Wrześniówki 2016 <3

[Zefirkowa]

Napisane przez Manddy

Akurat nie mam ale mam brokuła (tak się odmienia? ), mogę poczęstować
Napchałam się tą galaretką, popiłam jeszcze gorącą czekoladą i teraz ledwo dycham
Proponuję koniec tematu jedzenia

No tak, bo za chwilę przeniosą nas na dział kulinarny

[Ana__86]

Napisane przez LiliowaGwiazdka

Mnie na sama mysl o jajkach mdli... Czy ktoras z was jest palaca? Wiem ze to cholernie nie zdrowe dla mnie i dziecka ale nie potrafie rzucic. Macie moze jakies rady albo cos? Bo kiedys slyszalam ze jesli dziecko nie odrzuci papierosow to nie powinno sie raptownie rzucic.

Ja paliłam przed pierwszą ciażą ok. 10 papierosów dziennie, jak zaszłam w pierwszą ciąże to spaliłam jeszcze 3 i koniec, ale zaczęłam popalać po 1,5 roku, jak przestałam karmic piersią, ale teraz po pozytywnym teście spaliłam pół papierosa i paczka do kosza. Ciężko jest, ale zdrowie dziecka najważniejsze. Jak dużo palisz to zacznij ograniczać do minium i rzuć jak najszybciej dasz radę. Trzymam kciuki za Ciebie. Ja teraz zamierzam już wogóle nie wracać do palenia.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Dziewczyny, które już widziały bijące serduszko, kiedy macie następną wizytę? I jak badanie dostałyście do zrobienia na nfz?

[slowikowa25]

Liliowa i Magic co do palenia...

Paliłam 11 lat- w dniu, w którym zobaczyłam na teście 2 kreski poszłam do kuchni zapaliłam ostatniego papierosa. Powiedziałam to koniec. Siebie mogę truć jeśli mam na to ochotę, ale nie dziecko. Od tamtej pory zapaliłam tylko raz (matko jakie to było cudowne uczucie) w sylwestra, jakoś tak pretekst że to ostatni raz w starym roku zadziałał i nie odmówiłam znajomemu w pracy- on oczywiście nie wiedział że jestem w ciąży.
Nie jest łatwo. Nie palę ponad 3 tyg, a zdarza się myśleć o zapaleniu, chociaż jednego. Nie należę do osób które mają silną wolę- wręcz przeciwnie, jestem bardzo łasa na używki. Jednak zawsze mówiłam, że ciąża to będzie jedyny powód dla którego jestem w stanie rzucić palenie. I tak zrobiłam. Uwierzcie, ja dałam radę to dacie i Wy. Trzymam kciuki!
Acha, i nie tłumaczcie tego tym, że nie można z dnia na dzień rzucić jak się przed ciążą paliło, bo coś tam... to tylko wymówka.

[asiaczek87]

Zefirkowa oo taki twarozek też uwielbiam. Już nie offtopuje

Całe szczęście, że nie pale i nigdy nalogowo nie palilam

Ana : ja chodze prywatnie. Dostalam do zrobienia morfologię, badanie moczu i cukier. Prócz tego pobrała mi krew na HIV, cytomegalie, wirusowe zapalenie wątroby, toksoplazmoze i coś jeszcze...

[Ana__86]

Napisane przez asiaczek87

Zefirkowa oo taki twarozek też uwielbiam. Już nie offtopuje

Całe szczęście, że nie pale i nigdy nalogowo nie palilam

Ana : ja chodze prywatnie. Dostalam do zrobienia morfologię, badanie moczu i cukier. Prócz tego pobrała mi krew na HIV, cytomegalie, wirusowe zapalenie wątroby, toksoplazmoze i coś jeszcze...

Ja też będę chodzić prywatnie i właśnie czeka mnie ta sama lista badań co Ciebie, jestem tylko ciekawa czy na nfz się coś zmieniło, czy dalej jest tylko morfologia i mocz refundowane, jakby było coś więcej to może bym się pokusiła o dodatkową wizytę na nfz w celu otrzymania skierowania na badanie. Nie wiem jak u Was, ale moja gin bierze z usg 170zl za wizytę plus długa lista badań i pewnie z 500zł wyjdzie przy pierwszej wizycie

[Manddy]

