Mamusie lutowe 2016 ♥ to już VI część naszego wątku!

[figa84]

Napisane przez mamusiaczek

Niestety i tacy się zdarzają
Kuzynki córka ma miec teraz bierzmowanie i ma obowiązkowe weekendowe rekolekcje. Na pierwszych jakiś nawiedzony ksiądz ich przestrzegał, że nikomu nie mają mówić o czym będą mówić, bo to tajemnica. A jak wygadają, to rozgrzeszenia nie dostaną Pierwszym tematem była masturbacja...
Afera się zrobiła straszna jak dzieci wróciły i nie wiadomo czy ich dopuszczą do bierzmowania

jakby ksiądz kazał mojemu dziecku coś przedemną ukrywać, to więcej by moje dziecko nie poszło na parafię... trudno, że bierzmowanie by przepadło... toć to już jest chore

[Aninis]

Napisane przez figa84

aha A jak tatuś dochodzi w 30s to też człowiek niedorobiony czy wtedy jest ok?


Marciar a ona przypadkiem nie nawrócona? Ja mam wrażenie, że tylko takim tak uderza do głowy... Przypomniał mi się filmik z youtube jak dziewczyna mówi jak się skromnie ubierać...

A mi się przypomniała moja babcia, która już nie żyje. Ona była naprawdę zarąbiasta... wierząca, praktykująca, non stop latała do kościoła i jeździła na pielgrzymki. Ale nie dała sobie kitu pocisnąć... baba z jajami była
Pamiętam jak kiedyś do niej przyjechałam, a u niej na kawusi sąsiadka w jej wieku siedzi... i zaczyna mi opowiadać jak razem z moją babcią ileś tam lat temu były, jak ona to określiła "na papieżu" i jak papież przejeżdżał w swoim papa-mobile, to ona poczuła taką "boskość", uniesienie, dobro.
Prawie orgazmu dostała jak o tym opowiadała.
A moja babcia na to: Zośka, co ty za pierdoły opowiadasz, ja stałam bliżej niż ty i niczego nie czułam.

Albo innym razem moja babcia pojechała do Lichenia na pielgrzymkę i opowiada mi, że jak była na mszy, to w pierwszym momencie jak weszła do kościoła, to myślała, że to jakiś cud, że stoi na samym końcu a tak dobrze słyszy. Ale coś jej nie dawało spokoju i zaczęła się rozglądać... i tak patrzy a nad jej głową głośnik... i po cudzie

[marciar7]

Napisane przez Aninis

A mi się przypomniała moja babcia, która już nie żyje. Ona była naprawdę zarąbiasta... wierząca, praktykująca, non stop latała do kościoła i jeździła na pielgrzymki. Ale nie dała sobie kitu pocisnąć... baba z jajami była
Pamiętam jak kiedyś do niej przyjechałam, a u niej na kawusi sąsiadka w jej wieku siedzi... i zaczyna mi opowiadać jak razem z moją babcią ileś tam lat temu były, jak ona to określiła "na papieżu" i jak papież przejeżdżał w swoim papa-mobile, to ona poczuła taką "boskość", uniesienie, dobro.
Prawie orgazmu dostała jak o tym opowiadała.
A moja babcia na to: Zośka, co ty za pierdoły opowiadasz, ja stałam bliżej niż ty i niczego nie czułam.

Albo innym razem moja babcia pojechała do Lichenia na pielgrzymkę i opowiada mi, że jak była na mszy, to w pierwszym momencie jak weszła do kościoła, to myślała, że to jakiś cud, że stoi na samym końcu a tak dobrze słyszy. Ale coś jej nie dawało spokoju i zaczęła się rozglądać... i tak patrzy a nad jej głową głośnik... i po cudzie

haha dobra lubie takich ludzi

[kaaasi]

Napisane przez ja :)

