Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[abcdefabcdef]

Kamilo- tak, byłabym w stanie. Na pewno było ich ponad 10 dobrej jakości.
Wolę pomoc komuś, o kim cokolwiek wiem niż całe życie, myśleć co się z nimi stało a co gorsza za ile ktoś je sprzedał, robiąc biznes przy okazji na moim nieszczesciu.
Na pewno trzeba będzie wtedy zwrócić te 2 tys klinice za mrozenie. Nie odzywali się od października, może jest szansa, że jeszcze są.. Podpisywalam umowę, że się ich zrzekam i przekazuje klinice "na cele medyczne", jakoś tak było napisane. Ale chyba nie da się ich tak po prostu "zarezerwować", są ich własnością w końcu..
I nie, nie traktuje ivf jak wyjścia po bułki. Ale jest to dla mnie na tyle normalna sprawa, że nie mam czego tu przeżywać. To tylko komórka albo może i aż. Nie zdecydowalabym się na bawienie się w punkcje dla pieniędzy, nawet dla kogoś bliskiego bym się bała, zwłaszcza ze byłam w grupie wysokiego ryzyka i na dzień dobry miałam odroczony transfer. Ale życie zadecydowało za mnie, one już są. Miałam nawet wybór żeby przerwać stymulację i na lekach jakoś wrócić do normalności, to była świadoma decyzja ze chce tej punkcji i chce żeby ktoś z nich skorzystał. Mam nadzieję, że nigdy nie będę jej żałować.

[kamilamimila]

Napisane przez chal

justyna183 - dzwoniłam dziś do macierzyństwa o te badania i przejdą u mnie więc tym bardzieje i u ciebie . ale panuje tam chaos początkowo zgubiły się moje badania ale potem pani dzowniła ze sie znalazły . Dziś mam ostatnią tabletke antyków i działam .
trzymam kciuki za jutro - daj znac jak tam po wizycie !

mam pytanie do dziewczyn które zażywały gonapeptyl czy któras z was po nim przytyła ??? bo ja az boje się stanąc na wage ??

kamila ty masz jutro wizyte w sprawie in vitro ??? jak praca nad meżem ???

Ja mam jutro monitoring po owulacji,czy pekly pęcherzyki ale zapisalam sie na wizyte,bo bylo miejsce,a Dr mowil,ze jak chce pogadac o in vitro to mam sie zapisać na wizyte,to tak zrobilam,poprosze tez Dr o usg piersi i tarczycy,bo w piersiach mialam duzo torbieli,w tarczycy Male guzki,teraz sie zestresowalam tymi włókniakami Betty,ze wole to sprawdzić,wydaje mi się,ze w jednej mam jakieś zgrubienie.Moze to te torbiele...Co do Gonapeptylu to ja po nim nie tylam,ani po żadnych innych lekach.Pracy nad mezem na razie nie ma,prosil zebym nie naciskala i dala mu trochę czasu,obiecal ,ze znowu to przemysli i do miesiąca da mi odpowiedź,to czekam cierpliwie,choć to trudne...😞Chcialabym podejsc w marcu,przed wyjazdem Dr, a wcześniej trzeba zrobic mnostwo badan.

[kamilamimila]

Napisane przez abcdefabcdef

Kamilo- tak, byłabym w stanie. Na pewno było ich ponad 10 dobrej jakości.
Wolę pomoc komuś, o kim cokolwiek wiem niż całe życie, myśleć co się z nimi stało a co gorsza za ile ktoś je sprzedał, robiąc biznes przy okazji na moim nieszczesciu.
Na pewno trzeba będzie wtedy zwrócić te 2 tys klinice za mrozenie. Nie odzywali się od października, może jest szansa, że jeszcze są.. Podpisywalam umowę, że się ich zrzekam i przekazuje klinice "na cele medyczne", jakoś tak było napisane. Ale chyba nie da się ich tak po prostu "zarezerwować&quo t;, są ich własnością w końcu..
I nie, nie traktuje ivf jak wyjścia po bułki. Ale jest to dla mnie na tyle normalna sprawa, że nie mam czego tu przeżywać. To tylko komórka albo może i aż. Nie zdecydowalabym się na bawienie się w punkcje dla pieniędzy, nawet dla kogoś bliskiego bym się bała, zwłaszcza ze byłam w grupie wysokiego ryzyka i na dzień dobry miałam odroczony transfer. Ale życie zadecydowało za mnie, one już są. Miałam nawet wybór żeby przerwać stymulację i na lekach jakoś wrócić do normalności, to była świadoma decyzja ze chce tej punkcji i chce żeby ktoś z nich skorzystał. Mam nadzieję, że nigdy nie będę jej żałować.

