2015-12-14, 22:13 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 87
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Poszukaj psychologa , bo to nie jest normalne tkwic w tak toksycznej releacji. dziecko chce szczesliwa matke a nie rodzicow ktorzy sie wykanczaja nerwowo./ Jestes uzalezniona i masz niskie poczucie wartosci i boisz sie przed spolecznestwem przyznac ze ci malzenstwo nie wyszlo. Przeczytaj ksiazke 'kobiety co kochaja za bardzo" i koniecznie idz na terapie , poki jestes mloda ...toksyczni ludzie czesto kryja sie pod normalna twarza /a bez terapii nie wyjdziesz z tak toksycznego zwiazku za nic..bo to jak o nim piszesz to jak o piekle na ktore przeciez nie musisz sie godzić. Sa faceci co by cie na rekach nosili a ten facet ci nic nie daje w zyciu, tylko ci obniza samoocene i niszczy.
Edytowane przez smerfa22 Czas edycji: 2015-12-14 o 22:14 |
2015-12-14, 22:19 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 303
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Dziewczyny mają racje.
Przede wszystkim musisz zrozumieć, że nieważne jak dobrym ojcem by był twój mąż, to dziecko które dorasta patrząc na przemoc (nawet słowną, nie musi tam być bicia) NIGDY nie będzie szczęśliwe. I już małe dzieci zauważają, że mama jest smutna, że rodzice się kłócą. Masz pracę, to już coś. Dzwoń na niebieską linię, idź do ośrodka interwencji kryzysowej - tam ci pomogą. Zastanów się, w imię czego chcesz się tak męczyć? Zabiłaś kogoś, że chcesz taką pokutę odbyć? Bo jeśli będziesz tkwiła w tym związku, to nie dość, że zmarnujesz sobie życie, to jeszcze swojemu dziecku. Naprawdę, każde dziecko woli dorastać w ciszy, nawet jeśli to oznaczałoby mieszkanie z jednym rodzicem, niż mieć wokół siebie wiecznie kłócących się rodziców.
__________________
|
2015-12-14, 22:23 | #33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 87
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
Nie zmienisz go, on sie nie zmieni,a moze byc jeszcze gorzej. Nie warto sie tak katowac, jestes zbyt wazna i dobra -mas zprace jestes zaradna -na pewno bardzo wartosciowa. Pomysl bedziesz mogla zyc jak tylko chcesz-on bedzie placil na dziecko a znow uwierzysz w siebie. Pozbedziesz sie ciezaru, bedziesz szczesliwa i wolna. odpowiedz sobie na pytania: 1. Jak bedzie wygladalo Twoje zycie jesli z nim zostaniesz rok 5 czy 10 lat? czy bedziesz szczesliwa? 2. Co mozesz zrobic gdy sie od niego uwolnisz? 3. Co on Ci daje ? W jaki sposob Cie uszczesliwia? 4. Co Cie najbardziej unieszczesliwia? Mysle ze Ty wiesz co powinnas zrobic. Zatrzymuje Cie tylko 'co ludzie powiedza' , ' moze on sie zmieni",. bo argumenty o dziecku itd to argumenty na to zeby nie zrobic tego czego naprawde chcesz ze strachu. A strach nie jest dobrym doradcą. Edytowane przez smerfa22 Czas edycji: 2015-12-14 o 22:31 |
|
2015-12-14, 22:30 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
przecież to nie średniowiecze, żeby rozwody wywoływały sensację i potępienie wśród sąsiadów.
