NOUBA - profesjonalny makijaż

[tadzik]

geonia- dzięki

[geonia]

OTO MOJA NOUBOWA RODZINKA

Na początek róż, podkłady, lakiery, pędzel i cienie podwójne

[geonia]

Ciąg dalszy podwójnych, linery i moje ulubione.......sypańce

[geonia]

sypane w zbliżeniach, ale najpiękniej wygladają roztarte, w pudełeczkach nie ma efektu
Szminki- jedna wpadajaca w czerwień, druga róz opalizujący na brąz, konturówka i rodzynek- paleta czwórek.

To na razie tyle, z pewnością "rodzinka" będzie się niebezpiecznie powiększać

[zoee5]

Och super kolekcja- jestem w szoku. Mam pytanie jak nakładasz sypkie cienie to nie masz całej twarzy obsypanej? jak się sprawdza róż? warto kupić?
W perfumerii Douglas będę dopiero 11.10 i chciałabym wiedzieć na co się nastawiać, bo zawsze głupieję i kupuję nie to co chciałabym.

[geonia]

Napisane przez zoee5

Och super kolekcja- jestem w szoku. Mam pytanie jak nakładasz sypkie cienie to nie masz całej twarzy obsypanej? jak się sprawdza róż? warto kupić?

Dziękuję bardzo

Przy nakładaniu cieni czasami troszkę spadnie mi pod okiem, ale wtedy biore korektor w pisaku YSL , grubo nakładam, scieram chusteczka, reszte korektora rozcieram i już.......
Nigdy nie mialam całej twarzy osypanej. Nakładam aplikatorem ( palcem nie umiem) , kwestia żeby jednoraziowo nie nabrać za dużo.

te cienie są REWELACYJNE, ubolewam, ze nie ma większej ilości kolorów.

Natomiast róż jest bardzo mocno napigmentowany, trzeba uważac przy nakładaniu żeby nie wyglądać jak ruska matroszka ( takie laleczki kiedys były). Daje fajny efekt jakby wygładzonego, szklanego policzka.

Jeśli jednak musisz coś wybrać, to stawiam na cienie

[13ryjek]

Napisane przez geonia

OTO MOJA NOUBOWA RODZINKA

Na początek róż, podkłady, lakiery, pędzel i cienie podwójne

Geoniu warto było poczekać i sie troche po niecierpliwić
Które cienie podwójne sa z nowej kolekcji te z otwieranymi wieczkami? U mnie są pudełeczka odkręcane.
Masz tą czwóreczkę cieni, którą bardzo pragnę jeszcze mieć Ładne zestawienie kolorów, no i po Twoich dobrych ocenach skusze się na podkład co by po 12 godzinach pracy w nocy wygladać świezutko

[geonia]

Napisane przez 13ryjek

Geoniu warto było poczekać i sie troche po niecierpliwić
Które cienie podwójne sa z nowej kolekcji te z otwieranymi wieczkami?

Z nowego makijazu jest czerwień z czernią, rudości ( cudne) i oliwka z takim szarym.

Niebieski kupiłam latem, a ten z różem mam z wymiany. W Poznaniu, gdzie kupuje sa tylko wieczka otwierane. Są fajne, bo pod spodem mają dołączony aplikator.

Podkład szczerze polecam, teraz kupiłam nr 7 ( jaśniutki), bo moja 2 zaczeła sie robic zbyt ciemna. Na razie mieszam kolory, ale na zimę 7 bedzie idealna.

[agabil1]

Geoniu piękny zbiór.

Testowałam wczoraj cały dzień podkład i wygląda super na skórze, twarz zaczyna świecić się dopiero po kilku godzinach. Ale...niestety uczulił mnie- wysypało mnie wręcz błyskawicznie, kilkadziesiąt małych krostek swędzących jak jasna cholera na dodatek nie wiem jak to możliwe, ale pod koniec dnia miałam pozatykane pory na czole, pierwszy raz w życiu podkład zdecydowanie nie dla mnie

[marsylia]

Biedna..
Niesamowite jak na te same rzeczy ludzie różnie reagują.

