|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4741 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 245
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
|
|
|
#4742 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
A w czym przejawia sie jego wycofanie? Przestal sie odzywac czy sie odzywa ale odpisuje zdawkowo? Powiem Ci, ze jak kiedys bez doswiadczenia, "na sucho" czytalam te ksiazke to nie przemawiala do mnie. Ale jak juz zdobylam troche doswiadczenia, wyciagnelam wnioski to widzialam, ze to co jest tam napisane ma sens i w zasadzie sporo prawdy tam jest ![]() Wiec po prostu czytaj az Ci wejdzie w krew, wtedy zrozumiesz Natomiast co do inicjatywy, to jezeli trapi Cie to, ze sie nie odzywa to napisz zwyklego smsa w stylu czesc co slychac. Jezeli odpisze Ci zdawkowo albo po jakims dluzszym czasie to daj sobie spokoj z inicjatywami i czekaj na jego ruch. No i przede wszystkim nie dopytuj czy cos sie stalo, czy wszystko w porzadku, dlaczego sie nieodzywa itd.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
|
|
|
#4743 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Ale niestety ze mną z nerwów działy się już różne rzeczy i gdybym ja sama w porę się nie opamiętała i nie zadzwoniła do psychologa, to kto wie, czy nie wylądowałabym na kardiologii. Niestety moi rodzice potrafili tylko drzeć mordy, że jestem głupia i chyba musiałabym po prostu paść na podłogę, żeby zadzwonili po pomoc. Pomoc w sensie taką typowo "techniczną". Potem dostałabym wypis i dalej byłoby to samo. Wiem niestety, że najbardziej mogę liczyć na siebie. Niedawno nawet sobie przysięgłam, że mam gdzieś wszystkich, sama będę robiła tak jak chciała, odcinam się, żadnych przyjaciół, żadnych związków bo to się dla mnie potem źle kończy. Stwierdziłam, że nie jest to łatwe, a chyba nawet niemożliwe. W pewnym momencie czujesz taką straszną samotność, brak możliwości porozmawiania z kimkolwiek o czymkolwiek, że dosłownie wariujesz. Nie wiadomo, czy leżeć i płakać, czy spać, czy jeść, co robić skoro i tak jestem sama dla siebie, nikt nie wie o moim istnieniu, nie zauważa mnie, to po co ja w ogóle jestem? Chyba nie chcę tak żyć. |
|
|
|
|
#4744 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
#4745 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Jaka jest Twoja sytuacja?Mieszkasz z rodzicami? Ile masz lat? Pracujesz? Wybacz moje pytania. Ale skoro rodzina przeszkadza Ci w terapii to nie moglabys sie wyprowadzic albo odciac na jakis czas?Przynajmniej do momentu az nie staniesz na nogi i nie poczujesz sie silniejsza? Wydaje mi sie, ze w takim srodowisku ciezko bedzie Ci sie z tego wszyskiego wyzwolic. Poza tym nie chodzi o to by calkowicie odciac sie od swiata i ludzi. Po prostu trzeba wybierac dobre, wartosciowe osoby, ktore nie beda sciagaly Cie w dol, ale tez nie uczepiac sie ich i nie oczekiwac, ze Cie uzdrowia czy Ci pomoga.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
|
|
|
#4746 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 214
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Oj tak, ludzie potrafią ściągać w dół i trzeba mieć siłe żeby się od nich odciąć. Jak ktoś jest słaby i jej nie znajdzie to będzie tylko coraz gorzej.
Stres potrafi się bardzo odbić. Ja mase włosów z głowy straciłam, a problemy z żołądkiem mam do dziś. |
|
|
|
#4747 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Rodziców mam jakich mam, często ciągną mnie w dół nieświadomie nawet, ale nie mogę powiedzieć, że są źli. Bardziej chciałabym po prostu mieć szansę zmiany otoczenia po pracy, spędzić z fajnymi ludźmi wolny czas, anie zawsze wracać do domu i siedzieć samemu, albo wdawać się w kłótnie. |
|
|
|
|
#4748 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja problemy z żoładkiem mam po moim eks-eks. Niby rozstaliśmy się 2 lata temu, ale jak mnie jakiś facet zestresuje, to od razu czuję jak żołądek podchodzi mi do gardła. Nie mam tak w innych sytuacjach stresowych, tylko w damsko-męskich.
