Lato minęło, jesień nadeszła, zima tuż tuż - wątek starań i mamuś cz.XV

[Calineczka 27]

Fiona, jeżdżę do takiego chłopca od 2 lat, zaczęliśmy jak kończył przedszkole. Uparty jak jasny pieron. Jak się uprze to czegoś nie zrobi i koniec. Nie usiedzi na miejscu, wszędzie wlezie, byle coś zbrysić. Próbowałyśmy z mamą zasad i konsekwencji. Problem był z tatusiem, bo tata w końcu pozwolił. Głównie chodziło o ograniczenie gier i komputera. Mama często też się poddawała, bo potrafił całymi dniami jęczeć, wyć i cudować dopóki nie dostał. Próbowałyśmy go wyciszyć różnymi metodami biofeedbackiem itp. Ogólnie słabo to wszystko działa. Jedyną metodą to chyba jest konsekwencja, jasne zasady i się tego trzymać do bólu. Nie tylko kary, ale nagrody też jak chociaż to idzie ku dobremu. Ale temat jest trudny. Ech... On też bardzo dobrze ciebie i męża wyczuł i w tej chwili dobrze wie, na ile sobie może pozwolić i co zrobić, żeby dopiąć swego. Sama bez wsparcia męża nie dasz rady.

Dziewczyny, robicie coś z napletkiem? Dwa razy się pytałam pediatry, potem innej i położnej też, żeby zobaczyły. Nie kazały mi nic robić. Rahab mi dzisiaj zwróciła uwagę, czemu ja nie ściągam. Ja już nie wiem, po co ja łażę do tych lekarzy.
A my kończymy już rehabilitację.

Paluszkowa, co tam? Jak w pracy? Nic nie opowiadasz. Zaklimatyzowałaś się tam?

[fiona27]

Napisane przez aggo_di

FIONA- każdy alergolog widać ma swoje podejście.
To, że jest napis, że może zawierać mleko/ laktoze/ soje itd oznacza że na zakłądzie jest to wytwarzane i mogą mieć jedną linię produkcyjną. To wszystko będzie zależało na które białko dziecko będzie miało alergię/ nietolerancję... Jest kilka rodzajów białek i cukrów alergennych w mleku krowim, ale uogólnia się je mówiąc białka mleczne. Część z nich pokrywa się z np. mlekiem kozim, ale kilka różni, więc czasem mleko innego zwierza dziecko dobrze znosi. Z kazeiny oczyscza się kilka tygodni, z innych szybciej. Odstawienie tylko częściowe może nie przynieść efektu i chyba lepiej zrezygnować z większej puli produktów i potem ją włączać powoli, żeby wiedzieć co może powodować niepokojące objawy... ale to trzeba czasu...
A co do glutenu, to do mleka matki przenoszą się z niego białka, które bardzo rzadko uczulają (są dość mocno rozbite). ale u dziecka gluten już może działąć alergennie.
Chleb bez laktozy/ serwatki i innych białek mlecznych jest np. u mnie w biedronce, piekarni obok. Z wędliną sklepową to nie do końća jest tak, że żadnej nie można. Niektóre nie mają w składzie bmk, soi i konserwantów.


A teraaz jesz już wszystko? I z Lenką Ok?

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

GRYZIA na kanapki, warzywa, dżemy, pieczone mięso, ryby, na śniadanie kasze/ ryż/ płątki np. ryżowe z owocami. Ale wizyta u alegrologa na pewno się przyda...

