Absurdy dnia codziennego

[Je_Taime]

Napisane przez Rena

Skad jestes?

Niestety nie odpowiem na to pytanie. Chciałabym zostać całkowicie anonimowa, gdyż mam na tym forum duuużo znajomych i po moim nicku na pewno by się zorientowali kim jestem.

Napisane przez Rena

przez tyyyyle lat (kilka tysiecy) odkad istnieje ludzkosc nie bylo telefonow komorkowych, a jednak przyszedl iles lat temu taki moment, ze one powstaly.

Przez tyle lat (okres sredniowiecza) chlopi odprawiali panszczyzne, a jednak przyszedl taki moment, ze nie bylo juz chlopow, ani panszczyzny.

Mam wymieniac dalej?

Jeśli chcesz...proszę bardzo. Kiedyś wybudują te stadiony, ale wątpie, żeby powstały one do Euro 2012. Do niedawna nawet nie było planu działania, zmienił się minister odpowiedzialny za Euro, a w najbliższym czasie pewnie znowu się zmieni. To jest moje zdanie i wybacz, ale go nie zmienie, dopóki się nie przekonam na własne oczy.

Napisane przez Rena

nie wiem, czy chce wiedziec do czego Ci ten immunitet*
ale nie tylko poslowie immunitet posiadaja - http://pl.wikipedia.org/wiki/Immunitet

Wiem, że nie tylko posłowie mają immunitet Oj na pewno byś nie chciała wiedzieć

Napisane przez Rena

nie ma nic gorszego niz nudzic sie w pracy.
Rozumiem, ze tu rowniez mowa o poslach z Twojego miasta?

Z mojego i z innych miast. Na pewno mowa o tych, których często widze na regionalnej 3 podczas obrad.

Jeszcze jakieś pytania, naprawdę z wielką chęcią odpowiem.

[Narek]

Napisane przez dzustam

Bo pewnie medycyna tak bardzo się rozwinęła, że przy zajściu w ciążę nie ważna jest płeć, tylko my plebs w Polsce jeszcze o tym nie wiemy. A lekarze i pielęgniarki wyjeżdżają na Zachód to coś może więcej wiedzą

Ha, możliwe O tym nie pomyślałam

[arrakis]

Napisane przez Afra86

ale mam zacmienie i nie moge sobie nic przypomniec ;p
ale te co podajecie, to sie absolutnie zgadzam

uch mary_pozimkowa, zmartwilas mnie tymi legitymacjami po licencjacie ..:/ czyli za rok w wakacje, bede placic bajonskie sumy za pociagi .. :/


.

zawsze mozna na jakis miesiac przed obrona zglosic ze sie zgubilo ;-)

[mary poziomkowa]

Napisane przez arrakis

zawsze mozna na jakis miesiac przed obrona zglosic ze sie zgubilo ;-)

planowałyśmy tak zrobić z koleżankami, ale w dziekanacie powiedziano nam, że wyrobią nam nową, a jeśli będzie trzeba, to przesuną termin obrony, do czasu wyrobienia nowej...

[arrakis]

Napisane przez mary poziomkowa

planowałyśmy tak zrobić z koleżankami, ale w dziekanacie powiedziano nam, że wyrobią nam nową, a jeśli będzie trzeba, to przesuną termin obrony, do czasu wyrobienia nowej...

to wyrobia - po obronie oddacie nowa a stara zostanie ;-)

[JagaK]

Absurd od mojej siostry: chciała wymienić dowód na nowy, żeby to zrobić musiała jechać 50km żeby dostać odpis aktu urodzenia. Oczywiście jak dostawała stary dowód nic takiego nie było potrzebne. Ja jak dostawałm juz nowy dowód też nie musiałam pokazywać aktu urodzenia, no a teraz przy zamianie trzeba.

Absurdem dla mnie jest to że PKP w godzinach szczytu puszcza często jedną jednostkę natomiast w "spokojniejsze" godziny jeżdżą dwie.