Wiesz,to ja mysle,ze oni ich juz nie trzymają,no i przede wszystkim podpisałaś papier,w którym zrzeklas sie ich na rzecz kliniki,to nie sadze by mozna bylo jeszcze cos z tym zrobic.

[201801291006]

Jeśli abcdefabcdef zrzekła się komórek na cele medyczne macierzystwa, to już nie są to jej komórki, macierzystwo może je "sprzedać " komuś w potrzebie. Pisze sprzedać, bo przecież za darmo tego nie zrobi. Tak samo jak Lula korzystała z dawcy nasienia, i płaciła za to dodatkowo kasę, tak samo kobiety mogą skorzystać z komórki jajowej dawczyni. Lecz dane dawczyni są zawsze anonimowe.

[abcdefabcdef]

Z tego co mi dr mówił, mogę je odzyskać dopóki nie zostaną wykorzystane. Chyba by nie kłamał..
Gdybym wiedziała, że będzie ktoś by ich potrzebował, zamrozilabym na własny koszt. Wtedy chciałam mieć problem z głowy.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

Co do hormonów, nie przytyłam po żadnych. Jedynie źle reaguje na duphaston, jestem taka opuchnieta, nerwowa, placzliwa, lecą mi włosy.
W ogóle przez te 3 lata leczenia mam już takie "byle co" na głowie, że aż przykro patrzeć..
Od przyszłego miesiąca albo za dwa mam mieć clo, jak przeczytałam ulotkę to nie wiem co o tym myśleć

[201801291006]

Alutka jak się dzisiaj czujesz?

[gigula86]

Dziewczyny jaki jest koszt badania HSG u doktora Przybycienia bo z tego wszystkiego zapomniałam go o to zapytać.

[kamilamimila]

Napisane przez abcdefabcdef

Z tego co mi dr mówił, mogę je odzyskać dopóki nie zostaną wykorzystane. Chyba by nie kłamał..
Gdybym wiedziała, że będzie ktoś by ich potrzebował, zamrozilabym na własny koszt. Wtedy chciałam mieć problem z głowy.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

Co do hormonów, nie przytyłam po żadnych. Jedynie źle reaguje na duphaston, jestem taka opuchnieta, nerwowa, placzliwa, lecą mi włosy.
W ogóle przez te 3 lata leczenia mam już takie "byle co" na głowie, że aż przykro patrzeć..
Od przyszłego miesiąca albo za dwa mam mieć clo, jak przeczytałam ulotkę to nie wiem co o tym myśleć

No,ja tez stracilam duzo wlosow przez leczenie,nie wiem przez jakie hormony,pewnie wszystkie razem ale nie sadze by Dyphaston,tylko raczej Clostybegyt,Aromek i Lamette.Pozniej stosowalam olejki do wlosow i witaminy,jak ktoś chce to napisze jakie i mi to bardzo pomogly,przestaly wypadać i rosna nowe,tylko,ze co juz wypadlo to wypadlo,ja mam dlugie wlosy,to teraz mam polowe tego,co mialam przed leczeniem😞Na szczęście dalej nie wypadają.Po 2 stymulacjach do in vitro juz mi nie wypadały. Ty 3 lata sie starasz o dziecko?Bardzo wcześnie zaczelas.A jaki u Was jest problem?Problem z nasieniem?Bo trochę nie rozumiem tego,ze Dr Was zakwalifikowal do rządowego in vitro,czyli uznal,ze z naturalnym poczęciem jest problem,a teraz znowu Cie stymuluje do naturalnego?Tzn nie macie konkretnych przeszkod do naturalnego?Teraz robilas laparoskopie,masz drozne jajowody?