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

GRYZIA przyrost jest ok! raz będzie więcej raz mniej. Wygooglaj sobie artykuł dr Nehring Gugulskiej z pediatra.mp i tam rozpisała konkretne tygodnie i przyrosty. A who mówi o 450g na miesiąc u zdrowego dziecka, a Aleks jednak ulewał, więc Kochana główka do góry i na spokojnie z wagą

Tak jak pisałam wcześniej każdy alergolog potrafi powiedzieć co innego. Jeden z przykładów. Jedna lekarka powiedziała, że mogę pić mleko kozie i jego przetwory. Kolejny absolutnie zabronił jakiegokolwiek mleka, bo mleko to mleko. Jedynie wielbłądzie jest bezpieczne. Co do wędlin to tylko takie, które nie mają mleka w składzie i znalazłam w sklepie ze zdrowa żywnością. Co do glutenu jeden kazał go nie jeść profilaktycznie przez miesiąc i wprowadzać po miesiącu małymi kroczkami+ obserwacja. Kolejny wyśmiał to, że takie malutkie dziecko bardzoooo rzadko reaguje na gluten i mało prawdopodobne aby był uczulony na tym etapie. Bądz tu mądra kogo słuchać?

Napisane przez Paluszkowa

Fiona no ciężki orzech do zgryzienia. Z tego co piszesz to wnioskuje ze to mąż za dużo pozwala małemu. A powiedz jak jego zachowanie w szkole w śród dzieci, jak reaguje gdy zwraca mu uwagę na niegrzeczne zachowanie obcy dorosły? Jak i w co się najczęściej bawi czy widzisz u niego cechy nad pobudliwosci? Czy dużo ogląda tv korzysta z komputera gra. W jaki sposób go karacie w jaki nagradzacie, wiem ze dużo tych pytań ale to bardzo ważne przy takich dzieciach, ja przerabiam to ze swoja dwójka niepokornych, na co dzień współpracujemy z bardzo fajna panią psychologa ktora dużo rzeczy nam wyjaśniła dużo to nasze obserwacje i wnioski, wiem ze niekazde dziecko jest takie samo ale sproboje cos doradzić, co u nas działa a co nie

W zerówce jest bardzo grzeczny, aż za bardzo. Wszystko robi co pani powie. Potrafi nawet sprzątać zabawki po dzieciach. Raczej lubiany w grupie. Jak ktoś go zaczepi nie potrafi sam się obronić. Jakieś dziecko go uderzy to nie odda, boi się. Jest bardzo wrażliwy i szybko się poddaje. Raczej nie ufnie podchodzi do rówieśników. Coś mu nie wychodzi to od razu płacz i krzyk. Pani w szkole mówi na jego temat same ochy i achy. W domu zupełnie inny. Jak ktoś mu zwróci uwagę, to albo się śmieje, albo udaje, że nie słyszy(jak to on mówi czasami słyszy, a czasami nie słyszy . Sumując słyszy to co chce usłyszeć) Myślę, że nie jest nadpobudliwy. Najbardziej lubi grać w piłkę. Chcemy go zapisać do szkółki, ale może iść dopiero od 6- 7 lat. Generalnie jak przychodzi ze szkoły to cały czas trzeba coś z nim robić. A to gry planszowe, gra w piłkę to każdego dnia, rysowanie, lubi łamigłówki dla dzieci zabawa w chowanego. W weekendy a to basen, wyjścia na tz kulki. Jak tylko przychodzi wiosna-lato co dzień plac zabaw. Jedna osoba to cały czas musi coś z nim robić. Tv ogląda, ale nie tak dużo. Gra na kompie, ale nie pozwalam za długo. Czasami jak chcę mieć go z głowy, bo mam dużo pracy w domu, a on sam nie usiedzi bez zajęcia to pozwolę na tv czy gry przez 2 h, bo nic bym nie zrobiła. Muszę się zająć też Lenką, która sama nie poleży. U nas kara wygląda tak, że jak przegina to dostaje ostrzeżenie, jak zero reakcji to liczę do 3 i idzie do pokoju. Czasami dostaje 10 ostrzeżeń i nic. Nagradzany jest miłym słowem, albo mu mówię, że jest mądry i jestem z niego dumna dając buziaka.

