Mamusie październikowe 2015 :D

[frik frik]

Napisane przez malinowa4

Teraz aniolek ale na poczatku bylo baaardzo kiepsko... Dziewczyny potwierdza pol dnia ryk pol dnia na cycku spac 22,23 dopiero usypianie na rekach ehh a ja wszystko na glowie heh

Wysłane z mojego Lenovo A916 przy użyciu Tapatalka

Zasluzylas sobie w pełni na odpoczynek
Oby kazda z nas w koncu to spotkało.
U nas pierwszy miesiąc tez byl koszmar. Tylko u mnie byla mama, wiec chociaz z glodu nie umieralam. Cycek caly czas a poza tym placze a od 18ej lub popołudnia kolki, takze wieczory do północy polegały glownie na noszeniu i bujaniu. Brrr takze i tak się poprawiło. Swoje trzeba przejść ważne, że mamy swoje piękne pultaski

Napisane przez mala29lll

Nie no tej małej marudzie muszą zęby iść. Wsztsko się zgadza :/ Temp podwyższona, ślinotok tragiczny, zaczyna nagle wrzeszczeć, nosek trochę zapchany ale nie katar, marudna, rzadka kupka albo kur... nie wiem co Jej jest

Frik to tak młodo kupiłaś mieszkanie? Pozazdrościć, ale tego że jesteś tam z dala od rodziny to nie. A ile już siedzisz w Anglii?

Ojejku :/ a ma rozpulchnione dziaselka? Z brzuszkiem wszystko ok?

Udało mi się dzięki swoim oszczędnościom, książeczce mieszkaniowej, ktora rodzice prowadzili odkad bylam mala (ale inflacja duzo zzarla ach ta komuna ), pieniążki dołożyli rodzice, dziadkowie i wzielam tez maly kredyt na 10 lat, ktory za rok splace. Tylko ze mieszkanko jest male. Ciasne, ale wlasne jednak . Jak rozpadl mi sie dlugasny związek, posiedzialam chwile w pl, pozniej stwierdzilam, ze potrzebuje czegos nowego i w 2011 przyjechałam. W październiku byly 4 lata.

Sent from my D5803 using Tapatalk

[Daisy 85]

Napisane przez frik frik

TJa jestem z małą sama codziennie pozs weekendem az do 20.30. Nikt nie posiedzi z Polą jak musze cos zalatwic, ani nie wezmie jej na spacer. Wiem, ze niektóre z Was mają jak ja. Mama power, mamusia da rade wszystko

Ja w zeszłym tygodniu zaliczyłam mega doła, bo przez sześć dni tylko jedna koleżanka do mnie zaglądnęła a tak byłam cały czas sama z dzieckiem 24h/dobę w 4ścianach, matka przyjdzie na 15minut i już spierdziela, bo nie ma czasu (nie pracuje, ale trzrba seriale oglądnąc i koleżanki odwiedzić), mąż jak wyjechał w niedzielę przed południem to wrócił po 6 dniach w sobotę po poludniu, a teściowa jak ją mąż poprosił aby do mnie przyjechała to stwierdziła, że nie będzie autobusem jeździć, poza tym ja czułabym się głupio, bo bym musiała jej jakiś obiad ugotować (tak ona stwierdziła...) i jestem twarda, więc sobie musze radzić sama i że ona miała 4 dzieci i nikt jej nie pomagał... a że jestem taka, że się prosić o pomoc nie będę to jadłam suchary z dżemem, bo małej przed chrzcinami nie chcę na spacery brać, a auto u mechanika było i tak w czwartek już siadłam i pół wieczora buczałam, bo czuję się strasznie samotna... a w domu trzeba posprzatac, ugotować, papierami firmowymi się zająć i jestem tym już taka zmęczona, że nie mam sił nawet nóg ogolić... dziś była u mnie kumpela i zrozumiałam, że mogę na nią bardziej liczyć niż na całą rodzinę razem wziętą, choć głupio mi ją prosić o pomoc, bo w zeszłym roku straciła dwie ciąże i i tak się jej dziwię, że w ogóle do mnie przychodzi... poza tym mąż już wkrótce będzie w domu tylko co dwa tygodnie a nie co tydzień jak dotychczas, a żłobek na który liczyłam kiedy będę w drugiej ciąży nie będzie jednak otwarty, więc już sama nie wiem jak to będzie z tym drugim dzieckiem, chyba wyląduję jak to Elve napisała na oddziale zamkniętym... no i się wyżaliłam...

[frik frik]

Napisane przez niud

Dzielne jesteście dziewczyny. Ja mam to szczęście, że mój tż prawie codziennie wraca około 18 do domu, więc nie narzekam. Wsparcia dziadków nie mam, ale po pierwsze tak chciałam, a po drugie póki jest na cycku nie za bardzo mogą mi pomóc. Od moich rodziców mieszkam jakieś 20 km nie będą przyjeżdżać żeby wyjść z dzieckiem na spacer, bo ja to lubię. Teściowie mieszkają 200 km od nas. Dobra przynaje się, mamy Panią do sprzątania, która przychodzi raz w tygodniu, więc to jest duuuże ułatwienie.

a wyczuwasz coś w dziąsłach ?

My dziś po szczepieniu, póki co dzieć śpi pp spacerze a ja poćwiczyłam, zjadłam obiadokolacje, mam chwilę wolnego na herbatkę

O to fajnie, ze tz wraca o ludzkiej porze a Ty chyba narzekac nie mozesz na swoją Pocieszke?
Z rodzinką chociaż w weekend mozesz sie spotkac. U nas tez cycek, ale spacer mozna uskutecznic wokół domu i w razie co dziecko oddac mamie
Herbatka to dobry pomysl

Sent from my D5803 using Tapatalk

[88maggie88]

Dziewczyny miałam podobnie z tym usypianiem czasami nawet 1h trwało. Teraz to trwa maks 10 minut a czasami 2 minuty Robie tak:

Po kąpieli przyciemniam wszędzie światła zaczynam go karmić tak jak w nocy, czyli prawie po ciemku. Po karmieniu i odbiciu odkładam go do łóżeczka tetra na głowę i smoczek układa się do snu i "odpływa" po chwili )

[ewlina]

