Jeszcze tydzień może dwa, wózek będę pchać i ja! - mamusie styczniowe 2016 cz. IX

[malwi89]

Mam dosc, od 1.40 Wojtus wisi na cyckach. Nie wyrabiam z przetworstwem. Nie wiem co mu sie stalo, w dzien ladnie jadl, a teraz w nocy cos go opetalo. Musze sie dopytac czy to normalne. Aaa i jakby ktos sie decydowal na nakladki do karmienia, to te z aventi sa fajne. Miekkie, cienkie, ale chronia przed zaciskaniem dziasel.

[Kasiulenkowo]

cześć

co to jest ten balonik?

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Napisane przez zuken

Wstawanie ciezko ale dalam rade sama, oczywiscie nie moglam wytrzymac i jak wszyscy spali to wstalam, umylam sie troche i przebralam w swoja pizamke od razu poczulam sie lepiej i troche pospalam za chwile przejde sie chyba do wc, chociaz po chwili chodzenia kreci mi sie w glowie jeszcze...

Jakbym miala porownywac to obydwa porody jak dla mnie masakra nie planuje juz wiecej dzieci za zadne skarby swiata

Zuken a Ty miałaś cesarke, tak? I ile czasu minęło zanim sie podniosłaś? U mnie noc minęła w miarę dobrze, więcej przeleżałam niż przespałam.

Napisane przez Kasiulenkowo

cześć

co to jest ten balonik?

To jest taki gumowy balonik, który napełnia się solą fizjologiczną i wklada gdzieś tam.. Ale nie wiem - do szyjki? On sie napełnia i rozwiera samoistnie szyjke powodując rozwarcie. Jest w stanie doprowadzić do rozwarcia od 0 do 6 cm, po czym samoistnie wypada. Mi położna przy jego zakładaniu powiedziała, że dzięki niemu będę miała pół porodu za sobą (w kwesti rozwarcia) no ale się nie udało a i jego zakładanie mnie nie bolało.

[Kasiulenkowo]

ok. i jak go miałaś juz założony to tez nie bolało?

czy przy zzo dretwieja nogi albo coś?

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Napisane przez Kasiulenkowo

ok. i jak go miałaś juz założony to tez nie bolało?

czy przy zzo dretwieja nogi albo coś?

Nie ja w ogóle go nie czułam. Z pochwy wystają Ci dwie gumowe rurki i jedynie to jest dość niekomfortowe w tym wszystkim, ale możesz z tym normalnie leżeć, chodzić, skakać na piłce, robić siku więc bez obaw w każdym bądź razie ja myślę, że to dobra rzecz.
Moje zzo - musiałam na łóżku siąść po turecku i wygiąć plecy w litere C. Anastezjolog najpierw tuż pod skórę wprowadził znieczulenie miejscowe, bo zzo wprowadza się dość grubą igłą, po czym wprowadza do igły cewnik (mnie akurat to bolało, ale położna trzymała mi barki żebym sie nie poruszyła i żeby nie wprowadzić płynu gdzieś indziej). Potem kładziesz się w pozycji takiej, gdzie głowę masz nizej niż serce (macica musi być wyżej) i następnie anestezjolog powoli podaje kolejne dawki zzo i pyta czy nie robi ci się ciepło. Jesli nie to wszystko jest okej i podpinają ktg żeby sprawdzić tętno dziecka przy zzo, a trwa to jakoś około 30 minut. Jeśli chodzi o nogi to mo początkowo zdrentwiała jedna noga tak, że nie mogłam jej podniesc i poważnie się przestraszylam bo różne mogą byc konsekwencje zzo, ale z czasem przeszło

---------- Dopisano o 04:57 ---------- Poprzedni post napisano o 04:55 ----------

A jeśli chodzi o znieczulenie do cesarki, to u mnie trwało kilka sekund zanin zadziałało, momentalnie poczułam ciepło w posladkach, nogach i na brzuchu. Jedynie co czuc to jakies ciągniecie i naciskanie, nic poza tym

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Kasiulenkowo]

czyli przy zzo czujesz wszystko tylko ból zmniejszony

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Napisane przez Kasiulenkowo

czyli przy zzo czujesz wszystko tylko ból zmniejszony

Ja akurat nie czułam nic, jedynie ruchu dziecka. Być może dały mi za dużą dawkę zzo i dlatego to tak zadziałało a skutkiem tego było ustanie skurczów i zmniejszenie rozwarcia z 2.5 cm do 4 cm :/

