Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 11

[siempre]

Napisane przez cashmere

Kupilam w Biedrze dwa płyny do kąpieli Dada małemu, są teraz przecenione na 9.90, a widziałam u Sroki że maja bardzo dobry skład

Też bym kupila ale co chwilę ktos mi w prezencie takie rzeczy przynosi.

Napisane przez kana158

Simpre, a możesz polecić jakieś fajne noclegi w Szczawnicy? Lata jeździliśmy do takiej Jadźki, ale tam raczej nie ma warunków na pobyt z dzieckiem. Zresztą ona i jej rodzinka to dość kolorowe osoby, co było śmiesznie jak się miało po 18-20 lat, teraz już nie bardzo 😉

Powiem Ci ze ciężko ja nie tutejsza więc ciężko stwierdzić czy fajnie u kogoś. Ja mam pokoje ale pewnie wspólną łazienka dla gości cie nie interesuje bo to ciężko z małym dzieckiem. Chociaż z drugiej strony dużo gości nie mamy bo to tylko z polecenia wynajmujemy.

[AgnieszkAA100]

Napisane przez Majka232

U Jula też mała niemalże minimalna dziurka. Zapomniałam pediatre spytać :/

Moja każe naciągać a inna u której byliśmy jak nasza była na urlopie powiedziała żeby absolutnie nie ruszać :/
Najbardziej mnie martwi ten stan zapalny :/ nie wiem skąd to... :/

[Majka232]

Napisane przez AgnieszkAA100

Moja każe naciągać a inna u której byliśmy jak nasza była na urlopie powiedziała żeby absolutnie nie ruszać :/

Ja też słyszałam zeby raczej nie ruszać

[Hanka20]

GOSIAK biedna Martynka z tym upadkiem :/

DOMIMA nie poddawaj się kochana, następnym razem pójdzie lepiej, do trzech razy sztuka! :-*

[kamilove]

Majka brawa za apetyt Julka 😃 oj będzie rósł 😃

Cashmere to będziemy dwie tutaj smecic dziewczynom przy odstawianiu od piersi 😉 chociaż mi sie wydaje ze będę jeszcze karmic i karmic, mimo wcześniejszego postanowienia że do roku 😁😉

Hania ale mieliście super wypad, zazdroszczę 😃

[kana158]

Napisane przez siempre

Też bym kupila ale co chwilę ktos mi w prezencie takie rzeczy przynosi.






Powiem Ci ze ciężko ja nie tutejsza więc ciężko stwierdzić czy fajnie u kogoś. Ja mam pokoje ale pewnie wspólną łazienka dla gości cie nie interesuje bo to ciężko z małym dzieckiem. Chociaż z drugiej strony dużo gości nie mamy bo to tylko z polecenia wynajmujemy.

Wynajmujecie? To super! Jeśli tylko w miarę blisko centrum to bylibyśmy chętni! Raz mieszkaliśmy w hotelu Jan, ale daleko do wyciągu i promenady było, do wąwozu Homole tez nie najbliżej 😉

[blackberry89]

Co do stuleki to absolutnie nie ruszac slyszalam

[kana158]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;54152134]dzieki 😗 ociupine wlalas. Dzis sie jednak zlamalam, bo plalala ponad pol godziny i tatus juz mial dość,a Hania zmeczona juz była i sie zlitowalam i dalam cyca.😔 w 3 minuty odleciała.o 21:10.za dluga chyba ta drzemka byla,2,5 godzinna. U nas gorzej na nocki chyba.



kojarze te promenade jeszcze z czasów przed UE,jak wszyscy alkohol ze Slowacji targali [/QUOTE]

Goczek! Nie łam się! To taki etap w rozwoju naszych bobasow i minie jak kolki! Trzeba przetrzymać! Jeśli to Cię pocieszy to Zosia tez budzi się w nocy min.6 razy i za każdym razem pochłania butlę 120ml... Bez tego nie uśnie! O co chodzi, może mi ktoś powiedzieć?