__________________
|
|
|
|
#4749 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
W zasadzie nie piszemy w ogóle smsów. Smsy tylko po spotkaniu (podziękowanie + jakieś wrażenia z jego strony) i ewentualnie jakieś informacyjne, w stylu "spóźnię się 5 minut" lub "przełóżmy spotkanie o 15 minut, bo się nie wyrobię wcześniej". Facet wyraźnie nie lubi smsów. Nasza znajomość opiera się na telefonach no i spotkaniach oczywiście. Na początku dzwonił co drugi dzień, ale czasami dwa dni pod rząd. Później kontakt był codziennie. Kilka razy to ja odezwałam się pierwsza i zainicjowałam dwa spotkania. Poza tym on zawsze proponował spotkania z wyprzedzeniem - zazwyczaj spotykaliśmy się w weekendy, więc najpóźniej w połowie tygodnia byliśmy umówieni. Dopytywał o moje plany, chciał, żebym mu opowiadała co robiłam danego dnia i zawsze wydawał się być zniecierpliwiony oczekiwaniem na spotkanie. W tym tygodniu widzieliśmy się w środę. Po spotkaniu oczywiście sms i nastała cisza (a tak był ponoć za mną stęskniony bo nie widzieliśmy się w poprzedni weekend z niezależnych od nas powodów). Żadnego telefonu, żadnych planów na zbliżający się weekend. Nic. I teraz nie wiem, czy odezwać się pierwsza? Oczywiście mogę do niego zadzwonić, ale czy proponować spotkanie, jeśli on nie wyjdzie z tym pierwszy? Czy może lepiej zadzwonić, ale w razie ewentualnej jego propozycji odmówić. Kusi mnie, żeby się nie odzywać i zobaczyć czy oraz kiedy się odezwie oraz czy coś zaproponuje. Ale z drugiej strony nie jestem typem "księżniczki", która tylko czeka. Może on też chce zobaczyć, czy mi też tak zależy na tych spotkaniach? I wtedy moje milczenie może go zniechęcić. Albo przeciwnie - zachęci do dalszego starania się, jeśli mu jeszcze zależy. Jestem w kropce... Cytat:
Edytowane przez niebieska_chmura Czas edycji: 2016-01-08 o 20:29 |
||
|
|
|
#4750 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Jezeli czujesz zeby sie nie odzywac, to sie nie odzywaj, bo wasza znajomosc wpadnie wjakis dziwny rytm ktorego bedziecie niewolnikami, a z biegiem czasu kazde odsepstwo, bedzie rodzilo rozne mysli. Ja uwazam, ze lepiej poczuc niedosyt niz przesyt. I widocznie to jest ten moment przesytu. I tak co ma byc to bedzie, nie ma sensu przyspieszac rozwoju znajomosci na sile, jezel gdzies te checi chwilowo uciekaja. W swietle powyzszej sytuacji na Twoim miejscu bym sie nie odezwala np. do niedzieli, jezeli sie nie odezwie do tego czasu, to wtedy zadzwon, ale niczego nie proponuj. Zwykla rozmowa na luzie i tyle. Bo jak tak bedziesz reagowala na kazda zmiane jego zachowania i waszego doychczasowego rytmu, to jeszcze pomysli ze czekasz az on da Ci znac. ---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ---------- Cytat:
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
||
|
|
|
#4751 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Kiedyś miałam się wyprowadzać na studia do Wrocławia z moją przyjaciółką, właśnie tą toksyczną, ale na czas się opamiętałam i już nie mam z nią kontaktu. Moja druga przyjaciółka aktualnie zaręczyła się z dwa razy starszym mężczyzną, z którym ja się średnio dogaduję, oni planują dziecko, kupują mieszkanie, już nie jest między nami tak jak kiedyś... Reszta paczki z którą kiedyś trzymałam w liceum porozjeżdżała się po Polsce i nikt już się ze sobą nie kontaktuje. Czas tak szybko leci, że nawet nie wiem kiedy to wszystko się stało. W liceum to naprawde dużo się imprezowało, a teraz to czuję sie jak stara babcia. Edytowane przez Camomille91 Czas edycji: 2016-01-08 o 21:08 |
|
|
|
|
#4752 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Na razie się nie odezwę i zobaczymy, co z tego będzie. |
|
|
|
|