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[MallaMi]

Napisane przez kinga1701

Wiecie co, może to dziwne pewnie zbieg okoliczności ale.... jak dowiedzialam się ze jestem w ciąży tego samego dnia kupiłam białego storczyka znajomej w podziękowaniu bo to ona mnie na mówiła na badania itd. I wiecie że ten sam storczyk zakwitl jej po raz drugi w dzień w którym urodził się Szymek. Normalnie nie wierzę w takie rzeczy, ale to odbieram jako dobry znak.

mój storczyk w końcu też puścił pąki kwiatowe ale strasznie długo mu to szło. jakoś w zeszłym tyg mąż stwierdził że kwiatek zakwitnie jak Wojtuś się urodzi. w srodę pękł pierwszy pąk i dziś już jest rozwinięty kwiatek. no więc mogę rodzić no chyba że musze czekać na pozostałe pięć pąków aż się rozwiną ale mina męża bezcenna jak zobaczył pękający pąk

[russiandoll]

Dzień dobry
jeden dzień a tyle emocji kolejne Maleństwa na swiecie! Dziewczyny gratulacje::
i kolejne sie szykują Dziewczyny za was kciuki

a mnie ogarnela jakas panika i kraze po domu od 4 kurcze dopiero do mnie dociera ze to lada dzień i wszystko tak naglemoze sie potoczyc kazde wyjscie z domu zaczynam juz rozpatrywac w kategoriach: moge wyjsc wrocic po torbe a potem juz Dzieciem takze paranoja mnie dopada i ukladam wszystko i przekladam z kata w kat...

malla nie łaska na mnie poczekac

dobrego dnia wszystkim

[zuken]

Joanna ja mialam cesarke o 12:28 a wstalam wieczorem, jakos kolo 21-22 chyba
Dzisiaj juz normalnie chodze do wc i spaceruje po pokoju. Po poludniu jak maz przyjedzie to.pojde sie wykapac juz jest spoko wazne to sie rozchodzic chociaz bol jest straszny przy tym na poczatku

[Magdusiaaa]

Piszecie o rozkwitajacych kwiatach ja tam wierzę w takie rzeczy. Coś musi w tym byc

Kurcze stresuje się tymi znieczuleniami itd. Trochę przerażająco to wszystko brzmi:-/

Czarnulka jak u Ciebie?

Moja noc-tragedia! Spalam może ze 2h. Tz do pracy pojechał jak zombi a ja niewiele lepiej wyglądam. A wszystko przez moje koszmarne chrapanie:-( i to nie jakies lekkie pochrapywanie ale takie totalne że się spać nie daje. Tz co chwila mnie budził żebym przestała. Jednocześnie jestem na niego totalnie zła ale też mi bardzo wstyd. Nigdy nie miałam z tym problemu a to co się dzieje przez ostatnie dni to masakra...

[MallaMi]

Napisane przez russiandoll

Dzień dobry
jeden dzień a tyle emocji kolejne Maleństwa na swiecie! Dziewczyny gratulacje::
i kolejne sie szykują Dziewczyny za was kciuki

a mnie ogarnela jakas panika i kraze po domu od 4 kurcze dopiero do mnie dociera ze to lada dzień i wszystko tak naglemoze sie potoczyc kazde wyjscie z domu zaczynam juz rozpatrywac w kategoriach: moge wyjsc wrocic po torbe a potem juz Dzieciem takze paranoja mnie dopada i ukladam wszystko i przekladam z kata w kat...

malla nie łaska na mnie poczekac

dobrego dnia wszystkim

no tak przecież my na 16-tego umówione może dotrwam

---------- Dopisano o 07:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:02 ----------

Napisane przez Magdusiaaa

Piszecie o rozkwitajacych kwiatach ja tam wierzę w takie rzeczy. Coś musi w tym byc

Kurcze stresuje się tymi znieczuleniami itd. Trochę przerażająco to wszystko brzmi:-/

Czarnulka jak u Ciebie?