[sylweczka]

Ide wczoraj wiaduktem a ppod wiaduktem jest wielki plac targowy a tam....jedna jedyna pani a przed nia normalnie stoisko z owocami i warzywamitak na srodku tego placu a tam zywj duszy nie ma...nawet samochod za nia nie stałśmiec mi sie chciało niemiłosiernie

[Rena]

Napisane przez Je_Taime

Jeśli chcesz...proszę bardzo. Kiedyś wybudują te stadiony, ale wątpie, żeby powstały one do Euro 2012. Do niedawna nawet nie było planu działania, zmienił się minister odpowiedzialny za Euro, a w najbliższym czasie pewnie znowu się zmieni. To jest moje zdanie i wybacz, ale go nie zmienie, dopóki się nie przekonam na własne oczy.

Do roku 2012 moze sie wszystko wydarzyc. Moga to byc zarowno zmiany na plus jak i na minus. Tu by trzeba bylo jakiegos proroka, co by przyszlosc umial przewidziec

Napisane przez Je_Taime

Z mojego i z innych miast. Na pewno mowa o tych, których często widze na regionalnej 3 podczas obrad.

Jak Ty ich tam widzisz, jak pisalas wczesniej, ze wlasnie nie chodza na obrady?

Ps: Co do nowych fotelow - uwazam, ze sala obrad powinna wygladac reprezentacyjnie, podobnie jak politycy powinni chodzic w garniturach i garsonkach. W koncu oglada to caly swiat.

[Je_Taime]

Napisane przez Rena

Do roku 2012 moze sie wszystko wydarzyc. Moga to byc zarowno zmiany na plus jak i na minus. Tu by trzeba bylo jakiegos proroka, co by przyszlosc umial przewidziec

Mam nadzieje, że zmiany będą na plus i że tego końca świata nie będzie i bo chciałabym sobie jeszcze troszke pożyć.

Napisane przez Rena

Jak Ty ich tam widzisz, jak pisalas wczesniej, ze wlasnie nie chodza na obrady?

Chyba źle coś przeczytałaś, napisałam tak .....

Napisane przez Je_Taime

Wiem, że sobie przychodzą, albo nie przychodzą na posiedzenia sejmu, że...

..więc jak już sobie przychodzą to ich widzę

Napisane przez Rena

Ps: Co do nowych fotelow - uwazam, ze sala obrad powinna wygladac reprezentacyjnie, podobnie jak politycy powinni chodzic w garniturach i garsonkach. W koncu oglada to caly swiat.

Zgodzę się z tym, że "sala obrad powinna wyglądać reprezentacyjnie", ale moim zdanie stare fotele nie wymagały jeszcze wymiany.

[Rena]

Napisane przez Je_Taime

..więc jak już sobie przychodzą to ich widzę

to tak sobie wyczekujesz czy przyjda czy nie?