#4753 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Po prostu trzeba sie ruszyc i zaczac dzialac Bez Twojego udzialu Twoje zycie sie nie zmieni Powodzenia!---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Cytat:
Na spokojnie.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
||
|
|
|
#4754 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 390
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() Dla mnie idealny wzrost faceta to 185-190. Często ktoś mi mówi, że powinnam sobie znaleźć koszykarza, który ma ponad 2m, ale mi się tacy faceci zazwyczaj nie podobają. Szczupli wyglądają jak patyczaki, a dobrze zbudowani jak king kongi
|
|
|
|
|
#4755 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() O tak, albo patyczaki, albo king kongi, ale znalazłam swój wyśrodkowany ideał wysokiego faceta. Wiking taki "brudny" wysoki, zbudowany, nieokrzesany, prymitywny w pozytywnym sensie, mmm do schrupania
__________________
Głusi nie gęsi, swój język mają Denko??? (48) d/s - 24 b/s - 2 próbki/saszetki - 4 szampony - 9 wcierki - 4 serum - 2 oleje - 3
|
|
|
|
|
#4756 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 217
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
To ja mam 168 i kompleks, że jestem za wysoka, bo tak 3/4 facetów jest na równi ze mną, o szpilkach nie wspominając
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
|
|
|
#4757 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 435
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Wróciłam z kolejnej randki z panem mecenasem, który ma drugi etat w jeszcze jednej firmie (zupełnie inna branża), a dodatkowo może jeszcze sobie dorobić w trzeciej firmie, bo ma tam taką luźną umowę i w razie czego może tam wrócić.
Nie ma dodanych zdjęć na portalu, na którym się poznaliśmy (w ogóle to dziwnie mi się to pisze- portal, portal : / ). Jak pogadaliśmy chwilę przesłał mi na maila, pytałam czemu nie ma tam zdjęć, powiedział że jest rozpoznawanym prawnikiem i woli nie mieć. Już nie wytrzymałam i mu mówię, że ja go nie znam... W ogóle na początku, jak przyszłam wstał, pyta się mnie czego się napiję, ja mówię że tylko zobaczę, co tutaj jest, podeszliśmy do baru, znowu pyta co bym chciała, no to już wybrałam, mówię mu, zamawia też dla siebie, ja stoję obok, pani pyta patrząc na mnie i na niego "na jeden rachunek, tak?", a wtedy on: "absolutnie! poprosimy dwa osobne". Przysięgam, że powiedział 'absolutnie'. I mi nie chodzi, że musiał mi postawić, ale po co tak dopytywał, kurczę... Ale kij tam z tym. Usiedliśmy, nie powiem uśmiałam się, jak zaczął opowiadać, aż mnie policzki bolały od śmiechu, z tym że opowiadał o swoim najlepszym przyjacielu, co on zrobił, co powiedział itd. Jakoś od końca wszystko piszę ;p, miał mieć 170cm (ja mam 163cm), był albo równy ze mną, albo odrobinę niższy. Eh, jutro mam następne spotkanie (z kim innym), ale to moje ostatnie. Sesja niedługo, w pracy zaczyna się robota. Jestem całkowicie zrezygnowana.
__________________
zonk! |
|
|
|
#4758 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Teraz już nie płaczę i lubię swój wzrost. Koszykarzem bym nie pogardziła![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#4759 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
ale mi się głupio zrobiło, nawet ten barman się tak spojrzał z politowaniem na niego. to była najgorsza randka w moim życiu, pisałam na pewno kiedyś o niej, że koleś oglądał się za innymi dziewczynami, opowiadał niestworzone historie o swoich zarobkach i pracy itd, nudzilam się okropnie a na koniec randki uznał ze odprowadzi mnie do domu bo randka jest super i ja jestem taka fajna i w ogóle, i jak już mnie odprowadzal (pozwoliłam bo było późno i ciemno) to zobaczyłam jak w telefonie sprawdza Tinder powiedzialam mu ze jest głupkiem i randka się skończyła.