Moja noc-tragedia! Spalam może ze 2h. Tz do pracy pojechał jak zombi a ja niewiele lepiej wyglądam. A wszystko przez moje koszmarne chrapanie:-( i to nie jakies lekkie pochrapywanie ale takie totalne że się spać nie daje. Tz co chwila mnie budził żebym przestała. Jednocześnie jestem na niego totalnie zła ale też mi bardzo wstyd. Nigdy nie miałam z tym problemu a to co się dzieje przez ostatnie dni to masakra...

spoko mnie ostatnio mąż nagrał jak chrapałam w ciągu dnia z otwartą buzią w dodatku

[russiandoll]

zuken super ze lepiej sie czujesz

magdusia przyznaje ci racje z tym znieczuleniem... a co do chrapania i niewyspania wspolczuje nie macie mozliwosci spac osobno? Moze macie kanape na ktora moglabys wyslac TZta?

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:05 ----------

malla jest jeden haczyk: ja sie boje

[Magdusiaaa]

Napisane przez MallaMi

spoko mnie ostatnio mąż nagrał jak chrapałam w ciągu dnia z otwartą buzią w dodatku

A no to też całkiem ciekawie to jednak zalicza się do ciążowych przypadłości

Napisane przez russiandoll

magdusia przyznaje ci racje z tym znieczuleniem... a co do chrapania i niewyspania wspolczuje nie macie mozliwosci spac osobno? Moze macie kanape na ktora moglabys wyslac TZta?

Mamy drugi pokoj i zamierzalam już się dziś przenieść ale jakoś dotrwalam do rana. Bardzo nie chce spać osobno ale jak dziś będzie powtórka to niestety nie będzie wyjścia...

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Napisane przez zuken

Joanna ja mialam cesarke o 12:28 a wstalam wieczorem, jakos kolo 21-22 chyba
Dzisiaj juz normalnie chodze do wc i spaceruje po pokoju. Po poludniu jak maz przyjedzie to.pojde sie wykapac juz jest spoko wazne to sie rozchodzic chociaz bol jest straszny przy tym na poczatku

To super mam nadzieję że u mnie będzie podobnie. A czy przy karmirniu odczuwasz większe bóle przy kurczącej się macicy czy nie jest najgorzej? Ja mam wstać dzisiaj pod wieczór czyli jakoś po 10 - 12 godzinach. Póki co mam się przywracać z boku na bok

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[russiandoll]

Magdusiaa ja tez strasznie nie lubie sama spac ale czasem trzeba to dla wszego zdrowia psychicznego

[zuken]

Joanna pierwsze dwa razy jak maly jadl to faktycznie bolalo mocniej i rana ciagnela... trraz juz jest ok w miare
Przewracanie na boki i ogolnie lezenie na boku mnie bardziej bolało niz wstawanie wlasnie

[hariett]

Napisane przez baby montana

Hariett-razem w tym siedzimy widze :-D ale kurcze,ja nie mam ciepłej wody, dla mnie to jest must have :-(

Nie no, u Ciebie jest niestety cały czas wszystko jednak bardziej must have :/ Co nie zmienia faktu, że śmieszy mnie jak teściowie ciężko przeżywają że na badanie chce jechac sama, a reszta remontu (co za problem) będzie robiona najwcześniej od poniedziałku Głupi byliśmy jak się na remont robiony przez nich zgadzaliśmy

Napisane przez niezdara

No, ja znowu nie śpię... Położyłam się wcześniej bo mnie mama nastraszyla że na pewno nad ranem będę rodzic po tym masażu szyjki... A skurczy ani widu ani słychu.

Z całym szacunkiem, ale tu chyba polowa już miała i niewiele to dało Nie przejmuj się

Napisane przez MallaMi

spoko mnie ostatnio mąż nagrał jak chrapałam w ciągu dnia z otwartą buzią w dodatku

Mój tez od jakiegoś czasu mnie nagrywa jeśli chrapię

Napisane przez Magdusiaaa

Kurcze stresuje się tymi znieczuleniami itd. Trochę przerażająco to wszystko brzmi:-/

Wczoraj sobie uświadomiłam że w sumie to ja nie chce rodzić. Rychło wczas
Ale kurcze, jak sobie przypomnę że u mnie "mały" ból u dentysty to mega sprawa to jakoś nie wiem czy to przeżyję, a zzo brzmi dla mnie równie przerażająco...