Moja,usnela podejrzanie szybko...kapiel bez placzu, cycek ponad 20 min, ja też do kąpieli jiz światło prygaszone a do karmienia prawie w ogóle nie ma..wzięłam młoda do odbicia na śpiocha..gorzej ze nie odbiła :-/ ale q sumie spokojnie jadla i dała się odłożyć na śpiocha tez zobaczymy czy pospi:-P

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[krolewna1986]

MAggie my to chrzciny jak się ciepło zrobi - jakoś kwiecień maj mysle

Mój wczoraj najpierw pospal 3h, potem 2h a potem pobudka co godzinę i stękanie..pewnie przez to ze go nie odbilam :/ ja nie wiem czy ta biogaia w ogole cos daje skoro tak go brzuszek bolał.. Aaa no i dzis przyszedł szumiś, po spacerze przespał półtorej godziny przy szumisiu, szok no ale zobaczymy czy się sprawdzi w innych okolicznościach

[ewlina]

Królewna spróbuj przy szumisiu karmić ;-) mi się chyba mniej wybudza trochr z nim

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[krolewna1986]

Napisane przez ewlina

Królewna spróbuj przy szumisiu karmić ;-) mi się chyba mniej wybudza trochr z nim

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Ale w nocy???

[ewlina]

Tak;-)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[88maggie88]

Krolewna no to masz jeszcze trochę czasu żeby zrzucić zbędne kg i nie jeść słodyczy. U mnie lada moment chrzciny aaa. ..

Dziewczyny ja straciłam niedawno rodziców i mogę czasami tylko polegać na teściowej. Mówię czasami bo kobieta mieszka w innej miejscowości ma do mnie 20km i musi busem a później autobusem do mnie przyjechać, i też nie chce stałe jak jest potrzeba do niej dzwonić Ale nigdy mi nie odmówiła

A teraz jestem 24h na dobę przez 4 tygodnie sama i jakoś daje rade

Z moim małym misiem zawsze sobie pogadam hehe

[blindness_94]

Napisane przez frik frik

Tez chcę ćwiczyć, ale nie mam kiedy
Może wloze Pole w nosidoleko i będę z nią

EWLINA jupi, to przeprowadzka juz tuz tuz

U nas jest dziadek, takze mam milion razy lepiej. Doceniajcie dziewczyny, ze macie rodzine na miejscu. To jest ogromna pomoc. Ja jestem z małą sama codziennie pozs weekendem az do 20.30. Nikt nie posiedzi z Polą jak musze cos zalatwic, ani nie wezmie jej na spacer. Wiem, ze niektóre z Was mają jak ja. Mama power, mamusia da rade wszystko


Sent from my D5803 using Tapatalk

Powiem Ci, ze jak mieszkałam u teściów i sama zajmowałam sie młoda, to czułam sie lepiej. Co prawda byłam codziennie zmęczona i często jadłam na stojąco z młoda na rękach, a wyjścia do toalety miałam może z 3-4 na dzien, ale wiedziałam, co młoda robi, miałam 100% kontrole nad swoim dzieckiem i to ja decydowałam o wszystkim związanym z młoda. Od kiedy mieszkam u rodziców, to mam pomoc, nie chodzę taka zmęczona, mam czas zjeść i iść do wc, ale rodzice strasznie sie we wszystko wtrącają. Mowię im, żeby nie patrzyła w tv - ojciec stwierdził, ze jestem nienormalna, bo każdy oglada i ze zabieram dziecku rozrywkę. Tak samo ćwiczę ja, żeby sie poprawnie obracała na boki - taka sama reakcja - jestem nienormalna i kiedyś nie zwracało sie uwagi na takie rzeczy. Zabierają ja do siebie kiedy chcą, nawet nie zapytają, czy cos z nią robie. Przychodzą, biorą i zamykają sie w pokoju. Jak ja zabieram, to jest obraza, bo oni mi pomagają, a ja jestem taka niewdzięczna. Nie mówiąc o tym, ze najchętniej karmiliby ja mlekiem zagęszczonym manna i dawali do picia wodę z cukrem. No, a moja matka nazywa moje dziecko 'swoją córeczka' i ewidentnie traktuje ja, jak trzecia córkę. Także mając takich rodziców wole byc mega zmęczona, ale zajmować sie swoim dzieckiem po swojemu.

Pochwalilam sie na fb, pochwale sie i tu. Młoda przewraca sie juz na brzuszek. Minus jest taki, ze odkąd sie nauczyła robi to, jak tylko ma okazje i troche sie boje, ze w nocy sie przekręci i sie udusi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mala29lll]

Napisane przez 88maggie88

[/COLOR]MALA no właśnie łatwo można wyrządzić sobie krzywdę. A przecież jest wiele innych ćwiczeń na brzuch. Jak Ty bidulko masz taki problem z plecami to nie radziła bym już nigdy więcej brzuszków robić

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

MALA kiedy u Was chrzciny? Bo zapomniałam

Z ta folią to ja tak robiłam ze smarowalam się kremem antycelulitowym i na uda dawałam folie. I tak przez godzinę lazilam Ale Fajnie jędrne ciałko było.

Z tymi ćwiczeniami to ciężka sprawa. Mi się tez nie chciało wieczorem jak mlody chodzi spać ok.21 ale uwierz można oczywiście ciężko zacząć ale później pełna energii jestem )

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

MALA ja mam super księdza w parafii wcześniej nigdy takiego nie spotkałam. Odrazu człowiek ma chęci chodzić do kościoła

Tymi brzuszkami co robiłam to cięzko wyrządzic sobie krzywdę NAjgorsze te z leżenia do siadu są

Chrzciny mamy teraz w niedzielę, a ja dalej nie mam sukienki

Ja na stepper jak się owijałam folią to też najpierw balsamem na cellulit W ogóle super działa piling z kawy bo ciałko takie gładziutkie i robie się fajna skórka Polecam. Wystarczy zalać 2 łyżki kawy, odlać tą wodę i sie szorować pod prysznicem albo w wannie. można też z żelem pod prysznic wymieszać ale ja wolę tak sie szorować. Muszę sobie zrobić

A ja właśnie uwielbiałam ten zastrzyk enegrii z rańca. Po co mi na noc?

Napisane przez niud

Dobra przynaje się, mamy Panią do sprzątania, która przychodzi raz w tygodniu, więc to jest duuuże ułatwienie.

a wyczuwasz coś w dziąsłach ?

