Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

[Aleksandriiia]

Napisane przez Camomille91

To ty naprawdę drobniutka musisz być, pewnie masz chude kości Ja ważę tyle co ty mniej więcej, a mam 173 cm i mi babki w sklepach odzieżowych zawsze rozmiar S wciskają (chociaż noszę M) bo podobno ja taka chudzina jestem. To jednak też wszystko zależy od indywidualnej budowy ciała. Kiedyś ważyłam 52 kg to wyglądałam już jak anorektyczka.
A nie dokuczają ci ludzie z powodu wzrostu? Mi często dogadują, że ja taaaka wysoka jestem, a czuję się raczej normalna...

A ten "maciek" to co to?

Ja gora wchodze w S w tylku mam 38rozm chociaz wciskaja mi 34, przy zawyzonej rozm wchodze w 36. Jestem chuda i dluga :p ze wzg na wzrost wydaje sie byc jeszcze chudsza.
Ostatnio wyrobilam sobie tylek (w koncu nie mam plaskod.pia ) biodra tez troche przyokraglone, od jakis 2 lat zaczelam nabierac ksztaltow (glownie dzieki cwiczeniom, w tym hula.hop) dzieki temu przestalam wygladac jak wyrosniety 16latek
W sredniej szkole wolali na mnie dluga bo bylam najwyzsza w klasie, na studiach skonczyly sie docinki, chociaz tez sie zdazaly. Czesto smiali sie ze przy zabawie w chowanego moge schowac sie za znakiem drogowym i tym podobne, ale jakos sie tym nie przejmowalam, bo wiem ze spora czesc kobiet chetnie zamienilaby sie na moja figure. Wkurza mnie tylko jak slysze ze z taka figura to powinnam byc modelka bo do swojej pracy sie nie nadaje, ale od 4 lat jakos daje sobie rade...
Z facetami jest problem, bo czesta sa zdziwieni ze taka wysoka jestem jak podejda blizej, a jak juz sie z jakims umawiam to maja pretensje jak zakladam obcasy, no ale kiedy lubie nooo
No i faktycznie niewielu jest facetow wyzszych ode mnie, znacznie przewazaja nizsi
A maciek to miesien piwny, oponka, zwal jak zwal, ale maciej fajniej brzmi
Aaa i duzo ludzi sugerowalo mi kariere w siatke albo kosza, no ale jak grac w kosza jak lewej pd prawej nie odrozniam :p i dwutakt zawsze ze zlej nogi robilam, chociaz nauczyciela 1 na 1 zawsze ogrywalam :p

[Camomille91]

Napisane przez Aleksandriiia

Ja gora wchodze w S w tylku mam 38rozm chociaz wciskaja mi 34, przy zawyzonej rozm wchodze w 36. Jestem chuda i dluga :p ze wzg na wzrost wydaje sie byc jeszcze chudsza.
Ostatnio wyrobilam sobie tylek (w koncu nie mam plaskod.pia ) biodra tez troche przyokraglone, od jakis 2 lat zaczelam nabierac ksztaltow (glownie dzieki cwiczeniom, w tym hula.hop) dzieki temu przestalam wygladac jak wyrosniety 16latek
W sredniej szkole wolali na mnie dluga bo bylam najwyzsza w klasie, na studiach skonczyly sie docinki, chociaz tez sie zdazaly. Czesto smiali sie ze przy zabawie w chowanego moge schowac sie za znakiem drogowym i tym podobne, ale jakos sie tym nie przejmowalam, bo wiem ze spora czesc kobiet chetnie zamienilaby sie na moja figure. Wkurza mnie tylko jak slysze ze z taka figura to powinnam byc modelka bo do swojej pracy sie nie nadaje, ale od 4 lat jakos daje sobie rade...
Z facetami jest problem, bo czesta sa zdziwieni ze taka wysoka jestem jak podejda blizej, a jak juz sie z jakims umawiam to maja pretensje jak zakladam obcasy, no ale kiedy lubie nooo
No i faktycznie niewielu jest facetow wyzszych ode mnie, znacznie przewazaja nizsi
A maciek to miesien piwny, oponka, zwal jak zwal, ale maciej fajniej brzmi
Aaa i duzo ludzi sugerowalo mi kariere w siatke albo kosza, no ale jak grac w kosza jak lewej pd prawej nie odrozniam :p i dwutakt zawsze ze zlej nogi robilam, chociaz nauczyciela 1 na 1 zawsze ogrywalam :p

To ja górę mam 38 a dół 38/40. Ćwiczysz na siłowni ten tyłek? Mi by się też przydało, ale nie mogę się wybrać od dłuższego czasu. Trochę boję się, że schudnę. Mi się ostatnio taki fajniejszy biust zrobił i nie chcę go tracić. Przynajmniej on, a raczej one podnoszą mi trochę samoocenę. Tak czy owak przydałoby mi się poćwiczyć siłowo i wyrobić sobie gorset mięśniowy bo mam krzywy kręgosłup lędźwiowy i czasami dokucza.

