Planowanie ciąży cz. 2

[natinka_87]

Ahoy w ogóle sie tym nie przejmuj. Mi tez pierwsza gin powiedziała ze pęcherzyk jest chyba za maly (4 tydzień ciazy zapewne - miał ledwo 1,9mm wiec ledwo zauważalny - powiedziała ze "to moze być to") a kolejna lekarka wysluchala ze nie mialam równych cykli i prawie nie brala pod uwagę daty ostatniej @ tylko wynik bety i usg poznejsze. I wszystko zaczelo trzymać sie kupy. Nie panikuj. Idź prywatnie. Najlepiej do swojego lekarza.



Nova - a nie da sie lekami ustabilizować Twoich hormonów na tyle żeby miescily się one w normach?



MajWija ja bym sie bala zajść w ciążę nie mając przeciwciał na różyczkę bo mam w swojej rodzinie (niestety...) przypadek dziecka którego matka w ciąży na różyczkę zachorowała... Ja sprawdzalam, bo mialam kiedys problem - dwukrotnie chorowalam na różyczkę, czyli nie wytworzyły sie za pierwszym razem i mimo wszystko szczepili mnie w wieku chyba 18 lat.

[Samarinda]

Ja też chodzę prywatnie. Tanie to nie jest, ale na zdrowiu dziecka nie będę oszczędzać.

[MajWija]

Napisane przez natinka_87

Ahoy w ogóle sie tym nie przejmuj. Mi tez pierwsza gin powiedziała ze pęcherzyk jest chyba za maly (4 tydzień ciazy zapewne - miał ledwo 1,9mm wiec ledwo zauważalny - powiedziała ze "to moze być to") a kolejna lekarka wysluchala ze nie mialam równych cykli i prawie nie brala pod uwagę daty ostatniej @ tylko wynik bety i usg poznejsze. I wszystko zaczelo trzymać sie kupy. Nie panikuj. Idź prywatnie. Najlepiej do swojego lekarza.



Nova - a nie da sie lekami ustabilizować Twoich hormonów na tyle żeby miescily się one w normach?



MajWija ja bym sie bala zajść w ciążę nie mając przeciwciał na różyczkę bo mam w swojej rodzinie (niestety...) przypadek dziecka którego matka w ciąży na różyczkę zachorowała... Ja sprawdzalam, bo mialam kiedys problem - dwukrotnie chorowalam na różyczkę, czyli nie wytworzyły sie za pierwszym razem i mimo wszystko szczepili mnie w wieku chyba 18 lat.

Nie, absolutnie nie biorę tego pod uwagę!!!
Dzisiaj jeszcze podskoczę do swojej przychodni i spytam, czy może ja w swojej karcie szczepień nie mam tego szczepienia wpisane a one mają, bo moja mama twierdzi, że powinnam mieć robione.
No i jutro idę na krew, zrobię na różyczkę, jak przeciwciał nie będzie to w poniedziałek sunę na szczepienie!
Wyczytałam, że teraz tylko miesiąc od szczepienia nie jest zalecane zachodzenie w ciąże.
Ja też prywatnie chodzę, od zawsze, teraz 5 lutego idę do nowego gina bo chcę rodzic w szpitalu, w którym on jest ordynatorem oddziału położniczego i recepcjonistka powiedziała mi, że wizyta 250zł

[Lea_ny]

Napisane przez Ahoy

Ale właśnie ja im nawet tłumaczyłam, kiedy miałam owu, a oni dalej swoje.Lekarka ze szpitala to ciesząca się dobrą opinią w moim mieście dr nauk medycznych, dlatego dobiły mnie te jej słowa, że raczej nic z tego nie będzie Gin, który mnie skierował do szpitala mi powiedział, że jak owu była 31.12 to dziś, a najpóźniej jutro powinien być pecherzyk! Jak ja żałuję, że do niego poszłam! Mogłam czekać na tyłku na wizytę, która jest umowiona na środę, do dobrego specjalisty...

