|
|
#721 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Jak wielkie by łoże nie było, mój kot i tak najbardziej lubi uwalić się na kimś.
|
|
|
|
#722 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Ja mam łóżko 160x200, śpię w nim sama. W sensie jako jedyny człowiek. Bo mój jamnik i tak zajmie 3/4 i mnie Spycha na brzeg.
|
|
|
|
#723 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Nie wiem gdzie spi moj kot, ale nie ze mna :P
|
|
|
|
#724 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Nasze koty zdecydowanie preferują łóżko - jedna sypia na mojej poduszce (dobrze wygrzewa chore zatoki, toteż "wybaczam" jej), drugi w stopach, a najmniejsza gniezdzi się na TŻ-cie
![]() Łóżko to zwykła, rozkładana kanapa, także bywa ciasno
|
|
|
|
#725 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
![]() Chociaz czasem mysle o drugim kocie, ale pewnie na mysleniu sie skonczy. |
|
|
|
|
#726 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
My łóżko mamy dość duże 160×200. pies się na mnie nie kładzie, ale dwa psy zajmują tyle przestrzeni jak 3 dorosła osoba. Kot tez zabiera powierzchnię. I łóżko wtedy robi się za małe.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
#727 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Niby chciałabym drugiego kotełka ale jak pomyślę, że to dwa razy więcej kaki do sprzątania...
|
|
|
|
#728 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 5 397
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Ja mam podobnie jak zakonna tylko w odwrotnej konfiguracji, 2 kocury i pies 😊
|
|
|
|
#729 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
A ja sypiam sama (nie licząc sporadycznie Tża w domu). Tęsknię za moją jamniczką.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy... |
|
|
|
#730 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Ja to się uwkurzałam na przyjaciółkę i to tak, że zastanawiam się, czy nie zakończyć tej przyjaźni. Serio. Ogólnie dziewczyna ma spooore kłopoty w domu. Po pierwsze bieda. W 5 osób mieszkają w 2 pokojowym mieszkaniu. Kuchnia jest w korytarzu. Po drugie - znęcają się nad nią psychicznie. Rodzice po 60. Dziewczyna 4 lata temu skończyła szkołę, od tej pory nie pracowała. Dlaczego?
Jest chora - astma (i to taka porządna), depresja, dużo uczuleń. No ale nic. Mieszkamy w małym mieście, wszędzie rządzą znajomości. Do sklepu jej nie chcą przyjąć (raz przy mnie jej właścicielka sklepu powiedziała, żeby przestała żebrać o pracę bo i tak jej nie wezmą). Sprzątać mieszkań nie może - ma uczulenie na kurz, roztocza. Do pracy fizycznej nie pójdzie, bo astma. No to mówię "weź wyjedź z tego miasta, wynajmij sobie pokój w Kielcach (mieszkam 40 km od Kielc), wyjdzie cię to max 400 zł z rachunkami. Znajdziesz normalną pracę, ogarniesz się". no to.. NIE, BO ONA SOBIE NIE PORADZI. Mówię, że poradzi. NIE BO ONA RYŚKA SAMEGO NIE ZOSTAWI (rysiek to ten brat z porażeniem mózgowym). No ale Rysiek ma rodziców i drugą siostrę, do tego w tym samym domu (mają dom podzielony na mieszkania, ogólnie mieszka tam 15 osób) jest mnóstwo innych osób. NIE BO ONA JEST BEZNADZIEJNA ble ble ble. Już sobie dałam spokój z pocieszaniem, podnoszeniem na duchu, bo od 5 lat słyszę to samo. No i ogólnie słucha się rodziców jak głupia, zwłaszcza ojca. Ma 24 lata i jak ojciec jej powie, że ma nie wychodzić to ona nie wyjdzie. Nawet, jak byłyśmy umówione od kilku dni, to jak ojciec powie nie, to znaczy nie. Jak ojciec powie, że ma poodkurzać, chociaż było odkurzane 10 minut temu, to ona złapie za odkurzacz i choćby się miała udusić to będzie odkurzać. Znalazła sobie chłopaka - źle, bo jak to tak, FACET (ona jest wierząca - nawrócona. tzn że od jakichś 2 lat wierzy, praktykuje i serio od tego czasu nie uprawia seksu ani NIC, chodzenie za rączki i te sprawy). Nie mogła go przyprowadzać do domu, nie mogła do niego jeździć, miała wyznaczane przez ojca godziny w których mogła się spotykać i chodzić na spotkania tylko w towarzystwie