Mamusie lutowe 2016 ♥ to już VI część naszego wątku!

[butterfly20]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Ja też wczoraj jadłam paczki

Witam się i ja z rana
Tż pojechał do pracy i mi zabronił wstawać z łóżka dzisiaj

Jasne jux Ja to widzę jak cały dzień Nic nie robie tylko leżę

Leż leż, 02.02 to ładna data

Napisane przez marciar7

Hejj ja noc przespana w miarę. Wstaje i ide sie szykowac 👍

Luuuzik, będzie fajnie!!!

Napisane przez Elena_22

Wczoraj w poczekalni we 4 brzuchatki narzekałyśmy na cieżkie noce, jak to wszystko boli, jak nam źle- a nieco dalej siedziała dziewczyna, u której dopiero widac było brzuszek i razem z mężem wymieniali przerażone spojrzenia, a dziewczyna tak wzdychała, jakby miała zaraz zemdleć- próbowała się uśmiechać, ale słabo jej to szło .

A, i gadałam z jedną mam, co przyszła do kontroli, mówiła, ze urodziła dopiero po terminie, w 42 tyg. ale pocieszyła mnie, ze to prawda, ze drugi poród jest szybszy i łatwiejszy, u niej trwał do 2 godz.

przeraziłyście dziewczynę:P

Napisane przez mamusiaczek

Hej !
Nie ma to jak swoje łóżko
Ani jednej pobudki dzisiaj nie miałam


Nawet mi nie mów Jak wychodziłam ze szpitala, to wszyscy mnie tylko przestrzegali, żebym nie zwlekała jak coś się zacznie Mam nadzieję, że zdążę!! W sumie już 35% rozwarcia mam...

Zaczęłam się stresować jak byłam w tym szpitalu...niby wiem, że boli jak cholera ale po wszystkim przechodzi od razu, to widząc te wrzeszczące panienki mi było słabo

no to tyle dobrze,że w domku jesteś, nie słyszysz panienek

Napisane przez ja :)

Dzien dobry
padlam wczoraj w koncu o 1:30. Pola sie zlitowala i wstala ciut przed 8 dzisiaj Takze nawet sie wyspalam!

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------


Extra tacy ludzie to skarb ja tez trafiam raczej na dobrych ludzi w okol siebie, nie moge narzekac

Ooo fajnie,że daje Ci się wyspać,akurat teraz dobrze trafiła Oby tak było jak będzie Lilka

Napisane przez Aninis

Nie śpię


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Oczom uwierzyć nie mogę, ty tuuuu??

Napisane przez zonameza90

Taaakie pyszności 😊

Jest nóż, jest wypaaaasss


Jeśli chodzi o "catering" w moim szpitalu, to może na śniadania i kolacje oraz rozwodnioną zupę mleczną z rozgotowanym makaronem spuszczę zasłonę milczenia... ale obiady na prawdę były dobre

Ale mi to na serio nie przeszkadza, opróćz tego dnia przed cc- żarcie było ostatnią rzeczą, o jakiej myślałam

[zonameza90]

Napisane przez agaczilla21

Oj tam nawet jak się nie uda przed to zafarbujesz po

Się nie uda bo lekarz powiedział że po niedzieli będą wywoływać poród. I na weekend raczej nie wypuszczą do domu...

[agaczilla21]

Ja jak byłam 14 stycznia u gina to tak siedziałyśmy na sofie we 3- ja, babka w 20którymś tygodniu i jedna nieciężarna ale dzieciata i gość który czekał na swoją dziewczynę która już w wysokiej ciąży była...i tak zaczęłyśmy gadać o porodzie, znieczuleniu, cc itd...w końcu gość chyba nie wytrzymał tych wszystkich informacji bo wstał i poszedł z dala od nas pod okno

