I rym cym, cym I hopsasa - Karnawał wciąż trwa - bum tarara… !24!

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

W tych czasach jeszcze się kompoty gotuje?

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Mag mi ochoty na mielone zrobiła ostatnio. Zrobiłam i chyba będzie na 2 dni. 25 szt wyszło, ale nie liczyłam ile już pożarte

Oj moja tesiowa robi dżemy i nam zawsze daje. Nawet górki kiszone czasem. I dzieki temu przynajmniej wiem co w tych dżemach jest . Troskawki z ich własnego ogrodu

Napisane przez evela28

ze serem, moje dziewczyny innych nie jedzą

malowanie idzie mi kiepsko
nie szlifowałam przed malowaniem i to chyba był błąd. Farba tworzy powłokę taką gumiastą jakby, że jak dotknę paznokciem to widać ślad. Niektóre lakiery do paznokci tak robią.
może to jeszcze bardziej wyschnie i stwardnieje, zobaczę jutro.
a jak nie to do poprawki
na razie pomalowałam tylko półkę w stole, no i żeby czarny równo pokryć chyba ze 4 razy będę malować

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------


a jakże, to tylko ta Ameryka nowoczesna i uczy pić soczków z kartonów

Zawsze mozesz położyć ładny, nowoczesny mały obrusik

Napisane przez NibyNic

Gosiu - ja tam jestem zacofana. Robię kompoty, soki, syropy, dżemy, konfitury i przetwory z warzyw.

E tam tez bym robiła gdybyśmy mieli zwyczaj picia kompotu do obiadu. U nas tylko wino albo woda...
To moze winno powinnam robic

[NibyNic]

Jakbym nie miała dziecka i swego rodzaju misji żeby mu tworzyć dom z tradycjami to bym też nie robiła wystarczyłoby mi to co dostałabym od mamy a tak... dodaje sobie roboty.
Ale w sumie to nawet tak się fajnie czuję jak jem truskawki które sama kilka miesięcy temu przygotowałam.

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Ja nie cierpię robic słoików, kilka lat temu jeszcze co nie co robiłam, ogórki, dzemy... ale jak któregos razu pusciły mi prawie wszystkie słoiki z dzemem jabłkowym to powiedziałam, - dość!
tyle co ja zjem, to sobie kupię!
dzemów i soków w ogóle nie uzywamy, raz na ruski rok, teraz mam, bo dostałam w prezencie, ale R to takich rzeczy w ogóle nie tyka...
no i ja nie mam tez gdzie tego trzymać...

bardziej zazdroszczę ogóreczków i kapusty kiszonej w słoikach, oj zazdroszczę

Ja bym chciała buraczki zrobić . Takie tarte lekko kwaskowate kocham. Musze zapytac o przepis zony mojego taty i chyba zrobie kiedys. Do kotletów i ziemniaków krychanych .

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez NibyNic

Jakbym nie miała dziecka i swego rodzaju misji żeby mu tworzyć dom z tradycjami to bym też nie robiła wystarczyłoby mi to co dostałabym od mamy a tak... dodaje sobie roboty.
Ale w sumie to nawet tak się fajnie czuję jak jem truskawki które sama kilka miesięcy temu przygotowałam.

O dokładnie
Kasia masz racje. Gdybym miała dziecko to by ze mna w kuchni od pierwszych dni życia było . Chyba bardzo chciałabym mu pokazać to czego mnie mama nauczyła i co mnie sama zainteresowało .

[magnolia79]

Napisane przez KarolinaK

Ja bym chciała buraczki zrobić . Takie tarte lekko kwaskowate kocham. Musze zapytac o przepis zony mojego taty i chyba zrobie kiedys. Do kotletów i ziemniaków krychanych .

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------



O dokładnie
Kasia masz racje. Gdybym miała dziecko to by ze mna w kuchni od pierwszych dni życia było . Chyba bardzo chciałabym mu pokazać to czego mnie mama nauczyła i co mnie sama zainteresowało .

