Wrześniówki 2016 <3

[Polta]

Napisane przez Samarinda

Wróciłam od lekarza, siedziałam 45 minut. Badanie macane, usg wewnętrzne i usg piersi. Podobno jestem okazem zdrowia, tylko mam przestać kaszleć Podobno ten panel, który robiłam, jest wyczerpujący, mam na za miesiąc zrobić tylko mocz, bo jakieś bakterie się pokazały.
Rozpoznanie: ciąża potwierdzona pęcherzyk ma 2 cm, samo dziecko 7,9 mm. Serce jak dzwon, tętno 126. Mam kartę ciąży i L4 z kodem B na miesiąc

Gratulacje!

[cherriebomb]

Napisane przez Samarinda

Wróciłam od lekarza, siedziałam 45 minut. Badanie macane, usg wewnętrzne i usg piersi. Podobno jestem okazem zdrowia, tylko mam przestać kaszleć Podobno ten panel, który robiłam, jest wyczerpujący, mam na za miesiąc zrobić tylko mocz, bo jakieś bakterie się pokazały.
Rozpoznanie: ciąża potwierdzona pęcherzyk ma 2 cm, samo dziecko 7,9 mm. Serce jak dzwon, tętno 126. Mam kartę ciąży i L4 z kodem B na miesiąc

Gratki! Super

[Montii]

Napisane przez Samarinda

Wróciłam od lekarza, siedziałam 45 minut. Badanie macane, usg wewnętrzne i usg piersi. Podobno jestem okazem zdrowia, tylko mam przestać kaszleć Podobno ten panel, który robiłam, jest wyczerpujący, mam na za miesiąc zrobić tylko mocz, bo jakieś bakterie się pokazały.
Rozpoznanie: ciąża potwierdzona pęcherzyk ma 2 cm, samo dziecko 7,9 mm. Serce jak dzwon, tętno 126. Mam kartę ciąży i L4 z kodem B na miesiąc

brawo, pieknie

[Samarinda]

Napisane przez Polta

Gratulacje!

Napisane przez cherriebomb

Gratki! Super

Dzięki, dziewuszki Najbardziej się z tego L4 cieszę

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez Montii

brawo, pieknie

Dziękuję

[ttuska]

Napisane przez cherriebomb

Mowilam, że byłam na wizycie prywatnie, powiedziała mi tylko tyle, że to oczywiście moja decyzja gdzie będę chodzić, ale że zaprasza mnie do siebie za 3 tygodnie z wynikami, że ona tez na każdej wizycie robi usg, że lubi mieć pod kontrola wszystko co się dzieje, że rozumie ze jest przeświadczenie ze prywatnie znaczy lepiej, ale żebym przemyslala pod tym kątem ze mogę mieć równie dobra opiekę lekarską w ramach tego co mi się należy bo place składki a nie w ramach płatności za 10 minut wizyty. I tu ma racje, prywatnie zapłaciłam 120 zł i byłam może 10-15 minut w gabinecie, a tu widać ze się pani nie spieszy, robi wszystko dokładnie, o wszystko wypytala, cały wywiad zrobiła, zadawala moim zdaniem ważne pytania, których nie usłyszałam wcześniej. Naprawde w porządku babka i faktycznie musze się zastanowić gdzie chodzić

to Ci się trafił cud a nie lekarz ja pamiętam jak w trakcie starań poszłam do lekarza na NFZ z wynikami prolaktyny to mnie wyśmiał i zapytał kto mi to kazał robic, że badania dopiero robie się po roku starań itp..

Napisane przez Samarinda

Wróciłam od lekarza, siedziałam 45 minut. Badanie macane, usg wewnętrzne i usg piersi. Podobno jestem okazem zdrowia, tylko mam przestać kaszleć Podobno ten panel, który robiłam, jest wyczerpujący, mam na za miesiąc zrobić tylko mocz, bo jakieś bakterie się pokazały.
Rozpoznanie: ciąża potwierdzona pęcherzyk ma 2 cm, samo dziecko 7,9 mm. Serce jak dzwon, tętno 126. Mam kartę ciąży i L4 z kodem B na miesiąc

gratuluję!! a wspominał coś o kaszlu jak może mieć wpływ, bo ja to od wczoraj mam praktycznie nieprzerwany atak :/
jak w pracy zareagują na l4?

dziewczyny myślicie, że lekarz może odmówić wypisania l4?