My dziś po szczepieniu, póki co dzieć śpi pp spacerze a ja poćwiczyłam, zjadłam obiadokolacje, mam chwilę wolnego na herbatkę

Aaa Ty cwaniaro Mogę zapytać jak to wygląda z taka Panią sprzątającą? Mówisz Jej co ma zrobić jak przyjdzie i płacisz za godzinę? ile sie płaci takiej Pani? Kurde ja nie wiem czy bym chciała żeby mi kto po kątach zaglądał ale może nie wiem jak to wygląda i stąd uprzedzenie

No właśnie próbowałam JEj dzisiaj pogrzebać w buźce ale najpierw zaczęła wrzeszczeć a drugim razem cycała mi palca i za nic nie chciała dać zobaczyć, ale jak wczoraj zerknęłam to raczej nic nie widzę:/

Napisane przez frik frik

Ojejku :/ a ma rozpulchnione dziaselka? Z brzuszkiem wszystko ok?

Udało mi się dzięki swoim oszczędnościom, książeczce mieszkaniowej, ktora rodzice prowadzili odkad bylam mala (ale inflacja duzo zzarla ach ta komuna ), pieniążki dołożyli rodzice, dziadkowie i wzielam tez maly kredyt na 10 lat, ktory za rok splace. Tylko ze mieszkanko jest male. Ciasne, ale wlasne jednak . Jak rozpadl mi sie dlugasny związek, posiedzialam chwile w pl, pozniej stwierdzilam, ze potrzebuje czegos nowego i w 2011 przyjechałam. W październiku byly 4 lata.

Sent from my D5803 using Tapatalk

A tatem Poli ile jestescie razem jak mogę zapytać?

Daisy współczuję. Mogę się tylko domyślać jak Ci ciężko. Az dziw że w ogóle myślisz o drugim teraz jak Twój mąż będzie jeszcze rzadziej. Przerąbane z takim mężem wyjeżdżającym :/

Napisane przez 88maggie88

Po kąpieli przyciemniam wszędzie światła zaczynam go karmić tak jak w nocy, czyli prawie po ciemku. Po karmieniu i odbiciu odkładam go do łóżeczka tetra na głowę i smoczek układa się do snu i "odpływa" po chwili )

Też zaczęłam tak robić. Dzisiaj tak zrobiłam i się obyło bez strasznego wrzasku. W dodatku szybko muszę podać smoczek i szybko przykryć kołderką

[niud]

Napisane przez 88maggie88

Dziewczyny miałam podobnie z tym usypianiem czasami nawet 1h trwało. Teraz to trwa maks 10 minut a czasami 2 minuty Robie tak:

Po kąpieli przyciemniam wszędzie światła zaczynam go karmić tak jak w nocy, czyli prawie po ciemku. Po karmieniu i odbiciu odkładam go do łóżeczka tetra na głowę i smoczek układa się do snu i "odpływa" po chwili )

Ja tak robię tylko bez pieluchy na głowę, kiedyś się sprawdzało, teraz synek nabiera charakteru

Napisane przez frik frik

O to fajnie, ze tz wraca o ludzkiej porze a Ty chyba narzekac nie mozesz na swoją Pocieszke?
Z rodzinką chociaż w weekend mozesz sie spotkac. U nas tez cycek, ale spacer mozna uskutecznic wokół domu i w razie co dziecko oddac mamie
Herbatka to dobry pomysl

Sent from my D5803 using Tapatalk

Jak Was czytam to powiedziałabym, że moje dziecko jest w pierwszej 5 pod względem grzeczności )) Wiadomo, że są dnie i noce lepsze i gorsze.
Jak nie śpi to potrzebuje atencji. Mogę go samego zostawić od czasu do czasu pod karuzelką, ale nie za długo - to są te momenty kiedy korzystam z toalety Na bujaczku leży max.20 minut, przy czym drugie 10 już marudzi - to są chwilę kiedy jem. Obiadu takiego normalnego raczej nie ugotuje, albo ugotuję ale nie zjem Generalnie umiem go zawsze zadowolić, więc dużo mi nie płacze. Cyca krótko, co w naszym przypadku jest raczej wadą niż zaletą bo słabo przybiera. Nie śmiem narzekać )

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

P.S. Herbaty nie zdążyłam wypic P.S.2 usypiamy się od 30 minut, ja występuje w roli podawacza smoczka ))

[frik frik]

Napisane przez Daisy 85

Ja w zeszłym tygodniu zaliczyłam mega doła, bo przez sześć dni tylko jedna koleżanka do mnie zaglądnęła a tak byłam cały czas sama z dzieckiem 24h/dobę w 4ścianach, matka przyjdzie na 15minut i już spierdziela, bo nie ma czasu (nie pracuje, ale trzrba seriale oglądnąc i koleżanki odwiedzić), mąż jak wyjechał w niedzielę przed południem to wrócił po 6 dniach w sobotę po poludniu, a teściowa jak ją mąż poprosił aby do mnie przyjechała to stwierdziła, że nie będzie autobusem jeździć, poza tym ja czułabym się głupio, bo bym musiała jej jakiś obiad ugotować (tak ona stwierdziła...) i jestem twarda, więc sobie musze radzić sama i że ona miała 4 dzieci i nikt jej nie pomagał... a że jestem taka, że się prosić o pomoc nie będę to jadłam suchary z dżemem, bo małej przed chrzcinami nie chcę na spacery brać, a auto u mechanika było i tak w czwartek już siadłam i pół wieczora buczałam, bo czuję się strasznie samotna... a w domu trzeba posprzatac, ugotować, papierami firmowymi się zająć i jestem tym już taka zmęczona, że nie mam sił nawet nóg ogolić... dziś była u mnie kumpela i zrozumiałam, że mogę na nią bardziej liczyć niż na całą rodzinę razem wziętą, choć głupio mi ją prosić o pomoc, bo w zeszłym roku straciła dwie ciąże i i tak się jej dziwię, że w ogóle do mnie przychodzi... poza tym mąż już wkrótce będzie w domu tylko co dwa tygodnie a nie co tydzień jak dotychczas, a żłobek na który liczyłam kiedy będę w drugiej ciąży nie będzie jednak otwarty, więc już sama nie wiem jak to będzie z tym drugim dzieckiem, chyba wyląduję jak to Elve napisała na oddziale zamkniętym... no i się wyżaliłam...