Jak jakies przystojniaki, to daj znac tez bede ogladac

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Opowiem Wam o sytuacji, która przytafiła mi się wczoraj.
Od kilku dni chodzę przeziębiona - brak czasu na lekarza - praca - nadgodziny.
Wieczorem niesamowicie rozbolało mnie ucho. Przewiało mnie, bądź jakieś zapalenie na skutek przeziębienia. No nic - postanowiłam, że jednak muszę zasięgnąć porady lekarskiej.
Godzina około 21.00 - jadę do szpitala. W szpitalu jak to w szpitalu - protest , ale okazuje się, że nie ma kogoś takiego jak laryngolog, więc poproszono mnie, abym pojechała do innego. Ucho boli coraz bardziej - godzina około 21.30 - jadę do drugiego. W drugim z kolei obchodzą 60-lecie istnienia, jednak udaje mi się jakimś cudem dostać na Izbę Przyjęć.
Na Izbie Przyjęć bardzo sympatyczna pani - mówię jej w czym rzecz, na co uprzejmie odpowiada - "Skierowanie od lekarza rodzinnego poproszę." Pamiętacie która była godzina?? Myślałam, że już chyba nie dosłyszę na to chore ucho, więc z pewną dozą nieśmiałości zapytałam w jaki sposób mam teraz takowe zdobyć.
Okazało się, że jest przychodnia całodobowa - znowu inna część miasta - trzeba tam pojchać po skierowanie, a potem ewentualnie wrócić z powrotem.
Nie powiem Wam, co na to moje ucho - ale dobrze - jadę.
Kolejki nie było - to pozytyw - za to przyjęła mnie Pani Doktor, aż się boję powiedzieć, że chyba w moim wieku, ale najwyraźniej dziewczyna tuż po studiach.
Przypomnę raz jeszcze, że zjawiłam się tam z powodu bolącego ucha.
Pani zapytała mnie co mi dolega, więc oczywiście się przyznałam.
Następnie jakie leki biorę.
Gdy powiedziałam, że biorę Coldrex - padło pytanie jaki jest skład tego leku.
Zaskoczona stwierdziłam, że chyba składa się w głównej mierze z Paracetamolu - czy lekarz nie powinien tego wiedzieć??
Rozumiem jakiś skomplikowany lek, ale zwykły popularny Coldrex??
Nie uwierzyła mi, więc na wszelki wypadek zajrzała do książki.
Następnie - dalej dodam, że bolało mnie ucho ( jak cholera! ) - opukała mi nerki i zapytała mnie czy nie piecze mnie przy oddawaniu moczu.
Stwierdziłam, że nie, ale już zabrakło mi odwagi żeby zapytać się, jaki to ma związek z moim uchem.
Przepisała mi lek antyalergiczny i puściła do domu.


Ogólny skutek mojej nocnej wycieczki był taki, że wracając do domu popłakałam się ze śmiechu przypominając sobie tę wizytę mimo bólu ucha.
Na noc zjadłam tabletki przeciwbólowe, a dzisiaj wybieram się do lekarza rodzinnego.
Tak wygląda właśnie polska służba zdrowia.

[Niuniaczek]

No no Backie usiałam się.. Akcja z Coldrexem...bezcenna

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez backie

Opowiem Wam o sytuacji, która przytafiła mi się wczoraj.
Od kilku dni chodzę przeziębiona - brak czasu na lekarza - praca - nadgodziny.
Wieczorem niesamowicie rozbolało mnie ucho. Przewiało mnie, bądź jakieś zapalenie na skutek przeziębienia. No nic - postanowiłam, że jednak muszę zasięgnąć porady lekarskiej.
Godzina około 21.00 - jadę do szpitala. W szpitalu jak to w szpitalu - protest , ale okazuje się, że nie ma kogoś takiego jak laryngolog, więc poproszono mnie, abym pojechała do innego. Ucho boli coraz bardziej - godzina około 21.30 - jadę do drugiego. W drugim z kolei obchodzą 60-lecie istnienia, jednak udaje mi się jakimś cudem dostać na Izbę Przyjęć.
Na Izbie Przyjęć bardzo sympatyczna pani - mówię jej w czym rzecz, na co uprzejmie odpowiada - "Skierowanie od lekarza rodzinnego poproszę." Pamiętacie która była godzina?? Myślałam, że już chyba nie dosłyszę na to chore ucho, więc z pewną dozą nieśmiałości zapytałam w jaki sposób mam teraz takowe zdobyć.
Okazało się, że jest przychodnia całodobowa - znowu inna część miasta - trzeba tam pojchać po skierowanie, a potem ewentualnie wrócić z powrotem.
Nie powiem Wam, co na to moje ucho - ale dobrze - jadę.
Kolejki nie było - to pozytyw - za to przyjęła mnie Pani Doktor, aż się boję powiedzieć, że chyba w moim wieku, ale najwyraźniej dziewczyna tuż po studiach.
Przypomnę raz jeszcze, że zjawiłam się tam z powodu bolącego ucha.
Pani zapytała mnie co mi dolega, więc oczywiście się przyznałam.
Następnie jakie leki biorę.
Gdy powiedziałam, że biorę Coldrex - padło pytanie jaki jest skład tego leku.
Zaskoczona stwierdziłam, że chyba składa się w głównej mierze z Paracetamolu - czy lekarz nie powinien tego wiedzieć??
Rozumiem jakiś skomplikowany lek, ale zwykły popularny Coldrex??
Nie uwierzyła mi, więc na wszelki wypadek zajrzała do książki.
Następnie - dalej dodam, że bolało mnie ucho ( jak cholera! ) - opukała mi nerki i zapytała mnie czy nie piecze mnie przy oddawaniu moczu.
Stwierdziłam, że nie, ale już zabrakło mi odwagi żeby zapytać się, jaki to ma związek z moim uchem.
Przepisała mi lek antyalergiczny i puściła do domu.