Napisane przez Calineczka 27

Fiona, jeżdżę do takiego chłopca od 2 lat, zaczęliśmy jak kończył przedszkole. Uparty jak jasny pieron. Jak się uprze to czegoś nie zrobi i koniec. Nie usiedzi na miejscu, wszędzie wlezie, byle coś zbrysić. Próbowałyśmy z mamą zasad i konsekwencji. Problem był z tatusiem, bo tata w końcu pozwolił. Głównie chodziło o ograniczenie gier i komputera. Mama często też się poddawała, bo potrafił całymi dniami jęczeć, wyć i cudować dopóki nie dostał. Próbowałyśmy go wyciszyć różnymi metodami biofeedbackiem itp. Ogólnie słabo to wszystko działa. Jedyną metodą to chyba jest konsekwencja, jasne zasady i się tego trzymać do bólu. Nie tylko kary, ale nagrody też jak chociaż to idzie ku dobremu. Ale temat jest trudny. Ech... On też bardzo dobrze ciebie i męża wyczuł i w tej chwili dobrze wie, na ile sobie może pozwolić i co zrobić, żeby dopiąć swego. Sama bez wsparcia męża nie dasz rady.

Nie da się ukryć, bo mąż to główny problem. On nie jest konsekwentny i jeszcze go broni. Obiecał dziś, że będzie mnie słuchał co ja powiem to święte . Ciekawe.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Cali to D. już nie wymaga rehab. ?

[Calineczka 27]

Fiona to opisalas całkiem grzecznego chlopca.

Jeszcze raz tylko jedziemy. Chyba ze lekarz cos wymysli.

[fiona27]

Napisane przez Calineczka 27

Fiona to opisalas całkiem grzecznego chlopca.

Jeszcze raz tylko jedziemy. Chyba ze lekarz cos wymysli.

Cali bo to opis jego zachowania w szkole, wobec rówieśników i tego co lubi robić. W domu jest problem żeby nawet się ubrał czy poszedł się umyć. Bo on nie chce i koniec. Ostatnio siostra go wzięła do kina . Wypił colę to siedział ciągle bekając i pierdziąc Jezusiu co za wstyd zero kultury Moja mama jak coś powie nie po jego myśli, to warczy i krzyczy na nią. Milion takich przykładów.... Szwagier go czasami zabiera do szkoły i też zwrócił mi uwagę, że synek nic się go nie słucha i mu ucieka.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Dziewczyny nie lepiej utworzyć sobie grupę na fb i nikt poza członkami nie czyta naszych wypocin?

[Cos_]

Napisane przez fiona27

Cali bo to opis jego zachowania w szkole, wobec rówieśników i tego co lubi robić. W domu jest problem żeby nawet się ubrał czy poszedł się umyć. Bo on nie chce i koniec. Ostatnio siostra go wzięła do kina . Wypił colę to siedział ciągle bekając i pierdziąc Jezusiu co za wstyd zero kultury Moja mama jak coś powie nie po jego myśli, to warczy i krzyczy na nią. Milion takich przykładów.... Szwagier go czasami zabiera do szkoły i też zwrócił mi uwagę, że synek nic się go nie słucha i mu ucieka.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Dziewczyny nie lepiej utworzyć sobie grupę na fb i nikt poza członkami nie czyta naszych wypocin?

Moznaby zrobic tajna. Tylko Cali nie ma fb.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Nie mam fb

[mariolaw_132]

Fiona ciezki zawodnik z Marcela.

Paluszku co u Ciebie? Jestes juz po wizycie,

Ja tez zbyt duzo robilam w domu i obecnie jest tak ze M cos zrobi a ja i tak sie do czegos przyczepie...

My jutro namy szczepienie

Ja dzisiaj bylam ze soba u lekarza bo strasznie bola mnie kolana i dowiedzialam sie ze za malo ruchu

[fiona27]

Cali, Gryzia możecie utworzyć fikcyjne konto i noł problem . Wiadomo kto to czyta i pózniej może się z nas nabija.

[Calineczka 27]

Spoko. A Gryzia?

Fiona, z tego wynika, że on nie ma jakiejś nadpobudliwości itp. tylko takie głupkowate zachowania jeszcze. Rozbrykał się.

Koleżanka chce mi dać królika tylko nie wiem, co z tym sierściuchem zrobić. W życiu nie jadłam królika. Nie wiem, czy jestem w stanie podać toto D, zaraz mi staje przed oczami jego mordka ze ślepiami.