Napisane przez Ana__86

Ja też będę chodzić prywatnie i właśnie czeka mnie ta sama lista badań co Ciebie, jestem tylko ciekawa czy na nfz się coś zmieniło, czy dalej jest tylko morfologia i mocz refundowane, jakby było coś więcej to może bym się pokusiła o dodatkową wizytę na nfz w celu otrzymania skierowania na badanie. Nie wiem jak u Was, ale moja gin bierze z usg 170zl za wizytę plus długa lista badań i pewnie z 500zł wyjdzie przy pierwszej wizycie

Mój lekarz za wizytę z usg bierze 200 zł Dodatkowo jak już się wcześniej skarżyłam, same leki wychodzą mi ok. 400 zł miesięcznie A do tego badania dojdą, masakra finansowa

[slowikowa25]

w Niemczech pod tym względem jest akurat fajnie, wszystko na kasę chorych. Wszystko. Tu nawet nie ma lekarzy, którzy przyjmują prywatnie.

[asiaczek87]

Napisane przez Ana__86

Ja też będę chodzić prywatnie i właśnie czeka mnie ta sama lista badań co Ciebie, jestem tylko ciekawa czy na nfz się coś zmieniło, czy dalej jest tylko morfologia i mocz refundowane, jakby było coś więcej to może bym się pokusiła o dodatkową wizytę na nfz w celu otrzymania skierowania na badanie. Nie wiem jak u Was, ale moja gin bierze z usg 170zl za wizytę plus długa lista badań i pewnie z 500zł wyjdzie przy pierwszej wizycie

Gadalam że swoją o tym, powiedziała że dużo jej pacjentek próbuje poza jej osoba odwiedzać lekarza na NFZ by dostać skierowania na te badania. Niestety oni się muszą z tego rozliczyć, skoro stać mnie na prywatne wizyty to nie przyjmą mnie tylko po to,by dasc mi skierowanie. Musialabym być pacjentka. Nie na rękę im takie sytuację.

Moja też bierze 200 zł za wizytę z USG. Już mi się dużo wydaje. Ostatnio się dodatkowo wâ˜â˜â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜â˜â ˜☠â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜â˜ â˜☠ilam, gdyz zleciła mi badanie krwi na te kwestie, ale sadzilam że jest ich tam mniej na liście. A było tyle że zaplacilam u niej dodatkowo 280 zł czyli tak jak mowicie, ale mam dosyć. Jeszcze mi zabrakło i muszę donieść 60 zł, karta oczywiście nie można, bankomat daleko, a rachunków nie daje

Wyszukalam na stronie alabu, że aktualnie można zlecić badanie online i tylko pójść się ukluc i wydrukować sobie wyniki że strony. Na każde badanie -10% niby grosze przy takim pojedynczym, ale jak się to zsumuje to ma to już jakiś sens

A moja narzuca sobie oczywiście nadwyżkę za to, że jakiś facio musi to odebrać i zabrać do alabu

A w kwestii cen leków zaczelam już dzwonić po aptekach i pytać po ile, gdy mam coś nowego....
W kwestii duphastonu pojechalam spytac do apteki, w której miałam najbliżej i pytam. Babka, że 37 zł za opakowanie. Podziekowalam i wspomnialam, że jeszcze się rozejrze. I uslyszalam, że to dobra cena
Podzownilam i znalazłam za 29,99 za opakowanie to jest dobra cena. Taniej nie udało mi się znaleźć a nie chciałam na koniec Poznania po to jechać. Tak więc 14 zł w kieszeni...
Teraz zanim też zaczne dzwonić to szukam w necie po ile te leki są w magazynie, żeby mieć orientację wyjściową

[Manddy]

Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak Alab. Wygooglowałam i okazało się, że nawet mam punkt pobrań nie daleko miejsca gdzie mieszkam

edit: ale z ciekawości sprawdziłam sobie ile kosztuje beta i jest droższa niż w diagnostyce. Trzeba by posprawdzać wszystkie badania. W diagnostyce mają też pakiet badań dla kobiet w ciąży, kosztuje 348 zł.

