dzwonienie i ogólnie okazywanie zainteresowania.

[Thoudy]

Hej, pierwsza sprawa jestem facetem, więc nie denerwujcie się od razu że jakby wszedłem w waszą strefę osobistą (w sensie to forum), ale potrzebuję profesionalnej pomocy. Jako że jest was tutaj (kobiet) mnóstwo, to liczę na zróżnicowane opinie a przede wszystkim, żeby było ich wiele. Więc tak chodzi o dziewczynę (jakże inaczej :P), podoba mi się, jesteśmy na tym samym roku i w tej samej grupie, jakiś czas temu zaczęła mi się podobać, a jako raczej pewny siebie gość tam niewinnie do niej zarywałem w sensie łaskotałem, podnosiłem przytulałem całowałem etc., teraz się sytuacja delikatnie rozwinęła, bo przez ten cały czas ogarnąłem że się jej też prawdopodobnie podobam, no i teraz przez ten okres świąteczny dzwonie do niej i wszystko spoko, ale zastanawiam się bo, gdy jeszcze nie byłem taki doświadczony to korzystałem sobie z poradników podrywu, tam gość mówił że jak najbardziej trzeba okazywać zaangażowanie kobiecie tj laska mówi wiedzieć że facetowi zależy, z tym że co ważne FACET NIE POWINIEN WYDZWANIAĆ DO DZIEWCZYNY CO 5 SEKUND pytając co tam u niej i czy nadal go kocha, tylko trzeba dać sobie przestrzeń i dzwonić do kilka dni. Sam kiedyś doświadczyłem tego, że źle robiłem dzwoniąć do koleżanki która mi się podobała zbyt często więc przyznałem gościowi rację i teraz czekam nawet 5 dni (bywało nawet tydzień), zanim zadzwonię do dziewczyny bo tak sobie myślę, że ona się zastanawia czemu do niej nie dzwonie tak długo (tj myśli o mnie)a dwa co za dużo to nie zdrowo tj gdybym do niej zbyt często wydzwaniał to by się relacja zwaliła. Chcę poznać wasze zdanie, co myślicie o moim postępowaniu, bo czasem zastanawiam się czy nie dzwonię za rzadko a czasem jak potrzymam te solidnych kilka dni to sobie myślę że może za rzadko dzwonie z kolei. Z góry dzięki za odpowiedź

[EllisMeddle]

Moim zdaniem za duzo filozofujesz nie ma na to schematu, rob to co sam uwazasz za sluszne

Wysłane z mojego GT-I9060 przy użyciu Tapatalka

[TakaSamaInna]

Napisane przez Thoudy

Hej, pierwsza sprawa jestem facetem, więc nie denerwujcie się od razu że jakby wszedłem w waszą strefę osobistą (w sensie to forum), ale potrzebuję profesionalnej pomocy. Jako że jest was tutaj (kobiet) mnóstwo, to liczę na zróżnicowane opinie a przede wszystkim, żeby było ich wiele. Więc tak chodzi o dziewczynę (jakże inaczej :P), podoba mi się, jesteśmy na tym samym roku i w tej samej grupie, jakiś czas temu zaczęła mi się podobać, a jako raczej pewny siebie gość tam niewinnie do niej zarywałem w sensie łaskotałem, podnosiłem przytulałem całowałem etc., teraz się sytuacja delikatnie rozwinęła, bo przez ten cały czas ogarnąłem że się jej też prawdopodobnie podobam, no i teraz przez ten okres świąteczny dzwonie do niej i wszystko spoko, ale zastanawiam się bo, gdy jeszcze nie byłem taki doświadczony to korzystałem sobie z poradników podrywu, tam gość mówił że jak najbardziej trzeba okazywać zaangażowanie kobiecie tj laska mówi wiedzieć że facetowi zależy, z tym że co ważne FACET NIE POWINIEN WYDZWANIAĆ DO DZIEWCZYNY CO 5 SEKUND pytając co tam u niej i czy nadal go kocha, tylko trzeba dać sobie przestrzeń i dzwonić do kilka dni. Sam kiedyś doświadczyłem tego, że źle robiłem dzwoniąć do koleżanki która mi się podobała zbyt często więc przyznałem gościowi rację i teraz czekam nawet 5 dni (bywało nawet tydzień), zanim zadzwonię do dziewczyny bo tak sobie myślę, że ona się zastanawia czemu do niej nie dzwonie tak długo (tj myśli o mnie)a dwa co za dużo to nie zdrowo tj gdybym do niej zbyt często wydzwaniał to by się relacja zwaliła. Chcę poznać wasze zdanie, co myślicie o moim postępowaniu, bo czasem zastanawiam się czy nie dzwonię za rzadko a czasem jak potrzymam te solidnych kilka dni to sobie myślę że może za rzadko dzwonie z kolei. Z góry dzięki za odpowiedź

Czytając poradniki za daleko nie zajedziesz. Przez te 5 dni ona do Ciebie też nie dzwoni? Telefony wychodzą tylko z Twojej strony? Jeśli tak to nic z tego nie będzie.