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
#4760 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Kurczę myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy jeśli chodzi o randki... Czytam Was cały czas mimo, że się nie odzywam, wkręciłam się w treningi i pracę. Co do portali internetowych, to nie dla mnie umówiłam się ze 5 razy w życiu i to w ostatnich miesiącach i to szkoda gadać chyba ja zło przyciągam nie odnajduje się w takich spotkaniach ostatnim czasem nawet pisałam z sympatycznym, śmiesznym kolesiem i to nawet dość długo ale po propozycji kawy z mojej strony bez konkretnego odzewu dałam sobie spokój i usunęłam konto i skupiłam się na treningach ![]() Jak ktoś długo jest sam, to straszne trudno mu to zmienić i przełamać się wpuścić kogoś do swojego życia, wiem po sobie niby samej mi źle ale z drugiej strony jest stabilnie i bezpiecznie i nie ma odpowiedzialności za kogoś sama nie wiem chyba nie potrafię tego jasno przedstawić ![]() Co do wymagań odnośnie przyszłego faceta oczywiście, że trzeba je mieć ale z wiekiem jakoś one się zmieniają. Kiedyś to wymieniłam z 60 cech a teraz jedną żeby był normalny |
|
|
|
|
#4761 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Zresza wydaje mi sie, ze to taki normalny wzrost raczej :P Zawsze chcialam miec 175
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
|
|
|
#4762 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 435
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Bardzo dobrze zrobiłaś, trzeba tępić takich dziadów
__________________
zonk! |
|
|
|
|
#4763 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Zbyt wcześnie podniosłam alarm.
Zadzwonił i umówiliśmy się na sobotę i niedzielę, oczywiście z jego inicjatywy ![]() Muszę się jakoś uspokoić, bo czarne wizje za bardzo mieszają mi w głowie Cytat:
![]() Oczywiście nie uważam, aby mężczyzna musiał płacić za kobietę i ja np. nigdy nie pozwalam, aby płacił cały czas (wolę np. na zmianę i bez rozliczania się co każdej złotówki), bo niby z jakiej racji? Nie mniej jednak jeszcze nigdy nie spotkałam się z sytuacją, aby facet nie zaproponował na pierwszej randce, że zapłaci... Cytat:
|
||
|
|
|
#4764 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Coś w stylu: 'zaintryguj ją, a potem zbij z tropu, niech nie myśli, że wszystko jej zaraz oddasz' ![]() kto wie, może ten kolega Motylka, to nawet nie był prawnikiem za którego się podaje
|
|
|
|
|
#4765 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 81
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja mam 170 cm i nieraz panowie piszący 175 i więcej okazywali się niżsi
Co do schłodzenia kontaktów przez faceta... Ten mój prawie wcale się nie odzywał, a ja w końcu powiedziałam sobie: "DOŚĆ! Nie zachowuj się jak desperatka. Będzie zainteresowany to ok, niech działa (ja nie pozostanę bierna), nie będzie chciał - trudno, jego strata."Coś we mnie po prostu pękło i włączyła się lekka olewka (a może po prostu zdrowy dystans?). Nie odzywałam się więcej jak odpisanie na jego sms (po kilku h) i co? Nagle tu coś napisał, tam coś zagadał... Nie ogarniam. Przed chwilą do mnie dzwonił. Nie odebrałam bo brałam prysznic, to sms od razu, że przeprasza za porę, zadzwoni jutro. Oddzwoniłam i pogadaliśmy, ale już czułam w sobie różnicę w podejściu. Nie "rozpływałam się" wewnętrznie na każde jego słowo... Rozdrażnił mnie trochę nakierowaniem rozmowy, że niby to on się zastanawia, czy chce się spotkać w niedzielę, że to ON o tym decyduje W którymś momencie dałam mu delikatnie odczuć, żeby nie był taki hej do przodu (nie znoszę takiego zachowania "hej maleńka, ciesz się że wybrałem właśnie ciebie bo mógłbym inną, taki jestem wspaniałomyślnyPogadaliśmy kilkanaście min i z racji późnej pory powiedziałam, że muszę już kończyć a on się z lekka zdziwił I dobrze. Niech ma niedosyt.Ogólnie mam luz. Jakby odwołał spotkanie to nawet bym nie była jakoś rozczarowana i przyjęłabym to ze spokojem. Chyba sam mnie nastawił na to, żeby nie spodziewać się zbytnio wiele... Wyczułam też, jakby brakowało mu jednak kontaktu ze mną, bo wspomniał, że mało piszę i że chyba musi mnie do tego sprowokować ![]() Koniec końców - mam dystans. Faktem jest, że oni chyba mają wolniejsze tempo, albo inaczej - to oni lubią je nadawać. Oj lubią gonić tego króliczka, lubią... P.s. Mam zamiar na spotkaniu wyglądać jak milion dolców (nie no może przesadziłam ), żeby do kolegi w końcu dotarło, że warto przyśpieszyć bo ktoś może mu jednak koleżankę sprzątnąć sprzed nosa![]() ---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ---------- Cytat:
![]() Ale jak tak Cię olewa dłuższy czas, to się dystansujesz i to akurat dobre jest. My baby po prostu za dużo myślimy...
