rzucam palenie!!! Kto ze mną???

[madziunia80]

Napisane przez miphuhiz

Kup paluszki, orzeszki, apetitki, cokolwiek co Ci pomoze.
Mi pomaga woda gazowana
Trzymam kciuki

O nie, to koszmarna rada -> jak rzucałam dwa lata temu palenie to przez paluszki, orzeszki, przytyłam 10kg!!!!! koszmar! Lepszy spacer, woda mineralna, żucie gumy, od czasu do czasu słonecznik.

No i zaczęliśmy z TŻtem rzucanie fajek! Wczoraj nie do końca nam się powiodło, ale póki co dzisiaj nawet nie odczuwam głodu nikotynowego, chociaż zawsze o tej porze byłam już na drugim papierosie.

[kasiarutka]

Napisane przez basia_poznań

Kilkanaście dni temu podjęłam ważną decyzję. Rzucam palenie!
Wyznaczyłam sobie termin - 05.06.2006, czyli już jutro.
Za chwilę skaczę na ostatniego, uroczystego papierosa i od jutra nie palę.
Mam za sobą jedną, nieudana próbę rzucenia palenia. Jednak wtedy to była spontaniczna decyzja a teraz jestem już przygotowana psychicznie
Mam nadzieję, że mi się uda i że będziecie trzymać kciuki za mnie
Kto chce spróbować ze mną?

życze powodzenia mnie się nie udało i dalej kopce i to nawet więcej !!!!!!!!!!!!!

[madziunia80]

Jak tam "rzucaczki"? Udaje się?? Odzywać się, bo się załamię

[taka_sobie_jedna]

nie udaje sie. wieczornego nie potrafie sobie odmowic

[madziunia80]

Napisane przez taka_sobie_jedna

nie udaje sie. wieczornego nie potrafie sobie odmowic

Ja się właśnie tego boję, do pracy nie wzięłam fajek, ale w domu leży pół paczki, bo ze mną jest tak, że jak nie mam fajek to zawsze chce mi się palić, a jak mam to niekoniecznie ... czemu z tymi papierosami tak ciężko skończyć? Wiecie, ja już naprawdę myślałam, jak ostatnim razem nie paliłam półtora roku, że już wytrwam na cacy, że już nie wrócę do tych śmierdzieli...a tu

[201701160947]

Napisane przez madziunia80

Lepszy spacer, woda mineralna, żucie gumy, od czasu do czasu słonecznik.

Dokładnie, a guma żucia jest idealna. Ja żułam aż do do przesady ale lepsze to niż papierochy.
Madziunia 80, ja ostatnio też popalałam, ale na szczęscie w porę się opamiętałam i trwało to tylko tydzień, bo zaopatrzyłam się znowu w gumy do żucia i uff. Niestety każdy palacz tak ma, że co jakiś czas znowu nachodzi ochota na fajora.

[madziunia80]

Napisane przez silva

Dokładnie, a guma żucia jest idealna. Ja żułam aż do do przesady ale lepsze to niż papierochy.
Madziunia 80, ja ostatnio też popalałam, ale na szczęscie w porę się opamiętałam i trwało to tylko tydzień, bo zaopatrzyłam się znowu w gumy do żucia i uff. Niestety każdy palacz tak ma, że co jakiś czas znowu nachodzi ochota na fajora.

Fakt, u mnie trwało to 3 miesiące, mam nadzieję, że już się więcej nie złamię.
p.s. właśnie żuję, oj żuję, już chyba z 5-ątą gumę od rana

[201701160947]

Napisane przez madziunia80

Fakt, u mnie trwało to 3 miesiące, mam nadzieję, że już się więcej nie złamię.
p.s. właśnie żuję, oj żuję, już chyba z 5-ątą gumę od rana

Spoko, 5 to nie aż tak dużo. Może spróbuj z marchewkami, zawsze jest co przygryzać, no i jest słodkie. To taka zdrowa alternatywa gum.

[madziunia80]

Napisane przez silva

Spoko, 5 to nie aż tak dużo. Może spróbuj z marchewkami, zawsze jest co przygryzać, no i jest słodkie. To taka zdrowa alternatywa gum.