[Thoudy]

Napisane przez TakaSamaInna

Czytając poradniki za daleko nie zajedziesz. Przez te 5 dni ona do Ciebie też nie dzwoni? Telefony wychodzą tylko z Twojej strony? Jeśli tak to nic z tego nie będzie.

Ale zaprosić na łyżwy się dała xd

[TakaSamaInna]

Napisane przez Thoudy

Ale zaprosić na łyżwy się dała xd

Mimo wszystko uważam, że dziewczyna, której zależy będzie dążyła do częstszego kontaktu. Nikt nie mówi o tysiącach smsów codziennie, ale gdyby była zainteresowana to czasami sama wyszłaby z inicjatywą kontaktu, a nie czekała 5 dni aż zadzwonisz.

[Thoudy]

Napisane przez TakaSamaInna

Mimo wszystko uważam, że dziewczyna, której zależy będzie dążyła do częstszego kontaktu. Nikt nie mówi o tysiącach smsów codziennie, ale gdyby była zainteresowana to czasami sama wyszłaby z inicjatywą kontaktu, a nie czekała 5 dni aż zadzwonisz.

Przed chwilą do niej zadzwoniłem pogadałem chwilę, zapytała mnie ile kosztują łyżwy. Dopytałem z ciekawości i mówiła że idzie z jakimś kolegą, trochę mnie to zbiło z nóg, chociąz z drugiej strony to mógł być jakiś test np czy okażę zazdrość albo czy będę do niej dalej dzwonił.
@EDIT A no i mówiła żebym jutro zadzwonił albo że ona zadzwoni. Więc w sumie sam już nie wiem, na pewno byłoby łatwiej gdyby nie była z tego samego roku co ja. Bo tak to czy chce czy nie będę ją widywał codziennie.

[TakaSamaInna]

Napisane przez Thoudy

Przed chwilą do niej zadzwoniłem pogadałem chwilę, zapytała mnie ile kosztują łyżwy. Dopytałem z ciekawości i mówiła że idzie z jakimś kolegą, trochę mnie to zbiło z nóg, chociąz z drugiej strony to mógł być jakiś test np czy okażę zazdrość albo czy będę do niej dalej dzwonił.
@EDIT A no i mówiła żebym jutro zadzwonił albo że ona zadzwoni. Więc w sumie sam już nie wiem, na pewno byłoby łatwiej gdyby nie była z tego samego roku co ja. Bo tak to czy chce czy nie będę ją widywał codziennie.

Coraz bardziej wydaje mi się, że dziewczyna nie jest zainteresowana albo stosuje jakieś dziwne zagrywki typu zero kontaktu i jeszcze to wyjście z kolegą. Możliwe, że traktuje Cię jako kolegę, a może się mylę. Ważne by Wam obojgu taki kontakt odpowiadał i przed następnymi pocałunkami itp. (jeśli będą) radzę porozmawiać kim tak właściwie jesteście.

[Thoudy]

Napisane przez TakaSamaInna

Coraz bardziej wydaje mi się, że dziewczyna nie jest zainteresowana albo stosuje jakieś dziwne zagrywki typu zero kontaktu i jeszcze to wyjście z kolegą. Możliwe, że traktuje Cię jako kolegę, a może się mylę. Ważne by Wam obojgu taki kontakt odpowiadał i przed następnymi pocałunkami itp. (jeśli będą) radzę porozmawiać kim tak właściwie jesteście.

Te pocałunki to były takie niewinne w policzek, wtedy kiedy mi jeszcze nie zależało, bo gdy zaczyna mi zależeć to wtedy kończy się zabawa a zaczyna rozmyślanie. Mi ona nie odpowiada jako koleżanka w sensie nie bliska, nie taka żebym do niej często dzwonił etc. ale generalnie no zaproszę ją na te łyżwy, podziałam tam w sensie pokaże, że chciałbym coś więcje i wtedy się zobaczy.

[TakaSamaInna]

Napisane przez Thoudy

Te pocałunki to były takie niewinne w policzek, wtedy kiedy mi jeszcze nie zależało, bo gdy zaczyna mi zależeć to wtedy kończy się zabawa a zaczyna rozmyślanie. Mi ona nie odpowiada jako koleżanka w sensie nie bliska, nie taka żebym do niej często dzwonił etc. ale generalnie no zaproszę ją na te łyżwy, podziałam tam w sensie pokaże, że chciałbym coś więcje i wtedy się zobaczy.

W takim razie życzę powodzenia i oby się wszystko wyjaśniło, bo szkoda się wpakować w jakąś niejasną sytuację.