Ja też kiedyś grałam w kosza Zanim nauczyłam się robić prawidłowo dwutakt to trochę potrwało, no ale potem dawałam radę.

[Aleksandriiia]

Cwiczylam z Mel B ma fajne cw na posladki, no i hula hop duzo dalo, przy okazji wyrobilo talie i wzmocnilo wlasnie miesnie na odc ledzwiowym, a brzuszek zrobil sie twardy i palski hula hop robilam sama, mozesz tez kupic w zabawkowym, ale wysokosc powinno miec od stop do biodra/pepka, do srodka wsypalam woreczek ryzu zeby bylo obciazenie i naginalam, na pocz bylo ciezko i pelno siniakow a teraz moge krecic 45min bez upuszczenia kola. Tych mocno obciazonych hula hop nie polecam, podobno robia krzywde kregoslupowi. Na silownie chodze bardzo rzadko bo zbyt duza aktywnosc fiz rowna sie spadek wagi, a biust tez mi ostatnio dopisal :p w druga str tez wagi musze pilnowac bo nie wyobrazam sobie siebie z waga 70+ przy moim wzroscie bede blizej godzilli niz kobiety :p

[czekoladowoo]

Ja to niby szczupla jestem ale mam spory % tkanki tłuszczowej i mysle jak tu nie schudnac, cycka nie stracić ani tyłka ale jednak... zeby nie było tak faldkowato

[Qrola]

Napisane przez Gregorius_

Myślę, że nie masz co panikować. Być może to dla niego było zbyt szybko, ALE tak czy siak złożył kontrpropozycję Więc jest zainteresowany, ALE może chce Ciebie trochę lepiej poznać.

Gdyby się autentycznie przeraził i pomyślał sobie coś w stylu: "o rety, ale wariatka" to zwiałby na dobre, bez żadnej kontrpropozycji.

Nie zrobiłaś żadnego głupstwa. W ogóle czasami to jest trochę "dziwne". Nie można normalnie kogoś zaprosić do domu bo już miliardy domysłów. Czasami fajniej w domu jest bo ... zwyczajnie taniej. Dwie osoby na mieście wypić wino , zjeść coś, obejrzeć film w kinie to dobre 100 - 200 zł, a w domu można coś przegryźć, wypić wino, wygodnie obejrzeć film za ułamek tej kwoty. Nie żebym wszystko przeliczał na pieniądze, ale akurat uważam, że kino w Polsce jest zwyczajnie drogie, zwłaszcza jeśli nie obowiązują ulgowe ceny. 2x bilet, czasami parking, do tego coś tam zamówić (bo jeśli nie w kinie, no to po kinie) - wg mnie po prostu ta "usługa" nie jest tyle warta. (i w tym momencie mało ważne jest to, że np. stać mnie czy nie stać)

Jasne, nie mówię, że spotkania w domu nie kończą się często seksem Po prostu to jest czasami dziwne. Jak się z kolei komuś powie wprost przekaz "zero seksu, nie wyobrażaj sobie zbyt wiele" to też to druga strona może dziwacznie odebrać

Tak czy siak, wg mnie nie palnęłaś głupoty. Jako facet też mam swoje tempo, nie zawsze muszę być napalony
Jeden przyjdzie, drugi nie przyjdzie. Wbrew pozorom czasami też mogę nie mieć dnia na coś co jest pewnego rodzaju próbą - jako facet też się przecież chce dobrze wypaść, a czasami akurat danego dnia można być wybitnie nie w formie na "wyzwania"

Nie rozkminiaj tego zbytnio tylko po prostu idź na te łyżwy

No własnie niby mnie zaprosił na te łyżwy itp ładnie pożegnał wczoraj ale milczy :p tyle ,ze on jakos tak zawsze miał czas wolnego reagowania :p ale wkurza mnie to ,ze od wczoraj milczy a przecież nie wypada sie odezwac bo wyjde na jakas durna desperatke :p

