"Oryginalne" imię - frajda dla rodzica i krzywda dla dziecka?

[cranberry juice]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54569121]Mnie bardziej dziwi, gdy dziecku imię wybiera starsze rodzeństwo. Wiele razy już o tym słyszałam, ale zrozumieć tego nie potrafię.

[/QUOTE]

O matko, serio ktoś tak robi? Masakra. Wiem po sobie, jak byłam mała, to najbardziej podobały mi sie imiona księżniczek z bajek (Kala i Aurora ) A w wieku gimbazy takie amerykańskie i nowoczesne, Nikola, Klaudia... Co za szczęście, że nie miałam młodszego rodzeństwa i głupich rodziców. Przecież dzieci nie mają wyrobionego gustu, watpię, żeby ktoś pozwolił wybrać dziecku np. suknię ślubną dla mamusi albo meble do kuchni, bo wiadomo, że wyszłaby tragikomedia. Więc jak ktokolwiek moze pozwolić dziecku nazwać inne dziecko?

[michalova]

Mój brat spodziewa się drugiego dziecka. Starszemu synowi (5 lat) pozwolili zaproponować imię dla siostry. I akurat wyszło tak, że zaproponował takie, które podoba się też rodzicom. Ale 25 lat temu jak urodziła się moja kuzynka, to jej rodzice też pozwolili starszemu synowi wybrać imię. Wybrał imię "Greta" bo tak na imię miała jego pierwsza "miłość" (był wttedy mniej więcej w podstawówce). Stanęło na tym, że moja kuzynka ma tak na drugie imię.

[bejata440]

Ja wybrałam swojemu bratu imię ;-) miałam 4 lata No prawie 5

[Ammia]

Ja też wybrałam imię dla brata, rodzice zaproponowali, spodobało im się i tak mu dali. Miałam wtedy jakieś 8 czy 9 lat.

[Synthesthesia]

Przyłącze sie...jesli można?

Napisane przez Silloe

Oj Ty czarna owco

A co powiesz o mnie? Jako jedyna ze swojej ( najbliższej) rodziny i z rodziny TŻa mam 2gie imię I wcale nie po innych członkiniach rodziny. TŻ nawet mi wiele razy mówił, że to dziwne mieć 2 imiona. Ma jedno, to zazdrości


===============
Przyznaję sie też bez bicia, że nie podobają mi sie imiona dość często nadawane dzieciom w w ostatnich latach wkoło mnie...Lenka, Amelka, Zosia, Nataniel, Maksymilian ( w tym przypadku od razu widze psa - Maks, do nogi! )

Znam rodzinę, w której wszyscy mają imiona na "M" - Maria, (ojciec na M - zapomniałam ), Michał, Mateusz

Moja kumpela Agata ma brata Jacka

A propos nazwisk - znam Ojczenasz

I na koniec imię, którego chyba nigdy nie zapomnę. Moja wykładowczyni na studiach miała na imię Irmgard Przed wpisaniem jej do indeksu nawet w dziekanacie bylismy zapytac, czy przypadkiem drukarka nie zjadła jej "a" na końcu. Nie zjadła

[gryx82]

Napisane przez Synthesthesia

I na koniec imię, którego chyba nigdy nie zapomnę. Moja wykładowczyni na studiach miała na imię Irmgard

Czy ta pani nie pochodziła przypadkiem ze Śląska? To stare imię pochodzenia germańskiego, a wiele z nich występuje/występowało w tym rejonie kraju (poprawcie mnie, jeśli się mylę)

---

Co do drugiego imienia - ja mam, moja siostra ma i moi rodzice również (co stanowi wyjątek pośród bliższej i dalsze rodziny)

[Synthesthesia]

Napisane przez gryx82

Czy ta pani nie pochodziła przypadkiem ze Śląska? To stare imię pochodzenia germańskiego, a wiele z nich występuje/występowało w tym rejonie kraju (poprawcie mnie, jeśli się mylę)

Nie wiem, skąd pochodziła ale wykładała na Śląsku

[gryx82]

Napisane przez Synthesthesia

Nie wiem, skąd pochodziła ale wykładała na Śląsku

Ha!

