|  2007-10-05, 20:26 | #61 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-04 
					Wiadomości: 9 298
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			Nie targuje sie, chyba nie umiem. Zawsze wydaje mi sie, ze plaszczylabym sie przed sprzedawca, a i tak nic bym nie wskurala. Za to moj TZ nadrabia, potrafi sie targowac o wszystko. Jak nie utarguje to nie kupi  Na wakacjach zaczal sobie zarty robic i nawet kupujac okragly slonecznik z 3 zl zszedl na 2.80zl  A jakby nie bylo to ziarnko do ziarnka... ;D | 
|     |   | 
|  2007-10-05, 20:36 | #62 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 
					Wiadomości: 3 862
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			nie wiem jak z tym jest, ale w sieciowkach raczej nie moga spuscic metkowej ceny (chyba ze dana rzecz jest brudna czy uszkodzona).
		
		 
				__________________ 'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat 'how do you know I'm mad?' said Alice 'you must be' said the Cat 'or you wouldn't have come here' | 
|     |   | 
|  2007-10-05, 20:37 | #63 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 
					Wiadomości: 26 228
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			Taki wieczór piękny   ,że też musiałaś Lubo wspomnieć o tak niemiłym obowiązku  . Nie cierpię zakupów  . To znaczy-nawet lubię-je robić  ,ale wykładać i układać,to już nie  . 
				__________________ | 
|     |   | 
|  2007-10-05, 20:53 | #64 | |
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Łódź 
					Wiadomości: 2 243
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 Cytat: 
 O kurczę  Ale fajnie.... ze 120zł na 20zł?? nieźle  Też bym tak chciała  A pewnie gdybyś ie zauważyła tej malutkiej wady, to byłabyś o stówkę w plecy  gratuluję  Ja niestety nie umiem się targować...   
				__________________ Miłość to nagroda otrzymana bez zasługi ...  | |
|     |   | 
|  2007-10-05, 21:14 | #65 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 Cytat: 
   Jak mi potrzeba butów, to z chęcią kupię spodnie     A zakupów najbardziej nie lubię tachać do domu   Niefajnie się, targa przez pół miasta zgrzewkę wody mineralnej  i  4 kg proszku do prania   Targować się nie umiem za nic - i nie dlatego nawet, że nie chcę  , ale brak mi sprytów i  talentów i przekonującego głosu   Ale, jak byłam mała to udawało mi się zawsze wytargować 'piątkę'  na czekoladę   
				__________________ "I'm all alone, I smoke my friends down to the filter" Tom Waits | |
|     |   | 
|  2007-10-05, 21:16 | #66 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-04 
					Wiadomości: 4
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			nauczyłam się tego swego czasu w krajach, gdzie to jest niemal wymóg kulturowy [np. Tunezja]. w małych sklepach, przy jednorazowych zakupach, niewielkich kwotach, nie targuję się. ale w innych wypadkach??  najem mieszkania i kaucja, ostatnie dwa mieszkania stargowałam i jedno i drugie o 30-40% w sklepikach gdzie jestem stałą i dobrą klientką, ciuchlandach, zoologicznych, nie ma bata, nie wyjdę bez zniżki i gratisów  ale najważniejsza jest taktyka  bo bez przesady, jak kupuje się 2 rybki to nie ma co rozmawiać o cenie, ale jak kupujesz wszystko z akwarium, albo zapowiadasz od razu "chcę 20 sztuk za tyle i tyle" to spokojnie dostanie się upust  podobnie jak ostatnio podeszłam do stoiska ze skarpetkami, rajtuzami dla dzieci itp, to po prostu wybrałam towaru za jakieś 140 zł i stwierdziłam, że chcę to za 120 i jeszcze dwie opaski ze spinkami dla córeczek gratis  przeszło  tu nie chodzi o płaszczenie się, tylko o korzyści dla obu stron  ja mam co chcę za ile chcę, sprzedawca ma szybki zbyt i gotówkę, i wie, ze jeszcze tam wrócę  i mimo, ze sie może w portfelu nie przelewa, to wolę tak zrobić i raz na jakiś czas np. wymienić całą szufladę skarpetek czy kupić 5 koszyczków owoców zamiast 2 żeby ten ktoś nie stał już dłużej z resztkami, niż sie rozdrabniać i "gubić" pieniądze po drodze, bo i tak w końcu te 20 par skarpetek kupię, ale w dłuższym okresie czasu   | 
|     |   | 
|  2007-10-05, 21:33 | #67 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Wlkp.:D 
					Wiadomości: 3 869
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			nie
		
