Już dawno wszystko we mnie umarło.. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-14, 22:13   #31
smerfa22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 87
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Poszukaj psychologa , bo to nie jest normalne tkwic w tak toksycznej releacji. dziecko chce szczesliwa matke a nie rodzicow ktorzy sie wykanczaja nerwowo./ Jestes uzalezniona i masz niskie poczucie wartosci i boisz sie przed spolecznestwem przyznac ze ci malzenstwo nie wyszlo. Przeczytaj ksiazke 'kobiety co kochaja za bardzo" i koniecznie idz na terapie , poki jestes mloda ...toksyczni ludzie czesto kryja sie pod normalna twarza /a bez terapii nie wyjdziesz z tak toksycznego zwiazku za nic..bo to jak o nim piszesz to jak o piekle na ktore przeciez nie musisz sie godzić. Sa faceci co by cie na rekach nosili a ten facet ci nic nie daje w zyciu, tylko ci obniza samoocene i niszczy.

Edytowane przez smerfa22
Czas edycji: 2015-12-14 o 22:14
smerfa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 22:19   #32
jeanne92
Raczkowanie
 
Avatar jeanne92
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 303
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Dziewczyny mają racje.

Przede wszystkim musisz zrozumieć, że nieważne jak dobrym ojcem by był twój mąż, to dziecko które dorasta patrząc na przemoc (nawet słowną, nie musi tam być bicia) NIGDY nie będzie szczęśliwe. I już małe dzieci zauważają, że mama jest smutna, że rodzice się kłócą.
Masz pracę, to już coś. Dzwoń na niebieską linię, idź do ośrodka interwencji kryzysowej - tam ci pomogą.

Zastanów się, w imię czego chcesz się tak męczyć? Zabiłaś kogoś, że chcesz taką pokutę odbyć? Bo jeśli będziesz tkwiła w tym związku, to nie dość, że zmarnujesz sobie życie, to jeszcze swojemu dziecku. Naprawdę, każde dziecko woli dorastać w ciszy, nawet jeśli to oznaczałoby mieszkanie z jednym rodzicem, niż mieć wokół siebie wiecznie kłócących się rodziców.
__________________

jeanne92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 22:23   #33
smerfa22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 87
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez jeanne92 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mają racje.

Przede wszystkim musisz zrozumieć, że nieważne jak dobrym ojcem by był twój mąż, to dziecko które dorasta patrząc na przemoc (nawet słowną, nie musi tam być bicia) NIGDY nie będzie szczęśliwe. I już małe dzieci zauważają, że mama jest smutna, że rodzice się kłócą.
Masz pracę, to już coś. Dzwoń na niebieską linię, idź do ośrodka interwencji kryzysowej - tam ci pomogą.

Zastanów się, w imię czego chcesz się tak męczyć? Zabiłaś kogoś, że chcesz taką pokutę odbyć? Bo jeśli będziesz tkwiła w tym związku, to nie dość, że zmarnujesz sobie życie, to jeszcze swojemu dziecku. Naprawdę, każde dziecko woli dorastać w ciszy, nawet jeśli to oznaczałoby mieszkanie z jednym rodzicem, niż mieć wokół siebie wiecznie kłócących się rodziców.
dokladnie , a co ludzie pomysla, ze sie rozwiodlas..uwierz malo wazne, to TY sobie niszczysz zycie.bedac z nim...ludzie zaraz zapomna chwila i masz spokoj..a on moze poczeka jeszcze 10 czy 20 lat i tak cie kopnie w tylek? skoro Cie nie szanuje a Ty na to pozwalasz?albo co gorsza cale zycie bedzie ci umniejszal i lekcewazyl? on sprawdza ile wytrzymasz, klasyczna zmiennosc manipulanta .
Nie zmienisz go, on sie nie zmieni,a moze byc jeszcze gorzej.
Nie warto sie tak katowac, jestes zbyt wazna i dobra -mas zprace jestes zaradna -na pewno bardzo wartosciowa. Pomysl bedziesz mogla zyc jak tylko chcesz-on bedzie placil na dziecko a znow uwierzysz w siebie. Pozbedziesz sie ciezaru, bedziesz szczesliwa i wolna.

odpowiedz sobie na pytania:
1. Jak bedzie wygladalo Twoje zycie jesli z nim zostaniesz rok 5 czy 10 lat? czy bedziesz szczesliwa?
2. Co mozesz zrobic gdy sie od niego uwolnisz?
3. Co on Ci daje ? W jaki sposob Cie uszczesliwia?
4. Co Cie najbardziej unieszczesliwia?
Mysle ze Ty wiesz co powinnas zrobic. Zatrzymuje Cie tylko 'co ludzie powiedza' , ' moze on sie zmieni",. bo argumenty o dziecku itd to argumenty na to zeby nie zrobic tego czego naprawde chcesz ze strachu. A strach nie jest dobrym doradcą.

