2007-09-30, 21:45 | #151 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Teraz pewnie w oczach rodziców jesteś jeszcze dzieckiem, mniejszym czy większym ale nadal dzieckiem z tego powodu pewnie nie biorą tego zbyt poważnie. Za te dwa lata będziesz po pierwsze pełnoletnia po drugie będziesz musiała się stać samodzielna. Kiedy pojedziesz na studia Twoji rodzice nie będe mieli żadnego wpływu na to co będziesz czy też nie będziesz robić. Więc lepiej poczekaj z takim rozmowami jeszcze ten czas nie ma co się spieszyć. Poza tym jak nadal z nim będziesz po tych dwuch latach to też rodzice będą widzieć że to poważny związek a nie jakaś przelotna znajomość. |
|
2007-10-01, 16:15 | #152 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Mam nadzieję, że masz rację, bo na razie (kiedyś raz poruszyłąm ten temat w rozmowie z mamą) kiepsko to wygląda ze strony moich rodziców. Większość argumentów była do przebicia, jedyny,który mnie zmartwił, to taki, że nie powinnam z Nim mieszkać przed ślubem, bo nie wypada. Trochę się tego jednego boję, bo rodzice, jak się uprą, to kaplica, a jeszcze w dodatku pewnie poprze ich głęboko wierząca babcia, dla której mieszkanie "na kocią łapę" bedzie nie do przyjęcia... Cytat:
|
||
2007-10-01, 19:30 | #153 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
jesli bedziesz w stanie sie sama utrzymac, to beda miec zawsze mniej argumentow zeby Ci zabronic z nim mieszkac |
|
2007-10-01, 19:41 | #154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
no wlasnie usamodzielnienie sie to fajny krok i mocny argument do wspolnego zamieszkania
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2007-10-01, 19:45 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
moja mama jeszcze rok temu tez by sie z pomyslu zamieszkania z TZ nie ucieszyla. bylo gadanie typu: jak to tak bez slubu, wizja ciazy, rzucenia studiow itp. dodam ze jestem jedynaczka co pewnie powiekszala te jej zmartwienia.
ale powoli ja do tej mysli przyzwyczajalam i teraz sama czasem powie ze moglabym juz z TZ zamieszkac a my mamy w planach szukac mieszkania od lutego. w sumie to juz niedlugo ,szybko zleci
__________________
|
2007-10-01, 19:46 | #156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
no najlepsze jest takie oswajanie i rozumie Twoich rodzicow bo to kazde z nich sie martwi o corke jesli jest jeszcze na studiach
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2007-10-01, 20:22 | #157 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Mam tylko nadzieję, że faktycznie trochę się może zmieni ich myślenie. Bo póki co,nadal traktują mnie, jak dziecko. A przynajmniej ja mam takie wrażenie... |
|
2007-10-01, 20:32 | #158 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
|
2007-10-01, 20:52 | #159 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Obyście miały rację. :P W każdym bądź razie,ja na wszelki wypadek ułożę sobie jakiś plan działania, ale o pomoc się zwrócę bliżej wakacji 2009 :P
|
2007-10-02, 06:30 | #160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
invisible- do matury masz jeszcze dwa lata a pracę wcale nie tak trudno znaleźć- czy to w sklepie, czy w pubie, czy w restauracji... teraz jest duzo takiej pracy, bo ludzie wyjechali do Anglii i nie ma pracowników
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2007-10-02, 07:40 | #161 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Kiedy sie jest niepelnoletnia, rodzice powinni miec we wszystkim ostateczne zdanie - w koncu to oni odpowiadaja prawnie za swoje dziecko. I jesli dziecko zajdzie w ciaze, oni beda mieli problem z natstoletnia matka i jej dzieckiem.