Zobacz u was w Tesco, moze tez są http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003007705884
moje najlepsze... słodko, kwaśne, wręcz chrupiące, dodaje do nich tylko starte jabłko, posiekaną cebulkę, pieprz grubo mielony i oliwę z oliwek... najlepsze na swiecie! robie cały słoik na obiad i nic nam nie zostaje

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Zobacz u was w Tesco, moze tez są http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003007705884
moje najlepsze... słodko, kwaśne, wręcz chrupiące, dodaje do nich tylko starte jabłko, posiekaną cebulkę, pieprz grubo mielony i oliwę z oliwek... najlepsze na swiecie! robie cały słoik na obiad i nic nam nie zostaje

Musze popatrzeć ale chyba nie widziałam. A soku z cytryny nie dodajesz albo octu? Jakos je gotujesz czy na surowo?

[gwiazdeczka26]

Napisane przez NibyNic

Gwiazdka - ja mam tego rarytasu 10 słoików w piwnicy

A widzisz, to musisz przywiezc na nastepna impreze. Bedzie truskawkan albo kompocik party

Napisane przez evela28

ze serem, moje dziewczyny innych nie jedzą

malowanie idzie mi kiepsko
nie szlifowałam przed malowaniem i to chyba był błąd. Farba tworzy powłokę taką gumiastą jakby, że jak dotknę paznokciem to widać ślad. Niektóre lakiery do paznokci tak robią.
może to jeszcze bardziej wyschnie i stwardnieje, zobaczę jutro.
a jak nie to do poprawki
na razie pomalowałam tylko półkę w stole, no i żeby czarny równo pokryć chyba ze 4 razy będę malować

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------


a jakże, to tylko ta Ameryka nowoczesna i uczy pić soczków z kartonów

Jasia Ci doradzi najlepiej, ale mysle, ze trzeba bylo zeszlifowac najpierw


[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54699681]Czekoladka Jedyna .
Załącznik 6147236[/QUOTE]

ojej Chyba tez bym chciala

Napisane przez gosia261282

Żartowałam. Nie uważam, że to "zacofanie".
Też bym robiła, ale mi się nie chce
Chociaż stary coś gada o sadzeniu pomidorów, ogórków, truskawek itd. Więc kto wie
I na kozę mnie znowu namawia.
On to powinien być rolnikiem

Na koze???!!! Ze niby co byscie z nia mieli robic

Napisane przez magnolia79

Zobacz u was w Tesco, moze tez są http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003007705884
moje najlepsze... słodko, kwaśne, wręcz chrupiące, dodaje do nich tylko starte jabłko, posiekaną cebulkę, pieprz grubo mielony i oliwę z oliwek... najlepsze na swiecie! robie cały słoik na obiad i nic nam nie zostaje

Sa u nas. Kupuje Ja nic nie dodaje i tez sa dobre

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Naleśniczki, szaleństwo . Z glutenem, ale raz siè żyje .
Załącznik 6147276

[letitiah]

Napisane przez gosia261282

No to jeszcze "Lot nad kukułczym gniazdem" (czytałam dawno, ale zamierzam powtórzyć, bo kupiłam niedawno tę książkę) i "Szpital przemienienia" (nie czytałam jeszcze, będę ją mieć w przyszłym tygodniu).

Dzięki Obczaję "Szpital..." - daj znać, jak się podobała, kiedy już przeczytasz

Napisane przez gwiazdeczka26

A przed chwila wlasnie znowu ewakuowali szkole mojej corki I trzy okoliczne. Boje sie...