[Samarinda]

Napisane przez ttuska

to Ci się trafił cud a nie lekarz ja pamiętam jak w trakcie starań poszłam do lekarza na NFZ z wynikami prolaktyny to mnie wyśmiał i zapytał kto mi to kazał robic, że badania dopiero robie się po roku starań itp..


gratuluję!! a wspominał coś o kaszlu jak może mieć wpływ, bo ja to od wczoraj mam praktycznie nieprzerwany atak :/
jak w pracy zareagują na l4?

dziewczyny myślicie, że lekarz może odmówić wypisania l4?

Wiem, że niektórzy odmawiają, ale nie wiem czy to jest jakoś usankcjonowane. Ten nie robił zupełnie żadnych problemów. Śmiesznie wyszło, bo poszłam się rozebrać do badania do pokoiku obok i słyszałam przez drzwi, jak pytał się Małża, czy mam stresującą pracę

Nie wiem, jak zareagują, ale szczerze mówiąc - nie mogą mnie wyrzucić z pracy w ciąży. Poza tym za chwilę wypłaty przejmie ZUS więc nic nie stracą. Owszem, dział się znacznie teraz uszczuplił (2 z 4 osób są w ciąży na długoterminowych zwolnieniach), ale ja nie mam obowiązku tłumaczyć się pracodawcy, że zamierzam zajść w ciążę i relacjonować na bieżąco postępy.

[ttuska]

Napisane przez Samarinda

Wiem, że niektórzy odmawiają, ale nie wiem czy to jest jakoś usankcjonowane. Ten nie robił zupełnie żadnych problemów. Śmiesznie wyszło, bo poszłam się rozebrać do badania do pokoiku obok i słyszałam przez drzwi, jak pytał się Małża, czy mam stresującą pracę

Nie wiem, jak zareagują, ale szczerze mówiąc - nie mogą mnie wyrzucić z pracy w ciąży. Poza tym za chwilę wypłaty przejmie ZUS więc nic nie stracą. Owszem, dział się znacznie teraz uszczuplił (2 z 4 osób są w ciąży na długoterminowych zwolnieniach), ale ja nie mam obowiązku tłumaczyć się pracodawcy, że zamierzam zajść w ciążę i relacjonować na bieżąco postępy.

mój mąz oceniłby to jako zdrowe podejście do sprawy on już nie może mnie słuchać, bo odkąd się dowiedziałam o ciązy to przeżywam jak ja powiem szefowej.. już teraz się przejmuje, bo od pon jestem na l4

[Samarinda]

Napisane przez ttuska

mój mąz oceniłby to jako zdrowe podejście do sprawy on już nie może mnie słuchać, bo odkąd się dowiedziałam o ciązy to przeżywam jak ja powiem szefowej.. już teraz się przejmuje, bo od pon jestem na l4

Tylko nie wiem, czy będę miała okazję powiedzieć im to osobiście, pewnie będę musiała. Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim, a od 1 lutego zaczyna mi się ciążowe. I akurat w przyszłym tygodniu szefostwo jest na urlopie ;/

[milako]

Dobry wieczor Kochane! Ależ sie tu duzo nowych wiadomości pojawiło. Minęła prawie godzina zanim wszystko nadrobilam
Samarinda: jak Twoje gardło? Przeczytałam, ze przez moja poradę dotycząca przykładania soli, pogorszyło Ci sie?

Odnosxie lekarzy w Krakowie: ja w chwili obecnej chodze do doktora Andrzeja Wojtysia i bardzo go polecam. Jest cały czas pod telefonem, gdyby sie cos działo, każe do siebie dzwonić i od razu jechac do szpitala na Kopernika (pracuje tam i jest dosx ważna postacią).
Z racji tego, ze leczyłam sie w Klinice Leczenia niepłodności, chodze rowniez do doktora Przybycienia, ale z tego co wiem, to tylko przez pierwsze tygodnie przyjmuje, pozniej "pozbywa sie" pacjentek. Juz mnie pytał gdzie wczesniej chodziłam i bardzo pozytywnie sie wypowiada o doktorze Wojtysiu.