Zdrowa, niezdrowa, za często świeżej marchewki nie wolno wcinać, bo sobie można żołądek rozwalić, wrzodów się nabawić. Koszmar....
a w wargę to się właśnie po raz 235 ugryzłam, żując te gumy

[201607111050]

Przyłączyć się można ?
Próbuje, próbuje, nie wychodzi

[madziunia80]

Napisane przez oh!

Przyłączyć się można ?
Próbuje, próbuje, nie wychodzi

oh! kochana przyłączaj się, im nas więcej tym lepiej. Zawsze można poprosić o wsparcie

[madziussnk]

Napisane przez oh!

Przyłączyć się można ?
Próbuje, próbuje, nie wychodzi

Rowniez sie przylaczam Wlasnie biegne zapalic ostatniego pozegnalnego papierosa i wyrzucam do kosza pusta paczke
Nowej nie bedzie !

[madziunia80]

Napisane przez madziussnk

Rowniez sie przylaczam Wlasnie biegne zapalic ostatniego pozegnalnego papierosa i wyrzucam do kosza pusta paczke
Nowej nie bedzie !

Ja mam w domu jeszcze z pół paczki i trochę się jej obawiam, chociaż jak już pisałam wolę mieć niż nie mieć, bo jak nie mam to zawsze chce mi się strasznie zapalić.
Powodzenia dziewczyny

[Aggie125]

Ja rano spaliłam ostatniego i nie kupiłam już nowej paczki. Na razie to dopiero parę godzin (od 10-tej rano), ale zazwyczaj o tej porze to już szłam na drugiego papieroska. A teraz nie mam i choć zaczyna mnie powoli korcić, żeby wyskoczyć do kiosku, to wynajduję sobie masę roboty, żeby nie myśleć o fajkach. A w międzyczasie jako gorliwa uczestniczka forum o perfumach zaczynam sobie układać listę zakupów, które zrobię jak zaoszczędzę kasę na fajkach.

[madziunia80]

Napisane przez Aggie125

Ja rano spaliłam ostatniego i nie kupiłam już nowej paczki. Na razie to dopiero parę godzin (od 10-tej rano), ale zazwyczaj o tej porze to już szłam na drugiego papieroska. A teraz nie mam i choć zaczyna mnie powoli korcić, żeby wyskoczyć do kiosku, to wynajduję sobie masę roboty, żeby nie myśleć o fajkach. A w międzyczasie jako gorliwa uczestniczka forum o perfumach zaczynam sobie układać listę zakupów, które zrobię jak zaoszczędzę kasę na fajkach.

O tak, to jest bez wątpienia jeden z ważniejszych powodów, dla których rzucamy z TŻtem faje - oszczędność pieniędzy. Ja już się cieszę na te dodatkowe kilkadziesiąt złotych, które będzie można spożytkować w inny sposób niż puszczenie z dymem.

[madziussnk]

Napisane przez madziunia80

Ja mam w domu jeszcze z pół paczki i trochę się jej obawiam, chociaż jak już pisałam wolę mieć niż nie mieć, bo jak nie mam to zawsze chce mi się strasznie zapalić.
Powodzenia dziewczyny

ojj mnie by chyba ta paczka za bardzo kusiła...
Że jeszcze tylko jednego, ostatniego itd itp...

[201607111050]

Napisane przez madziussnk

ojj mnie by chyba ta paczka za bardzo kusiła...
Że jeszcze tylko jednego, ostatniego itd itp...

Mam to samo ostatnią paczke kupiłam 2 dni temu, dziś i wczoraj paliłam nieswoje Ale koniec z tym, koniec.


[me marzenie: flaszka Miss Dior Cherie albo Love Love Moschino na półce... ]

[taka_sobie_jedna]

co sadzicie o takich specyfikach jak niquitin czy nicorette?

[madziunia80]

Jeden pełny dzień bez papierosa za mną. Ależ było ciężko, szczególnie, że jestem przed okresem i mam PMS
Co do nicorette i innych specyfików - nigdy nie próbowałam i nie mam zamiaru. Szkoda mi na takie dup***le pieniędzy. W końcu oprócz zdrowia, ważnym powodem, dla którego rzucam jest przepalanie pieniędzy. Nie widzę w tym sensu, tym bardziej, że jeszcze nie spotkałam osoby, która stwierdziła, że jej te suplementy pomogły.