Edytowane przez smerfa22
Czas edycji: 2015-12-14 o 22:31
smerfa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 22:30   #34
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

przecież to nie średniowiecze, żeby rozwody wywoływały sensację i potępienie wśród sąsiadów.
Rozwodzi się 40% małżeństw.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 22:32   #35
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Czuję, że umieram. Że ten związek zabrał mi wszystko. Czuję, że jeśli nie powiem tego głośno to eksploduję. Tak bardzo potrzebuje się komuś wygadac. Tak bardzo potrzebuję komuś powiedzieć że jest mi źle, że nie chce tego dalej ciągnąć. Jestem po ślubie 6 lat, małe dziecko, dobra prace. Ale to małżeństwo zabija we mnie wszystko. Zaufałam komuś kto niszczy mnie dogłębnie... Niby fajny poukładany gosc. Nie pije. Nie pali. Dobrze zarabia. Rewelacyjny ojciec. Praktykujących ponad wszystko chrześcijanin. A oprócz tego... Domowy tyran. Np. Wczoraj uslyszalam że jestem pasożytem. Standard. Wykrzyczal jak bardzo mnie nienawidzi, jak by mnie w dupe kopnął. I że pojedzie sobie na ku...wy. Pół godziny wcześniej wrócił z kościoła... Standard.. Pragnę krzyczeć za każdym razem jak bardzo jest mi ciężko.. Kiedy byłam w ciąży gnoil mnie nie stóp. Kiedy urodziłam zostawial stale. Bo uważał że tak jest ok. Kiedy mnie się życie do góry nogami wywrocilo bo małe dziecko się urodziło..byłam sama, kopalni mnie słowami że sobie nie radzę

. Tak jest po dziś dzień... Ogarniam dom, dziecko pracę, a i tak słyszę że jestem do niczego.. Takie jest moje życie z mężem. Mężem katolikiem który szmacąc mnie słowami potem przeprasza.. Jest mi bardzo ciężko. Chciałabym uciec, zniknąć i już nie być. Mam dość...
Odejdź od niego.


Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Rozumiem, że stuliłaś uszy, zamiast iść do księdza i powiedzieć jaki mąż jest naprawdę i żeby mu rypnął pogadankę umoralniająca?
Rozumiem, że siedzisz cicho, zamiast powiedzieć o wszystkim teściowej - jakiego gnoja wychowała?
I płaczesz cichutko w kąciku, zamiast wywalić jego rzeczy z walizką za drzwi?

Jesteś kobietą i zoną - cały aparat sądowniczy to kobiety - zostawiłybyście faceta w skarpetkach, jeśli tylko ty będziesz wystarczająco konsekwentna.
Aż musiałam się uśmiechnąć. Problem w tym, że trzeba mieć zaufanie do takiego księdza. A w sytuacji autorki warto uważać komu się ufa.
Ja bym do księdza po pomoc nie poszła, na pewno nie takiego, który miałby wyjątkowo duży kontakt z mężem tyranem, który potrafi grać i ma dwie twarze

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Jest mi ciężko, naprawdę duszę wszystko w sobie, nie mówię nikomu, nie chce martwić rodziców... Wstyd mi przed samą sobą że ponoszenia życiową porażkę.. Nie chcę dziecku zabierać rodziny, nie wiem ile jeszcze upokorzenia znióse.. Strasznie potrzebuje poczuć ulgę i wykrzyczec komuś że jest mi źle.. Ten człowiek potrafi takie pozory sprawiać że wszyscy uważają go za idealna.. Teściowej nie raz próbowałam powiedzieć.. Ale nic to nie dało. Moim rodzicom nigdy. Zwyczajnie mi wstyd..nigdy nie zapomnę tego jak po urodzeniu dziecka naprawdę było mi ciężko stawić temu wszystkiemu czoła a on mi mówił że jestem do dumy, że sobie nie radzę, że on mi nie pomoże bo on jest na urlopie... Wyć mi się chce, jak wszystko do mnie wraca... Ciężko strasznie..
Mów, mów jak najwięcej, nazywaj rzeczy po imieniu.
Przemoc kwitnie, gdy jest pełno tajemnic i sekretów.
Wstyd jest zrozumiały. Musisz jednak pamiętać, że nie ty się powinnaś wstydzić, a on. On wykorzystuje twoje poczucie wstydu i upokorzenia do tego, by cię pogrążyć.

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Może wszystko kiedyś we mnie dojrzeje?może kiedyś przyznam się do poniesionej porażki i zacznę o siebie walczyć?.. Albo dalej z głową skulona będę słuchać że on odemnie odchodzi bo nie zasługuje na niego a jedynie na faceta który mi raz w tygodniu przyjdzie pijany i przywali..
On cię zajedzie i wykończy jak nie powiesz stop.
Tylko warto to zrobić z głową, na spokojnie, zaplanować.
Na początek powiedz osobom zaufanym o tym co się dzieje.
Notuj każde wydarzenie, każde wyzwisko, każdą groźbę.
Jeśli chcesz to nagrywaj to co on do ciebie mówi.
Zasługujesz na lepsze życie i możesz je mieć.