A mi chyba wracaja lekkie mdlosci, juz drugi wieczor z rzedu mnie mdli jak na poczatku ciazy (na szczescie nie jak byly wymioty). I zgage mam juz 3ci dzien, oszalec idzie

może spróbuj jabłko zjeść ? niby pomaga

Napisane przez marciar7

Dziewczyny padłam. Rozmawiam koleżanką ze studiów właśnie i napisałam jej że będę miala CC. Ja jestem religijną osobą, ona też, tyle że jezdzi jeszcze po rekolekcjach itd.. i wiecie co mi napisała..
"Módl się o to, żeby dzieciątko sir nie balo podczas cesarki
Bo w dziecku w psychice na trwałe zapisuje się cesarka, cięcie, metal."
ja jej napisałam że raczej nie pamiętają porodu, bo i my nie pamiętamy a ona:
"Jak byłam na rekolekcjach, tak mówił ojciec James i uzdrawia ludzi mocą Jezusa z takich urazów po cesarce"
to jej napisałam że ja znam wiele osób urodzonych rpzez cesarki i jakoś nie uważam ich za gorsze bo co ma poradzić matka że musi tak rodzić?
to mi odpowiedziała tylko że nie mówi, że się różnią, tylko żebym się modliła żeby się nie bało...
omg.

bez komentarza.....

Napisane przez wykalacka

Pakuje torbę i doszłam do tych podkładów, kupiłam z bella mama, rozpakowałam 1 na próbę żeby wiedzieć jak to w ogóle wygląda i chyba go wybebeszyłam, on nie ma żadnego kleju ani nic? Taki mega pampers to jest? Jak to się ma trzymać?

Mam parę szt z canpola od siostry, bo jej zostały i one wygl;ądają jak ogromne podpaski, ale wiem co z tym i jak, ale te z belli to jakieś dziwactwo

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------


to się módl

może taśma dwustronna? no wiesz kładziesz między nogi i leżysz wietrzysz....ale większość ma klej

Napisane przez butterfly20

Aż zadzwoniłam do małża go zapytać czy czuje się gorzej przez to,że jest z cc, a on na to,że tak, bo cierpi na OSN:hahah a:

tylko w innym kontekście

dobrze mówi wcale gorsza nie jesteś ma to dużo plusów a jeden to ten że zaplanowane jest wszystko a ja będę siedzieć i dumać czy to już no jak wody odejdą to pół biedy jak skurcze o których nie mam pojęcia to gorzej

Napisane przez MamaKarolci28

Stringi siatkowe bedą Ci je trzymały don't worry nie sposób je zgubić

wymiękam dziś z Wami

[Aninis]

Napisane przez NanaR

Jak byłam mała chyba 4kl podstawówki mieliśmy rekolekcje w kościele w sumie to misje były chyba w każdym razie był temat spowiedzi żeby się ze wszystkiego spowiadać i ksiądz mówi że wszystkiego trzeba się wypowiadać zwłaszcza jeśli się ktoś nieskromnie ze sobą bawił. Hahahha pamiętam jak mamy pytałam o co chodzi 😂

hahahaha

[ja :)]

Napisane przez marciar7

Dziewczyny padłam. Rozmawiam koleżanką ze studiów właśnie i napisałam jej że będę miala CC. Ja jestem religijną osobą, ona też, tyle że jezdzi jeszcze po rekolekcjach itd.. i wiecie co mi napisała..
"Módl się o to, żeby dzieciątko sir nie balo podczas cesarki
Bo w dziecku w psychice na trwałe zapisuje się cesarka, cięcie, metal."
ja jej napisałam że raczej nie pamiętają porodu, bo i my nie pamiętamy a ona:
"Jak byłam na rekolekcjach, tak mówił ojciec James i uzdrawia ludzi mocą Jezusa z takich urazów po cesarce"
to jej napisałam że ja znam wiele osób urodzonych rpzez cesarki i jakoś nie uważam ich za gorsze bo co ma poradzić matka że musi tak rodzić?
to mi odpowiedziała tylko że nie mówi, że się różnią, tylko żebym się modliła żeby się nie bało...
omg.

tez sie pomodle
tez jestem wierząca no ale bez kitu, co to za brednie

[butterfly20]

Napisane przez mamusiaczek

Niestety i tacy się zdarzają
Kuzynki córka ma miec teraz bierzmowanie i ma obowiązkowe weekendowe rekolekcje. Na pierwszych jakiś nawiedzony ksiądz ich przestrzegał, że nikomu nie mają mówić o czym będą mówić, bo to tajemnica. A jak wygadają, to rozgrzeszenia nie dostaną Pierwszym tematem była masturbacja...
Afera się zrobiła straszna jak dzieci wróciły i nie wiadomo czy ich dopuszczą do bierzmowania




Mnie na patologii laska ostrzegała, że mam uważać, bo podczas cc często gardła dzieciom podcinają a jej synowi czoło przecięli. Ja się śmiałam, że mój siedzi pupą, to może jednak będę mieć córeczkę
Ale ona na pierwszy rzut oka wyglądała na chorą psychicznie

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------


SKS

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------


Ooooo widzisz. Może to ten sam oszołom co u nas

aa to i tak masz lepiej, u mnie oba:P

Hmm jak dla mnie takie tematy to na wychowaniu seksualnym. W ogóle jak Ksiądz zaczyna od takich tematów to nieźle...

