Chociaż życie łzy nam ciśnie na oczy, to wierzymy że mile nas zaskoczy - Aniołkowe M

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Mój mały dzisiaj też kiepsko spał a ja razem z nim. Właśnie leży ze mną w łóżku i je

Muffi nie możesz do końca życia żyć #, to normalny etap. Ja szybko przestawałam żyć myślami o #, bo to droga do nikąd, takie zatracanie siebie w tym, co i tak nie wróci i nic nie zmieni

Jols to czekam na wiadomości po wizycie.

Lena kciuki!

[mala_biegaczka]

Napisane przez muffi24

Lena kciuki A jak ruchy, już wszystko ok?
Jols dziwne to wszystko, dobrze ze masz monitoring to się dowiesz co i jak.
Plat, dot, biegaczka, ukojenie nie chcę zapeszać ale czuję się ostatnio znacznie lepiej. Muszę jeszcze tylko zwalczyć te nielogiczne wrzuty sumienia że # przestaje być w centrum mojego życia.

Kurczę u mnie też coś dziwny cykl, wczoraj pozytywny test lh A przytulanko było ostatnie w sobotę wieczorem, kto wie co z tego będzie

Wiecznie nie bedzie...a gdyby bylo - to to byloby raczej niepokojace. Z czasem wszystko przetrawiamy. Nic dziwnego w tym ze tyle cierpisz po tym - przeciez umarlo Twoje dziecko. Ciezko nad tym przejsc do porzadku dziennego.
Jednak ciesze sie, ze zaczynasz widziec swiatelko w tunelu

Napisane przez gr8ania

Dziewczyny kciuki za wizyty

Ja dziś jak zombie chodzę... Śpię na stojąco :/

Tez dzis jestem zombie :/
Prawie spowodowalam wypadek na drodze...no dzis nie powinnam siedziec za kierownica wybitnie :/
Mam nadzieje, ze mi sie glowa do 17 ogarnie. Z reszta...bede jechala powoli

LeNa
Jols daj znac po wizycie Dziwne to... tak w srodku cyklu @ ?
Moze to nie @ a cos masz nie halo z hormonami i to jakies takie krwawienie mocne... Ale jesli to @ to tez niedobrze, bo to znaczy ze ta faze lutealna masz hiper krotka (?)

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

Jols daj znac po wizycie Dziwne to... tak w srodku cyklu @ ?
Moze to nie @ a cos masz nie halo z hormonami i to jakies takie krwawienie mocne... Ale jesli to @ to tez niedobrze, bo to znaczy ze ta faze lutealna masz hiper krotka (?)

Ale ja sobie uświadomiłam że ja już długo mogę mieć kłopoty z fazą lutealną i to może być mój problem albo jeden z czynników

[mala_biegaczka]

Napisane przez jols

Ale ja sobie uświadomiłam że ja już długo mogę mieć kłopoty z fazą lutealną i to może być mój problem albo jeden z czynników

Na szczescie faze lutealna mozna wydluzyc hormonami. Wiec to mozna w ciagu kilku cykli rozpracowac. Jak nie jednego nawet (?).
Zobaczymy, co tam Ci lekarz powie dzis.

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

Na szczescie faze lutealna mozna wydluzyc hormonami. Wiec to mozna w ciagu kilku cykli rozpracowac. Jak nie jednego nawet (?).
Zobaczymy, co tam Ci lekarz powie dzis.

Tylko szkoda że mój poprzedni lekarz o tym nie pomyślał bo straciłam u niego prawie rok nic konkretnego nie proponował

[mala_biegaczka]

Napisane przez jols

Tylko szkoda że mój poprzedni lekarz o tym nie pomyślał bo straciłam u niego prawie rok nic konkretnego nie proponował

A mialas takie krotkie cykle?
Mierzylas temp? Tak naprawde samemu mozna do tego dojsc jak sie obserwuje cykl, zwlaszcza przy mierzeniu tempki.

