Chociaż życie łzy nam ciśnie na oczy, to wierzymy że mile nas zaskoczy - Aniołkowe M

[dotuniek]

Napisane przez Sunmade

Witam. Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich części Waszego wątku, ale chciałabym zapytać czy mogę do Was dołączyć?

Niestety 22.12.2015 roku zostałam Aniołkową mamą
Mój Synek urodził się 21.12.2015 w 25 tygodniu ciąży.

Witaj też zbieraj fluidki. Jeśli możesz to powiedz co się stało, że ciąża się zakończyła na tak wczesnym etapie??

Dziewczyny... tak apropo tego urządzenia na T o którym sporo dyskutowałyśmy ostatnio to jakby któraś nie miała a chciałaby to tu jest konkurs

[mariolaw_132]

Figurka trzymam kciuki za kolejne starania i znalezienie odpowiedniego lekarza.
Co do badan to juz chyba za pozno na zespol

Summade bardzo mi przykro czy wiesz co bylo powodem wczesniejszego porodu?

[dotuniek]

Napisane przez ukojenie

Witam Was obie
strasznie mi przykro



A Ty nie powinnas juz tryskac energia drugiego trymestru ?
Moze z powodu pogody takie kiepskie samopoczucie ?

Ja od wczoraj jestem tak obzarta ze szok :p
Wciagam moja szarlotke z lodami hehe

już tryskałam... ale od trochę ponad tygodnia mam potworne zawroty głowy, a teraz to złożyło się zmęczenie (mam zjazd na uczelni), stres (2 egzaminy w ten weekend), do tego strasznie duszno na uczelni było i przez pt-sb na wykładach (wiecie 80 osób na sali przez 10 godzin - a niektóre przewrażliwione nie wyjdą na korytarz żeby można było w przerwie otworzyć okno i wywietrzyć) i dzisiaj na pracowni... a do tego kurna od pt mi cukry wariują mam nadzieję, że to tylko przez stres

[ukojenie]

Napisane przez dotuniek

już tryskałam... ale od trochę ponad tygodnia mam potworne zawroty głowy, a teraz to złożyło się zmęczenie (mam zjazd na uczelni), stres (2 egzaminy w ten weekend), do tego strasznie duszno na uczelni było i przez pt-sb na wykładach (wiecie 80 osób na sali przez 10 godzin - a niektóre przewrażliwione nie wyjdą na korytarz żeby można było w przerwie otworzyć okno i wywietrzyć) i dzisiaj na pracowni... a do tego kurna od pt mi cukry wariują mam nadzieję, że to tylko przez stres

No to nie ma dziwne ,ze czujesz sie tak jak sie czujesz .
To na pewno zmeczenie i stres.
A po tym weekendzie juz wiecej luzu na uczelni czy to poczatek sesji?

[Figurka89]

Czemu za późno na zespół antyfosf? Kiedy to się robi?

Dotuniek co studiujesz? Współczuję Ci tego zjazdu. Pamiętam, że kiedy ja studiowałam, też zaocznie były u mnie na roku ciężarne i też okropnie się męczyły na wykładach, szczególnie w lecie, gdy musiały spędzić na uczelni 10 godzin zajęć.

[dotuniek]

Napisane przez ukojenie

No to nie ma dziwne ,ze czujesz sie tak jak sie czujesz .
To na pewno zmeczenie i stres.
A po tym weekendzie juz wiecej luzu na uczelni czy to poczatek sesji?

u mnie nie ma czegoś takiego jak sesja jak kończymy przedmiot to mamy z niego egzamin, więc ciągle coś zdajemy przez to bo np zaliczenie z ang miałam w październiku już jakoś, a ostatni z tego semestru albo w ostatni lutego albo pierwszy marca i niestety to nie koniec... jutro zaczynam dwa tygodnie praktyk w szpitalu

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez Figurka89

Czemu za późno na zespół antyfosf? Kiedy to się robi?

Dotuniek co studiujesz? Współczuję Ci tego zjazdu. Pamiętam, że kiedy ja studiowałam, też zaocznie były u mnie na roku ciężarne i też okropnie się męczyły na wykładach, szczególnie w lecie, gdy musiały spędzić na uczelni 10 godzin zajęć.

pielęgniarstwo 10 godzin to jest pikuś, przy 12-13 zaczyna się problem taki faktyczny nie zależnie od tego czy ciężarna czy nie

dziewczyny pisały tu kiedyś, że ten zespół trzeba zrobić jakoś zaraz po # z tego co pamiętam

[ukojenie]