Wspolczuje nie masz lekko bidulko. A teściowa tak prawde mowiac moglaby wpaść z obiadkiem, chocby mrozonym. Ludzie to naprawdę znajdą sobie czasem taka wymowke, zeby tylko nie pomoc. A Twoja rodzina zdaje sobie sprawe, ze juz nie wytrzymujesz?
Jestes dzielną mamusią

Napisane przez 88maggie88

Krolewna no to masz jeszcze trochę czasu żeby zrzucić zbędne kg i nie jeść słodyczy. U mnie lada moment chrzciny aaa. ..

Dziewczyny ja straciłam niedawno rodziców i mogę czasami tylko polegać na teściowej. Mówię czasami bo kobieta mieszka w innej miejscowości ma do mnie 20km i musi busem a później autobusem do mnie przyjechać, i też nie chce stałe jak jest potrzeba do niej dzwonić : Ale nigdy mi nie odmówiła

A teraz jestem 24h na dobę przez 4 tygodnie sama i jakoś daje rade :

Z moim małym misiem zawsze sobie pogadam hehe

Kolejna dzielna mamuska przykro mi z powodu rodziców. Silna z Ciebie babeczka.
4 tygodnie calkiem sama? Ufff...
Hehe pomagasz sobie z misiem mówisz grunt to pozytywne nastawienie

Sent from my D5803 using Tapatalk

[mala29lll]

Napisane przez 88maggie88

Krolewna no to masz jeszcze trochę czasu żeby zrzucić zbędne kg i nie jeść słodyczy. U mnie lada moment chrzciny aaa. ..

Dziewczyny ja straciłam niedawno rodziców i mogę czasami tylko polegać na teściowej. Mówię czasami bo kobieta mieszka w innej miejscowości ma do mnie 20km i musi busem a później autobusem do mnie przyjechać, i też nie chce stałe jak jest potrzeba do niej dzwonić Ale nigdy mi nie odmówiła

A teraz jestem 24h na dobę przez 4 tygodnie sama i jakoś daje rade

Z moim małym misiem zawsze sobie pogadam hehe

Maggie 16 km ma teściowa do CIebie Nie no może przez misto trochę więcej

Napisane przez blindness_94

No, a moja matka nazywa moje dziecko 'swoją córeczka' i ewidentnie traktuje ja, jak trzecia córkę. Także mając takich rodziców wole byc mega zmęczona, ale zajmować sie swoim dzieckiem po swojemu.

Pochwalilam sie na fb, pochwale sie i tu. Młoda przewraca sie juz na brzuszek. Minus jest taki, ze odkąd sie nauczyła robi to, jak tylko ma okazje i troche sie boje, ze w nocy sie przekręci i sie udusi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z tego samego powodu nie chcę za bardzo dopuszczać Gabi do tesciów, bo będzie to samo co z synem ich córki. Traktują Go jak własnego syna i narzucają szwagierce nawet jaką np czapkę Mu kupić itd. Ona na to pozwoliła a ja nie zamierzam. Później wjeżdżali Jej na wdzięczność że się opiekowali Nim i chodzili na spacery więc myślą chyba że mają prawo się do wszystkiego wtrącać więc dziękuję bardzo, ale nie skorzystam z czegoś takiego. Wolę iść z Gabi sama. A teść taki mądry i mówi dzieciakowi, ze lepiej TV oglądac niż książki czytac bo sie bardziej oczy psują. Juz takiej głupoty słuchac nie mogłam i go zrypałam żeby dzieciakowi głupot nie opowiadał, no następny analfabeta wyrośnie więc z nimi nie ma sie co spoufalać za bardzo, bo Gabi sieczkę z mózgu i żołądka przy okazji będą robić. Już się napatrzyłam dość co wyprawiali ze szwagierki synem jak rzygał, wytarli i pchali w Niego dalej żarcie. Ogólnie teść mojego pół rocznego męża napchał bigosem więc...

[frik frik]

Napisane przez blindness_94

Powiem Ci, ze jak mieszkałam u teściów i sama zajmowałam sie młoda, to czułam sie lepiej. Co prawda byłam codziennie zmęczona i często jadłam na stojąco z młoda na rękach, a wyjścia do toalety miałam może z 3-4 na dzien, ale wiedziałam, co młoda robi, miałam 100% kontrole nad swoim dzieckiem i to ja decydowałam o wszystkim związanym z młoda. Od kiedy mieszkam u rodziców, to mam pomoc, nie chodzę taka zmęczona, mam czas zjeść i iść do wc, ale rodzice strasznie sie we wszystko wtrącają. Mowię im, żeby nie patrzyła w tv - ojciec stwierdził, ze jestem nienormalna, bo każdy oglada i ze zabieram dziecku rozrywkę. Tak samo ćwiczę ja, żeby sie poprawnie obracała na boki - taka sama reakcja - jestem nienormalna i kiedyś nie zwracało sie uwagi na takie rzeczy. Zabierają ja do siebie kiedy chcą, nawet nie zapytają, czy cos z nią robie. Przychodzą, biorą i zamykają sie w pokoju. Jak ja zabieram, to jest obraza, bo oni mi pomagają, a ja jestem taka niewdzięczna. Nie mówiąc o tym, ze najchętniej karmiliby ja mlekiem zagęszczonym manna i dawali do picia wodę z cukrem. No, a moja matka nazywa moje dziecko 'swoją córeczka' i ewidentnie traktuje ja, jak trzecia córkę. Także mając takich rodziców wole byc mega zmęczona, ale zajmować sie swoim dzieckiem po swojemu.

Pochwalilam sie na fb, pochwale sie i tu. Młoda przewraca sie juz na brzuszek. Minus jest taki, ze odkąd sie nauczyła robi to, jak tylko ma okazje i troche sie boje, ze w nocy sie przekręci i sie udusi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Boze... Az dziw, ze wlasna rodzina, ta sama krew a taka różnica pogladow. Pewnie wspominalas, wybacz ze pytam ale jak długo bedziesz u rodziców? Wszystko mi sie miesza, czy to u Ciebie byl problem z ogrzewaniem?

Napisane przez mala29lll

Tymi brzuszkami co robiłam to cięzko wyrządzic sobie krzywdę NAjgorsze te z leżenia do siadu są

Chrzciny mamy teraz w niedzielę, a ja dalej nie mam sukienki

Ja na stepper jak się owijałam folią to też najpierw balsamem na cellulit W ogóle super działa piling z kawy bo ciałko takie gładziutkie i robie się fajna skórka Polecam. Wystarczy zalać 2 łyżki kawy, odlać tą wodę i sie szorować pod prysznicem albo w wannie. można też z żelem pod prysznic wymieszać ale ja wolę tak sie szorować. Muszę sobie zrobić

A ja właśnie uwielbiałam ten zastrzyk enegrii z rańca. Po co mi na noc?