[butterfly20]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Ja zjadłam pączka ale to mi nie wystarczy
Jak juz zobaczyłam fotke bułki to mi slina pociekła

ide tez zrobić sobie sniadanko

a mam świeże bułeczki


ja nie wiem jak to sie dzieje
ale odkryłam ze pod kołdra na przescieradle jest mega wielki placek - i tak dumam jak mocno musiało mi z cyca leciec skoro się przebiło az tak

AAA i miałam Wam napisac cos, wczoraj jak leżałam pod tym ktg to wypytałam połozna o wszystko.
I jest zonk - bo ja chcialam pokój z lukaszem ale na chwile obecna maja full rodzacych na oddziale inie ma miejsca na takie luksusy... wiec niech szybko rodza do wtorku i spadaja ze szpitala ja bez tz nigdzie ie ide

i ja nie bede miała żadnej lewatywy
cewnik podłacza mi po znieczuleniu juz.
Dobra ide robic sniadanko

OOOOJ nie wiesz co tracisz

Napisane przez Elena_22

Dla mnie w szpitalu nie jest najważniejsze, czy świeżo po remoncie, co dają jeść itd. tylko opieka i personel- co mi z dobrego zarcia, nowych płytek, jak będą mnie jak psa traktować .

Kiedys nasz dr rodzinna mówiła, ze miała przypadki małych dzieci, kilkumiesięcznych z kamieniami i piaskiem w nerkach i mówiła, ze to od naszej wody, jest b. twarda i fatalna .

Ale że jak to możliwe?Pomijam fakt,że moja w tym wieku była na piersi, wodą nie dopajałam, to przecież nawet mm robi się na wodzie źródlanej z butli?Tzn. ja sobie nie wyobrażam inaczej.I pomimo,że my mamy akurat super wodę, naprawdę niemal idealną, to jednak zawsze daję Tusi źródlaną i sama też piję.

[agaczilla21]

Napisane przez zonameza90

Się nie uda bo lekarz powiedział że po niedzieli będą wywoływać poród. I na weekend raczej nie wypuszczą do domu...

To będę trzymać kciuki Ja miałam indukcję dwa razy...teraz chciałabym tego uniknąć tylko ze względu na to że chciałabym urodzić jak najwcześniej po 15 lutego żeby M wolnego nie musiał brać...bo 9 tyg w domu by musiał siedzieć, 2 mies bez wypłaty...

[zonameza90]

Napisane przez agaczilla21

Ja jak byłam 14 stycznia u gina to tak siedziałyśmy na sofie we 3- ja, babka w 20którymś tygodniu i jedna nieciężarna ale dzieciata i gość który czekał na swoją dziewczynę która już w wysokiej ciąży była...i tak zaczęłyśmy gadać o porodzie, znieczuleniu, cc itd...w końcu gość chyba nie wytrzymał tych wszystkich informacji bo wstał i poszedł z dala od nas pod okno

Ha ha przytłoczyła go ilość informacji... Ha ha 😆 ja myślę że dla facetów to w ogóle szokiem jest taki poród... Mój nie może się nadziwić jak ja mogę 4kg w brzuchu nosić i czemu mnie nigdzie nie uwiera, bo przecież brzuch czasami skacze a ja siedzę normalnie...

[agaczilla21]

Napisane przez zonameza90

Ha ha przytłoczyła go ilość informacji... Ha ha 😆 ja myślę że dla facetów to w ogóle szokiem jest taki poród... Mój nie może się nadziwić jak ja mogę 4kg w brzuchu nosić i czemu mnie nigdzie nie uwiera, bo przecież brzuch czasami skacze a ja siedzę normalnie...

Mnie zastanawiało jak mój M sobie psychicznie poradzi przy porodzie. Ale było ok Jak Mikołaja urodziłam to mnie pocieszał bo po jakimś czasie się rozpłakałam jak mi położna kazała małemu cyca dać...a ja wiedziałam że on nie będzie umiał...Akurat zmiana położnych się zmieniała o 18 i te co przyszły to nie wiedziały że Mikołaj ma rozszczep...