Nie będę ci tu mydlić oczu i pisać, ze jest łatwo. Łatwo nie jest. Jest trudno i niebezpiecznie. Jednak później jest lepiej i warto.
Nic dobrego przy tym człowieku ciebie i dziecko nie czeka.
Proszę nie pisz, ze on jest dobrym ojcem. Żaden dobry ojciec nie traktuje tak kobiet, matki swojego dziecka.
To psychofag, przemocowiec.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 22:35   #36
smerfa22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 87
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
przecież to nie średniowiecze, żeby rozwody wywoływały sensację i potępienie wśród sąsiadów.
Rozwodzi się 40% małżeństw.
serio w Polsce taka statystyka?

Moze duzo rozwodzi, ale ona sie boi rodzicow , ok srednia jest duza ale przy ludziach ze starszego pokolenia,w malych miejscowosciach zawsze to coś pokroju ,'taki ciezki ma charakter nie umiala sie dogadac, zyc jak trzeba'

Bo jesli nie o to chodzi autorce to o co?? psycholog konieczny jak najszybciej inaczej bedzie trwac w tym piekle latami.Albo i tak ucieknie predzej czy pozniej tylko straconego czasu nikt jej nie zwroci? łez nerwow ? goryczy wstydu?

Moze to brutalne ale sama decydujesz o tym jak sie czujesz. albo tak jest jak jest albo uciekasz. Tu nie ma nic pomiedzy.Jakbys byla zalezna finansowo to co innego, ale pracujesz wiec o co chodzi?

Edytowane przez smerfa22
Czas edycji: 2015-12-14 o 22:40
smerfa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-14, 22:46   #37
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Kobieto. Zniszczysz zycia wlasnemu dziecku, nie tylko sobie. Bedzie dokladnie tak, jak mowi Elfir. Facet predzej czy pozniej zostawi cie, kiedy bedziesz juz na samym dnie, przedwczesnie postarzala i zniszczona. Zadzwon na Niebieska linie juz dziesiaj, idz do kosciola, do rodzicow, jego matki.

Nagraj go bez jego wiedzy, dyktafonem, nowym. To nie ty popelniasz wystepek, ale on!
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-12-15, 06:11   #38
201611290914
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Może byś pomyślała o dziecku a nie tylko o tym żeby udawać przed koleżankami że masz idealne życie? Co to w ogóle za argument? Zalatuje mi to egoizmem. Dziecko będzie miało Ci za złe że nic nie zrobiłaś jak dorośnie.
201611290914 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-15, 06:54   #39
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Teraz może Ci się wydaje, że Twoje dziecko nic nie rozumie i że przecież dziecku Twój mąż krzywdy nie robi, ale zapewniam Cię jesteś w błędzie. Zniszczysz nie tylko siebie, ale i dziecko, które już od początku dzieciństwa będzie tego wysluchiwalo i to da solidne podstawy jego późniejszym problemom emocjonalnym i nerwicy. Zapewniam Cię, że będzie jeszcze gorzej, skoro już teraz czujesz się tak jak się czujesz, pomyśl co będzie za kilka lat. Nie traktuj rozstania z tą żałosną imitacją faceta jako porażki, ale raczej pomyśl o tym w kategoriach zwycięstwa. Dasz sobie szansę na normalne życie, a dziecku na normalne dzieciństwo, żeby nie musiało słuchać jak ojciec obraża jego matkę i jej grozi. Wyobraź sobie jak ono będzie się kiedyś czuło. Nie przemawia to do Ciebie?

Pomocy u teściowej raczej bym nie szukała, zapewne trzyma stronę synka i wszystko co powiesz przekręci na jego korzyść. Poszlabym do swoich rodziców i wszystko opowiedziała, nie wierzę że się od Ciebie odwroca, jeśli do tej pory żyliscie że sobą dobrze.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-15, 21:34   #40
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2015-12-15 o 22:05
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-16, 09:54   #41
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Pff, moja mama tez zostala z ojcem ze wzgledu na nas. Ze trzeba wychowac w pelnej rodzinie itd., ze inaczej sie nie da.
Teraz zyja w osobnych krajach i dopiero teraz sa po rozwodzie.
Sytuacja taka sama jak u Ciebie.
Ojciec wyżywał się psychicznie i czasem fizycznie na mamie. Nie pił ani nic z tych rzeczy. Przed innymi udawal jaki on kochany i wspaniały. Jednak na wiosce wszyscy wiedzieli jak jest naprawdę. Nigdy nie widzialam zeby powiedzial do mamy, ze ja kocha. Mial tez epizody, ze byl jak normalny ojciec, ale nie na dlugo.