Co do L4, ja rowniez na nim jestem. Juz drugi tydzien z racji tego, ze pierwsza ciaza zakończyła sie niepowodzeniem i z powodu torbieli, ktora niestety nie chce sie na razie wchłonąc. Nie wiem jak Wy, ale mnie szlag juz na tym zwolnieniu trafia. Nic tylko lezec i lezec. Tęsknię za praca. Nawet nie wiedziałam, ze jestem taka pracoholiczka. Ale co zrobic, kropek najważniejszy
Zycze Wam wszystkim miłego i spokojnego wieczoru.

[Samarinda]

Napisane przez milako

Dobry wieczor Kochane! Ależ sie tu duzo nowych wiadomości pojawiło. Minęła prawie godzina zanim wszystko nadrobilam
Samarinda: jak Twoje gardło? Przeczytałam, ze przez moja poradę dotycząca przykładania soli, pogorszyło Ci sie?

Odnosxie lekarzy w Krakowie: ja w chwili obecnej chodze do doktora Andrzeja Wojtysia i bardzo go polecam. Jest cały czas pod telefonem, gdyby sie cos działo, każe do siebie dzwonić i od razu jechac do szpitala na Kopernika (pracuje tam i jest dosx ważna postacią).
Z racji tego, ze leczyłam sie w Klinice Leczenia niepłodności, chodze rowniez do doktora Przybycienia, ale z tego co wiem, to tylko przez pierwsze tygodnie przyjmuje, pozniej "pozbywa sie" pacjentek. Juz mnie pytał gdzie wczesniej chodziłam i bardzo pozytywnie sie wypowiada o doktorze Wojtysiu.

Co do L4, ja rowniez na nim jestem. Juz drugi tydzien z racji tego, ze pierwsza ciaza zakończyła sie niepowodzeniem i z powodu torbieli, ktora niestety nie chce sie na razie wchłonąc. Nie wiem jak Wy, ale mnie szlag juz na tym zwolnieniu trafia. Nic tylko lezec i lezec. Tęsknię za praca. Nawet nie wiedziałam, ze jestem taka pracoholiczka. Ale co zrobic, kropek najważniejszy
Zycze Wam wszystkim miłego i spokojnego wieczoru.

Gardło dużo lepiej, bo nie poszłam do pracy Poważnie, tam w tym powietrzu coś musi być. A sól wcale nie pogorszyła!

[milako]

Uff to dobrze juz sie wystraszyłam! A na wszystkie przeziębienia pomaga cos najgorszego na swiecie (pewnie dlatego skutecznego), trzeba: pokroić cebule, przełożyć do kubka, zasypać cukrem, dodać miodu. Przykryć i dać do ciepłego miejsca. Mozna dodac rowniez czosnek (miksturą bezIe skuteczniejsza). Po około 2 godz cebula puści sok. I pozniej juz nic tylko pic i zdrowieć moja mama zawsze to we mnie wmusza i wszystko raz dwa przechodzi.

[ttuska]

Napisane przez milako

Dobry wieczor Kochane! Ależ sie tu duzo nowych wiadomości pojawiło. Minęła prawie godzina zanim wszystko nadrobilam
Samarinda: jak Twoje gardło? Przeczytałam, ze przez moja poradę dotycząca przykładania soli, pogorszyło Ci sie?

Odnosxie lekarzy w Krakowie: ja w chwili obecnej chodze do doktora Andrzeja Wojtysia i bardzo go polecam. Jest cały czas pod telefonem, gdyby sie cos działo, każe do siebie dzwonić i od razu jechac do szpitala na Kopernika (pracuje tam i jest dosx ważna postacią).
Z racji tego, ze leczyłam sie w Klinice Leczenia niepłodności, chodze rowniez do doktora Przybycienia, ale z tego co wiem, to tylko przez pierwsze tygodnie przyjmuje, pozniej "pozbywa sie" pacjentek. Juz mnie pytał gdzie wczesniej chodziłam i bardzo pozytywnie sie wypowiada o doktorze Wojtysiu.