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez butterfly20

OOOOJ nie wiesz co tracisz



Ale że jak to możliwe?Pomijam fakt,że moja w tym wieku była na piersi, wodą nie dopajałam, to przecież nawet mm robi się na wodzie źródlanej z butli?Tzn. ja sobie nie wyobrażam inaczej.I pomimo,że my mamy akurat super wodę, naprawdę niemal idealną, to jednak zawsze daję Tusi źródlaną i sama też piję.

sama sobie zrobie

[wykalacka]

Napisane przez butterfly20

OOOOJ nie wiesz co tracisz

Ale że jak to możliwe?Pomijam fakt,że moja w tym wieku była na piersi, wodą nie dopajałam, to przecież nawet mm robi się na wodzie źródlanej z butli?Tzn. ja sobie nie wyobrażam inaczej.I pomimo,że my mamy akurat super wodę, naprawdę niemal idealną, to jednak zawsze daję Tusi źródlaną i sama też piję.

no właśnie bo taki maluszek, gdzie tej wody ma się opić?
mój mały dzisiaj przechodzi sam siebie, tak mnie kopie co chwilkę jak jeszcze nigdy

[Elena_22]

Napisane przez ja :)

Ja tez sie nie dałam w ogóle. Nie miałam sił Ale popłakałam sobie troszkę nie powiem


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------




Chyba kazdy na jakis swój sposób na wyrzucanie bólu z siebie jedne sie drą inne milczą jesCze inne płaczą. W ten dzien wszystkie techniki dozwolone


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------




Ja mam dokładnie tk samo zdanie dlatego wybrałam ten szpital który wybrałam mimo ze warunki lokalowe z tych gorszych


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja zęby zaciskałam z bólu

Ja nie mam wyboru szpitala, jest tylko jeden i obawiam się, ze wszystko będzie super oprócz tej opieki okołoporodowej

[Dzaasti]

Nasza Marciar ma cc, czy po prostu juz dzis poszla do szpitala?

[Elena_22]

Napisane przez ja :)

Ja wlasnie czekam przed salonem kosmetycznym. Mam dzis dzien luksusów


Sent from my iPhone using Tapatalk

I bardzo dobrze , rozpieszczaj się ile się da

[agaczilla21]

Napisane przez Dzaasti

Nasza Marciar ma cc, czy po prostu juz dzis poszla do szpitala?

dzisiaj do szpitala a cc w poniedziałek

[zonameza90]

Napisane przez Dzaasti

Nasza Marciar ma cc, czy po prostu juz dzis poszla do szpitala?

W poniedziałek ma CC ale w szpitalu musi być wcześniej

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Tym dwóm dziewczynom które rodziły wtedy co ja Lilkę też im cc zrobili...tylko one przyjechały w nocy bo im wody odeszły, rano podłączyli oxy a poród nie postępował...

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------



Miłego relaksowania się

Wczoraj jedna dziewczyna mówiła, ze jej szwagierka rodziła 20 godzin po tym jak wody jej odeszły a i tak na koniec cc zrobili , szczegółow nie zdążyłam pozanć, bo akurat do gabinetu wchodziłam

[wykalacka]

Napisane przez Dzaasti

Nasza Marciar ma cc, czy po prostu juz dzis poszla do szpitala?

w poniedziałek

kurier where are you

[Dzaasti]

Aha - taka jestem ciekawa czy bedzie Jaś czy Zosia

[agaczilla21]

Napisane przez Elena_22

Wczoraj jedna dziewczyna mówiła, ze jej szwagierka rodziła 20 godzin po tym jak wody jej odeszły a i tak na koniec cc zrobili , szczegółow nie zdążyłam pozanć, bo akurat do gabinetu wchodziłam

Już kiedyś pisałam że w ten dzień co ja Lilke rodziłam miała poród wywoływany sąsiadka z sali obok...no i miałyśmy obie oxy od 7 rano, mi gdzieś koło 13 puścili wody i 15.05 urodziłam...a ona biedna jeszcze leżała...rozwarcie bardzo wolno szło a przy 4 cm rozwarcia miała już bóle parte i na cc ją wzięli gdzieś dopiero koło 20...i to po wykonaniu tel przez jej gin prowadzącą do ordynatora który w tym dniu miał dyżur...