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

A mialas takie krotkie cykle?
Mierzylas temp? Tak naprawde samemu mozna do tego dojsc jak sie obserwuje cykl, zwlaszcza przy mierzeniu tempki.

nie mierzyłam temp i to mój pierwszy cykl monitorowany poprzedni lekarz mówił że jest ok

[mala_biegaczka]

Napisane przez jols

nie mierzyłam temp i to mój pierwszy cykl monitorowany poprzedni lekarz mówił że jest ok

Szkoda, ze nie mierzylas, bo moze bys sama wlasnie do tego doszla szybciej. Tak to marnowanie czasu...
Ale no nie wiadomo, czy to to. Niech lekarz osadzi

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

Szkoda, ze nie mierzylas, bo moze bys sama wlasnie do tego doszla szybciej. Tak to marnowanie czasu...
Ale no nie wiadomo, czy to to. Niech lekarz osadzi

u mnie z temp w weekend jest ciężka do mierzenia bo o różnych porach wstaje

[Sunmade]

Witam się z rana

Napisane przez LeNa 2405

Ja dziś mam wizytę trzymajcie kciuki

Kciuki mocne i czekamy na wieści

Dołączam do kiepsko śpiących dzisiejszej nocy... zasnęłam kolo 2 a od 7 już nie śpię właściwie tak jest co noc odkąd odstawiłam leki brane na noc. Chyba muszę do nich wrócić.

Dziewczyny ja mam takie pytanie, może głupie trochę ale nigdy nie sądziłam, że będę musiała posiadać taką wiedzę.

Powiedzcie mi jak liczy się cykl po porodzie? Wiem, że połóg może trwać u każdej kobiety inaczej, ale czy na podstawie daty porodu można ustalić kiedy przyjdzie @? Czy trzeba czekać na pierwszą @ i dopiero na jej podstawie wyliczyć kolejny cykl?

[201707171038]

Napisane przez Sunmade

Witam się z rana

Dziewczyny ja mam takie pytanie, może głupie trochę ale nigdy nie sądziłam, że będę musiała posiadać taką wiedzę.

Powiedzcie mi jak liczy się cykl po porodzie? Wiem, że połóg może trwać u każdej kobiety inaczej, ale czy na podstawie daty porodu można ustalić kiedy przyjdzie @? Czy trzeba czekać na pierwszą @ i dopiero na jej podstawie wyliczyć kolejny cykl?

wg mojego lekarza trzeba czekać na pierwszą @ u mnie to było ok 6-7 tygodni po #

[ukojenie]

Napisane przez Sunmade

Witam się z rana



Kciuki mocne i czekamy na wieści

Dołączam do kiepsko śpiących dzisiejszej nocy... zasnęłam kolo 2 a od 7 już nie śpię właściwie tak jest co noc odkąd odstawiłam leki brane na noc. Chyba muszę do nich wrócić.

Dziewczyny ja mam takie pytanie, może głupie trochę ale nigdy nie sądziłam, że będę musiała posiadać taką wiedzę.

Powiedzcie mi jak liczy się cykl po porodzie? Wiem, że połóg może trwać u każdej kobiety inaczej, ale czy na podstawie daty porodu można ustalić kiedy przyjdzie @? Czy trzeba czekać na pierwszą @ i dopiero na jej podstawie wyliczyć kolejny cykl?

Na 1 @ trzeba czekac, roznie to bywa w zaleznosci od organizmu ale skoro wytlumiasz laktacje i nie bedzie karmienia mozna liczyc ,ze okres pojawi sie szybciej.
Ja juz dokladnie nie pamietam ale bez karmienia okres dostalam po porodzie jakos po ponad pol roku . U Ciebie ciaza byla juz zaawansowana wiec chwile to moze potrwac.
Dopiero od 1 @ mozna cokolwiek liczyc.


Jols strasznie dziwna sprawa A Ty zawsze mialas takie krotkie cykle ??


Lena kciuki !!


Bry
ja dzis nawet w miare spalam
za to moj dziec o 6:30 zaczal dzien i sie nie wyspalam

[mala_biegaczka]

Napisane przez Sunmade

Witam się z rana



Kciuki mocne i czekamy na wieści

Dołączam do kiepsko śpiących dzisiejszej nocy... zasnęłam kolo 2 a od 7 już nie śpię właściwie tak jest co noc odkąd odstawiłam leki brane na noc. Chyba muszę do nich wrócić.

Dziewczyny ja mam takie pytanie, może głupie trochę ale nigdy nie sądziłam, że będę musiała posiadać taką wiedzę.

Powiedzcie mi jak liczy się cykl po porodzie? Wiem, że połóg może trwać u każdej kobiety inaczej, ale czy na podstawie daty porodu można ustalić kiedy przyjdzie @? Czy trzeba czekać na pierwszą @ i dopiero na jej podstawie wyliczyć kolejny cykl?