Ogólny skutek mojej nocnej wycieczki był taki, że wracając do domu popłakałam się ze śmiechu przypominając sobie tę wizytę mimo bólu ucha.
Na noc zjadłam tabletki przeciwbólowe, a dzisiaj wybieram się do lekarza rodzinnego.
Tak wygląda właśnie polska służba zdrowia.

Miałam podobnie....

[Aggie125]

Backie, to jeszcze szczęście, że to był ból ucha, a nie coś poważniejszego. Ja rozumiem, że Cie bolało jak diabli, ale gdyby taka panienka czytająca sobie z książeczki trafiła na kogoś z jakąś przewlekłą chorobą albo w bardzo powaznym stanie?

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Aggie125

Backie, to jeszcze szczęście, że to był ból ucha, a nie coś poważniejszego. Ja rozumiem, że Cie bolało jak diabli, ale gdyby taka panienka czytająca sobie z książeczki trafiła na kogoś z jakąś przewlekłą chorobą albo w bardzo powaznym stanie?

Dokładnie o tym samym pomyślałam i powiedziałam mojemu przyjacielowi, który zaoferował się, że mnie zawiezie do lekarza.
Wracając śmialiśmy się w głos - ja przez łzy - bolące ucho.

[paolla]

to teraz ja się podzielę zaobserwowanymi absurdami:

1. dziekanat, czynny dla studentów w godzinach 10-14 (w wakacje nawet 10-12). kolejka tworzy się już grubo przed 9. o 10 drzwi zostają otwarte (bo panie siedzą w środku, tylko klucz przekręcony), jednak po dwudziestu minutach niestety nie mogą przyjmować studentów, ponieważ ZEPSUŁ SIĘ KOMPUTER! jak wiadomo, komputer jest niezwykle ważnym sprzętem, jeśli student chce złożyć indeks i kartę zaliczeniową

btw. niedawno się dowiedziałam, że jeśli chce się wejść do zamkniętego dziekanatu na moim wydziale, wystarczy podejść do drzwi i bez żadnego klamkowania zapukać trzy razy. wtedy pani podchodzi i przekręca klucz, bo myśli, że to dziekan albo koleżanka na ploteczki


2. niedawno w moim miasteczku remontowano chodnik wzdłuż drogi wjazdowej - z zarośniętego trawą niewiadomoczego panowie zrobili ładny chodnik z kostek-puzzli. tak się złożyło, że na starym chodniku stał słup, a nikt nie pomyślał, żeby go przesunąć do rowu i mamy teraz piękny chodnik ze słupem na środku dla bezpieczeństwa przechodniów słup został pomalowany w czarno-żółte pasy

3. także w przypadku PKS autobus przyspieszony albo nawet pospieszny potrafi jechać dłużej niż zwykły, a cena biletu jest wyższa nawet o 100%. znam też jeden PKS, w którym ulga dla uczniów i studentów w przypadku biletów jednorazowych nie obowiązuje na zwykłych kursach, jedynie na przyspieszonych

4. w naszym kraju nielegalne jest sutenerstwo, ale sama prostytucja nie. prostytucja nie jest opodatkowana, bo gdyby była, państwo pobierające część pieniędzy zarobionych w ten sposób, samo byłoby sutenerem, dlatego z różnych lewych interesów podobno można się wytłumaczyć w taki sposób, że pieniądze te zarobiło się właśnie w drodze (własnego) nierządu

[MorrigaN]