[tenarr]

na razie 1 dzień a nie dość że siedziałam w pracy w knajpie, to przyszła moja siostra i dwoje znajomych( o różnych godzinach) i każdy palił a ja sie powstrzymałam przed wyłudzeniem od nich "jednego papieroska"

a wieczorem była impreza domówka i też nic - nawet do piwa i na następny dzień czyli dzisiaj mam tylko posmak nieco poimprezowo alkoholowy, ale nie tak jak był zwykle czyli cała zmięta po paczce fajek z poprzedniego dnia .


powodzenia dla Wszystkich

pozdrawiam

ps. jeszcze jedno - zauważyłam, że kiedy nie palę do piwa to du żo mniej mniej piję - bo po każdym papierosie zawsze chciało mi sie strasznie pić, więc to kolejny wielki plus niepalenia

[201607111050]

4. i tak nieźle

[izoola]

A ja już rzucilam



ciekawe na jak długo

[madziunia80]

No co jest "rzucaczki" poddajecie się? u mnie 3 dzień bez papierosa. Pomaga mi to, że się przeziębiłam, gardło mnie boli, więc i o paleniu nie myślę.

[tenarr]

2 dni

[madziunia80]

widzę, że mniej więcej w tym samym czasie zaczęłyśmy rzucanie. Trzymam kciuki

[madziussnk]

Napisane przez madziunia80

No co jest "rzucaczki" poddajecie się? u mnie 3 dzień bez papierosa. Pomaga mi to, że się przeziębiłam, gardło mnie boli, więc i o paleniu nie myślę.

Gratulacje !! Najgorsze tzw "pierwsze dni" masz juz za sobą
Teraz będzie już tylko lepiej
A co do bólu gardła to faktycznie moment idealny Wiem że jak mi cos tam nawala z gardłem to na samą myśl o fajkach mnie odrzuca.

[madziunia80]

Napisane przez madziussnk

Gratulacje !! Najgorsze tzw "pierwsze dni" masz juz za sobą
Teraz będzie już tylko lepiej
A co do bólu gardła to faktycznie moment idealny Wiem że jak mi cos tam nawala z gardłem to na samą myśl o fajkach mnie odrzuca.

a jak u Ciebie, ten ostatni, którego pędziłaś zapalić był faktycznie ostatni?

[madziussnk]

Napisane przez madziunia80

a jak u Ciebie, ten ostatni, którego pędziłaś zapalić był faktycznie ostatni?

Po powrocie od fryzjera i emocjom temu towarzyszacym zapalilam i najgorsze że wiem , że to zadne wytlumaczenie
Ale ! Nie kupiłam sobie nowej paczki i nie zamierzam, tylko podkradłam tacie fajke
Zawsze cos

[madziunia80]

Napisane przez madziussnk

Po powrocie od fryzjera i emocjom temu towarzyszacym zapalilam i najgorsze że wiem , że to zadne wytlumaczenie
Ale ! Nie kupiłam sobie nowej paczki i nie zamierzam, tylko podkradłam tacie fajke
Zawsze cos

Uuuu, nieładnie, ale zdarza się, ja mam ogromną ochotę na papierosa, ale szkoda mi tych kilku dni - dziś dzień 4. Nie wiem, czy wytrzymam ciągnie mnie coraz mocniej...zła jestem

[tenarr]

Napisane przez madziussnk

Ale ! Nie kupiłam sobie nowej paczki i nie zamierzam, tylko podkradłam tacie fajke
Zawsze cos

Haaahazanim paliłam papierosy palilismy z bratem, żoną brata i moja siostrą fajkę - w zasadzie tylko w domu, bo przy tym świetnie oglądało się filmy.poza tym taka fajka jest cieplutka i miło się nią grzeje rece, szczególnie w zimie . W sumie alternatywa nie jest zła - bo fajką się człowiek nie zaciąga...i tak piecze język przy myciu zebów, że można szybciej się oduczyć

p.s. ostatnio byłam przeziębiona i siedziałam w pracy. wypaliłam w ciągu 2 dni prawie 2 paczki, chociaż mi nie smakowały, bo bolało mnie gardło- zwykle palę dużo mniej...i w trakcie choroby zaczęłam strasznie coś wykasływać...i to jeszcze trochę trwa, chociaż dawno już jestem zdrowa. Tak się zastanawiam...czy mój organizm nie chce się w ten sposób pozbyć syfu papierosowego z płuc