no nałóg po prostu.

Nie chciałabym Braxo, byś przeciwstawiała miłość do perfum miłości do książek (męża, dzieci, sportu, pracy - do wyboru).
Człowiek może kochać kilka rzeczy, albo kilka osób na raz wielką miłością.

Czy udało mi się coś wyjaśnić nie urażając Cię Braxo?



A co do zapachu książek - też uwielbiam.
Kiedyś nawet strułam się (tak do cna - torsje, omdlenia etc) wąchając kalendarz astronomiczny przez cały seans w planetarium...

Napisane przez taka taka

Braxo, nikt Cię o żadne złośliwości nie posądza

to Sabbath się tłumaczy, że pyta bez złośliwości, bo jak wiadomo generalnie jest przełokrutnie złośliwa

To żart był?
---
Sorki.
To był żart z mojej strony.
Wybacz. Jestem złośliwa.
Ale żeby przełokrutnie?!

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Wrocilam ze spotkania organizacyjnego w szkole... obawiam sie kilku takich, co to juz dzis zaczeli pod sala :/
Nie jestem z kolezanka w grupie Ale mam nadzieje ze sie przeniesie do mojej grupy ;] Przynajmniej moja ma swietny plan... uwzgledniaja potrzebe wyspnia sie po piatkowej imprezie, a w niedziele puszczaja po3h aby sobotniego kaca leczyc.

[Teje]

Szpiegu - to idź i się im przedstaw. Wiem, ze to dziwna rada, ale w ten sposób, jeśli Ty ich zaczepisz, to oni już raczej nie będą zaczepiać Ciebie. Poza tym, pamiętaj, że ludzie boją się niestandardwowych reakcji - wyściskaj ich tam i wycałuj, a masz w zasadzie gwararntowane, że na Twój widok będą w przyszłości uciekać, a nie Cię gonić.

Kota i wszytskie inne "Toskanki"- oj, Siena, San Gimilaino, Montepulciano, Montalcino... W Toskanii jest przecudownie, ja miałam jeszcze ogromne szczęście, bo pojechałam z mężem i dużą grupą znojomych i zamiast hotelu wynajeliśmy... winnicę! Dwa tygodnie chpdzenie po "własnej" winncy na wzgórzu to coś cudownego... I jeszcze jeździliśmy po tych miasteczkach Cianti i do tego w którym kręcono film "pod słońcem Toskanii". I do Florencji i Werony. Tylko z Wenecją już nie daliśmy rady...

Sabbath, Lubo, BRAXO- ja też uwielbiam zapach książek. Jedną z najwspanialszych rzeczy, kiedy wychodziąłm za mąż, był fakt, że mój mąż ma cały pokój - bibliotekę, kilka tysięcy (!) książek w domu! Gorzej, że jest to nieposortowane i nigdy nie wiemy, gdzie jest dana książka ( a TŻ nie pamięta czasem nawet, czy ją w ogóle przeczytał). I już kilka razy mi się zdarzało, że po ajkąś ksiżąskę, którą na pewno mamy, biegłam do biblioteki... Ech...

A przy okazji, Sabbath, skoro interesujesz się perfumami, to mogłabyś mi pomóc dobrać perfumy-prezent dla przyjaciółlki, bo robię jej niespodziankę. Z tym, że to jeśli masz czas i ochotę coś poradzić, jak nie, to po prostu to powiedz. W kazdym razie bym Ci wtedy wysłała wiadomośc, co ona lubi.

[Alketa]

Może i jestem dziwaczką.......ale kocham i książki i dobre perfumy......dużo czytam,ale też lubię ładnie pachnieć!!!!!
Pozdrawiam cieplutko.......spokojnej nocy