Co do L4, ja rowniez na nim jestem. Juz drugi tydzien z racji tego, ze pierwsza ciaza zakończyła sie niepowodzeniem i z powodu torbieli, ktora niestety nie chce sie na razie wchłonąc. Nie wiem jak Wy, ale mnie szlag juz na tym zwolnieniu trafia. Nic tylko lezec i lezec. Tęsknię za praca. Nawet nie wiedziałam, ze jestem taka pracoholiczka. Ale co zrobic, kropek najważniejszy
Zycze Wam wszystkim miłego i spokojnego wieczoru.

do Pana Wojtysia chodzisz na NFZ?

zdecydowanie najważniejszą jest kropeczki i jak trzeba leżeć to nic innego nie poradzisz

[milako]

Nie, wlasnie nie na NFZ, prywatnie, ale musze sie wlasnie dowiedzieć w szpitalu czy doktor tam tez przyjmuje. Obawiam sie jednak, ze moze nie przyjmowac. Dam znac jak sie dowiem, bede wydzwaniac od poniedzialku. Co do lekarzy w Krk, moge tez polecić doktora Daniela Glanowskiego, ktory pracuje w szpitalu w Narutowiczu. Dwa lata temu byłam pod jego opieka na oddziale, mimo rożnych opini znalezionych w Internecie, byłam bardzo zadowolona ze sposobu w jaki sie mna zajmował, badał. Ma bardzo dobra pamięć do pacjentek.

Taaak leze i jem i ogladam seriale i czytam. Tak jak i większość tutaj, zauważyłam, ze troche mnie juz przybylo jesli mówicie o figurach, to ja jestem gruszka: 80-62-89. Najgorzej. Mam nadzieje, ze mi troche w piersi pójdzie )

[chrupa]

Napisane przez weselna01

Nie mam zachcianek większych niż zwykle, nie wymiotuje, ubrania mnie nie obciskają...zaczynam się zastanawiać, czy nie powinna się martwić, bo odbiegam od normy
Jestem za to nieludzko zmęczona od 3 dni, bez siły a na kolację idę z rozsądku. Od 3 dni też to uczucie, które ktoś tu opisywał, że niby głód jest ale co pomyślę o jedzeniu, to mnie odrzuca.

No to wszystko z tobą ok Masz po prostu lżej i lepiej, ciesz się

Napisane przez cherriebomb

Mowilam, że byłam na wizycie prywatnie, powiedziała mi tylko tyle, że to oczywiście moja decyzja gdzie będę chodzić, ale że zaprasza mnie do siebie za 3 tygodnie z wynikami, że ona tez na każdej wizycie robi usg, że lubi mieć pod kontrola wszystko co się dzieje, że rozumie ze jest przeświadczenie ze prywatnie znaczy lepiej, ale żebym przemyslala pod tym kątem ze mogę mieć równie dobra opiekę lekarską w ramach tego co mi się należy bo place składki a nie w ramach płatności za 10 minut wizyty. I tu ma racje, prywatnie zapłaciłam 120 zł i byłam może 10-15 minut w gabinecie, a tu widać ze się pani nie spieszy, robi wszystko dokładnie, o wszystko wypytala, cały wywiad zrobiła, zadawala moim zdaniem ważne pytania, których nie usłyszałam wcześniej. Naprawde w porządku babka i faktycznie musze się zastanowić gdzie chodzić

Wow, super, że ci się taką lekarkę udało wyhaczyć! Ja bym u niej została jak ma takie podejście.

Samarinda - wspaniałe wieści


Do dzisiejszych fryt z maka doszły 2 paluszki rybne i szczypta sałatki. Może wreszcie będę żyć? Zaczynam się uczyć żyć z mdłościami jakoś...

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez milako

Taaak leze i jem i ogladam seriale i czytam. Tak jak i większość tutaj, zauważyłam, ze troche mnie juz przybylo jesli mówicie o figurach, to ja jestem gruszka: 80-62-89. Najgorzej. Mam nadzieje, ze mi troche w piersi pójdzie )

Nie jesteś jedyną gruszką w towarzystwie I to wcale nie jest najgorzej, przynajmniej można bez problemu leżeć na brzuchu i jak biegasz to nic nie lata we wszystkie strony. Ja patrzę na pozytywne aspekty tej figury. Witam w gronie gruszek. Mi przez mdłości trochę ubywa w biodrach, a cycki rosną, więc mi coraz bliżej do klepsydry Szkoda, że na krótko i okupione jest to tyloma rozmowami z Neptunem...

