Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLV

[senioritta19]

Napisane przez Zanetka1990

Ja mam podobnie... Jestem w jakimś życiowym dołku i średnio sobie radzę . Miałam zmienić pracę i to dało mi chwilowego kopa, rozmowa poszła dobrze, poszłam na dzień próbny, potem zaprosili mnie na kolejny, wprowadzili w sporo rzeczy i stwierdzili, że od lutego pewnie zacznę... A tydzień temu dostałam krótki telefon, że mnie nie chcą i do widzenia. Na żadnych wakacjach nie byłam od czasów dzieciństwa i brakuje mi chociaż kilku dni takiego odpoczynku psychicznego... Sorry, jakoś tak mnie na żale wzięło, mam nadzieję, że wybaczycie offtop .

I ja jestem w dolku tak bardzo tesknie za rodzina, znajomymi, za miejscami do ktorych chodzilam , za lasem obok domu, przechodze okropny kryzys, wszyscy mowia ze po roku jest lepiej a ja roznicy nie widze czuje sie bardzo samotna

[201607111008]

Napisane przez evelyn93

Czy tylko u mnie jakość filmiku (a może sposób edycji? Nie wiem jak to określić) jest tak powalający, że wygląda, jakby latało wokół niej stado muszek?

Wygląda jak nieumiejętne kombinowanie z green screen'em. Chciała blink blink tło, w gratisie dostała stado muszek

Ale bronzer genialnie sobie umiejscowiła na twarzy. Już niżej się nie dało

[Munkaa]

Napisane przez senioritta19

I ja jestem w dolku tak bardzo tesknie za rodzina, znajomymi, za miejscami do ktorych chodzilam , za lasem obok domu, przechodze okropny kryzys, wszyscy mowia ze po roku jest lepiej a ja roznicy nie widze czuje sie bardzo samotna

Przesyłam ściski to nie zastąpi wyżej wspomnianych, ale może spróbuj znaleźć jakąś pasję, ja przy najgorszych chwilach uciekam w filmy i książki, bo odrywam się od rzeczywistości, myślę o tym, co na ekranie/przed nosem

[201709190931]

Napisane przez SweetHusky

O losie, gdzie jakieś standardy obsługi!?
Wkurza mnie, że podobno kurier nie musi się kontaktować telefonicznie a ci z poczty polskiej tym bardziej nie posiadają do tego telefonów. Moim zdaniem jakość obsługi powinna być na wysokim poziomie i kontakt telefoniczny powinien być wprowadzony obowiązkowo.
Szkoda, że tak mało sklepów ma paczkomaty. Niestety też nie każdy produkt może w takim paczkomacie leżeć na mrozie czy w upale. Ale, czy u kurierów paczka miałaby lepiej?

Napisane przez Zanetka1990

Mój brat ostatnio zamówił paczkę, dostał rano smsa więc czekał. Nagle o godzinie 11:40 wskoczyło przy śledzeniu przesyłki, że jest niedoręczona, bo nikogo nie było w domu. Wkurzył się i zadzwonił do tego kuriera, ten twierdzi, że z paczką był. No był, ale co się okazało? To, że pan zauważył, że garaż jest otwarty i pusty więc nawet nie pofatygował się żeby zadzwonić do drzwi, bo stwierdził, że nikogo nie ma w domu. Co z tego, że rzeczywiście jedna osoba wyjechała, ale 2 inne były w domu, jeszcze by mu się czasem palec złamał od naciśnięcia na ten dzwonek .

To ja chyba mam jakieś dziwnie doświadczenia, bo jak kilka razy przy kurierze pp zdarzyło mi się, że mnie nie było to zawsze dzwonili. Ale nie oszukujmy się, te paczki są też roznoszone normalnie przez listonoszy i oni mogą faktycznie nie mieć telefonów albo mieć wywalone na kontaktowanie się z odbiorcą. Uwielbiam pp za to, że nawet jak paczka przyjdzie po południu to wieczorem kurier podjeżdża. W ogóle poczta coraz lepiej działa. Ale też wolę paczkomaty, większy komfort odbioru.