Aaa Ty cwaniaro Mogę zapytać jak to wygląda z taka Panią sprzątającą? Mówisz Jej co ma zrobić jak przyjdzie i płacisz za godzinę? ile sie płaci takiej Pani? Kurde ja nie wiem czy bym chciała żeby mi kto po kątach zaglądał: ale może nie wiem jak to wygląda i stąd uprzedzenie

No właśnie próbowałam JEj dzisiaj pogrzebać w buźce ale najpierw zaczęła wrzeszczeć a drugim razem cycała mi palca i za nic nie chciała dać zobaczyć, ale jak wczoraj zerknęłam to raczej nic nie widzę:/



A tatem Poli ile jestescie razem jak mogę zapytać?

Daisy współczuję. Mogę się tylko domyślać jak Ci ciężko. Az dziw że w ogóle myślisz o drugim teraz jak Twój mąż będzie jeszcze rzadziej. Przerąbane z takim mężem wyjeżdżającym :/



Też zaczęłam tak robić. Dzisiaj tak zrobiłam i się obyło bez strasznego wrzasku. W dodatku szybko muszę podać smoczek i szybko przykryć kołderką

Yhh mam nadzieję, ze Gabi szybko przejdzie. Tzn no... Jeśli to ząbkowanie to musisz to przebolec i tyle. A moze jakiejs masci na dziaselka sprobuj?

A my z tatem Poli bedziemy razem 4 lata w lipcu. Czekam nadal na brylanty
Zartuje, gdzieś to mam, moze byc kapsel od tymbarka

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

MALA! Bigosem!!! O ludzie... Postawił tez kufel piwa do popitki?


Sent from my D5803 using Tapatalk

[niud]

Napisane przez mala29lll

Tymi brzuszkami co robiłam to cięzko wyrządzic sobie krzywdę NAjgorsze te z leżenia do siadu są

Chrzciny mamy teraz w niedzielę, a ja dalej nie mam sukienki

Ja na stepper jak się owijałam folią to też najpierw balsamem na cellulit W ogóle super działa piling z kawy bo ciałko takie gładziutkie i robie się fajna skórka Polecam. Wystarczy zalać 2 łyżki kawy, odlać tą wodę i sie szorować pod prysznicem albo w wannie. można też z żelem pod prysznic wymieszać ale ja wolę tak sie szorować. Muszę sobie zrobić

A ja właśnie uwielbiałam ten zastrzyk enegrii z rańca. Po co mi na noc?



Aaa Ty cwaniaro Mogę zapytać jak to wygląda z taka Panią sprzątającą? Mówisz Jej co ma zrobić jak przyjdzie i płacisz za godzinę? ile sie płaci takiej Pani? Kurde ja nie wiem czy bym chciała żeby mi kto po kątach zaglądał: ale może nie wiem jak to wygląda i stąd uprzedzenie

No właśnie próbowałam JEj dzisiaj pogrzebać w buźce ale najpierw zaczęła wrzeszczeć a drugim razem cycała mi palca i za nic nie chciała dać zobaczyć, ale jak wczoraj zerknęłam to raczej nic nie widzę:/



A tatem Poli ile jestescie razem jak mogę zapytać?

Daisy współczuję. Mogę się tylko domyślać jak Ci ciężko. Az dziw że w ogóle myślisz o drugim teraz jak Twój mąż będzie jeszcze rzadziej. Przerąbane z takim mężem wyjeżdżającym :/



Też zaczęłam tak robić. Dzisiaj tak zrobiłam i się obyło bez strasznego wrzasku. W dodatku szybko muszę podać smoczek i szybko przykryć kołderką

Możesz Płacimy jej stała stawkę 100 pln, za sprzątanie całego domu, czyli w naszym przypadku starcie kurzy, odkurzenie, umycie podłóg i wysprzątanie 2 łazienek i kuchni. Nie robi prania, czy prasowania, nie chciałabym żeby ktoś się dotykał do moich czy tż gaci Tak nam zostało jeszcze z czasów kiedy normalnie pracowałam - to był mój warunek przeprowadzenia się do domu, pod Warszawą. Nie wyobrażałam sobie jakoś, że wracając codziennie około 19 z pracy do domu, będę potem pół weekendu sprzatała.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Daisy, Maggie jesteście super dzielnymi mamusiami. Przyznaje bez bicia, że ja bym się niezdecydowała na dziecko, gdybym miała z nim siedzieć 24h na dobę sama.

[blindness_94]

Napisane przez mala29lll

Maggie 16 km ma teściowa do CIebie Nie no może przez misto trochę więcej



Z tego samego powodu nie chcę za bardzo dopuszczać Gabi do tesciów, bo będzie to samo co z synem ich córki. Traktują Go jak własnego syna i narzucają szwagierce nawet jaką np czapkę Mu kupić itd. Ona na to pozwoliła a ja nie zamierzam. Później wjeżdżali Jej na wdzięczność że się opiekowali Nim i chodzili na spacery więc myślą chyba że mają prawo się do wszystkiego wtrącać więc dziękuję bardzo, ale nie skorzystam z czegoś takiego. Wolę iść z Gabi sama. A teść taki mądry i mówi dzieciakowi, ze lepiej TV oglądac niż książki czytac bo sie bardziej oczy psują. Juz takiej głupoty słuchac nie mogłam i go zrypałam żeby dzieciakowi głupot nie opowiadał, no następny analfabeta wyrośnie więc z nimi nie ma sie co spoufalać za bardzo, bo Gabi sieczkę z mózgu i żołądka przy okazji będą robić. Już się napatrzyłam dość co wyprawiali ze szwagierki synem jak rzygał, wytarli i pchali w Niego dalej żarcie. Ogólnie teść mojego pół rocznego męża napchał bigosem więc...

Rozmawiam z mamą, poprawiam ją, że to moje dziecko, a nie jej, ale jak grochem o ścianę. Czasem żałuję, że nie mieszkam gdzieś na drugim końcu Polski i nie widujemy się raz na pół roku. Tak, przy okazji, mnie babcia karmiła białym żurkiem, jak miałam 5 miesięcy. W tym samym czasie jadłam też barszcz czerwony. Czasem się zastanawiam, jakim cudem ja przeżyłam przy takich rodzicach.