Mariola, może na zmianę pogody?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja wolałabym tego uniknąć, bo to pochłaniacz czasu...

[fiona27]

Grzyia zamiast tu wchodziłabyś na fb. Taki sam pochłaniacz jak wizaż tylko gdzie indziej piszesz i czytasz. Ja to się boję coś pisać, bo nie wiem kto to czyta.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Cali dajesz Dominikowi obiadki z mięsem?
Moja franca nie chce ich jeść. Ani kupnych ani takich ugotowanych przeze mnie. Zamyka buzię, kręci głową i się wyrywa, że nie chce Najlepiej tylko cyc albo kasza i deserek. Obiadki są bleeee

[kanwa]

Ale przecież macie klub i tam możecie pisać.

[Kissmisiaa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54535636]Fionka, Kiss skąd brać info o diecie BMK? Rozmawiałam dzisiaj z pediatrą i mimo że A. nie ma żadnych skórnych objawów ani wysypki to te wynioty mogą być objawem nietolerancji mleka krowiego... chciałabym się jakoś przygotować na ewentualne zmiany na razie mamy ten helicid w proszku rano i dodała nam gastrotuss baby przed snem. Przybrał tylko 100g od 14.01 [/QUOTE]
Najprościej z neta i Aggo_di mi dużo napisała na fb. Prześle ci w wiadomości prywatnej. Ja korzystam z tego...

[Calineczka 27]

Nie dawałam jeszcze mięcha. Muszę zrobić przerwę, bo warzywka go zatwardzają.

Fiona, dzisiaj gadałam z rehab i jej syn w życiu nie napił się z butelki. Poiła łyżeczką długo, potem kubeczek z dzióbkiem i rurką. Przestała karmić po roku.

[Kissmisiaa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54548691]Fiona dzięki na razie spróbuję ograniczyć, chociaż już widzę, że łatwe to to nie będzie, bo do chleba to chyba tylko dżem się nadaje... Na pewno nic co mam w lodówce :/ ale zobaczę, może rzeczywiście za dużo tego mleka jest w mojej diecie..m[/QUOTE]
Dżemy miecha pieczone samodzielnie

Napisane przez Calineczka 27

Fiona, jeżdżę do takiego chłopca od 2 lat, zaczęliśmy jak kończył przedszkole. Uparty jak jasny pieron. Jak się uprze to czegoś nie zrobi i koniec. Nie usiedzi na miejscu, wszędzie wlezie, byle coś zbrysić. Próbowałyśmy z mamą zasad i konsekwencji. Problem był z tatusiem, bo tata w końcu pozwolił. Głównie chodziło o ograniczenie gier i komputera. Mama często też się poddawała, bo potrafił całymi dniami jęczeć, wyć i cudować dopóki nie dostał. Próbowałyśmy go wyciszyć różnymi metodami biofeedbackiem itp. Ogólnie słabo to wszystko działa. Jedyną metodą to chyba jest konsekwencja, jasne zasady i się tego trzymać do bólu. Nie tylko kary, ale nagrody też jak chociaż to idzie ku dobremu. Ale temat jest trudny. Ech... On też bardzo dobrze ciebie i męża wyczuł i w tej chwili dobrze wie, na ile sobie może pozwolić i co zrobić, żeby dopiąć swego. Sama bez wsparcia męża nie dasz rady.

Dziewczyny, robicie coś z napletkiem? Dwa razy się pytałam pediatry, potem innej i położnej też, żeby zobaczyły. Nie kazały mi nic robić. Rahab mi dzisiaj zwróciła uwagę, czemu ja nie ściągam. Ja już nie wiem, po co ja łażę do tych lekarzy.
A my kończymy już rehabilitację.

Paluszkowa, co tam? Jak w pracy? Nic nie opowiadasz. Zaklimatyzowałaś się tam?

Ja naciągane podczas kąpieli delikatnie.

Napisane przez mariolaw_132

Fiona ciezki zawodnik z Marcela.