[Elena_22]

Napisane przez butterfly20

OOOOJ nie wiesz co tracisz



Ale że jak to możliwe?Pomijam fakt,że moja w tym wieku była na piersi, wodą nie dopajałam, to przecież nawet mm robi się na wodzie źródlanej z butli?Tzn. ja sobie nie wyobrażam inaczej.I pomimo,że my mamy akurat super wodę, naprawdę niemal idealną, to jednak zawsze daję Tusi źródlaną i sama też piję.

Nie wiem, bo to nie było u mojej . widocznie oni wszystko na kranówie robili, a znam takie mamy, co nawet jak karmią piersią, to i tak dopajają- albo wodą słodzoną albo herbatkami granulowanymi .
Jak karmiłam już mm, to woda do picia, ale czysta bez cukru i butelkowana.
Kranówy ja nawet do gotowania nie biorę ani do żelazka, a co mówić dziecku podawać czy samemu pić, bo u nas tragiczna jest.

[agaczilla21]

Potem jej na obchodzie porannym powiedzieli że leki na podtrzymanie były ok tylko za duża dawka i szyjka potem trzymała jak głupia...

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Już kiedyś pisałam że w ten dzień co ja Lilke rodziłam miała poród wywoływany sąsiadka z sali obok...no i miałyśmy obie oxy od 7 rano, mi gdzieś koło 13 puścili wody i 15.05 urodziłam...a ona biedna jeszcze leżała...rozwarcie bardzo wolno szło a przy 4 cm rozwarcia miała już bóle parte i na cc ją wzięli gdzieś dopiero koło 20...i to po wykonaniu tel przez jej gin prowadzącą do ordynatora który w tym dniu miał dyżur...

U mnie po odejsciu wód zero skurczy, pospałam sobie w szpitalu do 7-8 rano, potem takie maleńkie skurczyki, co praktycznie nie bolały, zero postępu porodu, rozwarcia, dali oksy, ale nadal powoli szło, ale już bolało a parte też szybko przyszły- połozne kazały nie przec, bo nie było pełnego rozwarcia, a to było takie trudne, ze nie wiem powstrzymywac parte i chyba do końca mi się nie udało, bo szyjka popekała i teraz jest taka zniekształcona , zresztą u mnie parte szybko, bo 20 min.
Jak jedna dziewczyna wczoraj usłyszała, że po odejściu wód urodziłam po 14,5 godz. to w szoku była, bo ona za pierwszym dzieckiem myślała, ze jej poród 5godzinny to strasznie długi był

[butterfly20]

Napisane przez Czarnooka_Paula

sama sobie zrobie

Aaa no to wiesz Rób, na zdrowie (zwłaszcza psychiczne ).

Napisane przez Elena_22

Nie wiem, bo to nie było u mojej . widocznie oni wszystko na kranówie robili, a znam takie mamy, co nawet jak karmią piersią, to i tak dopajają- albo wodą słodzoną albo herbatkami granulowanymi .
Jak karmiłam już mm, to woda do picia, ale czysta bez cukru i butelkowana.
Kranówy ja nawet do gotowania nie biorę ani do żelazka, a co mówić dziecku podawać czy samemu pić, bo u nas tragiczna jest.

Albo woda z glukozą

No właśnie. Tzn. ja sama robię nam-dorosłym- herbatę czy kawę na kranówie, ale my naprawdę mamy dobrą. Ale jakoś Tusi nie umiem, zawsze podgrzewam jej żródlaną, nawet na herbatę. Nie wiem no, jakoś tak...

