tarczyca

[Velvet Acid Kitty]

Dziś odebrałam wynik poziomu TSH - jest wszystko w porządku . Cieszę się bardzo, że udało mi się go uregulować, ale nadal nie wiem skąd to wypadanie włosów . Nawet fryzjerka mi niedawno zwróciła uwagę, że "mam mniej niż ostatnio". Kupiłam specjalną maseczkę na włosy z apteki, Merz Spezial i INNEOV (ok. 90zł na pół miesiąca ) i zobaczymy... Po 3-miesięcznej kuracji INNEOV będę zupełnie spłukana, ehh...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Asienka83

Ciężka sprawa z tymi hormonami tarczycy
Jednak ja chciałam Wam powiedzieć, że moja koleżanka uregulowała poziom hormonów (a miała niedoczynność) poprzez metodę bsm (nie wiem czy któraś z Was słyszała?) i leczyła się dokładnie tydzień - wczoraj mi napisała że hormony są w normie.
Ja jestem cały czas pod wielkim wrażeniem tej metody, jedni mówią że to autosugestia, drudzy, że to kompletna bujda i nie chca spróbować, a przecież co szkodzi zobaczyć...
Piszę to dlatego że być może któras z Was będzie chciała spróbować tak jak moja koleżanka. Gdyby nie napisała mi tego wczoraj pewnie bym tu dziś nie pisała, ale może ktoś się zainteresuje i wyleczy się sam, bez żadnych leków

Ciezko by bylo wyregulowac niedoczynnosc tarczycy spowodowana hashimoto inaczej niz dozywotnimi hormonami...

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Dziś odebrałam wynik poziomu TSH - jest wszystko w porządku . Cieszę się bardzo, że udało mi się go uregulować, ale nadal nie wiem skąd to wypadanie włosów . Nawet fryzjerka mi niedawno zwróciła uwagę, że "mam mniej niż ostatnio". Kupiłam specjalną maseczkę na włosy z apteki, Merz Spezial i INNEOV (ok. 90zł na pół miesiąca ) i zobaczymy... Po 3-miesięcznej kuracji INNEOV będę zupełnie spłukana, ehh...

Poczekaj... Nie kupuj. Wstrzymaj sie. Mi wlosy wypadaly przez pierwsze 5 lat leczenia. Nie makabrycznie, ale dopiero od 2ch lat jest ich wiecej...
Poczekaj aby przez min. 5 mies TSH bylo na jednakowym poziomie. Jesli nie przejdzie, to dopiero mysl nad jakimis cudami na wlosy. Chociaz osobiscie polecilabym Ci zamiast kupowac jakies maseczki na wlosy udac sie do lekarza. Poza tym jesz witaminki ? A i E? Jak nie to zacznij.


A ja ostatnio mialam piekny wynik przy mojej niedoczynnosci, tsh bylo 0,22... chyba za duzo lekow...

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Poczekaj... Nie kupuj. Wstrzymaj sie. Mi wlosy wypadaly przez pierwsze 5 lat leczenia. Nie makabrycznie, ale dopiero od 2ch lat jest ich wiecej...
Poczekaj aby przez min. 5 mies TSH bylo na jednakowym poziomie. Jesli nie przejdzie, to dopiero mysl nad jakimis cudami na wlosy. Chociaz osobiscie polecilabym Ci zamiast kupowac jakies maseczki na wlosy udac sie do lekarza. Poza tym jesz witaminki ? A i E? Jak nie to zacznij.


A ja ostatnio mialam piekny wynik przy mojej niedoczynnosci, tsh bylo 0,22... chyba za duzo lekow...

Dzięki za info . Witaminki zaczynam jeść (Merz Spezial), co do Inneov to już wykupiłam jedno opakowanie . Trochę żal kasy na kolejne, więc po twoim poście się wstrzymam . Co do przyczyny wypadania włosów to w sumie może ich być wiele... Z tego co pamiętam zawsze wypadały mi na jesieni, ale teraz dopiero się tym zaczęłam przejmować... W wakacje brałam też leki na coś innego - jednym ze skutków ubocznych było wypadanie włosów - myślałam że jak przestanę brać te leki to włosy przestaną wypadać... A wypada coraz więcej. Jeszcze dochodzi stres związany ze zmianą pracy, stratą faceta i takie tam... Ale będę cierpliwa, może to się kiedyś skończy... A jak nie, to widziałam fajne peruki na allegro .

[Kattarina]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Dzięki za info . Witaminki zaczynam jeść (Merz Spezial), co do Inneov to już wykupiłam jedno opakowanie . Trochę żal kasy na kolejne, więc po twoim poście się wstrzymam . Co do przyczyny wypadania włosów to w sumie może ich być wiele... Z tego co pamiętam zawsze wypadały mi na jesieni, ale teraz dopiero się tym zaczęłam przejmować... W wakacje brałam też leki na coś innego - jednym ze skutków ubocznych było wypadanie włosów - myślałam że jak przestanę brać te leki to włosy przestaną wypadać... A wypada coraz więcej. Jeszcze dochodzi stres związany ze zmianą pracy, stratą faceta i takie tam... Ale będę cierpliwa, może to się kiedyś skończy... A jak nie, to widziałam fajne peruki na allegro .