Oszukiwal tez mame finansowo. Nie dawal zadnych pieniedzy i wszystko kitral na osobnym prywatnym koncie bankowym. Mama musiala chodzic w starych ubraniach. Teraz jeszcze sie wyklóca zebysmy my mu pieniadze wysylali bo on ma dlugi.
Nienawidze go.

Takze jesli chcesz sobie zmarnowac zycie i zycie Twojego dziecka to proszę bardzo. Po latach bedziesz żałowała i to bardzo.
Matka teraz przezywa ojca i az sie w niej gotuje jak jest wspominany. Odżyła, zajela sie sobą. Zarabia wlasne pieniadze i nie musi sie martwic, ze za jej ciezka prace dostanie po łbie bo cos ojcu nie pasuje. Myśle, ze za i tak za póżno do tego wszystkiego sie zabrała.

Gdyby moj mąż mnie chociazby przezwal lub byl wobec mnie agresywny to koniec. On o tym wie doskonale.

Nawet jesli maja ciebie wszyscy potepiac to warto odejsc.
__________________
11.08.2016


Edytowane przez Talantea
Czas edycji: 2015-12-16 o 09:58
Talantea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-16, 13:35   #42
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
koleżanek takich nie mam, nie żale się nikomu bo wydaje mi się że one tylko czekają aż mi się noga powinien, takie mamy czasy, że cieszą niepowodzenia innych.
Nieprawda! Jeśli tkwisz w takim wrogim układzie od długiego czasu wierzysz, że cały świat jest Ci wrogi, a tak nie jest! Nikt nie będzie się z Ciebie śmiał ani cieszył z tego, że cierpisz, jesteś ofiarą domowego tyrana, wiele kobiet ma podobne doświadczenia i udzieli Ci wsparcia. Wybierz swoją ulubioną koleżankę i opowiedz jej przy kawie/winie o swoich problemach, na pewno doceni, że obdarzyłaś ją szczerością i zaufaniem, a Tobie będzie łatwiej kiedy uwolnisz się z tej sieci sekretów i kłamstw. Nie bój się!
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-16, 14:57   #43
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

autorko, wyjaśnijmy sobie jedną, bardzo ważną sprawę.

dziecko wychowywane w domu, w którym jedno z rodziców jest furiatem, nie szanuje drugiego, szantażuje, wrzeszczy - to nie jest dziecko szczęśliwe. to nie jest dziecko zdrowe. to jest dziecko, które wyrośnie na dorosłego z masą traum, złych wzorców i zaburzonym poczuciem wartości.

okej, bycie samotną matką nie jest łatwe. pewnie, rodzina powinna mieć i ojca, ale uwierz mi, ten 'ojciec' to żaden ojciec, to tyran i kat. więc lepiej go z obrazka usunąć.

Co zrobić?
Po kolei:
1. idź na psychoterapię. pogadaj z profesjonalistą, bo wywalenie żalu na wątku to za mało. podbuduj siebie. masz klasyczny syndrom ofiary. Nie, nikt Cię nie wyśmieje. Nie, nikt Ci tam nie naubliża. Nie, nie jesteś przypadkiem beznadziejnym, niegodnym czy co tam sobie jeszcze wymyślisz. zasługujesz na pomoc - sięgnij po nią.

2. wyprowadź się. do rodziców, koleżanki, wynajmij pokój. co, że lepsze mieszkanie z tym tyranem, bo większe, dziecko szczęśliwsze? gwarantuję Ci, że nie! lepszy skromny pokój z matką, która jest normalna, niż willa z takim pajacem.

3. wnieś pozew o rozwód. jeśli ten człowiek jest aż takim furiatem, zdecydowanie należy się z nim rozwieść. ślub kościelny też możesz cofnąć - więcej Ci to zajmie, ale najważniejsze jest to załatwić w urzędzie stanu cywilnego. Pozew, ograniczone prawa rodzicielskie, alimenty - to podstawa.

4. odetchnij z ulgą i żyj - bo nie masz już nad sobą tyrana.

Odwagi, to się da zrobić. jest trudne, ciężkie, ale naprawdę warto.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 08:55   #44
droga_mleczna
Raczkowanie
 
Avatar droga_mleczna
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 64
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Witam ponownie,
u mnie bez większych zmian..
W tym czasie po jednej z podobnych sytuacji rozmawiałam, z teściową-było jej ciężko tego wszystkiego słuchać... rozmawiała z meżem moim,ale na niewiele się to zdało..
Ostatnio nawet przy niej powiedział, ze takich kobiet jak ja jest milion na świecie..
Ona się oburzyła,kazała mnie przeprosić..i tyle..
Przed jego urodzinami zrobił znowu awanturę, już nie pamiętam o co,
wtedy rozbił jedno z naszych aut-nie z jego winy, ale dziękowałam Bogu, ze nie ja prowadziłam,bo nawet gdyby była nie moja wina słuchała bym ubliżania przy każdej okazji.. miał wtedy też urodziny, awanturę zaczał nie pamiętam od czego,ale usłyszałam do niego, ze on nie chce urodzin,bo za tą kasę pojedzie sobie na k...