[margaretka02]

Byłam obejrzeć cienie no i tak sama nie wiem, co myśleć. Przede wszystkim kolory nie powaliły mnie na kolana: nie było ani jednej palety czwórek, która by mi w 100% odpowiadała. Po drugie: wszystkie wydawały mi się zbyt błyszczące.
Pomyślałam, że może zaszaleję i kupię sobie coś, co mi się kolorystycznie wydaje ciekawe. Ale potem stwierdziłam, że jednak są za drogie, żeby sobie ot tak zaszaleć

[tadzik]

geonia, imponująca kolekcja

agabil1- kurcze, obawiam się dokładnie takich samych objawów na mojej skórze... :/ Też jestem wrażliwcem, nawet Vichy i Biotherm potrafią mnie uczulić, a więc raczej nie będę ryzykować z podkładem Nouby. To pewnie sprawa indywidualna, ale lepiej dmuchać na zimne Na razie zostanę przy błyszczykach i cieniach.

[pakosta]

Zapisałam się na sobotę na makijaż Nouby

Zobaczymy, czym mnie skuszą tym razem Bardzo chce przetestowac podkład i taki szaro-fioletowy róż

[zoee5]

Dzięki za odpowiedź. Też myślałam o podkładzie, ale przestraszyłam się, że uczula. Ostatnio kupiłam nowy podkład Bourjois i też mnie uczulił. Nie wiem teraz co z nim zrobić? Chyba poproszę o próbkę podkładu Nouby, mam nadzieję, że dostanę.

[agabil1]

Napisane przez marsylia

Biedna..
Niesamowite jak na te same rzeczy ludzie różnie reagują.

dzięki niestety, chyba pierwszy raz w życiu uczuliło mnie coś z kolorówki

Napisane przez tadzik

agabil1- kurcze, obawiam się dokładnie takich samych objawów na mojej skórze... :/ Też jestem wrażliwcem, nawet Vichy i Biotherm potrafią mnie uczulić, a więc raczej nie będę ryzykować z podkładem Nouby. To pewnie sprawa indywidualna, ale lepiej dmuchać na zimne Na razie zostanę przy błyszczykach i cieniach.

też jestem wrażliwcem, ale generalnie uczula mnie pielęgnacja, do tej pory nie spotkałam się z uczuleniem po podkładzie.


Marta, na którą ? Sama miałam dzwonić ale mam w sobotę gości

[pakosta]

Aguś na 17 z kawałkiem. I na paznokcie się skusiłam A że od 22 zakupy to chyba nigdy nie wyjdę z manu...

[pakosta]

No i polazłam na ten makijaż wczoraj.

Na stoisku, gdzie była Nouba i Collistar akurat bardzo atrakcyjna wizazystka w głębokim smoky na powiekach malowała kogoś, pomyślałam - ocho dobrze trafiłam.

Jednak okazało się że mnie będzie malować kobitka ok. 50 z nadętą miną i posklejanym tuszu na rzęsach, troszkę się zmartwiłam.

Co do makijażu: podkład nr 2 (moim zdaniem za ciemny), nałożony gąbeczką na policzki, czoło i skrzydełka nosa. Natomist sam nos zostawiła goły. Do tego prasowany puder nr 4 na środek twarzy, strefe T. Korektor w słoiczku nr 1 pod oczy i na powieki. Róż sama wybrałam nr 120, chłodny fioletowawy błyszczący (boski). Mocno zaznaczyła mi nim kości policzkowe okragłym pedzlem, nałożyła również pod brode i na szyję - i o ile w przypadku takiego modelowania brązerem to wsio ok, tak róż chyba nie bardzo się nadaje do tego?


Ale oczy... Spytała z jakimi kolorami nie eksperymentowałam, bezpiecznie odpowiedziałam że uzywam zazwyczaj chłodnych odcieni, fioletów brązów szarości srebrzystosci, czasem ciemną zieleń. Zdecydowała się na zieleń (a miało być coś nowego ) - tą z nowej kolekcji, podwójny bubble. Ta zieleń jest dośc ciepła, nie bardzo pasująca do różu, w dodatku nie miałam na sobie nic zielonego. Użyła też eyelinera 55. Ogólne wrażenie - no cóż, to już ja lepiej cieniuje. Niby wszytko ok, ale jakoś granice nie roztarte, ostre kontury cienia, i wszędzie na zieleń: i cień bubble, i cień sypki, i eyeliner. A pod łuk briowy transparentne złoto z czwórki. I jakiś tusz, faktycznie sa beznadziejne.