Paluszku co u Ciebie? Jestes juz po wizycie,

Ja tez zbyt duzo robilam w domu i obecnie jest tak ze M cos zrobi a ja i tak sie do czegos przyczepie...

My jutro namy szczepienie

Ja dzisiaj bylam ze soba u lekarza bo strasznie bola mnie kolana i dowiedzialam sie ze za malo ruchu

O ☠☠☠☠a mnie też bolą. Ta przy małym dziecku mało ruchu co za lekarz.
Bez komentarza to zostawię

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Gryziu ja bardzo często na śniadanie jem kasze manne na mleku kokosowym lub migdalowym

[mariolaw_132]

Cali zbyt dlugo to trwa.

Kiss lekarz powiedzial ze mam za malo produkowanej jakiej mazi (chyba tak to nazwala). Mam wiecej spacerowac aby pobudzic produkcje. Jak spytalam sie czy to malo chodzenie po donu to powiedziala ze tak. Niby potrzebny jest ruch jednostajny. Zalecila nagrzewanie.

Mam juz tak ze najlepiej wogole bym nie siadala bo lzy sie cisna.

[Calineczka 27]

Mariolka, to problemy ze stawami tak?

[Cos_]

Napisane przez kanwa

Ale przecież macie klub i tam możecie pisać.

Ja klubu nie mam

Kurcze mariola a lykasz jakies suplementy.?

Fionka u was to chyba jedynie konsekwencja nie moze byc tak ze ty mowisz nie a twoj tz tak. Musicie byc jednoglosni.

[mariolaw_132]

Napisane przez Calineczka 27

Mariolka, to problemy ze stawami tak?

Do tej pory nie mialam problemu ze stawami. Nie dala zadnego skierowania aby postawic dokladna diagnoze. Jak bedzie sie nasilalo to mam przyjsc.

U mnie w przychodni na 5 lekarzy 3 jest na urlopie i

[Calineczka 27]

A łokcie, nadgarstki cię nie bolą/ mogła ci dać skierowanie do poradni reumat.

Klub zdechł, ,,umarnoł'', kaput.

[kanwa]

Coś ja też ale większość ma

Mariola na smarowanie w stawach powinnaś robić galaretę z nóżek albo galaretki jeść.Troszkę to pomaga.Są też na to preparaty bez recepty ale przy kp to trzeba by to ustalić z lekarzem co można

[Paluszkowa]

Może być fb ale mamy przecież klub



Fiona moim zdaniem młody poprostu się wam rozpuścił, wiem ze to przykre ale musicie wprowadzić mu więcej dyscypliny i jasne nieprzekraczane granice. No i jak mówi Cali konsekwencja i wspólny front ale nie tylko z mężem ale wszystkimi dorosłymi którzy go otaczają. W szkole jest grzeczny bo wie ze takie zachowanie by nie przeszło, i jeszcze nie do konca wybadał granice. Mysle tez ze on musi miec czas dla siebie na wyciszenie, wiem ze dziecku trzeba poświęcać uwage ale nie trzeba mu wypełniać 100% czasu, musi nauczyć zajmować się sam sobą. Mówi sie ze dzieci karac nie wolno ale moim zdaniem rozsądne kary nie szkodzą, u mnie jezeli dzieciaki robią cos co mi się nie podoba to dostają czas na przemyślenie przeważnie z książką, jezeli dalej nie działa to tracą przywilej np oglądanie tv, nigdy nie darowujemy raz danej kary choćby nawet swiat się walił i zawsze się wspieramy w działaniu, nigdy tez nie podwazamy swojego zdania przy dzieciach. Marcel musi miec jasno określone zasady których musicie się twardo trzymać. Wiem ze to bardzo ciężko bo ja tez czasami mam wrażenie ze zachowuje się jak cerber u wrót piekła ale u mnie małymi krokami to działa.

[Kissmisiaa]

O kurtwa to faktycznie mało się ruszamy. Ja staram się z 30 minut wyjść na spacer z młodym. Będzie cieplej to będziemy chodzić na dłużej

[Paluszkowa]

Cali co u mnie w pracy ok załoga fajna, praca jak praca jak jaj niema to się za nią tęskni, jak jest to by się od niej uciekło😊

Ogólnie jakos daje rade ale nie jest to szczyt moich marzeń ale kasa ok.