Czekoladowo , ja w sumie jestem szczupla ale chciałabym jakos ujędrnic ciało a mboje sie ćwiczeń :p ,ze mi mięśnie wyrosną trudno nie schudnać i tego cycka nie stracić

[Camomille91]

Napisane przez Aleksandriiia

Cwiczylam z Mel B ma fajne cw na posladki, no i hula hop duzo dalo, przy okazji wyrobilo talie i wzmocnilo wlasnie miesnie na odc ledzwiowym, a brzuszek zrobil sie twardy i palski hula hop robilam sama, mozesz tez kupic w zabawkowym, ale wysokosc powinno miec od stop do biodra/pepka, do srodka wsypalam woreczek ryzu zeby bylo obciazenie i naginalam, na pocz bylo ciezko i pelno siniakow a teraz moge krecic 45min bez upuszczenia kola. Tych mocno obciazonych hula hop nie polecam, podobno robia krzywde kregoslupowi. Na silownie chodze bardzo rzadko bo zbyt duza aktywnosc fiz rowna sie spadek wagi, a biust tez mi ostatnio dopisal :p w druga str tez wagi musze pilnowac bo nie wyobrazam sobie siebie z waga 70+ przy moim wzroscie bede blizej godzilli niz kobiety :p

Ja u koleżanki kręciłam hula-hopem takim z obciążeniem 1,5 kg i bardzo fajne zajęcie. Do muzyki fajnie się kreci Ja nie kupiłam swojego właśnie z obawy o kręgosłup. Robiłam różne ćwiczenia na podstawie tutoriali z neta i jeszcze gorzej sobie kręgosłup zepsułam. Chciałam iść na siłownię, żeby trener mi pokazał jak ćwiczyć, żebym sobie krzywdy znowu nie zrobiła.

Napisane przez czekoladowoo

Ja to niby szczupla jestem ale mam spory % tkanki tłuszczowej i mysle jak tu nie schudnac, cycka nie stracić ani tyłka ale jednak... zeby nie było tak faldkowato

No właśnie ja mam podobnie chociaż u mnie tego tak nie widać. Teraz takie fajne cycki i trochę tyłka mam (chociaż i tak jest mały) i nie chcę ich stracić. Mimo to przydałoby mi się trochę naprężyć i ujędrnić i byłoby dobrze. Kiedyś miałam obsesję na punkcie płaskiego brzucha. Ćwiczyłam sporo i owszem brzuch miałam płaski jak deska, ale za to byłam też płaska w innych miejscach. Po prostu czuję, że potrzebuję naprężenia, chudnąć nie chcę.
Jednak jak biust się ubierze w fajny stanik to od razu to inaczej całość wygląda

[Aleksandriiia]

Kolo 1.5 kg to chyba za ciezkie...

[Camomille91]

Napisane przez Aleksandriiia

Kolo 1.5 kg to chyba za ciezkie...

Akurat w moim odczuciu było idealne. Naprawdę super się kręciło. Nawet dla samego relaksu jakieś 10 minut bardzo fajnie. Zastanowię się, może kupie sobie jednak

[czekoladowoo]

Ja z brzuchem mam problemy najbardziej, nie moge sie go pozbyć. Musze jesc male porcje bo inaczej robi mi sie wielka piłka. No i przez to często chodze glodna :/

W sumie przy wzroście 161 waze 52 kg wiec waga w sam raz.

[Aleksandriiia]

Chodzilo mi o obciazenie kregoslupa, ale moge sie mylic, poczytaj moze o tym. Wiadomo ze ciezsze kolo latwiej utrzymac niz lekkie, bo latwiej kontrolowac jego polozenie sprobuj krecic i robic przysiady jednoczesnie, wtedy dopiero pupa pracuje

[doriiska]

Ja przy swoim wzroście ważę ledwie ponad 50 kg, każdy mówi "o jakaś Ty szczupła" no ale mam swoje mankamenty, na które działam jazdą na rowerku (mam stacjonarny, więc i zimą staram się jeździć codziennie) i swego czasu biegałam.