[cherriebomb]

Co do figury.. Ja wam zazdroszcze drogie klepsydry i gruszki i wszystkie inne, bo ja jestem okraglutkim jabłkiem. Ręce jak patyki, nogi jak patyki, wszystko małe drobne, dupki brak, za to brzuch juz przed ciążą jak w ciąży, mimo intensywnych ćwiczeń i pilnowania diety, taka moja uroda... I teraz 8 tydzień a ja wyglądam i czuje się jak beczka, serio :/

[milako]

Jeju jak ja Wam zazdroszczę Maca i wszystkiego glutenowego! Dałabym sie pokroić za Kromke zwykłego białego chleba z masłem!

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez cherriebomb

Co do figury.. Ja wam zazdroszcze drogie klepsydry i gruszki i wszystkie inne, bo ja jestem okraglutkim jabłkiem. Ręce jak patyki, nogi jak patyki, wszystko małe drobne, dupki brak, za to brzuch juz przed ciążą jak w ciąży, mimo intensywnych ćwiczeń i pilnowania diety, taka moja uroda... I teraz 8 tydzień a ja wyglądam i czuje się jak beczka, serio :/

Zazdroszcze nóg jak patyki! Madze o takich! Moje sa jak sardelki.

[cherriebomb]

Nogi są akurat spoko, ale nieproporcjonalnie i śmiesznie wyglądają przy okrągłym brzuchaczu jak ludzik z zapałek i kasztana

[milako]

Napisane przez chrupa

No to wszystko z tobą ok Masz po prostu lżej i lepiej, ciesz się



Wow, super, że ci się taką lekarkę udało wyhaczyć! Ja bym u niej została jak ma takie podejście.

Samarinda - wspaniałe wieści


Do dzisiejszych fryt z maka doszły 2 paluszki rybne i szczypta sałatki. Może wreszcie będę żyć? Zaczynam się uczyć żyć z mdłościami jakoś...

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------



Nie jesteś jedyną gruszką w towarzystwie I to wcale nie jest najgorzej, przynajmniej można bez problemu leżeć na brzuchu i jak biegasz to nic nie lata we wszystkie strony. Ja patrzę na pozytywne aspekty tej figury. Witam w gronie gruszek. Mi przez mdłości trochę ubywa w biodrach, a cycki rosną, więc mi coraz bliżej do klepsydry Szkoda, że na krótko i okupione jest to tyloma rozmowami z Neptunem...

Wiesz co, Twoje argumenty maja sens poprawilas mi humor na wieczor. Wspolczuje wizyt u króla. Ja mam tylko mdłości i troche Wam zazdroszczę tych "zwrotów". Chciałabym po całości czuć ta ciaze

Jeju, ależ spamuje dzisiejsze, wieczorne forum. Wybaczcie. W koncu sie dorwalam i przestać nie moge

[Nikaniki]

Byłam na prywatnym usg i pęcherzyk ma 11,9 mm zarodka brak.......

[Samarinda]

Napisane przez Nikaniki

Byłam na prywatnym usg i pęcherzyk ma 11,9 mm zarodka brak.......

Chyba trzeba się w cierpliwość uzbroić - u mnie tydzień temu pęcherzyk miał 12 mm i też zarodka nie było widać, dopiero dzisiaj

[lianeska]

Napisane przez Nikaniki

Byłam na prywatnym usg i pęcherzyk ma 11,9 mm zarodka brak.......

kobietko spokojnie u mnie też nie było widać na początku i też dopiero w tym tyg widziałam dopiero we wtorek

[asiaczek87]

Samarinda gratki

Manddy a ptaszki mieszkają razem? Pięknie że znalazł u Was dom. Czyli podał go za darmo czy jednak sprzedał?

[Wilanka]

Napisane przez Nikaniki

Byłam na prywatnym usg i pęcherzyk ma 11,9 mm zarodka brak.......

Nie masz się co martwić, pewnie jeszcze za wcześnie. Który tc u ciebie ?