Cały brokat z bubbla osypał mi się pod oczy. Było tego mnóstwo. Wyglądałam jak z cyrku.

Na końcu pomadka nr 55, taka malinowa czerwień ze złotem, drobinkowa. dziwny kolor, bo teoretycznie dosć chłodny z ciepłą poświatą, ale ogólne wrażenie robił korala. Nie wiem do czego ona miała pasować. Ale przyznaje bez bicia - trwała jak pierun.

Nie wytrzymała całość próby czasu, po 2h świeciłąm się mocno w strefie T i ten brokat do tego, po 6h cienie zbite w grube krechy. Tylko róż przetrzymał

Jak widac ogólne wrażenie kiepskie.

[sine.ira]

Napisane przez pakosta

No i polazłam na ten makijaż wczoraj.

Na stoisku, gdzie była Nouba i Collistar akurat bardzo atrakcyjna wizazystka w głębokim smoky na powiekach malowała kogoś, pomyślałam - ocho dobrze trafiłam.

Jednak okazało się że mnie będzie malować kobitka ok. 50 z nadętą miną i posklejanym tuszu na rzęsach, troszkę się zmartwiłam.

Co do makijażu: podkład nr 2 (moim zdaniem za ciemny), nałożony gąbeczką na policzki, czoło i skrzydełka nosa. Natomist sam nos zostawiła goły. Do tego prasowany puder nr 4 na środek twarzy, strefe T. Korektor w słoiczku nr 1 pod oczy i na powieki. Róż sama wybrałam nr 120, chłodny fioletowawy błyszczący (boski). Mocno zaznaczyła mi nim kości policzkowe okragłym pedzlem, nałożyła również pod brode i na szyję - i o ile w przypadku takiego modelowania brązerem to wsio ok, tak róż chyba nie bardzo się nadaje do tego?


Ale oczy... Spytała z jakimi kolorami nie eksperymentowałam, bezpiecznie odpowiedziałam że uzywam zazwyczaj chłodnych odcieni, fioletów brązów szarości srebrzystosci, czasem ciemną zieleń. Zdecydowała się na zieleń (a miało być coś nowego ) - tą z nowej kolekcji, podwójny bubble. Ta zieleń jest dośc ciepła, nie bardzo pasująca do różu, w dodatku nie miałam na sobie nic zielonego. Użyła też eyelinera 55. Ogólne wrażenie - no cóż, to już ja lepiej cieniuje. Niby wszytko ok, ale jakoś granice nie roztarte, ostre kontury cienia, i wszędzie na zieleń: i cień bubble, i cień sypki, i eyeliner. A pod łuk briowy transparentne złoto z czwórki. I jakiś tusz, faktycznie sa beznadziejne.

Cały brokat z bubbla osypał mi się pod oczy. Było tego mnóstwo. Wyglądałam jak z cyrku.

Na końcu pomadka nr 55, taka malinowa czerwień ze złotem, drobinkowa. dziwny kolor, bo teoretycznie dosć chłodny z ciepłą poświatą, ale ogólne wrażenie robił korala. Nie wiem do czego ona miała pasować. Ale przyznaje bez bicia - trwała jak pierun.

Nie wytrzymała całość próby czasu, po 2h świeciłąm się mocno w strefie T i ten brokat do tego, po 6h cienie zbite w grube krechy. Tylko róż przetrzymał

Jak widac ogólne wrażenie kiepskie.