[Majka232]

Napisane przez kana158

Goczek! Nie łam się! To taki etap w rozwoju naszych bobasow i minie jak kolki! Trzeba przetrzymać! Jeśli to Cię pocieszy to Zosia tez budzi się w nocy min.6 razy i za każdym razem pochłania butlę 120ml... Bez tego nie uśnie! O co chodzi, może mi ktoś powiedzieć?

Zauważyła że martwisz się mniejszym przybieraniem a niedawno mm nie chciała a tu prosze
Co teraz Zosia je na kolację?

[kana158]

Napisane przez Majka232

Zauważyła że martwisz się mniejszym przybieraniem a niedawno mm nie chciała a tu prosze
Co teraz Zosia je na kolację?

Kaszkę i to wcale nie małą porcje-ostatnio ok.200-220ml o 19, a wczoraj pierwsza butla poszła o 22:30, później regularnie co 2h. Mm dalej "na trzeźwo" jeść nie chce. Tylko w nocy.

[Hanka20]

Napisane przez Majka232

Ale ja nie twierdzę ze jest niemożliwe i wiem ze niektóre dzieci to potrafią ale to jest umiejętność nadprogramowa

Julo wciągnął 140ml mm godzinę po sinlacu i spi od 19

Mnie też dziwią niektóre nasze forumowe dzieciaczki z tymi umiejętnościami
Super Julo zaczyna pić mm, zazdroszczę Ci tego!

Napisane przez cashmere

I jak Ci z tym?

Ja pewnie będę przeżywać odstawienie i smecic Wam.tu strasznie chociaż to raczej szybko nie nastąpi.

Ja tak samo :/

Napisane przez AgnieszkAA100

Ale Wam fajnie;-) dobrze robi taki relax we dwoje ;-)
Ja od dawna się zastanawiam nad basenem żebyśmy poszli z małym i chyba muszę wdrożyć to w życie ;-)

No tez się długo zbieraliśmy ale cieszymy się ze pojechalismy

Napisane przez AgnieszkAA100

Mam problem który spędza mi sen z powiek ostatnio...
odnośnie tej stulejki u Małego..
Pediatra powiedziała żebym to odciągała, ale jakoś marne skutki z tego były i nie bardzo się to chciało naciągać i raz u niej byłam to mu naciągnęła i widziałam że go to zabolało bo się rozpłakał , a ostatnio jak byłam i sprawdzała to zrobił się stan zapalny i kazała przemywać rivanolem i smarować neomycyną.. ale staram się delikatnie odciągać bo już jest lepiej ale jest taka mała dziurka tylko;/
Jestem głupia w tym temacie bo jedni mówią nie ruszać drudzy żeby ruszać:/ Nie chciałabym żeby mnie skierowała do chirurga z tym :/

Tez mnie martwi ten siusiak Filipkowy i idę z nim do pediatry z tego powodu. Także doskonałe Cię rozumiem ze się martwisz.

[cashmere]

Napisane przez AgnieszkAA100

Mam problem który spędza mi sen z powiek ostatnio...
odnośnie tej stulejki u Małego..
Pediatra powiedziała żebym to odciągała, ale jakoś marne skutki z tego były i nie bardzo się to chciało naciągać i raz u niej byłam to mu naciągnęła i widziałam że go to zabolało bo się rozpłakał , a ostatnio jak byłam i sprawdzała to zrobił się stan zapalny i kazała przemywać rivanolem i smarować neomycyną.. ale staram się delikatnie odciągać bo już jest lepiej ale jest taka mała dziurka tylko;/
Jestem głupia w tym temacie bo jedni mówią nie ruszać drudzy żeby ruszać:/ Nie chciałabym żeby mnie skierowała do chirurga z tym :/

Ja jestem z obozu zeby jednak delikatnie ruszac.

Napisane przez siempre

Też bym kupila ale co chwilę ktos mi w prezencie takie rzeczy przynosi.






Powiem Ci ze ciężko ja nie tutejsza więc ciężko stwierdzić czy fajnie u kogoś. Ja mam pokoje ale pewnie wspólną łazienka dla gości cie nie interesuje bo to ciężko z małym dzieckiem. Chociaż z drugiej strony dużo gości nie mamy bo to tylko z polecenia wynajmujemy.