Velvet Acid Kitty- zgadzam sie ze Szpiegiem- hormony musza byc na stalym, prawidlowym poziomie przez ok. pol roku, zeby organizm "zauwazyl", ze sa w normie.
Dopiero wtedy "robi porzadki", np. ze skora czy wlosami.

Poza tym, Merz Special- to nie sa "witaminki" To czysta chemia, za duze pieniadze.
Jesli chcesz, aby twoj organizm naprawde skorzystal z zazywanych preperatow- siegaj po te, zawierajace naturalne wyciagi roslinne.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Kattarina

Poza tym, Merz Special- to nie sa "witaminki" To czysta chemia, za duze pieniadze.
Jesli chcesz, aby twoj organizm naprawde skorzystal z zazywanych preperatow- siegaj po te, zawierajace naturalne wyciagi roslinne.

Merz Spezial polecała mi pani farmaceutka oraz lekarz rodzinny... Tak więc sama nie wiem. Brałam skrzyp polny przez ok 3 m-ce, ale nie zauważyłam działania...

Ale... skoro okazało się, że poziom TSH mam już w normie to jestem dobrej myśli . Dzięki

[Asienka83]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Ciezko by bylo wyregulowac niedoczynnosc tarczycy spowodowana hashimoto inaczej niz dozywotnimi hormonami...

Nie chcę się spierać bo nie o to tu chodzi, ale mam odmienne zdanie...
Pozdrawiam

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Asienka83

Nie chcę się spierać bo nie o to tu chodzi, ale mam odmienne zdanie...
Pozdrawiam

Nie chce Cie atakowac ani nic, ale nie chce zeby inni mieli wode z mozgu:
Y... To co wiesz o chorobach gruczolu tarczycy? Wypowiadasz sie w watku niewiedzac nic o tym?
Hashimoto (przewlekle limfocytowe zapalenie tarczycy) jest choroba autoimmunologiczna. Jest to najczestsza przyczyna niedoczynnosci tarczycy w Polsce oraz na swiecie.
A mozesz mnie oswiecic jak mozna wyleczyc chorobe autoimmunologiczna? jak cokolwiek ma sklonic organizm ludzki do zaprzestania produkcji przeciwcial?
Jesli istnieje cokolwiek co powstrzyma moje limfocyty od agresji wobec mojej tarczycy, i nie tylko mojej ale wszystkich chorych to uwazam ze takie osiagniecie byloby nagrodzone przynajmniej (!) noblem!
Wiesz ile osob nie musialoby wtedy walczyc z wieloma przykrymi "dodatkami" do tej choroby? Jak np. niska odpornosc?
Niestety ale przeciwcial tarczycowych nie sa sie pozbyc z organizmu. Nie da sie tez ich niczym "zbic". Bo organizm tak juz ma, ze je produkuje w takiej a takiej ilosci. To tak jakby bylo skuteczne lekarstwo na cukrzyce.
Nie chce Cie urazic ani nic. Ale gdyby istnialo skuteczne w pelni uzdrawiajace leczenie, lekarze by je stosowali u wszystkich chorych. Na hormonach ktore sie podaje przy tym schorzeniu, firmy farmaceutyczne nie zarabiaja milionow... bo te leki sa tanie, a jeszcze jak lekarz je przepisuje na przewlekle, to juz witamina C jest drozsza. Wiec nie mozna tlumaczyc ze "nie stosuja, bo straca pieniadze".

Nie ma leku, ani metody ktora moze wyleczyc z niedoczynnosci spowodowanej hashi.

Wygooglowalam : http://www.samoleczeniebsm.pl/ czyli "uzdrawiajacy" dotyk ma powstrzymac moje przeciwciala i je zabic?

[Kattarina]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Merz Spezial polecała mi pani farmaceutka oraz lekarz rodzinny... Tak więc sama nie wiem. Brałam skrzyp polny przez ok 3 m-ce, ale nie zauważyłam działania...

Ale... skoro okazało się, że poziom TSH mam już w normie to jestem dobrej myśli . Dzięki

Nie chcialam nic Ci narzucac, sama nie mam po prostu zaufania do preparatow chemicznych.
Zazwyczaj lekarze namawiali mnie do uzupelniania niedoboru witamin odpowiednio zbilansowana dieta i z dezaprobata patrzyli na sztuczne suplementy.