Edytowane przez unknown_woman Czas edycji: 2016-01-09 o 00:36 |
|
|
|
|
#4766 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 573
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Miałyście kiedyś taką sytuację, żeby chłopak odwołał randkę z powodu... zimna?
Byłam umówiona na wtorek, ale dzień wcześniej chłopak zadzwonił, że jest za zimno i że da znać jak się ociepli pod koniec tyg. Dziś jest jest już cieplej, a on nie dzwoni, a w niedziele ma być znów zimno. Myślicie, że naprawdę chodzi mu o zimno, czy mnie po prostu spławił? |
|
|
|
#4767 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cześć, co prawda jestem facetem, ale jestem singlem, a i kryterium 25+ spełniam, więc postanowiłem poprosić o poradę.
Moja wieloletnia koleżanka zaczęła mnie zaczepiać, gapić się na mnie, inicjować kontakt, ale ja pozostawałem niewzruszony, bo walczyłem na innym froncie. Po jakimś czasie zabrałem ją z sobą na wesele i jej zainteresowanie mną się zmniejszyło, a ja zacząłem szaleć na jej punkcie. Oczywiście cały czas utrzymywaliśmy z sobą kontakty na stopie koleżeńskiej. Próbowałem ją gdzieś wyciągnąć do kina itd. ale zawsze jest odpowiedź niestety nie mam czasu do końca tygodnia, dopiero od tego i tego dnia będę miała więcej czasu. Spoko, przy czym piszę jej, żeby dała znać jak będzie wolniejsza itd, a ona nie daje znać. Po co więc ta śpiewka, że jest zajęta, a później może będzie miała czas skoro zaczynam odbierać to jako zlewanie mnie? Na mój prosty chłopski rozum powinna napisać, że nie ma ochoty nigdzie ze mną wychodzić i żebym więcej nie proponował. Zdarza się jej też mnie gdzieś zapraszać na swoje imprezy, ale to już wraz z resztą naszych wspólnych znajomych. Dowiedziałem się od kolegi, że powiedziała "Nie wiem co on sobie ubzdurał, byłam, jestem i będę na nie jeśli chodzi o związek z nim" Jak to interpretować w świetle sygnałów o zainteresowaniu, które wcześniej dostawałem? Dać sobie spokój, zerwać kontakt, czy poważnie porozmawiać? Proszę o porady i pomoc w zrozumieniu tej sytuacji, którą pobieżnie opisałem. |
|
|
|
#4768 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 573
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
|
|
|
|
|
#4769 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Ja tez się nie odzywam bo szczerze mówiąc nawet mi się tak bardzo nie podobał wiec olać go. A o tym co mnie zablokował juz nawet w ogóle nie myślę, aż się sama sobie dziwie ze nie rozpaczam tak jak kiedyś
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
#4770 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Taka ogromna jesteś ? Zupełnie po Tobie się tego nie spodziewałem. W sensie masz buzie jak jakaś kruszynka 160 ![]() A Ragnar ma bodajże 182 więc Twoje wzrostu
Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2016-01-09 o 10:06 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:42.













Bez Twojego udzialu Twoje zycie sie nie zmieni

Nie zachowuj się jak desperatka. Będzie zainteresowany to ok, niech działa (ja nie pozostanę bierna), nie będzie chciał - trudno, jego strata."
W którymś momencie dałam mu delikatnie odczuć, żeby nie był taki hej do przodu (nie znoszę takiego zachowania "hej maleńka, ciesz się że wybrałem właśnie ciebie bo mógłbym inną, taki jestem wspaniałomyślny