[ja :)]

Napisane przez butterfly20

Aż zadzwoniłam do małża go zapytać czy czuje się gorzej przez to,że jest z cc, a on na to,że tak, bo cierpi na OSN:hahah a:

tylko w innym kontekście

[Aninis]

Napisane przez figa84

jakby ksiądz kazał mojemu dziecku coś przedemną ukrywać, to więcej by moje dziecko nie poszło na parafię... trudno, że bierzmowanie by przepadło... toć to już jest chore

dokładnie dobrze prawisz

[butterfly20]

Napisane przez Aninis

A mi się przypomniała moja babcia, która już nie żyje. Ona była naprawdę zarąbiasta... wierząca, praktykująca, non stop latała do kościoła i jeździła na pielgrzymki. Ale nie dała sobie kitu pocisnąć... baba z jajami była
Pamiętam jak kiedyś do niej przyjechałam, a u niej na kawusi sąsiadka w jej wieku siedzi... i zaczyna mi opowiadać jak razem z moją babcią ileś tam lat temu były, jak ona to określiła "na papieżu" i jak papież przejeżdżał w swoim papa-mobile, to ona poczuła taką "boskość", uniesienie, dobro.
Prawie orgazmu dostała jak o tym opowiadała.
A moja babcia na to: Zośka, co ty za pierdoły opowiadasz, ja stałam bliżej niż ty i niczego nie czułam.

Albo innym razem moja babcia pojechała do Lichenia na pielgrzymkę i opowiada mi, że jak była na mszy, to w pierwszym momencie jak weszła do kościoła, to myślała, że to jakiś cud, że stoi na samym końcu a tak dobrze słyszy. Ale coś jej nie dawało spokoju i zaczęła się rozglądać... i tak patrzy a nad jej głową głośnik... i po cudzie

niezła

Moja Babcia-lat ponad 80- też z tych. Bardzo wierząca i praktykująca,ale ściemy nie da sobie pocisnąć, Księdza we wszystkim nie słucha, a przed wyborami tylko dzwoniła do nas wszystkich i mówiła "ale pamiętajcie, żadnych Pisuarów"

Napisane przez kaaasi

może spróbuj jabłko zjeść ? niby pomaga

bez komentarza.....

może taśma dwustronna? no wiesz kładziesz między nogi i leżysz wietrzysz....ale większość ma klej

dobrze mówi wcale gorsza nie jesteś ma to dużo plusów a jeden to ten że zaplanowane jest wszystko a ja będę siedzieć i dumać czy to już no jak wody odejdą to pół biedy jak skurcze o których nie mam pojęcia to gorzej



wymiękam dziś z Wami

ale to nie o mnie

Mój mąż się urodził przez cc
A chodziło mu o to,że kiedyś gadaliśmy z koleżanką psycholożką i ona twierdzi,że właśnie przy cc niestety gorzej,bo dziecko nie przechodzi przez kanał rodny.
No i mój małż wtedy już żartował,że takie dziecko jest niedopchnięte...no ale to w innym znaczeniu hehe.WIęc dlatego tak zażartował

[siasia13]

Napisane przez marciar7

Dziewczyny padłam. Rozmawiam koleżanką ze studiów właśnie i napisałam jej że będę miala CC. Ja jestem religijną osobą, ona też, tyle że jezdzi jeszcze po rekolekcjach itd.. i wiecie co mi napisała..
"Módl się o to, żeby dzieciątko sir nie balo podczas cesarki
Bo w dziecku w psychice na trwałe zapisuje się cesarka, cięcie, metal."
ja jej napisałam że raczej nie pamiętają porodu, bo i my nie pamiętamy a ona:
"Jak byłam na rekolekcjach, tak mówił ojciec James i uzdrawia ludzi mocą Jezusa z takich urazów po cesarce"
to jej napisałam że ja znam wiele osób urodzonych rpzez cesarki i jakoś nie uważam ich za gorsze bo co ma poradzić matka że musi tak rodzić?
to mi odpowiedziała tylko że nie mówi, że się różnią, tylko żebym się modliła żeby się nie bało...
omg.