Znowu?! Jak dla mnie, to to już wcale nie są żarty. Współczuję Ci, sama jak o tym czytam, to się boję; nie wyobrażam sobie Twojego niepokoju... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzymajcie się

Napisane przez KarolinaK

Skoro jest na to jakis egzamin to pewnie mozna . A ten egzamin to gdzie sie zdaje? Kiedy planujesz podejść? Robiłas jakies egzaminy wczesniej? Ja nie mam z angielskiego akurat zadnego certyfikatu . Jedyne co to w CV zaznaczam fluent/current...
Moja koleżanka z pracy wstawiła sobie do CV bilingual. Mimo ze jest Francuzką a w UK jedynie studiowała 2 lata . Wiec rożnie ludzie do tego podchodzą.

Tu znalazłam wszystko o tym egzaminie: http://www.nativespeakerwarszawa.pl/courses/cpe/
Nie wiem, kiedy planuję podejść, bo mam teraz za dużo rzeczy na głowie, żeby sobie egzaminy dokładać Ale chciałabym jak najszybciej. Robiłam certyfikat z hiszpańskiego, z angielskiego nigdy.

Jak dla mnie native speaker wcale nie wyklucza bilingual. Dla mnie obydwa to np. Polka, która mieszka w Anglii, zna język "od podszewki", posługuje się nim płynnie. Ale bilingual dalej mówi w domu po polsku, native'owi łatwiej wyrazić się po angielsku. Bo przecież nie trzeba chodzić do szkoły w jakimś innym kraju, żeby wyśmienicie ogarnąć ten język. Możesz siedzieć z książkami od gramatyki, mając jednocześnie kontakt z żywym językiem (niekoniecznie poprzez mieszkanie w jakimś kraju), i też doskonale poznać język. Jedyna różnica między native'm a bilingual dla mnie to to, że bilingual myśli i działa po polsku, ale potrafi też po angielsku, a native myśli i działa po angielsku, a po polsku to już słabiej. Niestety nie ma certyfikatu na bilingual, bo native w angielskim (wg mojej definicji) nie jestem, ale sama ta stronka, do której link wkleiłam wcześniej, zaznacza, że to certyfikat "na poziomie zbliżonym to native". Czyli traktowane to jest po prostu jako C2+, nieważne, skąd się wiedzę o języku posiada.

[magnolia79]

Napisane przez KarolinaK

Musze popatrzeć ale chyba nie widziałam. A soku z cytryny nie dodajesz albo octu? Jakos je gotujesz czy na surowo?

dodaje tylko to co napisałam wcześniej, one sa juz w takiej własnie zalewie słodko - kwaskowej, nawet soli nie trzeba... uwielbiam je... robie z nich surówkę i barszcz, Tescowe buraczki tez kupowałam, były dobre, ale cos ostatnio zniknęły z oferty wiórki, ale są całe u mnie...
u was w Tesco, na bank powinny być made by Tesco - te ich produkty sa na prawdę dobre
http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003120304501


---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54701631]Naleśniczki, szaleństwo . Z glutenem, ale raz siè żyje .
Załącznik 6147276[/QUOTE]
Widzę, ze na bogato

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54699681]Czekoladka Jedyna .
Załącznik 6147236[/QUOTE]
ale smaka mi narobiłaś

Napisane przez gosia261282

Żartowałam. Nie uważam, że to "zacofanie".
Też bym robiła, ale mi się nie chce
Chociaż stary coś gada o sadzeniu pomidorów, ogórków, truskawek itd. Więc kto wie
I na kozę mnie znowu namawia.
On to powinien być rolnikiem

ja o własnych pomidorach marzę i na pewno kiedyś będę miała , bo wszystko ze sklepu mi smakuję, ma podobny smak, ale zapachu pomidora nie da się odtworzyć tą chemią którą je karmią

Napisane przez magnolia79

Ja nie cierpię robic słoików, kilka lat temu jeszcze co nie co robiłam, ogórki, dzemy... ale jak któregos razu pusciły mi prawie wszystkie słoiki z dzemem jabłkowym to powiedziałam, - dość!
tyle co ja zjem, to sobie kupię!
dzemów i soków w ogóle nie uzywamy, raz na ruski rok, teraz mam, bo dostałam w prezencie, ale R to takich rzeczy w ogóle nie tyka...
no i ja nie mam tez gdzie tego trzymać...