Rozwodzi się 40% małżeństw.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-12-14, 22:32 | #35 | ||||
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
Cytat:
Ja bym do księdza po pomoc nie poszła, na pewno nie takiego, który miałby wyjątkowo duży kontakt z mężem tyranem, który potrafi grać i ma dwie twarze Cytat:
Przemoc kwitnie, gdy jest pełno tajemnic i sekretów. Wstyd jest zrozumiały. Musisz jednak pamiętać, że nie ty się powinnaś wstydzić, a on. On wykorzystuje twoje poczucie wstydu i upokorzenia do tego, by cię pogrążyć. Cytat:
Tylko warto to zrobić z głową, na spokojnie, zaplanować. Na początek powiedz osobom zaufanym o tym co się dzieje. Notuj każde wydarzenie, każde wyzwisko, każdą groźbę. Jeśli chcesz to nagrywaj to co on do ciebie mówi. Zasługujesz na lepsze życie i możesz je mieć. Nie będę ci tu mydlić oczu i pisać, ze jest łatwo. Łatwo nie jest. Jest trudno i niebezpiecznie. Jednak później jest lepiej i warto. Nic dobrego przy tym człowieku ciebie i dziecko nie czeka. Proszę nie pisz, ze on jest dobrym ojcem. Żaden dobry ojciec nie traktuje tak kobiet, matki swojego dziecka. To psychofag, przemocowiec.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
||||
2015-12-14, 22:35 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 87
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
Moze duzo rozwodzi, ale ona sie boi rodzicow , ok srednia jest duza ale przy ludziach ze starszego pokolenia,w malych miejscowosciach zawsze to coś pokroju ,'taki ciezki ma charakter nie umiala sie dogadac, zyc jak trzeba' Bo jesli nie o to chodzi autorce to o co?? psycholog konieczny jak najszybciej inaczej bedzie trwac w tym piekle latami.Albo i tak ucieknie predzej czy pozniej tylko straconego czasu nikt jej nie zwroci? łez nerwow ? goryczy wstydu? Moze to brutalne ale sama decydujesz o tym jak sie czujesz. albo tak jest jak jest albo uciekasz. Tu nie ma nic pomiedzy.Jakbys byla zalezna finansowo to co innego, ale pracujesz wiec o co chodzi? Edytowane przez smerfa22 Czas edycji: 2015-12-14 o 22:40 |
|
2015-12-14, 22:46 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Kobieto. Zniszczysz zycia wlasnemu dziecku, nie tylko sobie. Bedzie dokladnie tak, jak mowi Elfir. Facet predzej czy pozniej zostawi cie, kiedy bedziesz juz na samym dnie, przedwczesnie postarzala i zniszczona. Zadzwon na Niebieska linie juz dziesiaj, idz do kosciola, do rodzicow, jego matki.
Nagraj go bez jego wiedzy, dyktafonem, nowym. To nie ty popelniasz wystepek, ale on!
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
2015-12-15, 06:11 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Może byś pomyślała o dziecku a nie tylko o tym żeby udawać przed koleżankami że masz idealne życie? Co to w ogóle za argument? Zalatuje mi to egoizmem. Dziecko będzie miało Ci za złe że nic nie zrobiłaś jak dorośnie.
|
2015-12-15, 06:54 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Teraz może Ci się wydaje, że Twoje dziecko nic nie rozumie i że przecież dziecku Twój mąż krzywdy nie robi, ale zapewniam Cię jesteś w błędzie. Zniszczysz nie tylko siebie, ale i dziecko, które już od początku dzieciństwa będzie tego wysluchiwalo i to da solidne podstawy jego późniejszym problemom emocjonalnym i nerwicy. Zapewniam Cię, że będzie jeszcze gorzej, skoro już teraz czujesz się tak jak się czujesz, pomyśl co będzie za kilka lat. Nie traktuj rozstania z tą żałosną imitacją faceta jako porażki, ale raczej pomyśl o tym w kategoriach zwycięstwa. Dasz sobie szansę na normalne życie, a dziecku na normalne dzieciństwo, żeby nie musiało słuchać jak ojciec obraża jego matkę i jej grozi. Wyobraź sobie jak ono będzie się kiedyś czuło. Nie przemawia to do Ciebie?
Pomocy u teściowej raczej bym nie szukała, zapewne trzyma stronę synka i wszystko co powiesz przekręci na jego korzyść. Poszlabym do swoich rodziców i wszystko opowiedziała, nie wierzę że się od Ciebie odwroca, jeśli do tej pory żyliscie że sobą dobrze.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2015-12-15, 21:34 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-15 o 22:05 |
2015-12-16, 09:54 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Pff, moja mama tez zostala z ojcem ze wzgledu na nas. Ze trzeba wychowac w pelnej rodzinie itd., ze inaczej sie nie da.