Napisane przez Samarinda

Wróciłam od lekarza, siedziałam 45 minut. Badanie macane, usg wewnętrzne i usg piersi. Podobno jestem okazem zdrowia, tylko mam przestać kaszleć Podobno ten panel, który robiłam, jest wyczerpujący, mam na za miesiąc zrobić tylko mocz, bo jakieś bakterie się pokazały.
Rozpoznanie: ciąża potwierdzona pęcherzyk ma 2 cm, samo dziecko 7,9 mm. Serce jak dzwon, tętno 126. Mam kartę ciąży i L4 z kodem B na miesiąc

Gratulacje! :-D

[aisot]

Napisane przez cherriebomb

Co do figury.. Ja wam zazdroszcze drogie klepsydry i gruszki i wszystkie inne, bo ja jestem okraglutkim jabłkiem. Ręce jak patyki, nogi jak patyki, wszystko małe drobne, dupki brak, za to brzuch juz przed ciążą jak w ciąży, mimo intensywnych ćwiczeń i pilnowania diety, taka moja uroda... I teraz 8 tydzień a ja wyglądam i czuje się jak beczka, serio :/

Ja tez jabłuszko

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

A co oznacza skrót na usg d1 d2 d3 na ostatnim zdjęciu?

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

W ogóle nic z niego nie rozumiem niedługo idę do lekarza o sie dopytam, np co to za skrót Tls i takie tam

[Shanti90]

Dziewczyny jutro Was nadrobię, bo dziś jestem padnięta. Jestem po wizycie Lekarz suuper, nie żałuję, że go wybrałam. Dzidzia ma 1,40 cm, serduszko bije, gin powiedział, że wszystko rozwija się prawidłowo Termin wg OM 08.09 a wg USG 11.09 Zlecił mi na razie podstawowe badania: mocz, krew, glukoza i coś z wątrobą. Powiedziała, że reszta na spokojnie. Za miesiąc kolejna wizyta, jakby coś się działo dzwonić. W ogóle jestem mega zadowolona i z lekarza i z wiadomości Zadał dużo pytań, na moje też odpowiedział wyczerpująco także oby tak dalej...

[Lea_ny]

Samarinda, Shanti, gratuluję Wam udanych wizyt! Super, ze z maluszkami wszystko ok!

Nie wiem jak ja wytrzymam ten tydzień do wizyty... mam nadzieję, ze u mnie też będzie wszystko dobrze...

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[weselna01]

Napisane przez Montii

spokojnie!
u mnie tez zero mdlosci, zachcianki lekkie mam, ale ogolnie to zero wiekszych objawow
i przy 1 ciazy tez tak bylo.. gdyby nie brzuch to zero innych dolegliwosci

dzięki.

---------- Dopisano o 07:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:02 ----------

Napisane przez aisot

http://thestir.cafemom.com/pregnancy...he_sex_of_your

Czytałyście o tej metodzie? Podobno bije popularność i sie sprawdza

Pierwsze słyszę, ale o 7 rano ciężko mi po przetłumaczeniu przyswoić Chodzi o to, że u dziewczynek łożysko zaczepia się z innej strony niż u chłopców? Bo jeśli tak to by mnie ogromnie zdziwiło, że dopiero teraz to zauważono tyle lat po wprowadzeniu badań USG.
I coś na początku było o biciu serca a potem jest o łożysku...

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:04 ----------

Napisane przez ttuska

mój mąz oceniłby to jako zdrowe podejście do sprawy on już nie może mnie słuchać, bo odkąd się dowiedziałam o ciązy to przeżywam jak ja powiem szefowej.. już teraz się przejmuje, bo od pon jestem na l4

Może wybadaj grunt? Popytaj koleżanki z pracy co się działo jak któraś z pracownic meldowała, że jest w ciąży, podpytaj czy np. mając złamaną nogę jest szansa na pracę w domu (to np. da Ci informację czy jest szansa na pracę stacjonarną, nie wiem w jakim zawodzie pracujesz), czy szefowa ma swoje dzieci (to też trochę zmienia sposób patrzenia)...

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Napisane przez milako

) jesli mówicie o figurach, to ja jestem gruszka: 80-62-89. Najgorzej. Mam nadzieje, ze mi troche w piersi pójdzie )

Powtórzę Tobie to, co każdej gruszce - ile razy myślisz o wielkim tyłku pomyśl o tych, którzy wyglądają, jakby ich przywalono po urodzeniu w tyłek patelnią i przerzucono wszystko do przodu Nadal zamieniłabym się

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez chrupa

No to wszystko z tobą ok Masz po prostu lżej i lepiej, ciesz się

Popołudniami mam kryzysy

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Napisane przez chrupa

Nie jesteś jedyną gruszką w towarzystwie I to wcale nie jest najgorzej, przynajmniej można bez problemu leżeć na brzuchu i jak biegasz to nic nie lata we wszystkie strony. Ja patrzę na pozytywne aspekty tej figury. Witam w gronie gruszek. Mi przez mdłości trochę ubywa w biodrach, a cycki rosną, więc mi coraz bliżej do klepsydry Szkoda, że na krótko i okupione jest to tyloma rozmowami z Neptunem...