A nie bolalo ja jak na glowe upadla? Sory ale jeszcze trzeba miec w zyciu chyba takt i wlasny rozum.
Nie daje rady dzisiaj dziewczyny. Czuje sie przemielona i przejechana walcem. Nie spie po nocach bo jak nie siku to skurcz, jak nie skurcz to glod Mam chyba spadek formy dzisiaj, nie mam sily. Nie wiem jak ja dam rade jeszcze trzy tygodnie w pracy. Z tego trzeciego moge w ostatecznosci zrezygnowac ale te dwa to jeszcze musze pociagnac. Masakra. Dzisiaj zaleglam po pracy na kanapie a corka przykryla mnie kocem. Jeszcze jakby tz byl zeby sie nia zajac a on w pracy do 11 dobra poskarzylam sie

[figa84]

Napisane przez Aninis

A mi się przypomniała moja babcia, która już nie żyje. Ona była naprawdę zarąbiasta... wierząca, praktykująca, non stop latała do kościoła i jeździła na pielgrzymki. Ale nie dała sobie kitu pocisnąć... baba z jajami była
Pamiętam jak kiedyś do niej przyjechałam, a u niej na kawusi sąsiadka w jej wieku siedzi... i zaczyna mi opowiadać jak razem z moją babcią ileś tam lat temu były, jak ona to określiła "na papieżu" i jak papież przejeżdżał w swoim papa-mobile, to ona poczuła taką "boskość", uniesienie, dobro.
Prawie orgazmu dostała jak o tym opowiadała.
A moja babcia na to: Zośka, co ty za pierdoły opowiadasz, ja stałam bliżej niż ty i niczego nie czułam.

Albo innym razem moja babcia pojechała do Lichenia na pielgrzymkę i opowiada mi, że jak była na mszy, to w pierwszym momencie jak weszła do kościoła, to myślała, że to jakiś cud, że stoi na samym końcu a tak dobrze słyszy. Ale coś jej nie dawało spokoju i zaczęła się rozglądać... i tak patrzy a nad jej głową głośnik... i po cudzie

dobra babcia

a w temacie Lichenia... Byłam tam z 2 razy (mam rodzinę niedaleko) i nie mogłam się nadziwić jak ludzie mogą dawać kasę na taki przepych... A najlepszą akcją było to jak księża z ambon na ludzi przezywali, że do pracy chodzą w nd, a przed wizytacją papieża praca w nd szła w Licheniu pełną parą

[marciar7]

Napisane przez siasia13

A nie bolalo ja jak na glowe upadla? Sory ale jeszcze trzeba miec w zyciu chyba takt i wlasny rozum.
Nie daje rady dzisiaj dziewczyny. Czuje sie przemielona i przejechana walcem. Nie spie po nocach bo jak nie siku to skurcz, jak nie skurcz to glod Mam chyba spadek formy dzisiaj, nie mam sily. Nie wiem jak ja dam rade jeszcze trzy tygodnie w pracy. Z tego trzeciego moge w ostatecznosci zrezygnowac ale te dwa to jeszcze musze pociagnac. Masakra. Dzisiaj zaleglam po pracy na kanapie a corka przykryla mnie kocem. Jeszcze jakby tz byl zeby sie nia zajac a on w pracy do 11 dobra poskarzylam sie

ja ciebie podziwiam ze ty jeszcze pracujesz. należy ci sie odpoczynek pod kocem z wizażem...

