Delegalizacja porno

[Limonka2738]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Zakaz to może złe słowo, ale moim zdaniem warto zastanowić się, dlaczego każemy ludziom dążyć do ideałów piękna, które nie istnieją.

Wszyscy dążą do ideałów piękna, bo są ładne. Po prostu. Każdy chce być ładny, bo to fajne i ułatwia życie. Zawsze kobiety to robiły, gdy jeszcze nie było Photoshopa i medycyny estetycznej. Więc technologia nie ma na to żadnego wpływu.

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Byłoby świetnie, gdyby filmy pokazujące upokarzanie którejś ze stron były jedynie domeną BDSM. Niestety te ogólnodostępne pokazują wyraźnie, że to kobieta w seksie powinna być stroną poniżaną i że przedmiotowe traktowanie kobiet jest normalne i zdrowe, bo na tym polega współżycie.

Hm... Lubię twoje obycie w temacie jak na osobę, która twierdzi, że porno nie ogląda. A jeśli tylko powtarzasz cudze wypowiedzi, a nie kierujesz się własnymi... hm... badaniami rynku, to chyba nie masz pojęcia o czym mówisz, nie sądzisz? A przynajmniej twoja opinia nie jest twoja - to na pewno.

[DziewczynaWloczykija]

Wszyscy dążą do ideałów piękna, bo są ładne. Po prostu. Każdy chce być ładny, bo to fajne i ułatwia życie. Zawsze kobiety to robiły, gdy jeszcze nie było Photoshopa i medycyny estetycznej. Więc technologia nie ma na to żadnego wpływu.

Do mnie jakoś te współczesne kanony piękna nie przemawiają, podobnie jak wiele z przeszłości. A mimo to wszyscy oczekują ode mnie, że będę się do nich dostosowywać, bo ktoś odgórnie tak nakazał, więc moim psim obowiązkiem jest się dostosować. Nope.
Rozumiem dbanie o siebie i chęć ładnego wyglądania, ale w mojej opinii wszystko powinno mieć zdroworozsądkowe granice.

Hm... Lubię twoje obycie w temacie jak na osobę, która twierdzi, że porno nie ogląda. A jeśli tylko powtarzasz cudze wypowiedzi, a nie kierujesz się własnymi... hm... badaniami rynku, to chyba nie masz pojęcia o czym mówisz, nie sądzisz? A przynajmniej twoja opinia nie jest twoja - to na pewno.

Kiedyś oglądałam bardzo dużo takich filmów, właśnie dopóki nie natrafiłam na stronę tej fundacji i sama nie uświadomiłam sobie pewnych rzeczy. Więc tak, moje opinie są moje i wiem, o czym mówię.

[Joasia 95]

Autorko, nie wszyscy faceci oglądają porno. Jeszcze będziesz miała okazję trafić na takiego faceta, który tego nie robi

[kahoko hino]

DziewczynaWłóczykija, a kto Ci każe jakoś wyglądać? ja mam głęboko w odwłoku, jak wyglądasz - dlaczego niby wszyscy Ci każą?



Co do przedmiotowego traktowania kobiety - są takie filmy, gdzie tak jest, są takie, gdzie tak nie ma. wystarczy umieć korzystać z wyszukiwarki.

Margot bardzo dobrze to ujęła - porno jest dla ludzi, ale jak z wszystkim, trzeba umieć z niego korzystać.

[Joasia 95]

Choćby porno było zakazane i tak będzie istniało. To nie tu leży problem. Tak samo jakby zakazać sprzedawania alkoholu - i tak byłby on dostępny. Oglądanie porno to kwestia naszego sumienia. Skoro mi np. to nie pasuje, to znalazłam chłopaka który tego nie ogląda i który ma takie samo zdanie jak ja. Autorko, po prostu musisz szukać innych mężczyzn którzy będą mieli takie same poglądy jak Ty, inaczej nie będziesz szczęśliwa

[Limonka2738]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Do mnie jakoś te współczesne kanony piękna nie przemawiają, podobnie jak wiele z przeszłości. A mimo to wszyscy oczekują ode mnie, że będę się do nich dostosowywać, bo ktoś odgórnie tak nakazał, więc moim psim obowiązkiem jest się dostosować. Nope.
Rozumiem dbanie o siebie i chęć ładnego wyglądania, ale w mojej opinii wszystko powinno mieć zdroworozsądkowe granice.

Ale przecież naprawdę mało kto nie widzi tych granic. Nie znam na żywo żadnego faceta, który uważa, że jego dziewczyna powinna wyglądać jak aktorka porno.

Ja mam swój własny ideał i do niego dążę. I każdy chce wyglądać jak najbliżej swojego ideału. Rzadko, naprawdę rzadko tym ideałem jest typowe gwiazda porno.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Zakaz to może złe słowo, ale moim zdaniem warto zastanowić się, dlaczego każemy ludziom dążyć do ideałów piękna, które nie istnieją.

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Do mnie jakoś te współczesne kanony piękna nie przemawiają, podobnie jak wiele z przeszłości. A mimo to wszyscy oczekują ode mnie, że będę się do nich dostosowywać, bo ktoś odgórnie tak nakazał, więc moim psim obowiązkiem jest się dostosować. Nope.
Rozumiem dbanie o siebie i chęć ładnego wyglądania, ale w mojej opinii wszystko powinno mieć zdroworozsądkowe granice.