		 
				__________________ | 
|     |   | 
|  2007-10-05, 21:35 | #68 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			Ja się nie targuję   Ale mój tata uwielbia. Żeby tylko na bazarku. Raz nawet chciał się targować z ortodontką o cenę aparatu... ;/ Wtedy to już przegięcie... 
				__________________ "Najwspanialsza rzecz na świecie, to siedzieć na końskim grzbiecie..."    | 
|     |   | 
|  2007-10-05, 21:52 | #69 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2004-09 
					Wiadomości: 1 593
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 Cytat: 
  dobre, ja tez sie nie umiem targowac dlatego najczesciej na rynek jade z TZ.To jest jego dzialka. 
				__________________ … świadomość kreuje „wygląd”… podświadomość działanie… | |
|     |   | 
|  2007-10-05, 22:25 | #70 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-09 Lokalizacja: ostr 
					Wiadomości: 11 146
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d  e9b0ed84c369ef137_632f8bf  2adc0b;5456950]W sklepach, również sieciowych, MOŻNA się targować   Mój TŻ pracuje w Saturnie, prawie zawsze spuszczają z ceny, jeśli tylko ktoś zacznie o tym mówic  Wiadomo, że jak coś kosztuje 30zł, to raczej nici z upustu, ale jak cena to już 80zł - proszę bardzo. [/quote] No proszę, nie przypuszczałabym. Rozumiem, że trzeba o to pytać na stosownym dziale, a nie przy kasie, tak  Cytat: 
  A przynajmniej mi się udało, ale w takim, w którym odbierałam osobiście. Raz przy zakupie całego kompa chyba ze 3% spuścili, potem jak kupowałam u nich kolejną listwę do kompa, zapytałam o papier do drukarki i chusteczki do czyszczenia LCD i w cenie chusteczek dostałam chusteczki i papier  Tyle że w sumie wtedy się trochę na tą listwę naczekałam, bo opóźnienia w dostawie mieli, więc nie tyle ja się targowałam, co Pan sam taką propozycją rzucił, jak się z TŻ wahaliśmy nad zakupem. Cytat: 
   A co do tematu - niezbyt lubię się targować, ale czasem to robię. Albo na targu / bazarku albo w sklepach, jeśli dana rzecz ma jakaś skazę / wadę. Jednak nie przyszłoby mi do głowy targować się o pełnowartościowe ubrania, buty, sprzęt itp. Tym bardziej nie przypuszczałam, że można coś wskórać w sklepach firmowych... Ale jakoś odwagi nie mam, żeby spróbować. Za to tak z drugiej strony patrząc, czasem jak pomagam rodzicom w ich sklepie, zadziwiają mnie ludzie, którzy targują się nawet, jak coś jest znacznie przecenione i robią stosowną minę, kiedy słyszą odmowę. Są tacy, co najchętniej za darmo by brali i wtedy zastanawiamy się, czy jak idą do spożywczaka, to też za darmo chleb im dają...  Prawda jest taka, że rodzice przyzwyczaili już swoich klientów, że zawsze można urwać te parę złotych, a stali klienci mogą liczyć nawet i na paręnaście w przypadku większych zakupów, ale z drugiej strony doprowadzili do tego, że o zniżkę nie pytają się chyba tylko Ci, którzy są u nich po raz pierwszy  Tak to każdy chce "coś urwać" czy "wyrównać". Ale w sumie dzięki temu grono stałych klientów rośnie  No i, i wilk syty i owca cała  Tyle tylko, że takie targowanie raczej nie przejdzie w sklepach, gdzie zatrudnieni są sprzedawcy, bo zawsze się mogą wytłumaczyć tym, że nie mogą, co innego właściciel. | ||
|     |   | 
|  2007-10-06, 10:40 | #71 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 
					Wiadomości: 10 783
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			moja matka ma do tego dryg!  jak byłysmy w  salonie tatuażu na przeglad wzorów i informacje w ramach prezentu na 18tke  to matka zaczeła targowac duży czarno biały bo"to na urodziny 18te"i takie tam  i utargowała z 250zł na 150zł po czym zamiast oglądaniem wzorów skonczyło sie na fotelu  ja tak srednio się targuje, ale zdarza sie cos obnizyc  A matka jest dobra, zawsze cos utarguje  nawet na ciuchachw Kazimierzu Dolnym dorwała dwie naprawde fajne nowe markowe bluzki i tak zaczarowała faceta ze jej spuścił z 35zł na...15   
				__________________ | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 10:56 | #72 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-06 
					Wiadomości: 2 631
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			w h&m czy innych tego typu sklepach nie targuje sie...ale na targu-owszem, czemu nie? [numer z cola niezly  ] 
				__________________ "Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 12:37 | #73 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;) 
					Wiadomości: 3 944
				 |  Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się? 
			