Napisane przez butterfly20

niezła

Moja Babcia-lat ponad 80- też z tych. Bardzo wierząca i praktykująca,ale ściemy nie da sobie pocisnąć, Księdza we wszystkim nie słucha, a przed wyborami tylko dzwoniła do nas wszystkich i mówiła "ale pamiętajcie, żadnych Pisuarów"




ale to nie o mnie

Mój mąż się urodził przez cc
A chodziło mu o to,że kiedyś gadaliśmy z koleżanką psycholożką i ona twierdzi,że właśnie przy cc niestety gorzej,bo dziecko nie przechodzi przez kanał rodny.
No i mój małż wtedy już żartował,że takie dziecko jest niedopchnięte...no ale to w innym znaczeniu hehe.WIęc dlatego tak zażartował

jak dla mnie cc to jedynie co to gorsze może być dla matki.. takie mam wrażenie. a to że nie przechodzi przez kanał rodny, to coś czytałam, że nie ma styczności z bakteriami, florą matki itd.. ale nie że na psychike siada, no bez przesady :P

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez figa84

dobra babcia

a w temacie Lichenia... Byłam tam z 2 razy (mam rodzinę niedaleko) i nie mogłam się nadziwić jak ludzie mogą dawać kasę na taki przepych... A najlepszą akcją było to jak księża z ambon na ludzi przezywali, że do pracy chodzą w nd, a przed wizytacją papieża praca w nd szła w Licheniu pełną parą

no i co zrobisz? nic nie zrobisz.

[MamaKarolci28]

Napisane przez figa84

dobra babcia

a w temacie Lichenia... Byłam tam z 2 razy (mam rodzinę niedaleko) i nie mogłam się nadziwić jak ludzie mogą dawać kasę na taki przepych... A najlepszą akcją było to jak księża z ambon na ludzi przezywali, że do pracy chodzą w nd, a przed wizytacją papieża praca w nd szła w Licheniu pełną parą

A slyszalyscie ze tam "wierni" wykupują sobie tablice ze swoimi imionami i wielkość tej tablicy odpowiada wartości w zł i jak mi Tesciowa powiedziała ze sa ram wyryci i ze za taka tablice dali 5 tys zł to mi szczeka opadla co za despotyzm

[figa84]

Napisane przez MamaKarolci28

A slyszalyscie ze tam "wierni" wykupują sobie tablice ze swoimi imionami i wielkość tej tablicy odpowiada wartości w zł i jak mi Tesciowa powiedziała ze sa ram wyryci i ze za taka tablice dali 5 tys zł to mi szczeka opadla co za despotyzm

http://www.lichen.pl/pl/84/tablice_pamiatkowe

[kaaasi]

Napisane przez butterfly20

niezła

Moja Babcia-lat ponad 80- też z tych. Bardzo wierząca i praktykująca,ale ściemy nie da sobie pocisnąć, Księdza we wszystkim nie słucha, a przed wyborami tylko dzwoniła do nas wszystkich i mówiła "ale pamiętajcie, żadnych Pisuarów"




ale to nie o mnie

Mój mąż się urodził przez cc
A chodziło mu o to,że kiedyś gadaliśmy z koleżanką psycholożką i ona twierdzi,że właśnie przy cc niestety gorzej,bo dziecko nie przechodzi przez kanał rodny.
No i mój małż wtedy już żartował,że takie dziecko jest niedopchnięte...no ale to w innym znaczeniu hehe.WIęc dlatego tak zażartował

wybacz aaaaaaaaa w tym sensie

[MamaKarolci28]

Napisane przez figa84

http://www.lichen.pl/pl/84/tablice_pamiatkowe

Ja o tym nie wiedziałam dopiero jak mi o tym wspominała, wolałabym dać komuś bardziej potrzebującemu niz na jakies tablice by sie pokazać

[kaaasi]

Napisane przez figa84

http://www.lichen.pl/pl/84/tablice_pamiatkowe

szczęka mi opadła tego nie słyszałam

[figa84]

Napisane przez kaaasi

szczęka mi opadła tego nie słyszałam

przecież to nie tylko tam tak jest

[Aninis]

Napisane przez kaaasi

szczęka mi opadła tego nie słyszałam

mi też szczęka opadła

Idę pod prychol i do spanka... ciekawe, o której się obudzę

[butterfly20]

Napisane przez marciar7

ja ciebie podziwiam ze ty jeszcze pracujesz. należy ci sie odpoczynek pod kocem z wizażem...



jak dla mnie cc to jedynie co to gorsze może być dla matki.. takie mam wrażenie. a to że nie przechodzi przez kanał rodny, to coś czytałam, że nie ma styczności z bakteriami, florą matki itd.. ale nie że na psychike siada, no bez przesady :P