Tak mówi do matki swojego dziecka OJCIEC,MAŻ, KATOLIK z dobrego domu..

Wczoraj przez 45 m krzyczał na mnie a ja siedziałam, płakałam i słuchałam.
Tym razem powód był taki, ze rozmawiając z koleżanką zwróciłam mu uwagę, ze się spóźnił i zażartowałam, czy się z tego wyspowiada..?
po skończonej rozmowie,rozpętało się piekło..
Jak mogłaś mi tak naubliżać..traktujesz mnie jak idiotę, co cie to obchodzi czy sie wyspowiadam,mam dość poniżania mnie przy kimś, nienawidzę cie, nie jade z Toba na żadne wakacje, za 2000zł to ja mam porządne dup..., jesteś nieudlna,nic nie potrafisz załatwić, zasługujesz na kogoś kto by Cię lał,nic nie robisz, wszystko niszczysz..itd.itp...taki standardzik...

Cały wieczór płakałam a on się nademną darł, dziecko spało..nie patrzył na to..
rzucał moimi ciuchami..

Ciężko mi żyć, ciężko oddychać, jedyne moje pocieszenie to to dziecko które stworzyłam razem z nim...
__________________
za każdym razem kiedy go widzi
u m i e r a . w . ś r o d k u
wszystko co do niego czuje jest
z m u s z o n a . u k r y w a ć
ona wie, że on nigdy nie mógł czuć
t e g o . s a m e g o
dlatego udaje, że
j e j . t o . n i e . o b c h o d z i
droga_mleczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 09:08   #45
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Autorko dostałaś tyle rad, czego chcesz więcej? Jak tak dalej pójdzie to szczerze mówiąc, przestanie mi być ciebie żal. Życie jakie fundujesz temu dziecku...jak ci nie wstyd? Myślałam że dobre matki dbaja o dzieci a nie każą im słuchać kłótni i być wychowywanym przez przemocowca. Weź sie w garść kobieto bo nie tkwisz w tym bagnie sama.
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 09:22   #46
hypnose22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Cały wieczór płakałam a on się nademną darł, dziecko spało..nie patrzył na to..
Taa, jasne Sama jestem z przemocowego domu i już ja wiem jak wygląda takie "spanie", "nie patrzenie". Wcale mi cie nie żal.

Edytowane przez hypnose22
Czas edycji: 2016-01-12 o 09:23
hypnose22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 09:28   #47
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez hypnose22 Pokaż wiadomość
Taa, jasne Sama jestem z przemocowego domu i już ja wiem jak wygląda takie "spanie", "nie patrzenie". Wcale mi cie nie żal.
Dokładnie!
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 10:05   #48
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Dziecko Ci kiedyś podziękuje za osłabione poczucie własnej wartości, brak pewności siebie, nerwicę i depresję, których się nabawiło przez lata dzieciństwa zafundowanego mu przez mężulka i Ciebie.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 10:21   #49
Clarise_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 47
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Witam ponownie,
u mnie bez większych zmian..
W tym czasie po jednej z podobnych sytuacji rozmawiałam, z teściową-było jej ciężko tego wszystkiego słuchać... rozmawiała z meżem moim,ale na niewiele się to zdało..
Ostatnio nawet przy niej powiedział, ze takich kobiet jak ja jest milion na świecie..
Ona się oburzyła,kazała mnie przeprosić..i tyle..
Przed jego urodzinami zrobił znowu awanturę, już nie pamiętam o co,
wtedy rozbił jedno z naszych aut-nie z jego winy, ale dziękowałam Bogu, ze nie ja prowadziłam,bo nawet gdyby była nie moja wina słuchała bym ubliżania przy każdej okazji.. miał wtedy też urodziny, awanturę zaczał nie pamiętam od czego,ale usłyszałam do niego, ze on nie chce urodzin,bo za tą kasę pojedzie sobie na k...

Tak mówi do matki swojego dziecka OJCIEC,MAŻ, KATOLIK z dobrego domu..

Wczoraj przez 45 m krzyczał na mnie a ja siedziałam, płakałam i słuchałam.
Tym razem powód był taki, ze rozmawiając z koleżanką zwróciłam mu uwagę, ze się spóźnił i zażartowałam, czy się z tego wyspowiada..?
po skończonej rozmowie,rozpętało się piekło..
Jak mogłaś mi tak naubliżać..traktujesz mnie jak idiotę, co cie to obchodzi czy sie wyspowiadam,mam dość poniżania mnie przy kimś, nienawidzę cie, nie jade z Toba na żadne wakacje, za 2000zł to ja mam porządne dup..., jesteś nieudlna,nic nie potrafisz załatwić, zasługujesz na kogoś kto by Cię lał,nic nie robisz, wszystko niszczysz..itd.itp...taki standardzik...