Napisane przez dotuniek

u mnie nie ma czegoś takiego jak sesja jak kończymy przedmiot to mamy z niego egzamin, więc ciągle coś zdajemy przez to bo np zaliczenie z ang miałam w październiku już jakoś, a ostatni z tego semestru albo w ostatni lutego albo pierwszy marca i niestety to nie koniec... jutro zaczynam dwa tygodnie praktyk w szpitalu

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------



pielęgniarstwo 10 godzin to jest pikuś, przy 12-13 zaczyna się problem taki faktyczny nie zależnie od tego czy ciężarna czy nie

dziewczyny pisały tu kiedyś, że ten zespół trzeba zrobić jakoś zaraz po # z tego co pamiętam

no to pelen szacun dla Ciebie
a na jakim oddziale te praktyki ?

[201704210903]

hej brawurka

witam nowe koleżanki- przkro mi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[201707171038]

dot a te cukry moze przez to że nie masz swojej domowej kuchni
ai ja też chce fuidki od ciężarówek i mamuś

[Platanoides]

Witam nowe Aniołkowe mamusie

Figurka89 w którym tc straciłaś maleństwa? chorujesz na coś?

Sunmade to strasznie smutne, czy wiesz co było przyczyną, ze synek urodził się tak wcześnie? jakby mnie to teraz spotkało, to chyba bym umarła z rozpaczy razem z moim dzieciem... nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

Ukojenie mi tez brakuje energii 2 trymestru póki co jest przereklamowany a jak u Ciebie? Lepiej?

[ukojenie]

Napisane przez Platanoides

Witam nowe Aniołkowe mamusie

Figurka89 w którym tc straciłaś maleństwa? chorujesz na coś?

Sunmade to strasznie smutne, czy wiesz co było przyczyną, ze synek urodził się tak wcześnie? jakby mnie to teraz spotkało, to chyba bym umarła z rozpaczy razem z moim dzieciem... nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

Ukojenie mi tez brakuje energii 2 trymestru póki co jest przereklamowany a jak u Ciebie? Lepiej?

A ja po staremu
Leze ile sie da , jutro wizyta i okaze sie czy to lezenie cos pomoglo
I zeby bylo smiesznie moj dziec po 4 dniach w przedszkolu znow chory

[dotuniek]

Napisane przez jols

dot a te cukry moze przez to że nie masz swojej domowej kuchni
ai ja też chce fuidki od ciężarówek i mamuś

myślę, że to nie to... dziś mnie kolega ratował bułka pszenna i to na pewno było to, ale znów mi skaczą cukry na czczo

Napisane przez Platanoides

Witam nowe Aniołkowe mamusie

Figurka89 w którym tc straciłaś maleństwa? chorujesz na coś?

Sunmade to strasznie smutne, czy wiesz co było przyczyną, ze synek urodził się tak wcześnie? jakby mnie to teraz spotkało, to chyba bym umarła z rozpaczy razem z moim dzieciem... nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

Ukojenie mi tez brakuje energii 2 trymestru póki co jest przereklamowany a jak u Ciebie? Lepiej?

dziś mi to przypomniało, że to iż przeszłyśmy ten I trym wcale nie oznacza szczęśliwego końca

[Platanoides]

Napisane przez ukojenie

A ja po staremu
Leze ile sie da , jutro wizyta i okaze sie czy to lezenie cos pomoglo
I zeby bylo smiesznie moj dziec po 4 dniach w przedszkolu znow chory

to dobrze, leż i wstawaj tylko jak musisz
o której masz jutro wizyte?

a mi w badaniach moczu wyszły podwyższone erytrocyty - 55,60 przy normie 0,00-30,70. Wiecie może skąd to i co z tym zrobić? Czy to w ciąży normalne?

[Sunmade]

Napisane przez dotuniek

Witaj też zbieraj fluidki. Jeśli możesz to powiedz co się stało, że ciąża się zakończyła na tak wczesnym etapie??

Napisane przez mariolaw_132

Summade bardzo mi przykro czy wiesz co bylo powodem wczesniejszego porodu?

Dziękuję.

U nas wyglądało to tak, że całą ciąża była dla mnie trudna. Czułam się fatalnie praktycznie od początku. Wymioty do 21 tyg, z ich powodu leżałam w szpitalu w 16 tyg. Oprócz tego pojawiały się co jakiś czas dziwne plamienia, napinała się macica. Ogólnie do 22 tyg w szpitalu leżałam 3 razy. Ale za każdym razem pomimo zagrażającego poronienia z Synkiem było podobno w porządku. Każdy lekarz mówił, że dziecko jest zdrowe i dobrze się rozwija.