Napisane przez paolla

4. w naszym kraju nielegalne jest sutenerstwo, ale sama prostytucja nie. prostytucja nie jest opodatkowana, bo gdyby była, państwo pobierające część pieniędzy zarobionych w ten sposób, samo byłoby sutenerem, dlatego z różnych lewych interesów podobno można się wytłumaczyć w taki sposób, że pieniądze te zarobiło się właśnie w drodze (własnego) nierządu

Buahahahaha

[gosiaczek6]

Łapię dziś za klamke od drogerii i chce już otworzyc drzwi i w tym samym czasie z tej drogerii wychodziła klientka<ok 30 lat>. Szarpnęła drzwi w swoją stronę, buchnęła we mnie i do mnie:najpierw sie wychodzi gówniaro. Stałam jak wryta chyba przez minute

[Lalik]

Napisane przez gosiaczek6

Łapię dziś za klamke od drogerii i chce już otworzyc drzwi i w tym samym czasie z tej drogerii wychodziła klientka<ok 30 lat>. Szarpnęła drzwi w swoją stronę, buchnęła we mnie i do mnie:najpierw sie wychodzi gówniaro. Stałam jak wryta chyba przez minute

no i 'paniusia' miala racje - wchodzacy przepuszczaja w drzwiach wychodzacych. szkoda, ze forma w jakiej 'zwrocila uwage' to chamstwo w czystej postaci

[wesna]

Kupiłam w automacie DUŻĄ KAWE NESCAFE (decyzje te podjełam po kilkuminutowym zastanowieniu, czy moze wziąć mniejsza), ale z racji tego, że automat dysponował tylko małymi kubkami, to i tak dostała MAŁĄ KAWĘ NESCAFE bo reszta wylała sie spowrotem do automatu

[zizou]

absurdalne sa korki w krakowie krakow to jeden wielki korek, wyjechanie z miasta w godzinach szczytu [ktory trwa bez przerwy od godziny 7:00 do 21:00] jest niemozliwe.
absurdalne sa remonty w kluczowych miejscach.

argh. cale to miasto to jeden wielki absurd

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez wesna

Kupiłam w automacie DUŻĄ KAWE NESCAFE (decyzje te podjełam po kilkuminutowym zastanowieniu, czy moze wziąć mniejsza), ale z racji tego, że automat dysponował tylko małymi kubkami, to i tak dostała MAŁĄ KAWĘ NESCAFE bo reszta wylała sie spowrotem do automatu

Szkoda że to nigdy w drugą stronę nie jest, tzn zamawiasz małą a dostajesz dużą...

[Afra86]

Napisane przez zizou

absurdalne sa korki w krakowie krakow to jeden wielki korek, wyjechanie z miasta w godzinach szczytu [ktory trwa bez przerwy od godziny 7:00 do 21:00] jest niemozliwe.
absurdalne sa remonty w kluczowych miejscach.

argh. cale to miasto to jeden wielki absurd

zizou, wrocław nie lepszy
dzisiaj musialam odwolac spotkanie bo nie dojechalam :P
teoretycznie mieszkam we wroclawiu, ale gdy ktos sie mnie obecnie zapyta , ile mam do centrum, odpowiem - 2 godziny :P
dramat

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez anestet-ka

Przypomnina mi się tekst który krąży gdzieś po necie, ponoć ukazał się we francuskim piśmie "Rohtas":

"Polska.
Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego jedna piąta narodu żyje poza granicami i w którym co trzeci mieszkaniec ma 20 lat. Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoją stolicę według obrazów Canaletta, a Stare Miasto odtworzył jako nowe. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał pcha się drzwiami i oknami. Kraj, w którym koncesjami rządzą monopoliści. Kraj ze stolicą, w której centrum stoją nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po 10-35 USD za metr. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkomaty i płacić państwu tylko 10 procent podatku od zysku. Kraj, w którym otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem, a mimo to ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża na wczasy za granicę. Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami i kantorami. Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, a z ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

Ciężko z tym polemizować

wspaniałe podsumowanie

[Sunny Tiger]

Napisane przez Afra86

zizou, wrocław nie lepszy
dzisiaj musialam odwolac spotkanie bo nie dojechalam :P
teoretycznie mieszkam we wroclawiu, ale gdy ktos sie mnie obecnie zapyta , ile mam do centrum, odpowiem - 2 godziny :P
dramat