Natomiast, kiedy jest sie pelnoletnia rodzice moga doradzac, ale nie moga zabraniac. Co najwyzej nie pomoga finansowo planu dziecka, ktorego nie akceptuja. Ale to wlasnie uroki doroslosci - samodzielnosc i zerwanie pepowiny (takze finansowej) z rodzicami. |
2007-10-02, 10:11 | #162 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Z jednej strony to prawda ale z drugiej prawie nie możliwe jest znalezienie pracy kiedy studiuje się na dziennych. Nie wiele jest takich ofert co można by robote zabrać do domu i pozostaje już tylko nocna zmiana w magazynie a tak niestety żyć się nie da
|
2007-10-02, 10:32 | #163 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 88
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
hej,zamieszkanie razem przed ślubem jest dobrym pomysłem ja tak zrobiłam i było super,poznaliśmy sie lepiej,dotarliśmy sie.Tak że mogę tylko doradzić zamieszkajcie razem.Powodzenia |
|
2007-10-02, 13:21 | #164 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
No właśnie. Pocieszam się tylko tym, że jestem na tyle dobra z angielskiego, że mogę udzielać korków... Ale z tego nie da się wyżyć na dłuższą metę. |
|
2007-10-02, 13:25 | #165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Jeżeli to zmierza w kierunku ślubu, to można zaryzykować i zamieszkać. Ale jeżeli nie ma się pewności to lepiej poczekać.
|
2007-10-02, 14:37 | #166 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 66
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
jak dla mnie jest to bardzo dobry pomysł, sama z TŻ mieszkałam w czasie studiów i powiem Wam, że było super, nie mieliśmy żadnych problemów z akceptacja siebie nazwajem. jednak studia się skończyły i nasze drogi sie rozeszły. niestety nie mieliśmy możliwości pomownego zamieszkania razem czego bardzo żałuje
__________________
tylko miłość potrafi zatrzymać czas..... |
2007-10-02, 17:35 | #167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
zalezy jesli jestes dobra i obrotna to sie da wyzyc ja tak 4 lata studiow wyzylam i to bardzo dobrze dorabialam wlasnie korkami i tlumaczeniami czasem mialam 20 korkow w tygodniu
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2007-10-02, 17:42 | #168 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
korin- ja studiuje na dziennych, nawet na dwóch kierunkach i pracuje a praca kelnerki czy barmanki spokojnie da się pogodzić ze studiami
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
2007-10-02, 17:49 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
jak sie chce wszystko sie dawiadomo ze jest to kosztem wolnego czasu ale cos za cos
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2007-10-02, 18:40 | #170 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Mi jest wszystko jedno. Byle by nam się tylko udało mieszkać razem. Nie bedziemy już mieli zadnych problemów... Tylko, żeby nam się udało.
Strasznie jest, jak się kogoś kochanego miało na co dzień, na każde zawołanie, a teraz sie za nim tak bardzo, bardzo tęskni... |
2007-10-02, 22:10 | #171 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Mieszkam z TŻ od 3 dni...i zaczyna mnie irytowac...nie wiem moze ja jestem rozdrażniona, znowu te zajęcia, dojazdy, zmęczona jestem itd...Ale już w pierwszych dniach tak to wygląda jakby nic w domu nie robił, tylko mamusia, bo ktorym reczniczkiem wytrzeć szklankę?A gdzie jest nasze jedzenie?A nie będe nic jadl, jadłem batonika...Może ja jestem przewrażliwiona i za dużo się na ten temat naczytałam a może...mam dziecko w pokoju...
|
2007-10-03, 08:20 | #172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
nie pozwol mu na to od pierwszych dni go ucz ze wspolne mieszkanie wspolne obowiazki bo jak sobie na poczatku pozwolisz to potem bedzie coraz gorzej!!
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2007-10-03, 09:04 | #173 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Hmm.. moj tez nic nie wiedzial. Tez woli kupic pizze niz odgrzac sobie obiad z lodowki. Na poczatku uwazal, ze skoro on pracuje fizycznie a ja w biurze, to mam sily na sprzatanie domu i on ma zostac obsluzony. To oczywiscie wina jego matki, ktora skacze wokol swoich mezczyzn. Ale jak raz - drugi nie dostanie obiadu, nie bedzie mial czystej szklanki, to zalapie, ze cos jest nie tak. Teraz moj nawet zmywa naczynia.
|
2007-10-03, 09:56 | #174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Zamieszkalismy razem, on palcem nie ruszy- to co ja na to- tez palcem nie ruszyłam. Po tygodniu w domu było jak w chlewiku. Ale zadzialalo wstał pewnego dnia i zaczoł sprzatac. Widomo czasem zdarzy mu sie zapomniec o obowiązkach. Wystarczy jednak powiedziec "kochanie czy mógłbys umyc naczynia?" i robi o co prosze bez mrugnięcia okiem.