Jesli Tobie one sluza, to nie namawiam Cie do ich porzucenia. To byla tylko rada

Zycze dobrego zdrowia i tego, by wkrotce zadne suplementy nie byly Ci potrzebne

[Asienka83]

Szpiegu pisząc o tej metodzie miałam jak najlepsze intencje, a jednocześnie zdawałam sobie sprawę, że wiele osób albo nikt po prostu w nią nie uwierzy, bo tak jak piszesz wątpią w dotyk, postukają się po głowie i zapomną o tym (na Wizażu tylko, albo aż 2 dziewczyny spróbowały i przekonały się o skuteczności BSM, ) A BSM ( Bioemanacyjne Sprzężenie z Mózgiem) to nic innego jak bioenergoterapia ale o znacznie silniejszym działaniu.
Dalej nie warto pisać, ponieważ nikogo to raczej nie zainteresuje skoro do tej pory nie zainteresowało Tu oczywiście nie mam zamiaru nikogo urażać-nie chcę Wam wątku zaśmiecać
Jeśli któś będzie chciał, to z chęcią pomogę, dam namiary do pana, który z pewnością doradzi jaką pozycje zastosować, itp.)

I wiem też, niestety na swoim przykładzie, czym są przeciwciała i jak ciężko się z nimi walczy. Teraz już nie muszę bo ich po prostu nie mam, a wyleczyłam wiadomo czym. Mowię tu o ASA.

Jeśli chodzi o Twoje pytanie, to wiem co to jest tarczyca, co to jest hashimoto, itd.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Asienko, ale nie da sie pozbyc przeciwcial. Z punktu widzenia biologii jest to niemozliwe. Poniewaz przeciwciala sa produkowane przez organizm dlatego, ze organizm tak juz ma.
Poza tym wyczytalam ze trzeba przy tej metodzie nie zazywac lekow. Wiesz jakby zakonczylo sie nie przyjmowanie hormonow przez powiedzmy 3 mies. tej metody? Mega zaparciami, jeszcze wieksza masa ciala i nasileniem sie objawow choroby. Ja tego nie wytrzymam, po tym co przechodzilam na poczatku.
Nie mozna byc blisko zwierzakow czy drugich osob (znalazlam to na forum o luszczycy), a posiadajac maly zwierzyniec chorych zwierzakow to byloby ciezkie. Wrecz niemozliwe. A u bioenergoterapeuty bylam. U samego slynnego Harrisa. Jednym bioenergoterapia pomoze, innym nie.

No chyba ze to cos pomaga na nadwage... ;P Wtedy moge poszukac ksiazki w pdf. :P

[Asienka83]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Asienko, ale nie da sie pozbyc przeciwcial. Z punktu widzenia biologii jest to niemozliwe. Poniewaz przeciwciala sa produkowane przez organizm dlatego, ze organizm tak juz ma.

Nie wnikałam w szsczególy ponieważ najistotniejsze dla mnie jest to że zobaczyłam że i ja mogę wreszcie zajść w ciążę, po pozbyciu się przeciwciał

Poza tym wyczytalam ze trzeba przy tej metodzie nie zazywac lekow. Wiesz jakby zakonczylo sie nie przyjmowanie hormonow przez powiedzmy 3 mies. tej metody? Mega zaparciami, jeszcze wieksza masa ciala i nasileniem sie objawow choroby. Ja tego nie wytrzymam, po tym co przechodzilam na poczatku.
Nie mozna byc blisko zwierzakow czy drugich osob (znalazlam to na forum o luszczycy), a posiadajac maly zwierzyniec chorych zwierzakow to byloby ciezkie. Wrecz niemozliwe.

To prawda, że leków w czasie stosowania tej metody nie można stosować, za wyjątkiem, UWAGA hormonów, no i oczywiście przyjmowanie witamin, minerałów wskzane
Jeśli chodzi o kontakt z innym ciałem-to nie wolno się stykać z drugim człowiekiem czy zwierzęciem tylko w momencie trzymania rąk na głowie, a więc przez około 20-30 minut.

A u bioenergoterapeuty bylam. U samego slynnego Harrisa. Jednym bioenergoterapia pomoze, innym nie.

Tak się składa, że u Harrisa tez miałam okazję być, a wczesniej jeszcze u innego znanego bioenergoterapeuty i również nie poskutkowało.

No chyba ze to cos pomaga na nadwage... ;P Wtedy moge poszukac ksiazki w pdf. :P

Na nadwagę pozycja 5 (wyrzuca toksyny z organizmu, reguluje gospodarkę hormonalną, a więc wszystko to co sprzyja prawidłowej przemianie, itp.)

Można by pisać i pisać... No ale jeśli ktoś będzie chciał się przekonać to na pewno sam, z własnej nieprzymuszonej woli

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Kattarina

Jesli Tobie one sluza, to nie namawiam Cie do ich porzucenia. To byla tylko rada

Zycze dobrego zdrowia i tego, by wkrotce zadne suplementy nie byly Ci potrzebne

Wiem, Kattarino i dziękuję za cenne rady . Na pewno skorzystam, tylko tak się składa, że niedawno zakupiłam ten Merz Spezial i nie chciałabym aby się zmarnował . Pozdrawiam .