[senioritta19]

Napisane przez Munkaa

Przesyłam ściski to nie zastąpi wyżej wspomnianych, ale może spróbuj znaleźć jakąś pasję, ja przy najgorszych chwilach uciekam w filmy i książki, bo odrywam się od rzeczywistości, myślę o tym, co na ekranie/przed nosem

dziekujeszukam tutaj pasji ale idzie mi to nie najlepiej , wszystko zostawilam w Polsce, tak jak piszesz , ja tez uciekam w ksiazki, filmy zeby nie myslec, eh ciezki czas... dobrze ze w marcu moje ukochane wakacje

[floooowers]

Napisane przez polewka

Recenzja pędzli Maxi. Kupiła któraś z was?

http://smaruje.blogspot.com/2016/01/...-wrazenia.html

mam jeden 02 , niestety włosie się nieco sypie. czasem to upierdliwe, ale mimo wszystko jest suuuuper miękkie i ekstra szybko się myje

[wraaakczasu]

Napisane przez Dragonknight

To ja chyba mam jakieś dziwnie doświadczenia, bo jak kilka razy przy kurierze pp zdarzyło mi się, że mnie nie było to zawsze dzwonili. Ale nie oszukujmy się, te paczki są też roznoszone normalnie przez listonoszy i oni mogą faktycznie nie mieć telefonów albo mieć wywalone na kontaktowanie się z odbiorcą. Uwielbiam pp za to, że nawet jak paczka przyjdzie po południu to wieczorem kurier podjeżdża. W ogóle poczta coraz lepiej działa. Ale też wolę paczkomaty, większy komfort odbioru.

A ja pomimo tego, że w mojej mieścinie są dwa paczkomaty to jeszcze nigdy nic do nich nie zamówiłam. Jakoś nie potrafię się przełamać, nie wiem co i jak, nie wiem jak to obsłużyć. Co do kurierów to o dziwo nigdy nie miałam większych problemów. Pamiętam tylko raz sytuację z chyba Siódemką kiedy to sprawdzałam tracking koło 18-19 i było "dostarczone" mimo, że cały dzień siedziałam w domu i wtedy faktycznie się wkurzyłam i dzwoniłam na infolinię i pani powiedziała, że nie wie o co chodzi ale zadzwoni do kuriera. Za jakieś 15 min kurier był pod moimi drzwiami i coś tam tłumaczył, że już sobie zaznaczył jako "odebrana" bo i tak zaraz miał przyjechać. Co dziwniejsze to akurat czekałam na Glossybox-a i przywiózł mi je z całym kartonikiem rozwalonym (tym zewnętrznym), od razu jak mi je dał to powiedział, że mam sprawdzić czy wszystko jest okej w środku. Trochę dziwna sytuacja. Innych negatywnych nie miałam. Poza tym, że czekałam ostatnio na DHL i facet tak leciutko pukał do drzwi, że ledwo usłyszałam-wiecie, ciężko nacisnąć na dzwonek.. (uratowało mnie to, że akurat miałam wyciszony TV i nikogo nie było w domu. Coś tam usłyszałam ale myślałam, że może coś się dzieje na klatce i stwierdziłam, że sprawdzę. Patrzę a stoi kurier..). Zawsze jak mnie nie było w domu to do mnie dzwonili. Ostatnio zamawiałam dwie paczki do chłopaka (jedna Pocztex-em, drugą kurierem Inpost-em) to też do niego dzwonili czy jest w domu itp.

[floooowers]

Napisane przez mgiedogo

Dzięki za wrzucenie linku do kanału dziewczyny od Tru Macza Nadrabiam odcinki już drugi dzień.

Szukałam też kanału dziewczyny, która pokazywała makijaż do pracy, ale nie mogę znaleźć. Czorne kontrastowe smołki to było...

Macie może mix do kremowego konturowania firmy Kobo? Kupiłam po zachwytach Czary Marii, ale jakoś plamiście to wychodzi na poliku.

ja osobiście tego kółeczka nie lubie jest tłustawe, słabo sie rozciera i właśnie potrafi jakieś plamy zostawiać jak się nie dopilnuje..