Tobie naprawdę się wydaje, że ktoś ci coś każe, czy tylko używasz mocno zawoalowanych metafor i uogólnień? Ja tam od ciebie ani w ogóle od żadnego człowieka nie oczekuję żadnego konkretnego wyglądu. Podejrzewam, że tak jak i ja, większość ludzi ma w pupie jak wyglądają inni. Nie obchodzi mnie czy jakaś losowo napotkana kobieta w tramwaju jest np. umalowana albo wydepilowana. Mnie też nikt nie zagaduje, że powinnam coś ze sobą zrobić.

[Hultaj]

Oglądam sporo porno, bo lubię. Nigdy nie potraktowałem żadnej kobiety przedmiotowo. Nigdy nie wymusiłem niczego seksualnego. Moja TŻ jest dla mnie bardzo pociągająca, chociaż nie wygląda jak aktorka porno. Znam również inne osoby, które porno oglądają, a kochają i szanują swoje partnerki. Białe kruki? Rodzynki w cieście?

fajnie się kibicuje pornografii gdy się jest pięknym i młodym.
I nie czarujmy się, pozwolę sobie na wyrażenie, że powiedzmy, że fajnie się masturbować mając fajne i łatwo dostępne bodźce.
Ale wyluzowane tu panie też posuną się w latach.
Ty będziesz miał 45 i będziesz leciał na 20tki. Twoja wówczas TZ może będzie miała 43 a może 38.
Nie śledzę takich rzeczy ale potem natykasz się na wątki w necie, że żona jest fu bo po ciązy nie ma idealnego ciała. Idealnego.

Tematyka związana z popędem seksualnym jest chyba jedną z najbardziej ludzi interesujących. Przez to świat stanął na głowie. Seks dominuje w reklamie, gdzie się da. I to do tego wszędobylski wiecznie obrabiany plastik. Wybielanie odbytów, warg sromowych, wiecznie sterczące sutki. Presja na to by wiecznie mieć 20 lat.
Mimo wszystko kiedyś jeśli kobieta nie miała już najcudowniejszego biustu, to nie musiala przeżywać kompleksów, że jej facet codziennie może oglądać godzinami najśliczniejsze piersi na świecie i potem krzywić się na niedoskonałości partnerki.

Na pewno ludzie w poprzednich pokoleniach też chcieli być po wieki piękni i młodzi i nie przyjmowali starzenia się z godnością, ale na pewno było im łatwiej, gdy następowały naturalne zmiany pokoleniowe i nie było takiego na tym punkcie zwariowania jak jest teraz. Każdy miał swój czas.
Kiedyś szanowało się mądrość, teraz szanuje się geniuszy, jak najmłodszy i zarazem wymyśl coś. Wow.
Jeszcze trochę a uroda będzie synonimem bycia bogatym i ogólnie lepszym, już jest. Także baw się dobrze.
Jak dla mnie zaletą tego wszystkiego jest to, że faceci też dostają po tyłkach. Ideał faceta ma wyglądać, być wysoki i dobrze zarabiać. Oczywiście być młody. Nareszcie. I jakoś coraz więcej singli. Magia.
O tym, co niesie ze sobą pornobiznes to temat na szerszą dyskusję.
Czy zabranianie ma sens? Nie sądzę.
Czy ludzie z tego dobrowolnie zrezygnują? Moim zdaniem nie.

Osobiście obserwuję to wszystko (do czego zmierza rozwój neta czy mediów) z lekkim rozbawieniem. Miłe złego początki; jak dla mnie w szerokiej perspektywie nic dobrego z tego wszystkiego nie wyniknie ale możliwe, że to nie będzie wtedy już, lub nigdy, mój problem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Hultaj

fajnie się kibicuje pornografii gdy się jest pięknym i młodym.
I nie czarujmy się, pozwolę sobie na wyrażenie, że powiedzmy, że fajnie się masturbować mając fajne i łatwo dostępne bodźce.
Ale wyluzowane tu panie też posuną się w latach.
Ty będziesz miał 45 i będziesz leciał na 20tki. Twoja wówczas TZ może będzie miała 43 a może 38.
Nie śledzę takich rzeczy ale potem natykasz się na wątki w necie, że żona jest fu bo po ciązy nie ma idealnego ciała. Idealnego.

Tematyka związana z popędem seksualnym jest chyba jedną z najbardziej ludzi interesujących. Przez to świat stanął na głowie. Seks dominuje w reklamie, gdzie się da. I to do tego wszędobylski wiecznie obrabiany plastik. Wybielanie odbytów, warg sromowych, wiecznie sterczące sutki. Presja na to by wiecznie mieć 20 lat.
Mimo wszystko kiedyś jeśli kobieta nie miała już najcudowniejszego biustu, to nie musiala przeżywać kompleksów, że jej facet codziennie może oglądać godzinami najśliczniejsze piersi na świecie i potem krzywić się na niedoskonałości partnerki.

Na pewno ludzie w poprzednich pokoleniach też chcieli być po wieki piękni i młodzi i nie przyjmowali starzenia się z godnością, ale na pewno było im łatwiej, gdy następowały naturalne zmiany pokoleniowe i nie było takiego na tym punkcie zwariowania jak jest teraz. Każdy miał swój czas.
Jeszcze trochę a uroda będzie synonimem bycia bogatym i ogólnie lepszym, już jest. Także baw się dobrze.
Jak dla mnie zaletą tego wszystkiego jest to, że faceci też dostają po tyłkach. Ideał faceta ma wyglądać, być wysoki i dobrze zarabiać. Oczywiście być młody. Nareszcie. I jakoś coraz więcej singli. Magia.
O tym, co niesie ze sobą pornobiznes to temat na szerszą dyskusję.
Czy zabranianie ma sens? Nie sądzę.
Czy ludzie z tego dobrowolnie zrezygnują? Moim zdaniem nie.