przyzwoitki. No nie wyszło im, wcale się nie dziwię. Teraz ojciec ją wyśmiewa, że nie ma chłopaka, że za mąż ma wychodzić bo on jej dłużej utrzymywał nie będzie. Wpadła w depresję, próbowała się zabić, trafiła do szpitala psychiatrycznego. Jeździłam jak głupia, co drugi dzień, przynosiłam książki, słodycze, dawałam przeglądać internet, znosiłam wszystkie humory. Ale po wczorajszej akcji mam dość po prostu. Byłyśmy umówione od tygodnia na kebaba z okazji moich urodzin (które były w listopadzie, ale ona była w szpitalu). I wczoraj do niej piszę, o której jutro jedziemy. Ona na to, że nie wie, bo ma doła. No to niech mi napisze z godzinę wcześniej. I co? Pisze do mnie z pół godziny temu, że ona jednak nie jedzie, bo ma doła, bo nie może się pozbierać, bo nie ma kasy, bo ojciec się złości jak wyjeżdża poza miasto. Doszło do tego, że ja umawiając się z nią i tak wiem, że nic z tego nie wyjdzie, więc robię sobie po prostu inne plany na ten czas. Normalnie umawiam się z chłopakiem, albo z mamą na zakupy. Jestem zła, musiałam się wygadać. |
|
|
|
#731 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Tinker, ona jest prawdopodobnie w takim stanie psychicznym, że nie jest w stanie udźwignąć zdrowych relacji międzyludzkich. Przyjaźnienie się z taką osobą jest bardzo trudne i obciążające, niestety. Zazwyczaj, jeżeli taka osoba sama z siebie nie chce się zmienić, to tylko ciągnie w dół i taka przyjaźń nie ma szansy działać w dobry sposób.
|
|
|
|
#732 | |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
|
|
|
|
|
#733 | ||
|
Podła wiedźma ;)
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
Cytat:
Po drugie, czy któraś z Was chorowała na depresję? I nie chodzi mi o "doła", chwilowy brak ochoty na coś, czy jakiś tygodniowy smutek. Chodzi mi o prawdzią deprechę.. Kiedy człowiek nie jest w stanie nic zrobić? Mało osób wie, jakie to tak naprawdę uczucie. Tinker denerwujesz się, bo nie chciała wyjść na kebaba z okazji Twoich urodzin. Ok masz prawo być rozczarowana, ale uwierz, że przy depresji takie wyjście to dla osoby chorej jest jak wyrok śmierci, albo inaczej, jak tortury. Wyrok śmierci przyjęłaby z ochotą. Tłum ludzi, przymus uśmiechania się i udawania, że cieszysz się, że żyjesz i w dodatku patrzenie na osoby, które Cię otaczają i myślenie sobie tylko "Co ze mną jest nie tak? Dlaczego wszyscy się cieszą, a dla mnie każda sekunda życia jest żałosna..?" Serio, prawdziwa depresja, nie ta jesienna, nie żałoba po czyjejś śmierci, nie bycie poddenerwowanym, PRAWDZIWA depresja, która nie raz trwa latami to po prostu bycie głęboko w czarnej du.pie, gdzie nie widać wyjścia. Takiej osobie trzeba pomóc i wziąć pod uwagę, że to jak Ty się czujesz to jest nic w porównaniu z tym, jak chory się czuje. Trochę zbyt emocjonalnie akurat podchodzę do tego tematu, ale wiem z własnego doświadczenia co oznacza mieć depresję i nie mieć energii na nic, a wyłącznie leżeć całymi dniami na podłodze i nie być nawet w stanie pójść do WC. To paskudna choroba, którą wiele osób lekceważy i nie rozumie co jest cholernie niesprawiedliwe.
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. - KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." "Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty." ************** |
||
|
|
|
#734 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Chciałam się wygadać, bo już mam dość. Ja wiem, że ona cierpi, ale to jest tak, że ona sama coś proponuje (nigdy jej nie wyciągam na siłę ani nie zmuszam), i ja się przygotowuje, a potem ona mi nawet nie napisze czy to aktualne czy nie. Mogę na nią czekać, dzwonić, a ona powie "jednak nie" i koniec.
|
|
|
|
#735 | |
|
Podła wiedźma ;)
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
Ale + dla Ciebie Tinker za to, że jeździłaś do niej do szpitala, a nie udawałaś, że nic się nie stało. Ja mam 3 przyjaciółki, każda wie o mojej sytuacji. I tylko jedna ze mną otwarcie rozmawia na ten temat, reszta udaje, że nic się nie działo.