Napisane przez frik frik

Boze... Az dziw, ze wlasna rodzina, ta sama krew a taka różnica pogladow. Pewnie wspominalas, wybacz ze pytam ale jak długo bedziesz u rodziców? Wszystko mi sie miesza, czy to u Ciebie byl problem z ogrzewaniem?

Yhh mam nadzieję, ze Gabi szybko przejdzie. Tzn no... Jeśli to ząbkowanie to musisz to przebolec i tyle. A moze jakiejs masci na dziaselka sprobuj?

A my z tatem Poli bedziemy razem 4 lata w lipcu. Czekam nadal na brylanty
Zartuje, gdzieś to mam, moze byc kapsel od tymbarka

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

MALA! Bigosem!!! O ludzie... Postawił tez kufel piwa do popitki?


Sent from my D5803 using Tapatalk

Tak, u teściów są problemy z ogrzewaniem. Zaś do naszego się wprowadzimy najwcześniej w marcu. Myślę, że jeszcze koło tygodnia, dwóch tu posiedzę. Robotnicy od tego ogrzewania, za przeproszeniem, pieprzą się z tym tak, że szkoda słów. Raz coś zrobią, ale okazuje się, że to nie to, mówią, że przyjdą na następny dzień, a radośnie przychodzą za 2-3 dni .

[mala29lll]

Napisane przez frik frik

[/COLOR]MALA! Bigosem!!! O ludzie... Postawił tez kufel piwa do popitki?


Sent from my D5803 using Tapatalk

Tylko nie wiem jaką maść na dziąsełka i czy w ogóle jest potrzebna.

A no bigosem, bigosem, a piwko to niedługo później. Krew mi się w żyłach mrozi od tych ich opowieści dlatego nie chcę, żeby sie za bardzo Gabi opiekowali, a nie dlatego że jestem niewdzięczna albo wybrzudzam

Kurde i nie wiem czy o tej nieudanej wycieczce pisałaś tu czy na FB No mniejsza o to. Odpowiem CI tu. Rozumiem CIę z tym że chciałaś sie wyrwać. Faceci tego nie zrozumieją, że takie coś co wcześniej było wręcz obowiązkiem np gdzieś pojechać sama to teraz to luksus Np mój mąż się dziwi że idę pod wieczór do sklepu i pyta po co? ja mówię po keczup. a on ze keczupy są. To mówię że po głupie gumy albo po zapałki mogę iść aby zobaczyć jakieś dorosłe gęby inne niż Jego Po prostu chcę wyjść sama gdzieś. NAwet do koleżanek nie bardzo bo mają dzieciaki a urywac się od swojej do innych wrzeszczących dzieci to bez sensu. Wolę mojego wrzaskuna

Napisane przez niud

Możesz Płacimy jej stała stawkę 100 pln, za sprzątanie całego domu, czyli w naszym przypadku starcie kurzy, odkurzenie, umycie podłóg i wysprzątanie 2 łazienek i kuchni. Nie robi prania, czy prasowania, nie chciałabym żeby ktoś się dotykał do moich czy tż gaci Tak nam zostało jeszcze z czasów kiedy normalnie pracowałam - to był mój warunek przeprowadzenia się do domu, pod Warszawą. Nie wyobrażałam sobie jakoś, że wracając codziennie około 19 z pracy do domu, będę potem pół weekendu sprzatała.[COLOR="Silver"]
.

eeee no to fajnie Dawaj mnie tu tą Panią
A ja bym chciała kucharkę. No jak kiedyś lubiłam gotować tak teraz nienawidzę bo muszę wymyślać takie potrawy żeby zdążyć zrobić po spacerze. Wieczorem już mi się nie chce, bo padam na pysk po całym dniu. Całe szczęście że karmie piersią to siądę na doopie trochę Pewnie gdybym nie miała problemów z hormonami to już bym była wysuszona na patyczek przy takim trybie życia i KP

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Frik a Ty tę książkę przeczytałaś "JEzyk niemowląt"?? Starałaś się wprowadzić w życie Jej rady? JA czytam jak karmie Gabi w nocy, albo przed 6 rano zeby mi łeb nie poleciał i żebym nie walnęła Jej wtedy z bańki

[frik frik]

Napisane przez blindness_94

Rozmawiam z mamą, poprawiam ją, że to moje dziecko, a nie jej, ale jak grochem o ścianę. Czasem żałuję, że nie mieszkam gdzieś na drugim końcu Polski i nie widujemy się raz na pół roku. Tak, przy okazji, mnie babcia karmiła białym żurkiem, jak miałam 5 miesięcy. W tym samym czasie jadłam też barszcz czerwony. Czasem się zastanawiam, jakim cudem ja przeżyłam przy takich rodzicach.


Tak, u teściów są problemy z ogrzewaniem. Zaś do naszego się wprowadzimy najwcześniej w marcu. Myślę, że jeszcze koło tygodnia, dwóch tu posiedzę. Robotnicy od tego ogrzewania, za przeproszeniem, pieprzą się z tym tak, że szkoda słów. Raz coś zrobią, ale okazuje się, że to nie to, mówią, że przyjdą na następny dzień, a radośnie przychodzą za 2-3 dni .

Super tacy specjaliści. I tak zawsze sie dzieje, jak ci na czymś zależy. Moj przyklad - naprawa - sprzęgło i skrzynia biegów - cztery tygodnie.
A Ty masz mrozy i zimno u tesciow.
Zazdroszczę wyprowadzki na swoje juz lada moment

Napisane przez mala29lll

Tylko nie wiem jaką maść na dziąsełka i czy w ogóle jest potrzebna.