[Cytrynellka90]

Napisane przez senioritta19

dziekujeszukam tutaj pasji ale idzie mi to nie najlepiej , wszystko zostawilam w Polsce, tak jak piszesz , ja tez uciekam w ksiazki, filmy zeby nie myslec, eh ciezki czas... dobrze ze w marcu moje ukochane wakacje

Ściskam mocno Nie daj się depresji, ja jakoś daje rade. Z tego względu też założyłam YT, żeby mieć do kogo mówić.
Ja po 3 latach mieszkania w Warszawie też czuję się trochę tak nie do końca szczęśliwa. Nie mam tutaj przyjaciół ani za bardzo znajomych. Po 10 miesiącach ściągnęłam do siebie "przyjaciółkę" żeby mieć kogoś swojego. Nie polecam. Źle na tym wyszłam. Wprowadzasz kogoś do nowego miasta, przyjmujesz pod swój dach a potem dostajesz kopa w d*pę na do widzenia.

[senioritta19]

Napisane przez Cytrynellka90

Ściskam mocno Nie daj się depresji, ja jakoś daje rade. Z tego względu też założyłam YT, żeby mieć do kogo mówić.
Ja po 3 latach mieszkania w Warszawie też czuję się trochę tak nie do końca szczęśliwa. Nie mam tutaj przyjaciół ani za bardzo znajomych. Po 10 miesiącach ściągnęłam do siebie "przyjaciółkę" żeby mieć kogoś swojego. Nie polecam. Źle na tym wyszłam. Wprowadzasz kogoś do nowego miasta, przyjmujesz pod swój dach a potem dostajesz kopa w d*pę na do widzenia.

ja tez zastanawiam sie czy nie zalozyc YT, na prawde mi tutaj ciezko, zmienilam swoje zycie, zostawilam wszystko , ja widze ze juz moje kontakty z rodzina sa inne, kazdy ma swoje zycie, strefa czasowa itd . Temat polakow w USA to sliski temat hehna prawde trzeba uwazac. [/QUOTE]

[Cytrynellka90]

Napisane przez senioritta19

ja tez zastanawiam sie czy nie zalozyc YT, na prawde mi tutaj ciezko, zmienilam swoje zycie, zostawilam wszystko , ja widze ze juz moje kontakty z rodzina sa inne, kazdy ma swoje zycie, strefa czasowa itd . Temat polakow w USA to sliski temat hehna prawde trzeba uwazac.

[/QUOTE]


Jak się zdecydujesz to służę pomocą
Dobrze zrozumiałam, jesteś w USA? taki kanał może być mega ciekawy

[polewka]

Napisane przez Hermiona111

Dziewczyny, przeprowadzamy się z narzeczonym do Warszawy, zaraz po mojej obronie w nastepnym tygodniu.

Sprawa mieszkania jest mniej więcej załatwiona, bo to mieszkanie mamy mojego faceta, z tym, że całe do remontu. Czy są tu jakieś dziewczyny, które przeżywaly remont mieszkania będąc zmuszone w nim mieszkać w trakcie? Jestesmy z małej miejscowości i nie mamy pojecia od czego w takim mieście zacząc no i dodatkowo ten remont, przez pewien czas będziemy myć się w miednicy pewnie, ale mam nadzieję, że będzie ok.

Strasznie się stresuję, czuję się jakoś tak słoikowato Chociaż sama Warszawa bardzo mi się podoba( mieszkam blisko Krakowa, ale dobija mnie smog w tym mieście), to bardzo stresuję się tym wszystkim, czy sobie poradzę, będę szukać tam pierwszej poważnej pracy i po prostu mam mega stres.

Będzie super Warszawa jest wspaniałym miejscem do mieszkania Słoikuje w niej już jakieś 7 lat i nie myślałam ani przez chwilę, by się z niej ruszyć Trzymam kciuki za remonty

Napisane przez senioritta19

ja tez zastanawiam sie czy nie zalozyc YT, na prawde mi tutaj ciezko, zmienilam swoje zycie, zostawilam wszystko , ja widze ze juz moje kontakty z rodzina sa inne, kazdy ma swoje zycie, strefa czasowa itd . Temat polakow w USA to sliski temat hehna prawde trzeba uwazac.