O, tak. Jechałam dzisiaj z pracy godzinę, gdzie powinno mi to zająć najwyżej 20 min. Porażka

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez Suzette

Sprzedalam kilka bluzek na allegro.
Jeden topik poszedl w srode(wygrala go jakas slodka trzynastka ze szczecina).W czwartek dostaje maila "czemu topik jeszce do mnie nie doszedl?"
Grzecznie jej odpisalam,ze po pierwsze z Krakowa sie nie teleportuje a po drugie nie wplacila mi jeszcze pieniedzy.Na co dostaje maila "TO JA MAM NAJPIERW WPLACIC PIENIADZE?"

Myslalam ze ja zabije

u mnie było podobnie,
po kilkunastu @ [a czekałam juz dobre 3 tyg na wpłatę] raczyła odpisać i wmawiała mi ze wystawiałam z opcja wysyłki za pobraniem [nigdy tego nie zaznaczam, na allegro funkcjonuję już pare lat, niejedną rzecz sprzedałam, laikiem nie jestem]
wysyłam jej linkę do aukcji z prośbą o wskazanie miejsca w któym napisane jest "możliwa wysyłka za pobraniem]
ta mina to "co to mi za aukcje pokazujesz ja wygrałam na innej aukcji krem"
mówię ze to to właśnie jest
po interwencji allegro napisała, że rozmawiała ze mna telefonicznie i uzgodniłyśmy wysyłkę za pobraniem
[taak, rozmwiałyśmy telefonicznie ]
oczywiście stek wyzwisk poleciał w moim kierunku
finalnie allegro zwróciło prowizję, wystawiłam negatywa, w odpowiedzi dostałam negatywa
a na moje słowa "allegro zwróciło prowizję" odpisała w komentarzu:"Pani Katarzyna jest niepoważna i nieodpowiedzialna. Allegro zwróciło prowizję bo defacto do finalizacji transakcji między nami nie zaszło z winy pani K. Szczerze odradzam tą osobę."


ubawiłam sie po pachy czytając co ta osoba wymyśla z maila na mail

[gosiaczek6]

Napisane przez Lalik

no i 'paniusia' miala racje - wchodzacy przepuszczaja w drzwiach wychodzacych. szkoda, ze forma w jakiej 'zwrocila uwage' to chamstwo w czystej postaci

wiem, ze tak się robi, ale nawet jej nie zauważyłam, nie mialam czasu zeby ustąpić jej pierszeństwa bo we mnie buchnęła

zawsze przy takich sytuacjch zastanawia mnie fakt, że osoby starsze<niekoniecznie stare>zwracja uwagę jaka to ta dzisiejsza młodzież niewychowana, bez kultury, a same nie pomyslą, że ich zachowanie pozostawia wiele do życzenia

Wczoraj moja mama była w mieście na zakupach, a że otworzono nowy sklep obuwniczy to postanowiła tam zajrzeć. To chyba sklep 'Raj' taki gdzie chodzi się z koszykami. Wcześniej mam kupiła mi w drogerii odzywkę do włosów i nie schowała jej do swojej torebki tylko w takiej małej reklamówce przezroczystej ją miala. W sklepie nie było nikogo, tylko mama i 4 panie sprzedawczynie<3 pilnujące,stojące w każym rogu sklepu>. I jedna mówi do mamy, że musi zostawić zakupy przy kasie. Mama na to, że to tylko odżywka<w naprawe małej rorebeczce>. A ona do mamy:proszę to zostawić, albo wyjsć ze sklepu. Mama: mysli pani, ze w ta torebkę zapakuję parę butów i je wyniosę?? Sprzedawczyni: proszę to zostawić! Mama: prosze się nie zdziwić, jeżeli nie będą mieli panstwo klientów przy takim zachowaniu, wyszła.
Nie mówię, gdyby to była wielka reklamówa zakupów, ale wierzcie mi ze nawet mydełko by się w tą co mama miala nie zmieściło, a co tu mowa o butach, tym bardziej ze jeden but jest wystawiony a drugi na zapleczu.