Osobiście obserwuję to wszystko (do czego zmierza rozwój neta czy mediów) z lekkim rozbawieniem. Miłe złego początki; jak dla mnie w szerokiej perspektywie nic dobrego z tego wszystkiego nie wyniknie ale możliwe, że to nie będzie wtedy już, lub nigdy, mój problem.

Czy tobie się wydaje, że wcześniej faceci podniecali się jedynie swoimi równolatkami?

[Limonka2738]

Napisane przez Hultaj

fajnie się kibicuje pornografii gdy się jest pięknym i młodym.
I nie czarujmy się, pozwolę sobie na wyrażenie, że powiedzmy, że fajnie się masturbować mając fajne i łatwo dostępne bodźce.
Ale wyluzowane tu panie też posuną się w latach.
Ty będziesz miał 45 i będziesz leciał na 20tki. Twoja wówczas TZ może będzie miała 43 a może 38.
Nie śledzę takich rzeczy ale potem natykasz się na wątki w necie, że żona jest fu bo po ciązy nie ma idealnego ciała. Idealnego.

Tematyka związana z popędem seksualnym jest chyba jedną z najbardziej ludzi interesujących. Przez to świat stanął na głowie. Seks dominuje w reklamie, gdzie się da. I to do tego wszędobylski wiecznie obrabiany plastik. Wybielanie odbytów, warg sromowych, wiecznie sterczące sutki. Presja na to by wiecznie mieć 20 lat.
Mimo wszystko kiedyś jeśli kobieta nie miała już najcudowniejszego biustu, to nie musiala przeżywać kompleksów, że jej facet codziennie może oglądać godzinami najśliczniejsze piersi na świecie i potem krzywić się na niedoskonałości partnerki.

Na pewno ludzie w poprzednich pokoleniach też chcieli być po wieki piękni i młodzi i nie przyjmowali starzenia się z godnością, ale na pewno było im łatwiej, gdy następowały naturalne zmiany pokoleniowe i nie było takiego na tym punkcie zwariowania jak jest teraz. Każdy miał swój czas.
Kiedyś szanowało się mądrość, teraz szanuje się geniuszy, jak najmłodszy i zarazem wymyśl coś. Wow.
Jeszcze trochę a uroda będzie synonimem bycia bogatym i ogólnie lepszym, już jest. Także baw się dobrze.
Jak dla mnie zaletą tego wszystkiego jest to, że faceci też dostają po tyłkach. Ideał faceta ma wyglądać, być wysoki i dobrze zarabiać. Oczywiście być młody. Nareszcie. I jakoś coraz więcej singli. Magia.
O tym, co niesie ze sobą pornobiznes to temat na szerszą dyskusję.
Czy zabranianie ma sens? Nie sądzę.
Czy ludzie z tego dobrowolnie zrezygnują? Moim zdaniem nie.

Osobiście obserwuję to wszystko (do czego zmierza rozwój neta czy mediów) z lekkim rozbawieniem. Miłe złego początki; jak dla mnie w szerokiej perspektywie nic dobrego z tego wszystkiego nie wyniknie ale możliwe, że to nie będzie wtedy już, lub nigdy, mój problem.

I uważasz, że gdyby nie było porno to facet 50-letni nie spojrzałby na dwudziestolatkę?

[Hultaj]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;54046032]Czy tobie się wydaje, że wcześniej faceci podniecali się jedynie swoimi równolatkami?[/QUOTE]
A czy Tobie się wydaje, że kiedyś mieli aż tak powszechny dostęp do treści jak jest teraz?
Przynajmniej musieli uprawiając seks z kobietą wysilić wyobraźnie.
Ot, zawsze to jakaś gimnastyka umysłowa.
Teraz nie muszą. Teraz mogą zabawiać się z Tobą; a w głowie zmieniać obrazy do wyboru do koloru 15 tyś x na sekundę; widziane przed chwilą czy przed godziną; bo te są wszechobecne. Wprost nie do wyparcia.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Limonka2738

I uważasz, że gdyby nie było porno to facet 50-letni nie spojrzałby na dwudziestolatkę?

I uważasz, że gdyby nie było porno to facet 50-letni nie spojrzałby na dwudziestolatkę?

dobra, bo się zaczynają pyskowki na truizmy. Powiedziałam, że obserwuję z rozbawieniem.
Zachwycaj się dalej. Ja nie musze. Mogę sobie wierzyć, że w dłuższej perspektywie to niszczy ludziom jakość życia a nie ją podnosi; i mogę.
I wiesz co. Ja też lubię. Półbogiem nie jestem. Zresztą nawet mitologiczni bogowie to dopiero mieli życiowe wymagania, że hoho. Młodosć jest rewelacyjna i wielbię ją.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Hultaj

A czy Tobie się wydaje, że kiedyś mieli aż tak powszechny dostęp do treści jak jest teraz?
Przynajmniej musieli uprawiając seks z kobietą wysilić wyobraźnie.
Ot, zawsze to jakaś gimnastyka umysłowa.
Teraz nie muszą. Teraz mogą zabawiać się z Tobą; a w głowie zmieniać obrazy do wyboru do koloru 15 tyś x na sekundę; widziane przed chwilą czy przed godziną; bo te są wszechobecne. Wprost nie do wyparcia.