Tak, jak jols napisala.
Ogolnie po poronieniu/porodzie w pewnym momencie spada poziom hormonow i organizm dostaje informacje, ze nie ma juz ciazy i ze mozna rozpoczynac nowy cykl i to rusza.
Do pierwszej normalnej miesiaczki w sumie ciezko ustalic, ile Ci to zajmie. U niektorych to 4 tygodnie, u innych 6-8, ale to po poronieniu. Po porodzie to na pewno dluzej.
Poczekaj po prostu cierpliwie i od pierwszej miesiaczki juz mozesz liczyc normalne cykle. Powinny byc takie, jak przed ciaza, ale roznie bywa. Niektorym kobietom sie calkowicie cykle mieniaja.

[201707171038]

Napisane przez ukojenie

Jols strasznie dziwna sprawa A Ty zawsze mialas takie krotkie cykle ??

ja miałam w miare regularne cykle ale od września miałam 40 dniowe (jak post na pustyni
) a teraz w 31 dc dostałam @ czyli dniowo cykl się unormował kusi mnie żeby pogadać z dr Google ale nie - ja wytrzymam do 17 i pogadam z kimś co ma pojecie i mnie ostatnio obserwowała

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Sunmade tak naprawdę można dopiero od 2 cyklu cokolwiek liczyć. Po poronieniu @ powinna przyjść po 4-6 tygodniach, ale Ty jesteś po porodzie, więc trochę inaczej. Masz laktacje?

[Sunmade]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54100801]Sunmade tak naprawdę można dopiero od 2 cyklu cokolwiek liczyć. Po poronieniu @ powinna przyjść po 4-6 tygodniach, ale Ty jesteś po porodzie, więc trochę inaczej. Masz laktacje?[/QUOTE]


tak, dostałam po porodzie Bromergon ale mimo wszystko likwidacja pokarmu była trudna i pomagałam sobie domowymi sposobami. Dziś mija 3 tyg od porodu i z pokarmem mam już spokój mam nadzieję.

No nic, czekam na @. Teraz już mam tylko takie bardzo ciemne plamienia więc może połóg zbliża się ku końcowi. Byłam po porodzie wyłyżeczkowana więc to też może ma wpływ na szybsze oczyszczanie.

Zobaczymy co powie lekarz za 3 tygodnie.

Dzięki dziewczyny za informacje. W sumie tak myślałam, ale wolałam się upewnić jak to wszystko wygląda.

[mala_biegaczka]

Napisane przez Sunmade

tak, dostałam po porodzie Bromergon ale mimo wszystko likwidacja pokarmu była trudna i pomagałam sobie domowymi sposobami. Dziś mija 3 tyg od porodu i z pokarmem mam już spokój mam nadzieję.

No nic, czekam na @. Teraz już mam tylko takie bardzo ciemne plamienia więc może połóg zbliża się ku końcowi. Byłam po porodzie wyłyżeczkowana więc to też może ma wpływ na szybsze oczyszczanie.

Zobaczymy co powie lekarz za 3 tygodnie.

Dzięki dziewczyny za informacje. W sumie tak myślałam, ale wolałam się upewnić jak to wszystko wygląda.

Jesli bylas wylyzeczkowana, to juz jest oczyszczone wszystko raczej. Te plamienia to bardziej rana z macicy po lozysku moze byc. Czytalam o tym niedawno, bo sie zawsze zastanawialam, skad to krwawienie po porodzie. Lozysko jest przymocowane licznymi naczyniami krwionosnymi do macicy i przy porodzie nastepuje jego oderwanie od sciany macicy i wlasnie rana pozostaje.
Stad tez krwawienia przy odklejajacym sie lozysku. Eh...za duzo czytam

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Biegaczka Ty na medycynę może idź, to przynajmniej będziesz miała wiarygodne źródła

[czarna_mala]

Najlepiej na ginekologię albo na endokrynologię

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Aaa no i w moim przypadku to jeszczw immunologia mile widziana

[mala_biegaczka]

Dajcie spokoj ;p Google to jest choroba najgorsza 21. wieku :P
Wczoraj rozmawialam z mama i mnie zirytowala, bo mowi, ze musze sie nie martwic ! Jak ?! Do jasnej cholerki... zapytalam, czy ona sie nie stresowala, jak pol ciazy ze mna przelezala z mega bolacym brzuchem...
To mi powiedziala, ze sie nie martwila, bo chodzila do lekarki i mowila jej lekarka ze wszystko ok i ma odpoczywac - koniec koncow mojej mamie sie lozysko odklejalo. Potem przy porodzie prozdujace bylo, skonczylo sie CC.
No i z tej niewiedzy byla spokojna i nie wiem, czy jestem zirytowana niewiedza jej lekarki czy jej samej :P