[elka100]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Nie chce Cie atakowac ani nic, ale nie chce zeby inni mieli wode z mozgu:
Y... To co wiesz o chorobach gruczolu tarczycy? Wypowiadasz sie w watku niewiedzac nic o tym?
Hashimoto (przewlekle limfocytowe zapalenie tarczycy) jest choroba autoimmunologiczna. Jest to najczestsza przyczyna niedoczynnosci tarczycy w Polsce oraz na swiecie.
A mozesz mnie oswiecic jak mozna wyleczyc chorobe autoimmunologiczna? jak cokolwiek ma sklonic organizm ludzki do zaprzestania produkcji przeciwcial?
Jesli istnieje cokolwiek co powstrzyma moje limfocyty od agresji wobec mojej tarczycy, i nie tylko mojej ale wszystkich chorych to uwazam ze takie osiagniecie byloby nagrodzone przynajmniej (!) noblem!
Wiesz ile osob nie musialoby wtedy walczyc z wieloma przykrymi "dodatkami" do tej choroby? Jak np. niska odpornosc?
Niestety ale przeciwcial tarczycowych nie sa sie pozbyc z organizmu. Nie da sie tez ich niczym "zbic". Bo organizm tak juz ma, ze je produkuje w takiej a takiej ilosci. To tak jakby bylo skuteczne lekarstwo na cukrzyce.
Nie chce Cie urazic ani nic. Ale gdyby istnialo skuteczne w pelni uzdrawiajace leczenie, lekarze by je stosowali u wszystkich chorych. Na hormonach ktore sie podaje przy tym schorzeniu, firmy farmaceutyczne nie zarabiaja milionow... bo te leki sa tanie, a jeszcze jak lekarz je przepisuje na przewlekle, to juz witamina C jest drozsza. Wiec nie mozna tlumaczyc ze "nie stosuja, bo straca pieniadze".

Nie ma leku, ani metody ktora moze wyleczyc z niedoczynnosci spowodowanej hashi.

Wygooglowalam : http://www.samoleczeniebsm.pl/ czyli "uzdrawiajacy" dotyk ma powstrzymac moje przeciwciala i je zabic?

Na początku zaznaczam że nie chcę nikogo atakować.
Twierdzę ze każdy powinien wybrać taką metodę leczenia jaka mu odpowiada. A co do lekarzy to oni absolutnie nie akceptują metod niekonwensjonalnych , sama się przekonałam.

Ja Asience83 mogę podziękować za przypomnienie tej metody, kiedyś ją stosowałam ale krótko,więc o rezultatach nie mogę mówić.

Myślę że wiele rzeczy jest niewytłumaczalnych, niektóre metody leczenia są dziwne ale to nie znaczy żeby o nich nie mówić. Może znajdzie się jakaś osoba która będzie zadowolona ,że właśnie trafiła na dany trop. Te metody nie mają wielkich drogich reklam czy bilbordów są przekazywane właśnie takimi drogami jak np. to forum.

Ty SzpieguZKrainyDeszczowców też wcześniej o tym nie wiedziałaś ale miałaś możliwość przez Asienkę o tym poczytać .
To że taka metoda ci nie odpowiada to tylko twoja sprawa i szanuję twój wybór i zdrówka życzę

[alhazira]

Witajcie. Moim głownym problemem jest wypadanie włosów, ale i suchość skóry, uczucie zimna, ostatnio tez sporo schudłam a nie odchudzałam się, sennosc...wiąże to z chorobą tarczycy. Kilka lat temu w okresie dojrzewania brałam jakies leki na tarczyce, ale pozniej przestalam leczenia, bo kazdy mi tlumaczyl ze to mija po okresie dojrzewania.
Chce isc do endokrynologa i sie przebadac, ale kolejki są takie długie że predzej ołysieje.
Czy jesli chce zrobic badania platnie to musze miec skierowanie?
Jakie hormony musze miec zbadane w krwi. Moze ktoras z Was wie gdzie w Warszawie te badania sa najtansze?

Błagam o odpowiedz!

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez alhazira

Czy jesli chce zrobic badania platnie to musze miec skierowanie?

Wydaje mi się, że nie.
Ze skierowania są bezpłatne badania.

Ale wiesz, skierowanie może wydać ci lekarz rodzinny. Kiedy ja miałam pierwsze podejrzenie problemów z tarczycą, to skierowanie właśnie mi wydał lekarz rodzinny (krew). Pewnie skierowanie na USG też może wydać . Wiem, że USG tarczycy można zrobić bez problemu prywatnie, z tym że to kosztuje. A ze skierowania terminy są ok. miesiąca czekania.

Na kolejne pytanie pewnie najlepiej odpowie ci SzpiegZKrainyDeszczowców .

A co do tego schudnięcia, to nie jest to objaw niedoczynności tarczycy, przy tej chorobie powinno być na odwrót . Co do innych objawów to tak...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez alhazira

Czy jesli chce zrobic badania platnie to musze miec skierowanie?

TAK.

Jakie hormony musze miec zbadane w krwi.

TSH, t4

Moze ktoras z Was wie gdzie w Warszawie te badania sa najtansze?

Nie wiem. Ale sproboj zadzwonic do Vita Medu na ul.Wileńskiej (Praga Pln) tam kolejki sa raczej krotkie, i przychodnia ma umowe z NFZ wiec nie placisz za wizyte o ile jestes ubezpieczona.
Na dobra sprawe poziom TSH to skierowanie internista moze wypisac.
I najlepiej tak zrobic.
Idz do internisty, popros o skierowanie na sprawdzenie poziomu TSH.
Zrob badanie i idz z nim do internisty. A ten w zaleznosci od jego wyniku da skierowanie do endokrynologa.