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. - KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." "Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty." ************** |
|
|
|
|
#736 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 186
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
Ogólnie rzecz biorąc mam wrażenie, że masz sporo problemów z innymi ludźmi, może warto zastanowić się nad swoją osobą, a nie tylko krytykować innych? |
|
|
|
|
#737 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 810
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
#738 | |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
|
|
|
|
|
#739 | |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
|
|
|
|
|
#740 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
No to po co proponuje?
|
|
|
|
#741 |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
po 1 - nigdzie nie napisałaś, że to ona proponuje te wszystkie wyjścia a ty się tylko zgadzasz
po 2 - nawet jeśli proponuje, to może dlatego że wie że tego oczekujesz i nie chce mieć suszonej głowy o to |
|
|
|
#742 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
I podpisuje sie wszystkimi kopytami pod tym co napisala cholernarejestracja. I nie, przyjaciele nie sa od tego zeby ciagnac w gore jesli ta osoba nie chce sobie sama pomoc, a o tym wlasnie napisala cholerka. Send from my mind using the Force. |
|
|
|
|
#743 | |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
I właśnie ze względu na to wszystko wiem, że to wcale nie jest tak, że łatka "depresja" magicznie sprawia, że wszyscy nagle zaczynają być wyrozumiali i przestaje im przeszkadzać, że ktoś jest wiecznie smutny, nic nie chce robić, wciąż odwołuje plany, nie odbiera telefonów i nie potrafi rozmawiać. To może pomóc zrozumieć CZEMU tak się dzieje, ale wcale nie sprawia, że przyjaźnienie się z taką osobą jest łatwiejsze. I nie może być tak, że ktoś przy osobie chorej na depresję sam w nią wpada i zaczyna odczuwać w związku z tą relacją non-stop negatywne emocje. |
|
|
|
|
#744 | |
|
Podła wiedźma ;)
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
Ale pisanie o tym, że przyjaźń z osobą chorą nie ma sensu (no chyba, że nie to miałaś na myśli) to jest trochę, hmm.. okrutne? To tak jakby stawianie już krzyżyka na tej osobie "nie no, zrywam z tobą kontakt bo i tak nic z ciebie nie będzie". Co to za przyjaźń tak w ogóle? Chyba, że mylisz przyjaźń ze zwykłą znajomością, w której Ci nie zależy na innej osobie. Dla mnie przyjaźń jest ciągła, a nie tylko kiedy jest fajnie i przyjemnie. Osobiście uważam, że przyjaźń jest też trwalsza od miłości. I osoba mówiąca o sobie przyjaciel, która odwraca się od chorego, bo ten ma problem to po prostu dupek i nikt inny. Poza tym, skoro same też chorowałyście, to szczerze czy tak łatwo pozwoliłyście sobie pomóc? Bo u mnie to trwało kilka lat zanim zebrałam się do kupy i dzięki Bogu, mnie przyjaciele nie opuścili.
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. - KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." "Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty." ************** |
|
|
|
|
#745 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Przyjaźń przyjaźnią, ale każdy ma jakiś granice. I osoba zdrowa powinna też dbać o siebie i nie dać się wciągnąć w emocjonalne gry.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
#746 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Z moich doświadczeń z osobą chora na skrajną depresje + schizofrenię wynika, ze trzeba bardziej _być_ przyjacielem, niż mieć taką osobę za przyjaciela.
Nie wiem czy piszę zrozumiale, ale w takich sytuacjach, czasami nie da się pomóc, a wręcz nie powinno się próbować pomagać. Bo można tylko pogorszyć. Czasami trzeba po prostu pozwolić takiej osobie odejść na jakiś czas, zniknąć, i po prostu czekać. Bardzo trudny układ, nie ma w nim miejsca na oczekiwania i pretensje. Jak sie nie jest samemu na tyle mocnym, żeby taki w dużej mierze jednostronny układ wytrzymać,to chyba lepiej sobie odpuścić, bo wszelkie nasze oczekiwania wzajemności, proporcjonalności, sprawiedliwości w takiej relacji w okresach kiedy ta osoba nie radzi sobie sama ze sobą, są tylko dokładaniem się do jej gorszego stanu psychicznego. Moim zdaniem, jest to do wytrzymania dla osób o konstrukcji psychicznej nosorożca obdarzonego przerośniętym instynktem psa bernardyna. :/
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
#747 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
jak sie nagle prawdziwie zrobiło na wątku...
|
|
|
|
#748 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
#749 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
|
|
|
|
#750 | |
|
Podła wiedźma ;)
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
:PWracając do głównego tematu wątku, moja koleżanka podesłała mi taki o to post z fejsa i serio, czy tylko dla mnie to jest co najmniej dziwne?
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. - KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." "Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty." ************** |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:34.