[Camomille91]

Napisane przez Aleksandriiia

Chodzilo mi o obciazenie kregoslupa, ale moge sie mylic, poczytaj moze o tym. Wiadomo ze ciezsze kolo latwiej utrzymac niz lekkie, bo latwiej kontrolowac jego polozenie sprobuj krecic i robic przysiady jednoczesnie, wtedy dopiero pupa pracuje

W ogóle same przysiady dają po tyłku nieźle. Kiedyś robiłam i to z obciążeniem. Niestety ogólnie schudłam i nie wyglądało to tak jak chciałam. Trochę boję się sama ćwiczyć po moich akcjach z kręgosłupem. Chyba jednak skorzystam z siłowni i z czyjejś rady.

[DopplegangerEddarda]

Poczytaj na necie co na krzywy ledźwiowy robić.

Ja kiedyś poważnego schorzenia kręgosłupa się nabawiłem więc wiem coś o tym.

Na uda i tyłek dobra jest jazda na rowerze, ja kiedyś dużo jeździłem i właśnie tyłek, uda miałem muskularne ewentualnie przysiady ale z krzywym kręgosłupem możesz Sobie zrobić jeszcze większą krzywdę. No chyba, że bez obciążenia.

Idź do lekarza i postaraj się to wyprostować. Jeszcze zdążysz się naćwiczyć.

Od 2 lat robię spięcia brzucha a od kilku miesięcy takie, że leżysz na brzuchu i unosisz nogi, dłonie na 10 sekund to nie pamiętam żeby mi się kręgosłup odzywał a bywa, że noszę duże ciężary oprócz siłowni. Więc polecam. Tylko to nie są ćwiczenia na rzeźbę więc na 6-pak nie liczcie.

Ostatnio po przerwie świątecznej robiłem przysiady, przesadziłem z seriami a później jeszcze się dorobiłem na tym co się wypycha bo przysiadu z większym obciążeniem niż 70 kg nie robię ponieważ nie mam jeszcze wyrobionej do końca techniki ale za to robię dużo serii. 3 dzień mam zakwasy ale wolę mieć niż w ogóle nie czuć.

[Aleksandriiia]

Oj tak, lubie zakwasy, wtedy czuje ze cos z soba robie ostatni raz mialam po wrzesniowych Tatrach, chyba czas wziac sie za siebie znowu

[Camomille91]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Poczytaj na necie co na krzywy ledźwiowy robić.

Ja kiedyś poważnego schorzenia kręgosłupa się nabawiłem więc wiem coś o tym.

Na uda i tyłek dobra jest jazda na rowerze, ja kiedyś dużo jeździłem i właśnie tyłek, uda miałem muskularne ewentualnie przysiady ale z krzywym kręgosłupem możesz Sobie zrobić jeszcze większą krzywdę. No chyba, że bez obciążenia.

Idź do lekarza i postaraj się to wyprostować. Jeszcze zdążysz się naćwiczyć.

Od 2 lat robię spięcia brzucha a od kilku miesięcy takie, że leżysz na brzuchu i unosisz nogi, dłonie na 10 sekund to nie pamiętam żeby mi się kręgosłup odzywał a bywa, że noszę duże ciężary oprócz siłowni. Więc polecam. Tylko to nie są ćwiczenia na rzeźbę więc na 6-pak nie liczcie.

Ostatnio po przerwie świątecznej robiłem przysiady, przesadziłem z seriami a później jeszcze się dorobiłem na tym co się wypycha bo przysiadu z większym obciążeniem niż 70 kg nie robię ponieważ nie mam jeszcze wyrobionej do końca techniki ale za to robię dużo serii. 3 dzień mam zakwasy ale wolę mieć niż w ogóle nie czuć.

Właśnie rower to mój jedyny ratunek. Przysiady to bym musiała z kimś skonsultować. Robiłam kiedyś podnoszenie nóg i niestety na kregosłupie też się to odbiło. Jedynie ćwiczenie tzw. "ławeczki" dawało nieźle po brzuchu i naprawdę kręgosłup wzmacniało. Niestety od jakiegoś czasu w ogóle nie ćwiczę. Na wiosne koniecznie rower muszę sobie zorganizowac i zamierzam wziąc sobie też psa, może on mnie zmotywuje do aktywności na świeżym powietrzu
Tylko, żebym nie schudła, o to się martwię najbardziej.

[_Mia]

Napisane przez czekoladowoo

Ja z brzuchem mam problemy najbardziej, nie moge sie go pozbyć. Musze jesc male porcje bo inaczej robi mi sie wielka piłka. No i przez to często chodze glodna :/

W sumie przy wzroście 161 waze 52 kg wiec waga w sam raz.