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------



no i co zrobisz? nic nie zrobisz.

no ale niestety, jest coś takiego jak zaburzenia SI _integracji sensorycznej- i właśnie często występuje u dzieci po cc. Właśnie dlatego,że nie były wypchnięte przez kanał rodny.Można o tym poczytać w necie jak masz czas

U mojej Tusi nigdy to nie występowało, ale np. u synka tej koleżanki-psycholożki już tak. I często miewał przez to problemy ze snem.
Dopiero kiedy kupiła mu taką ciężką kołdrę dociążającą (ona z 10 kg waży, serio), ona mocno go otulała, to zaczął ładnie spać.

Ale u dzieci sn też to występuje, z tym,że rzadziej. Więc łączą to jednak z cc, co w sumie ma sens.

Ale wiesz jak to jest- jak trzeba mieć cc to trzeba i tyle. Ja doskonale znam skutki uboczne, zagrożenia, ale jaki mam inny wybór?Zresztą przy sn też różne rzeczy się dzieją, więc absolutnie wyrzuć z głowy wszelkie złe myśli. Bo jeszcze mi się zaczniesz przejmować

[Zosienka200]

Kobity, same siebie już przechodzić z tymi postami, az zapomniałam co miałam popisać.
Przede wszystkim gratki z wizyt. Czy mnie pamięć myli, czy dziś miało być cc?
Ciekawe czy u mnie do lewatywy jest ustronie miejsce bo ja to nawet nie potrafie w obcym miejscu zrobić takiej roboty, a jak ktoś się trafi w kabinie obok, albo gdzieś na korytarzu to już wogole blokada.
Babcia mojego brata żony to gdyby była mobilna to podobno cała rentę na ojca prowadzącego przelala, więc nic mnie nie zdziwi.

[siasia13]

Napisane przez marciar7

ja ciebie podziwiam ze ty jeszcze pracujesz. należy ci sie odpoczynek pod kocem z wizażem...



jak dla mnie cc to jedynie co to gorsze może być dla matki.. takie mam wrażenie. a to że nie przechodzi przez kanał rodny, to coś czytałam, że nie ma styczności z bakteriami, florą matki itd.. ale nie że na psychike siada, no bez przesady :P

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------



no i co zrobisz? nic nie zrobisz.

ja juz sie sama zaczynam podziwiac taka jestem zmeczona co za durne prawo zeby kobieta nie mogla normalnie na zwolnienie pojsc tylko musiala macierzynski tracic. Gdyby nie to, to juz bym dala sobie siana z ta praca

[butterfly20]

Napisane przez MamaKarolci28

A slyszalyscie ze tam "wierni" wykupują sobie tablice ze swoimi imionami i wielkość tej tablicy odpowiada wartości w zł i jak mi Tesciowa powiedziała ze sa ram wyryci i ze za taka tablice dali 5 tys zł to mi szczeka opadla co za despotyzm

M A S A K R A

Kocham nasz KEA

[figa84]

Napisane przez Zosienka200

Kobity, same siebie już przechodzić z tymi postami, az zapomniałam co miałam popisać.
Przede wszystkim gratki z wizyt. Czy mnie pamięć myli, czy dziś miało być cc?
Ciekawe czy u mnie do lewatywy jest ustronie miejsce bo ja to nawet nie potrafie w obcym miejscu zrobić takiej roboty, a jak ktoś się trafi w kabinie obok, albo gdzieś na korytarzu to już wogole blokada.
Babcia mojego brata żony to gdyby była mobilna to podobno cała rentę na ojca prowadzącego przelala, więc nic mnie nie zdziwi.

tak, ale newsów brak, pewnie się Tygryszek odezwie jak dojdzie do siebie

Babcia kolegi, która była już leżąca przyjeła księdza po kolędzie i dała mu całą rente... rodzina nie była zbyt zamożna i nie mieli za co leków dla babci wykupić... Ksiądz zczaił temat i za miesiąc w dniu "renty" pojawił się znowu Mieli niezłe akcje z tą babcią, bo jak jej zabrali rente to się wydzierała, że ją okradli... listonosz nie chciał rodzinie oddawać, że babcię okradają...