			Bardzo chce się nauczyć targowania, zwłaszcza wydaje m sie ze moge miec do tego predyspozycje genetyczne   (mój tato i cała jego rodzinka targują się nałogowo). No dobrze i mi czasem zdarza sie potargować, ale tylko jak kupuje coś dużego, lub widze jakąś wade towaru..., tyle tylko, ze nie mogę się przemóc by targowac coś w sieciówkach, ale słowo harcerza, ze następnym razem spróbuje   
				__________________   | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 12:51 | #74 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			No niestety jakos niezbyt sie widze w tej roli. W sklepach nie zdarzylo mi sie zobaczyc nikogo targujacego sie. Jakby wszyscy sie targowaloi to byloby fajnie, ale pewnie nikt by wtedy z ceny nie schodzil Ja natomiast Bede targowac sie w kantorze, bo chyba wiekszosc tak robi jak ma sie grubsza sumke pieniedzy i wtedy te 2/3/4 grosze w gore robia roznice np. przy 1000jdn jakies waluty 
				__________________ ana gabi show fan  | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 14:54 | #75 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 3 378
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			targuję się wówczas, gdy towar ma jakieś nieznaczne wady - guziczek oderwany albo dziurka po klipsie zabezpieczającym... chociaż jak pani w Orsay'u na moje zapytanie powiedziała, że może mi spuścić cenę o 2 zł w przypadku kiedy ramiączko w bluzeczce się urwało to mnie trochę zdziwiła  a bluzka kosztowała 59,90. Innym razem udało mi się kupić sweterek za 4 zł  miał właśnie niemal niezauważalną dziurkę po klipsie, a cena sweterka (na wyprzedaży) 29,90. To mi się podoba   | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 15:19 | #76 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 
					Wiadomości: 3 774
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			a ja sie targuje,podobnie zreszta jak mój tż  czasmi nie wychodzi bo np. sklep ma mała marże narzuconą na produkty i nie zarabia na tym,ale jak sie uda to super  wkażdym razie zawsze próbuje  podobnie jak Łajka mieliśmy duże pole do popisu przy remontowaniu naszego nowego mieszkanka,wytargowaliśmy na remoncie tzn. farbach,glazurze,terakoci e itp. ok 20 tyś. złotych  dziś tez sie targowalismy o meble do przedpokoju z powodzeniem zresztą,choć babka w sklepie zarzekała sie rabat od 2 tyś,ale jak widać można było   | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 15:37 | #77 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Londyn 
					Wiadomości: 409
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			Moj maz sie umie targowac, ja niestety nie. Moze targowalam sie kilka razy ale nie lubie tego robic, nie wiem dlaczego ale bardzo glupio sie wtedy czuje.   Na targu czy bazarze to tak, nawet chyba wypada, dla samej zasady ale nie probowalam jeszcze w sklepie. Jednak po poogladaniu bardzo ciekawej serii BBC zastanawiam sie czy tego nie zaczac robic - prezenter pomogl wytargowac ludziom ceny-marzenia.   
				__________________ | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 15:45 | #78 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			Ja chyba po prostu zapominam o targowaniu się   Mentalność Polaków jest jednak inna, nie wyobrażam sobie niestety targować się np. w zarze o towar bez żadnych wad. Zdarzało mi się iść do kasy i pokazać, że szwy w bluzce puszczają (a tak poza tym to była śliczna), ale kobieta powiedziała, że nie może nic opuścić z ceny...:/ Albo spodnie w bershce nie miały guzika, na co.. dostałam guzik:P Chociaż ostatnio na targu powiedziałam: mam tyle i tyle i chcę ta torbę ;-)  i rzeczywiście dostałam upust prawie 10zł   | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 16:12 | #79 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: mój mały kącik 
					Wiadomości: 4 286
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			Może to wam się wyda dziwne, ale ja się nigdy nie targowałam.
		