Teraz zyja w osobnych krajach i dopiero teraz sa po rozwodzie. Sytuacja taka sama jak u Ciebie. Ojciec wyżywał się psychicznie i czasem fizycznie na mamie. Nie pił ani nic z tych rzeczy. Przed innymi udawal jaki on kochany i wspaniały. Jednak na wiosce wszyscy wiedzieli jak jest naprawdę. Nigdy nie widzialam zeby powiedzial do mamy, ze ja kocha. Mial tez epizody, ze byl jak normalny ojciec, ale nie na dlugo. Oszukiwal tez mame finansowo. Nie dawal zadnych pieniedzy i wszystko kitral na osobnym prywatnym koncie bankowym. Mama musiala chodzic w starych ubraniach. Teraz jeszcze sie wyklóca zebysmy my mu pieniadze wysylali bo on ma dlugi. Nienawidze go. Takze jesli chcesz sobie zmarnowac zycie i zycie Twojego dziecka to proszę bardzo. Po latach bedziesz żałowała i to bardzo. Matka teraz przezywa ojca i az sie w niej gotuje jak jest wspominany. Odżyła, zajela sie sobą. Zarabia wlasne pieniadze i nie musi sie martwic, ze za jej ciezka prace dostanie po łbie bo cos ojcu nie pasuje. Myśle, ze za i tak za póżno do tego wszystkiego sie zabrała. Gdyby moj mąż mnie chociazby przezwal lub byl wobec mnie agresywny to koniec. On o tym wie doskonale. Nawet jesli maja ciebie wszyscy potepiac to warto odejsc. Edytowane przez Talantea Czas edycji: 2015-12-16 o 09:58 |
2015-12-16, 13:35 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Nieprawda! Jeśli tkwisz w takim wrogim układzie od długiego czasu wierzysz, że cały świat jest Ci wrogi, a tak nie jest! Nikt nie będzie się z Ciebie śmiał ani cieszył z tego, że cierpisz, jesteś ofiarą domowego tyrana, wiele kobiet ma podobne doświadczenia i udzieli Ci wsparcia. Wybierz swoją ulubioną koleżankę i opowiedz jej przy kawie/winie o swoich problemach, na pewno doceni, że obdarzyłaś ją szczerością i zaufaniem, a Tobie będzie łatwiej kiedy uwolnisz się z tej sieci sekretów i kłamstw. Nie bój się!
|
2015-12-16, 14:57 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
autorko, wyjaśnijmy sobie jedną, bardzo ważną sprawę.
dziecko wychowywane w domu, w którym jedno z rodziców jest furiatem, nie szanuje drugiego, szantażuje, wrzeszczy - to nie jest dziecko szczęśliwe. to nie jest dziecko zdrowe. to jest dziecko, które wyrośnie na dorosłego z masą traum, złych wzorców i zaburzonym poczuciem wartości. okej, bycie samotną matką nie jest łatwe. pewnie, rodzina powinna mieć i ojca, ale uwierz mi, ten 'ojciec' to żaden ojciec, to tyran i kat. więc lepiej go z obrazka usunąć. Co zrobić? Po kolei: 1. idź na psychoterapię. pogadaj z profesjonalistą, bo wywalenie żalu na wątku to za mało. podbuduj siebie. masz klasyczny syndrom ofiary. Nie, nikt Cię nie wyśmieje. Nie, nikt Ci tam nie naubliża. Nie, nie jesteś przypadkiem beznadziejnym, niegodnym czy co tam sobie jeszcze wymyślisz. zasługujesz na pomoc - sięgnij po nią. 2. wyprowadź się. do rodziców, koleżanki, wynajmij pokój. co, że lepsze mieszkanie z tym tyranem, bo większe, dziecko szczęśliwsze? gwarantuję Ci, że nie! lepszy skromny pokój z matką, która jest normalna, niż willa z takim pajacem. 3. wnieś pozew o rozwód. jeśli ten człowiek jest aż takim furiatem, zdecydowanie należy się z nim rozwieść. ślub kościelny też możesz cofnąć - więcej Ci to zajmie, ale najważniejsze jest to załatwić w urzędzie stanu cywilnego. Pozew, ograniczone prawa rodzicielskie, alimenty - to podstawa. 4. odetchnij z ulgą i żyj - bo nie masz już nad sobą tyrana. Odwagi, to się da zrobić. jest trudne, ciężkie, ale naprawdę warto. |
2016-01-12, 08:55 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 64
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Witam ponownie,