[stesia]

Napisane przez Synthesthesia

Moja kumpela Agata ma brata Jacka

poznałam kiedyś rodzeństwo Jacka i Agatę, bliźniaki

i znałam kiedyś rodzinkę wszyscy imiona na A, no i w sumie jakby tż miał imię na tą samą literę co ja to możliwe że też bym dała dzieciom imiona zaczynające się od tej samej litery, no ale to trzeba by chłopa zmienić

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez cranberry juice

O matko, serio ktoś tak robi? Masakra. Wiem po sobie, jak byłam mała, to najbardziej podobały mi sie imiona księżniczek z bajek (Kala i Aurora ) A w wieku gimbazy takie amerykańskie i nowoczesne, Nikola, Klaudia... Co za szczęście, że nie miałam młodszego rodzeństwa i głupich rodziców. Przecież dzieci nie mają wyrobionego gustu, watpię, żeby ktoś pozwolił wybrać dziecku np. suknię ślubną dla mamusi albo meble do kuchni, bo wiadomo, że wyszłaby tragikomedia. Więc jak ktokolwiek moze pozwolić dziecku nazwać inne dziecko?

moi rodzice pozwolili, brat ma na imię Tomasz,
tragedia, komedia i arcygłupi rodzice ......

[cranberry juice]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;54598356]moi rodzice pozwolili, brat ma na imię Tomasz,

tragedia, komedia i arcygłupi rodzice ......[/QUOTE]

Sorry, ale Twoi rodzice mieli w tej sytuacji więcej szczęścia niż rozumu Inaczej tego nie można określić.

[monparadis]

moje drugie imię to takie jakie podobało się tacie ale mama sie nie zgodziła, wiec dali mi tak na drugie i bardzo mnie to cieszy

[Koritsi_a]

Bajki dla dzieci dubbinguje pan o imieniu Miłogost



Dla mnie nadawanie imion po rodzicach jest niepraktyczne. Znam chłopaka który pierwsze imię miał właśnie po ojcu. Małżeństwo rodziców sie rozpadło, tatuś średnio sie interesował dziećmi. Syn znienawidził tatę i w zyciu codziennym posługiwał się swoim drugim imieniem

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Koritsi_a

Dla mnie nadawanie imion po rodzicach jest niepraktyczne. Znam chłopaka który pierwsze imię miał właśnie po ojcu. Małżeństwo rodziców sie rozpadło, tatuś średnio sie interesował dziećmi. Syn znienawidził tatę i w zyciu codziennym posługiwał się swoim drugim imieniem

Ja bym w takim przypadku urzędowo zmieniła kolejność.


Jeden z moich wykładowców na studiach miał bliźniaki o imionach Dobrogost i Ewaryst, mają po 8 lat.

[stesia]

Napisane przez cranberry juice

O matko, serio ktoś tak robi? Masakra. Wiem po sobie, jak byłam mała, to najbardziej podobały mi sie imiona księżniczek z bajek (Kala i Aurora ) A w wieku gimbazy takie amerykańskie i nowoczesne, Nikola, Klaudia... Co za szczęście, że nie miałam młodszego rodzeństwa i głupich rodziców. Przecież dzieci nie mają wyrobionego gustu, watpię, żeby ktoś pozwolił wybrać dziecku np. suknię ślubną dla mamusi albo meble do kuchni, bo wiadomo, że wyszłaby tragikomedia. Więc jak ktokolwiek moze pozwolić dziecku nazwać inne dziecko?

ja tam nie widzę nic dziwnego jak rodzice pytają dzieci o imię dla siostry/brata, jeśli nie mają jakiegoś na którym im zależy to co w tym dziwnego zapytać innych o pomysł przecież jak rodzicom się to imię nie spodoba albo uznają je nawet za tragiczne to przecież nie muszą tego imienia dawać, a nawet jakby wybrali beznadziejne imię wybrane przez dziecko to bardzo możliwe że jakby sami wybierali to imię też mogłoby być tragiczne

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez stesia

ja tam nie widzę nic dziwnego jak rodzice pytają dzieci o imię dla siostry/brata, jeśli nie mają jakiegoś na którym im zależy to co w tym dziwnego zapytać innych o pomysł przecież jak rodzicom się to imię nie spodoba albo uznają je nawet za tragiczne to przecież nie muszą tego imienia dawać, a nawet jakby wybrali beznadziejne imię wybrane przez dziecko to bardzo możliwe że jakby sami wybierali to imię też mogłoby być tragiczne

Ja jednak nie rozumiem, jak komuś może być tak wszystko jedno, jak się nazywa jego dziecko.