O to fajnie, jeśli trafiają w dobre kosmetyki u nas nikt nam takich rzeczy jakoś nie kupuje. Raz dostalam oilatum od siostry.

Napisane przez kamilove

Majka brawa za apetyt Julka 😃 oj będzie rósł 😃

Cashmere to będziemy dwie tutaj smecic dziewczynom przy odstawianiu od piersi 😉 chociaż mi sie wydaje ze będę jeszcze karmic i karmic, mimo wcześniejszego postanowienia że do roku 😁😉

Hania ale mieliście super wypad, zazdroszczę 😃

To piateczka! Ja też nie widzę jeszcze konca, mimo takiego samego założenia.

[violka848]

Napisane przez siempre

Też bym jeszcze raz pojechala do Włoch a w jakie miejsca ty jeździsz ?

Chorwacja tez jest w planie tylko pytanie kiedy pewnie po 40

u mojego też

A gdzie na narty jezdzicie bo jak dalej beda takie zimy w Polsce jak teraz i do tego drogie wyciągi to chyba zmienimy miejsce szusowania.

O tak Polecam

My byliśmy 2 razy w Ponte di Legno, świetne tam są traski dłuugie szerokie. Przeplatają się rożne traski z jednej w drugą wjeżdżasz. Wymarzone warunki Nawet na stoku raz szła piosenka "Ona tańczy dla mnie hehe Livigno też jest fajne przez to że to strefa bezcłowa i alkohol jest bardzo tani i perfumy ) Ale traski są słabsze, wjazd i zjazd nie tak jak tam że z samej góry to i kilkanaście km można jechać.

Napisane przez AgnieszkAA100

Pochwal się domkiem jak rozłożysz;-)
Filipek jeszcze nie był na sankach bo ja wyrodna jeszcze ich nie kupiłam, ale trzeba się wybrac czy będzie ta zima czy nie to i tak się kiedyś przydadzą

Oki narazie tylko z pudła ochronnego wyjęłam żeby zobaczyć czy to to napewno a nie jakiś uchodźca haha )
U nas się bardzo zimowo zrobiło, śnieg sypie i sypie

Napisane przez DomimaZet

Violka gratki i brawo dla Adki za takie piękne usypianie idzie ku lepszemu widzę - super- najwyższa pora :-D

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------


No właśnie takie pie.rdoly :'(

Też się cieszę i trzymam kciuki za Was kochana! ✊🏻✊🏻

Napisane przez Majka232

Uff. Bo czasem jak czytam co dziecko potrafi, co je czy mówi itd.to sie zastanawiam czy mamy dzieci w podobnym wieku hehe
Owszem niektóre dzieci mogą coś umieć ale absolutnie oewnych rzeczy ba tum etapie nie muszą

Ja też się czasem zastanawiam

Napisane przez DomimaZet

Ja uwielbiam śpiewać - zresztą jestem z tych lasek co non stop śpiewam wszystko i wszędzie :-D

Ja tez kiedyś ciagle śpiewałam, ale teraz jakos nic nie słucham za bardzo i nie śpiewam heh A Ty ciagle jakieś kawałki na fejsie udostępniasz nagraj się i nam puść 😁

Napisane przez Majka232

Violka - daj znac czy w Waszym domku sa jakies piosenki po angielsku ho w naszym tylko melodie haha

Melodie po angielsku ciekawe jutro będę wszystko wiedzieć.

Napisane przez DomimaZet

Pochwal skórę domkiem jak juz go otworzysz

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------


A w tym roku ruszacie z budową? - fajowo

Powiedz jak to się robi to zrobię ) słowniczek 😝

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Dzięki za wszystkie gratulacje dot. usypiania *

[madzixx88]

witam wieczorową porą
nadrabiam i aż się boję spojrzeć na ilość stron

[violka848]

Napisane przez Majka232

Ale ja nie twierdzę ze jest niemożliwe i wiem ze niektóre dzieci to potrafią ale to jest umiejętność nadprogramowa

Julo wciągnął 140ml mm godzinę po sinlacu i spi od 19

Ładnie wcina z kubka dajesz? Na siedząco prawda?