W 22 tyg na kontrolnym USG u lekarza prowadzącego dowiedzieliśmy się, że coś jest nie tak z serduszkiem. Zostaliśmy skierowani przez mojego gina do Warszawy na echo serca. Tam okazało się, że Synek ma 6 wad serca, na szczęście operacyjnych. Ta wiadomość była straszna, ale napawała nadzieją, że po operacjach będzie żył normalnie. Jednak chwilę później powiedziano nam, że często wady te występują u dzieci z Zespołem Downa.Ale uspokajano nas, że na USG nie widać żadnych cech, które by o tym świadczyły więc mamy się nie martwić. Tym bardziej, zę USG prenatalne w 12 tyg też nic nie wykazało. Noa le potrzebna była pewność więc zostałam skierowana na amniopunkcję. Dwa dni po zabiegu zaczęłam krwawić i znowu trafiłam do szpitala. Stwierdzono powikłania po amniopunkcji. Po tygodniu od zabiegu, jeszcze leżąc w szpitalu zadzwoniłam do Warszawy po wyniki. Okazało się, że mały ma dodatkowy chromosom 21. Szok, niedowierzanie, totalne załamanie. Zespół Downa to poważna sprawa, ale dzieci takie żyją i rozwijają się. Ale gdy dodać do tego wady serca, poważne i trudne operacje na otwartym sercu, już robi się gorzej, bo dzieci z zd fizycznie też radzą sobie troszkę gorzej. Podjęliśmy najgorszą w życiu decyzję o terminacji. Jednak odmawiano nam jej ze względu na to, że byłam już w 24 tygodniu ciąży, a Synek był wyjątkowo duży jak na ten etap ciąży. Stwierdziliśmy więc, że tak ma być i widocznie Kubuś bardzo chce żyć. A ja wtedy poczułam ulgę, wiedziałam że tego właśnie chcę, żeby się urodził i sam zdecydował ile chce żyć.

Niestety w 25 tygodniu nagle odeszły mi wody. Podłączono fenoterol uspokajając Nas, ze bez wód mogą utrzymać ciążę nawet około 3-4 tyg a po tym czasie Mały będzie miał większe szanse na przeżycie. Po kilku godzinach okazało się, że wzrasta CRP, rosło bardzo szybko pomimo antybiotyków. Gdy osiągnęło wynik prawie 150 (norma do 5) zadecydowano o wywołaniu porodu bo wystąpiło zagrożenie mojego życia. Urodziłam po 44h od podłączenia oxytocyny. Synek żył niecałe 1,5h. Był duży, ważył 760g i lekarze wprost mówili, że gdyby nie wady serduszka dałby sobie radę... Ale serduszko nie wytrzymało i wiemy już, ze prawdopodobnie nie dotrwałby do porodu w terminie, a nawet jeśli to nie dożyłby operacji serduszka.

Troszkę się rozpisałam, ale tej historii nie da się skrócić. Chcemy jak najszybciej zacząć się starać o dzidziusia bo wiem, że to jedyne dla nas lekarstwo... Na razie trwa połóg i walczę z nawałem pokarmu. Wizyta u lekarza 1 lutego i mam nadzieję, że szybko dostaniemy zielone światło. O Synku nigdy nie zapomnimy, codziennie odwiedzamy go na cmentarzu ale wiem, że to jedyne co może nam pomóc w obecnej sytuacji. Chociaż stres, który będzie Nam towarszyszył od pierwszej chwili i II kreseczek będzie niesamowity. Czy utrzymam ciążę, czy dziecko będzie zdrowe, czy Zespół Downa odziedziczy też drugie dziecko. I czy w ogóle zajdę w ciążę, bo o Kubę staraliśmy się prawie 5 lat....

[Platanoides]

Sunmade straszne jest to co piszesz, życzę Wam siły, zdrowia i miłości

[201707171038]

Sunmade z jakiej części Polski jesteś

[201704210903]

sunmade przkro mi
straszne przez co musiałaś przejść
a robiłaś papp?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Sunmade]

Napisane przez jols

Sunmade z jakiej części Polski jesteś

Okolice Wrocławia.

[dotuniek]

Sunmade bardzo dużo przeszliście! Współczuję

[Sunmade]

Napisane przez Mlebidakin

sunmade przkro mi
straszne przez co musiałaś przejść
a robiłaś papp?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Nie robiliśmy, nic nie wskazywało na jakiekolwiek ryzyko. Mam 25 lat, to pierwsza ciąża. Ani u mnie, ani u męża w rodzinie nie było żadnych obciążeń genetycznych. USG prenatalne było w porządku, NT idealne, kość nosowa widoczna. Każde USG a miałam ich mnóstwo ze względu na częste pobyty w szpitalu nic nie pokazywały. Każdy lekarz mówił, że dzidziuś rozwija się idealnie, jest zdrowy. Nawet Pani Profesor Dangel w Warszawie po badaniach serduszka uspokajała nas, że dziecko jest zdrowe, że brak cech Zespołu Downa.