Coraz częściej myślimy o kupnie domu i poprowadzeniu naszej drogi zawodowej w kierunku w ktorym i tak juz zmierzamy czyli rodzinnej pieczy zastępczej, myślimy o Rodzinnym Domu Dziecka, albo o Rz zawodowej z funkcja pogotowia opiekuńczego, ale na wszystko musimy miec minimum 2 lat praktyki jak Rz i dodatkowe kursy. Zobaczymy jak się ułoży.



Lekarz mówi ze powinniśmy spróbować ivf ale u nich limity wyczerpane ewentualnie jeszcze raz iui ale z cała serią leków,nie podobają mu się moje krótkie krwawienia u mnie @ trwa Maks 3 dni, ale według usg endometrium jest ok.

Narazie wyciszemy emocje może cos bliżej lata będziemy znowu myśleć.

A bol janika o ktorym ostatnio pisałam, jest spowodowany przetrwałym ciałkiem zoltym które nie zanikło całkowicie w dok. wpisał przetrwała ciałko żółte krwotoczne ot i tyle.

Ale się rozpisałam

[buu007]

fionka to tez masz troche przebojow z synkiem
rany jak ja nienawidze takiego gadania wszelkiego-u mnie zkolei mowie ze moja starsza taka spokojna i grzeczna-owszem przy ludziach
nawet moja tesciowa twierdzila ze przesadzam dopoki nie zostalismy u nich po swietach i sie nie przekonala na wlasnej skorze ze ten aniol ma rozki :P
mnie wkurza jak ktos oznajmia o prosze to twoja tez nie taki aniolek,albo pare razy uslyszalam ze ktos jest w szoku ze moje dziecko robi awanture-widocznie wczesniej przy ludziach nie smiala

[Magiusa]

Wpadlam tylko na chwilke i na razie nie nadrabiam ale zobacz Gryzia co znalazlam

http://www.forumpediatryczne.pl/arty...-1/5762/2.html

Tu rozne przyczyny wymiotow opisane

[mariolaw_132]

Cos biore witaminy.

Kanwa wpasnie po to bylam zalecila masc do smarowania miejscowego i dodatkowo cos na stawy.

Ja zawsze duzo sie ruszalam i w domu nie moglam usiedziec a teraz ze wzgledu na malego czlowiek sie wyciszyl mi ma

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Weźcie coś zróbcie z moim mężem, bo mnie chyba coś trafi
A. dostał jeść przed kąpielą, po kąpieli poszedł spać. Czyli jadł ok. 18.30. O 1.30 do pokoju wpadł spanikowany mąż czy go karmiłam i że trzeba obudzić i z fochem na mnie, że śpię jestem przeziębiona, sam mnie zaraził, śpi w innym pokoju, żeby się nie zarażać nawzajem i przybiega w panice, bo dziecko nie jadło od 7 godzin. I jeszcze Z fochem na mnie, że śpię i się nie budzę. I wybudził mi małego, bo on nie może tyle nie jeść, po czym sam poszedł sobie spać...

---------- Dopisano o 03:13 ---------- Poprzedni post napisano o 02:47 ----------

No i efekt jest taki, że mały na półśpiochu najadł się po kokardy, po czym godzinę po jedzeniu zwymiotował... Po prostu super

---------- Dopisano o 03:16 ---------- Poprzedni post napisano o 03:13 ----------

A później płacz, bo nie przybiera

[mariolaw_132]

Gryzia ty wez pale i mu....

Mamuski jesli chce podac kaszke na noc a wiem ze Czarek wypija przed snem nawet i 150 to czy kaszki musi byc tyle samo czy mniej bo to jest bardziej sycace?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Oczywiście dzięki niemu efekt jedzenia Aleksa w nocy był dokładnie taki sam, jaki by był gdyby Aleks nie zjadł nic, a przynajmniej miałby wyspaną matkę... Jestem zła jak osa.