[MallaMi]

Napisane przez russiandoll

malla jest jeden haczyk: ja sie boje

ja też, ale chyba nas to nie ominie damy rade a co

Napisane przez Magdusiaaa

A no to też całkiem ciekawie to jednak zalicza się do ciążowych przypadłości

ja myśle ze to ze zmeczenia, w dodatku jak sie spi na plecach to dziecko przeciez wszystko uciska. ostatnio powiedziałam mężowi że ma położyć sobie 3kg czegoś na brzuch i zobaczyć jak to jest

[czarnulax]

Magdusia u mnie standard, cisza. Pół nocy mnie skurcze męczyły po to by nad ranem dac mi spać. Ale to nic nowego, już tak miałam i nic z tego nie wyniknelo Tylko mój mąż dzięki temu jest nie wyspany.

[Casaa]

Witam z rana powoli trzeba sie ogarniac na to ktg :|

W nocy mialam pierwszy az tak mocny straszak w ilosci 1, az sie wystraszylam :P musze przeciez do przyszlego piatku do fryzjerki wytrzymac

Dziewczyny nie bojcie sie zzo, marginalne sa przypadki powiklan dlaczego ktoras z nas mialoby to spotkac? ja bardzo dobrze to wspominam mimo, ze mialam zespol popunkcyjny (z wlasnej winy)

Czarna ale Ty sie obijasz.... Wstyd! :P

Wyslane z Lumia920.

[hariett]

Casa piątka, też jadę na ktg )

[koktajlowa7]

kciuki dziewczyny za ktg

[Casaa]

No to dobrego wyniku Hareitt ja na ktg nie chce widziec zadnych skurczybykow

Koktajlowa, dzieki :-*

Wyslane z Lumia920.

[iola14]

Dzień dobry

Napisane przez Kasiulenkowo

cześć ja na szybko bo idę spać po kroplowke trochę ruszyło patrze optymistycznie na jutro

Powodzenia

Napisane przez malwi89

Nie dam rady Was nadrobic. 300 postow od ostatniej wizyty, a bylam rano... Widzialam, ze sie dziewczynki rozpakowujecie. Gratulacje. 3mam kciuki za nastepne.

My jutro wychodzimy do domu Wojtus je jak oszalaly. Nie wiem gdzie mu sie to miesci.

Super

Napisane przez kinga1701

Wiecie co, może to dziwne pewnie zbieg okoliczności ale.... jak dowiedzialam się ze jestem w ciąży tego samego dnia kupiłam białego storczyka znajomej w podziękowaniu bo to ona mnie na mówiła na badania itd. I wiecie że ten sam storczyk zakwitl jej po raz drugi w dzień w którym urodził się Szymek. Normalnie nie wierzę w takie rzeczy, ale to odbieram jako dobry znak.

Ja wierzę w dobre znaki

Napisane przez zuken

Wstawanie ciezko ale dalam rade sama, oczywiscie nie moglam wytrzymac i jak wszyscy spali to wstalam, umylam sie troche i przebralam w swoja pizamke od razu poczulam sie lepiej i troche pospalam za chwile przejde sie chyba do wc, chociaz po chwili chodzenia kreci mi sie w glowie jeszcze...

Jakbym miala porownywac to obydwa porody jak dla mnie masakra nie planuje juz wiecej dzieci za zadne skarby swiata

No to teraz będzie już z górki
Dla mnie też różnic między cc a sn jest sporo, ale nie jestem w stanie powiedzieć, że któryś poród był lepszy/gorszy. Tak czy siak trochę pocierpieć trzeba Najlepsze są chyba te gdzie akcja szybko się rozkręca 5 godzinek (albo mniej) i masz to za sobą Na taki liczę

Napisane przez Magdusiaaa

Moja noc-tragedia! Spalam może ze 2h. Tz do pracy pojechał jak zombi a ja niewiele lepiej wyglądam. A wszystko przez moje koszmarne chrapanie:-( i to nie jakies lekkie pochrapywanie ale takie totalne że się spać nie daje. Tz co chwila mnie budził żebym przestała. Jednocześnie jestem na niego totalnie zła ale też mi bardzo wstyd. Nigdy nie miałam z tym problemu a to co się dzieje przez ostatnie dni to masakra...

Też chrapię ale mam bardzo delikatny sen, więc jak przesadzam i mąż zaczyna się wiercić to się budzę Po ciąży powinno być lepiej a to już końcówka

Napisane przez hariett

Z całym szacunkiem, ale tu chyba polowa już miała i niewiele to dało Nie przejmuj się

Mój tez od jakiegoś czasu mnie nagrywa jeśli chrapię

Wczoraj sobie uświadomiłam że w sumie to ja nie chce rodzić. Rychło wczas
Ale kurcze, jak sobie przypomnę że u mnie "mały" ból u dentysty to mega sprawa to jakoś nie wiem czy to przeżyję, a zzo brzmi dla mnie równie przerażająco...