[/QUOTE]

Nagrywaj!! Jeśli mieszkasz w Stanach, na pewno będę cię oglądać

Wszystkie dziewczyny w dołasie, trzymajcie się. Przechodziłam przez to co wy jakiś czas temu, w dodatku to czasami wraca Moim lekarstwem są, tak jak mówiła Munka, filmy. Wszystko co zajmuje głowę, najlepiej jakieś takie mądre komedie. Durne mnie irytowały i nie potrafiły zająć głowy. Polecam Woodego Allena, może się Wam spodobał. Mi bardzo pomógł.

[senioritta19]

Jak się zdecydujesz to służę pomocą
Dobrze zrozumiałam, jesteś w USA? taki kanał może być mega ciekawy [/QUOTE]


tak, mieszkam w US, musze na powaznie pomyslec o takim kanale i rozejrzec sie za czyms do nagrywania , moze to by byla taka moja odskocznia dziekuje za proponowana pomoc

[Munkaa]

Napisane przez Cytrynellka90

Ściskam mocno Nie daj się depresji, ja jakoś daje rade. Z tego względu też założyłam YT, żeby mieć do kogo mówić.
Ja po 3 latach mieszkania w Warszawie też czuję się trochę tak nie do końca szczęśliwa. Nie mam tutaj przyjaciół ani za bardzo znajomych. Po 10 miesiącach ściągnęłam do siebie "przyjaciółkę" żeby mieć kogoś swojego. Nie polecam. Źle na tym wyszłam. Wprowadzasz kogoś do nowego miasta, przyjmujesz pod swój dach a potem dostajesz kopa w d*pę na do widzenia.

Napisane przez senioritta19

ja tez zastanawiam sie czy nie zalozyc YT, na prawde mi tutaj ciezko, zmienilam swoje zycie, zostawilam wszystko , ja widze ze juz moje kontakty z rodzina sa inne, kazdy ma swoje zycie, strefa czasowa itd . Temat polakow w USA to sliski temat hehna prawde trzeba uwazac.

[/QUOTE]

Patrzcie jak to jest dziewczyny, ja na przykład marzę o wyjeździe, Warszawa to mój raj na ziemi, a nie mam -szeroko określając -warunków, żeby się tam przenieść. Stany to też gdzieś tam zawsze było moje marzenie. Wy to macie, a i tak nie jest kolorowo, a ja narzekam, będąc tu gdzie jestem.

#prosterefleksje

[smerffie]

Widziałyście to?? Serio ludzie są tacy ślepi...

[201709190931]

Napisane przez wraaakczasu

A ja pomimo tego, że w mojej mieścinie są dwa paczkomaty to jeszcze nigdy nic do nich nie zamówiłam. Jakoś nie potrafię się przełamać, nie wiem co i jak, nie wiem jak to obsłużyć. Co do kurierów to o dziwo nigdy nie miałam większych problemów. Pamiętam tylko raz sytuację z chyba Siódemką kiedy to sprawdzałam tracking koło 18-19 i było "dostarczone" mimo, że cały dzień siedziałam w domu i wtedy faktycznie się wkurzyłam i dzwoniłam na infolinię i pani powiedziała, że nie wie o co chodzi ale zadzwoni do kuriera. Za jakieś 15 min kurier był pod moimi drzwiami i coś tam tłumaczył, że już sobie zaznaczył jako "odebrana" bo i tak zaraz miał przyjechać. Co dziwniejsze to akurat czekałam na Glossybox-a i przywiózł mi je z całym kartonikiem rozwalonym (tym zewnętrznym), od razu jak mi je dał to powiedział, że mam sprawdzić czy wszystko jest okej w środku. Trochę dziwna sytuacja. Innych negatywnych nie miałam. Poza tym, że czekałam ostatnio na DHL i facet tak leciutko pukał do drzwi, że ledwo usłyszałam-wiecie, ciężko nacisnąć na dzwonek.. (uratowało mnie to, że akurat miałam wyciszony TV i nikogo nie było w domu. Coś tam usłyszałam ale myślałam, że może coś się dzieje na klatce i stwierdziłam, że sprawdzę. Patrzę a stoi kurier..). Zawsze jak mnie nie było w domu to do mnie dzwonili. Ostatnio zamawiałam dwie paczki do chłopaka (jedna Pocztex-em, drugą kurierem Inpost-em) to też do niego dzwonili czy jest w domu itp.