A no bigosem, bigosem, a piwko to niedługo później. Krew mi się w żyłach mrozi od tych ich opowieści dlatego nie chcę, żeby sie za bardzo Gabi opiekowali, a nie dlatego że jestem niewdzięczna albo wybrzudzam

Kurde i nie wiem czy o tej nieudanej wycieczce pisałaś tu czy na FB No mniejsza o to. Odpowiem CI tu. Rozumiem CIę z tym że chciałaś sie wyrwać. Faceci tego nie zrozumieją, że takie coś co wcześniej było wręcz obowiązkiem np gdzieś pojechać sama to teraz to luksus Np mój mąż się dziwi że idę pod wieczór do sklepu i pyta po co? ja mówię po keczup. a on ze keczupy są. To mówię że po głupie gumy albo po zapałki mogę iść aby zobaczyć jakieś dorosłe gęby inne niż Jego Po prostu chcę wyjść sama gdzieś. NAwet do koleżanek nie bardzo bo mają dzieciaki a urywac się od swojej do innych wrzeszczących dzieci to bez sensu. Wolę mojego wrzaskuna



eeee no to fajnie Dawaj mnie tu tą Panią
A ja bym chciała kucharkę. No jak kiedyś lubiłam gotować tak teraz nienawidzę bo muszę wymyślać takie potrawy żeby zdążyć zrobić po spacerze. Wieczorem już mi się nie chce, bo padam na pysk po całym dniu. Całe szczęście że karmie piersią to siądę na doopie trochę Pewnie gdybym nie miała problemów z hormonami to już bym była wysuszona na patyczek przy takim trybie życia i KP

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Frik a Ty tę książkę przeczytałaś "JEzyk niemowląt"?? Starałaś się wprowadzić w życie Jej rady? JA czytam jak karmie Gabi w nocy, albo przed 6 rano zeby mi łeb nie poleciał i żebym nie walnęła Jej wtedy z bańki

No właśnie, z ta maścią to moze lepiej ryzyk fizyk nie robic. A moze Ktosiula wiedzialaby, jak postapic?

Jak dobrze wiedzieć, ze ktos mnie rozumie!!! Ojciec i tz zrobili ze mnie rozpieszczona smarkule. Ja obstawiam, ze to cos z hormonami i okres nadchodzi plus przede wszystkim to co mowisz!!!!! W koncu mam tu dwie osoby w domu, dziecko nakarmione, spało. Spokojnie moglam sie na godzine wyrwac. Uwielbiam moją mala ponad wszystko. Co nie znaczy, ze nie uwielbiam bycia tez samemu/w innym towarzystwie, jesli ona jest najedzona i szczesliwa.
Takze wiem co masz na myśli ze swoim wyjsciem po 'zapalki'. Faceci myślą, ze mamy nasrane. Ciekawe jakby im mózgi dzialaly jakby siedzieli z niemowlakiem cale dnie.

Sent from my D5803 using Tapatalk

[niud]

Napisane przez frik frik

Super tacy specjaliści. I tak zawsze sie dzieje, jak ci na czymś zależy. Moj przyklad - naprawa - sprzęgło i skrzynia biegów - cztery tygodnie.
A Ty masz mrozy i zimno u tesciow.
Zazdroszczę wyprowadzki na swoje juz lada moment


No właśnie, z ta maścią to moze lepiej ryzyk fizyk nie robic. A moze Ktosiula wiedzialaby, jak postapic?

Jak dobrze wiedzieć, ze ktos mnie rozumie!!! Ojciec i tz zrobili ze mnie rozpieszczona smarkule. Ja obstawiam, ze to cos z hormonami i okres nadchodzi plus przede wszystkim to co mowisz!!!!! W koncu mam tu dwie osoby w domu, dziecko nakarmione, spało. Spokojnie moglam sie na godzine wyrwac. Uwielbiam moją mala ponad wszystko. Co nie znaczy, ze nie uwielbiam bycia tez samemu/w innym towarzystwie, jesli ona jest najedzona i szczesliwa.
Takze wiem co masz na myśli ze swoim wyjsciem po 'zapalki'. Faceci myślą, ze mamy nasrane. Ciekawe jakby im mózgi dzialaly jakby siedzieli z niemowlakiem cale dnie.

Sent from my D5803 using Tapatalk

Już na fb napisałam że Cię doskonale rozumiem i uwielbiam ten czas kiedy jadę samochodem nawet z synkiem, bo ja jadę a on śpi ! Na szczęście mój tż też to rozumie i mogę czasem sobie sama pojechać na drobne zakupy )

Zapomniałam wczoraj napisać że znów kiepsko przybieramy :/ W 10 dni 160g, wcześniej w tydzien 180g. Muszę małego bardziej pilnować i babeczka zaleciła bebilon nutrishon na ulewanie żeby zatrzymać więcej mleczka w brzuszku, bo ostatnio ulewa mi częściej niż kiedyś.

[malinowa4]

Napisane przez frik frik

Zasluzylas sobie w pełni na odpoczynek
Oby kazda z nas w koncu to spotkało.
U nas pierwszy miesiąc tez byl koszmar. Tylko u mnie byla mama, wiec chociaz z glodu nie umieralam. Cycek caly czas a poza tym placze a od 18ej lub popołudnia kolki, takze wieczory do północy polegały glownie na noszeniu i bujaniu. Brrr takze i tak się poprawiło. Swoje trzeba przejść ważne, że mamy swoje piękne pultaski

Ojejku :/ a ma rozpulchnione dziaselka? Z brzuszkiem wszystko ok?

Udało mi się dzięki swoim oszczędnościom, książeczce mieszkaniowej, ktora rodzice prowadzili odkad bylam mala (ale inflacja duzo zzarla ach ta komuna ), pieniążki dołożyli rodzice, dziadkowie i wzielam tez maly kredyt na 10 lat, ktory za rok splace. Tylko ze mieszkanko jest male. Ciasne, ale wlasne jednak . Jak rozpadl mi sie dlugasny związek, posiedzialam chwile w pl, pozniej stwierdzilam, ze potrzebuje czegos nowego i w 2011 przyjechałam. W październiku byly 4 lata.

Sent from my D5803 using Tapatalk

U mnie byla mama ale tylko 10 dni jak wyszlam ze szpitala potem sama caly czas... A tesciowa pierwszy raz wnuczka wziela na spacer dopiero po 2 miesiacach


Tz jedzie dzis do ksiedza zalatwiac chrzciny


Dzis dopiero przychodzi wyczekiwana znywarka bo wczoraj dziady nie dostarczyli wrr

Wysłane z mojego Lenovo A916 przy użyciu Tapatalka

[AgatkaSz]

Napisane przez niud

Już na fb napisałam że Cię doskonale rozumiem i uwielbiam ten czas kiedy jadę samochodem nawet z synkiem, bo ja jadę a on śpi ! Na szczęście mój tż też to rozumie i mogę czasem sobie sama pojechać na drobne zakupy )

Zapomniałam wczoraj napisać że znów kiepsko przybieramy :/ W 10 dni 160g, wcześniej w tydzien 180g. Muszę małego bardziej pilnować i babeczka zaleciła bebilon nutrishon na ulewanie żeby zatrzymać więcej mleczka w brzuszku, bo ostatnio ulewa mi częściej niż kiedyś.