Pojawienie się pęcherzyka zależy też od tego ile dni po owulacji było zagiezdzenie - to mogą być 2 dni, a może też być 12!
Ja też owu miałam 31.12 lub 1.01, a póki co na teście wychodzi mi zaledwie blada kreseczka - i po cichu liczę, ze w koncu się uda...
Jeśli HCG przyrasta Ci prawidłowo, to nie zamartwiaj się!

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Samarinda]

Napisane przez MajWija

Nie, absolutnie nie biorę tego pod uwagę!!!
Dzisiaj jeszcze podskoczę do swojej przychodni i spytam, czy może ja w swojej karcie szczepień nie mam tego szczepienia wpisane a one mają, bo moja mama twierdzi, że powinnam mieć robione.
No i jutro idę na krew, zrobię na różyczkę, jak przeciwciał nie będzie to w poniedziałek sunę na szczepienie!
Wyczytałam, że teraz tylko miesiąc od szczepienia nie jest zalecane zachodzenie w ciąże.
Ja też prywatnie chodzę, od zawsze, teraz 5 lutego idę do nowego gina bo chcę rodzic w szpitalu, w którym on jest ordynatorem oddziału położniczego i recepcjonistka powiedziała mi, że wizyta 250zł

Omg, co za cena . Ja płacę 140 zł za wizytę + usg i 210 za wizytę + usg + cytologię.

[nova31]

Natinka - lekarze próbują ustabilizować to od 5 lat i jest problem. Największy z prolaktyną, bo skacze niemiłosiernie. Z tarczyca mam tak problem, ze w usg jest czysta, badania przeciwciał nie pokazują hashimoto, a niedoczynność jest.

[konwalia39]

Napisane przez Samarinda

Omg, co za cena . Ja płacę 140 zł za wizytę + usg i 210 za wizytę + usg + cytologię.

Ja place za wizyte z usg 150zl a za wizyte z usg+cytologie 180zl
Ponawiam pytanie : Czy wiecie czy ginekolog moze wystawic recepte na Euthyrox?

[Ahoy]

Dzięki jeszcze raz staram się teraz być dobrej myśli! Dam Wam znać jak to się skończy

[Lea_ny]

Napisane przez konwalia39

Ja place za wizyte z usg 150zl a za wizyte z usg+cytologie 180zl
Ponawiam pytanie : Czy wiecie czy ginekolog moze wystawic recepte na Euthyrox?

Może. Pytanie czy będzie chciał. Ale raczej nie powinien robic problemow

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[MajWija]

Napisane przez konwalia39

Ja place za wizyte z usg 150zl a za wizyte z usg+cytologie 180zl
Ponawiam pytanie : Czy wiecie czy ginekolog moze wystawic recepte na Euthyrox?

Podejrzewam, że nie każdy zechcę Ci wypisać, niestety.
Ja bym od endokrynologa się udała bo później w ciąży i tak będziesz musiała iść.
Moja endo powiedziała, że już powyżej 2,5 tsh zdarzają się poronienia, także nie jest powiedziane, że jak jest 3,0 to wszystko będzie dobrze. Każda z nas ma inny organizm.

Niestety na różyczkę szczepiona nie byłam
Nie chorowałam też w dzieciństwie... Pielęgniarka kazała zrobić przeciwciała różyczkowe i jak będą ujemne to zrobić szczepionkę, a skoro nie chorowałam ani szczepiona nie byłam to ujemne pewnie będę, także jutro rano idę na krew.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Teraz się tak zastanawiam, skoro nie byłam szczepiona , nie chorowałam na różyczkę no to niby przeciwciała miałabym mieć skąd?
Może bez sensu robić badanie i od razu się zaszczepić?
Za badanie zapłacę 80zł, do apteki już dzwoniłam szczepionka 80zł kosztuję jednak, a tak wtedy od razu bym się zaszczepiła i przeciwciała zrobiła dopiero w ciąży.
Co myślicie dziewczyny?
Dobra wiadomość bo mają w tej aptece szczepionkę po której tylko przez miesiąc trzeba się wstrzymać z ciąża )))

[Ahoy]

MajWija, a jesteś pewna, że Cię w podstawówce na to nie szczepili?

[MajWija]

Napisane przez Ahoy

MajWija, a jesteś pewna, że Cię w podstawówce na to nie szczepili?