A jaki ma jedno z drugim związek? Piszesz tak, jakby pornografia to był wynalazek czasów najnowszych.
http://www.therooster.com/sites/defa...es/papyrus.jpg
Jakie ma znaczenie wysiłek umysłowy podczas seksu wobec faktu, że 40 letni faceci podniecają się 20 latkami?

[Hultaj]

Napisane przez Hultaj

A czy Tobie się wydaje, że kiedyś mieli aż tak powszechny dostęp do treści jak jest teraz?
Przynajmniej musieli uprawiając seks z kobietą wysilić wyobraźnie.
Ot, zawsze to jakaś gimnastyka umysłowa.
Teraz nie muszą. Teraz mogą zabawiać się z Tobą; a w głowie zmieniać obrazy do wyboru do koloru 15 tyś x na sekundę; widziane przed chwilą czy przed godziną; bo te są wszechobecne. Wprost nie do wyparcia.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------


dobra, bo się zaczynają pyskowki na truizmy. Powiedziałam, że obserwuję z rozbawieniem.
Zachwycaj się dalej. Ja nie musze. Mogę sobie wierzyć, że w dłuższej perspektywie to niszczy ludziom jakość życia a nie ją podnosi; i mogę.
I wiesz co. Ja też lubię. Półbogiem nie jestem. Zresztą nawet mitologiczni bogowie to dopiero mieli życiowe wymagania, że hoho. Młodosć jest rewelacyjna i wielbię ją.

facet 50-letni nie spojrzałby na dwudziestolatkę?

retoryczne. I uważasz, że jak leciał na 20letnią sasiadkę to tak o, na pstryknięcie palcami, mógł ogladać miliony nagich 20letnich kobiet. Wow, takie rzeczy to chyba mieli tylko najpotęzniejsi w haremach. Faktycznie raj nastał.
Ironia.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;54046135]A jaki ma jedno z drugim związek? Piszesz tak, jakby pornografia to był wynalazek czasów najnowszych.
http://www.therooster.com/sites/defa...es/papyrus.jpg
Jakie ma znaczenie wysiłek umysłowy podczas seksu wobec faktu, że 40 letni faceci podniecają się 20 latkami?[/QUOTE]
Błagam Cię, zlituj się nade mną i nie porównuj mi współczesnych technologii do tego co było kiedyś.
Nioch.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

że 40 letni faceci podniecają się 20 latkami?

taki, że przynajmniej ich żony nie musiały czuć się jak za przeproszeniem słabo; porównując się do młodych panienek. Teraz nie da się nie porównywać do tego, co doskonałe.

Owszem, zawsze musiala być świadomośc, że ta czy tamta ma to czy tamto ładniejsze, ale zakładam, że łatwiej się żyło, kiedy człowiek nie musiał się wiecznie zamartwiać tym, jak bardzo jest porównywany i krytykowany za niespełnianie jakichś założeń.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

że 40 letni faceci podniecają się 20 latkami?

No i kobieta przynajmniej jednak była tajemnicą. Dopóki była młoda była fajna. Wiadomo, że każdy musiał się dobrać z kimś, by się podobać, ale przynajmniej ludzie coś tam jednak znaczyli.
Teraz fajna jest jak ma 20 lat. I ciało sterczące i nabite.
Także git.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Hultaj

retoryczne. I uważasz, że jak leciał na 20letnią sasiadkę to tak o, na pstryknięcie palcami, mógł ogladać miliony nagich 20letnich kobiet. Wow, takie rzeczy to chyba mieli tylko najpotęzniejsi w haremach. Faktycznie raj nastał.
Ironia.

Błagam Cię, zlituj się nade mną i nie porównuj mi współczesnych technologii do tego co było kiedyś.
Nioch.

Nadal nie rozumiem jaki z tego wniosek. Jak sobie ktoś wyobrazi idealne młode ciało to będzie lepiej niż jak je sobie zobaczy w internetach? Co się niby zmieniło?

taki, że przynajmniej ich żony nie musiały czuć się jak za przeproszeniem słabo; porównując się do młodych panienek. Teraz nie da się nie porównywać do tego, co doskonałe.

Tak, bo teraz wszystkie kobiety powyżej 30 roku życia nie śpią po nocach z powodu przyszłych zmarszczek, a ich najważniejszym życiowym osiągnięciem jest wzbudzanie zainteresowania facetów.
Skąd możesz wiedzieć jak się wcześniej czuły kobiety porównywane do 20 latek? A może ci się wydaje, że nie były porównywane?

Owszem, zawsze musiala być świadomośc, że ta czy tamta ma to czy tamto ładniejsze, ale zakładam, że łatwiej się żyło, kiedy człowiek nie musiał się wiecznie zamartwiać tym, jak bardzo jest porównywany i krytykowany za niespełnianie jakichś założeń.

OMG A kto i za co jest niby dzisiaj krytykowany? Kto komu każe się czymś zamartwiać? Obwińmy porno za to, że ludzie podatni na manipulację są mniej szczęśliwi. Na pewno im to pomoże.

No i kobieta przynajmniej jednak była tajemnicą. Dopóki była młoda była fajna. Wiadomo, że każdy musiał się dobrać z kimś, by się podobać, ale przynajmniej ludzie coś tam jednak znaczyli.
Teraz fajna jest jak ma 20 lat. I ciało sterczące i nabite.
Także git.

Masz bardzo romantyczną wizję przeszłości.