[mamusiaczek]

Napisane przez Aagaciorek

Hehe ja w swojej nieświadomości myślałam, że takie wrzeszczenie to tylko na filmach Serio na porodówce takie krzyki odchodzą?

Zależy jak trafisz Tak jak dziewczyny Ci pisały.

Napisane przez zonameza90

Się nie uda bo lekarz powiedział że po niedzieli będą wywoływać poród. I na weekend raczej nie wypuszczą do domu...

Najważniejsze, że jesteście pod kontrolą. Jak nie będzie powodów do zostawienia Was, to puszczą Cię do domu. U mnie wczoraj wypuścili dziewczynę, która miała zaplanowane cc na 1-2 go. I po prostu ma się stawić w poniedziałek.

Napisane przez agaczilla21

Już kiedyś pisałam że w ten dzień co ja Lilke rodziłam miała poród wywoływany sąsiadka z sali obok...no i miałyśmy obie oxy od 7 rano, mi gdzieś koło 13 puścili wody i 15.05 urodziłam...a ona biedna jeszcze leżała...rozwarcie bardzo wolno szło a przy 4 cm rozwarcia miała już bóle parte i na cc ją wzięli gdzieś dopiero koło 20...i to po wykonaniu tel przez jej gin prowadzącą do ordynatora który w tym dniu miał dyżur...

Noo ja urodziłam o 18:30 z oxy od 6 rano. Ale pocieszam się, że wtedy nie miałam ani 1 cm rozwarcia, jedynie trochę skróconą szyjkę. Ojj tam wszystkie dają radę, to i my damy

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez wykalacka

w poniedziałek

kurier where are you

hahahah

zbłądził jak mój kiedys

no mam juz dosc lezenia :conf used:

[Elena_22]

Napisane przez butterfly20

Aaa no to wiesz Rób, na zdrowie (zwłaszcza psychiczne ).



Albo woda z glukozą

No właśnie. Tzn. ja sama robię nam-dorosłym- herbatę czy kawę na kranówie, ale my naprawdę mamy dobrą. Ale jakoś Tusi nie umiem, zawsze podgrzewam jej żródlaną, nawet na herbatę. Nie wiem no, jakoś tak...

Albo i to
U nas albo butelkowana albo z dzbanka, bo naprawdę jest okropna

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

hahahah

zbłądził jak mój kiedys

no mam juz dosc lezenia :conf used:

Paula, miałam Ciebie spytać- jak sokowirówka się sprawuje? smakują soczki buraczano- owocowe?

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

A ja zaraz wyruszam na dwór, aż nie chce się w domu siedzieć
nie piszcie za duzo, potem tyle czytania, człowiek się gubi, co miał komu odpisac .

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Albo i to
U nas albo butelkowana albo z dzbanka, bo naprawdę jest okropna

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------



Paula, miałam Ciebie spytać- jak sokowirówka się sprawuje? smakują soczki buraczano- owocowe?

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

A ja zaraz wyruszam na dwór, aż nie chce się w domu siedzieć
nie piszcie za duzo, potem tyle czytania, człowiek się gubi, co miał komu odpisac .

A wiesz powiem Ci ze ja jestem i tz tez mega zadowolona!
Jak tylko ja odebralismy to zrobilismy sok z tego co bylo w domu - czyli 2 buraki, 3 jablka, kilka marchewek i 3 kiwi - wyszlo pyszne

wczoraj jak wracalismy ze szpitala to zajechalismy do lidla po marchewke i jablka i tz obral kilo marchewki i z tego i kilku jablek zrobil sok - taki mocno marchewkowy - pycha!!!

szybko sie robi, maszynka "cicha" jak na te maszyny i bardzo łatwo sie myje - pod kran opłukac i juz

jestem mega zadowola i dzisiaj tez zrobie sok, a co

aaa znalazłam polska tv online

przepadłam

[lamia12344]