Niestety nie Ja w tym okresie chorowałam i miałam przeciwwskazania do podania tej szczepionki, a później się o tym zapomniało.

A jak u Ciebie? Nie wystąpiła miesiączka ani nic podejrzanego? Niepotrzebnie Cie w tym szpitalu trzymają.

[konwalia39]

Napisane przez Lea_ny

Może. Pytanie czy będzie chciał. Ale raczej nie powinien robic problemow

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez MajWija

Podejrzewam, że nie każdy zechcę Ci wypisać, niestety.
Ja bym od endokrynologa się udała bo później w ciąży i tak będziesz musiała iść.
Moja endo powiedziała, że już powyżej 2,5 tsh zdarzają się poronienia, także nie jest powiedziane, że jak jest 3,0 to wszystko będzie dobrze. Każda z nas ma inny organizm.

Do endokrynologa oczywiście pójdę,ale dzwoniłam dzisiaj do różnych endo żeby zapisać się prywatnie na wizyte(jaki u Was koszt? U mnie zależy od endo,od 160-250zł za wizyte z usg)to najwcześniej wizyta na koniec marca.A chciałabym już teraz brać Euthyrox,bo jeśli stanie się cud i zajdę w ciąże to się bede martwić że mam takie duże TSH no i w ogóle chciałabym już teraz je zbić i starać się o maleństwo a nie stać w miejscu i czekać na wizyte u endo myśle że ginekolodzy też znają się na wynikach tarczycowych więc chyba sam powinien mi zapisać lek bez mówienia mu że ma to zrobić.

[Ahoy]

A może przechodziłas to chorobsko? Ja bym jednak zrobiła te przeciwciała, może się okazać, że już chorowałas i nie musisz żadnymi szczepionkami zawracać sobie głowy



U mnie żadnego krwawienia, plamienia ani boli. Jutro jak zobaczę, że beta urosła jak trzeba to chyba stąd uciekne :p jestem juz na 95% pewna, że lekarze pospieszyli się z podejrzeniami, czuje, ze wszystko będzie ok!

[mietowka25]

Napisane przez MajWija

4 tydzień pokazuję wynik, więc ciąża ma 2 tygodnie, koleżance zawsze tak gin mówił, że od beta dwa tygodnie się odejmuję
Moje gratulacje
Powiedzcie dziewczyny ile Wy od odstawienia tabletek czekałyście do starań??

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------



4 tydzień na wyniku, czyli ciąża ma 2 tygodnie, mojej koleżance gin tak kazał liczyć, od wyniku odjąć 2 tyg.
Moje gratulację
Powiedzcie dziewczyny, jaką przerwę robiłyście po odstawieniu tabletek? Czy te 3 cykle muszą być odczekane?

Mi lekarz powiedział że możemy starać się odrazu po odstawieniu i że przez 4 miesiące będę najprawdopodobniej bardziej płodna

[Ahoy]

Konwalia u mnie ceny za endo to ok 120 zł. Może idź do lekarza rodzinnego i poproś o skierowanie? Może uda się umówić na wizytę bez jakiegoś długiego czekania.

[MajWija]

Napisane przez konwalia39

Do endokrynologa oczywiście pójdę,ale dzwoniłam dzisiaj do różnych endo żeby zapisać się prywatnie na wizyte(jaki u Was koszt? U mnie zależy od endo,od 160-250zł za wizyte z usg)to najwcześniej wizyta na koniec marca.A chciałabym już teraz brać Euthyrox,bo jeśli stanie się cud i zajdę w ciąże to się bede martwić że mam takie duże TSH no i w ogóle chciałabym już teraz je zbić i starać się o maleństwo a nie stać w miejscu i czekać na wizyte u endo myśle że ginekolodzy też znają się na wynikach tarczycowych więc chyba sam powinien mi zapisać lek bez mówienia mu że ma to zrobić.

A ile się staracie? Bo być może to, że nie wychodzi może być wina tsh bo ewidentnie jest za wysokie i niedoczynność masz także ja bym narazie nie próbowała póki bym nie zbiła choć trochę, pamiętaj, że wysokie TSH powoduję również wady płodu!!!