[mimi181]

Dziewczyny, kiedy dokładanie Dr nie ma w kwietniu? Dzwoniąc wczoraj do rejestracji pani odp, że Dr niczego nie zgłaszał jeszcze...trochę mnie to zbiło z tropu bo tu któraś z Was pisała, że wyjeżdża. Czy to info pewna a nie oficjalna?

[kamilamimila]

Napisane przez mimi181

Dziewczyny, kiedy dokładanie Dr nie ma w kwietniu? Dzwoniąc wczoraj do rejestracji pani odp, że Dr niczego nie zgłaszał jeszcze...trochę mnie to zbiło z tropu bo tu któraś z Was pisała, że wyjeżdża. Czy to info pewna a nie oficjalna?

To informacja pewna,bo z ust samego Dr,mowil mi to juz z trzy razy,pod kątem tego zebym dostosowala do niego zabieg.Wyjezdza 9 kwietnia,a wraca 27 kwietnia,28 kwietnia,w czwartek będzie juz w pracy.

[kamilamimila]

Napisane przez gigula86

Dziewczyny jaki jest koszt badania HSG u doktora Przybycienia bo z tego wszystkiego zapomniałam go o to zapytać.

Ja robilam hsg w Parensie u Dr,kosztowalo 400 zl,u niego w Tarnowie jest na pewno taniej,ja nie wiedziałam wtedy ze ln to robi w Tarnowie.

[kamilamimila]

Napisane przez migotkaaa_83

Jeśli abcdefabcdef zrzekła się komórek na cele medyczne macierzystwa, to już nie są to jej komórki, macierzystwo może je "sprzedać " komuś w potrzebie. Pisze sprzedać, bo przecież za darmo tego nie zrobi. Tak samo jak Lula korzystała z dawcy nasienia, i płaciła za to dodatkowo kasę, tak samo kobiety mogą skorzystać z komórki jajowej dawczyni. Lecz dane dawczyni są zawsze anonimowe.

Ale to,ze ktoś oddaje za darmo,a oni sprzedają jest chamskie,tak nie powinno byc,powinni je dawac za oplata kosztow mrożenia tylko.Tak,Lula korzystała z dawcy ale to byly grosze w porównaniu do cen komórek,to tylko 600 zl,a dawcy chyba dostaja za oddanie nasienia pieniądze.

[Urszula85]

Mi również w tą srodę dr powiedział, że nie ma go od 9.IV do 28.IV.

[mimi181]

Napisane przez kamilamimila

To informacja pewna,bo z ust samego Dr,mowil mi to juz z trzy razy,pod kątem tego zebym dostosowala do niego zabieg.Wyjezdza 9 kwietnia,a wraca 27 kwietnia,28 kwietnia,w czwartek będzie juz w pracy.

Dzięki za informację Wiecie więcej niż w rejestracji

[abcdefabcdef]

Tak, w sumie wcześnie zaczęliśmy, bo wiedzieliśmy, że może być problem. Mój TŻ miał wypadek i uraz jąder z 10 lat temu, pierwsze badanie w styczniu 2013: 21mln i 2%. Lipiec 2014 - zero, totalne zero. W marcu 2015 operacji żpn. I w lipcu, 3 miesiące po operacji 31mln i 1%, ruchliwość kiepska. Ja miałam dwa razy hsg, w lipcu 2014 i tydzień temu. Mam pcos ale lekkie, niedoczynność tarczycy (tsh ok 2,5-3) i tyłozgiecie macicy (inni lekarze mi tak mówili, na tych wydrukach od naszego dr mam napisane przodozgiecie..wiec diabli wiedzą już ).
Dr w lipcu stwierdził, że nasienie do inseminacji za słabe, że można próbować ale to strata kasy póki co. Nie wykluczal, można się starać i przy takich wynikach się zdarzają naturalne ciążę ale to taka ruletka i czekanie na cud. Dlatego zdecydowaliśmy się na ivf, jeszcze przy badaniach wyszła mi ureaplasma w sierpniu ale wyleczylismy w 3 tyg. Ivf było tak na prawdę pójściem na łatwiznę
Zastanawiam mnie ta laparoskopia, ale to jednak operacja a skoro dwa razy kontrast przeszedł za pierwszym razem, to chyba nie mam tam żadnej niedroznosci. Endometrioza chyba by wyszła przy punkcji, bo komórki miałby by nacieki.. Sama nie wiem..