[Silloe]

Napisane przez Synthesthesia

Przyłącze sie...jesli można?



A co powiesz o mnie? Jako jedyna ze swojej ( najbliższej) rodziny i z rodziny TŻa mam 2gie imię I wcale nie po innych członkiniach rodziny. TŻ nawet mi wiele razy mówił, że to dziwne mieć 2 imiona. Ma jedno, to zazdrości


===============
Przyznaję sie też bez bicia, że nie podobają mi sie imiona dość często nadawane dzieciom w w ostatnich latach wkoło mnie...Lenka, Amelka, Zosia, Nataniel, Maksymilian ( w tym przypadku od razu widze psa - Maks, do nogi! )

Znam rodzinę, w której wszyscy mają imiona na "M" - Maria, (ojciec na M - zapomniałam ), Michał, Mateusz

Moja kumpela Agata ma brata Jacka

A propos nazwisk - znam Ojczenasz

I na koniec imię, którego chyba nigdy nie zapomnę. Moja wykładowczyni na studiach miała na imię Irmgard Przed wpisaniem jej do indeksu nawet w dziekanacie bylismy zapytac, czy przypadkiem drukarka nie zjadła jej "a" na końcu. Nie zjadła

Witaj Czarna Owieczko
Sama mam 2 imiona. Mama nie chciała dawać, ale babcia że jak to przecież trzeba i ble ble ble no i mam Maryśka na 2

Też znam rodzeństwo bliźniaki Agate i Jacka. Kiedyś o tym wspominałam na wątku.

Napisane przez stesia

poznałam kiedyś rodzeństwo Jacka i Agatę, bliźniaki

i znałam kiedyś rodzinkę wszyscy imiona na A, no i w sumie jakby tż miał imię na tą samą literę co ja to możliwe że też bym dała dzieciom imiona zaczynające się od tej samej litery, no ale to trzeba by chłopa zmienić

[stesia]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54616061]Ja jednak nie rozumiem, jak komuś może być tak wszystko jedno, jak się nazywa jego dziecko.
[/QUOTE]
no ja też nie rozumiem jak komuś może być wszystko jedno jak się nazywa jego dziecko, ale chodzi mi o to że jak ktoś jednak nie ma wybranego imienia (bo i tacy się zdarzają) to nie wiem co może być strasznego w zapytaniu starszych dzieci o imię, jak się komuś nie spodoba to przecież nie musi na siłę dawać, a może akurat dziecko nasunie imię które sie rodzicom bardzo spodoba

[Glodomorek]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54616061]Ja jednak nie rozumiem, jak komuś może być tak wszystko jedno, jak się nazywa jego dziecko.
[/QUOTE]
Ja brałam udział w dyskusji nt imienia młodszego brata. Ostatecznie rodzice wybrali inne, ale moja propozycja (jedna z wielu zresztą) jest nadana jako drugie. Pytanie innych o opinię czy propozycje nie jest równoznaczne z "wszystko jedno".

[201803090921]

W mojej rodzinie był zwyczaj nadawania podwójnych imion, natomiast moje pokolenie ma już po jednym - w szkole jakieś 80% dzieciaków miało po dwa, więc mogłam być w mniejszości (co zresztą bardzo lubiłam).

[mirimah]

ja byłam za mała, żeby nazwać swojego brata. wszystkie imiona wybrała mama

[gryx82]

Napisane przez monparadis

moje drugie imię to takie jakie podobało się tacie ale mama sie nie zgodziła, wiec dali mi tak na drugie i bardzo mnie to cieszy

U mnie podobnie, z tą różnicą tylko, że ojciec przegłosował mamę, której wymarzone imię mam na drugie. Na wiele się to jemu nie zdało, drugim imieniem nazywają mnie wszyscy, odkąd tylko pamiętam - nawet w podstawówce i w LO tak było (prawdziwy "szok" zaczął się na studiach, miałem wrażenie, że nie do mnie mówią, albo że mam rozdwojenie osobowości... zresztą do teraz traktuję to imię czysto "urzędowo")

Napisane przez Sziket

W mojej rodzinie był zwyczaj nadawania podwójnych imion, natomiast moje pokolenie ma już po jednym - w szkole jakieś 80% dzieciaków miało po dwa, więc mogłam być w mniejszości (co zresztą bardzo lubiłam).