u mnie bez większych zmian.. W tym czasie po jednej z podobnych sytuacji rozmawiałam, z teściową-było jej ciężko tego wszystkiego słuchać... rozmawiała z meżem moim,ale na niewiele się to zdało.. Ostatnio nawet przy niej powiedział, ze takich kobiet jak ja jest milion na świecie.. Ona się oburzyła,kazała mnie przeprosić..i tyle.. Przed jego urodzinami zrobił znowu awanturę, już nie pamiętam o co, wtedy rozbił jedno z naszych aut-nie z jego winy, ale dziękowałam Bogu, ze nie ja prowadziłam,bo nawet gdyby była nie moja wina słuchała bym ubliżania przy każdej okazji.. miał wtedy też urodziny, awanturę zaczał nie pamiętam od czego,ale usłyszałam do niego, ze on nie chce urodzin,bo za tą kasę pojedzie sobie na k... Tak mówi do matki swojego dziecka OJCIEC,MAŻ, KATOLIK z dobrego domu.. Wczoraj przez 45 m krzyczał na mnie a ja siedziałam, płakałam i słuchałam. Tym razem powód był taki, ze rozmawiając z koleżanką zwróciłam mu uwagę, ze się spóźnił i zażartowałam, czy się z tego wyspowiada..? po skończonej rozmowie,rozpętało się piekło.. Jak mogłaś mi tak naubliżać..traktujesz mnie jak idiotę, co cie to obchodzi czy sie wyspowiadam,mam dość poniżania mnie przy kimś, nienawidzę cie, nie jade z Toba na żadne wakacje, za 2000zł to ja mam porządne dup..., jesteś nieudlna,nic nie potrafisz załatwić, zasługujesz na kogoś kto by Cię lał,nic nie robisz, wszystko niszczysz..itd.itp...taki standardzik... Cały wieczór płakałam a on się nademną darł, dziecko spało..nie patrzył na to.. rzucał moimi ciuchami.. Ciężko mi żyć, ciężko oddychać, jedyne moje pocieszenie to to dziecko które stworzyłam razem z nim...
__________________
za każdym razem kiedy go widzi
u m i e r a . w . ś r o d k u wszystko co do niego czuje jest z m u s z o n a . u k r y w a ć ona wie, że on nigdy nie mógł czuć t e g o . s a m e g o dlatego udaje, że j e j . t o . n i e . o b c h o d z i |
2016-01-12, 09:08 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Autorko dostałaś tyle rad, czego chcesz więcej? Jak tak dalej pójdzie to szczerze mówiąc, przestanie mi być ciebie żal. Życie jakie fundujesz temu dziecku...jak ci nie wstyd? Myślałam że dobre matki dbaja o dzieci a nie każą im słuchać kłótni i być wychowywanym przez przemocowca. Weź sie w garść kobieto bo nie tkwisz w tym bagnie sama.
|
2016-01-12, 09:22 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Taa, jasne Sama jestem z przemocowego domu i już ja wiem jak wygląda takie "spanie", "nie patrzenie". Wcale mi cie nie żal.
Edytowane przez hypnose22 Czas edycji: 2016-01-12 o 09:23 |
2016-01-12, 09:28 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
|
2016-01-12, 10:05 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Dziecko Ci kiedyś podziękuje za osłabione poczucie własnej wartości, brak pewności siebie, nerwicę i depresję, których się nabawiło przez lata dzieciństwa zafundowanego mu przez mężulka i Ciebie.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2016-01-12, 10:21 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 47
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
|
|
2016-01-12, 10:27 | #50 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
On będzie zachowywał się coraz gorzej, a przemoc będzie coraz ostrzejsza. Jeśli chcesz żyć, odejdź.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-01-12, 10:58 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Czytam i wzdycham. Kobito wez sie w garsc! Pierdyknij to wszystko zabierz dziecko, oszczędnosci i odejdz. Cokolwiek. Idz do pomocy kobietom samotnym.
My mozemy ci pisac i pisac ciągle to samo, ale to tylko zalezy od Ciebie, to Twoje życie i musisz bo będzie coraz gorzej. Chcesz byc upokarzana i pewnie w przyszosci i bita przez kochanego męzusia bo on "nie chciał przeciez", "taki ma charakter"," oh poniosło go trochę". Chcesz tak to tłumaczyć jak ci oko podbije jednego dnia? To nie jest sredniowiecze! Nie musisz sie nikomu tłumaczyć nawet jeśli zabierzesz dziecko i odejdziesz. Jeśli naprawdę chcesz to dasz radę. Bądz silną kobietą nie fleją. |
2016-01-12, 11:23 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
droga_mleczna, rozwiedziesz się z nim w końcu i sama pójdziesz na terapię?
|
2016-01-12, 11:51 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 47
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
A gdyby zatrudnic prywatnego detektywa, zeby zebrac dowody przeciwko Twojemu mezowi ?