[DziewczynaWloczykija]

Tobie naprawdę się wydaje, że ktoś ci coś każe, czy tylko używasz mocno zawoalowanych metafor i uogólnień? Ja tam od ciebie ani w ogóle od żadnego człowieka nie oczekuję żadnego konkretnego wyglądu. Podejrzewam, że tak jak i ja, większość ludzi ma w pupie jak wyglądają inni. Nie obchodzi mnie czy jakaś losowo napotkana kobieta w tramwaju jest np. umalowana albo wydepilowana. Mnie też nikt nie zagaduje, że powinnam coś ze sobą zrobić.

Zapytaj o to osoby, które z jakichś powodów od tego kanonu odbiegają. Chyba większość z nich słyszała niewybredne komentarze z "ogarnij się" i "jak ty wyglądasz" na czele. I nie mam tutaj na myśli zaniedbanych kobiet bez higieny. Ja na przykład noszę krótkie włosy, ponieważ lubię i mi pasują. Nieraz już słyszałam, że wyglądam niekobieco, bo kobieta powinna mieć długie włosy.

Hultaj, sama lepiej bym tego wszystkiego nie ujęła.

[milionmalychkawalkow]

Napisane przez tyene

Jestem przeciwna pornografii i mogłabym być tylko z partnerem, który też jest przeciwny. Dla osób, które interesują się tematem polecam np. artykuły Roberta Jensena na ten temat (lewicowe, niemotywowane religijnie) czy Catharine MacKinnon na temat prostytucji.

Podejście MacKinnon to tylko jedno z lewicowych, feministycznych i queerowych spojrzeń na pornografię. MacKinnon wychodzi z założenia, że pornografia jest z zasady niemoralna, ponieważ uprzedmiotawia ciało człowieka, sprowadza je do roli obiektu seksualnego. Ale jednocześnie MacKinnon jakby nie zdaje sobie sprawy, że poza pornografia mainstreamową, która w wielu przypadkach rzeczywiście jest zwyczajnie obrzydliwia i faktycznie, kobiety zazwyczaj w niej sprowadzają się do roli obiektów seksualnych, istnieje jeszcze pornografia queerowa czy - szerzej - feministyczna, która nie posiada takich znamion.

Nie jest to krytyka Twojego podejścia, szanuję twoje zdanie i masz do niego jak największe prawo

[Limonka2738]

Napisane przez Hultaj

Błagam Cię, zlituj się nade mną i nie porównuj mi współczesnych technologii do tego co było kiedyś.
Nioch.

A, to jak film to źle, a jak obraz średniowieczny to no problem?

Napisane przez Hultaj

taki, że przynajmniej ich żony nie musiały czuć się jak za przeproszeniem słabo; porównując się do młodych panienek. Teraz nie da się nie porównywać do tego, co doskonałe.

Nie. Młode kobiety chodziły w kocach po świecie i z zakrytymi twarzami. Przecież było widać figurę i twarz 20-latki, nawet jeśli nie w pornosie...

I szczerze mówiąc to żony mają problem (te, które się biedne porównują), a nie społeczeństwo. Ze swoim poczuciem własnej wartości.

Napisane przez Hultaj

Owszem, zawsze musiala być świadomośc, że ta czy tamta ma to czy tamto ładniejsze, ale zakładam, że łatwiej się żyło, kiedy człowiek nie musiał się wiecznie zamartwiać tym, jak bardzo jest porównywany i krytykowany za niespełnianie jakichś założeń.
.

Ktoś cię krytykuje? Bo mnie nikt... Może jestem już tak brzydka, że ludzie nie wiedzą od czego zacząć... A świadomość, która panna była najładniejsza w wiosce była zawsze.

Napisane przez Hultaj

No i kobieta przynajmniej jednak była tajemnicą. Dopóki była młoda była fajna. Wiadomo, że każdy musiał się dobrać z kimś, by się podobać, ale przynajmniej ludzie coś tam jednak znaczyli.
Teraz fajna jest jak ma 20 lat. I ciało sterczące i nabite.
Także git.

A ja nie mam 20 lat. Nie mam ciała sterczącego i nabitego. I wiesz co? Nie mam z tym w ogóle problemu. I żaden z moich chłopaków/adoratorów byłych/obecnych też nie...

Już nie wspomnę o tym, że przy dbaniu o siebie wszystko sterczące i nabite może być spokojnie do pięćdziesiątki, a z operacjami to nawet po.

Jaką tajemnica? Faceci po burdelach chodzili, młodzi chłopcy podglądali koleżanki pod prysznicem przez jakąś szparkę. Kobieta nigdy nie była tajemnicą. Panuje takie cudowne przekonanie, że kiedyś to w ogóle ludzie seksu nie uprawiali. Działo się dokładnie to samo, co teraz, tylko porno nie mieli.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Zapytaj o to osoby, które z jakichś powodów od tego kanonu odbiegają. Chyba większość z nich słyszała niewybredne komentarze z "ogarnij się" i "jak ty wyglądasz" na czele. I nie mam tutaj na myśli zaniedbanych kobiet bez higieny. Ja na przykład noszę krótkie włosy, ponieważ lubię i mi pasują. Nieraz już słyszałam, że wyglądam niekobieco, bo kobieta powinna mieć długie włosy.

No to kulą w płot, bo ja jestem według kanonów obecnych brzydka. Wszyscy mi to mówią - rodzice, znajomi. I co? I nic, bez porno też bym była brzydka.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Zapytaj o to osoby, które z jakichś powodów od tego kanonu odbiegają. Chyba większość z nich słyszała niewybredne komentarze z "ogarnij się" i "jak ty wyglądasz" na czele. I nie mam tutaj na myśli zaniedbanych kobiet bez higieny. Ja na przykład noszę krótkie włosy, ponieważ lubię i mi pasują. Nieraz już słyszałam, że wyglądam niekobieco, bo kobieta powinna mieć długie włosy.