[kamilamimila]

Napisane przez mimi181

Dzięki za informację Wiecie więcej niż w rejestracji

Tak,tak,to rzecz jasna,ze wiemy wiecej😊Mi Dr mowil o wyjeździe kwietniowym juz w listopadzie.

[kamilamimila]

Napisane przez abcdefabcdef

Tak, w sumie wcześnie zaczęliśmy, bo wiedzieliśmy, że może być problem. Mój TŻ miał wypadek i uraz jąder z 10 lat temu, pierwsze badanie w styczniu 2013: 21mln i 2%. Lipiec 2014 - zero, totalne zero. W marcu 2015 operacji żpn. I w lipcu, 3 miesiące po operacji 31mln i 1%, ruchliwość kiepska. Ja miałam dwa razy hsg, w lipcu 2014 i tydzień temu. Mam pcos ale lekkie, niedoczynność tarczycy (tsh ok 2,5-3) i tyłozgiecie macicy (inni lekarze mi tak mówili, na tych wydrukach od naszego dr mam napisane przodozgiecie..wiec diabli wiedzą już ).
Dr w lipcu stwierdził, że nasienie do inseminacji za słabe, że można próbować ale to strata kasy póki co. Nie wykluczal, można się starać i przy takich wynikach się zdarzają naturalne ciążę ale to taka ruletka i czekanie na cud. Dlatego zdecydowaliśmy się na ivf, jeszcze przy badaniach wyszła mi ureaplasma w sierpniu ale wyleczylismy w 3 tyg. Ivf było tak na prawdę pójściem na łatwiznę
Zastanawiam mnie ta laparoskopia, ale to jednak operacja a skoro dwa razy kontrast przeszedł za pierwszym razem, to chyba nie mam tam żadnej niedroznosci. Endometrioza chyba by wyszła przy punkcji, bo komórki miałby by nacieki.. Sama nie wiem..

Ja mialam hsg u Dr i,poźniej i tak wyslal mnie na laparoskopie wlasnie szukajac ewentualnej endometriozy lub tez mowil,ze kontrast mogl przejść ale zaplodnione jajo moze nie przejść,moze byc za wąsko,w 9 miesięcy po hsg,jak ciazy nadal nie bylo, wyslal mnie na laparoskopie.No,to macie tez trochę problemów i to jak na takich mlodych.A narzeczony ile ma lat?Tyłozgięciem macicy ti sie w ogole nie przejmuj,ja tez mialam,kazdy lekarz ni to mowil wcześniej i mowil o problemach z ciążą,a ha w pierwsza ciaze zaszlam bez problemu,za pierwszym razem,z tym tylozgieciem,nogi do góry po stosunku,teraz Dr zawsze mi pisal przodozgięcie,czyli pewnie po ciąży sie zmienilo,nie wiem.A Ty wykorzystalas 1 podejście?To dwa Ci zostaly jeszcze?Czy juz nie jestes w programie przez to,ze zrezygnowaliscie?

[alutka29]

Napisane przez migotkaaa_83

Alutka jak się dzisiaj czujesz?