[Thoudy]

Napisane przez TakaSamaInna

W takim razie życzę powodzenia i oby się wszystko wyjaśniło, bo szkoda się wpakować w jakąś niejasną sytuację.

Prędzej niezręczną, bo i tak się z nią będę widywał często.

[skazana_na_bluesa]

nie czytaj tyle poradników, bo często jedyne do czego się nadają to do wytarcia sobie nimi tyłka. nie każda laska robi podchody i sprawdza, czy chłopak nie jest zazdrosny. a 5 dni ciszy to sporo. tyle, że ona też powinna wykazać jakąś inicjatywę.

[cherry_flamme]

Napisane przez TakaSamaInna

Mimo wszystko uważam, że dziewczyna, której zależy będzie dążyła do częstszego kontaktu. Nikt nie mówi o tysiącach smsów codziennie, ale gdyby była zainteresowana to czasami sama wyszłaby z inicjatywą kontaktu, a nie czekała 5 dni aż zadzwonisz.

No chyba że dziewczyna też czyta takie poradniki w wersji dla kobiet, gdzie można znaleźć rady typu ''choćby skały srały, jak facet chce- to zadzwoni'', albo ''nie narzucaj się mu- daj się zdobyć''

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Co do częstotliwości rozmów, to gdybym chciała poderwać kogoś z grupy na studiach i widywałabym go na co dzień, to raczej rozmawiałabym z nim tylko na żywo, a wieczorem ewentualnie smsy. Ale gdybyśmy się nie widywali (np. z powodu przerwy świątecznej), a dobrze by nam się rozmawiało, to dzwonilibyśmy do siebie codziennie. Jeżeli ktoś mi się podoba, to nie wydaje mi się, że to za często.

[niebieskie_oczko]

Poradniki to zło dla młodych ludzi, którzy czytają je i traktują jak wyrocznie.
Gdyby facet mnie interesował, to cieszyłabym się z jego zainteresowania (pod warunkiem, że nie dzwoni co 30 min z pytaniem, co słychać albo nie osacza mnie setką smsów dziennie, bo to podlatuje dla mnie pod psychola ) I nie traktuj ludzi swoją miarą - to, że ty kierujesz się poradnikiem, nie oznacza, że każdy tak robi i stosuje jakieś testy.

[Qrola]

Ja się też naczytałam tych durnych poradników ,zeby nie odzywac się do faceta pierwsza, choćby się paliło :p i powiem szczerze działa póki co
Powiem ci jedno jeżeli ona nie pisze do Ciebie tzn ,ze albo zgrywa niedostepną albo nie lubi. Nie zadreczaj dziewczyny smsami bo pomysli ,ze jesteś jakimś psycholem lepiej zadzwnoń do niej i umów się konkretnie na łyzwy , pizze bo nie ma nic gorszego niz zdesperowany zadręczajacy i wypisujacy facet.

[Adrianna_8]

A ja sądzę, że błądzisz. Nie wiem, ile czasu już utrzymujecie taki kontakt, ale ja bym najprawdopodobniej pomyślała, że Ci średnio zależy. Trochę tak, ale nie za bardzo. Między rozmawianiem co 5 dni a stalkerskim wypisywaniem co 5 sek jest spora wyrwa. Ja na początku relacji, kiedy facet mi się podoba, jednak lubię być w trochę częstszym kontakcie, bo tak można się odrobinkę poznać. A dziewczyna może być z tych, co się pierwsza nie odzywa...

Do kobiet mówi się "zaproś go pierwsza na kawę, zanim inna zaprosi go na lody" . Może sam powinieneś po prostu się z nią umówić i zobaczyć, co wyjdzie. I nie czytaj poradników.

[cava]

Te poradniki to są do doopy.
Każdy ma inne potrzeby i po prostu trzeba wyczuć daną osobę.

Jakby do mnie facet nie dzwonił bite 5 dni, to bym pomyślała e mu nie zależy i nie zawracała sobie głowy, tylko umówiła się na łyżwy z kimś innym, może bardziej zainteresowanym kolegą.

Z drugiej strony, jakby mi dzwonił za często i miałczał w telefon i bombardował SMSami, to by mnie wnerwił ze mi głowę zawraca, ze jest jakiś natrętny i wystraszyła się go co = ucieła kontakt z "bluszczem"

Kwestia wyczucia, po prostu. Trzeba być wrażliwym na przekaz niewerbalny drugiej osoby.
Jak nie ma tego porozumienia, to i tak nic z tego nie będzie.

I jeszcze jedno, rzadko bywa, ze obie strony na początku są tak samo zainteresowane podtrzymywaniem kontaktu.
Najczęsciej jest strona podrywająca i podrywana.
W interesie strony podrywającej, jest podtrzymywać kontakt i zabiegać.
No niestety- takie życie. Czasami trzeba zaryzykować a nawet "zainwestować" swój czas i staranie.