Siostro! Ja też niby szczupła, a brzuch tyje w pierwszej kolejności. Dlatego wkurzają mnie teksty u przytyciu i nabyciu 'więcej kształtów', bo już ja znam te 'kształty'
No i nie wiem, jakie badania doprowadziły do wniosku, że kobiety tyją przede wszystkim w biodrach. Większość moich koleżanek, poza nielicznymi wyjątkami, tyją najpierw w brzuchu.

[December12]

Ja niestety jestem typową gruszką i głównie tyję w dolnych partiach ciała. Mogłabym ważyć 100 kg, a nadal miałabym mały biust

[pseudofeministka]

Napisane przez _Mia

Siostro! Ja też niby szczupła, a brzuch tyje w pierwszej kolejności. Dlatego wkurzają mnie teksty u przytyciu i nabyciu 'więcej kształtów', bo już ja znam te 'kształty'
No i nie wiem, jakie badania doprowadziły do wniosku, że kobiety tyją przede wszystkim w biodrach. Większość moich koleżanek, poza nielicznymi wyjątkami, tyją najpierw w brzuchu.

hahh ale sie usmialam z tymi ksztaltami :P

Sa rozne typy sylweek, jednym idzie w brzuch, a drugim w biodra i tylek Ja jak tylam to pierwsze co odkladalo mi sie wlasnie w biodra :P

Dziewczyny jezeli jestescie szczuple, ale macie jakis tam % tluszczu a nie chcecie tracic cyckow , to wtedy celujcie w cwiczenia silowe, one wam pieknie uksztaltuja sylwetke, ujedrnia cialo, zniweluja faldki , nawet jezeli tego tluszczyku troche bedzie I nie bojcie sie , ze wam cos rozbuduje

[Camomille91]

Ja też tyję zawsze w brzuchu, ale tyle dobrego, ze biust też idzie zawsze do góry w razie co, więc to tak proporcjonalnie wychodzi. Jednak brzucha tak czy siak lepiej nie mieć, albo mieć jak najmniejszy. Chociaż z własnego doświadczenia stwierdzam, że lepiej mieć lekki brzuszek i do tego ładny biust niż płaski brzuch i znikomy biust.

[Aleksandriiia]

A tam, male cycki sa fajne :p

[niebieska_chmura]

Napisane przez pseudofeministka

No widzisz, nie ma co myslec za duzo, bo inaczej bedziemy lac ala:

Postaraj sie zlapac dystans i miec wiecej cierpliwosci, na pewno wyjdzie Ci to na dobre. I musisz miec swiadomosc, ze nie zawsze bedzie tak intensywnie jak teraz, relacja bedzie zmieniala sie wraz z uplywem czasu, co jest czyms jak najbardziej normalnym i nie musisz tego zaraz odbierac jako zly znak

Wszystkiemu są winne moje złe doświadczenia i kompleksy, bo czasami zastanawiam się, czy aby na pewno mu się podobam, czy jestem dla niego wystarczająco atrakcyjna. Jak patrzę w lustro przed spotkaniem i potem jestem z nim, to czuję się atrakcyjnie, ale mimo to nachodzą mnie takie myśli i sobie wkręcam, że na pewno trafiłam na krętacza lub że on po prostu uzna, że mu się jednak nie podobam. Głupia jestem, wiem...

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Napisane przez Gregorius_

Myślę, że nie masz co panikować. Być może to dla niego było zbyt szybko, ALE tak czy siak złożył kontrpropozycję Więc jest zainteresowany, ALE może chce Ciebie trochę lepiej poznać.

Gdyby się autentycznie przeraził i pomyślał sobie coś w stylu: "o rety, ale wariatka" to zwiałby na dobre, bez żadnej kontrpropozycji.