bardziej zazdroszczę ogóreczków i kapusty kiszonej w słoikach, oj zazdroszczę

ja teraz też mało robię, bo dziewczyny tego jeść, czy pić nie chciały. a bo to w soku pływają flonfory a w dzemie są owoce, a one wolały te najgorsze, najtańsze gdzie jest sama galareta
ale zawsze robię buraczki

Napisane przez KarolinaK

Oj moja tesiowa robi dżemy i nam zawsze daje. Nawet górki kiszone czasem. I dzieki temu przynajmniej wiem co w tych dżemach jest . Troskawki z ich własnego ogrodu



Zawsze mozesz położyć ładny, nowoczesny mały obrusik



E tam tez bym robiła gdybyśmy mieli zwyczaj picia kompotu do obiadu. U nas tylko wino albo woda...
To moze winno powinnam robic

ja wyprowadzając się z piwnicy znalazłam właśnie baniaczek wina, które robiliśmy z 5 lat temu

Napisane przez KarolinaK

Musze popatrzeć ale chyba nie widziałam. A soku z cytryny nie dodajesz albo octu? Jakos je gotujesz czy na surowo?

ja myślę że one już są gotowe do spożycia

[magnolia79]

Tak, buraczki ze słoiczka, na siteczko i do miseczki

[gosia261282]

Napisane przez NibyNic

Jakbym nie miała dziecka i swego rodzaju misji żeby mu tworzyć dom z tradycjami to bym też nie robiła wystarczyłoby mi to co dostałabym od mamy a tak... dodaje sobie roboty.
Ale w sumie to nawet tak się fajnie czuję jak jem truskawki które sama kilka miesięcy temu przygotowałam.

Masz rację. Podziwiam.
Jestem leń śmierdzący, co tylko na wizazu siedzi, zamiast tworzyć dom z tradycjami. Dom z kompotem.

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

Masz rację. Podziwiam.
Jestem leń śmierdzący, co tylko na wizazu siedzi, zamiast tworzyć dom z tradycjami. Dom z kompotem.

Gosia masz dwojke malutkich dzieci. To jest całkiem normalne ze nie masz czasu na przygotowywanie czegokolwiek a o czasie dla siebie nie wspomnę! Powinnaś byc dumna z tego ze tak swietnie Ci idzie ich wychowanie. Jak dziecko jest większe to tym samym ma sie więcej czasu dla siebie.
Nigdy nie mysl w ten sposób o sobie!
Jestes NAJSUPER mama na swiecie!

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Masz rację. Podziwiam.
Jestem leń śmierdzący, co tylko na wizazu siedzi, zamiast tworzyć dom z tradycjami. Dom z kompotem.

Co ty gadasz Gosia? Cały czas gotujesz dzieciom. Do tego robicie sami super kiełbache. Dzieci to widzą. A Wiki na pewno rejestruje na przyszłość twoje przepisy

[NibyNic]

Napisane przez gosia261282

Masz rację. Podziwiam.
Jestem leń śmierdzący, co tylko na wizazu siedzi, zamiast tworzyć dom z tradycjami. Dom z kompotem.

Gosiu - proszę Cię. Ja mam jednego, jedynego syna. Trzęsę się nad nim jak galareta, skaczę jak zająć i rozpościeram skrzydła jak kwoka bo mam tylko jego.
On od malutkiego ze mną w kuchni. Jak miał niecały miesiąc to sama przygotowałam imprezę z okazji chrztu a on cały ten czas spał w tym nosidełku-foteliku na blacie. Uspokajał go odgłos krojonia warzyw

[gwiazdeczka26]

Napisane przez gosia261282

Masz rację. Podziwiam.
Jestem leń śmierdzący, co tylko na wizazu siedzi, zamiast tworzyć dom z tradycjami. Dom z kompotem.