Kochana lepiej jeszcze ciężko się ruszać i leżeć bo w klatce piersiowej ból wczoraj byłam u swojego lekarza po tabletki przeciwbólowe ,ale z dnia na dzień moge więcej się poruszać, dzisiaj mi kazał dr Gawlik na ściągnięcie szwów ,ale moja pani Dr powiedziała ,że za wcześnie to jest i kazała w poniedziałek przyjechać. Te Leki od Dr P zaczęłam zażywać z powrotem tylko nie wiem jak z aspirin cardio , a Dr Gawlik śmiał się z diety bezglutenowej i konieczności przyjmowania aspirin cardio... dziwne przecież są zaprzyjaźnieni z naszym Dr ... Jeszcze plamię ,ale mam nadzieje ,że już nie długo z resztą za kilka dni wypada @ a Wam dr mówił ile trzeba na siebie uważać po laparo?

[kamilamimila]

Napisane przez alutka29

Kochana lepiej jeszcze ciężko się ruszać i leżeć bo w klatce piersiowej ból wczoraj byłam u swojego lekarza po tabletki przeciwbólowe ,ale z dnia na dzień moge więcej się poruszać, dzisiaj mi kazał dr Gawlik na ściągnięcie szwów ,ale moja pani Dr powiedziała ,że za wcześnie to jest i kazała w poniedziałek przyjechać. Te Leki od Dr P zaczęłam zażywać z powrotem tylko nie wiem jak z aspirin cardio , a Dr Gawlik śmiał się z diety bezglutenowej i konieczności przyjmowania aspirin cardio... dziwne przecież są zaprzyjaźnieni z naszym Dr ... Jeszcze plamię ,ale mam nadzieje ,że już nie długo z resztą za kilka dni wypada @ a Wam dr mówił ile trzeba na siebie uważać po laparo?

W jakim sensie uwazac?Jak sie zle czujesz to wiadomo,ze spokojnie wszystko,ja za tydzień doszlam do siebie,tak naprawdę 4 dni ale tydzień siedziałam w domu,bylam osłabiona.To faktycznie dziwne,ze Dr Gawlik smial sie z diety bezglutenowej i aspirine Cardio to my to tak bez sensu bierzemy?😞

[gigula86]

Napisane przez kamilamimila

Ja robilam hsg w Parensie u Dr,kosztowalo 400 zl,u niego w Tarnowie jest na pewno taniej,ja nie wiedziałam wtedy ze ln to robi w Tarnowie.

No właśnie mnie interesuje cena w Tarnowie.

[kamilamimila]

Napisane przez Urszula85

Mi również w tą srodę dr powiedział, że nie ma go od 9.IV do 28.IV.

No,28.04,w czwartek juz będzie w pracy,tak mowil.

[kamilamimila]

Ja to sie martwie,ze gdybym robiła in vitro w marcu i gdyby sie udalo to znowu będzie ten sam problem,co ostatnio,ze Dr nie będzie,gdyby nie daj Boże sie cos stalo,a nawet jak nie to i tak będę w stresie,no ale jak wroci w maju to juz późno.

[alutka29]

Napisane przez alutka29

Kochana lepiej jeszcze ciężko się ruszać i leżeć bo w klatce piersiowej ból wczoraj byłam u swojego lekarza po tabletki przeciwbólowe ,ale z dnia na dzień moge więcej się poruszać, dzisiaj mi kazał dr Gawlik na ściągnięcie szwów ,ale moja pani Dr powiedziała ,że za wcześnie to jest i kazała w poniedziałek przyjechać. Te Leki od Dr P zaczęłam zażywać z powrotem tylko nie wiem jak z aspirin cardio , a Dr Gawlik śmiał się z diety bezglutenowej i konieczności przyjmowania aspirin cardio... dziwne przecież są zaprzyjaźnieni z naszym Dr ... Jeszcze plamię ,ale mam nadzieje ,że już nie długo z resztą za kilka dni wypada @ a Wam dr mówił ile trzeba na siebie uważać po laparo?