Nie zrobiłaś żadnego głupstwa. W ogóle czasami to jest trochę "dziwne". Nie można normalnie kogoś zaprosić do domu bo już miliardy domysłów. Czasami fajniej w domu jest bo ... zwyczajnie taniej. Dwie osoby na mieście wypić wino , zjeść coś, obejrzeć film w kinie to dobre 100 - 200 zł, a w domu można coś przegryźć, wypić wino, wygodnie obejrzeć film za ułamek tej kwoty. Nie żebym wszystko przeliczał na pieniądze, ale akurat uważam, że kino w Polsce jest zwyczajnie drogie, zwłaszcza jeśli nie obowiązują ulgowe ceny. 2x bilet, czasami parking, do tego coś tam zamówić (bo jeśli nie w kinie, no to po kinie) - wg mnie po prostu ta "usługa" nie jest tyle warta. (i w tym momencie mało ważne jest to, że np. stać mnie czy nie stać)

Jasne, nie mówię, że spotkania w domu nie kończą się często seksem Po prostu to jest czasami dziwne. Jak się z kolei komuś powie wprost przekaz "zero seksu, nie wyobrażaj sobie zbyt wiele" to też to druga strona może dziwacznie odebrać

Tak czy siak, wg mnie nie palnęłaś głupoty. Jako facet też mam swoje tempo, nie zawsze muszę być napalony
Jeden przyjdzie, drugi nie przyjdzie. Wbrew pozorom czasami też mogę nie mieć dnia na coś co jest pewnego rodzaju próbą - jako facet też się przecież chce dobrze wypaść, a czasami akurat danego dnia można być wybitnie nie w formie na "wyzwania"

Nie rozkminiaj tego zbytnio tylko po prostu idź na te łyżwy

Ja przyznaję, że zaproszenie do domu na początku znajomości może być różnie odebrane. Facet zaprosił mnie do siebie już na drugą, trzecią i czwartą randkę i bałam pewna, że chce tylko seksu. Odmawiałam, ale on nadal inicjował kontakt i znajomość się rozwijała. W końcu się zgodziłam (po dwóch miesiącach znajomości), jak już byłam pewna, że raczej nie znajdę się tam w niezręcznej sytuacji i miałam rację - on na nic nie nalegał, nie zachowywał się natarczywie itd. Było normalnie, tylko trochę bardziej intymnie. I właśnie on powiedział mi, że nie może pojąć dlaczego dla wielu osób zaproszenie do domu = zaproszenie do seksu.

[Qrola]

Niebieska_chmura
Tak , tylkol, ze to ja go zaprosiłam po 2 randce do siebie zaśmiał sie tylko ,ze juz pewnie chce przedstawic mu rodziców i zaproponował łyzwy wiec sie zgodziłam
No przecież to jest facet i wątpie ,ze pomysłał ,ze zapraszajac go chce go wyru*** :p
W sumie miałam sie z nim jutro spotkac a nie potwierdził dzisiaj spotkania a odpowadzajac mnie pocałował mnie itp :p wiec wiem jedno mężczyzny nie da sie zrozumiec

[Camomille91]

Napisane przez pseudofeministka

hahh ale sie usmialam z tymi ksztaltami :P

Sa rozne typy sylweek, jednym idzie w brzuch, a drugim w biodra i tylek Ja jak tylam to pierwsze co odkladalo mi sie wlasnie w biodra :P

Dziewczyny jezeli jestescie szczuple, ale macie jakis tam % tluszczu a nie chcecie tracic cyckow , to wtedy celujcie w cwiczenia silowe, one wam pieknie uksztaltuja sylwetke, ujedrnia cialo, zniweluja faldki , nawet jezeli tego tluszczyku troche bedzie I nie bojcie sie , ze wam cos rozbuduje

Ja właśnie chce ćwiczyć siłowo, rozrostu się nie boję. Kiedyś nawet siedziałam na sfd i czytałam trochę o tym. Ja się jedynie boję, że schudnę i że biust mi się zmniejszy. Teraz mam 70c nakupowałam sobie fajnych biustonoszy i nie chcę, żeby przepadł
Zresztą ja nie potrzebuję się szczególnie kształtować tylko trochę ujędrnić i lekko podnieść tyłek to wszystko.

[czekoladowoo]

Napisane przez pseudofeministka

hahh ale sie usmialam z tymi ksztaltami :P

Sa rozne typy sylweek, jednym idzie w brzuch, a drugim w biodra i tylek Ja jak tylam to pierwsze co odkladalo mi sie wlasnie w biodra :P

Dziewczyny jezeli jestescie szczuple, ale macie jakis tam % tluszczu a nie chcecie tracic cyckow , to wtedy celujcie w cwiczenia silowe, one wam pieknie uksztaltuja sylwetke, ujedrnia cialo, zniweluja faldki , nawet jezeli tego tluszczyku troche bedzie I nie bojcie sie , ze wam cos rozbuduje

Mi idzie i w biodra i w uda i w brzuch tylko właśnie o ile uda i biodra spoko to brzuch jest taki właśnie galaretowaty i mam problem z ubiorem czasem. No i ja zauważyłam ze czesto niby nie mam brzucha a po prostu puchne

Cwicze sobie narazie lekko, silowe z ciezarem własnego ciała i mały dodatek aerobow. Zobaczymy czy cos to da z 2kg moglabym schudnac ale nie mam parcia na to.