Cały wieczór płakałam a on się nademną darł, dziecko spało..nie patrzył na to..
rzucał moimi ciuchami..

Ciężko mi żyć, ciężko oddychać, jedyne moje pocieszenie to to dziecko które stworzyłam razem z nim...
Koleś jest przemocowcem, a Ty zamiast podjąć jakiekolwiek konkretne działania siedzisz na tyłku i biadolisz nad swoim losem. Jeśli nie potrafisz sama, to znajdź kogoś, kto pomoże Ci się z tego wyrwać. Skoro Ciebie tak teraz traktuje to można założyć w ciemno, że za jakiś czas będzie dokładnie taki sam dla Twojego dziecka. A Twoim OBOWIĄZKIEM jako rodzica jest chronić dziecko przed złem (m.in. przed agresorem mieszkających w Twoim domu).
Clarise_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-12, 10:27   #50
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Witam ponownie,
u mnie bez większych zmian..
W tym czasie po jednej z podobnych sytuacji rozmawiałam, z teściową-było jej ciężko tego wszystkiego słuchać... rozmawiała z meżem moim,ale na niewiele się to zdało..
Ostatnio nawet przy niej powiedział, ze takich kobiet jak ja jest milion na świecie..
Ona się oburzyła,kazała mnie przeprosić..i tyle..
Przed jego urodzinami zrobił znowu awanturę, już nie pamiętam o co,
wtedy rozbił jedno z naszych aut-nie z jego winy, ale dziękowałam Bogu, ze nie ja prowadziłam,bo nawet gdyby była nie moja wina słuchała bym ubliżania przy każdej okazji.. miał wtedy też urodziny, awanturę zaczał nie pamiętam od czego,ale usłyszałam do niego, ze on nie chce urodzin,bo za tą kasę pojedzie sobie na k...

Tak mówi do matki swojego dziecka OJCIEC,MAŻ, KATOLIK z dobrego domu..

Wczoraj przez 45 m krzyczał na mnie a ja siedziałam, płakałam i słuchałam.
Tym razem powód był taki, ze rozmawiając z koleżanką zwróciłam mu uwagę, ze się spóźnił i zażartowałam, czy się z tego wyspowiada..?
po skończonej rozmowie,rozpętało się piekło..
Jak mogłaś mi tak naubliżać..traktujesz mnie jak idiotę, co cie to obchodzi czy sie wyspowiadam,mam dość poniżania mnie przy kimś, nienawidzę cie, nie jade z Toba na żadne wakacje, za 2000zł to ja mam porządne dup..., jesteś nieudlna,nic nie potrafisz załatwić, zasługujesz na kogoś kto by Cię lał,nic nie robisz, wszystko niszczysz..itd.itp...taki standardzik...

Cały wieczór płakałam a on się nademną darł, dziecko spało..nie patrzył na to..
rzucał moimi ciuchami..

Ciężko mi żyć, ciężko oddychać, jedyne moje pocieszenie to to dziecko które stworzyłam razem z nim...
Jeśli chcesz zmian na lepsze, odetnij się od męża.
On będzie zachowywał się coraz gorzej, a przemoc będzie coraz ostrzejsza.
Jeśli chcesz żyć, odejdź.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 10:58   #51
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Czytam i wzdycham. Kobito wez sie w garsc! Pierdyknij to wszystko zabierz dziecko, oszczędnosci i odejdz. Cokolwiek. Idz do pomocy kobietom samotnym.
My mozemy ci pisac i pisac ciągle to samo, ale to tylko zalezy od Ciebie, to Twoje życie i musisz bo będzie coraz gorzej. Chcesz byc upokarzana i pewnie w przyszosci i bita przez kochanego męzusia bo on "nie chciał przeciez", "taki ma charakter"," oh poniosło go trochę". Chcesz tak to tłumaczyć jak ci oko podbije jednego dnia? To nie jest sredniowiecze! Nie musisz sie nikomu tłumaczyć nawet jeśli zabierzesz dziecko i odejdziesz. Jeśli naprawdę chcesz to dasz radę.
Bądz silną kobietą nie fleją.
__________________
11.08.2016

Talantea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 11:23   #52
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

droga_mleczna, rozwiedziesz się z nim w końcu i sama pójdziesz na terapię?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 11:51   #53
ruddington
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 47
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

A gdyby zatrudnic prywatnego detektywa, zeby zebrac dowody przeciwko Twojemu mezowi ?
Zalozylby kamery w celu nagrania jego "gorszych dni".
Dowiedzialby sie czy chodzi na k***y, skoro co chwile o nich wspomina.
A moze dowiedzialby sie innych ciekawych rzeczy.