Napisane przez Hanka20

Hej! Ale poszalaly z postami! Próbuje Was nadrobić ale coś mi to opornie idzie, Tz ma wolne...

Byliśmy dziś w aquaparku bez Filipa, wytrzymał prawie trzy godziny bez mamy, ale strzelił piękna duuuza kupę i moja siostra miała kłopot go przewinac, ale dala rade hehehe. Następnym razem bierzemy syncia ze sobą, kilka par było z takimi maluchami wiec tez spróbujemy. Od razu lepiej się człowiek czuje po tych biczach i jacuzzi

Widzę ze pisałyscie wczoraj o wakacjach, ja to się zastanawiam czy w ogóle w tym roku gdzieś pojedziemy, bo nie wiem jak to z urlopem będzie i w ogóle z praca. Jak pójdę do nowej to od razu urlop brać nie bardzo. Pewnie w góry skoczymy w maju na kilka dni, jak będę jeszcze w domu i tyle.

Świetny wypad! Zazdraszczam.

Napisane przez AgnieszkAA100

Mam problem który spędza mi sen z powiek ostatnio...
odnośnie tej stulejki u Małego..
Pediatra powiedziała żebym to odciągała, ale jakoś marne skutki z tego były i nie bardzo się to chciało naciągać i raz u niej byłam to mu naciągnęła i widziałam że go to zabolało bo się rozpłakał , a ostatnio jak byłam i sprawdzała to zrobił się stan zapalny i kazała przemywać rivanolem i smarować neomycyną.. ale staram się delikatnie odciągać bo już jest lepiej ale jest taka mała dziurka tylko;/
Jestem głupia w tym temacie bo jedni mówią nie ruszać drudzy żeby ruszać:/ Nie chciałabym żeby mnie skierowała do chirurga z tym :/

Oj nie pomogę bo się kompletnie nieznam. Oby się ładnie zagoiło.

Napisane przez MaŁa_Sylwia

GOSIAK - buziaki dla małej upadkowiczki. Mały też śpi na łóżku, tylko czekam aż rabnie z niego

A próbowałaś przenosić? Ja kiedyś nie przenosilam z huśtawki bo sie rozbudzala, ale ostatnio usypiała i tak czekałam ok 5 minut i niosłam przytulając do siebie i się nie rozbudzala.
Dzisiaj nawet odważyłam się włączyć mikser jak tylko usnęła, Goczek kiedyś pisała że tak do 15 minut od uśnięcia robi wszystkie głośne rzeczy i się to sprawdza dzięki

[siempre]

Napisane przez kana158

Wynajmujecie? To super! Jeśli tylko w miarę blisko centrum to bylibyśmy chętni! Raz mieszkaliśmy w hotelu Jan, ale daleko do wyciągu i promenady było, do wąwozu Homole tez nie najbliżej 😉

To Jan to juz za Szczawnica to faktycznie kawał drogi. Ja do wyciągu mam pół godziny piechota Centrum to nie jest ale jakiś spory kawal tez nie.

[violka848]

My wrocilismy ok 21 Ada w aucie nawet nie usnęła. Mam nadzieję że dłużej bez pobudki wytrzyma skoro później spać poszła

[Majka232]

Napisane przez violka848

Ładnie wcina z kubka dajesz? Na siedząco prawda?




Świetny wypad! Zazdraszczam.




Oj nie pomogę bo się kompletnie nieznam. Oby się ładnie zagoiło.




A próbowałaś przenosić? Ja kiedyś nie przenosilam z huśtawki bo sie rozbudzala, ale ostatnio usypiała i tak czekałam ok 5 minut i niosłam przytulając do siebie i się nie rozbudzala.
Dzisiaj nawet odważyłam się włączyć mikser jak tylko usnęła, Goczek kiedyś pisała że tak do 15 minut od uśnięcia robi wszystkie głośne rzeczy i się to sprawdza dzięki

Na leżąco z kubeczka. Pomalutku leci i długo pije.

Takie może glupie pytanie ale ile czasu Wasze dzieci potrzebuja żeby opróżnić butlę i ile ml mm wtedy wypijaja?