[pleblo26]

Napisane przez Qrola

No własnie niby mnie zaprosił na te łyżwy itp ładnie pożegnał wczoraj ale milczy :p tyle ,ze on jakos tak zawsze miał czas wolnego reagowania :p ale wkurza mnie to ,ze od wczoraj milczy a przecież nie wypada sie odezwac bo wyjde na jakas durna desperatke :p

Czekoladowo , ja w sumie jestem szczupla ale chciałabym jakos ujędrnic ciało a mboje sie ćwiczeń :p ,ze mi mięśnie wyrosną trudno nie schudnać i tego cycka nie stracić

Nie bój się. Kobiety mają za mało testosteronu aby ławo nabierać masy mięśniowej za to dość łatwo zrzucają wagę. Na ujędrnienie ciała najlepsze są ćwiczenia wielostawowe takie jak przysiady, martwe ciągi, sprinty, przysiady z wyskokiem bez obciążenia (dla tych z krzywym kręgosłupem) itp. I nigdy NIE RÓBCIE brzuszków. Jest nieprawdą, że brzuszki spalą tłuszcz na brzuchu. Spalają go proporcjonalnie z całego ciała i nie są tak wydajne jak w. w. ćwiczenia wielostawowe. Ja nie robię brzuszków tylko się podciągam na drążku i mam mocną kratkę na bebzonie

[Fantaghiro7]

Napisane przez pleblo26

I nigdy NIE RÓBCIE brzuszków. Jest nieprawdą, że brzuszki spalą tłuszcz na brzuchu. Spalają go proporcjonalnie z całego ciała i nie są tak wydajne jak w. w. ćwiczenia wielostawowe. Ja nie robię brzuszków tylko się podciągam na drążku i mam mocną kratkę na bebzonie

Ojej, a ja swego czasu robiłam brzuszki na potęgę, bo liczyłam, że stracę wtedy cm w talii.

Jak tam wam mija niedziela?

[DopplegangerEddarda]

A przy większej ilości brzuszki są niezdrowe dla kręgosłupa.

[czekoladowoo]

Napisane przez pleblo26

Nie bój się. Kobiety mają za mało testosteronu aby ławo nabierać masy mięśniowej za to dość łatwo zrzucają wagę. Na ujędrnienie ciała najlepsze są ćwiczenia wielostawowe takie jak przysiady, martwe ciągi, sprinty, przysiady z wyskokiem bez obciążenia (dla tych z krzywym kręgosłupem) itp. I nigdy NIE RÓBCIE brzuszków. Jest nieprawdą, że brzuszki spalą tłuszcz na brzuchu. Spalają go proporcjonalnie z całego ciała i nie są tak wydajne jak w. w. ćwiczenia wielostawowe. Ja nie robię brzuszków tylko się podciągam na drążku i mam mocną kratkę na bebzonie

A to akurat nieprawda do końca, tzn fakt, nie urosną nam mięśnie jak u pudziana ale jedne szybciej je wyrabiają a drugie wolniej. U mnie starczą 2-3 tygodnie a uda potrafie mieć jak kamień i +2,3 cm w udzie Już raz tak miałam, po prostu moje nogi bardzo szybko reagują na jakiekolwiek bodźce.
Z brzuszkami racja, nie ma co ich robić na potęge

[DopplegangerEddarda]

Tak jasne :P A po kryjomu się kłujesz anabolikami :P



Nie no. Żartuje

[czekoladowoo]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Tak jasne :P A po kryjomu się kłujesz anabolikami :P



Nie no. Żartuje

Nie no pewnie, mam całą szufladke ze strzykawkami


Pamiętam jak sie wzięłam za odchudzanie i po pół roku miałam na wadze 4 kg mniej a w udzie więcej niż przed całą akcją Oczywiscie wyglądały o niebo lepiej niż wcześniej, a mięśnie jakieś tam w sumie zostały mi do teraz.