W następnej ciąży od razu robię NIFTY. Zastanawiamy się też z mężem, czy nie oznaczyć swoich kariotypów.

[Brawurka_29]

Mleb

Figurka przykro mi ze Ciebie to spotlalo

Sunmade jeju przykro mi .dużo przeszliscie .Życzę Wam dużo sił !

[201707171038]

Ja robiłam kariotypy z mężem i mamy ok a lekarze różnie sądzą na temat robienia kariotypow

[Figurka89]

Napisane przez Platanoides

Witam nowe Aniołkowe mamusie

Figurka89 w którym tc straciłaś maleństwa? chorujesz na coś?

Sunmade to strasznie smutne, czy wiesz co było przyczyną, ze synek urodził się tak wcześnie? jakby mnie to teraz spotkało, to chyba bym umarła z rozpaczy razem z moim dzieciem... nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

Ukojenie mi tez brakuje energii 2 trymestru póki co jest przereklamowany a jak u Ciebie? Lepiej?

Pierwsza ciąża obumarła 7 t, druga 8t. Jestem zdrowa, wyszło mi jedynie że mam lekką niedoczynność tarczycy.

Sunmade tak mi przykro. Nie wyobrażam sobie jak musieliście się czuć. Ale tak jak piszesz, starania będą najlepszym lekarstwem.

[201704210903]

może warto zrobić kariotyp i takie badanie(nie znam się więc mam nadzieję że dobrze pisze) na mutacje mhtr(?)- czarna chyba to robiła

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[czarna_mala]

Figurka witam w naszych skromnych progach

Sun czytałam Twojego posta z zapartym tchem i ze łzami w oczach wiele przeszłaś cieszę się, że masz siłę, żeby walczyć dalej, teraz będzie już dobrze

Co do zespołu antyfosfolipidowego, to prawda robi się go od razu po #, najlepiej żeby jeszce beta była we krwi.

U mnie dziś leniwa niedziela z cichymi dniami z Tż bo kto się czubi, ten się lubi

[201707171038]

Czarna a wrzucilas na WOSP?

[dotuniek]

Napisane przez czarna_mala

Figurka witam w naszych skromnych progach

Sun czytałam Twojego posta z zapartym tchem i ze łzami w oczach wiele przeszłaś cieszę się, że masz siłę, żeby walczyć dalej, teraz będzie już dobrze

Co do zespołu antyfosfolipidowego, to prawda robi się go od razu po #, najlepiej żeby jeszce beta była we krwi.

U mnie dziś leniwa niedziela z cichymi dniami z Tż bo kto się czubi, ten się lubi

normalnie no obrażę się zamiast cichować się z mężem trzeba było przyjechać na kawę ze mną

[czarna_mala]

Napisane przez Mlebidakin

może warto zrobić kariotyp i takie badanie(nie znam się więc mam nadzieję że dobrze pisze) na mutacje mhtr(?)- czarna chyba to robiła

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Tak, jeśli badania genetyczne to z pakietem mutacji genetycznych koniecznie mutacja MTHFR, V-leiden i Prothrombiny

[Sunmade]

Napisane przez jols

Ja robiłam kariotypy z mężem i mamy ok a lekarze różnie sądzą na temat robienia kariotypow

Dlaczego różnie sądzą? Nas genetyk namawiał, ale póki co się zastanawiamy czy nie spróbować bez tego.

Napisane przez Mlebidakin

może warto zrobić kariotyp i takie badanie(nie znam się więc mam nadzieję że dobrze pisze) na mutacje mhtr(?)- czarna chyba to robiła

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Mutację mthfr chyba robi się przy częstych poronieniach, tak słyszałam ale mogę się mylić.

U nas długo problemem było to, ze nie mogłam zajść w ciążę, mam PCOS. A jak już stał się cud to nie dane mi było wychować swojego Synka..

[czarna_mala]

Napisane przez dotuniek

normalnie no obrażę się zamiast cichować się z mężem trzeba było przyjechać na kawę ze mną

Wiesz jaki to dziad? Schował mi samochód do pomieszczenia, do którego sama nie umiem się dostać bo trzeba sporo siły, żeby otworzyć tam drzwi w zimie, a że się nie odzywamy to nie poprosilam o pomoc duma ważniejsza teraz się podlizuje i robi mi sałatkę gyros