Hultaj, sama lepiej bym tego wszystkiego nie ujęła.

Mogłabym zapytać siebie. Nie maluję się, nie golę nóg, mam odrosty, bo przestałam farbować włosy, nie noszę wysokich obcasów, przeklinam i własnoręcznie używam wiertarki. Na każdą z tych rzeczy usłyszałam nieraz, że coś tam powinnam albo nie powinnam. W odwrotnej sytuacji tak samo - jak miałam bardzo długie włosy, to "powinnam" obciąć, bo komuś były za długie. Te dobre rady padają najczęściej od osób znajomych. Anonimowa masa i tak ma to gdzieś.
Tylko nadal nie wiem jaki to ma związek z nakazywaniem czegoś i spełnianiem cudzych oczekiwań. Nie jestem zobowiązania do spełniania cudzych oczekiwań względem mojego wyglądu. No po prostu nie jestem. Ty też nie. Każdy sobie może wyrazić swoją opinię jak ma ochotę, a ty masz prawo ją zignorować.

[Pako_]

Jeśli ktoś uważa że praca w pornografii niszczy, to zapraszam do wątku :Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

[kahoko hino]

Hultaj, ja przepraszam za słownictwo, ale co Ty, k*rwa, najlepszego p*erdolisz?! Ty lekcję historii kiedyś miałaś? albo literatury?

[Limonka2738]

Napisane przez Pako_

Jeśli ktoś uważa że praca w pornografii niszczy, to zapraszam do wątku :Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Pornografia a prostytucja to dwie różne profesje.

[DziewczynaWloczykija]

Tylko nadal nie wiem jaki to ma związek z nakazywaniem czegoś i spełnianiem cudzych oczekiwań. Nie jestem zobowiązania do spełniania cudzych oczekiwań względem mojego wyglądu. No po prostu nie jestem. Ty też nie. Każdy sobie może wyrazić swoją opinię jak ma ochotę, a ty masz prawo ją zignorować.

Racja. Sądzę jednak, że wielu podobnych komentarzy udałoby się uniknąć, gdyby przestano dyktować ludziom, co mają uważać za piękne. Ale to już taki mały offtop nie mający zbytnio związku z tematem.

Pornografia a prostytucja to dwie różne profesje.

Ale w pewnym sensie polegają na tym samym - na sprzedawaniu własnego ciała. I zarówno prostytutką jak i aktorką porno nie zostaje się dlatego, że od dziecka się o tym marzyło, tylko dlatego, że się potrzebuje kasy, a w skrajnych przypadkach nawet dachu nad głową.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Racja. Sądzę jednak, że wielu podobnych komentarzy udałoby się uniknąć, gdyby przestano dyktować ludziom, co mają uważać za piękne. Ale to już taki mały offtop nie mający zbytnio związku z tematem.

Ale to przecież dotyczy nie tylko szeroko pojętego piękna. Dlatego podałam przykład przeklinania i obsługi wiertarki. Nieważne co i jak zrobisz. I tak komuś się to nie spodoba cokolwiek by to nie było.

Ale w pewnym sensie polegają na tym samym - na sprzedawaniu własnego ciała. I zarówno prostytutką jak i aktorką porno nie zostaje się dlatego, że od dziecka się o tym marzyło, tylko dlatego, że się potrzebuje kasy, a w skrajnych przypadkach nawet dachu nad głową.

To można powiedzieć o każdej pracy. W końcu wykonuje się ją kosztem własnego czasu, a jakakolwiek praca fizyczna jeszcze bardziej pasuje do tego schematu. Ja teraz też nie chodzę do pracy marzeń, tylko do takiej, która da mi jak najwięcej kasy jak najmniejszym kosztem, a prostytutką nie jestem ani nie gram w pornosach.

[cud nie kobieta]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;54040621]Masz trochę racji Autorko z tą pornografią . Sama od kilku lat sukcesywnie ją oglądam -ale zwykle po to aby się pobudzić podczas masturbacji i to jest jedyny powód,interesujący jest sam fakt co tam się wyrabia a nie jakie jest głębsze przesłanie takich filmów.

Jednak gdy oglądam je tak zupełnie na sucho -to wiem że nigdy nie wprowadziłabym takich rzeczy do swojej sypialni i nie pozwoliłabym na większość akcji które są tam przedstawiane -i zgadzam się również że życie seksualne w realnym świecie tak nie wygląda.

Pornografia przede wszystkim kładzie nacisk na sponiewieranie kobiet i ukazywanie ich niższość w społeczeństwie,totalną dominacje w ogóle wszystko tam jest mechaniczne i na od☠☠☠ mówiąc wprost. Nie chciałabym żeby mój mężczyzna coś takiego oglądał-dla dobra naszego związku po prostu.[/QUOTE]

Czemu tobie wolno a jemu nie? Smutno mi się zrobiło...

[Hultaj]

Nie mam romantycznej wizji przeszłości.
To co wkleiłaś Lisbeth trudno brać na poważnie. Nawet Venus Boticellego.
Z tym czego teraz pełno w necie konkurować już jest trudniej.

2. Chyba nie trzeba Cię uświadamiać jak wyglądały materiały porno 100 czy 70 lat temu. Fajnie, że kult ciała dał motywację, by o ciało dbać.
Ale to poszło za daleko i tego jest za dużo i to jest jednak nieco smutne. Powiekszanie biustu silikonowymi wkladkami, serio, kto o tym marzył by pakować w ciało takie rzeczy.