Noooo wręcz tragiczne rzekłabym... Próbowałam sobie wyobrazić efekt końcowy Te "profesjonalistki" hehehe...nie ma to jednak jak własna inwencja
A z moich śmieszno - tragicznych przygód wczoraj...to wprawiłam w furię panią "konsultantkę" z Douglasa po tym jak jej zwróciłam uwagę, że kartoniki z próbkami jakie mi wręczyła jako gratis do moich zakupów (kupiłam nową piątkę Diora - 770 Pink Idol - cuuudo) są PUSTE Byście widziały tę wariatkę Wyszarpnęła mi wszystko z dłoni i mówi "bardzo ciekawe rzeczy pani opowiada, ciekawe co to za cuda się pani przydarzają (a nie odzeszłam nawet jeszcze od kasy to chyba te cuda raczej jej się przydarzyły ). I jeszcze mówi z ironią: "to do tych cieni co je pani kupiła też trzeba zajrzeć bo i to pudełko ma pani pewnie puste". Ja jako, że nie cierpię jak mi ktoś grzebie w moich kosmetykach zaproponowałam, że sama zobaczę. A ta baba ani słucha - prawie gwałtem wyszarpnęła mi te cienie, otworzyła z wściekłością pudełko i...sruuuu....wywaliła wszystko na podłogę Myślałam, że się położę i będę turlać po sali ze śmiechu..o matkooo....byście Wy to widziały !! Jakaś pogrzana ta laska była Więc jak już się uspokoiłam, wytarłam rozmazany ze śmiechu tusz spod oczu to poprosiłam inną panią o obsługę a tamtej poradziłam, że teraz to już chyba będzie musiała sobie kupić te rozwalone cienie z podłogi i zaproponowałam, żeby na otarcie łez znowu "poczęstowała" się próbkami

Także jak widzisz...mogłaś trafić gorzej...

[geonia]

sine.ira- ja w takiej sytuacji poprosiłabym kierowniczkę

Co do próbek z Douglas to też mi się zdarzyło dostać pustą......dziwne zwyczaje tam panuja no i niestety obsługa schodzi na psy, coraz gorsze konsultantki tam pracują.......ale to już temat na inny wątek.


pakosta- moim zdaniem miałaś pecha, wiem, że tymi kosmetykami mozna wyczarować piękny makijaż ( widziałam na własne oczy) Po prostu trafiłaś ba babsztyla bez wymaganych umiejętnośći.

Z jednym się zgodzę......te nowe ciecie z dodatkiem brokatu maja feler.........mimo, iż kolor na powiece cudny ( mam na mysli czerwono- czarny), to brokat spada pod oko. Szkoda, bo roztarte na dłoni mienia sie przepięknie, na oku jednak brokat się nie trzyma

[abar18]

a testowalas moze puder w kmpakcie dla mieszanej cery. MAJA FAJNĄ CENE 59-WKŁAD.
ciekawi mnie jak dlugo utrzymuja sie na tlustej buzi
pozdarwiam

[19katarina82]

Byłam w Douglasie i przesympatyczna stazysta zwiedziła ze mną sklep w zdłuż i w szerz doszłysmy do Nouba i zakochałam się w ich pudrach brązujących delikatnie opalizują i super się chyba nadaja jako róż
Dostałam próbke podkładu... pierwsza reakcja- dziwnie się nakłada, slizga się na skórze ale jak już się człowiek nameczy wklepując go tak żeby nie zetrzeć reszty to daje ładny efekt, acz bardzo słabo kryje i niestety po 3 godzinach nie miałam go już na twarzy ehh...a może to i lepiej bo chcialabym go kupić

[geonia]

Napisane przez abar18

a testowalas moze puder w kmpakcie dla mieszanej cery. MAJA FAJNĄ CENE 59-WKŁAD.
ciekawi mnie jak dlugo utrzymuja sie na tlustej buzi
pozdarwiam

Nie testowałam, nie przepadam za pudrami w kompakcie

Napisane przez 19katarina82

Dostałam próbke podkładu... pierwsza reakcja- dziwnie się nakłada, slizga się na skórze ale jak już się człowiek nameczy wklepując go tak żeby nie zetrzeć reszty to daje ładny efekt, acz bardzo słabo kryje i niestety po 3 godzinach nie miałam go już na twarzy ehh...a może to i lepiej bo chcialabym go kupić

3 godziny? U mnie utrzymuje sie cały dzień z małą poprawką absorbentką.

Wszystko zależy więc od wieku i rodzaju cery. Byłoby za pięknie gdyby jeden podkład pasował wszystkim

[19katarina82]

Napisane przez geonia

3 godziny? U mnie utrzymuje sie cały dzień z małą poprawką absorbentką.