[badzia987]

Napisane przez Aninis

A mi się przypomniała moja babcia, która już nie żyje. Ona była naprawdę zarąbiasta... wierząca, praktykująca, non stop latała do kościoła i jeździła na pielgrzymki. Ale nie dała sobie kitu pocisnąć... baba z jajami była
Pamiętam jak kiedyś do niej przyjechałam, a u niej na kawusi sąsiadka w jej wieku siedzi... i zaczyna mi opowiadać jak razem z moją babcią ileś tam lat temu były, jak ona to określiła "na papieżu" i jak papież przejeżdżał w swoim papa-mobile, to ona poczuła taką "boskość", uniesienie, dobro.
Prawie orgazmu dostała jak o tym opowiadała.
A moja babcia na to: Zośka, co ty za pierdoły opowiadasz, ja stałam bliżej niż ty i niczego nie czułam.

Albo innym razem moja babcia pojechała do Lichenia na pielgrzymkę i opowiada mi, że jak była na mszy, to w pierwszym momencie jak weszła do kościoła, to myślała, że to jakiś cud, że stoi na samym końcu a tak dobrze słyszy. Ale coś jej nie dawało spokoju i zaczęła się rozglądać... i tak patrzy a nad jej głową głośnik... i po cudzie

Ale fajna babcia

Moja nie uznawała papieża-Niemca....

Napisane przez figa84

http://www.lichen.pl/pl/84/tablice_pamiatkowe

Szok... nie wiedziałam o tym...

[marciar7]

Napisane przez butterfly20

no ale niestety, jest coś takiego jak zaburzenia SI _integracji sensorycznej- i właśnie często występuje u dzieci po cc. Właśnie dlatego,że nie były wypchnięte przez kanał rodny.Można o tym poczytać w necie jak masz czas

U mojej Tusi nigdy to nie występowało, ale np. u synka tej koleżanki-psycholożki już tak. I często miewał przez to problemy ze snem.
Dopiero kiedy kupiła mu taką ciężką kołdrę dociążającą (ona z 10 kg waży, serio), ona mocno go otulała, to zaczął ładnie spać.

Ale u dzieci sn też to występuje, z tym,że rzadziej. Więc łączą to jednak z cc, co w sumie ma sens.

Ale wiesz jak to jest- jak trzeba mieć cc to trzeba i tyle. Ja doskonale znam skutki uboczne, zagrożenia, ale jaki mam inny wybór?Zresztą przy sn też różne rzeczy się dzieją, więc absolutnie wyrzuć z głowy wszelkie złe myśli. Bo jeszcze mi się zaczniesz przejmować

a to sobie poczytam bo nie slyszalam. ja wiem że są różne zagrożenia, ale gdzie i po czym ich nie ma?
wiadomo cc to operacja itd. ale jak pomysle ze miałąbym rodzić sn i w trakcie parcia dostać krwotoku ilości wiadra jak to bywało. to nie wiem czy to takie super.

Napisane przez butterfly20

M A S A K R A

Kocham nasz KEA

no wlasnie KEA od Katolicyzmu tak wiele sie nie różni w wierze (tak mi się wydaje, z tego co czytałam) a tak bardzo w tej całej "otoczce"..
Czasami aż człowiek ma chęć się "przepisać"

Z tymi tablicami to nieźle..

Dobra, oporządziłam bożene na jutro. nie wiem jak ja to zrobiłam, bez krwi się nie obyło jednak. Ale cóż począć

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Aaa w tych zaburzeniach integracji sensorycznej wymieniają wiele przyczyn.. cc może być jedną z nich. także poczytałam ale narazie więcej nie czytam. aby zdrowe

[butterfly20]

Napisane przez marciar7

a to sobie poczytam bo nie slyszalam. ja wiem że są różne zagrożenia, ale gdzie i po czym ich nie ma?
wiadomo cc to operacja itd. ale jak pomysle ze miałąbym rodzić sn i w trakcie parcia dostać krwotoku ilości wiadra jak to bywało. to nie wiem czy to takie super.




no wlasnie KEA od Katolicyzmu tak wiele sie nie różni w wierze (tak mi się wydaje, z tego co czytałam) a tak bardzo w tej całej "otoczce"..
Czasami aż człowiek ma chęć się "przepisać"

Z tymi tablicami to nieźle..