Ja mysle, ze chlopcy sa jeszcze za mali zeby mieli pamietac kompociki Wiec jeszcze napewno bedziesz miala szanse sie wykazac.

[201604250941]

pieke bułeczki
czekam az sie drożdże aktywują

[brzydula_81]

a co tutaj tak cicho??

[gosia261282]

Dziewczyny, to było tak pół-żartem pisane. Dzieciaki nie są zaniedbane. Co do odżywiania, to mimo braku kompotu nie jedzą syfu i jedzą dużo domowych rzeczy. No ale fakt, że mogłabym starać się bardziej.
Najgorszy ten internet. Pożeracz czasu. A ja nie potrafię tego ograniczyć. Ale to już pisałam i bez sensu się powtarzam.

[evela28]

Napisane przez brzydula_81

a co tutaj tak cicho??

no właśnie
wróciłam i zasiadam żeby poczytać a tu d....

Jasia cały dzień na szkoleniu?, trzeba ją wezwać
Magu pewnie się zaczytała
Kasia miesza kompocik
Gosia ogląda zakupy
Hania pije piwo, bo czekolada się już skończyła
Karola głaszcze pieski
a reszta ogląda seriale

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez gosia261282

Dziewczyny, to było tak pół-żartem pisane. Dzieciaki nie są zaniedbane. Co do odżywiania, to mimo braku kompotu nie jedzą syfu i dużo domowych rzeczy. No ale fakt, że mogłabym starać się bardziej.
Najgorszy ten internet. Pożeracz czasu. A ja nie potrafię tego ograniczyć. Ale to już pisałam i bez sensu się powtarzam.

z kompocikiem to i tak musisz zaczekać do lata

[yyahyoo]

Ufff! Jestem
Szkolenie cały dzień i jutro też. No nic - może się od tego zrobię mądrzejsza

Gwiazda przytulam i współczuję Ci bardzo tych nerwów

Hania - moja ulubiona czekolada do picia

Evelka jaką farbą malowałas? Jeśli to akrylowa i malowałas kilka warstw, jedną po drugiej to może Ci się zrobić taka gumowa. Lepiej odczekać między warstwami. Tak czy inaczej ona stwardnieje Odtłusciłas wcześniej stół?

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Ufff! Jestem
Szkolenie cały dzień i jutro też. No nic - może się od tego zrobię mądrzejsza

Gwiazda przytulam i współczuję Ci bardzo tych nerwów

Hania - moja ulubiona czekolada do picia

Evelka jaką farbą malowałas? Jeśli to akrylowa i malowałas kilka warstw, jedną po drugiej to może Ci się zrobić taka gumowa. Lepiej odczekać między warstwami. Tak czy inaczej ona stwardnieje Odtłusciłas wcześniej stół?

cały dzień cię tam trzymali ?

tak to farba akrylowa, malowałam na razie dwa razy, czarny jeszcze przebija. Stół jest z jakiegoś dziwnego materiału, w opisie piszę płyta wiórowa, płyta pilśniowa, w dotyku jest taka jakaś szorstka, papierowa. na 98% będę to szlifować. Farbę da się zedrzeć paznokciem już po pierwszym malowaniu.

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

cały dzień cię tam trzymali ?

tak to farba akrylowa, malowałam na razie dwa razy, czarny jeszcze przebija. Stół jest z jakiegoś dziwnego materiału, w opisie piszę płyta wiórowa, płyta pilśniowa, w dotyku jest taka jakaś szorstka, papierowa. na 98% będę to szlifować. Farbę da się zedrzeć paznokciem już po pierwszym malowaniu.