Też się bałam na początku i zabrałam ze sobą siostrę żebym sama nie musiała się wstydzić Na ekranie wyświetlają się wszystkie kroki i jest informacja co trzeba zrobić. Pierwszy odbiór mi zajął jakieś 15-20 sekund, to naprawdę łatwiejsze niż się wydaje. Ale rozumiem problem z przełamaniem się, ja pewnie jeszcze przez lata nie będę nic paczkomatami wysyłać.

[polewka]

Dziewczyny, czy któraś z was korzystała z usług trenera personalnego? Może ktoś zechce opowiedzieć o swoich wrażeniach?

Muszę schudnąć Wstydzę się iść na siłownię, bo nie mam bladego pojęcia co miałabym tam robić i na czym i jak. Póki co ćwiczę w domu z Chodakowską i innymi trenerkami. Jest ok, ale badam grunt na przyszłość...

[senioritta19]

Patrzcie jak to jest dziewczyny, ja na przykład marzę o wyjeździe, Warszawa to mój raj na ziemi, a nie mam -szeroko określając -warunków, żeby się tam przenieść. Stany to też gdzieś tam zawsze było moje marzenie. Wy to macie, a i tak nie jest kolorowo, a ja narzekam, będąc tu gdzie jestem.



#prosterefleksje[/QUOTE]


Czasami mysle.. czego ty dziewczyno chcesz? masz praktycznie wszystko na co masz ochote, jestes gdzie jestes , nie jeden by sie z Toba zamienil a ty sie uzalasz i ryczyszmi zal najbardziej straconych chwil z moja rodzina, ze nigdy tego juz nie nadrobie, w nocy strach przy uslyszeniu dzwonka w tel, ze moze cos sie w polsce stalo, moj dziadek zmarl po dwoch tygodniach jak tutaj przylecialam , bardzo to przezylam, nie moglam byc na pogrzebie, przepraszam za moje rozterki ale i dziekuje bo moglam sie komus wreszcie wygadac

[201605301111]

Napisane przez smerffie

Widziałyście to?? Serio ludzie są tacy ślepi...

nie wiem czemu, ale przypomniało mi sie jak moj brat jak był mały stwierdził, że #fuckthesystem i poszedł 1 listopada na msze na cmentarzu bez kurtki, a było na minusie :"D Z babcia stał i podeszła jakaś pani i dała babci piniondz i powiedziała, ze to na kurtke dla chłopca

[smerffie]

Napisane przez polewka

Dziewczyny, czy któraś z was korzystała z usług trenera personalnego? Może ktoś zechce opowiedzieć o swoich wrażeniach?

Muszę schudnąć Wstydzę się iść na siłownię, bo nie mam bladego pojęcia co miałabym tam robić i na czym i jak. Póki co ćwiczę w domu z Chodakowską i innymi trenerkami. Jest ok, ale badam grunt na przyszłość...

Cwiczenie z trenerem to sprawa bardzo indywidualna. Dobrze jest byc pod czyjąś opieką, miec profesjonalnie ułożony plan, a nie byle jaką rozpiskę z internetu. Ja tak właśnie współpracuję, nie mam typowych treningów z trenerem, bo nie mam takiej potrzeby, technike mam sprawdzoną, a wczasie takich treningow wiecej gadamy niz cwiczymy zalezy co chcesz osiągnąć i jakim treningiem, najlepiej poszukać opinii i znaleźć kogos dobrego.