__________________
|
|
2007-10-03, 11:19 | #175 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Popieram poprzedniczki! Ja mojemu jeszcze przed wspólnym zamieszkaniem uświadomiłam, że oboje pracujemy, to oboje tak samo dbamy o dom. Może nigdy nie umył łazienki, ale pomagał w obiedzie, zmywał sprzątał, robił zakupy. A jak mieszkał u mamusi to nawet jajecznicy nie umiał zrobić. Ale teraz to ja nie pracuje więc sytuacja uległa zmianie. A i tak mi pomaga. Teraz zastanawiam się jak go namówić do umycia okien, bo mi nie wolno.
__________________
Nasza córeczka: http://suwaczki.maluchy.pl/li-43279.png Nasz ślub: http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007111701201230.png Hobby agusi: [SIZE=1]https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=250224 |
2007-10-03, 12:01 | #176 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 533
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Moj TZ tez nigdy nie sprzata lazienki, ale za to gotuje (czesciej niz ja), czasami zmywa naczynia, pomaga w sprzataniu, robi zakupy, wyrzuca śmieci, pierze tzn. włącza pralkę, prasuje od czasu do czasu, a po ślubie będzie jeszcze opłacał rachunki
__________________
31.10.2008 Aniołek [*] 12.10.2011 - 16 tc |
2007-10-05, 20:34 | #177 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Ja jestem całkowicie na tak fajnie jest mieszkac razem przed slubem sama by chciala ale niestety nie mamy takiej mozliwosci
|
2007-10-08, 09:01 | #178 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 47
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Czesc szczesciary!!
Czasami patrze z ciekawosci w jakim wieku pisza dziewczyny na forum w watkach zwiazanych z zareczynami i slubem, nasuwa mi sie pytanie do zareczonych : Jezeli zareczylyscie sie majac 18-23 lata to czy mieszkacie ze soba? jezeli tak to czy macie swoje M?, wynajmujecie?, mieszkacie u rodzicow jego badz swoich,czy moze mieszkacie nadal osobno,jak udaje wam sie utrzymac i przy jakich zarobkach?(jezeli jestescie samodzielni w kwestii mieszkania) a pytanie do szczesliwych mezatek: podobne w sumie, jezeli dopiero co wchodzicie w samodzielne zycie, zalozyliscie rodzine, jak wygladały i wygladaja wasze sprawy mieszkaniowe?
__________________
eskamoro |
2007-10-08, 11:01 | #179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: pytanie do zareczonych i mezatek miedzy 18 a 23+ rokiem zycia
Mam 19 lat, tyle samo miałam w chwili zaręczyn. W momencie ślubu będzie 20 bez 2 tygodni.
Nie mieszkamy razem, będziemy dopiero po ślubie. W tej chwili Tż pracuje, ja nie, zaczynam studium, szukam pracy. Od jakiegoś czasu odkładamy środki na wesele i życie po nim. Mieszkać prawdopodobnie będziemy w mieszkaniu po mojej babci, gdyby nie to, zostałby wynajem, z tym, że wtedy koniecznie musiałabym pracować.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2007-10-08, 11:49 | #180 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: pytanie do zareczonych i mezatek miedzy 18 a 23+ rokiem zycia
Mam niecałe 23 lata, zaręczałam się mając 21, od dwóch miesięcy jestem żoną. Tż w lutym skończy 27lat. Mamy to ogromne szczęście, że mężowi rodzice kupili kawalerkę na początku naszego związku. Dzięki temu mamy nasze własne gniazdko. Co prawda malutkie i już zaczynamy myśleć o zmianie na większe, ale najważniejsze, że jest to nasze własne. Ja studiuję i nie zarabiam( czasem mam stypendium, ale to różnie bywa). Utrzymuje nas tylko i wyłącznie mój mąż, na szczęście dobrze zarabia i ma dobre perspektywy. Za 2 lata skończę studia i zacznę zarabiać. Niewiele(służba zdrowia), ale zawsze coś. Na razie nasi rodzice zadeklarowali się, że będą nam pomagać finansowo, chociaż nawet nieźle stoimy.
Przed ślubem nie mieszkaliśmy razem.
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.