Z dowodami od detektywa, poszlabys zlozyc wniosek rozwodowy z orzeczeniem o winie. W miedzyczasie zloz wniosek o zakaz zblizania sie. Wygrana sprawe masz w kieszeni. Jezeli sad orzeknie wine Twoj maz odejdzie "w samych majtkach" Przy okazji zaloz sprawe karna za znecanie sie psychiczne.


Wierze, ze Ci ciezko, ale musisz znalezc sile zeby sie temu przeciwstawic. Chociazby dla swojej dzidzi. Trzymam kciuki !

Edytowane przez ruddington
Czas edycji: 2016-01-12 o 11:56
ruddington jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 13:09   #54
BiegnijLola
Raczkowanie
 
Avatar BiegnijLola
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Autorko, a ze swoimi rodzicami rozmawiałaś? Wiedzą jak wygląda sytuacja? Jeśli jeszcze nie rozmawiałaś, to zacznij to robić. Nie wstydź się, bo Ty nie masz czego się wstydzić, tylko ten oszołom z którym jesteś. Powiedz prosto z mostu, że nie masz już sił, że tyle lat wyżywa się na Tobie, wrzeszczy, przeklina, ubliża - wszystko powiedz tak jak było... I zapytaj czy rodzice Cię nie przygarną na trochę. Jak pobędziesz w odosobnieniu od tych popłuczyn (bo facetem tego nazwać nie można), być może spojrzysz trzeźwiejszym okiem na całą sytuację i znajdziesz w sobie siłę aby coś z tym zrobić.

Bo niestety, ale w Waszej sytuacji tylko rozwód ma sens.
__________________
Złośliwa Wiedźma
BiegnijLola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 17:39   #55
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Witam ponownie,
u mnie bez większych zmian..
W tym czasie po jednej z podobnych sytuacji rozmawiałam, z teściową-było jej ciężko tego wszystkiego słuchać... rozmawiała z meżem moim,ale na niewiele się to zdało..
Ostatnio nawet przy niej powiedział, ze takich kobiet jak ja jest milion na świecie..
Ona się oburzyła,kazała mnie przeprosić..i tyle..
Przed jego urodzinami zrobił znowu awanturę, już nie pamiętam o co,
wtedy rozbił jedno z naszych aut-nie z jego winy, ale dziękowałam Bogu, ze nie ja prowadziłam,bo nawet gdyby była nie moja wina słuchała bym ubliżania przy każdej okazji.. miał wtedy też urodziny, awanturę zaczał nie pamiętam od czego,ale usłyszałam do niego, ze on nie chce urodzin,bo za tą kasę pojedzie sobie na k...

Tak mówi do matki swojego dziecka OJCIEC,MAŻ, KATOLIK z dobrego domu..

Wczoraj przez 45 m krzyczał na mnie a ja siedziałam, płakałam i słuchałam.
Tym razem powód był taki, ze rozmawiając z koleżanką zwróciłam mu uwagę, ze się spóźnił i zażartowałam, czy się z tego wyspowiada..?
po skończonej rozmowie,rozpętało się piekło..
Jak mogłaś mi tak naubliżać..traktujesz mnie jak idiotę, co cie to obchodzi czy sie wyspowiadam,mam dość poniżania mnie przy kimś, nienawidzę cie, nie jade z Toba na żadne wakacje, za 2000zł to ja mam porządne dup..., jesteś nieudlna,nic nie potrafisz załatwić, zasługujesz na kogoś kto by Cię lał,nic nie robisz, wszystko niszczysz..itd.itp...taki standardzik...

Cały wieczór płakałam a on się nademną darł, dziecko spało..nie patrzył na to..
rzucał moimi ciuchami..

Ciężko mi żyć, ciężko oddychać, jedyne moje pocieszenie to to dziecko które stworzyłam razem z nim...
Jedno zawsze mnie zastanawia w takich przypadkach: co Twój mąż musi zrobić, żebyś wreszcie odeszła? uderzyć Cię? napluć Ci w twarz? przyprowadzić jakąś d.... do domu, której będziesz musiała usługiwać? I na prawdę myślisz, że dziecko nie widzi co się dzieje i kiedyś Ci za takie dzieciństwo podziękuje?
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 18:15   #56
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez ruddington Pokaż wiadomość
A gdyby zatrudnic prywatnego detektywa, zeby zebrac dowody przeciwko Twojemu mezowi ?
Zalozylby kamery w celu nagrania jego "gorszych dni".
Dowiedzialby sie czy chodzi na k***y, skoro co chwile o nich wspomina.
A moze dowiedzialby sie innych ciekawych rzeczy.