Zalozylby kamery w celu nagrania jego "gorszych dni". Dowiedzialby sie czy chodzi na k***y, skoro co chwile o nich wspomina. A moze dowiedzialby sie innych ciekawych rzeczy. Z dowodami od detektywa, poszlabys zlozyc wniosek rozwodowy z orzeczeniem o winie. W miedzyczasie zloz wniosek o zakaz zblizania sie. Wygrana sprawe masz w kieszeni. Jezeli sad orzeknie wine Twoj maz odejdzie "w samych majtkach" Przy okazji zaloz sprawe karna za znecanie sie psychiczne. Wierze, ze Ci ciezko, ale musisz znalezc sile zeby sie temu przeciwstawic. Chociazby dla swojej dzidzi. Trzymam kciuki ! Edytowane przez ruddington Czas edycji: 2016-01-12 o 11:56 |
2016-01-12, 13:09 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Autorko, a ze swoimi rodzicami rozmawiałaś? Wiedzą jak wygląda sytuacja? Jeśli jeszcze nie rozmawiałaś, to zacznij to robić. Nie wstydź się, bo Ty nie masz czego się wstydzić, tylko ten oszołom z którym jesteś. Powiedz prosto z mostu, że nie masz już sił, że tyle lat wyżywa się na Tobie, wrzeszczy, przeklina, ubliża - wszystko powiedz tak jak było... I zapytaj czy rodzice Cię nie przygarną na trochę. Jak pobędziesz w odosobnieniu od tych popłuczyn (bo facetem tego nazwać nie można), być może spojrzysz trzeźwiejszym okiem na całą sytuację i znajdziesz w sobie siłę aby coś z tym zrobić.
Bo niestety, ale w Waszej sytuacji tylko rozwód ma sens.
__________________
Złośliwa Wiedźma |
2016-01-12, 17:39 | #55 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
|
|
2016-01-12, 18:15 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
|
|
2016-01-12, 20:02 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 57
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Rozumiem, masz obawy, że spełni swoje groźby i zabierze Ci dziecko (nie zrobi tego, nie ma szans). Z tego powodu nie chcesz odejść, ale dlaczego nie chcesz udać się na terapię? To Ci pomoże. Popatrz na swoje dziecko... Ono w przyszłości nie będzie w stanie zbudować z kimś normalnej rodziny. Daj szansę na lepsze życie sobie i temu małemu człowiekowi. To nie Twoja wina, że związałaś się z kimś takim (mniemam, że przed ślubem był inny), ale Twoją winą jest, że tkwisz w tej chorej relacji.
|
2018-01-26, 13:12 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 64
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cofam się w czasie,
wracam myślami do tego co było a co jest? było źle.. jest jeszcze gorzej... Minęły dwa lata.. Czy coś się zmieniło? A i owszem... Na gorsze.. Jaki człowiek jest słaby wobec tego wszystkiego.. Czuję się że życie ucieka mi przez palce i tracę każdą godzinę. Okazuje się, że można żyć z człowiekiem którego się nienawidzi. Na którego patrzeć już nie można.. Nienawidzę go dzisiaj jeszcze bardziej, jeszcze mocniej......... Ja już swoje życie przegrałam. Oszust, fałszywy katolik, tyran psychiczny !! (nie fizyczny!!!) Obgaduje ludzi, śmieje się z nich, wyzywa mnie , wszystkim i całą winą za wszystko obarcza tylko mnie... Jest człowiekiem despotą, niezadowolonym z życia. Wszystko mu się należy... Mam nadzieję, że karma do niego wróci... Nienawidzę człowieka dzięki któremu mam wspaniałe dziecko!! Życzę mu źle. To przykre. Ale tak jest.........
__________________
za każdym razem kiedy go widzi
u m i e r a . w . ś r o d k u wszystko co do niego czuje jest z m u s z o n a . u k r y w a ć ona wie, że on nigdy nie mógł czuć t e g o . s a m e g o dlatego udaje, że j e j . t o . n i e . o b c h o d z i |
2018-01-26, 13:27 | #59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Masz, co chciałaś. Tyle. Przestań więc się użalać, bo sama w tym tkwisz i nikt nie będzie Ciebie żałował. Żal tylko Twojego dziecka, któremu mamusia funduje cudowne dzieciństwo z ojcem tyranem.
|
2018-01-26, 13:48 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.