[konwalia39]

Napisane przez Ahoy

U mnie żadnego krwawienia, plamienia ani boli. Jutro jak zobaczę, że beta urosła jak trzeba to chyba stąd uciekne :p jestem juz na 95% pewna, że lekarze pospieszyli się z podejrzeniami, czuje, ze wszystko będzie ok!

To oni Cie zatrzymali w szpitalu? Oj biedna Ty Zobaczysz że niedługo na usg się okaże że jednak wszystko jest okej i ujrzysz swoją fasolkę

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez Ahoy

Konwalia u mnie ceny za endo to ok 120 zł. Może idź do lekarza rodzinnego i poproś o skierowanie? Może uda się umówić na wizytę bez jakiegoś długiego czekania.

Na NFZ ze skierowaniem czeka się rok tak to u nas jest dlatego wole iść prywatnie,ale i tak trzeba swoje odczekać.

[Ahoy]

Nadal trzymają, bo jutro chcą powtórzyć badania, ale mam nadzieje, ze jutro mnie puszcza do domu.



A może spróbuj do jakiegoś innego miasta w okolicy? Raz - może na nfz jest szybciej, dwa - może jest taniej jeśli już musisz iść prywatnie

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Dzięki za mile słowa, cały czas liczę, ze się spełnią

[konwalia39]

Napisane przez MajWija

A ile się staracie? Bo być może to, że nie wychodzi może być wina tsh bo ewidentnie jest za wysokie i niedoczynność masz także ja bym narazie nie próbowała póki bym nie zbiła choć trochę, pamiętaj, że wysokie TSH powoduję również wady płodu!!!

No dlatego ide jak najszybciej do ginekologa żeby zbić te TSH. Później będe badać co jakiś czas TSH i jak będzie wporządku to będziemy się starać. Bo po co tracić te dwa i pół miesiąca i nic nie robić jak już można coś robić w tym kierunku i brać lek. Zresztą tak czy siak muszę iść do ginekologa to zobaczymy co mi powie.

[midusia86]

Napisane przez konwalia39

A wiesz czy euthyrox na zbicie tsh może zapisać ginekolog? Bo nie wiem czy mam sie wybrać do gina czy do endo żeby mi przepisał.

Mi przepisał gin, ale po miesiącu i tak poszłam konsultować sie juz z endokrynologiem

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Ahoy

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez nova31

Natinka - lekarze próbują ustabilizować to od 5 lat i jest problem. Największy z prolaktyną, bo skacze niemiłosiernie. Z tarczyca mam tak problem, ze w usg jest czysta, badania przeciwciał nie pokazują hashimoto, a niedoczynność jest.

A bierzesz może bromergon? Podobno przy nim jest trudniej ustabilizować prolaktyne, niż przy tych tabletkach branych raz na tydzień. Prolaktyna na poziomie 19 to nie jest dramat. A po obciążeniu wysoka masz?

[MajWija]

Ja prolaktyne obecnie mam 38, tzn miałam tydzień temu jak badanie robiłam i endokrynolog powiedziała, że to nie jest zły wynik, a już na pewno nie musi oznaczać niepłodności, ona twierdzi, że bardzo duzo ludzi swoje problemy z płodnością zrzuca na podwyższoną prolaktynę, a tak naprawdę ona nie jest powodem. Twierdzi, że dopiero 50 w górę należy badać, czemu jest wysoka, o ile oczywiście nie ma hiperprolaktynemii. Mówi, że ona całe życie miała prolaktynę powyżej 40tu i zaszła w dwie ciąże za pierwszym razem.
Pamiętajcie, że prolaktyna się waha w ciągu dnia, w ciągu cyklu, po seksie, po dotykaniu piersi, przy tabletkach niektórych, także naprawdę nie popadajmy z tą prolaktyną w paranoje.
Moim zdaniem, jak ktoś się stara 5 lat to NA PEWNO nie z powodu prolaktyny, bo ją nawet jeśli już uważa się za wysoko to bardzo łatwo zbić. (poza hiperprolaktynemią)

[Listopadowaa]

Ahoy trzymam kciuki żeby wszystko było okey

[Siva5]

Leany kochana trzymam mocno kciuki !! Blada kreseczka ale jest
Ahoy za ciebie rowniez tak jak dziewczyny radza:nie przejmuj sie na zapas, zobaczysz ze bedzie wszystko dobrze.