[201607111008]

Napisane przez smerffie

Widziałyście to?? Serio ludzie są tacy ślepi...

i jeszcze ta baba z tekstem 'nie jest ci za gorąco?'

[polewka]

Napisane przez smerffie

Cwiczenie z trenerem to sprawa bardzo indywidualna. Dobrze jest byc pod czyjąś opieką, miec profesjonalnie ułożony plan, a nie byle jaką rozpiskę z internetu. Ja tak właśnie współpracuję, nie mam typowych treningów z trenerem, bo nie mam takiej potrzeby, technike mam sprawdzoną, a wczasie takich treningow wiecej gadamy niz cwiczymy zalezy co chcesz osiągnąć i jakim treningiem, najlepiej poszukać opinii i znaleźć kogos dobrego.

Własnie się piszę mejla do trenerki i tylko waham się czy wysłać dziękuję za odpowiedź. Jesli jesteś z Warszawy, może polecisz kogoś kogoś sprawdzonego?

[cantmakeit]

Napisane przez senioritta19

Czasami mysle.. czego ty dziewczyno chcesz? masz praktycznie wszystko na co masz ochote, jestes gdzie jestes , nie jeden by sie z Toba zamienil a ty sie uzalasz i ryczyszmi zal najbardziej straconych chwil z moja rodzina, ze nigdy tego juz nie nadrobie, w nocy strach przy uslyszeniu dzwonka w tel, ze moze cos sie w polsce stalo, moj dziadek zmarl po dwoch tygodniach jak tutaj przylecialam , bardzo to przezylam, nie moglam byc na pogrzebie, przepraszam za moje rozterki ale i dziekuje bo moglam sie komus wreszcie wygadac

I z mojej strony uściski. Wiem co przezywasz, no też wszystko zostawiłam w Polsce. Niby wyprowadzilam się dla narzeczonego, ale jako kobieta marunarza widuję go nie tak często jak bym chciała. Tak więc siedzenie samotnie w nowym , wielkim mieście, nowym kraju, nie było najprzyjemniejszym etapem w moim życiu, mimo iż tak się zapowiadało. Jedyne co wiem to na pewno to że nic na siłę. Wszystko przychodzi z czasem. Na pewno drugi raz na siłę nie probowalabym ani szukac nowego hobby ani znajomych. To powoduje dziwną presję i... parcie? Wiem, że po części zawsze się tu będę czuć obco ale grunt to dostrzegać plusy!

[Donatella_Rosa]

Napisane przez smerffie

Widziałyście to?? Serio ludzie są tacy ślepi...

Ja mam mieszane uczucia. Jakoś wydaje mi się to mocno wyreżyserowane. No i nie bardzo podobna mi się wykorzystywanie marznącego dziecka dla wyświetleń. Słyszałam, ze miał bieliznę termoaktywną, no ale to chyba nie załatwia sprawy jak się nie ma ani czapki, ani rękawiczek. Niemniej jednak, jeśli te reakcje niektórych ludzi są prawdziwe, to bardzo to przykre.

[Selfish Girl]

Napisane przez smerffie

Widziałyście to?? Serio ludzie są tacy ślepi...

Widziałam ta akcje co była w innym kraju... Szczerze .. 10 lat temu gdybym widziała taką sutuacje to pewnie przeszłabym i .. tyle. Jak pracuje w branży handlowej to powiem, że nauczyłam się życzliwości do ludzi i ogólnego takiego bycia dobrym dla innych. Jak widzę, że obsługuje osobę niepełnosprawną poruszającą się na wózku (która jest sama na zakupach) to zawsze pakuje mu zakupy w reklamówkę bez względu czy tego chce czy nie .

[Cytrynellka90]

Patrzcie jak to jest dziewczyny, ja na przykład marzę o wyjeździe, Warszawa to mój raj na ziemi, a nie mam -szeroko określając -warunków, żeby się tam przenieść. Stany to też gdzieś tam zawsze było moje marzenie. Wy to macie, a i tak nie jest kolorowo, a ja narzekam, będąc tu gdzie jestem.