[siempre]

Teraz to nie wiem ale nigdy nie było dłużej niż 10 minut

[Hanka20]

Napisane przez kamilove

Majka brawa za apetyt Julka 😃 oj będzie rósł 😃

Cashmere to będziemy dwie tutaj smecic dziewczynom przy odstawianiu od piersi 😉 chociaż mi sie wydaje ze będę jeszcze karmic i karmic, mimo wcześniejszego postanowienia że do roku 😁😉

Hania ale mieliście super wypad, zazdroszczę 😃

We trzy będziemy smecic hehe

Mój mały się obudził godz temu i ani myśli pójść spać. A ja już zmęczona najchętniej bym się położyła ...

[violka848]

Napisane przez Majka232

Na leżąco z kubeczka. Pomalutku leci i długo pije.

Takie może glupie pytanie ale ile czasu Wasze dzieci potrzebuja żeby opróżnić butlę i ile ml mm wtedy wypijaja?

O to spoko że tak się udaje
Ja wczoraj mierzylam ile czasu pije. Wyszło 200 ml 12 minut, dziś tak samo. Ze smoczka 2.

[madzixx88]

Majka-ze szwagierką to dłuższa historia, zaczęłam pisać to mi powieść wyszła muszę jakoś streścic

Domima-współczuję ehh ten głupi łuk:/ następnym razem się uda

Cashmere-to miałaś niezłe przygody z usypianiem, ja też jak oszalała biegnę do domofonu bo jest mega przerazliwy dzwiek :/

Violka-brawa dla Was za usypianie Adka szacun
pokaż jak się domek prezentuje

Siempre-w tym roku ruszacie z budową? masakra z tą biurokracją, tyle to trwa, sam wniosek o pozwolenie, potem jeszcze jakichś braków się doszukają, później uprawomocnienie decyzji

[siempre]

Madzix - no mam nadzieje że na jesień nam się uda cos ruszyć. Na razie problemy z dzialka bo okazało się w papierach ze to co tescia było to teraz nie jest :/

[kana158]

Napisane przez madzixx88

Majka-ze szwagierką to dłuższa historia, zaczęłam pisać to mi powieść wyszła muszę jakoś streścic

Domima-współczuję ehh ten głupi łuk:/ następnym razem się uda

Cashmere-to miałaś niezłe przygody z usypianiem, ja też jak oszalała biegnę do domofonu bo jest mega przerazliwy dzwiek :/

Violka-brawa dla Was za usypianie Adka szacun
pokaż jak się domek prezentuje

Siempre-w tym roku ruszacie z budową? masakra z tą biurokracją, tyle to trwa, sam wniosek o pozwolenie, potem jeszcze jakichś braków się doszukają, później uprawomocnienie decyzji

Ho,ho, to teraz zaciekawilas mnie tą szwagierką! Pisz,pisz, może być epopeja nawet jak dla mnie 😉

[madzixx88]

Siempre-jaki stok masz koło siebie? Palenica?
moi znajomi są teraz w Białce i podobno warunki marzenie
a gdzie pracowałaś na Majorce?

Hania-super wypad, się zrelaksowaliście

Majka-Ala pije ok 15min ale ze smoczka 3+ i 240 ml

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Gosiak-współczuję upadku Martynki jejku
ja odkąd u nas się to zdarzyło to nie zostawiam Ali na łożku, bo się boję:/ ona jak się obudzi to czasem ją słychać ale czasem jak wchodzę to już siedzi albo stoi więc strach ryzykować

Majka-fajnie, że Julo załapał mm nas też czeka wkrótce koniec kp, dziś Ala dosłownie ciumknęła 2x i nie chciała:/

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Violka-muszę obejrzeć te włoskie stoki, zachęcająco brzmią po Twojej rekomendacji
trochę miłośniczką Włoch jesteś hmm?
ja za to w Hiszpanii zakochana i chętnie bym tam na wakacje pojechała

[violka848]

Madzia tak jestem w Hiszpanii nigdy nie byłam także niewiem gdzie jest piękniej
Możliwe ze w innych miejscach za granicą też są takie stoki, ale byłam tylko tu Tż brat był w Austrii i na Słowacji i tu warunki do jazdy są naj podobno
Tutaj mapka, kupujesz skipass i mozesz po wszystkich tych górkach śmigać Tylko inorezowo fajniejsze jest chyba Livigno, więcej wszystkiego.
https://skimap.org/SkiAreas/view/2085