u made my day

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Napisane przez cherriebomb

Co do figury.. Ja wam zazdroszcze drogie klepsydry i gruszki i wszystkie inne, bo ja jestem okraglutkim jabłkiem. Ręce jak patyki, nogi jak patyki, wszystko małe drobne, dupki brak, za to brzuch juz przed ciążą jak w ciąży, mimo intensywnych ćwiczeń i pilnowania diety, taka moja uroda... I teraz 8 tydzień a ja wyglądam i czuje się jak beczka, serio :/

A to witam na pokładzie - ja też jestem jabłko, tyle, że szczupłe a zwykle jabłka są pokazywane jako otyłe osoby. Z kolei szczupłe jabłka zwykle przypominają rożki (przy szerokich ramionach) lub kolumny (przy takich samych jak biodra) Mogę Ci sprzedać kilka patentów na to jak sobie przy takiej figurze wyrobić cokolwiek na brzuchu plus parę patentów jak zawsze zamaskować to czy tamto (w ubraniu i bez)
Na forum kulturystycznym dziewczyny o takiej figurze pokazywały swoje zdjęcia i nawet po intensywnym treningu nigdy to nie były takie "kaloryfery" jak u dziewczyn bez takiego rozkładu t.t. ale też wyglądało to super, po prostu nie jest tak propagowane jak figura "na Chodakowską"

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

Napisane przez cherriebomb

Nogi są akurat spoko, ale nieproporcjonalnie i śmiesznie wyglądają przy okrągłym brzuchaczu jak ludzik z zapałek i kasztana

No. Nóg każdy zazdrości dopóki to wygląda tak:



...ale jak przytyjesz,to teraz wyobraź sobie, że nogi zostają mniej więcej takie same, za to nad nimi rośnie coraz większy brzuch. Sporo takich osób widać na ulicach, zwłaszcza w wieku ok 50+

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez aisot

Ja tez jabłuszko

J.w. do koleżanki.

---


Każdej po lekarzu gratuluje rozwiania wątpliwości i dobrych wyników. Każdej z wynikami które martwią - życzę rozwiązania problemów. Wprawdzie większości z tego co piszecie ni w ząb nie rozumiem, bo nie znam się na oznaczeniach, ale wnioskuję o tym czy to dobrze czy źle z reszty posta

[Samarinda]

Uroczyście dołączam do tych z Was, które ból cyca budzi przy przewracaniu się na drugi bok

[cherriebomb]

Napisane przez weselna01

...ale jak przytyjesz,to teraz wyobraź sobie, że nogi zostają mniej więcej takie same, za to nad nimi rośnie coraz większy brzuch. Sporo takich osób widać na ulicach, zwłaszcza w wieku ok 50+[COLOR="Silver"]

[SIZE=1]--

No to właśnie ja tak mam. Niby jestem szczupła, generalnie wszyscy mówią ze jestem drobna, nie jestem też wysoka, a wszystkie koleżanki zazdroszczą mi nóg... Tyle że właśnie tak jak piszesz, jestem takim trochę rozkiem (szerokie ramiona, mały tylek, małe cycki) z dużym brzuchem, a teraz ten brzuch wiadomo będzie coraz większy, boje się ze przestane widzieć swoje stopy Generalnie mam dziwna figure, bez mrugnięcia okiem zamienilabym się z klepsydra, Gruszka, albo kimś kto ma porzadna talię

[kasia_wroc]

Napisane przez Samarinda

Wróciłam od lekarza, siedziałam 45 minut. Badanie macane, usg wewnętrzne i usg piersi. Podobno jestem okazem zdrowia, tylko mam przestać kaszleć Podobno ten panel, który robiłam, jest wyczerpujący, mam na za miesiąc zrobić tylko mocz, bo jakieś bakterie się pokazały.
Rozpoznanie: ciąża potwierdzona pęcherzyk ma 2 cm, samo dziecko 7,9 mm. Serce jak dzwon, tętno 126. Mam kartę ciąży i L4 z kodem B na miesiąc

Super