Z dowodami od detektywa, poszlabys zlozyc wniosek rozwodowy z orzeczeniem o winie. W miedzyczasie zloz wniosek o zakaz zblizania sie. Wygrana sprawe masz w kieszeni. Jezeli sad orzeknie wine Twoj maz odejdzie "w samych majtkach" Przy okazji zaloz sprawe karna za znecanie sie psychiczne.


Wierze, ze Ci ciezko, ale musisz znalezc sile zeby sie temu przeciwstawic. Chociazby dla swojej dzidzi. Trzymam kciuki !
W polskich sadach nie uznaje sie materialow od detektywa jako dowodow w sprawie, tak to sie dzieje tylko w serialach.
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-12, 20:02   #57
pewka
Raczkowanie
 
Avatar pewka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 57
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Rozumiem, masz obawy, że spełni swoje groźby i zabierze Ci dziecko (nie zrobi tego, nie ma szans). Z tego powodu nie chcesz odejść, ale dlaczego nie chcesz udać się na terapię? To Ci pomoże. Popatrz na swoje dziecko... Ono w przyszłości nie będzie w stanie zbudować z kimś normalnej rodziny. Daj szansę na lepsze życie sobie i temu małemu człowiekowi. To nie Twoja wina, że związałaś się z kimś takim (mniemam, że przed ślubem był inny), ale Twoją winą jest, że tkwisz w tej chorej relacji.
pewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 13:12   #58
droga_mleczna
Raczkowanie
 
Avatar droga_mleczna
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 64
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cofam się w czasie,
wracam myślami do tego co było a co jest?
było źle.. jest jeszcze gorzej...
Minęły dwa lata..

Czy coś się zmieniło?
A i owszem...
Na gorsze..


Jaki człowiek jest słaby wobec tego wszystkiego..
Czuję się że życie ucieka mi przez palce i tracę każdą godzinę.

Okazuje się, że można żyć z człowiekiem którego się nienawidzi.
Na którego patrzeć już nie można..
Nienawidzę go dzisiaj jeszcze bardziej, jeszcze mocniej.........
Ja już swoje życie przegrałam.

Oszust, fałszywy katolik, tyran psychiczny !! (nie fizyczny!!!)
Obgaduje ludzi, śmieje się z nich, wyzywa mnie , wszystkim i całą winą za wszystko obarcza tylko mnie...
Jest człowiekiem despotą, niezadowolonym z życia.
Wszystko mu się należy...
Mam nadzieję, że karma do niego wróci...

Nienawidzę człowieka dzięki któremu mam wspaniałe dziecko!!
Życzę mu źle.
To przykre.
Ale tak jest.........
__________________
za każdym razem kiedy go widzi
u m i e r a . w . ś r o d k u
wszystko co do niego czuje jest
z m u s z o n a . u k r y w a ć
ona wie, że on nigdy nie mógł czuć
t e g o . s a m e g o
dlatego udaje, że
j e j . t o . n i e . o b c h o d z i
droga_mleczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 13:27   #59
Nymerth
Rozeznanie
 
Avatar Nymerth
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Masz, co chciałaś. Tyle. Przestań więc się użalać, bo sama w tym tkwisz i nikt nie będzie Ciebie żałował. Żal tylko Twojego dziecka, któremu mamusia funduje cudowne dzieciństwo z ojcem tyranem.
Nymerth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 13:48   #60
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Już dawno wszystko we mnie umarło..

Cytat:
Napisane przez droga_mleczna Pokaż wiadomość
Cofam się w czasie,
wracam myślami do tego co było a co jest?
było źle.. jest jeszcze gorzej...
Minęły dwa lata..

Czy coś się zmieniło?
A i owszem...
Na gorsze..


Jaki człowiek jest słaby wobec tego wszystkiego..
Czuję się że życie ucieka mi przez palce i tracę każdą godzinę.

Okazuje się, że można żyć z człowiekiem którego się nienawidzi.
Na którego patrzeć już nie można..
Nienawidzę go dzisiaj jeszcze bardziej, jeszcze mocniej.........
Ja już swoje życie przegrałam.

Oszust, fałszywy katolik, tyran psychiczny !! (nie fizyczny!!!)
Obgaduje ludzi, śmieje się z nich, wyzywa mnie , wszystkim i całą winą za wszystko obarcza tylko mnie...
Jest człowiekiem despotą, niezadowolonym z życia.
Wszystko mu się należy...
Mam nadzieję, że karma do niego wróci...

Nienawidzę człowieka dzięki któremu mam wspaniałe dziecko!!
Życzę mu źle.
To przykre.
Ale tak jest.........
Zawsze mozna zmienic swoje zycie. Moja ciocia rozwiodla sie jak miala 60 lat i zalowala ze nie wczesniej. Potem znalazla super meza z ktorym byla szczesliwa 10 lat.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-28 23:47:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.