No to szlifowanie a potem odtłusć acetonem. Powinno trzymać

Szkolenie mamy cały dzień ale takie z formie warsztatów, dyskusji i ćwiczeń praktycznych. W dodatku w malutkiej grupie, bo tylko 6 osób, więc nawet nie ma czasu popatrzeć w tel. Jutro tylko do 16 a potem luzik

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez evela28

Hania pije piwo, bo czekolada się już skończyła

Error!!! Hania ostatni raz piwo piła w sierpniu ubiegłego roku . W piwie jest gluten .
Evelka ja matowiłam wcześniej papierem ściernym przed malowaniem, żeby się farba lepiej trzymała . A odtłuściłaś chociaż?
Edit:

Już doczytałam .

Jestem już w domku. Drzwi do łazienki się nie zamykają , jutro M będzie ciął futrynę, nie wiem czy to coś da, ale niech kombinuje. W końcu jest mężczyzną, więc niech się wykazuje.

[KarolinaK]

Napisane przez evela28

no właśnie
wróciłam i zasiadam żeby poczytać a tu d....

Jasia cały dzień na szkoleniu?, trzeba ją wezwać
Magu pewnie się zaczytała
Kasia miesza kompocik
Gosia ogląda zakupy
Hania pije piwo, bo czekolada się już skończyła
Karola głaszcze pieski
a reszta ogląda seriale

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------


z kompocikiem to i tak musisz zaczekać do lata

Jestesmy! Piesy wygkaskane . Skad wiedzialas .
Zjedli karme. Joy rowniez.

Napisane przez yyahyoo

No to szlifowanie a potem odtłusć acetonem. Powinno trzymać

Szkolenie mamy cały dzień Hyundai takie z formie warsztatów, dyskusji i ćwiczeń praktycznych. W dodatku w malutkiej grupie, bo tylko 6 osób, więc nawet nie ma czasu popatrzeć w tel. Jutro tylko do 16 a potem luzik

Jasia a co to za samochodowe szkolenie masz?
Jesli jutro tylko do 16 to prawie jak wakacje .

[KarolinaK]

I obiadzio jak obiecany. Camembert w szynce z gruszkami, żurawina i sałatka...wylało sie bo kupiliśmy jeden duzy i po usmażeniu przekroilam na pol... zamiast dwoch małych... Ale akurat nie bylo malych.
Mimo wszytsko smakuje jak prawdziwy camembert

[brzydula_81]

Napisane przez KarolinaK

I obiadzio jak obiecany. Camembert w szynce z gruszkami, żurawina i sałatka...wylało sie bo kupiliśmy jeden duzy i po usmażeniu przekroilam na pol... zamiast dwoch małych... Ale akurat nie bylo malych.
Mimo wszytsko smakuje jak prawdziwy camembert

pysznie wygląda

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54717366]Error!!! Hania ostatni raz piwo piła w sierpniu ubiegłego roku . W piwie jest gluten .
Evelka ja matowiłam wcześniej papierem ściernym przed malowaniem, żeby się farba lepiej trzymała . A odtłuściłaś chociaż?
Edit:

Już doczytałam .

Jestem już w domku. Drzwi do łazienki się nie zamykają , jutro M będzie ciął futrynę, nie wiem czy to coś da, ale niech kombinuje. W końcu jest mężczyzną, więc niech się wykazuje.[/QUOTE]


Kurczę szkoda ze macie tyle problemów z tymi drzwiami.

[KarolinaK]

A tak wyglądało zanim zostało usmażone .
Sałatkę jedynie zmieniłam i użyłam resztek z wczorajszej bo było jeszcze wystarczajaco duzo .
Ser zawinelam w szyńke samodzielnie

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez evela28

Kurczę szkoda ze macie tyle problemów z tymi drzwiami.

No szkoda. Długo się nacieszyłam nowymi drzwiami. Zawsze tak jest, że jak się z czegoś ucieszę i się tym pochwalę, to zaraz coś jest nie tak. Już chyba, będę trzymać gębę na kłódkę.


Widziałyście to :