Oj ja się nasłuchałam krzyków z porodówki, jak już po terminie na patologii leżałam Jeszcze w dzień jakoś nie było słychać, ale nocą był dramat. Nie mówiąc już o tym że po przyjęciu miałam test oksytocynowy na porodówce i w tym czasie 2 babeczki za parawanami rodziły. Miód na uszy spanikowanej pierworódki ala:

Wysłane z mojego MID1001 przy użyciu Tapatalka

[zonameza90]

Napisane przez Czarnooka_Paula

A wiesz powiem Ci ze ja jestem i tz tez mega zadowolona!
Jak tylko ja odebralismy to zrobilismy sok z tego co bylo w domu - czyli 2 buraki, 3 jablka, kilka marchewek i 3 kiwi - wyszlo pyszne

wczoraj jak wracalismy ze szpitala to zajechalismy do lidla po marchewke i jablka i tz obral kilo marchewki i z tego i kilku jablek zrobil sok - taki mocno marchewkowy - pycha!!!

szybko sie robi, maszynka "cicha" jak na te maszyny i bardzo łatwo sie myje - pod kran opłukac i juz

jestem mega zadowola i dzisiaj tez zrobie sok, a co

aaa znalazłam polska tv online

przepadłam

Wpisz sobie w Google telewizjada i będziesz miała polską telewizję 😊

[Aagaciorek]

Ciekawe jak u mnie będzie z tym darciem się. Ja to z reguły ból w ciszy przeżywam. No ale zobaczymy

Napisane przez ja :)

Ja wlasnie czekam przed salonem kosmetycznym. Mam dzis dzien luksusów


Sent from my iPhone using Tapatalk

Aaaa zazdraszczam! Zasługujesz na odrobinę luksusu przed porodem, korzystaj

Napisane przez Elena_22

Wczoraj jedna dziewczyna mówiła, ze jej szwagierka rodziła 20 godzin po tym jak wody jej odeszły a i tak na koniec cc zrobili , szczegółow nie zdążyłam pozanć, bo akurat do gabinetu wchodziłam

No to dziewczyna przeżyła dwa w jednym, poród i cesarkę. Nie zazdroszczę

Ugotowałam obiad, poskładałam pranie, a teraz myślę o czymś słodkim. Niestety w domu nic nie ma, whyy ?? Narobiłyście mi ochoty na pączki Zrobiłabym, ale małej ilości się nie opłaca, a jak nasmaże dużo to dużo zjem. I tak źle i tak niedobrze. Chyba pozostanę na ślinieniu się

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez zonameza90

Wpisz sobie w Google telewizjada i będziesz miała polską telewizję 😊

wiesz u mnie nie wszystko działa bo te stronki działaja za zwyczaj na terenie polski tylko

a tu sa poblokowane...

ale ta działa

dobra, wstane sie ubrac, ilez to mozna w pizamie chodzic


aaa i wczoraj tz naprawił mopaparowacza

ja zle wsadziłam ten pojemniczek z woda dlatego tylko burczał zamiast parowac

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Aagaciorek

Ciekawe jak u mnie będzie z tym darciem się. Ja to z reguły ból w ciszy przeżywam. No ale zobaczymy


Aaaa zazdraszczam! Zasługujesz na odrobinę luksusu przed porodem, korzystaj


No to dziewczyna przeżyła dwa w jednym, poród i cesarkę. Nie zazdroszczę

Ugotowałam obiad, poskładałam pranie, a teraz myślę o czymś słodkim. Niestety w domu nic nie ma, whyy ?? Narobiłyście mi ochoty na pączki Zrobiłabym, ale małej ilości się nie opłaca, a jak nasmaże dużo to dużo zjem. I tak źle i tak niedobrze. Chyba pozostanę na ślinieniu się

ja mam jeszcze wlodówce pozostałość ciasta

o 13 jakis film zapuszcze to i ciasto zniknie