[Ana__86]

Oczywiście jak ktoś idzie i mówi, że chce dostać tylko skierowanie na badanie to wiadomo, że nie dostanie. Ja w pierwszej ciąży pierwsze 3 miesiące chodziłam na nfz i tylko raz dostałam skierowanie na mocz i morfologię, raz usg, zdjęcia nie dostałam, a mąż nawet nie mógł być przy badaniu, dlatego chciałam wiedzieć, czy w kwestii badań się coś zmieniło.
Wsumie tylko te pierwsze badania dużo kosztują, później jest tego mniej. Ja jestem zdecdyowana na lekarkę, która przyjmuje prywatnie, bo pracuje w szpitalu i mam z nią dobre skojarzenia, a poza tym jednak personel w szpitalu inaczej trkatuje jej pacjentki jak i ordynatora, niestety miałam okazję się o tym przekonać, gdy pierwszą ciąże prowadził mi obcy lekarz

[asiaczek87]

Napisane przez Manddy

Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak Alab. Wygooglowałam i okazało się, że nawet mam punkt pobrań nie daleko miejsca gdzie mieszkam

Też z rozpędu zobaczylam ile punktów w Krakowie D

A to podejrzewam, że jest to samo. Teraz mi dała do zrobienia morfologię, mocz i cukier.

Szkoda, że nie wzięła tego u siebie a reszty nie kazała przyniesc....

[Manddy]

Napisane przez Ana__86

Wsumie tylko te pierwsze badania dużo kosztują, później jest tego mniej. Ja jestem zdecdyowana na lekarkę, która przyjmuje prywatnie, bo pracuje w szpitalu i mam z nią dobre skojarzenia, a poza tym jednak personel w szpitalu inaczej trkatuje jej pacjentki jak i ordynatora, niestety miałam okazję się o tym przekonać, gdy pierwszą ciąże prowadził mi obcy lekarz

Ja też nie zamierzam zmieniać mojego lekarza, który też pracuje w szpitalu, w którym chciałabym rodzić
A o badaniach na nfz również myślałam, zastanawiałam się tylko jak przeskoczyć fakt, że jeśli się idzie z takim skierowaniem to wyników nie dostaję do ręki tylko trafiają do lekarza, który je zlecił. W przychodni musiałabym chyba prosić o ksero tych wyników i z kserem iść do mojego lekarza. Jakoś tak głupio trochę

[asiaczek87]

Moja tez pracuje w szpitalu. Fajnie byłoby trafić na nią, gdybym pojechała rodzic ale zawsze istnieje opcja, że będzie jakiś obcy lekarz. To jeszcze sezon urlopowy teoretycznie wiec będzie ciekawie

[Manddy]

Jeśli daleko na urlop nie pojedzie to zawsze można dzwonić wołając o ratunek i natychmiastowe stawienie się w szpitalu na posterunku

[asiaczek87]

Można można, z jakim efektem nie wiadomo.

[kissoflife001]

Napisane przez MagicGirls

Hej ! Gratki!
Znów się spotykamy

Dzięki
Tak sobie wczoraj myślałam właśnie pisząc ten post, że się znamy z innego wątku No chociaż my dwie się zabrałyśmy za robotę

Prosiłyście abym napisała czego się dowiedziałam. No to na pewno powtarzam betę, ale jeszcze nie teraz, koło czwartku. W sobotę pierwszy raz ujrzę maluszka, dzisiaj lekarz stwierdził, że może być jeszcze za wcześnie na ujrzenie pęcherzyka. Przypisał mi mnóstwo suplementów. Mam brać wciąż Euthyrox , kwas foliowy i wit.D , dodatkowo dostałam Pegna Plus, Duphaston i Trivagin na ewentualne infekcje. Oczywiście mnie zbadał żeby zobaczyć czy wszystko ok Ogólnie jest dobrze
A z betą jest tak, że w ciągu 2 dni powinna wzrosnąć drugie tyle ile wynosił zbadany wynik. Tak mówił gin
Niestety nie znam jeszcze terminu porodu, dopiero przy usg się dowiem. Znam jedynie ten z internetów .

[deraa]

Ja prowadzę ciąże jednocześnie prywatnie i na NFZ. Upierdliwe to, nie powiem, ale trafiłam do naprawdę fajnego lekarza państwowego - niestety nie ma pod reką usg, a ze skierowaniami które wydaje nie ma możliwosci umowić się na usg w ramach NFZ w tych konkretnych tygodniowych przedziałach. Zawsze brak terminow. Mam pakiet LuxMed wykupiony w pracy i w ramach tego chodzę też prywatnie. Lekarz też jest ok, przy każdej wizycie robi usg, więc jestem spokojniejsza.
Badania analityczne staram się robić tylko raz i powiem Wam, że to lekarz NFZ zawsze zleca wiekszą ilośc badań, więc z reguły staram sie korzystać z tych skierowań. W mojej przychodni wyniki przy każdej wizycie dostaję do ręki, do własnej dyspozycji.