Chcialabym tylko powiedziec jeszcze 2 male rzeczy:
1. To mit ze zaburzenia tarczycy przechodza po okresie dojrzewania
2. To moga byc rowniez objawy stresu, bo objawy jakie wypisalas "sa ze soba sprzeczne".

[phoebe]

Witam Was! Od wielu lat również mam problemy z tarczycą, jeden płat miałam zawsze powiększony, brałam Jodid, później Letrox. Ostatnio przytyłam i czuję, że nadal tyję, mimo iż ciągle prowadzę taki sam tryb życia. Ciągle mam mokre i zimne dłonie i stopy, ogólnie bardziej się pocę, cały czas jestem śpiąca, zmęczona, zdenerwowana. Zrobiłam badanie poziomu TSH i wyszło mi 0,70. Niby dobrze, prawda? Zaniedługo idę do endokrynologa a on znowu powie, że jest wszystko w porządku a czuję, że wcale tak nie jest. Co mam mu powiedzieć, może potrzebne by były jakieś dodatkowe badania, napewno będzie mi robił USG, ale czy to wystarczy?

[ukrycior]

Napisane przez phoebe

Witam Was! Od wielu lat również mam problemy z tarczycą, jeden płat miałam zawsze powiększony, brałam Jodid, później Letrox. Ostatnio przytyłam i czuję, że nadal tyję, mimo iż ciągle prowadzę taki sam tryb życia. Ciągle mam mokre i zimne dłonie i stopy, ogólnie bardziej się pocę, cały czas jestem śpiąca, zmęczona, zdenerwowana. Zrobiłam badanie poziomu TSH i wyszło mi 0,70. Niby dobrze, prawda? Zaniedługo idę do endokrynologa a on znowu powie, że jest wszystko w porządku a czuję, że wcale tak nie jest. Co mam mu powiedzieć, może potrzebne by były jakieś dodatkowe badania, napewno będzie mi robił USG, ale czy to wystarczy?

A mialaś robione przeciwciała? Inne badania hormonalne w kierunku zaburzeń nnych gruczołów wydzielania? Wiem o czym piszesz, ja z wagą nie mogę sobie poradzić. Mam Hashimoto, hiperprolaktynemię, jaieś zaburzenia ze strony nadnerczy i przysadki, z tym że te dwa ostatnie bez diagnozy. 4 lutego idę do szpitala. Trzymajcie dziewczyny kciuki...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ukrycior

A mialaś robione przeciwciała? Inne badania hormonalne w kierunku zaburzeń nnych gruczołów wydzielania? Wiem o czym piszesz, ja z wagą nie mogę sobie poradzić. Mam Hashimoto, hiperprolaktynemię, jaieś zaburzenia ze strony nadnerczy i przysadki, z tym że te dwa ostatnie bez diagnozy. 4 lutego idę do szpitala. Trzymajcie dziewczyny kciuki...

Trzymamy!
phoebe, ukrycior ma racje. Sprawdz poziom przeciwcial i reszte hormonow.
Tez niby TSH mam unormowane, przez konska dawke euthyroxu mam biegunki, a jednak mase objawow niedoczynnosci (hashi) skutecznie uprzykrzajacych zycie mam. A schudnac? No ja powinnam byc na tej dawce hormonow jak wychudzona szkapa (zwlaszcza ze od kad mam tak duza dawke, biegunka stala sie towarzyszka mego zycia) A jednak, tyje.
Co zrobic zeby lekarz zrobil dodatkowe badania? Powiedz dokladnie to samo, ze przytylas, ze zle sie czujesz, ze dokuczaja ci takie i takie dolegliwosci.

[ukrycior]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Trzymamy!
phoebe, ukrycior ma racje. Sprawdz poziom przeciwcial i reszte hormonow.
Tez niby TSH mam unormowane, przez konska dawke euthyroxu mam biegunki, a jednak mase objawow niedoczynnosci (hashi) skutecznie uprzykrzajacych zycie mam. A schudnac? No ja powinnam byc na tej dawce hormonow jak wychudzona szkapa (zwlaszcza ze od kad mam tak duza dawke, biegunka stala sie towarzyszka mego zycia) A jednak, tyje.
Co zrobic zeby lekarz zrobil dodatkowe badania? Powiedz dokladnie to samo, ze przytylas, ze zle sie czujesz, ze dokuczaja ci takie i takie dolegliwosci.