[maja55]

Napisane przez paolla

1. dziekanat, czynny dla studentów w godzinach 10-14 (w wakacje nawet 10-12). kolejka tworzy się już grubo przed 9. o 10 drzwi zostają otwarte (bo panie siedzą w środku, tylko klucz przekręcony), jednak po dwudziestu minutach niestety nie mogą przyjmować studentów, ponieważ ZEPSUŁ SIĘ KOMPUTER! jak wiadomo, komputer jest niezwykle ważnym sprzętem, jeśli student chce złożyć indeks i kartę zaliczeniową

[SIZE=1]btw. niedawno się dowiedziałam, że jeśli chce się wejść do zamkniętego dziekanatu na moim wydziale, wystarczy podejść do drzwi i bez żadnego klamkowania zapukać trzy razy. wtedy pan podchodzi i przekręca klucz, bo myśli, że to dziekan albo koleżanka na ploteczki

U mnie jest podobnie.
Przyjechałam zaraz po sesji, aby złożyć indeks i kartę zaliczeniową. Całkowicie zapomniałam, że dziekanat w środy jest nieczynny, więc plułam sobie w brodę, że nie załatwiłam tego dzień wcześniej. Ponieważ chciałam wracać do domu, planować wakacje z TŻ, postanowiłam zanieść mój indeks do kuzynki, która pracuje w dziekanacie innego wydziału i poprosić, aby złożyła, go następnego dnia. Kuzynka pomaszerowała od razu ze mna pod drzwi mojego dziekanatu, zapukała 3 razy - i - sezamie otwórz się

Napisane przez Afra86

zizou, wrocław nie lepszy
dzisiaj musialam odwolac spotkanie bo nie dojechalam :P
teoretycznie mieszkam we wroclawiu, ale gdy ktos sie mnie obecnie zapyta , ile mam do centrum, odpowiem - 2 godziny :P
dramat

Wrrr.... leciałam z lotniska we Wrocławiu na wakacje. Droga z Opola do Wrocławia zabrała nam 3 h

[Tusio]

odkopuje watek, bo ciekawy, a przepadl w odmetach forum

wspominal ktos o religii w szkole?
w pierwszej klasie mialam w tygodniu dwie godziny religii i jedna geografie

co do absurdow w sluzbie zdrowia, nie bede sie rozpisywac; w czerwcu mialam przeprowadzany zabieg laserowy na oku, skontrolowac mnie po tygodniu juz nie mial kto
poszlam z mama, mama szuka doktora ktory zabieg przeprowadzal...ten wykreca sie brakiem czasu i oswiadcza,ze nie moze mnie zbadac.. mama zdesperowana pyta, czy ma on prywatny gabinet...wiec idziemy jeszcze tego samego dnia..
a tam-odmiana! facet od razu wykazal zainteresowanie moim stanem, skrupulatnie mnie obejrzal i opukal i zainkasowal za to forse.
brak slow.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Tusio

odkopuje watek, bo ciekawy, a przepadl w odmetach forum

wspominal ktos o religii w szkole?
w pierwszej klasie mialam w tygodniu dwie godziny religii i jedna geografie

co do absurdow w sluzbie zdrowia, nie bede sie rozpisywac; w czerwcu mialam przeprowadzany zabieg laserowy na oku, skontrolowac mnie po tygodniu juz nie mial kto
poszlam z mama, mama szuka doktora ktory zabieg przeprowadzal...ten wykreca sie brakiem czasu i oswiadcza,ze nie moze mnie zbadac.. mama zdesperowana pyta, czy ma on prywatny gabinet...wiec idziemy jeszcze tego samego dnia..
a tam-odmiana! facet od razu wykazal zainteresowanie moim stanem, skrupulatnie mnie obejrzal i opukal i zainkasowal za to forse.
brak slow.

Skąd ja to znam... Tragedia.... Dla mnie absurdem są trzy miesięczne kolejki do lekarzy specjalistów... Dobrze, że chociaż do lekarza pierwszego kontaktu można się zarejestrować "z marszu"...