[Ana__86]

Napisane przez deraa

Ja prowadzę ciąże jednocześnie prywatnie i na NFZ. Upierdliwe to, nie powiem, ale trafiłam do naprawdę fajnego lekarza państwowego - niestety nie ma pod reką usg, a ze skierowaniami które wydaje nie ma możliwosci umowić się na usg w ramach NFZ w tych konkretnych tygodniowych przedziałach. Zawsze brak terminow. Mam pakiet LuxMed wykupiony w pracy i w ramach tego chodzę też prywatnie. Lekarz też jest ok, przy każdej wizycie robi usg, więc jestem spokojniejsza.
Badania analityczne staram się robić tylko raz i powiem Wam, że to lekarz NFZ zawsze zleca wiekszą ilośc badań, więc z reguły staram sie korzystać z tych skierowań. W mojej przychodni wyniki przy każdej wizycie dostaję do ręki, do własnej dyspozycji.

A kartę ciąży będziesz miała jedną czy dwie w takim razie?

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez Manddy

Ja też nie zamierzam zmieniać mojego lekarza, który też pracuje w szpitalu, w którym chciałabym rodzić
A o badaniach na nfz również myślałam, zastanawiałam się tylko jak przeskoczyć fakt, że jeśli się idzie z takim skierowaniem to wyników nie dostaję do ręki tylko trafiają do lekarza, który je zlecił. W przychodni musiałabym chyba prosić o ksero tych wyników i z kserem iść do mojego lekarza. Jakoś tak głupio trochę

No ja to z nfz dostaję skierowanie i robię badania gdzie chce i sama odbieram, prywatnie dostaję kartkę z listą badań i tak samo robię gdzie chce, więc ode mnie zależy gdzie pójdę z wynikami. W Twoim przypadku raczej było by dużo kombinacji, ale i tak się nie opłaca kombinować, żeby raz na 3 miesiące dostać skierowanie na podstawowe badania, które są najtańsze.

[aisot]

Pomocy! Nie pamietam czy wzięłam dzisiaj kwas foliowy i magnes. I co teraz??

[iwona335]

Napisane przez aisot

Pomocy! Nie pamietam czy wzięłam dzisiaj kwas foliowy i magnes. I co teraz??

Kwas wez nie zaszkodzi. A co do magnezu nie wiem

[aisot]

Napisane przez iwona335

Kwas wez nie zaszkodzi. A co do magnezu nie wiem

Dzięki <3

[Shanti90]

Ale stron natrzaskałyście Ja mam kolejny dylemat. Nie mam żadnych objawów ciąży. Wcześniej bolało mnie podbrzusze itp. a teraz od kilku dni, nic, kompletnie nic. Nawet zachcianek żadnych nie mam. Aż nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży. Wolałabym chyba jakieś nudności, młodości czy coś

Co do palenia ja niestety też palaczka, ale odkąd wiem, że jestem w ciąży to mocno ograniczyłam, a od poniedziałku rzucam. Mój Tż też pali i powiedział, że rzuca za mną. Może razem będzie łatwiej Wiem, że nie chcę szkodzić dzidzi już więcej.

Dziewczyny a od kiedy wiecie, że będzie dzidzia zmieniłyście jakoś swoją dietę? Ja mocno ograniczyłam kawę, a nawet od 4 dni nie wypiłam ani jednej A więcej nic nie zmieniłam.

[kissoflife001]

Napisane przez Shanti90

Dziewczyny a od kiedy wiecie, że będzie dzidzia zmieniłyście jakoś swoją dietę? Ja mocno ograniczyłam kawę, a nawet od 4 dni nie wypiłam ani jednej A więcej nic nie zmieniłam.

My mamy rodzinną dietę. Dzięki temu w sumie łatwo mi ukrywać przed teściami ciążę Jemy na pewno mniej a lepiej. Przecież wcale nie wskazane jest się najadać za dwoje. Przestaliśmy smażyć , teraz albo robimy na parze wszystko, albo grillujemy bez dodatku tłuszczu. Co jakiś czas koktajl owocowy , na kolacje jadamy sałatki , co dzień staramy się inną, żeby urozmaicić. Podstawą zawsze sałata Kawy nie piłam już dawno, ale podobno można jedną dziennie Sok piję z wyciskanych owoców i czasem wcinam czekoladę gorzką o zawartości kakao ponad 70% żeby było coś słodkiego. A tak to na razie nic nie zmieniłam

[LiliowaGwiazdka]