Szczerze mówiąc z tymi badaniami to nie tak prosto. Bo prywatnie zapiszą każdą możliwą diagnostyke, tylko kto ma za to płacić. A dorwać dobrego endo na NFZ, który będzie diagnozował do skutku to skarb. Mój mnie właśnie do szpitala skierował, mam nadzieję, że zgodnie z obietnicą skończy się tym razem rezonansem przysadki i diagnozą. Ile lat można walczyć z cholerstwem...
Ja miałam tak male TSH ostatnio, że musiałam obniżyć Letrox z 150 na 100. Teraz jest w normie. I też - niby przemiana materii miała ruszyć. Guzik...
Kiedyż mocno schudłam (3 miesiące 30 kilo) po Sioforze. Co z tego, jak miałam biegunki i wymioty non stop. Nie jadłam, a skutki uboczne były, aż na granicy odwodnienia. Taką wagę z tego okresu ym chciała. Ale nie kosztem tych koszmatnych leków, never zwłaszcza że nie mam podwyższonych wartości cukru... Eh. Ponarzekalam sobie.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ukrycior

Szczerze mówiąc z tymi badaniami to nie tak prosto. Bo prywatnie zapiszą każdą możliwą diagnostyke, tylko kto ma za to płacić. A dorwać dobrego endo na NFZ, który będzie diagnozował do skutku to skarb. Mój mnie właśnie do szpitala skierował, mam nadzieję, że zgodnie z obietnicą skończy się tym razem rezonansem przysadki i diagnozą. Ile lat można walczyć z cholerstwem...

No ja zaczelam majac 6 lat, ale leki dostalam majac lat 13, i szczerze? Do upy z panstwowa sluzba zdrowia. Doszukiwanie sie najprostszych przyczyn "MAsz biegunki, uregulowane hormony, tyjesz, wiec MUSISZ sie obzerac"
Zas jesli chodzi o lekarza, to istnieja przychodnie prywatne majace umowe z NFZ, opiekuja sie tak samo pacjentami z NFZ jak prywatnymi.

Ja miałam tak male TSH ostatnio, że musiałam obniżyć Letrox z 150 na 100. Teraz jest w normie. I też - niby przemiana materii miała ruszyć. Guzik...
Kiedyż mocno schudłam (3 miesiące 30 kilo) po Sioforze. Co z tego, jak miałam biegunki i wymioty non stop. Nie jadłam, a skutki uboczne były, aż na granicy odwodnienia. Taką wagę z tego okresu ym chciała. Ale nie kosztem tych koszmatnych leków, never zwłaszcza że nie mam podwyższonych wartości cukru... Eh. Ponarzekalam sobie.

Ja w ciagu tygodnia (wazylam sie raz przez 30 dni brania) brania metformaxu schudlam 2,5kg... skutki uboczne? Wieczna sennosc, srednio 10 razy dziennie do lazienki, mdlosci... Odstawilam swinstwo w kąt gdy cykl (regulowany tabletkami anty) mi sie ROZREGULOWAL, przez wydalanie niewchlonietych tabletek.
Chyba mozemy razem ponarzekac

[agataq6]

Witam czytam ten watek i zastanawiam się czy nie powinnam i ja zbadac tarczycy! Od pewnego czasu czy moje kłopoty ze zdrowiem nie śa zwiazane z tarczycą? Czytałam o objawach i niektóre znalazłam u mnie (nadczyność tarczycy). Mam 20 lat(dopiero) i strasznie się obawiam, że jestem chora. Skierowanie na badania hormonów powinnam dostac od lekarza rodzinnego? Mam także kłopoty z przełykaniem pokarmów, ale to raczej na tle nerwowym- poczatki nerwicy. Czy to ma zwiazek z tarczyca?

[phoebe]

ukrycior i SzpiegZKrainyDeszczowców dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi i życzę dużo zdrówka. Nie miałam robionych badań, o których pisałyście, wizytę mam umówioną dopiero na 25 lutego (w grudniu się rejestrowałam ), zobaczymy co uda mi się "wynegocjować" z lekarzem. Niestety nie do każdego specjalisty mam możliwość udać się prywatnie, ale faktycznie odczuwa się ogromną różnicę w podejściu do pacjenta No cóż, jak już będę po wszystkim napiszę Wam, co dalej z moim leczeniem. Tymczasem muszę cierpliwie czekać... Dobrze, że możemy sobie tutaj ponarzekać i rozumiemy, że niektóre objawy naprawdę utrudniają normalne funkcjonowanie

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez agataq6

Mam także kłopoty z przełykaniem pokarmów, ale to raczej na tle nerwowym- poczatki nerwicy. Czy to ma zwiazek z tarczyca?

Jest to możliwe, zrób USG tarczycy.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez agataq6

Witam czytam ten watek i zastanawiam się czy nie powinnam i ja zbadac tarczycy! Od pewnego czasu czy moje kłopoty ze zdrowiem nie śa zwiazane z tarczycą? Czytałam o objawach i niektóre znalazłam u mnie (nadczyność tarczycy). Mam 20 lat(dopiero) i strasznie się obawiam, że jestem chora. Skierowanie na badania hormonów powinnam dostac od lekarza rodzinnego? Mam także kłopoty z przełykaniem pokarmów, ale to raczej na tle nerwowym- poczatki nerwicy. Czy to ma zwiazek z tarczyca?

Nie szukaj objawow, nie boj sie, tylko zrob tsh i usg.
I jedno i drugie jest konieczne.