[201707171038]

dlatego ja dzisiaj się mobilizuje i nic nie czytam

[Platanoides]

Lena
Jols daj znać po wizycie,bo to dziwna sprawa
Biegaczka uwazaj na drodze Ja właśnie głównie dla tego jestem na zwolnieniu, bo jestem pewna, że prędzej czy później też bym spowodowała wypadek... Moja koncentracja spadła do poziomu -100, jestem mega rozkojarzona i do tego to niespanie w nocy.
Dziś zasnelam dopiero o 7 i spalam do 11 a leb mi teraz pęka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

A ja jak sobie pomyślę, że tydzień przed porodem jeździłam jeszcze 2x dziennie na budowę to mi się słabo robi

[ukojenie]

Napisane przez mala_biegaczka

Jesli bylas wylyzeczkowana, to juz jest oczyszczone wszystko raczej. Te plamienia to bardziej rana z macicy po lozysku moze byc. Czytalam o tym niedawno, bo sie zawsze zastanawialam, skad to krwawienie po porodzie. Lozysko jest przymocowane licznymi naczyniami krwionosnymi do macicy i przy porodzie nastepuje jego oderwanie od sciany macicy i wlasnie rana pozostaje.
Stad tez krwawienia przy odklejajacym sie lozysku. Eh...za duzo czytam

A to jakos dziwnie tlumaczone bylo bo przy cc lyzeczkuja sila rzeczy a polog trwa jak przy porodzie sn i na @ czeka sie czesto wiele miesiecy


Mnie to sie wydaje ,ze Twoja mama po prostu tez zapomniala jaki i ,ze w ogole ten stres byl

[mala_biegaczka]

Napisane przez ukojenie

A to jakos dziwnie tlumaczone bylo bo przy cc lyzeczkuja sila rzeczy a polog trwa jak przy porodzie sn i na @ czeka sie czesto wiele miesiecy


Mnie to sie wydaje ,ze Twoja mama po prostu tez zapomniala jaki i ,ze w ogole ten stres byl

No tu mi nie gra to o tyle wlasnie, ze i przy poronieniu jak wylyzeczkuja to rozny jest ten czas oczekiwania na @. A wydawac by sie moglo, ze powinno byc jakos szybciej.

Nic no... lekarzem nie jestem Jak pisze, ze cos przeczytalam w necie, to wierze, ze wszyscy biora na to jakas tam poprawke

Co do mojej mamy... koniec koncow denerwuje mnie. Prosze ja zeby sobie darowala to 'musisz to, musisz tamto' i nie dociera
A potem ona ma jazdy i sie o mnie martwi.

[201707171038]

każda matka martwi się o dziecko

[Brawurka_29]

Lena kciuki!

dzień dobry

[czarna_mala]

Biegaczka moja mama też mnie 'pociesza' mówiąc "nie martw się". Zapytałam ją o receptę na to niemartwienie się, żeby powiedziała mi jak to zrobić to ja to chętnie wdrożę w życie...odpuściła.

[mala_biegaczka]

Napisane przez czarna_mala

Biegaczka moja mama też mnie 'pociesza' mówiąc "nie martw się". Zapytałam ją o receptę na to niemartwienie się, żeby powiedziała mi jak to zrobić to ja to chętnie wdrożę w życie...odpuściła.

Ja o tym truje mojej od pol roku - non stop mowie - 'powedz mi jak sie nie martwic, podaj sposob' - no i nic...i ciagle ona mi truje zebym sie nie martwila...no i musze byc silna ;p Grochem o sciane. Potem sie dziwi, ze tydzien nie dzwonie :P

[czarna_mala]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja o tym truje mojej od pol roku - non stop mowie - 'powedz mi jak sie nie martwic, podaj sposob' - no i nic...i ciagle ona mi truje zebym sie nie martwila...no i musze byc silna ;p Grochem o sciane. Potem sie dziwi, ze tydzien nie dzwonie

Bosze dokładnie opisałaś relację z moją mamą moja na dodatek twierdzi, że psycholog to zUo i głupoty mi do głowy kładzie a potem żale i pretensje, że rzadko ich odwiedzam i nie dzwonię wogóle