3. Porno oglądają także kobiety ale jest skierowane głównie do facetów. Może gdyby na każdym do znudzenia kroku indoktrynowano facetów, że powinni wyglądać mniej więcej jak holywodzki gwiazdor minimum 190 cm wzrostu to by się średnio cieszyli.
Sprawiedliwość dziejowa oczywiście jakaś jest, laski już nie udają, że nie lecą na wiek i wygląd, nawet tu na forach różne krewety się żalą ; i teraz faceci są nie tylko pod presją kasy ale i wyglądu. Wiedza, że bez wyglądu mogą mieć super laskę, ale ta pożądać może (jak dla mnie wysoce prawdopodobne, że tak właśnie będzie) spokojnie młodego i przystojego i może koncertowo zdradzać.

Szkoda, że, użyjmy określenia, skupiając się na zaletach pornografii, olewasz wady. Nie ma co udawać, że nie ryje ludziom psychiki, bo ryje - zmienia całe pokolenia, mody, myślenie. Wpływ jest widoczny, wg Ciebie tylko ten pozytywny, wg mnie negatywny również.

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Ktoś cię krytykuje? Bo mnie nikt...

(...)

No to kulą w płot, bo ja jestem według kanonów obecnych brzydka. Wszyscy mi to mówią - rodzice, znajomi. I co? I nic, bez porno też bym była brzydka.

No ale o czym to ma świadczyć? Jesteś jeszcze w świecie pomiędzy. Ludzie wiedzą jak wygląda plastik i normalne cialo i nie wszyscy są radykalni.
Ale są już miejsca na ziemi gdzie kult ciala jest mega wyolbrzymiony i pokazać się na plazy z nadmiarowymi kg, rozstępem, zwisem, byłoby co najmniej aktem wielkiej odwagi i zniesmaczania wybranców. Nie udawaj, że nie wiesz. Za 40 lat ta proporcja może wyglądać duzo ciekawiej.
I 3 raz powtarzam, że mnie tylko lekko rozbawia to ogólne szaleństwo. Smuci też trochę bo o ile nie zostanę gdzieś po drodze ''wampirem'' (śliczna już jestem :P) może mi być trudno zachować wieczną młodość, no ale jednak wciąż oczywiście mam nadzieje.

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Jaką tajemnica? Faceci po burdelach chodzili, młodzi chłopcy podglądali koleżanki pod prysznicem przez jakąś szparkę. Kobieta nigdy nie była tajemnicą. Panuje takie cudowne przekonanie, że kiedyś to w ogóle ludzie seksu nie uprawiali. Działo się dokładnie to samo, co teraz, tylko porno nie mieli.

a potem milion osiemnasty wątek z cyklu jestem w związku xy czasu ale regularnie ogląda pornosy. Czemu ja mu nie wystarczam, przeciez moje piersi zawsze wskazują północ.
Pewnie 200 lat temu ciotki się zwierzały sobie jestem w związku xy czasu ale on codziennie przez 2 godziny gapi się na sąsiadki pod prysznicem.



---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Nie maluję się, nie golę nóg, mam odrosty, bo przestałam farbować włosy, nie noszę wysokich obcasów, przeklinam i własnoręcznie używam wiertarki. Na każdą z tych rzeczy usłyszałam nieraz, że coś tam powinnam albo nie powinnam. W odwrotnej sytuacji tak samo - jak miałam bardzo długie włosy, to "powinnam" obciąć, bo komuś były za długie. Te dobre rady padają najczęściej od osób znajomych. Anonimowa masa i tak ma to gdzieś.
Tylko nadal nie wiem jaki to ma związek z nakazywaniem czegoś i spełnianiem cudzych oczekiwań. Nie jestem zobowiązania do spełniania cudzych oczekiwań względem mojego wyglądu. No po prostu nie jestem. Ty też nie. Każdy sobie może wyrazić swoją opinię jak ma ochotę, a ty masz prawo ją zignorować.

Tak Ci się z grubsza wydaje. Przez brak właściwego wyglądu możesz np. nie dostać pracy. Jak ktoś będzie miał do wyboru te same kwalifikacje a lepszy młodszy wygląd to przegrasz.

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

I jeszcze jedno.

teraz kompletnie nie zwracam na to uwagi. Ale jakiś czas temu zauwazylam, przeglądajac najpopularniejsze portale informacyjne, że nie ma dnia aby na stronie głównej nie było co najmniej kilku fotoniusów z gatunku ''ta koszykarka jest mega seksi'', ''zobacz, jaką seksi żonę ma ten piłkarz''. Itp.
Normalnie potrzeba dnia.

[beznadziejny123]

Napisane przez Hultaj

1. Powiekszanie biustu silikonowymi wkladkami, serio, kto o tym marzył by pakować w ciało takie rzeczy.
(...)
2. Porno oglądają także kobiety ale jest skierowane głównie do facetów.
(...)
3. Nie ma co udawać, że nie ryje ludziom psychiki, bo ryje - zmienia całe pokolenia, mody, myślenie. Wpływ jest widoczny, wg Ciebie tylko ten pozytywny, wg mnie negatywny również.

1. Wstrzykiwanie sobie czegoś w usta czy powiększanie biustu to moim zdaniem patologia i to jest obrzydliwe

2. Mały protip i exlusive dla wizażanek Wpisując na stronach porno "SG4GE" znajdziemy gatunek w którym seks uprawiają heteroseksualne pary ale kamera koncentruje się na mężczyźnie, na fajnie wyrzeźbionych torsach i co tam kto jeszcze lubi

3. Porno ryje banie. Powszechnie wiadomo, że ludzie po opatrzeniu się danego materiału, sięgają po kolejne i potrafią dochodzić do gatunków które są zwyczajnie chore.