Napisane przez kamilamimila

W jakim sensie uwazac?Jak sie zle czujesz to wiadomo,ze spokojnie wszystko,ja za tydzień doszlam do siebie,tak naprawdę 4 dni ale tydzień siedziałam w domu,bylam osłabiona.To faktycznie dziwne,ze Dr Gawlik smial sie z diety bezglutenowej i aspirine Cardio to my to tak bez sensu bierzemy?😞

Nie wiem czy bez sensu, śmiał się ,ale nic nie wytłumaczył Dr Gawlik też jest ciężki w kontakcie nic nie chce wytłumaczyć wszystko ogólnikowo mówi. Mówili mi żeby uważać na siebie pielęgniarka mówiła ,żeby się nie przemęczać . To był tak jak coś pytałam pielęgniarek to mówiła pytać dr jak już jego spotkałam to on mówił jedno i to samo nic nie wytłumaczył

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez gigula86

No właśnie mnie interesuje cena w Tarnowie.

Ja miałam sprawdzaną drożność w Tarnowie w sierpniu i płaciłam 350 zł

[gigula86]

Ja miałam sprawdzaną drożność w Tarnowie w sierpniu i płaciłam 350 zł[/QUOTE]

Dzięki

[alutka29]

Napisane przez gigula86

Ja miałam sprawdzaną drożność w Tarnowie w sierpniu i płaciłam 350 zł

Dzięki [/QUOTE]

Ja patrząc wstecz to żałuję ,że odrazu nie poszłam na laparo miałam w sierpniu sprawdzaną drożność niby kontrast przepłynął 4 miesiące stymulacji po 3/4 pęcherzyki i w końcu laparoskopia i wynik jeden jajowód niedrożny

[kamilamimila]

Napisane przez alutka29

Nie wiem czy bez sensu, śmiał się ,ale nic nie wytłumaczył Dr Gawlik też jest ciężki w kontakcie nic nie chce wytłumaczyć wszystko ogólnikowo mówi. Mówili mi żeby uważać na siebie pielęgniarka mówiła ,żeby się nie przemęczać . To był tak jak coś pytałam pielęgniarek to mówiła pytać dr jak już jego spotkałam to on mówił jedno i to samo nic nie wytłumaczył

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------



Ja miałam sprawdzaną drożność w Tarnowie w sierpniu i płaciłam 350 zł

No,tak,nie przemeczac sie,nie nosic ciężkich rzeczy,jak,po operacji ale mysle,ze tak dlugo jak dlugo będziesz sie gorzej czula,sama będziesz wiedziala kiedy mozesz,juz normalnie funkcjonować.

[kamilamimila]

Napisane przez alutka29

Dzięki

Ja patrząc wstecz to żałuję ,że odrazu nie poszłam na laparo miałam w sierpniu sprawdzaną drożność niby kontrast przepłynął 4 miesiące stymulacji po 3/4 pęcherzyki i w końcu laparoskopia i wynik jeden jajowód niedrożny[/QUOTE]

No,dlatego Dr po hsg jeszcze wysyla na laparo jeśli nie ma ciąży,mnie tak samo wyslal ale dopiero po wielu miesiącach,bo skoro przeszedl kontrast ,a jeden jajowod masz niedrożny to bez sensu jest to badanie hsg,bo nie jest wiarygodne.Z drugiej strony to szanse na zajście w ciaze z jednym jajowodem tez masz.Mi przy hsg jeden jajowod rozkleił kontrast,bo byl sklejony,to ja sie cieszylam,myslalam,ze to ten powod,ze nie bylo ciazy,a pamietam ,ze Dr tak,nie uwazal,bo mowil,ze to tylko trochę mniejsza szansa na zajście ,z jednym jajowodem.Mimo,ze mi go rozkleili i byla zaraz potem,inseminacja,nic to nie dalo😞

[gigula86]

Napisane przez alutka29

Dzięki

Ja patrząc wstecz to żałuję ,że odrazu nie poszłam na laparo miałam w sierpniu sprawdzaną drożność niby kontrast przepłynął 4 miesiące stymulacji po 3/4 pęcherzyki i w końcu laparoskopia i wynik jeden jajowód niedrożny[/QUOTE]

Kurcze to teraz mam straszny dylemat w sumie doktor P mnie już wysyłał na laparo ale go jeszcze poprosiłam o zrobienie HSG i teraz już sama nie wiem co robić