Napisane przez phoebe

ukrycior i SzpiegZKrainyDeszczowców dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi i życzę dużo zdrówka. Nie miałam robionych badań, o których pisałyście, wizytę mam umówioną dopiero na 25 lutego (w grudniu się rejestrowałam ), zobaczymy co uda mi się "wynegocjować" z lekarzem. Niestety nie do każdego specjalisty mam możliwość udać się prywatnie, ale faktycznie odczuwa się ogromną różnicę w podejściu do pacjenta No cóż, jak już będę po wszystkim napiszę Wam, co dalej z moim leczeniem. Tymczasem muszę cierpliwie czekać... Dobrze, że możemy sobie tutaj ponarzekać i rozumiemy, że niektóre objawy naprawdę utrudniają normalne funkcjonowanie

Najgorsze, ze mimo ze sie leczysz, ta masa drobnych objawow nie znika... Takie drobne objawy... maciupkie. A uprzykrzaja niezle

[phoebe]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Najgorsze, ze mimo ze sie leczysz, ta masa drobnych objawow nie znika... Takie drobne objawy... maciupkie. A uprzykrzaja niezle

Ooo dokładnie tak Szkoda tylko, że jak się o nich mówi lekarzowi czy komuś bliskiemu, to jest to często lekceważone i słyszy się odpowiedzi, że taka nasza natura albo, że to nic takiego i nie ma się czym przejmować Ale do licha dlaczego ja mam z tym żyć, skoro mało kto wokół tak ma

[ukrycior]

Wiecie co ja usłyszalam u prywatnego endo na wizycie kontrolnej, kiedy się poskarżyłam, że mam gulę w przełyku i mnie ciągle tam dusi?! Że mam globus histericus. Tak... Prawie mu uwierzyłam, ale wyszperałam oczywiście (szperaczem jestem zawodowo), że to norma przy Hashimoto i to jeden z tych dokuczliwych objawów, któe nawracają, pomimo wyregulowania hormonów.

Szpiegu, wiem, ze są. Ale ja mieszkam w grodzie Kopernika. Duże miasto, uniwersyteckie. A nie mamy ani jednego oddziału endo w całym mieście, w żadnym szpitalu. W związku z tym jest jedynie garsta lekarzy, reszta się wyniosła, bo sama praktyka gabinetowa im nie wystarczała, nie bardzo mieli gdzie kierować pacjentów. Jest jeden dobry endo, który przyjmuje na NFZ w prywatnej przychodni, raz w tygodniu. Koszmar, pacjentów ma zapisanych do grudnia. W tym roku udało mi się - mam wizyty na 15 kwietnia, 22 lipca, 21 lpaździernika i 16 grudnia. Zaklepałam na wyrost, bo nie zamierzam chodzić i bulić, nie stać mnie...

A w szpitalu leżałam w Olsztynie, 3 razy w Bygoszczy, teraz jadę do Grudziądza. Paranoja. A stary lekarz, ktory już nie praktykuje, powiedział mi, że nie ma dla mnie lekarzy w Polsce, bo oni umieją uczepić się jednego, nie patrzą całościowo, nie stykali się z różnymi przypadkami i nie umieją leczyć skomplikowanych zespołów zaburzeń hormonalnych, zwłaszcza tych wynikających z autoagresji. Bo tak naprawdę w tej chwili niszczy nam cholerstwo tarczycę. Ale u mnie jest podejrzenie agrestywności przeciwciał w stronę kory nadnerczy i na dodatek gruczolaka przysadki (nie dającego się póki co diagnozować w sposób jak za króla Ćwieczka, czyli testem z metyloklopramidem, któego nigdzie się już do takiej diagnostyki nie używa, tylko w Polsce).

Ja mam w ogóle przekichane. Mam walnięte geny, w mojej rodzinie roi się od chorób autoimmunologicznych, a kuzynka zachorowała wlasnie na bardzo złośliwe RZS. Ale ja już i do tej myśli przywykłam. Tylko mam dosyć wysłuchiwania od cholernych konowałów i innych osób bez bladego pojęcia o przyczynach mojego tycia, o pzyczynach mojego słabego samopoczucia i wiecznego uczucia zimna. Prawda, że właściwe podejście, okazanie zrozumienia i próba choćby eliminacji takich małych objawików, o których pisała Szpieg zmieniło by dużo?
Dobrze, że mam męża, który to rozumie.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ukrycior

Wiecie co ja usłyszalam u prywatnego endo na wizycie kontrolnej, kiedy się poskarżyłam, że mam gulę w przełyku i mnie ciągle tam dusi?! Że mam globus histericus. Tak... Prawie mu uwierzyłam, ale wyszperałam oczywiście (szperaczem jestem zawodowo), że to norma przy Hashimoto i to jeden z tych dokuczliwych objawów, któe nawracają, pomimo wyregulowania hormonów.

A jak sie zdenerwujesz to czujesz sie jakbys miala kamien na szyii... Ja sie po 7latach leczenia dowiedzialam ze przy hashim jest wieksze ryzyko zachorowania na inne choroby autoimmunologiczne, i ze te syntetyczne hormony ktore bierzemy wyplukuja wapn.