		 
				__________________ edit 29   | 
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2007-10-06, 16:46 | #80 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 
					Wiadomości: 5 003
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			Targuję się...w krajach, w których się tego wymaga.    | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 17:03 | #81 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-04 
					Wiadomości: 2 465
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			w sklepach sieciowch, w galeriach hadlowych raczej sie nie targuje, choć wiem że ceny są i tak bardzo zawyżone w stosunku do kosztów produkcji danej rzeczy   no chyba że zdarzy sie że cos co chce kupic ma jakis defekt  to sie targuje, jak mówią ze nie sprzedadzą po obnizonej cenie to wychodze i nie kupuje, natomiast na targu targuje sie  mam taka jedna panie na targu, która handluje bielizną i zawsze u niej kupuje majtki, bo są dobrej jakosci, i zawsze kupuje hurtowo czyli 4-5 sztuk, wiec za kazdym razem uda mi sie urwc 1-2 zł na sztuce podobnie jak kupuje warzywa czy owoce, wtedy wszysko kupuje na jednym straganie i tez uda mi sie pare złotych urwac  raz w salonie Orange wynegocjowałam podwójną płytę Kayah, mimo że płyta była przewidziana jako bonus do innej taryfy i innego telefonu, a ostatnio z męzem wyrwaliśmy z salonu plusa koszulkę siatkarską, mimo tego iz nam sie nie nalezała, bo była bonusem w innej taryfie i przy innym telefonie, ale poniewaz w tym salonie zostawilismy ponad 500 zl (nowy telefon i modem) to wytargowałam te koszulke, a mąz wytargował parasol ogrodowo-plażowy  i jeszcze ostatno udało nam sie wywrac spory upust na dużych sprzetach AGD do kuchni  kupowalismy lodówke, pralke, piekarnik, płyte, zmywarke i okap, wszystko za jednym zamachem, w jednym sklepie i za gotówke wiec urwaliśmy w sumie 1000 zł na tym sprzęcie   | 
|     |   | 
|  2007-10-06, 20:25 | #82 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 
					Wiadomości: 3 366
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?
				
			 
			
			ja targowalam sie tylko raz-w niewielkim sklepiku kupujac kilka rzeczy dla mojego meza i placac ok 150 zl uznalam ze moge sprobowac i udalo sie  ale jak narazie to byl jednorazowy wyczyn.miestrzem targowania jest natomiast moja polowica- jego rodzice mieli kiedys plantacje truskawek i on pomagal je sprzedawac a do tego ma dusze handlowca i mega dlugie rzesy hiihihiih i nauczyl sie jak sprzedawac i jak kupowac  zawsze cos utarguje  a kiedys pamietam sami bez upominania sie dostalismy "gratis" w kafejce-zamowilismy 2 koktajle i na 20-30 min o nas zapomniano  wszyscy dostali zamowienia a my nie-i nagle panie olsnilo -i przyniosly koktajle,przeprosily i daly na koszt firmy pyszczna szarlotke na goraco podana z kulka lodow waniliowych, bita smietana i cynamonem-do dzis uwielbiam ten lokal bo mi sie dobrze kojarzy  z mezem i slodkosciami | 
|     |   | 
|  2007-10-07, 00:02 | #83 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris 
					Wiadomości: 29 331
				 | 
				
				
				Dot.: Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi ;) - targujecie się?
				
			 
			
			Zalezy od humoru. Jak mam dobry humor, duzo czasu, a sprzedawca sympatyczny to mozna chociaz pomarudzic "czemu tak drogo". Czasem mi sie chce polowac na promocje planowane lub mniej planowane przez sprzedawcow. Ostatnio chodze na kebab i twardo kupuje musake (baranina z warzywami - wrazenia smakowe     )  pol porcji, po czym pan mi i tak daje tyle co pelna porcja. No ale ja place za pol   W niektorych sklepach nie ogladam w ogole polek z pelnymi cenami tylko od razy podchodze od razu do przecen (przykladem moze tu byc levis). Ale na codzien. Na codzien bywa i tak, ze nawet na pojscie do sklepu nie mam czasu.   | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Forum plotkowe | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:21.
 
                






















 !!!
!!!