Strona podrywana, skoro z zasady jest podrywana, to wiadomo, wcale na początku nie musi jej zależeć aż tak bardzo to i nie ma co oczekiwać ze od razu będzie po równo odwzajemniać dzwonienie czy coś tam.

[Rhapsody1]

Napisane przez Thoudy

Te pocałunki to były takie niewinne w policzek, wtedy kiedy mi jeszcze nie zależało, bo gdy zaczyna mi zależeć to wtedy kończy się zabawa a zaczyna rozmyślanie. Mi ona nie odpowiada jako koleżanka w sensie nie bliska, nie taka żebym do niej często dzwonił etc. ale generalnie no zaproszę ją na te łyżwy, podziałam tam w sensie pokaże, że chciałbym coś więcje i wtedy się zobaczy.

Widzę że temat schodzi na "test"

Chłopie daj sobie spokój z puasowaniem bo raz wypierze ci mózg, dwa już widać że jesteś na to za słaby i jeżeli w tej relacji chcesz coś ugrać to bądź naturalny.

Pua to wyższa szkoła jazdy a nie doszukiwanie się we wszystkim testów i walenie chłodników. W takim wypadku musisz mieć w głowie że ją stracisz i tyle, i umawiać się z innymi a ty tego nie robisz.


Prawdziwy facet robi to na co ma ochotę, masz ochotę zabrać ją gdzieś, dzwonisz po męsku umawiasz się jeden termin lub drugi jak nie pasuje i tyle, nie chce to już nie dzwonisz - a jak zmieni zdanie to sama zadzwoni. Prosta sprawa


Dziewczyny lubią konkretnych facetów którzy wiedzą czego chcą a nie mydlenie oczu i granie w gierki. Jak dziewczyna gra w gierki to zwyczajnie na to nie reaguje i robie krok w tył sama się przekona że nie warto siedząc sama z kotem w domu, zamiast gdzieś wyjść.

Pozdrawiam

[moniaszelki]

jeśli jest tylko twoją koleżanką to raz na tydzień jest okej. ale jeśli chcesz czegoś więcej to musisz działać dalej, zaprosić ją gdzieś, rozwijać waszą relację. jeśli jest to już twoja dziewczyna no to raz na tydzień to dla mnie przegięcie. jeden telefon dziennie okej, ale raz na tydzień - z dalekimi znajomymi może i tak, ale nie z kimś na kim nam zależy

[Aurora_beam]

Rhapsody1 - podpisuje sie pod postem! Pua to wyzsza szkola jazdy, trzeba umiec wykorzystac dane techniki z WYCZUCIEM, dostosowujac je do danej osoby, a nie w ciemno walic wszystkimi sztuczkami z poradnikow

Jakby kobiety bez pomyslunku stosowaly "zolzowate" triki, a faceci swoje pua, to randkowanie byloby jedna wielka gra - i tak do pewnego stopnia jest, ale nie robmy z tego sztucznej zabawy

Podoba Ci sie? Chetnie z Toba rozmawia? TO ROZMAWIAJCIE.

[kahoko hino]

Napisane przez Thoudy

jako raczej pewny siebie gość tam niewinnie do niej zarywałem w sensie łaskotałem, podnosiłem przytulałem całowałem etc.

to jest zarywanie? to każdy mój przyjaciel i przyjaciel mojego partnera do mnie zarywa gościu, to są elementy koleżeńskiej relacji, wygłupy, a nie podryw. to nie są sygnały, że jesteś zainteresowany kobietą.

Napisane przez Thoudy

Ale zaprosić na łyżwy się dała xd

bo jest zainteresowana łyżwami, nie Tobą.

Napisane przez Thoudy

Te pocałunki to były takie niewinne w policzek

ja się tak witam z wieloma osobami. nie liczyłabym tego w ogóle w równaniu relacji.

Napisane przez Thoudy

Mi ona nie odpowiada jako koleżanka w sensie nie bliska

w takim razie ew. związek nie ma sensu - partner to nie tylko kochanek, który pociąga, ale też przyjaciel.

[CorkaGiddensa]

Moim zdaniem za bardzo zastanawiasz się nad tym czy powinieneś zadzwonić czy też nie, decyzje o kontakcie podejmuje się zwykle spontaniczne a nie analizując czy wypada.


Musisz wyczuć czy ona jest Tobą zainteresowana czy też nie, jeśli rozmawiacie to czy rozmowa się wam klei, czy jest to zwykła wymiana kilku zdań po czym pada oschłe i "na razie".


Muszę też poprzeć zdanie koleżanki z wypowiedzi wyżej, jeśli do mnie facet nie odzywałby się 5 dni to zaczęłabym się zastanawiać czego tak naprawdę ode mnie chce.

Pozdrawiam
P : )