Ale Ci fajnie. sprawdzę jeszcze jutro, może miałam jakiś dziwny dzień twarzowy albo wytarłam podkład w mojego psa Mam bardzo suche policzki ale nie sadze żeby wchłonęły podkład

[pau141]

Napisane przez pakosta

No i polazłam na ten makijaż wczoraj.

Na stoisku, gdzie była Nouba i Collistar akurat bardzo atrakcyjna wizazystka w głębokim smoky na powiekach malowała kogoś, pomyślałam - ocho dobrze trafiłam.

Jednak okazało się że mnie będzie malować kobitka ok. 50 z nadętą miną i posklejanym tuszu na rzęsach, troszkę się zmartwiłam.

Co do makijażu: podkład nr 2 (moim zdaniem za ciemny), nałożony gąbeczką na policzki, czoło i skrzydełka nosa. Natomist sam nos zostawiła goły. Do tego prasowany puder nr 4 na środek twarzy, strefe T. Korektor w słoiczku nr 1 pod oczy i na powieki. Róż sama wybrałam nr 120, chłodny fioletowawy błyszczący (boski). Mocno zaznaczyła mi nim kości policzkowe okragłym pedzlem, nałożyła również pod brode i na szyję - i o ile w przypadku takiego modelowania brązerem to wsio ok, tak róż chyba nie bardzo się nadaje do tego?


Ale oczy... Spytała z jakimi kolorami nie eksperymentowałam, bezpiecznie odpowiedziałam że uzywam zazwyczaj chłodnych odcieni, fioletów brązów szarości srebrzystosci, czasem ciemną zieleń. Zdecydowała się na zieleń (a miało być coś nowego ) - tą z nowej kolekcji, podwójny bubble. Ta zieleń jest dośc ciepła, nie bardzo pasująca do różu, w dodatku nie miałam na sobie nic zielonego. Użyła też eyelinera 55. Ogólne wrażenie - no cóż, to już ja lepiej cieniuje. Niby wszytko ok, ale jakoś granice nie roztarte, ostre kontury cienia, i wszędzie na zieleń: i cień bubble, i cień sypki, i eyeliner. A pod łuk briowy transparentne złoto z czwórki. I jakiś tusz, faktycznie sa beznadziejne.

Cały brokat z bubbla osypał mi się pod oczy. Było tego mnóstwo. Wyglądałam jak z cyrku.

Na końcu pomadka nr 55, taka malinowa czerwień ze złotem, drobinkowa. dziwny kolor, bo teoretycznie dosć chłodny z ciepłą poświatą, ale ogólne wrażenie robił korala. Nie wiem do czego ona miała pasować. Ale przyznaje bez bicia - trwała jak pierun.

Nie wytrzymała całość próby czasu, po 2h świeciłąm się mocno w strefie T i ten brokat do tego, po 6h cienie zbite w grube krechy. Tylko róż przetrzymał

Jak widac ogólne wrażenie kiepskie.

Kurcze szkoda, ze tak trafiłaś...nie chcialabym, zeby ta opinia "poszla w swiat" i zle swiadczyla o marce, jej wizazystkach itp. pewnie, jak w kazdym fachu i tu zdarzaja sie "wybryki nautry", bo makijaz jaki opisalas nie ma prawa byc wykonany przez wizazystke!mam nadzieje, ze szybko bedziesz miala okazja skorzystac z uslug kogos innego, kto zrehabilituje troche wizerunek wizazystek, zwlaszcza tych marki Nuoba przy najblizszej okazji zapraszam do Poznania rozpoczniemy rehabilitacje a swoja droga, niestety niektore wizazystki tak biora sobie do serca koniecznosc promowania nowej kolekcji, ze zapominaja o tym, ze w makijazu trzeba jeszcze dobrze wygladac

[pakosta]