Dobra, oporządziłam bożene na jutro. nie wiem jak ja to zrobiłam, bez krwi się nie obyło jednak. Ale cóż począć

I bardzo dobrze myślisz, jest cc bo to najbezpieczniejsze rozwiązanie i tyle Reszty nigdy nie przewidzimy.


Dokładnie, cała otoczka jest zupełnie inna. Podejście zboru, podejście Księży...wydaje mi się,że zupełnie inna mentalność. Tam na religii nie ma klepania o masturbacjach, alkoholach itp. Uczą ogólnie o życiu po chrześcijańsku i bardzo nawiązują do Biblii, ewangelizacja jest na prawdę na pierwszym miejscu.

Tak samo jak poszliśmy załatwiać ślub. W KK milion dziwnych pytań w protokole i wymagań, a w KEA Biskup nam jedynie powiedział "ja nie wnikam w to, czy wy chcecie mieć dzieci, czy możecie je mieć, czy razem mieszkacie. Ja chcę tylko,żebyście żyli po chrześcijańsku i zbudowali szczęśliwą rodzinę". "Nauki przedślubne" polegały właśnie na czytaniu z Biskupem fragmentów o małżeństwie. I z nim naprawdę można było fajnie pogadać, bo jakby nie było- ma żonę, syna, wnuczkę...

Ech no i jeszcze dodam,że ja się nie "przepisałam". Ale chodzę normalnie na Nabożeństwa, spowiadam się i przyjmuję Komunię. To jest właśnie to-katolicy mogą u nich przyjmować wszystkie Sakramenty, a w odwrotną stronę to niestety nie działa.
Dlatego ślub mieliśmy ekumeniczny, ale w KEA.

I tak samo jak załatwialiśmy chrzest- nie było problemu,żeby Ojciec Chrzestny był Katolikiem, najważniejsze,żeby jedno z rodziców było w KEA no bo wiadomo-ma czuwać nad pogłębianiem wiary u dziecka.
Ale jak mój brat był u siebie w parafii zalatwiać chrzest- a chcieli na Ojca Chrzestnego mojego męża- to Ksiądz się nie zgodził,żeby Ewangelik był, pomimo,że Matką Chrzestną miała być Katoliczka.

[zonameza90]

Ja to odnoszę wrażenie, że to my jestesmy dla kościoła a nie kościół dla nas. Jak byl u nas ksiądz po kolędzie to pytamy czy byłaby możliwość chrztu na wcześniejszą godzinę a nie 12.30 a ksiądz do nas ze nie ma co tak wcześnie imprezy robic i pic... Myślałam że mnie cos tam trafi... Nam nie chodzi o imprezę a raczej możliwość bycia dziadków na mszy... Ale widac jakimi kategoriami myśli.. I teraz zastanawiamy się czy iść i dać kasę dla księdza czy do innej parafii... A żeby było śmieszniej to u nas są nauki przedchrzcielne.. Idziesz i siedzisz 2 godziny i słuchasz co mają. Ci do powiedzenia...

[marciar7]

Napisane przez butterfly20

I bardzo dobrze myślisz, jest cc bo to najbezpieczniejsze rozwiązanie i tyle Reszty nigdy nie przewidzimy.


Dokładnie, cała otoczka jest zupełnie inna. Podejście zboru, podejście Księży...wydaje mi się,że zupełnie inna mentalność. Tam na religii nie ma klepania o masturbacjach, alkoholach itp. Uczą ogólnie o życiu po chrześcijańsku i bardzo nawiązują do Biblii, ewangelizacja jest na prawdę na pierwszym miejscu.

Tak samo jak poszliśmy załatwiać ślub. W KK milion dziwnych pytań w protokole i wymagań, a w KEA Biskup nam jedynie powiedział "ja nie wnikam w to, czy wy chcecie mieć dzieci, czy możecie je mieć, czy razem mieszkacie. Ja chcę tylko,żebyście żyli po chrześcijańsku i zbudowali szczęśliwą rodzinę". "Nauki przedślubne" polegały właśnie na czytaniu z Biskupem fragmentów o małżeństwie. I z nim naprawdę można było fajnie pogadać, bo jakby nie było- ma żonę, syna, wnuczkę...

no ja sobie tak bym życzyła. serio dokładnie tak jak opisujesz
a Ty jesteś w KEA od urodzenia czy jak?