[madzixx88]

Napisane przez kana158

Ho,ho, to teraz zaciekawilas mnie tą szwagierką! Pisz,pisz, może być epopeja nawet jak dla mnie ��

ok no to piszę
geneza tej historii jest taka, że dwójka jej dzieci (przedszkolaków) jest ciągle chora a to katar, kaszel, zapalenie gardła itd, antybiotyki w akcji, jak jedno zdrowe to drugie coś przyniesie i tak w kółko teściowa mi opowiadała, że oni dzieci wychowywali od początku tak, jakby zarazki wokół nie istniały, tzn jeździli w gości gdzie ktoś był chory itd..jak widać nie przyniosło to efektów, teściowa też wini za to mm, bo dzieci były niemal od początku na nim ale moim zdaniem przesadza, bo wiadomo, że nie ma reguły
no a ja raczej zwracam uwagę na choroby, jak dzieci mają katar to nie przesadzam, ale jak mocniej chore to nie jeździmy i ona dobrze o tym wie, ale myślę, że wgłębi serca uważa mnie za wariatkę teraz w Sylwestra teściowa miała mieć pod opieką Alę i ich starszego synka, przyjeżdzamy a on z wielkim kaszlem i katarem :/za.je.bi.scie...nawet nic nie wspomniała o tym a rozmawiałyśmy przed Sylwkiem, mi też tak niezręcznie wypytywać czy dzieci są zdrowe, wkurzyłam się strasznie, że nie uprzedziła ani słowem..skoro dobrze wie, że ja przywiązuje do tego wagę:/
to już dalsza znajoma jak miała przyjść z synkiem to przełożyła, bo chory i żeby Alicji nie zaraził.
Niby mówiła mu, zeby zasłaniał buzie i mył ręce ale co z tego jak nie za każdym razem tak robił a brał tymi rękoma zabawki Ali a ona potem do buzi wkładała :/ zresztą to tylko dziecko, raz powiesz a ono za chwilę robi to samo, teściowa jak przyjechała to też niemiło zaskoczona, że jest chory i że Alicja obok, upominała go, żeby siedział dalej, nie dotykał po rączkach itd, na szczęście zaraz kąpiel i spanie to za długo nie byli razem. W Nowy Rok teściowa go zabrać do siebie to szwagierka nie zgodziła się, żeby pojechał do babci a dziwne to, bo dzieci często u niej są i nocują w weekendy. Ja w południe z Alą poszłyśmy na spacer, bo nie mogła usnąć na drzemkę i z godzinę z teściową gadałyśmy przez tel, pożaliłam jej się, ona niby obie synowe jak corki traktuje ale nieskromnie powiem, że raczej ze mną ma lepsze relacje,mimo, że 3x krócej w rodzinie jestem i mimo, że szwagierka rzut beretem mieszka i dzieci do jej przedszkola chodzą więc się codziennie widują
Pobyliśmy tam jeszcze do 17ej, pilnowałam w miarę możliwości, żeby nie było groznych sytuacji, ale wiadomo nie upilnuje się:/ Alicja na szczęście nie zachorowała, podejrzewam, że ma sporą odporność, ale po co kusić los?
teraz wpadli do nas w niedzielę po Orkiestrze i mały dalej z tym kaszlem, już mniejszym ofc, ale jednak, jaki to musiał być wirus, że dotąd go trzymało..;/
Rozpisałam się, teraz jak to piszę to już emocje opadły ale wtedy byłam wściekle wściekła

[gossip_girl21]