Napisane przez pau141

Kurcze szkoda, ze tak trafiłaś...nie chcialabym, zeby ta opinia "poszla w swiat" i zle swiadczyla o marce, jej wizazystkach itp. pewnie, jak w kazdym fachu i tu zdarzaja sie "wybryki nautry", bo makijaz jaki opisalas nie ma prawa byc wykonany przez wizazystke!mam nadzieje, ze szybko bedziesz miala okazja skorzystac z uslug kogos innego, kto zrehabilituje troche wizerunek wizazystek, zwlaszcza tych marki Nuoba przy najblizszej okazji zapraszam do Poznania rozpoczniemy rehabilitacje a swoja droga, niestety niektore wizazystki tak biora sobie do serca koniecznosc promowania nowej kolekcji, ze zapominaja o tym, ze w makijazu trzeba jeszcze dobrze wygladac

Pau, wiesz co ja nie mogę pwoiedzieć że jestem niezadowolona z wizażystki. Mało tego, zebrałam mnóstwo kompelementów Kobitka technicznie wszytko fajnie zrobiła, mogę nawet powiedzieć że z pomysłem (ona dobrała dla mnie ciepłe kolory, to ja poprosiłam o róż, kóry był zimny - co prawda mogla zasugerwoać coś no ale...)

Troszke mało roztarte cienie i kleks z tuszu, bo taki jej się zdarzył to jedyne prawdziwe zarzuty. Ale modelowanie twarzy super, podkład na lini brody w ógóle się nie odznaczał... No i Nouba to jest Nouba Jakbym tylko miała więcej kasy aktualnie to róż byłby już mój

Nie masz przypadkiem jakiś wieeelkich zniżek na kosmetyki tej marki Acha i mam do Ciebie prośbę. Mogłabyś opisać odcienie podkładów? Bo ja się strasznie gubię w nich, numerki nie pokolei, i to światło w Douglasie

[Mia22]

pau141 a napisalabys jak wyglada sprawa zapisywania sie na te makijaze w Douglasie? gdzie mozna sie dowiedziec o terminach? bezplatne sa?
chcialabym wyprobowac kosmetyki przed zkaupem, zobaczyc jak wyglada makijaz w nich

[pau141]

pakosta

no wiec tak : segregujac je od najciemniejszego do najjasniejszego: 6, 5, 3, 2, 4, 7, 1. A jesli chodzi o odcienie to: 6 jest brzoskwiniowo-pomaranczowa, 5 jest beżowa, lekko szarawa, w zimnym odcieniu, 3 jest typowym beżykiem ladnym 2 ma lekko brzoskwiniowy odcien, 4 ma lekko różowawy odcień, 7 natomiast żółtawy, i jedynka znowu różowawy.
Ja tez nie rozumiem czemu te numerki nie sa po kolei



Mia22

Idziesz do Douglasa, pytasz kiedy jest pokaz makijazu Nouby (wtedy bedzie go robila wizazystka Nouby a nie Pani Konsultantka), zapisujesz sie na konkretny dzien i konkretna godzine, a makijaz taki jest bezplatny.

[pakosta]

7, 2 i 3 - te odcienie muszę przetestować Bardzo mi się spodobał ten podkład, przypomina mi LRP Unifiance Creme wygładzający, tylko ma rzadszą konsystencję.

dzięki Pau

[kici.kici.miau]

dziewczyny, a co z pomadkami w płynie? na ręce wyglądają oszałamiająco (szczególnie nr 7.. mrrr, boska!) , ale nie wiem czy mam odwagę zaryzykować i kupić

[pau141]

Napisane przez kici.kici.miau

dziewczyny, a co z pomadkami w płynie? na ręce wyglądają oszałamiająco (szczególnie nr 7.. mrrr, boska!) , ale nie wiem czy mam odwagę zaryzykować i kupić

Wg mnie pomadki Milebacci (te w plynie) sa najwiekszym hitem Nouby...wiem, ze moze Wam sie wydawac, ze musze je chwalic, ale na prawde uwazam je za rewelacyjne...nie znajdziesz innej tak trwalej pomadki na rynku (nie bede Ci wmawiac, ze bedzie sie trzymac 10 godzin i przetrwa trzydaniowy obiad, ale w porownaniu do innych trwalych pomadek jest na prawde supertrwala) a poza tym w przeciwienstwie do wiekszosci trwalych pomadek nie wysusza ust i nie tworzy "skorupki"