#prosterefleksje

O widzisz a ja myślałam, że Ty jesteś z Warszawy. Ja tu przyjechałam, za miłością. I początki też były dla mnie ciężkie. Już 2 dni przed przyjazdem zrobiły się spore komplikacje. Odłożyłam sobie 2,5k na to by jakoś sobie tu życie ułożyć. Zbierałam kasę przez kilka miesięcy zarabiając marne 800zł miesięcznie w jakimś barze, do którego tez musiałam 20km dojeżdżać. Nie wiem o jakie warunki Ci chodzi, których nie masz ale może jednak by się udało coś z tym zrobić? Marzenia trzeba spełniać.

[Munkaa]

Napisane przez senioritta19

Czasami mysle.. czego ty dziewczyno chcesz? masz praktycznie wszystko na co masz ochote, jestes gdzie jestes , nie jeden by sie z Toba zamienil a ty sie uzalasz i ryczyszmi zal najbardziej straconych chwil z moja rodzina, ze nigdy tego juz nie nadrobie, w nocy strach przy uslyszeniu dzwonka w tel, ze moze cos sie w polsce stalo, moj dziadek zmarl po dwoch tygodniach jak tutaj przylecialam , bardzo to przezylam, nie moglam byc na pogrzebie, przepraszam za moje rozterki ale i dziekuje bo moglam sie komus wreszcie wygadac

Nie przepraszaj za takie emocje każdy ma prawo do tego, zeby czuć się gorzej, niezależnie od tego, jak dla reszty świata jawi się jego sytuacja. Mam nadzieję, że poukłada się tak, żebyś odnalazła w tym wszystkim siebie i szczęście

[Adamantium01]

Zabieram się za Daredevil. Która ogladała?

[201607111017]

Napisane przez senioritta19

ja tez zastanawiam sie czy nie zalozyc YT, na prawde mi tutaj ciezko, zmienilam swoje zycie, zostawilam wszystko , ja widze ze juz moje kontakty z rodzina sa inne, kazdy ma swoje zycie, strefa czasowa itd . Temat polakow w USA to sliski temat hehna prawde trzeba uwazac.

[/QUOTE]

Mnie od moich rodziców dzieli tylko fragment zatoki gdańskiej i puckiej (mieszkają na półwyspie helskim), a i tak mega mi ich brakuje. Szczególnie teraz, w okresie sesji, kiedy wszystko wali mi się na głowę. Rok temu mieszkalam jeszcze z moimi braćmi, ale teraz wyjechali na studia więc nie wyobrazam sobie jak Ty musisz się czuć

[Munkaa]

Napisane przez Cytrynellka90

O widzisz a ja myślałam, że Ty jesteś z Warszawy. Ja tu przyjechałam, za miłością. I początki też były dla mnie ciężkie. Już 2 dni przed przyjazdem zrobiły się spore komplikacje. Odłożyłam sobie 2,5k na to by jakoś sobie tu życie ułożyć. Zbierałam kasę przez kilka miesięcy zarabiając marne 800zł miesięcznie w jakimś barze, do którego tez musiałam 20km dojeżdżać. Nie wiem o jakie warunki Ci chodzi, których nie masz ale może jednak by się udało coś z tym zrobić? Marzenia trzeba spełniać.

Czynników jest sporo, główne to - mam samotną mamę, boję się wyjechać i zostawić ją zupełnie samą / mój partner nie jest przekonany do wyjazdu do Warszawy - urabiam go 3 rok, ale słabo idzie / pieniądze - odłożyć coś można, ale co dalej - poza tym przy pierwszych dwóch problemach, ten staje się najmniejszym. Niestety, może wszytsko na przestrzeni lat się pozmienia, ułoży - nie wiem, póki co mam pracę na miejscu, jeszcze jakiś czas na pewno, ale muszę kiedyś do większego miasta, bo zwariuję. Dylematy typu - w kiepskim miejscu, depresjogennym, za to z ukochaną osobą - a - w cudownym miejscu napawającym szczęściem, które aż czuję fizycznie, ale bez osoby kochanej u boku lub z taką osobą, ale nieszczęśliwą.