Napisane przez madzixx88

ok no to piszę
geneza tej historii jest taka, że dwójka jej dzieci (przedszkolaków) jest ciągle chora a to katar, kaszel, zapalenie gardła itd, antybiotyki w akcji, jak jedno zdrowe to drugie coś przyniesie i tak w kółko teściowa mi opowiadała, że oni dzieci wychowywali od początku tak, jakby zarazki wokół nie istniały, tzn jeździli w gości gdzie ktoś był chory itd..jak widać nie przyniosło to efektów, teściowa też wini za to mm, bo dzieci były niemal od początku na nim ale moim zdaniem przesadza, bo wiadomo, że nie ma reguły
no a ja raczej zwracam uwagę na choroby, jak dzieci mają katar to nie przesadzam, ale jak mocniej chore to nie jeździmy i ona dobrze o tym wie, ale myślę, że wgłębi serca uważa mnie za wariatkę teraz w Sylwestra teściowa miała mieć pod opieką Alę i ich starszego synka, przyjeżdzamy a on z wielkim kaszlem i katarem :/za.je.bi.scie...nawet nic nie wspomniała o tym a rozmawiałyśmy przed Sylwkiem, mi też tak niezręcznie wypytywać czy dzieci są zdrowe, wkurzyłam się strasznie, że nie uprzedziła ani słowem..skoro dobrze wie, że ja przywiązuje do tego wagę:/
to już dalsza znajoma jak miała przyjść z synkiem to przełożyła, bo chory i żeby Alicji nie zaraził.
Niby mówiła mu, zeby zasłaniał buzie i mył ręce ale co z tego jak nie za każdym razem tak robił a brał tymi rękoma zabawki Ali a ona potem do buzi wkładała :/ zresztą to tylko dziecko, raz powiesz a ono za chwilę robi to samo, teściowa jak przyjechała to też niemiło zaskoczona, że jest chory i że Alicja obok, upominała go, żeby siedział dalej, nie dotykał po rączkach itd, na szczęście zaraz kąpiel i spanie to za długo nie byli razem. W Nowy Rok teściowa go zabrać do siebie to szwagierka nie zgodziła się, żeby pojechał do babci a dziwne to, bo dzieci często u niej są i nocują w weekendy. Ja w południe z Alą poszłyśmy na spacer, bo nie mogła usnąć na drzemkę i z godzinę z teściową gadałyśmy przez tel, pożaliłam jej się, ona niby obie synowe jak corki traktuje ale nieskromnie powiem, że raczej ze mną ma lepsze relacje,mimo, że 3x krócej w rodzinie jestem i mimo, że szwagierka rzut beretem mieszka i dzieci do jej przedszkola chodzą więc się codziennie widują
Pobyliśmy tam jeszcze do 17ej, pilnowałam w miarę możliwości, żeby nie było groznych sytuacji, ale wiadomo nie upilnuje się:/ Alicja na szczęście nie zachorowała, podejrzewam, że ma sporą odporność, ale po co kusić los?
teraz wpadli do nas w niedzielę po Orkiestrze i mały dalej z tym kaszlem, już mniejszym ofc, ale jednak, jaki to musiał być wirus, że dotąd go trzymało..;/
Rozpisałam się, teraz jak to piszę to już emocje opadły ale wtedy byłam wściekle wściekła

U mnie w Pl było podobnie, dzieci chore zakatarzone kaszlace, ale ich była cała trójka 😑 to sobie już odpuscilam bo i tak bym Nie upilnowala... W efekcie cała rodzina chora... Ale tam na higienę za bardzo nie zwracają uwagi...
Dla mnie umyć ręce po kiblu to priorytet, i mam zamiar nauczyć dziecko tego wyrobić nawyki takie ze z pola, przedszkola, zakupów przed jedzeniem itd myjemy ręce!
A tam wszystko na bakier.... Żygac mi się chciało jak po raz setny powtarzalam zatykkaj buzie jak kaszlesz, umyj rece zanim pójdziesz się bawić z młoda.... Grochem o ścianę, musieli by wszyscy tego uczyć....

[Hanka20]

Dzień dobry!

Po wieczornej imprezie Filip padł w końcu ok północy i spał do 4.20, dałam cycusia i następna pobudka przed 7. Dałam pierś i dospalismy do 7.40.

MADZIXX rozumiem Twoja złość na szwagierke, ja też kilka razy się wkurzalam jak pojechaliśmy do mojej szwagierki a jej dziewczynkom z nosa się lało i kaslala jedna. Tez wiecznie chore i trzeba upominac żeby zaslanialy usta jak kaszla. Jeszcze mi Filipka tak przytulaja i chcą brać na ręce wciąż ze aż mi się gotowalo w środku jak to widziałam.