Ale doktor Ci powiedziała ze za mało przytył? Pisałam ostatnio zs moja w miesiąc 300 gram ponad i ze jest ok


Czy mnie się trzyma jakiś pech.??
Naprawdę długo już szukamy samochodu i znaleźliśmy taki jak chcemy ładny zadbany wszystko pięknie daliśmy facetowi 1300 na dokumenty oczywiście stosowną umowa została spisana wpisał nr VIN i znajomy powiedział ze w salonie toyoty po numerze nam powiedzą co było robione w nim jeżeli był serwisowany ze może nawet uda się znaleźć w interesie. .. no i Tz wpisał o Cholera samochód niby z 2005 roku pierwsza rejestracja czerwiec a po nr VIN pisze ze data produkcji marzec 2003.
I tyle kasy mamy dać za 2003 , jakbym szukała takiego to bym taniej kupiła , mam nadzieje ze się to wyjaśni bo jeszcze w komisie stała taka sama toyota ten sam kolor może ona jest 2003 a babeczka zły numer spisała z dokumentów.
W umowie jest napisane że wraz jakby się klient rozmyslil to kasy nie zwracają :/ mam nadzieje ze jednak odda bo my się nie rozmyslilismy tylko zostaliśmy oszukani.

[krolewna1986]

Agatka ale głupia akcja..powinni Wam oddać kase, no sory, przeciez ściemnili Wam, a dwa lata to spora roznica jesli chodzi o auto :/

Dziewczyny ale Wy narzekacie..ja nie mam żadnej pomocy, bo rodzice i teście mieszkają w innym mieście. Tż nie miał tacierzynskiego, wiec od samego początku po cc byłam z dzieckiem sama i przeżyłam, tym bardziej że wiecie jaki mój mały jest absorbujący. Nie liczę na żadna pomoc od nikogo i nawet jej nie potrzebuje, zdaje sobie sprawe ze decydując się na dziecko poświęcam mu się bez reszty, tym bardziej że kp.

U nas nocka kiepska, znowu zaczęło się stękanie w nocy..ja pierdziele nie wiem czemu :/ biogaia nie pomogła, trzeba cos innego zastosować Yhhh

[ewlina]

Moja mała w nocy sama zasnela;-) wkurzyla mnie jak za 5 razem sir przebudzila wiec dałam buziaka, szumiś na maksa i na buzie pieluszka, chwila i spala;-) a ja poduszka na głowę bo nie ch ciałam słuchać ryku.:-P
Ogólnie. Przerwy dwie 3 godzinne potem co 2 ale tak do przeżycia

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[krolewna1986]

Napisane przez ewlina

Moja mała w nocy sama zasnela;-) wkurzyla mnie jak za 5 razem sir przebudzila wiec dałam buziaka, szumiś na maksa i na buzie pieluszka, chwila i spala;-) a ja poduszka na głowę bo nie ch ciałam słuchać ryku.:-P
Ogólnie. Przerwy dwie 3 godzinne potem co 2 ale tak do przeżycia

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Ale Ci dobrze pieluszka na buzie? Nie boisz się?

[ewlina]

Napisane przez krolewna1986

Ale Ci dobrze pieluszka na buzie? Nie boisz się?

Nie na cala buzie;-) a jak usnela to zsunelan ;-) ona lubi czuć ten zapach bo jak usnie na mnie to tez leży buzia na pieliszccze

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[AgatkaSz]

Napisane przez krolewna1986

Agatka ale głupia akcja..powinni Wam oddać kase, no sory, przeciez ściemnili Wam, a dwa lata to spora roznica jesli chodzi o auto :/

Dziewczyny ale Wy narzekacie..ja nie mam żadnej pomocy, bo rodzice i teście mieszkają w innym mieście. Tż nie miał tacierzynskiego, wiec od samego początku po cc byłam z dzieckiem sama i przeżyłam, tym bardziej że wiecie jaki mój mały jest absorbujący. Nie liczę na żadna pomoc od nikogo i nawet jej nie potrzebuje, zdaje sobie sprawe ze decydując się na dziecko poświęcam mu się bez reszty, tym bardziej że kp.

U nas nocka kiepska, znowu zaczęło się stękanie w nocy..ja pierdziele nie wiem czemu :/ biogaia nie pomogła, trzeba cos innego zastosować Yhhh

Nawet nie wiadomo co się z nim działo przez te 2 lata bo serwisowany od 2005... mam nadzieje ze pomyłka i się wyjaśni wszystko

Co do pomocy to masz jak ja ze jej nie potrzebujesz
Wczoraj Tz w nocy ze w takim malutkim ciele taki terminator siedzi haha oczywiście miał mnie na myśli nie dzieci
Ja się sama dowartosciowuje ze może Tz jest głową rodziny ale ja fundamentem i jak jak się zalamie to cała rodzina upadnie. Z moja trójka dzieci trzeba mieć twardy charakter

[olibar]

Agatka ja z checia na wakacje pojade w sensie chocby 2 lub 3 dni gdziekolwiek z dala od domu ;-)

Boze a ja sie czuje jakbym byla zyciowa niedorajda. 30 lat na karku. Brak wlasnego kata. Brak oszczednosci. Brak rodziny wiec nikt sie mlodym nie moze zajac nawet na 30 min. I teraz bede zmuszona siedziec w domu i zrezygnowac z pracy no chyba ze ja bede pracowac w weekendy a tz w tygodniu ale chyba nam sie to nie oplaca.
Jedynie co jest ok to to ze nasz biznes kwitnie wiec moze cos wiekszego z tego bedzie

Sent from my Samsung Galaxy Note 4 using Tapatalk

[frik frik]

Tak to jest, ze człowiek myśli sobie, ze jest.ciężko, ale da rade bez pomocy, bo co zrobić? Dac dziecko sasiadowi?
Moja rodzina tysiące km ode mnie, ale mam to szczęście, ze rodzice oboje na emeryturze, wiec dyspozycyjni sa. Tylko kto ma kase, zeby przylatywac co chwilę. Pola tak fajnie sie cieszy do dziadka...

Sent from my D5803 using Tapatalk