[alutka29]

Napisane przez kamilamimila

Ja patrząc wstecz to żałuję ,że odrazu nie poszłam na laparo miałam w sierpniu sprawdzaną drożność niby kontrast przepłynął 4 miesiące stymulacji po 3/4 pęcherzyki i w końcu laparoskopia i wynik jeden jajowód niedrożny

No,dlatego Dr po hsg jeszcze wysyla na laparo jeśli nie ma ciąży,mnie tak samo wyslal ale dopiero po wielu miesiącach,bo skoro przeszedl kontrast ,a jeden jajowod masz niedrożny to bez sensu jest to badanie hsg,bo nie jest wiarygodne.Z drugiej strony to szanse na zajście w ciaze z jednym jajowodem tez masz.Mi przy hsg jeden jajowod rozkleił kontrast,bo byl sklejony,to ja sie cieszylam,myslalam,ze to ten powod,ze nie bylo ciazy,a pamietam ,ze Dr tak,nie uwazal,bo mowil,ze to tylko trochę mniejsza szansa na zajście ,z jednym jajowodem.Mimo,ze mi go rozkleili i byla zaraz potem,inseminacja,nic to nie dało nic

Ja też jakoś nie myślę ,że będzie happy end choć mam taką cichą nadzieję ,że w końcu zacznie się coś dziać ... Przez te 4 miesiące stymulacji miałam po tej drożnej stronie po 3/4pęcherzyki , raz tylko miałam 2 po tej niedrożnej i 3 po tej drożnej i też nic zobaczymy co dr P powie za 2 tyg podjadę do niego w 9 dc i zobaczymy co się dzieje w następnym tyg mam @ i mam lamette w domu ,ale nie będę nic robić na własną rękę spróbujemy na nie stymulowanym cyklu bo wnet zostanę bez włosów od tych leków , któraś pisała coś o sposobach na nie wypadanie może mi podesłać jakiś pomysł bo po narkozie jest tylko gorzej..... .

[kamilamimila]

Napisane przez alutka29

Ja też jakoś nie myślę ,że będzie happy end choć mam taką cichą nadzieję ,że w końcu zacznie się coś dziać ... Przez te 4 miesiące stymulacji miałam po tej drożnej stronie po 3/4pęcherzyki , raz tylko miałam 2 po tej niedrożnej i 3 po tej drożnej i też nic zobaczymy co dr P powie za 2 tyg podjadę do niego w 9 dc i zobaczymy co się dzieje w następnym tyg mam @ i mam lamette w domu ,ale nie będę nic robić na własną rękę spróbujemy na nie stymulowanym cyklu bo wnet zostanę bez włosów od tych leków , któraś pisała coś o sposobach na nie wypadanie może mi podesłać jakiś pomysł bo po narkozie jest tylko gorzej..... .

Tak, to ja pisalam o kuracji n a wlosy, mi pomogla dwa razy, po ciaz, bo tak wypadaly, po pierwszej ciazy i teraz, po hormonach. Kup sobie olejek do wlosow Radical Med, czerwony, dla kobiet, w ampulkach, ich jest 14, to msisz kilka takich zuzyc, ja bralam przez 4 miesiace chyba ale juz po 1 miesiacu widac efekty, wciera sie olejek codzienie w skore glowy, jest to produkt polski i dobry, bo np iedys miala Vichy, bardzo drogi i mnie piekla skowa glowy od tego, nie moglam uzywac, jedno opakowanie kosztuje hyba 30 pare zlotyc ale w tych najtanszych aptekach, ja kupuje w Slonecznej, ponadto kup sobie Radical med, witaminy, do poykania, nie sa drogie i najlepsze, najlepiej kupic 90 kapsulek, na 3 miesiace beda. Zobaczysz, to pomoze na pewno, tylko stosuj codzienie, rzetelnie.Mi zaczely po tym odrastac nowe wlosy, dzieki Bogu, takie malutkie , przy skorze ale co wpadlo to wypadlo.