W sumie śmiem twierdzić, że przyspieszyć porodu się nie da

Przeżyjesz będzie dobrze i o bólu szybko zapomnisz

[Magdusiaaa]

Napisane przez czarnulax

Magdusia u mnie standard, cisza. Pół nocy mnie skurcze męczyły po to by nad ranem dac mi spać. Ale to nic nowego, już tak miałam i nic z tego nie wyniknelo Tylko mój mąż dzięki temu jest nie wyspany.

Mąż zestresowany mówisz. Przedstawił się na tryb czuwania a tu nic

Napisane przez iola14

Też chrapię ale mam bardzo delikatny sen, więc jak przesadzam i mąż zaczyna się wiercić to się budzę Po ciąży powinno być lepiej a to już końcówka

oj bardzo liczę na to że po ciąży wszystko wróci do normy bo jak nie to rozwód gwarantowany. Choć jeszcze ślubu nie bylo

[hariett]

Casa wzajemnie kciuki, ja bym chętnie ciś tam zobaczyła ale się ne łudzę bo nic nie czuję

Iola tez zaczynam mieć takie wrażenie, szczególnie niorąc po uwagę fakt że wiele kobiet ma np. Przekłuwany pęcherz i to daje, muszą brać oxy i ledwo coś się rusza.

[kamilka]

Kinga fajne sa takie zbiegi
MALWI moze po prostu przytulać sie chce...albo odruch ssania po prostu... A pokarmu masz juz wystarczajaco na pewno? Niech pobudza laktację- co prawda miłej by było jak by to robili w ciagu dnia... :p

Nie mówcie mi o kwiatkach... Bo moje 2 storczyki zdechły odkąd wyjechałam do szpitala :/

JOANNA tak przy karmieniu/odciąganiu mleczka macica szybciej sie obkurczają i boli bardziej... I przy każdym kolejnym porodzie obkurczania jest bardziej bolesne. Ale to tylko pierwsze dni...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[niezdara]

Hariett, nie wiedziałam ze reszta miała tez masaż, ale fakt, nie liczę na cuda z nim związane tylko moja mama jak zwykle panikuje na zapas
Jedyne co ruszyło to moja laktacja... Co jakiś czas leci mi po jednej czy dwie krople :p ale to też nie musi być powiązane.

[small_]

Witam się z rana
Dotka ja bym brała ta którą mi się najbardziej podoba.

Ahnessy tak jak pisze Hariett info jest na ich fb. Co do 2 gat. moja koronka jest z outlet i Jakieś drobne niedociągnięcia widać ale nie rzucają się w oczy i LL twierdzi, że to nie ma wpływu na nośność chusty. (Zawsze możesz zamówić a jak się okaże że wada jest mocno widoczna to masz 14 dni na zwrot )

Kinga ja wierzę w takie rzeczy piękna historia
Moje storczyki mnie zadziwily bo 6 na raz puścilo nowe pędy i też mówiłam do Tz, że na pewno zakwitna na narodziny małej. A tu dzisiaj patrzę jeden paczek się rozkłada już... chyba muszę zmodyfikować teorie bo ja nie chcę dziś ani jutro. :P

Russian mnie też się takie napady paniki zdarzają, dwa razy to aż mi oddychać było ciężko tak spanikowalam.

Joanna to długo czekają u Ciebie z pionizacja ale dzięki temu mniejsza szansa na zespół po punkcyjny. Szkoda tylko że jeszcze małej Ci nie pokazali na dłużej.

Magdusiaaa ja też zaczęłam chrapac a się dowiedziałam jak się obudziłam patrze nie ma Tz w lozku poszłam sprawdzić do drugiego pokoju a on tam śpi na kanapie z poduszka na głowie teraz niby się śmiejemy że to mała chrapie a nie ja :P ale i tak głupio się z tym czuje.

A mnie dzis od rana głową boli:/ i ogółem jakoś się strasznie często budzilam w nocy i przy każdym przewracaniu brzuch mnie zaczynał boleć jak na @ :/

Aaaa zostało mi 7 dni co cc