Ja mam odwrotne spostrzeżenia, podstawówka, LO i studia - nie pamiętam nikogo, kto miałby w papierach dwa imiona, serio

[cranberry juice]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54616061]Ja jednak nie rozumiem, jak komuś może być tak wszystko jedno, jak się nazywa jego dziecko.
[/QUOTE]

Dokładnie.

Poza tym zwróćcie uwagę na drobną różnicę między "zapytać o opinię" a "pozwolić nazwać".

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez gryx82

Ja mam odwrotne spostrzeżenia, podstawówka, LO i studia - nie pamiętam nikogo, kto miałby w papierach dwa imiona, serio

Mi się wydaje, że to chyba jest jakoś zróżnicowane ze względu na region. U mnie w podstawówce, gimnazjum, liceum prawie wszyscy mieli po dwa. Z kolei znajomy spod Warszawy mi mówił, że u niego normą jest jedno, a dwa to wg niego "żydowski zwyczaj"

[gryx82]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54629646]Mi się wydaje, że to chyba jest jakoś zróżnicowane ze względu na region. U mnie w podstawówce, gimnazjum, liceum prawie wszyscy mieli po dwa[/QUOTE]
Serio? To ciekawe, pierwsze słyszę (piszę z perspektywy kujawsko-pomorskiej)

Z kolei znajomy spod Warszawy mi mówił, że u niego normą jest jedno, a dwa to wg niego "żydowski zwyczaj"

Pfff! Lepiej twierdzić nobles oblik, ładniej brzmi

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez cranberry juice

Dokładnie.

Poza tym zwróćcie uwagę na drobną różnicę między "zapytać o opinię" a "pozwolić nazwać".

Dokładnie o to mi chodziło.
Poza tym mimo wszystko dziwi mnie pytanie powiedzmy pięciolatka o opinię na temat imienia dla młodszego rodzeństwa. Dorosłego jeszcze rozumiem, bo może zauważy, że źle brzmi z nazwiskiem, albo coś w tym stylu.

[navioe]

ja mam rodzeństwo z imionami: Rita, Samuel, Zachariasz pamiętam jakie na początku rodzina wieszała psy na rodzicach, że takie imiona i jakie to dzieci będą zgnębione a nigdy nie było sytuacji, żeby jakieś inne dziecko się z nich wyśmiewało. znajomi rodziców mają Abrahama, Izzaka i Dawida a inni Cosme, Matylde i Klare. dla jednych dziwne, dla innych nie.
i coraz częściej spotykam się z imieniem Janina u dzieci w wieku 5-7lat, zdrobniale mówią Janka a potem ludzie się kłócą, że ona wcale Janina na imie nie ma tylko właśnie Janka bo gdzie by dziecku imie Janina nadać

[Glodomorek]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54630106]Dokładnie o to mi chodziło.
Poza tym mimo wszystko dziwi mnie pytanie powiedzmy pięciolatka o opinię na temat imienia dla młodszego rodzeństwa. Dorosłego jeszcze rozumiem, bo może zauważy, że źle brzmi z nazwiskiem, albo coś w tym stylu.[/QUOTE]
To może być kwestia oswajania z pojawieniem się rodzeństwa.

[Silloe]

Napisane przez Glodomorek

To może być kwestia oswajania z pojawieniem się rodzeństwa.

A jak rodzice nie dadzą na imię tak jak dziecko sobie wymyśli? Stres jak nic

[pani-jesień]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54630106]Dokładnie o to mi chodziło.
Poza tym mimo wszystko dziwi mnie pytanie powiedzmy pięciolatka o opinię na temat imienia dla młodszego rodzeństwa. Dorosłego jeszcze rozumiem, bo może zauważy, że źle brzmi z nazwiskiem, albo coś w tym stylu.[/QUOTE]

Ja miałam 5 lat, a moja siostra 3,5, kiedy wybierałyśmy imię dla mojego brata Rodzice zaakceptowali, brat nie narzeka