Do tego porno stworzyło patologię nie znaną powszechnie w erze sprzed porno czyli cuckold. Mężczyźni wychowani na oglądaniu porno namawiają swoje partnerki by robiły to z innymi i... patrzą. A potem robią zdjęcia, nierzadko filmują całe zajścia dokładnie. Jedną kamerą na statywie a drugą jeszcze ręcznie.
Czyli przenoszą porno do świata rzeczywistego. To już jest zaawansowane zrycie bani.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Kiedyś w dziale 'seks' na tym naszym pięknym portalu dziewczyna żaliła się na swojego chłopaka, że ma do niej pretensje, że ta nie może wziąć jego całego pena do gardła. Co z nią nie tak, przecież każda kobieta to potrafi. Widział na filmach przyrodniczych
A inna znowu wierzyła, że w odbycie jest błonka i traci się dziewictwo tak jak w seksie waginalnym, więc nie zdziwiło jej kiedy po pierwszym analu krwawiła z tyłka. To fizjologia. W ogóle powszechność anala bez gumy to osobny temat. Znajomy chirurg mówi, że tylu brodawek i kłykcin w dupach ile 'odkrywa' u pacjentek w ostatniej dekadzie, to wcześniej przez 15 lat praktyki w życiu nie widział, w sensie - tak często i u coraz młodszych pacjentek. Ale co on tam wie, anal przecież leczy hemoroidy
A np. seks oralny młodzież traktuje jak nie wiadomo w sumie co, jak nie seks właściwie. Kiedyś czytałam artykuł o seksualności nastolatków i z badań wynikało, że oral to tylko zabawa i nie niesie żadnych konsekwencji np. zdrowotnych.
O czym ta mowa. Porno jest groźne też dlatego, że przeciętny młody jego konsument ma blade pojęcie chociażby o fizjologii i anatomii ludzkiego ciała. Jak pani na filmach ma wyćwiczone wszystkie zwieracze, czytaj: mocno rozciągnięte, a dodatkowo w trakcie znieczulona jest nie tylko miejscowo, to taki chłopaczek myśli, że jego Natalcia też bez problemu i uszczerbku na zdrowiu spełni jego fantazis o penetracji otworków - najblepiej jak na filmach - brutalnie i po same jajca.
No ale to wiadomo, to takie takie tam nieliczne ciemniaki.
Cała reszta świata jest tak światła i mądra jak udzielające się tutaj użytkowniczki - świadome wszystkiego i krytyczne względem wszelkich obrazków wpływających im pod czaszkę.

Jasne, że trzeba edukować, każdy to wie. Ale dlaczego się tego nie robi i krzywdzi kolejne pokolenia ludzi udostępniając w zamian na jeden klik w internecie np. ostre porno. Ja nie wiem dlaczego. Ktoś mądry wie ?

[DziewczynaWloczykija]

To można powiedzieć o każdej pracy. W końcu wykonuje się ją kosztem własnego czasu, a jakakolwiek praca fizyczna jeszcze bardziej pasuje do tego schematu. Ja teraz też nie chodzę do pracy marzeń, tylko do takiej, która da mi jak najwięcej kasy jak najmniejszym kosztem, a prostytutką nie jestem ani nie gram w pornosach.

Ja jednak nie porównywałabym jednego z drugim. Pracując w normalnym (chociaż może nie do końca lubianym) zawodzie i na umowie jesteś w zupełnie innej sytuacji niż prostytutka, która zarabia być może wielokrotność Twojej pensji, ale płaci za to o wiele większą cenę niż wstawanie rano z łóżka.

O czym ta mowa. Porno jest groźne też dlatego, że przeciętny młody jego konsument ma blade pojęcie chociażby o fizjologii i anatomii ludzkiego ciała. Jak pani na filmach ma wyćwiczone wszystkie zwieracze, czytaj: mocno rozciągnięte, a dodatkowo w trakcie znieczulona jest nie tylko miejscowo, to taki chłopaczek myśli, że jego Natalcia też bez problemu i uszczerbku na zdrowiu spełni jego fantazis o penetracji otworków - najblepiej jak na filmach - brutalnie i po same jajca.
No ale to wiadomo, to takie takie tam nieliczne ciemniaki.

Kiedyś rozmawiałam z młodym facetem, który zwierzył mi się, że jak jego dziewczyna się przed nim rozebrała, to uciekł, bo jej narządy płciowe były dla niego obrzydliwe, w sensie wyglądały inaczej i nie były tak wybielone jak na filmach. Jak go uświadomiłam, że większość kobiet nie wybiela się w tych rejonach, to posmutniał strasznie i stwierdził, że on wobec tego dziewczyny mieć nie chce, skoro większość kobiet jest taka "niezadbana".

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Moim zdaniem porównywanie pracy w seks biznesie z pracą w każdym innym też biznesie jest nieporozumieniem. To jest to samo albo prawie to samo chyba tylko dla kogoś, kto nie ma pojęcia o ludzkiej psychice.
I nie, seks choć to instynkt i potrzeba fizjologiczna, to jednak nie to samo co siusiu i kaka.

[Joasia 95]

Dla faceta który sukcesywnie i świadomie ogląda porno, kobieta stanowi tylko maszynkę do zaspokajania swoich wyimaginowanych fantazji. Za żadne skarby świata nie chciałabym się tak poczuć.