GOSSIP ja zauwazylam tez ze niektórzy u nas z rodziny Tz nie myją rąk po WC i strasznie mnie to wkurza, ale co, upomnisz dorosłego? Echh - dla nas to oczywiste jest, ale jak widać dla niektórych juz nie bardzo.

[Majka232]

Napisane przez madzixx88

ok no to piszę
geneza tej historii jest taka, że dwójka jej dzieci (przedszkolaków) jest ciągle chora a to katar, kaszel, zapalenie gardła itd, antybiotyki w akcji, jak jedno zdrowe to drugie coś przyniesie i tak w kółko teściowa mi opowiadała, że oni dzieci wychowywali od początku tak, jakby zarazki wokół nie istniały, tzn jeździli w gości gdzie ktoś był chory itd..jak widać nie przyniosło to efektów, teściowa też wini za to mm, bo dzieci były niemal od początku na nim ale moim zdaniem przesadza, bo wiadomo, że nie ma reguły
no a ja raczej zwracam uwagę na choroby, jak dzieci mają katar to nie przesadzam, ale jak mocniej chore to nie jeździmy i ona dobrze o tym wie, ale myślę, że wgłębi serca uważa mnie za wariatkę teraz w Sylwestra teściowa miała mieć pod opieką Alę i ich starszego synka, przyjeżdzamy a on z wielkim kaszlem i katarem :/za.je.bi.scie...nawet nic nie wspomniała o tym a rozmawiałyśmy przed Sylwkiem, mi też tak niezręcznie wypytywać czy dzieci są zdrowe, wkurzyłam się strasznie, że nie uprzedziła ani słowem..skoro dobrze wie, że ja przywiązuje do tego wagę:/
to już dalsza znajoma jak miała przyjść z synkiem to przełożyła, bo chory i żeby Alicji nie zaraził.
Niby mówiła mu, zeby zasłaniał buzie i mył ręce ale co z tego jak nie za każdym razem tak robił a brał tymi rękoma zabawki Ali a ona potem do buzi wkładała :/ zresztą to tylko dziecko, raz powiesz a ono za chwilę robi to samo, teściowa jak przyjechała to też niemiło zaskoczona, że jest chory i że Alicja obok, upominała go, żeby siedział dalej, nie dotykał po rączkach itd, na szczęście zaraz kąpiel i spanie to za długo nie byli razem. W Nowy Rok teściowa go zabrać do siebie to szwagierka nie zgodziła się, żeby pojechał do babci a dziwne to, bo dzieci często u niej są i nocują w weekendy. Ja w południe z Alą poszłyśmy na spacer, bo nie mogła usnąć na drzemkę i z godzinę z teściową gadałyśmy przez tel, pożaliłam jej się, ona niby obie synowe jak corki traktuje ale nieskromnie powiem, że raczej ze mną ma lepsze relacje,mimo, że 3x krócej w rodzinie jestem i mimo, że szwagierka rzut beretem mieszka i dzieci do jej przedszkola chodzą więc się codziennie widują
Pobyliśmy tam jeszcze do 17ej, pilnowałam w miarę możliwości, żeby nie było groznych sytuacji, ale wiadomo nie upilnuje się:/ Alicja na szczęście nie zachorowała, podejrzewam, że ma sporą odporność, ale po co kusić los?
teraz wpadli do nas w niedzielę po Orkiestrze i mały dalej z tym kaszlem, już mniejszym ofc, ale jednak, jaki to musiał być wirus, że dotąd go trzymało..;/
Rozpisałam się, teraz jak to piszę to już emocje opadły ale wtedy byłam wściekle wściekła

Też bym się bardzo wkurzyła


Dzień dobry

Noc spoko. Starszy chrype ma. Po gorączce i katarze ech. Inhaluje się.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Dziewczyny opisujecie sytuacje ktore ja mając dwójkę dzieci, mam na codzień. Mój starszy rece po wc umyje zawsze ale tulic brata nawet jak jest zasmarkany to i tak musi :/