Szpiegu, wiem, ze są. Ale ja mieszkam w grodzie Kopernika. Duże miasto, uniwersyteckie. A nie mamy ani jednego oddziału endo w całym mieście, w żadnym szpitalu. W związku z tym jest jedynie garsta lekarzy, reszta się wyniosła, bo sama praktyka gabinetowa im nie wystarczała, nie bardzo mieli gdzie kierować pacjentów. Jest jeden dobry endo, który przyjmuje na NFZ w prywatnej przychodni, raz w tygodniu. Koszmar, pacjentów ma zapisanych do grudnia. W tym roku udało mi się - mam wizyty na 15 kwietnia, 22 lipca, 21 lpaździernika i 16 grudnia. Zaklepałam na wyrost, bo nie zamierzam chodzić i bulić, nie stać mnie...

A w szpitalu leżałam w Olsztynie, 3 razy w Bygoszczy, teraz jadę do Grudziądza. Paranoja. A stary lekarz, ktory już nie praktykuje, powiedział mi, że nie ma dla mnie lekarzy w Polsce, bo oni umieją uczepić się jednego, nie patrzą całościowo, nie stykali się z różnymi przypadkami i nie umieją leczyć skomplikowanych zespołów zaburzeń hormonalnych, zwłaszcza tych wynikających z autoagresji. Bo tak naprawdę w tej chwili niszczy nam cholerstwo tarczycę. Ale u mnie jest podejrzenie agrestywności przeciwciał w stronę kory nadnerczy i na dodatek gruczolaka przysadki (nie dającego się póki co diagnozować w sposób jak za króla Ćwieczka, czyli testem z metyloklopramidem, któego nigdzie się już do takiej diagnostyki nie używa, tylko w Polsce).

Ja mam w ogóle przekichane. Mam walnięte geny, w mojej rodzinie roi się od chorób autoimmunologicznych, a kuzynka zachorowała wlasnie na bardzo złośliwe RZS. Ale ja już i do tej myśli przywykłam. Tylko mam dosyć wysłuchiwania od cholernych konowałów i innych osób bez bladego pojęcia o przyczynach mojego tycia, o pzyczynach mojego słabego samopoczucia i wiecznego uczucia zimna. Prawda, że właściwe podejście, okazanie zrozumienia i próba choćby eliminacji takich małych objawików, o których pisała Szpieg zmieniło by dużo?
Dobrze, że mam męża, który to rozumie.

Podajmy sobie ręcę i chodzmy doslownie na wodke Tyle nas laczy.
Rozrastam sie jak czarna dziura, dokucza mi obnizona przez hashimoto odpornosc, prowadze normalny tryb zycia, jem zdrowo i rozsadnie w dodatku malo... A oni nadal mowia ze musze sie obzerac. Licze ze moze w tym instytucie zywnosci i zywienia mi pomoga.
Jak na razie uslyszalam ze musze sie poddac gastric bypass :/ Ale ja najpierw chce wszelkie badania.

[ukrycior]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A jak sie zdenerwujesz to czujesz sie jakbys miala kamien na szyii... Ja sie po 7latach leczenia dowiedzialam ze przy hashim jest wieksze ryzyko zachorowania na inne choroby autoimmunologiczne, i ze te syntetyczne hormony ktore bierzemy wyplukuja wapn.
Podajmy sobie ręcę i chodzmy doslownie na wodke Tyle nas laczy.
Rozrastam sie jak czarna dziura, dokucza mi obnizona przez hashimoto odpornosc, prowadze normalny tryb zycia, jem zdrowo i rozsadnie w dodatku malo... A oni nadal mowia ze musze sie obzerac. Licze ze moze w tym instytucie zywnosci i zywienia mi pomoga.
Jak na razie uslyszalam ze musze sie poddac gastric bypass :/ Ale ja najpierw chce wszelkie badania.

Kochana, jest mi bardzo przykro, że obie musimy się męczyć z tym cholerstwem. Ale przyznaję, od kiedy czytam ten wątek, czytam o Twoich problemach to też czuję, że czytam o sobie, jest mi raźniej, bo mam wrażenie, że w swoim otoczeniu jestem co najmniej dziwakiem...

A mi nikt nie zaproponował gastric bypass. Jest to o tyle dziwne, że ponoć się obżeram prawda? Tylko, że kiedy robili mi tomograf jamy brzusznej w kierunku diagnostyki nadnerczy, doktor ze zdziwieniem pokiwał głową i stwierdził, że żołądek jest nierozciągnięty i niewielki... :/
Sciskam Cię mocno i pisz - co słychać.

[neska951]

Napisane przez alhazira
Czy jesli chce zrobic badania platnie to musze miec skierowanie?

TAK.

Moim zdaniem nie trzeba mieć skierowania jak robi się badania płatnie.Ostatnio jak ofiara zgubiłam skierowanie i TSH oraz prolaktynę robiłam bez skierowania, koszt 36 zł