Napisane przez cherriebomb

Tak się zastanawiam, jak objawiają się wasze mdłości :P czy macie tak, że faktycznie musicie biec w objęcia toalety jak poczujecie
poczujecie jakiś konkretny zapach? Ja póki co po
prostu dużo rzeczy czuje bardziej intensywnie, a "mdłości" objawiają się raczej w ten sposób ze od czasu do czasu robi mi się słabo, ale w miarę szybko przechodzi. I tylko raz miały miejsce rano po śniadaniu a najczęściej kryzys przychodzi około 16 pytam z ciekawości jak to u was przebiega

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

I oczywiście witam ciepło wszystkie nowe dziewczyny, fajnie ze nas tak dużo

A propo mdlosci to mnie mdli przy kazdym mocniejszym zapachu i ciagle mi sie odbija, czasami tak ze czuje żółć w przelyku. Mega nie przyjemne...

[cherriebomb]

Napisane przez kissoflife001

My mamy rodzinną dietę. Dzięki temu w sumie łatwo mi ukrywać przed teściami ciążę Jemy na pewno mniej a lepiej. Przecież wcale nie wskazane jest się najadać za dwoje. Przestaliśmy smażyć , teraz albo robimy na parze wszystko, albo grillujemy bez dodatku tłuszczu. Co jakiś czas koktajl owocowy , na kolacje jadamy sałatki , co dzień staramy się inną, żeby urozmaicić. Podstawą zawsze sałata Kawy nie piłam już dawno, ale podobno można jedną dziennie Sok piję z wyciskanych owoców i czasem wcinam czekoladę gorzką o zawartości kakao ponad 70% żeby było coś słodkiego. A tak to na razie nic nie zmieniłam

Gratuluję i życzę wytrwałości i żeby nie dopadły Cię zachcianki zastanowilabym się nad dużą ilością sałaty bo akurat ta roślina łatwo wchłania ołów i azotany, a rękę dam sobie uciąć ze sklepowe sałaty są hodowane na nawozach z azotanami....
Ale może przesadzam

[Zefirkowa]

Co do diety to rzuciłam kawę, chociaż teoretycznie raz na tydzień można, więc myślę, że jeżeli umówię się z koleżankami gdzieś na miasto to sobie wypiję, ale w normalnych warunkach nie. Nie jem też słodyczy, tylko gorzką czekoladę, Jem więcej owoców. Ograniczam herbatę na rzecz wody z cytryną i miodem. Wcześniej byłam w stanie wypić nawet 5 dziennie, teraz zeszłam do dwóch. Aczkolwiek nie piję czarnej tylko zieloną. Napojów gazowanych i tak nie lubią, więc chociaż ten nałóg odpadł. Póki co tyle. Acha, mam zamiar wprowadzić do diety więcej ryb.

Czy w ciąży nie wolno smażyć mięsa? Bo właśnie jestem na etapie czytania o diecie.. Tylko gotowane i pieczone/grillowane? Może ktoś poleciłby mi jakąś fajną stronę z dietą dla ciążówek? Niby w necie tego pełno, ale już zwątpiłam bo zazwyczaj pod przepisami jest mnóstwo komentarzy że jest błędnie skomponowana.

[ttuska]

Dziewczyny jak wspominałam nie mam cytowania w telefonie wiec napisze ogolnie chyba nie ma co dzalec z dieta chociaz wiadomo, ze odrzucenie kawy, herbaty, slodyczy kszdemu wyjdzie na dobre Ja wypijalam jedna kawe dziennie i poki nie odwiedzilam ginekologa do kawy nie wroce. Myslalam, ze przez ten fakt bede chodzic mega zaspana, ale jest ok a nawet potrzebuje mniej snu niz przed ciaza Na ta chwile meczy mnie kaszel i klucie brzucha, ale wiem ze praktycznie zadnych lekow nie moge brac..
Do dziewczyn z Krakowa - polecacie jakiegoś ginekologa na NFZ?

[MagicGirls]

Dobry

Z zieloną herbatą też trzeba uważać w ciąży bo również zawiera kofeine więc picie jej ponad to też nie jest zdrowe.

[asiaczek87]

Dzień dobry

Ja wczoraj przerzuciłam się na roiboosa to można bez ograniczeń

Edit trzy szklanki dziennie, ale do tego można dwie zielonej i jedną czarnej i jakoś się wybrnie

[cherriebomb]

Napisane przez asiaczek87

Dzień dobry

Ja wczoraj przerzuciłam się na roiboosa to można bez ograniczeń

Dobrze ze cokolwiek nam wolno ;-)