Co jest z tymi cenami do prywatnych lekarzy..? Niektore ceny jak z kosmosu.. Tez chodze prywatnie..200 z usg.

[natinka_87]

Rany, macie ceny lelarzy jak z kosmosu.... :| Ja chodzę (w dużym mieście bo to Wroclaw) do gina i place (o ile nie trafi mi sie wolna wizyta u niego na NFZ) 100zl za wizytę z usg... W listopadzie rok temu bylo jeszcze 80zl, podrożało w zeszłym roku. A dodam ze to dr (II stopień secjalizacji z poloznictwa i II stopień specjalizacji z ginekologii onkologicznej)



Nova, a może czas zupełnie zmienić lekarzy? Moze ktos na to spojrzy ze tak powiem "świeżym okiem" i podpowie inne rozwiązania problemu lub tez znajdzie inna przyczynę??

[MajWija]

Dziewczyny dzisiaj zauważyłam u siebie śluz niepłodny a przynajmniej pasuję do opisu śluzu niepłodnego.
Czy to możliwe, jak wczoraj brałam ostatnią tabletkę anty?
Pytam bo nigdy tego nie obserwowałam.

[natinka_87]

MajWija nie będziesz miala plodnych dni od razu dzień po przestaniu brania tabletek

[MajWija]

Napisane przez natinka_87

MajWija nie będziesz miala plodnych dni od razu dzień po przestaniu brania tabletek

Wiem, wiem, ale myślałam, że przed tym śluzem niepłodnym nie ma się wcale śluzu, tak zwana suchość. A słuchajcie, jak w tym miesiącu sobie zaobserwuję ile dni po miesiączce wystąpi śluz płodny to w przyszłym miesiącu też mniej więcej wypadnie tyle dni po miesiączce?
Przy regularnych cyklach.

[Lea_ny]

Napisane przez MajWija

Podejrzewam, że nie każdy zechcę Ci wypisać, niestety.
Ja bym od endokrynologa się udała bo później w ciąży i tak będziesz musiała iść.
Moja endo powiedziała, że już powyżej 2,5 tsh zdarzają się poronienia, także nie jest powiedziane, że jak jest 3,0 to wszystko będzie dobrze. Każda z nas ma inny organizm.

Niestety na różyczkę szczepiona nie byłam
Nie chorowałam też w dzieciństwie... Pielęgniarka kazała zrobić przeciwciała różyczkowe i jak będą ujemne to zrobić szczepionkę, a skoro nie chorowałam ani szczepiona nie byłam to ujemne pewnie będę, także jutro rano idę na krew.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Teraz się tak zastanawiam, skoro nie byłam szczepiona , nie chorowałam na różyczkę no to niby przeciwciała miałabym mieć skąd?
Może bez sensu robić badanie i od razu się zaszczepić?
Za badanie zapłacę 80zł, do apteki już dzwoniłam szczepionka 80zł kosztuję jednak, a tak wtedy od razu bym się zaszczepiła i przeciwciała zrobiła dopiero w ciąży.
Co myślicie dziewczyny?
Dobra wiadomość bo mają w tej aptece szczepionkę po której tylko przez miesiąc trzeba się wstrzymać z ciąża )))

Lekarze bardzo często źle diagnozuja choroby zakaźne, wiec możliwe, ze jednak chorowalas. Ale może nawet jeśli masz przeciwciala, to nie zaszkodzi taka szczepionka - nie wiem

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[natinka_87]

MajWija to wszystko zalezy od tego czy od razu będziesz miała regularne cykle czy różnie. Organizm czasami potrafi nieźle wariować po skończeniu brania tabletek, wiec nie mam pojecia jak moze byc kolejnym razem. Ja miala Meksyk kiedys po odstawieniu tabletek które bralam jakiś rok :P po ciąży tez próbowałam je brać ale moj organizm wariowal i z nimi i po odstawieniu ich.